Skocz do zawartości
IGNORED

Klub milosnikow i nie milosnikow odsluchow u Lutka


Lutek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ale przy tych samych warunkach dwa zespoły głośnikowe o różnych konstrukcjach zawsze będą brzmieć różnie.

 

@bum1234

 

Na pewno znajdą się tacy, którzy ci powiedzą jak gra bez słuchania. Nie trzeba nawet takich osób czy ich wpisów daleko szukać. Ale... Cała praca w studiu nagraniowym w zasadzie dotyczy ustalenie proporcji między dźwiękami. Stąd tak istotna jest walka o wyeliminowanie wpływu pomieszczenia. Do rozmowy możesz wyjąć jakąś część nagrania i o niej opowiadać (w końcu całość składa się ze śladów - z osobnych rejestracji), ale jeśli chcemy do tego dołożyć klimat i feeling (odczuwanie kawałka), to nie możesz zmieniać kompozycji nieprzewidywalnymi zmianami w paśmie. Znaczy możesz, ale nie powinieneś.

 

Tannoy DC oferuje znakomite odejście dźwięku, dzięki prawdziwej barwie pojawia się wszystko jak na dłoni. To kolumny pełne życia i mają tę właściwość, że każdy instrument jest w przekazie zupełnie niezależny od towarzystwa. Czyli jak w naturze i na koncercie - każdy gra na zupełnie innym instrumencie i możesz sobie wybrać, na co zwracasz największą uwagę. Żadnego podlania sosem nie ma, który by niewysilone dostrzeganie zamieniał w ciężką pracę.

 

Ponieważ, jak rozumiem, obudowa kolumn nie jest oryginalna, to mnie by interesowały informacje o powstawaniu zwrotnicy. Czy są tam te same elementy, które montował producent, czy ich współczesne (lepsze?) zamienniki, czy może jest strojona indywidualnie: na ucho pod preferencje czy właśnie pod pomieszczenie.

Ponadto w oryginalnych modelach jest 5-stopniowa regulacja. W Twoich kolumnach jej nie dostrzegam. Domyślnie mam założyć, że wykonane są wg położeń środkowych? Gdy miałem swoje i u innych widziałem, że zawsze zworki czy przełączniki były w pozycjach korekcyjnych. Chętnie bym przeczytał, jak to było u Ciebie "od kuchni".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />Więc tym bardziej wystarczy zrobić pomiar akustyki w miejscu odsłuchowym. Czy możesz wytłumaczyć w jaki sposób ta kolumna jest bardziej odporna na wytłumienie pomieszczenia ?<br />

To akurat dosyć proste - IMO tweeter Tannoya w mniejszym stopniu niż klasyczna kopułka "bije" po ścianach bocznych ( jak i suficie i podłodze ) , bo jest dużo bardziej kierunkowy. Jeżeli ściany boczne są słabo lub wcale wytłumione to w sprzyjających warunkach mamy masę problemów, począwszy od trzepoczącego echa a skończywszy na problemach z lokalizacją źródeł.. Przy Tannoy-u w znacznie mniejszym stopniu bo słabsza jest energia pierwszych odbić.

Chyba że pytasz o bas i problemy z falami stojącymi , ale tutaj akurat typowe wytłumienie nie ma wiele do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety występuje duże zróżnicowanie definicji. Np. dynamika jest inaczej rozumiana przez elektronika, a inaczej przez audiofila.

 

 

Dynamika może występować w formie miary odstępu sygnału od szumu i jak najbardziej w formie określającą siłę dżwięku.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dynamika może występować w formie miary odstępu sygnału od szumu i jak najbardziej w formie określającą siłę dżwięku.

 

Klasyczna definicja to odstęp sygnału od szumu. Natomiast potocznie często traktuje się to pojęcie jako jakieś odwzorowanie zdolności do odtworzenia szybkich zmian sygnału co jest zupełnie nieścisle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>Czy to wspólna domena głośników współosiowych ?

To cecha wyłącznie Dual Concentric-a Tannoy-a wynikajaca z głębokiego osadzenia membrany wysokotonowca i wyprowadzenia energii tubką z dziurkami (pepperpot ).

