Skocz do zawartości
IGNORED

Kieszonkowy Super Zoom za grosze


rafal735r

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem że na forum jest kilku maniaków foto. Ja o dobrej fotografii wiem tyle co świnia o gwiazdach, ale raz na jakiś czas zmieniam swego kompakta. Od 5 lat kupuję uzywki, bo po prostu lepiej na tym wychodzę. I w sumie znów przyszedł czas na zmiany. Mam na oku Sony DSC-HX50 i Nikon Coolpix 9700. Obecnie mam Canon SX280, ale potrzebuję jakiegoś kompakta z min 30 zoomem. Zauważyłem że słaby jest wybór w tym przedziale. Ale może coś mi umknęło? Dodam jeszcze że akumulator w Canonie jest słaby, przy nagrywaniu filmu zaraz się wyłącza. Widzę że w Nikonie jest nie wiele lepiej. Tylko Sony ładuje duże aku. Kiedyś miałem DSC-H55 i tam też aku dawał radę.

?👈

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/133579-kieszonkowy-super-zoom-za-grosze/
Udostępnij na innych stronach

Może przejdź na bez lusterkowe .

..........

 

Popieram, zacznij od Zenit12xp

z12 jest całkowicie i prawilnie lusterkowy :)

 

może trochę wiekszy panasonic fz 200?

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

to może olympus PM2 - najmniejszy z m4/3

a do tego jakichceszsobiezamówisz :) zoomm :)

 

sam zaposiadam i jestem świetnie zadowolony

a mam tylko kitowy zumik

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Z tych dwóch wybrałbym Sony.

Trochę mnie drażnią dedykowane akumulatory - ale zajmują 1/2 miejsca 4 paluszków.

Matryce też z czasów 3,1 mln. A upchnięto na nich 20 mln - przy 10 to już było śmieszne ze względu na fizyczną wielkość matrycy....Dobry tryb manualny, acz te większe ISO to marketing zapewne... ;P

 

Nikon robi dla mnie wrażenie aparatu dla blondi która wrzuca focie na FB ;P

 

Ok dość narzekania, ja bym brał Sony.

 

Jak kupisz pochwal się jak wygląda zoom x30 robiony z ręki.

 

P.S. Zenith był całkiem fajną lustrzanką dla Kowalskiego ( w czasach analogu). Dzisiaj pewnie byłby prawnie zakazany - made in CCCP (Komunistyczna Rosja)

Nie widzę prawie żadnych zalet superzoomów, oprócz samej dumy z posiadania długiej "zoomy"...

Coś co jest do wszystkiego jest... do niczego.

 

Zawsze na którymś końcu zooma jakość optyki gwałtownie maleje, a długi zoom wymaga bardzo krótkich czasów, by zdjęcie nie było poruszone, automatyka wtedy podnosi czułość, co powoduje pojawienie się szumów itp.

 

Miałem hybrydę 12 x i po jakimś czasie stwierdziłem ze 3-4x wystarczy, byle matryca była dobra i nie przeładowana pixelami.

 

No, chyba że fotografujesz ukradkiem panienki, to oczywiście przydaje się, bo z dalsza trudniej dostać po buzi...:)

Mam lustrzankę - prezent od żony, ale trafiony.

Używam, raz, dwa w roku. Po okresie "nowa zabawka"

Za ciężka, za duża..za dużo klamotów. A w w pewnych miejscach można ją stracić przy okazji dostając po....

 

Mam 2 stare kompakty Kodak Z-730 I P-850...

I chętnie korzystam z P-850 zoom (optyczny) x12 się przydaje - czasami chcę zrobić fotkę jakiegoś elementu architektury, a o drabinę trudno. x12 jest jak znalazł. x3,4 to dla mnie za mało... Tak samo na jakimś festynie, koncercie x12 pozwala na wiele..

 

Kobieta za to chętnie korzysta ze smartfonu - w zwyczajnych sytuacjach - ze wstydem przyznaję iż smartfon daje radę....

 

Natomiast nad tym soniakiem x30 sam się zacząłem zastanawiać. Mimo iż widzę jego wady. Ale i też zalety - gabaryty i ten zoom. (fajna zabawka) Bo te bezlusterkowce z dokręcanym obiektywem mnie nie bawią...

Ani kompakt, ani lustrzanka. Wady obu, a zalet jakoś nie widzę...

 

Ok dość narzekania, ja bym brał Sony.

 

Jak kupisz pochwal się jak wygląda zoom x30 robiony z ręki.

 

Kupiłem Sony HX-50... I już dziś odesłałem, wywalało błąd obektywu. Stabilizacja zachowywała się jakby nie działała, ale mimo to zdjęcia wychodziły ostro, zdążyłem klinknąć tyko parę fot i ktoś kupiłe mojego Canona więc nie miałem czasu na porównanie. Ale mimo tego widać że sony radzi sobie lepiej, mniej szumów, nawet przy zoomie 30x w porównaniu do 20x Canona:

Zdjęcia, zmniejszyłem:

30x Sony

282f6e00d5182d922c289a0d85195b92_1.jpg

20x Canon

51f234fdd2f0ba06d5ebdcbaeba7b131_1.jpg

 

Zdjęcia cyknełem na szybkiego w automacie.

 

Jutro będę miał kolejną sztukę HX50,

 

W kwestii budowy widzę że chyba wszystko schodzi na psy. Na HX50 już Made In China, Canon wykonany lepiej i Japan, podobnie jak stary H55. W HX50 guziki mają luz w obuwie i to stwarza wrażenie tandety, poza tym świetna ergonomia, bezpośrednie pokrętło do ustawiania jasności, więcej ustawień, lepiej pomyślana lampa błyskowa, którą trzeba ręcznie zwolnić, no i porządny, duzy akumulator. Ładowanie bezpośrednio z micro USB więc nie trzeba wyciągać baterii do ładowania. Jest on nieco większy, ale na prawdę lekki i poręczny.

?👈

Fajne, przekonałeś mnie.

No i gabaryty, na wakacje i nie tylko jak znalazł.....

Niekoniecznie, jak napisał jeden z kolegów, zaraz z tym soniaczem musimy na plażę dla golasów jechać ;P

 

Raz jeszcze dzięki za fotki i dużo dobrej zabawy ze sprzętem życzę :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.