Skocz do zawartości
IGNORED

Kondycjoner czy listwa?


enzo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam Db4 i krytykującym proponuje posłuchać zanim zaczniecie pisać o obudowie i śrubkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 M1  >Weavelight  >Vanguard /  Xti 2000 > Audiosynergia Pira > Amazonia Miusik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyzman69

 

A kiedy dojdzie do tego pojedynku wzmacniaczy WILE vs reszta świata u kolegi Elberotha ?

Tyle samo wiem co i Ty. Od miesiaca sprzet jest dostepny w Warszawie i od miesiacam czekam na jakis odzew Elberotha. Wszystko w jego rękach. Dostane cynk kiedy to jade i sluchamy.

 

Mam Db4 i krytykującym proponuje posłuchać zanim zaczniecie pisać o obudowie i śrubkach.

To towarzystwo wzajemnej adoracji tak funkcjonuje. Bardzo ,,rzeczowo " wypowiada sie w kwestiach o ktorych nie maja pojecia. Przywyklem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle samo wiem co i Ty. Od miesiaca sprzet jest dostepny w Warszawie i od miesiacam czekam na jakis odzew Elberotha. Wszystko w jego rękach. Dostane cynk kiedy to jade i sluchamy.

 

Nie doczekasz się.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze. Dla mnie test u Elberotha to nie sprawdzenie jak gra to urzadzenie. To sprawdzenie jego mozliwosci . Przy tej klasy kolumnach pokaze swoje granice, pokaze wszystko a to ze granice ma ustawioną bardzo wysoko to wiem bez jezdzenia do Elberotha. W swoim zyciu wiele slyszalem i mam dobry punkt odniesienia by moc ocenic to urzadzenie.

To wspanialy brzmieniowo wzmacniacz, bez slabych punktow,grajacy bardzo wyrafinowanym ,dopieszczonym dzwiekiem bardzo wysokiej klasy. Z takim graniem mozna zostac juz na zawsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie cenowo ich troche ponioslo. Gigawatta nie probowalem ale slyszalem ,ze nie sa brzmieniowo neutralne. Mozesz zdradzic w jakim systemie pracuje?

 

Kolumny Avance century, Soundart Jazz, CD AMR 77.1, przewody głośnikowe i interkonekty XLX Albedo , sieciówki Sound Art + firmowa od AMR, kondycjoner Gigawatt PC3EVO

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O prosze! To mnie zaskoczyles. Zacny systemik. Dlugo masz Jazz,a?

 

 

 

Kolumny Avance century, Soundart Jazz, CD AMR 77.1, przewody głośnikowe i interkonekty XLX Albedo , sieciówki Sound Art + firmowa od AMR, kondycjoner Gigawatt PC3EVO

Jaki model sieciowych? Jakie modele Albedo? Znam Albedo doskonale. Mialem wieksza czesc ich wyrobow u siebie a przez wiele lat uzywalem glosnikowego AIR III

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O prosze! To mnie zaskoczyles. Zacny systemik. Dlugo masz Jazz,a?

 

Jaki model sieciowych? Jakie modele Albedo? Znam Albedo doskonale. Mialem wieksza czesc ich wyrobow u siebie a przez wiele lat uzywalem glosnikowego AIR III

 

Albedo Versus, Soundart moc 3 albo 4 - nie pamiętam. Jazza mam już z 10 lat...Tyle tylko, że jest to stara wersja. Kumpel kupił sobie nowego Jazza i prawdę mówiąc w moim odczuciu nowa wersja jest mniej muzykalna od starej - dźwięk jest dobry, ale lepiej mi się słucha swojego staruszka. Przykre tylko, że Wile tak poszybowała z cenami - dla większości zwykłych zjadaczy chleba 30 tysięcy za wzmacniacz to stanowczo za dużo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Pasqual
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem napisac ,tez mialem rok czy dwa interkonekt Versus. Swietny kabel ale zdecydowanie przegral z XLR Wile. Daj do upgreadu sieciowe. Moc 5 -5.1 to juz przewody przy ktorych renomowane konstrukcje za 10-12 tys sie wykladaja. Jazz za to Ci sie odwdzieczy.