I żeby nie było - to niekoniecznie jest zaleta. Ma plusy i minusy , w moim odczuciu przekaz kierunkowy jest bardziej "energetyczny" w odbiorze , no i mniejsze problemy z pomieszczeniem. Z drugiej strony większa wrażliwość na dogięcie i wysokość względem uszu, a przy niewielkich odległościach od kolumn tylko jedna osoba słyszy naprawdę dobrze.

Ja mam 2,7m do kolumn i słuchać "pełną gębą" się da w zasadzie tylko pojedynczo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli wyjasnienia braku moich wpisow wczoraj wieczorem:

Zlapaly mnie bule w klatce piersiowej i pogotowie zawiozlo mnie do szpitala gdzie spedzilem noc na badaniach i obserwacji, wiec nie moglem w zwiazku z Waszymi postami nic napisac, ale juz jestem w domu :-(

Tylko jeszcze troche sie przespie, bo tam nie bylo zupelnie warunkow - przywozili w nocy pacjentow.

Przepraszam za o.t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niefanie. Odpoczywaj chłopie i zdrowia.

Lutek , zdrowia życzę ;-)

Również zdrowia życzę i pogody ducha.

Najpierw zadbaj o siebie Luteczku, odsłuchy poczekają.

Szybkiego powrotu do pełnej formy, życzę ci z całego serca.

Włodek.

Szybkiego powrotu do pełni sił!

Szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił Luteczku.

Pozdrawiam serdecznie.

Zdrowia. Uważaj na siebie.

Trzymaj się Lutek. Keep it together

Szybkiego powrotu do zdrowia !

Zdrowia Lutek, dbaj o siebie.

 

Bardzo wszystkim dziekuje !

" Luteczku " - tak, to nawet i zona do mnie nie mowi :-)))

 

Ale nie patrzcie na to, lecz planujcie wyjazdy do mnie, bo od czegos konkretnego trzeba "rozpoczac", gdyz przyznacie, ze na razie to takie przypuszczenia, gdybania bardziej na podstawie mojego opisu sprzetu i przede wszystkim zdjec, a przeciez - co najwazniejsze - trzeba konkretnie zaczac od odsluchow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutek ale musisz przyznać, że zamieszczając takie zdjęcia jakie zamieściłeś sam narażasz się na lekką krytykę, bo tak nie powinien być zbudowany pokój odsłuchowy , osoby której audio jest wielką pasją. Oczywiście w takich warunka równiez testy ABX czy to inne nie mają sensu. Może w ich trakcie wykonujesz przemeblowanie , tego nie wiem ale wierzę , że tak jest. Nie jest to krytyka lecz temat do przemyśleń. Pozdrawiam

 

Wiem, ze sie narazam, ale jesli otworzylem taki watek, to wypadalo wszystko szczegolowo opisac i zamiescic zdjecia aby chetni do posluchania mogli przed podjeciem decyzji o przyjezdzie do mnie juz na wstepie zorientowac sie czego beda sluchac, w jakich warunkach itp. Czyz nie ulatwi to im podjecia decyzji o przyjezdzie i zaliczeniu jakiegos kolejnego doswiadczenia odsluchowego ? Jak zapewne czytales juz na poczatku Audio Academy poprosil o wrzucenie zdjec. Gdybym sie wzbranial, to coz by to oznaczalo, dla potencjalnych chetnych posluchania i co by pomysleli o mnie ?

" ...bo tak nie powinien być zbudowany pokój odsłuchowy , osoby której audio jest wielką pasją. "

Nie powinien, ale musi...

