crossfeed w foobarze

[pq]

[sorry jeśli hadcorowi audiofile będą urażeni postem dotyczącym słuchania muzyki z komputera ;-)]

 

Tak sobie od niedawna używam foobara zamiast wmp słuchając płyt w pracy. Przetwornikiem są słuchawki (HD580, ale wetknięte w SoundMaxa w laptopie, proszę nie bić ;-) ). foobar w ogóle podoba mi się, ale ma pewną zaletę, która u mnie zaczyna być wadą. Zaletą jest możliwość włączenia crossfeed w ścieżkę sygnału, co pozwala zmienić stereofonię w słuchawkach na jakoby naturalniejszą. A wada: nie mogę się zdecydować... z jednej strony z crossfeedem scena się jakby układa równomierniej, zamiast być podzielona na dwie grupy okołouszne i środek. Jest też więcej naturalności w niektórych nagraniach. Np niedawno słuchałem nagrania, w którym niektóre efekty były wpuszczone w jeden kanał, co przy niskich częstotliwościach dawało dziwne wrażenie (co jest oczywiste, zważywszy na fizjologię lokalizacji dźwięku). Cross-feed to naprawił. Z drugiej strony, lokalizacja jakby mi się troszkę rozmazuje i wydaje mi się, że są kłopotki małe z basem (problemy fazowe po przesunięciu czasowym sygnałów?). Kończy się tym, że zacząłem obsesyjnie słuchać płyt włączając i wyłączając crossfeed... i słucham co jest lepsze, zamiast słuchać muzyki... Jaką Wy macie opinię na temat cross-feeda w foobarze w szczególności, i crossfeeda w ogólności? A może znacie inne (poza defaultowym, którego używam) wtyczki crossfeedowe do foobara, które byłyby same z siebie lepsze, albo pozwalałyby na jakieś regulacje (default nie pozwala), żebym sobie mógł coś dopasować... Co prawda to ostatnie może być niebezpieczne ze względu na ryzyko obsesyjnego słuchania płyt manipulując wszelkimi ustawieniami crossfeeda ;-).

[mciej]

Nie używam żadnych DSP w foo, z tych samych powodów z jakich nie używam equalizerów i podbijaczy tonu w 'dużym sprzęcie' . Jeżeli cię to zainteresuje, to istnieją komercyjne 'słuchawkowe' pluginy DSP do foobara :)

[mciej]

Poza tym proponuję poeksperymentować z wtyczką ASIO4ALL :)

[mciej]

Poza tym proponuję poeksperymentować z wtyczką ASIO4ALL :)

[pq]

ja też zasadniczo nic nie używam - żadnych modyfikatorów. Jednak rozumiem i zgadzam się z logiką, jaka stoi za crossfeedem. Wszak płyty są miksowane do słuchania na głośnikach! A na głośnikach sygnał z lewego kanału dociera także do prawego ucha, jeno z opóźnieniem i (w wysokich częstotliwościach) przytłumiony przez głowę. Przy słuchawkach tego nie ma, a crossfeed ma to rekonstruować. Pytanie, na ile dobrze.

 

Co robi wtyczka ASIO4ALL? Bo nie sądzę, żeby moja karteczka dźwiekowa była kompatybilna ze standardem ASIO..

[mciej]

Może akurat jest...któż to wie :) zajrzyj tutaj , w połowie drugiego postu masz wszystko w miarę dokładnie opisane

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :) Wypróbować nie zaszkodzi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[liamk]

co do uzytecznosci crosfeeda przy odsluchu sluchawkowym . . . hmmm swego czasu testowalem chyba wszyttko co mozna bylo za darmo badzi nielegalnie ;) sciagnac z sieci. Najlepsze efekty osiagalem na pluginie do winampa, ktorego nazwy juz niestety nie pamietam :/ Jego zaleta byly olbrzymie mozliwosci konfiguracji w sosunku do konkurencji. Ale w praktyce jednak zadko sam stosuje crosfeed mimo iz 100% muzyki slcuham na sluchawkach. Wyjatek to stare nagrania (np. nancy sinatra wraz z mezem) gdzie kobitka w 100% spiewa w prawym kanle a frank w 100% w lewym albo np. pekusyjne sa tylko albo w 80% po jednej stronie - tam crosfeed pomaga bardziej niz przeszkadza. W normalnych, wspolczesnych nagraniach crosfeedy za bardzo zabijaja stereo . . . ale to prawdopodobnie dlatego ze muzyki na sluchawkach slucham od zawsze (ostatnie kolumny mialem chyba z 15 lat temu i byly to ofc altusy :D ) i mam troche spatrzona wizje dobrej realizacji stereo...

[szczesiu]

O wlasnie - mialem zadac to pytanie na forum foobar2000.org, ale skoro juz ktos wpisal taki watek...