Nowy Jazz nie ma problemu z muzykalnoscia zwlaszcza gdy oprzesz system w calosci o okablowanie Wile. Nie slyszalem pierwszej wersji . Sluchalem juz kolejnej .

Nowy Jazz ktorego jestem wlascicielem gra zdecydowanie lepiej od poprzednikow,zwlaszcza tej pierwszej. Witkowski w rozmowie powiedzial mi ,ze pierwszy Jazz gral na poziomie dzisiejszego Rocka,oczywiscie nie w taki sam sposob ale to byl ten poziom. Nowy Jazz wedlug niego to zdecydowanie wyzszy poziom niz starsze wersje. Na moje ucho rzeczywiscie gra bardzo wyrafinowanym dzwiekiem bardzo wysokiej klasy.

Co do muzykalnosci mysle ze nowa konstrukcja pod tym wzgledem jest wysmienita choc to pojecie mozna rozumiec na przynajmniej dwa sposoby. Gdybym do nowego podpial kable o charakterze Versusa,byloby ok ale muzykalnosci byloby zdecydowanie mniej niz z xlr Wile. Poza tym Versus dosc mocno ograniczalby Jazza w kazdym aspekcie. By w nowym Jazzie uzysKac pelnie muzykalnosci trzeba zapewnic mu doskonale zasilanie i reszte okablowania o pelnej ,liniiowej sygnaturze. Albedo tego nie zapewnia nawet w swoim szczytowym modelu Metamorphosis . Mialem u siebie caly set. Glosnikowy swietny ale z pewnymi brakami wzgledem Wile. Interkonekt to juz zdecydowane odstepstwo od liniowosci i neutralnosci. Ceny jednak kosmiczne. Jesli chodzi o cene Jazza ,tak masz racje ,cena jest jak na warunki krajowe bardzo wysoka jednak brzmieniowo bardzo uzasadniona.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Wyświetl postUżytkownik zn21 dnia 27.04.2017 - 22:54 napisał

a co z gęstością czy nasyceniem? one mnie najbardziej interesują

 

W zasadzie oprócz tych dwóch a właściwie to jednej pewnej wady którą potwierdza też dyzman czyli delikatnego skracania wybrzmień zyskała całość w tym i to że instrumenty zyskały więcej ciała i harmonicznych. Choć może jednak jeszcze tym wysokim tonom nie dał bym spokoju. Nie ma problemu w tranzystorach( tak mi się wydaje) bo góra w nich jest jaka jest ale wysokie tony w lampie jakby zmieniały barwę bardziej na taką tranzystorową. Ale tu znowu mogą być mylne spostrzeżenia bo mam kabel głośnikowy kondo który ma bardzo ładną barwę średnicy ale góry to już nie. Całkiem możliwie że jak się wyczyściły śmieci z dźwięku to się pokazało to co jest w torze. Ale to jest takie moje gdybanie. Widzę że masz Lavardena a on ma taka barwę jak trioda więc na pewno lepiej nie kupować w ciemno tego urządzenia ale spróbować warto bo być może ta wada w ogóle nie występuje a tylko jest efektem pokazania tego jaki mamy na prawdę tor. Czasem słodkości dodaje lekkie zmulenie i zawoalowanie a ten kondycjoner z cała pewnością je usunie. Przynajmniej tą część która pochodzi z zasilania

 

Należy się z mojej strony sprostowanie.

 

W zeszłym tygodniu pożyczyłem sobie kabel głośnikowy Wile i po odsłuchach muszę potwierdzić coś co w moim ostatnim wpisie tylko przypuszczałem. Tzn. to że problem z wysokimi tonami to była wyłączna wina kabli kondo a nie kondycjonera MOCARZ. Z kablem Wile nic takiego nie ma miejsca. Nawet co do wybrzmień nie mam już zastrzeżeń.

Nie wiem jak wpływają na brzmienie inne kondycjonery ale w stosunku do zasilania prosto ze ściany nie widzę już żadnego aspektu brzmienia który by się nie poprawił.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy się z mojej strony sprostowanie.