Czyz znakomita wiekszosc z nas nie slucha swoich systemow w zwyklych pokojach, gdzyz lepszych warunkow lokalowych nie posiada ? Jaki jest procent osob, ktore posiadaja pomieszczenia wylacznie przeznaczone do sluchania muzyki ? Najczesciej maja sprzet ustawiony w pokojach, czy to dziennym, czy stolowym, czy nawet w sypialni i te pomieszczenia przede wszystkim musza sluza do prowadzenia normalnego zycia i sa urzadzone zgodnie ze swoim przeznaczeniem. A wiec w zasadzie zawsze elementy takich pokoi i ich wyposazenie bedzie stalo niesymetrycznie. Nie spotkalem sie jeszcze z czyms takim, aby ktos mial w sposob symetryczny ustawione meble jako rzecz nadrzedna i podporzadkowana sprzetowi do sluchania muzyki, bo nawet technicznie byloby to trudne do wykonania, gdyz musialby miec przynajmniej po parze identycznych mebli. Poza tym, czyz nie w kazdym pokoju juz istnieje niesymetria chociazby dlatego, ze jak z jednej strony sciana, to z drugiej okna i juz z tego wzgledu pomieszczenie specjalne do sluchania wymagaloby jego oddzielnego zbudowania :-) W kazdym razie kolumny w stosunku do sciany przedniej, tylnej i miejsca odsluchowego sa ustawione symetrycznie.

 

Mi się wydaję, że w głównej mierze jest to salon do życia codziennego, gdzie właściciele umilają sobie czas słuchając ulubionej muzyki.

 

Dokladnie... Spelnia on nawet podwojna role, bo rowniez jadalni, wiec nawet niemozliwym jest jakiekolwiek symetryczne umeblowanie.

 

Te braki w akustyce są identyczne dla każdej konfiguracji.

 

Rowniez jestem zdania, ze braki w akustyce, wynikajace chociazby z nesymetrycznego umeblowania nie maja wplywu na brzmienie roznych porownywanych elementow systemu. Jesli np. w tym samym pomieszczeniu i na tym samym systemie testujemy dwa rozne wzmacniacze, to oba maja identyczne warunki i jesli w idealnych warunkach akustycznych beda wyraznie roznily sie w jakims aspekcie brzmienia, to podobnie powinny sie roznic w tych gorszych warunkach, gdyz - jak pisze - sa dla nich wprawdzie gorsze, ale identyczne.

 

Jeżeli chodzi o resztę pasma to oczywiście na basie mamy te same problemy jak w innych konstrukcjach, jednak przepompowywanie powietrza dużą powierzchnią zamiast dużym wychyleniem wydaje się je redukować.

 

Im wieksze wychylenie, tym wieksze znieksztalcenia. U mnie podczas sluchania nie widac wychylen membrany.

 

Co do rozróżniania sprzętu przez Tannoye - klasyczne Tannoye dobrze zagrają z każdym przyzwoitym wzmacniaczem bo nie są wobec nich wymagające, maja "lekkość" grania co jest ich ogromną zaletą. Wcale się nie dziwię, że kiedyś ten test nie wykazał różnic.

 

Bo maja wysoka skutecznosc, a przede wszystkim i ch minimalna impedancja nie spada ponizej 6 omow.

Kiedys - znany i z tego forum - lancaster napisal:

" To jest po prostu dobry dźwięk.

W przypadku Tannoy(z wyjątkiem np. Kingdomów) można brać praktycznie kazdy dobry wzmacniacz 10-15W lub więcej. Tranzystor, lampa nie ma znaczenia. "

Nawet z lampka Sun Audio 2A3 - az 3,5W - gra rowniez.

 

...mnie by interesowały informacje o powstawaniu zwrotnicy. Czy są tam te same elementy, które montował producent, czy ich współczesne (lepsze?) zamienniki, czy może jest strojona indywidualnie: na ucho pod preferencje czy właśnie pod pomieszczenie.

Ponadto w oryginalnych modelach jest 5-stopniowa regulacja. W Twoich kolumnach jej nie dostrzegam. Domyślnie mam założyć, że wykonane są wg położeń środkowych? Gdy miałem swoje i u innych widziałem, że zawsze zworki czy przełączniki były w pozycjach korekcyjnych. Chętnie bym przeczytał, jak to było u Ciebie "od kuchni".

 

No to od kuchni tak:

To bylo na tyle dawno, ze dokladnie nie pamietam, ale w zwrotkach nie ma elementow, ktore montowal producent i nie ma jakis drogich, wyszukanych elementow. W galezi niskotonowej zastosowalem cewke powietrzna, jakies kondy MKT i raczej tanie rezystory - drugi rzad, uklad i wartosci elementow takie jak w oryginalnych Tannoy-ach SRM 12X (identyczny model glosnikow).