 

Wlasciwie "na okraglo" korzystam z foobara i pluginu crossfeed, slucham na HD 600 podlaczonych bezposrednio do wyjscia notebooka badz przez wzmacniacz Onkyo. Interesuje mnie mozliwosc szybkiego i wygodnego wlaczania i wylaczania crossfeeda z uwagi na czeste zmiany - sluchawki - glosniki oraz korzystanie z nagran typu "Hemi Sync" (Monroe Institute itp.), w ktorych bardzo niepozadane jest jakiekolwiek mieszanie kanalu lewego z prawym.

 

Przydal by sie jakis skrot klawiaturowy + ewentualnie wskaznik w okienku foobara czy plugin jest wlaczony, czy nie. Czasem np. klade sie ze sluchawkami aby wlaczyc sobie ktores z nagran "Gateway Experience", a po rozluznieniu i zrelaksowaniu zaczynaja mnie trapic mysli, czy aby na pewno wylaczylem crossfeed. :-) Relaks diabli biora, musze sie zwlekac i sprawdzac.

 

Sam plugin powoduje bardzo subtelna zmiane, dziala ok. i likwiduje wady sluchania nausznikow, takie jak zbytnie rozstrzelenie sceny na boki i czesto nienaturalne pozycjonowanie intstrumentu w przypadku jego mocnego przesuniecia na bok. Ogolnie sie przyjemniej slucha, mniej meczy.

[pq]

Po dłuższych próbach moje opinia na temat foobarowego crossfeeda jest następująca: na większości moich nagrań crossfeed albo praktycznie nic nie zmienia, albo psuje (zaburzenia w niskich częstotliwościach i rozmycie lokalizacji są gorsze niż odrobinę nienaturalna scena "słuchawkowa". Ale, podobnie jak liamk, słucham głównie słuchawkami i poczucie sceny mam też pewnie spaczone. Zgodzę się z liamkiem, że crossfeed pomaga, gdy coś jest wmiksowane na 100% w jeden kanał. Szczególnie dotyczy to niskich częstotliwości, jako że w naturalnym słuchaniu usłyszenie niskiego dźwięku w jednym uchu, a nawet duże zróżnicowanie natężenia niskiego dźwięku pomiędzy uszami, jest niemożliwe, za wyjątkiem sytuacji dłubania w uchu lub zbliżonej. To, czego słucham, jest raczej nagrywane naturalnie (tzw. muzyka poważna), przeto 100% panning nie występuje, i ostatecznie crossfeed uważam ze zbędny dla mnie.

 

Co do uwag szczesia na temat łatwiejszej obsługi cross-feedu - zgodziłbym się, ale problem dotyczy całego DSP foobara i jest jak sądze uwarunkowane jego modułowością. Czyli chyba nie do przeskoczenia.

[szczesiu]

-> pq

 

Chyba trzeba zrobić kolejny "plugin request" na forum foobara. Poprosić o plugin umożliwiający zdalne włączanie poprzez skrót klawiaturowy pluginów DSP i wskazywanie stanu ich włączenia - może się ktoś zgodzi napisać - nie wygląda to na zbyt trudne, aczkolwiek nie znam foobara od środka.

[pq]

Hm. Pomysł niby dobry, ale mam wątpliwości. Włączanie pluginów DSP w foobarze polega na wstawieniu ich na listę. To można robić skrótem. Ale co z umieszczeniem pluginu na właściwej pozycji na liście? Ale może ktoś sprytny sobie z tym poradzi. Ja bym też zasugerował dołożenie jakichś regulatorów do cross-feeda, np. czasu opóźnienia międzyusznego, natężenia "przecieku" międzykanałowego w niskich i wysokich częstotliwościach, oraz częstotliwości podziału... a może na kształtu zależności natężenia przecieku od częstotliwości.

[liamk]

>Ja bym też zasugerował dołożenie jakichś regulatorów do cross-feeda,

>np. czasu opóźnienia międzyusznego, natężenia "przecieku" międzykanałowego

> w niskich i wysokich częstotliwościach, oraz częstotliwości podziału...

> a może na kształtu zależności natężenia przecieku od częstotliwości.

 

wlasnie taki crossfeed mialem jako plug do winampa kiedys, dodatkowo mogl robic reverb na domixowanym - dawal zdecydaownie najciekawsze efekty ze wszystkich crossow jakie sluchalem. Ale jak masz 20 suwakow to rzecza naturalna staje sie brak zdecydoiwania jak to poustawiac ;) bo jedne utworki lepiej tak. .. inne inaczaj . . . ech same problemy w sumie - nie uzywam :D

[J.Jerry]

Właśnie testuję crossfeed w postaci wtyczki DSP do WMP...tylko 2 suwaki do regulacji, więc każdy powinien sobie poradzić.

 

Przetwornikiem są słuchawki (HD580, ale wetknięte w SoundMaxa w laptopie, proszę nie bić ;-) ). foobar w ogóle podoba mi się, ale ma pewną zaletę, która u mnie zaczyna być wadą.

 

Zabawne, że też mam laptopa z SoundMax;)