 

W zeszłym tygodniu pożyczyłem sobie kabel głośnikowy Wile i po odsłuchach muszę potwierdzić coś co w moim ostatnim wpisie tylko przypuszczałem. Tzn. to że problem z wysokimi tonami to była wyłączna wina kabli kondo a nie kondycjonera MOCARZ. Z kablem Wile nic takiego nie ma miejsca. Nawet co do wybrzmień nie mam już zastrzeżeń.

Nie wiem jak wpływają na brzmienie inne kondycjonery ale w stosunku do zasilania prosto ze ściany nie widzę już żadnego aspektu brzmienia który by się nie poprawił.

 

które Kondo porównywałeś z Wile ?...co różni te kable ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test chyba dopiero po Audio Show. Niestety nie mam obecnie czasu na słuchanie w ogóle - jestem zawalony już pracą przy wystawie, a jeszcze dodatkowo 5-go wyjeżdżam na 2 tygodnie zdobyć Kazbek oraz Elbrus więc muszę zrobić robotę na zapas i robię 'bokami'. Szkoda że zorganizowanie wzmacniacza tak długo trwało - moja propozycja padła w styczniu, gdy byłem znacznie mniej obłożony robotą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test chyba dopiero po Audio Show. Niestety nie mam obecnie czasu na słuchanie w ogóle - jestem zawalony już pracą przy wystawie, a jeszcze dodatkowo 5-go wyjeżdżam na 2 tygodnie zdobyć Kazbek oraz Elbrus więc muszę zrobić robotę na zapas i robię 'bokami'. Szkoda że zorganizowanie wzmacniacza tak długo trwało - moja propozycja padła w styczniu, gdy byłem znacznie mniej obłożony robotą.

takie jedno moje wtracenie się w wątek top hi-endowców - może fajniejsze jest od tej pogoni za 1-2 procentowi poprawy z xxxx tys. złotych i ciagłej frustracji , jest wygospodarowanie odrobiny czasu na poobcowanie z fajną muzyką ???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

które Kondo porównywałeś z Wile ?...co różni te kable ?

\

 

KSL-SPC. W Wile wszystko jest dobre od góry do dołu. Kondo to kabel specyficzny, z naciskiem położonym na średnicę. Raczej do korekty systemów. Ogólnie to Wile jest kablem wyższej klasy. Wszystko wyraźniej słychać. Tyle że słychać to będzie raczej we w miarę przynajmniej dobranych systemach . Kiedyś miałem dla porównania jakiegoś Harmonixa ale wtedy też miałem gorsze interkonekty, gorszy przetwornik, bez kondycjonera i dobrych kabli zasilających i ten Hormonix w zasadzie niewiele wnosił. Może trochę było lżej bardzie przestrzennie ale to nie miało wpływy na odbiór muzyki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez julek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie jedno moje wtracenie się w wątek top hi-endowców - może fajniejsze jest od tej pogoni za 1-2 procentowi poprawy z xxxx tys. złotych i ciagłej frustracji , jest wygospodarowanie odrobiny czasu na poobcowanie z fajną muzyką ???

 

Zazwyczaj to wyłapywanie kilku procentowych różnic odbywa się jednak przy jakiejś muzyce

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj to wyłapywanie kilku procentowych różnic odbywa się jednak przy jakiejś muzyce

 

W czasie kiedy leci ta "jakaś muzyka", oczywiście najmniej ważne jest co, kto (i z kim), jak i gdzie gra - bo i tak słucha się nie kompozycji - tylko dźwięków, zakresów akustycznych, bardziej lub mniej czarnego tła, lokalizacji źródeł pozornych, ocenia się selektywność, dynamikę, atak, wybrzmienia, szybkość basów, pogłos sali w której nagrano lub studia...coś pominąłem?

W razie tak, proszę o uzupełnienie.

Po za tym jeszcze dochodzą bodźce wzrokowe (podglądanie - co akurat teraz jest podpięte - z tego z kolei wynika "burza" skojarzeń, sugestii, nabyta "wiedza" o opiniach wcześniejszych, zasłyszanych, przeczytanych i tych oczywiście z własnego, wcześniejszego "doświadczenia")

 

Jak w takich warunkach można słuchać Muzyki???