Natomiast w galezi wysokotonowej (pierwszy rzad): kondy ruskie olejaki, rezystory grafitowe wlasnego wykonania czyli " Duelundy z rysikow olowkow technicznych :-) ", we filtrze RLC cewka powietrzna, jakis kond MKT i rezystor. Zrezygnowalem z jakiejkolwiek regulacji zmiany parametrow elementow zwrotek, jak to jest w oryginalnych kolumnach Tannoy-a. Pomiary robil mi kol. lancaster (konstruktor kolumn w Pylonie) i na tej podstawie dobieralem wartosc elemento, a takze ksztaltowalem brzmienie na ucho i trwalo to ok 3 miesiace :-)

 

[

Zostałem tu wielokrotnie informowany przez Lecha, że to oryginalna kolumna.

Jeżeli tak nie jest , warto się przyjrzeć tej konstrukcji przed samym testem odsłuchowym.

 

A co bys jeszcze chcial wiedziec ?

 

Nie wiem..., moze Lech nie zwrocil uwagi na szczegoly zdjec, ze nie oryginalne, ale obudowy bardzo przypominaja oryginaly. Najwazniejsze serca (przetworniki oryginalne) i charakter brzmienia dokladnie Tannoy-ow z tym modelem glosnikow. Z dostrzegalnych roznic, to wieksze wypelnienie, szczegolnie na basie i nizsze jego zejscie, a takze ladniejsze barwy ze wzgledu na zastosowana przeze mnie sklejke brzozowa na obudowy i sporo bardzo solidnych wzmocnien dzieki czemu konstrukcja bardzo sztywna. Jednak w oryginalach, to 18-to mm plyta wiorowa i tylko jedno wzmocnienie pod glosnikiem :-( i dlatego - jak slysze - troszeczke wkrada sie w barwie pudelkowatosc.

 

 

 

Dynamika może występować w formie miary odstępu sygnału od szumu i jak najbardziej w formie określającą siłę dżwięku.

 

O..., tak, bo jesli np. plyta jest cicho nagrana, to juz nie wiele pomaga podkrecanie galki, jesli chodzi o dynamike, a jesli sygnal z plyty jest spory ( np. u mnie bardzo glosno na godz. 09:00) to jest dopiero to !

 

 

 

To cecha wyłącznie Dual Concentric-a Tannoy-a wynikajaca z głębokiego osadzenia membrany wysokotonowca i wyprowadzenia energii tubką z dziurkami (pepperpot ).

 

Jako ciekawostka, to np. kolumny Super Red Monitor 12x od SRM12X (mialem obydwie) roznia sie tym, ze w tych drugich zastosowano dodatkowo takie plytki z ukladem cewek i rezystorow aby wyrownac czas miedzy dzwiekiem wydobywajacym sie z membramy nisko-sredniej oraz z membramy tego drivera kompresyjnego z tubka - jak muwisz osadzonego gleboko.

post-1101-0-91141300-1501358835_thumb.jpg

Edytowane przez Lutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />Rowniez jestem zdania, ze braki w akustyce, wynikajace chociazby z nesymetrycznego umeblowania nie maja wplywu na brzmienie roznych porownywanych elementow systemu. Jesli np. w tym samym pomieszczeniu i na tym samym systemie testujemy dwa rozne wzmacniacze, to oba maja identyczne warunki i jesli w idealnych warunkach akustycznych beda wyraznie roznily sie w jakims aspekcie brzmienia, to podobnie powinny sie roznic w tych gorszych warunkach, gdyz - jak pisze - sa dla nich wprawdzie gorsze, ale identyczne.<br />

 

...Co powinno prowadzić do prostej i logicznej konkluzji, że przede wszystkim dla optymalnego/ poprawnego odtworzenia nagrania/ dźwięku przy posiadanym sprzęcie powinno się głównie zwrócić uwagę na owe "braki" w "akustyce" i warunkach.

Niestety ogólnie pojmowana audiofilia polega zazwyczaj na próbach wychwytywania różnić między urządzeniami (by nie wymieniać innych bzdur), a nie warunkami, co prowadzi do zatracenia/ braku poznania prawdziwych zasad nadrzędnego celu- czyli poprawnego/ wiernego odtworzenia dźwięku, jego zapisu.