 

Kondo to kabel specyficzny, z naciskiem położonym na średnicę. Raczej do korekty systemów.

 

To jest w takim razie kabel AKTYWNY? Nie jest on pasywnym przewodnikiem?

Ma jakieś dodatkowe zasilanie do podłaczenia?

Jak zrealizowane jest w nim wzmacnianie średnicy, bądź tłumienie pozostałych zakresów?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Należy się z mojej strony sprostowanie.

 

W zeszłym tygodniu pożyczyłem sobie kabel głośnikowy Wile i po odsłuchach muszę potwierdzić coś co w moim ostatnim wpisie tylko przypuszczałem. Tzn. to że problem z wysokimi tonami to była wyłączna wina kabli kondo a nie kondycjonera MOCARZ. Z kablem Wile nic takiego nie ma miejsca. Nawet co do wybrzmień nie mam już zastrzeżeń.

Nie wiem jak wpływają na brzmienie inne kondycjonery ale w stosunku do zasilania prosto ze ściany nie widzę już żadnego aspektu brzmienia który by się nie poprawił.

Jesli jestes zainteresowany kondycjonerem ,wypozycz DB4 a najlepiej DB5.

 

Test chyba dopiero po Audio Show. Niestety nie mam obecnie czasu na słuchanie w ogóle - jestem zawalony już pracą przy wystawie, a jeszcze dodatkowo 5-go wyjeżdżam na 2 tygodnie zdobyć Kazbek oraz Elbrus więc muszę zrobić robotę na zapas i robię 'bokami'. Szkoda że zorganizowanie wzmacniacza tak długo trwało - moja propozycja padła w styczniu, gdy byłem znacznie mniej obłożony robotą.

No wyszlo jak wyszlo. Wiadomo ,ze w Wile urzadzenia nie powstaja na tasmie produkcyjnej w setkach egzemplarzy. Buduja je na bieżąco pod zamowienia choc pan Witkowski moze moglby gdzies w okolicach Warszawy pozyczyc sprzedany juz egzemplarz ale kto przewidzial ,ze sprawy potocza sie tak a nie inaczej. Doszlo tez wygrzanie sprzetu bo egzemplarz do testu byl kompletnie nowy. Z doswiadczenia wiem ,ze potrzeba grubo ponad 200 godz pracy by mozna uznac urzadzenie za jako tako wygrzane. Wystawa co raz blizej a czas szybko leci. Mysle ,ze za tych kilka miesiecy uda sie nam spotkac w tym celu i sprawdzic brzmieniowe mozliwosci tej konstrukcji.

 

 

 

W czasie kiedy leci ta "jakaś muzyka", oczywiście najmniej ważne jest co, kto (i z kim), jak i gdzie gra - bo i tak słucha się nie kompozycji - tylko dźwięków, zakresów akustycznych, bardziej lub mniej czarnego tła, lokalizacji źródeł pozornych, ocenia się selektywność, dynamikę, atak, wybrzmienia, szybkość basów, pogłos sali w której nagrano lub studia...coś pominąłem?

W razie tak, proszę o uzupełnienie.

Po za tym jeszcze dochodzą bodźce wzrokowe (podglądanie - co akurat teraz jest podpięte - z tego z kolei wynika "burza" skojarzeń, sugestii, nabyta "wiedza" o opiniach wcześniejszych, zasłyszanych, przeczytanych i tych oczywiście z własnego, wcześniejszego "doświadczenia")

 

Jak w takich warunkach można słuchać Muzyki???

 

 

 

To jest w takim razie kabel AKTYWNY? Nie jest on pasywnym przewodnikiem?

Ma jakieś dodatkowe zasilanie do podłaczenia?

Jak zrealizowane jest w nim wzmacnianie średnicy, bądź tłumienie pozostałych zakresów?

Iro a Ty dalej swoje? :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iro a Ty dalej swoje? :-)

 

Cóż jest nieprawdziwego, w tym co napisałem?

Sam kiedyś, lata temu podobnie "od-słuchiwałem" więc wiem o czym prawie. W tzw. międzyczasie uzbierała mi się wtedy cała GÓRA nowych płyt.