P.S.

To ważne, bo część nadal wrzuca jakieś bzdurne wyobrażenia i porównania z dźwiękiem "live". :)

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>Lutek ja mam spore zastrzeżenia do symetryczności układu. Uważam, że nawet w salonie można to zrobić sporo lepiej. Masz rację, w kazdym pokoju istnieje niesymetria ale u Ciebie jest ona gigantyczna :) Czy eksperymentowałeś z innym ustawieniem ? Próbowałeś pozbyć się tej sofy z prawej albo kolumny postawić po dłuższej stronie pokoju ? Pozdrawiam

 

Karol, ale to jest pokój pełniący funkcje salonu a nie ortodoksyjnej audiofilskiej świątyni. W takich warunkach też da się słuchać z przyjemnością, a o to głównie chodzi. Po kilkunastu minutach odsłuchu słuch przyzwyczaja się do takiego ustawienia kolumn i reszty gratów w pokoju i jak najbardziej da się ocenić charakter brzmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Co powinno prowadzić do prostej i logicznej konkluzji, że przede wszystkim dla optymalnego/ poprawnego odtworzenia nagrania/ dźwięku przy posiadanym sprzęcie powinno się głównie zwrócić uwagę na owe "braki" w "akustyce" i warunkach.

Niestety ogólnie pojmowana audiofilia polega zazwyczaj na próbach wychwytywania różnić między urządzeniami (by nie wymieniać innych bzdur), a nie warunkami, co prowadzi do zatracenia/ braku poznania prawdziwych zasad nadrzędnego celu- czyli poprawnego/ wiernego odtworzenia dźwięku, jego zapisu.

P.S.

To ważne, bo część nadal wrzuca jakieś bzdurne wyobrażenia i porównania z dźwiękiem "live". :)

 

Marek, jak dobrze się znamy i lubimy, a kwestii dążenia do nirvany dźwiękowej ostatnimi czasy stoimy w całkowitej opozycji, to z częścią tego wpisu dotyczącą zasad aplikacji systemu audio podczas jakichkolwiek porównań całkowicie się utożsamiam. Rozumiem Lutka i jego kompromisy, gdyż to jest sól większości miłośników dobrej jakości muzyki, ale w kwestii prób weryfikacji różnic pomiędzy urządzeniami sytuacja nie spełnia podstawowych założeń. Posłuchać i napić się kawy z gospodarzem tak, ale autorytatywne oceny w moim mniemaniu będą obwarowane dużymi błędami.

Lutek, proszę, nie odbieraj tego jako ataku, tylko niezobowiązującego spojrzenia z boku. Piszę bajki na temat sprzętu od kilku lat i wiem, że nawet przypadkowe położenie głowy na zagłówku całkowicie zmienia percepcję całości prezentacji w stosunku do pewnej odległości bańki od niego, a Ty serwujesz różne odległości kolumn i zasłonięcie jednej narożnikiem. Ja nie podjąłbym się jakiegokolwiek sparingu. Ale zawsze mawiam, nie do końca mam w tym temacie pojęcie. ;-)

Pozdrawiam Jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Piszę bajki...

 

Szacun Jacku...

 

A co do odbierania dzwięków i symetrii...nie zawsze brak tejże degraduje dźwięk :-), sprawdzone i grane bez niej od lat...kolejny stereotyp ;-)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie ja również zostaję tylko towarzysko nastawiony. Zresztą , mnie to łatwiej, bo mam odpowiednią wprawę...

Nigdy nie zgadniecie, kto do mnie - podczas całkowicie pierwszego spotkania - mówił "Wojtuś" :-)

 

Lutek, jeśli obiecasz mówić do mnie Wuelemuś - prędko przyjeżdżam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie ja również zostaję tylko towarzysko nastawiony. Zresztą , mnie to łatwiej, bo mam odpowiednią wprawę...

Nigdy nie zgadniecie, kto do mnie - podczas całkowicie pierwszego spotkania - mówił "Wojtuś" :-)

 

Lutek, jeśli obiecasz mówić do mnie Wuelemuś - prędko przyjeżdżam!