Po wyleczeniu się z "odsłuchów", kiedy już zacząłem SŁUCHAĆ muzyki, okazało się, że tych (z tej GÓRY) tak naprawdę W OGÓLE nie znam.

Tylko nie pisz mi teraz (znam Cię), że "testujesz" tylko na dobrze znanych, bo to też ślepa uliczka.

Oczywiście Ty możesz dodać ze swojego doświadczenia jeszcze dodatkowe "ASPEKTY" odsłuchów, których nie wymieniłem. :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Cóż jest nieprawdziwego, w tym co napisałem?

Sam kiedyś, lata temu podobnie "od-słuchiwałem" więc wiem o czym prawie. W tzw. międzyczasie uzbierała mi się wtedy cała GÓRA nowych płyt.

Po wyleczeniu się z "odsłuchów", kiedy już zacząłem SŁUCHAĆ muzyki, okazało się, że tych (z tej GÓRY) tak naprawdę W OGÓLE nie znam.

Tylko nie pisz mi teraz (znam Cię), że "testujesz" tylko na dobrze znanych, bo to też ślepa uliczka.

Oczywiście Ty możesz dodać ze swojego doświadczenia jeszcze dodatkowe "ASPEKTY" odsłuchów, których nie wymieniłem. :)))

Daj spokoj. Szkoda mi czasu na takie bzdety. Dziwie sie ,ze Tobie nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi czasu na takie bzdety.

 

Skończyłeś z "odsłuchami" i "testowaniem"?!

Lepiej późno niż wcale.

Gratuluję wobec tego!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj to wyłapywanie kilku procentowych różnic odbywa się jednak przy jakiejś muzyce

Ok. tobie jestem gotowy uwierzyć , choć miałem przekonanie że wystarczy grono kilku złotuchych z dużym doświadczeniem, butelka whisky. Podkład muzyczny już niekonieczny ......

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownik julek dnia 27.07.2017 - 21:16 napisał

Zazwyczaj to wyłapywanie kilku procentowych różnic odbywa się jednak przy jakiejś muzyce

 

W czasie kiedy leci ta "jakaś muzyka", oczywiście najmniej ważne jest co, kto (i z kim), jak i gdzie gra - bo i tak słucha się nie kompozycji - tylko dźwięków, zakresów akustycznych, bardziej lub mniej czarnego tła, lokalizacji źródeł pozornych, ocenia się selektywność, dynamikę, atak, wybrzmienia, szybkość basów, pogłos sali w której nagrano lub studia...coś pominąłem?

W razie tak, proszę o uzupełnienie.

Po za tym jeszcze dochodzą bodźce wzrokowe (podglądanie - co akurat teraz jest podpięte - z tego z kolei wynika "burza" skojarzeń, sugestii, nabyta "wiedza" o opiniach wcześniejszych, zasłyszanych, przeczytanych i tych oczywiście z własnego, wcześniejszego "doświadczenia")

 

Jak w takich warunkach można słuchać Muzyki???

 

Nie chcę się wypowiadać za innych ale w moim wypadku ważne jest co i jak gra. Kto z kim lubię wiedzieć. Gzie to już mało ważne. Całą resztę słyszy się automatycznie albo nie zwraca się uwagi. Problem moim zdaniem leży w tym ze większość systemów jest kompletnie niemuzykalna. Główna wina -znowu moim zdaniem - leży po stronie niedrogich czy średnio drogich wzmacniaczy tranzystorowych które to większość z tych cech które wymieniłeś mają lepsze w stosunku do porównywalnych cenowo lampowców. Tylko mają jedną wadę która czyni dźwięk nijakim i beznamiętnym. To jest rozkład zniekształceń. Po pierwsze wprowadzają nieparzyste harmoniczne i nie wprowadzają w dostatecznej ilości harmonicznych parzystych które zwłaszcza w formatach cyfrowych zostają utracone podczas zapisu na nośniku. Jak to jest odbierane przez ludzki mózg i dlaczego to wiadomo. Jeśli się od takiego dźwięku zaczyna to potem poprawianie lokalizacji źródeł, gradacji planów , kontroli basu, poszerzania sceny w dalszym ciągu nie wnosi nic do brzmienia instrumentów a nawet jeszcze je zubaża i bo jak się odchudzi instrumenty to więcej przestrzeni wokół nich. A to przecież instrumenty same graja muzykę a nie ich rozkład w pomieszczeniu.

Jak się zaczyna od lampy(też oczywiście nie każdej a z tranzystorów muzykalnie gra jeszcze Electrocompaniet, Lavardin, Karan, Wile. Pewnie są jeszcze jakieś ale nie znam więcej) to i zmulenie i poluzowanie basu i zamglenie tak bardzo nie przeszkadza. Potem można to czyścić kondycjonerami, kablami czy w ogóle wymianą klocków na wyższej klasy ale cały czas miło się słucha muzyki słysząc przy tym wady dźwięku ale one już tak bardzo nie przeszkadzają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd taki wniosek?

 

Cd przenosi do 20 kHz. jeśli idzie 5 khz to druga harmoniczna jest 10 kHz trzecia 15 czwarta 20 czyli już na granicy, reszta wycięta. Im wyższa częstotliwość tym bardziej jest okrojona z harmonicznych. Przynajmniej mnie się zawsze wydawało że tak to należy rozumieć ale fizyka to nie jest prosta rzecz i mogę się mylić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cd przenosi do 20 kHz. jeśli idzie 5 khz to druga harmoniczna jest 10 kHz trzecia 15 czwarta 20 czyli już na granicy, reszta wycięta. Im wyższa częstotliwość tym bardziej jest okrojona z harmonicznych. Przynajmniej mnie się zawsze wydawało że tak to należy rozumieć ale fizyka to nie jest prosta rzecz i mogę się mylić.

 

Wszystko pięknie, tylko jeśli słyszysz te 20kHz to moje gratulacje, a o tym co powyżej to już zupełnie nie ma sensu rozmawiać. W ten sposób harmoniczne są wycinane przez przede wszystkim przez kolumny, których przetwarzanie kończy się też niewiele powyżej górnej granicy pasma akustycznego. We wzmacniaczach lampowych są np. trafa głośnikowe - jak Ci się wydaje, jakie one mogą mieć pasmo?

 

Jak widać, to nie zapis cyfrowy wycina harmoniczne z sygnału. W ogóle takie pojęcie jest pozbawione sensu. Wzmacniacz tranzystorowy w układzie przeciwsobnym też nie wycina parzystych harmonicznych z sygnału, bo niby w jaki sposób. Następuje tam jedynie redukcja parzystych harmonicznych pochodzących od zniekształceń generowanych przez wzmacniacz, a nie tych, które zawiera zarejestrowany materiał muzyczny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyświetl postUżytkownik julek dnia 27.07.2017 - 20:00 napisał

Kondo to kabel specyficzny, z naciskiem położonym na średnicę. Raczej do korekty systemów.

 

To jest w takim razie kabel AKTYWNY? Nie jest on pasywnym przewodnikiem?

Ma jakieś dodatkowe zasilanie do podłaczenia?

Jak zrealizowane jest w nim wzmacnianie średnicy, bądź tłumienie pozostałych zakresów?

 

Żeby średnica była lepiej słyszalna nie trzeba jej wzmacniać. Wystarczy stłumić wysokie i niskie. Dla prądu zmiennego kabel ma nie tylko rezystancję ale i pojemność i indukcyjność które działają jak filtr dla określonych częstotliwości. Przecież elementy pasywne w urządzeniach też mają wpływ na brzmienie. Nie tylko lampy i tranzystory

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Żeby średnica była lepiej słyszalna nie trzeba jej wzmacniać. Wystarczy stłumić wysokie i niskie. Dla prądu zmiennego kabel ma nie tylko rezystancję ale i pojemność i indukcyjność które działają jak filtr dla określonych częstotliwości. Przecież elementy pasywne w urządzeniach też mają wpływ na brzmienie. Nie tylko lampy i tranzystory

 

Policz sobie jaka jest relacja parametrów reaktancyjnych kabla w stosunku do impedancji wejściowej urządzenia, do którego jest podłączony. Przelicz sobie to na dB uwzględniając oczywiście impedancję wyjściową i zastanów się co z tego wynika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie, tylko jeśli słyszysz te 20kHz to moje gratulacje, a o tym co powyżej to już zupełnie nie ma sensu rozmawiać