 

:-)) Zatem łatwiej ci Wojtku zrozumieć, czemu ja nie zwracam się inaczej jak Luteczku do naszego Przyjaciela :-)))

 

Włodek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wiedzieć jakie róznice są w stosunku do oryginałów, litraż , wytłumienie , zwrotnica no i czy zrobiłeś pomiary ?

</p>

 

Oryginalne na dokladnie tych samych glosnikach, to 42 l i 68 l, natomiast moje, to 105 l. Wytlumienie zachowane jak w oryginalach, tzn na sciankach mata bitumiczna i gabka - z tych gesciejszych - o grubosci 3 cm ( w oryginalach 2,5 cm. Na sciance gornej i dolnej podwojna warstwa (wieksza energia fal), na dole tylnej sciany za wlotami tuneli b.r. gabki brak. Co do zwrotnic i pomiarow napisalem w poscie #110 wyjasniajac Wuelem-owi

 

Czy eksperymentowałeś z innym ustawieniem ? Próbowałeś pozbyć się tej sofy z prawej albo kolumny postawić po dłuższej stronie pokoju ?

 

Nie bardzo mam mozliwosci na takie eksperymenty. Raz, ze nie mam gdzie sie pozbyc tej sofy (nalezy do kompletu), dwa: kwetie estetyki, wygladu, trzy: jak wpadna jacys goscie na kawke, czy cos mocniejszego, to gdzie mialbym (mielibysmy) z nimi to spozyc? Wygodniej i przyjemniej posiedziec na sofach przy niskim stoliku, anizeli np. przy stole w czesci jadalnej. Postawienie kolumn na dluzszej scianie pokoju rowniez odpada, gdyz jego szerokosc jest na tyle niewielka, ze odleglosc do sluchacza zbyt mala, a gdzie jeszcze odsuniecie kolumn od tylnej sciany - mebli ? Bez tego dzwiek niestety sie splaszcza, Z odsuwaniem do tylu przeprowadzalem proby i nie do przyjecia, a do tego bas jakis taki, jak gdyby sie dusil i juz troche brak mu swobody.

 

Karol, ale to jest pokój pełniący funkcje salonu a nie ortodoksyjnej audiofilskiej świątyni. W takich warunkach też da się słuchać z przyjemnością, a o to głównie chodzi. Po kilkunastu minutach odsłuchu słuch przyzwyczaja się do takiego ustawienia kolumn i reszty gratów w pokoju i jak najbardziej da się ocenić charakter brzmienia.

 

Zgadzam sie w pelni.

 

Lutek, proszę, nie odbieraj tego jako ataku, tylko niezobowiązującego spojrzenia z boku (...) Ty serwujesz różne odległości kolumn i zasłonięcie jednej narożnikiem.

 

Absolutnie nie odbieram jako ataku, a Twoj poglad, stanowisko, opinie. Nie wiem co rozumiesz przez rozne odleglosci kolumn, gdyz te sa dokladnie w tej samej odleglosci od sluchacza i skrecone pod tym samym katem. Co do prawej kolumny stojacej za sofo, to wyjasnilem w poscie #54

 

A co do odbierania dzwięków i symetrii...nie zawsze brak tejże degraduje dźwięk :-), sprawdzone i grane bez niej od lat...kolejny stereotyp ;-)

 

I tu sie musze rowniez zgodzic. Nie zauwazylem u siebie jakiejs degradacji dzwieku. Byc moze daloby sie to stwierdzic po diametralnym przemeblowaniu..., a wlasciwie zrobieniu z tego pokoju audiofilskiego pomieszczenia odsluchowego z przeroznymi ustrojami, pulapkami itp.

 

Jacek, ale to jest wątek o bardziej towarzyskim niż sportowym charakterze;-)

 

W zasadzie tak, ale to nie znaczy, ze koledzy nie moga przywiezc ze soba jakis klockow do posluchania z Tannoyami czy do jakis porownan.

 

Lutek, jeśli obiecasz mówić do mnie Wuelemuś - prędko przyjeżdżam!

 

Jesli przyjedziesz, to nie tylko Wuelemus, ale moge: Wojteczku, Wojtusiu czy nawet Wojtusienieczku - wedle zyczenia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun Jacku...