 

A skąd masz takie informacje? Moje informacje też nie pochodzą z własnych badań tylko z literatury. To co piszesz dotyczy sygnału podstawowego. Harmoniczne ponoć są słyszalne nawet do 80 kHz w taki sposób że dwa sygnały o tej samej częstotliwości ale i innym składzie widmowym będą miały inną barwę. Niektórzy konstruktorzy nawet w swoich konstrukcjach walczę o megahertze. Tak mi przynajmniej jeden mówił. Nie jestem w stanie rozstrzygnąć czy to prawda.

Ale nawet jeśli to co powyżej 20 k nie ma znaczenia to np te 15 może już mieć a im bliżej końca pasma przenoszenia tym sygnał bardziej zniekształcony. Ale na ten temat to już musiał byś porozmawiać z kimś kto się na tym zna dokładnie czyli jakimś inżynierem elektroakustykiem

 

Policz sobie jaka jest relacja parametrów reaktancyjnych kabla w stosunku do impedancji wejściowej urządzenia, do którego jest podłączony. Przelicz sobie to na dB uwzględniając oczywiście impedancję wyjściową i zastanów się co z tego wynika.

 

Czyli mam rozumieć że kupując droższe kable wywalam pieniądze w błoto?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A skąd masz takie informacje? Moje informacje też nie pochodzą z własnych badań tylko z literatury. To co piszesz dotyczy sygnału podstawowego. Harmoniczne ponoć są słyszalne nawet do 80 kHz w taki sposób że dwa sygnały o tej samej częstotliwości ale i innym składzie widmowym będą miały inną barwę. Niektórzy konstruktorzy nawet w swoich konstrukcjach walczę o megahertze. Tak mi przynajmniej jeden mówił. Nie jestem w stanie rozstrzygnąć czy to prawda.

Ale nawet jeśli to co powyżej 20 k nie ma znaczenia to np te 15 może już mieć a im bliżej końca pasma przenoszenia tym sygnał bardziej zniekształcony. Ale na ten temat to już musiał byś porozmawiać z kimś kto się na tym zna dokładnie czyli jakimś inżynierem elektroakustykiem

 

Abstrahując od abstrakcyjnego charakteru powyższych rozważań trzeba stwierdzić, że w takim razie prawie wszystkie nagrania analogowe do niczego się nie nadają, ponieważ studyjny szpulowiec nie jest w stanie bardzo przekroczyć pasma akustycznego. Więc np. Klawesyn nagrany na początku lat 70tych ubiegłego wieku powinien brzmieć okropnie. A tak nie jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wpadłem na pomysł żeby sprawdzić co kolega ma w "o mnie". Już wszystko wiem. Już dalej nie pytam.

 

m jedynie redukcja parzystych harmonicznych pochodzących od zniekształceń generowanych przez wzmacniacz, a nie tych, które zawiera zarejestrowany materiał muzyczny.

 

No jeszcze raz bo sprawa nie dotyczy kabli. Jeśli jakaś częstotliwość nie jest przenoszona to chyba niezależnie od jej pochodzenia?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mam rozumieć że kupując droższe kable wywalam pieniądze w błoto?

 

Jeśli nie chodzi Ci o względy estetyczno- wizualne i jakość mechaniczną, to tak.

 

Dopiero wpadłem na pomysł żeby sprawdzić co kolega ma w "o mnie". Już wszystko wiem. Już dalej nie pytam.

 

 

 

No jeszcze raz bo sprawa nie dotyczy kabli. Jeśli jakaś częstotliwość nie jest przenoszona to chyba niezależnie od jej pochodzenia?

 

1. Szkoda, bo być może mógłbyś się czegoś ciekawego dowiedzieć.

 

2. Tak, ale harmoniczne w sygnale, który dociera do wzmacniacza i harmoniczne dodawane przez wzmacniacz na skutek tego, że jest nieliniowy to dwie różne rzeczy.

 

Poza tym poczytaj sobie o szeregach Fouriera, analizie harmonicznej, zniekształceniach nieliniowych ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.