 

A co do odbierania dzwięków i symetrii...nie zawsze brak tejże degraduje dźwięk :-), sprawdzone i grane bez niej od lat...kolejny stereotyp ;-)

 

Teraz wiesz dlaczego, że mimo tego co robię, spotykam się z ludźmi w realu? Wystarczy mieć dystans do swoich racji i mimo często całkowicie innego punktu widzenia biorąc pod rozwagę kontr-opinie można zdobyć pewnego rodzaju zaufanie. ;-)

 

Absolutnie nie odbieram jako ataku, a Twoj poglad, stanowisko, opinie. Nie wiem co rozumiesz przez rozne odleglosci kolumn, gdyz te sa dokladnie w tej samej odleglosci od sluchacza i skrecone pod tym samym katem. Co do prawej kolumny stojacej za sofo, to wyjasnilem w poscie #54

 

Los zdecydował, że żyję z branży samochodowej, ale ze swoich doświadczeń wiem, iż zaburzone promieniowanie głośnika zawsze powoduje delikatne przesunięcia. U Ciebie tymczasem z lewej masz swobodę i odbijające dźwięk meble, a z prawej zasłonięte pół kolumny i wypijające z niej dźwięk kotary. Ty się do tego przyzwyczaiłeś, ale ja widzę dwa całkowicie inne środowiska dla każdej z kolumn, co nie daje pewności ich poprawnej pracy względem słuchacza. To jest trochę przerysowany opis, ale chciałem uzmysłowić, o czym mówię.

Ale nie będę drążył tematu. To był tylko drobny głos z mojej strony.

Pozdrawiam J.

Edytowane przez umka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest trochę przerysowany opis, ale chciałem uzmysłowić, o czym mówię.

 

Wiem o czym mowisz - inne srodowisko akustyczne z lewej, a inne z prawej strony. Z lewej wiecej odbic, natomiast z prawej pochlaniania. A moze bys przyjal zaproszenie do mnie na posluchanie. Moze bys wychwycil jakies niepoprawnosci w pracy kolumn wzgledem sluchacza z tego powodu ? Chyba, ze bez testowych, doswiadczalnych przemeblowan nie da sie tego ustalic.

Rowniez pozdrawiam

Edytowane przez Lutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutek, obiektywnie nie ma bata, że zaburzenia akustyczne między kanałami u Ciebie występują.

Na dowód wystarczy pewnie zrobić nawet dość amatorski pomiar akustyczny, aby przekonać się wstępnie o ich skali.

 

Mózg, co prawda, jest w stanie rekompensować pewne zaburzenia bodźców słuchowych - tu m.in. dysproporcje między kanałami; zwłaszcza jeżeli są one stałe i doskonale mu znane...

 

Dobrze rozumiem też Twoje pragmatyczne podejście (brawo!): zmiana sprzętu i elektroniki w takich warunkach nie ma sensu, zwłaszcza, że z tego co wnioskuję, dwie podstawowe rzeczy mające największy wpływ na finalny dźwięk, czyli kolumny, pomieszczenie i ich wzajemna interakcja są w zasadzie nie do ruszenia.

 

Przy takich obiektywnych ograniczeniach, ja też osobiście skupiłbym się zwyczajnie na słuchaniu muzy i czerpaniu z tego ogromnej przyjemności, a nie na mającym tu marginalne znaczenie testowaniu elektroniki i jakichkolwiek jej porównaniach.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jednej rzeczy bylbym zapomnial... Jak mysle o jakiejs formie degradacji dzwieku to naogol o wysokich i srednicy, a co mi sie teraz przypomina, to jak przed laty testowalem z roznymi wartosciami elementow zwrotnic, to porownywalem brzmienie nie tylko do pary oryginalnych Tannoy-i, ale takze pojedyncza kolumne do pojedynczej i pamietam, ze prawa kolumna grala z wyraznie mniejszym wypelnieniem ale sluchajac dwoch juz niczego nie dalo sie zauwazyc, wiec nie przeszladzalo. Musze w takim razie jutro posluchac i porownac oddzielnie kanaly, a przede wszystkim tego samego kanalu na obu kolumnach. Na pewno brzmienie bedzie sie roznilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.