Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego flac gra zle.


shittzu

Rekomendowane odpowiedzi

Prowokujecie tylko userów którzy ten wpływ słyszą a przez wasze działania cierpi tylko forum.

 

Ja zaś twierdzę coś zupełnie odwrotnego większość baja tutaj o różnych swoich wynaturzeniach. Obecnie producenci pchają coraz gorszy technicznie sprzęt. Zamiast skupić się na rozwoju, to audiofile wydają kasę na przewody zasilające. Audio to jedyna branża, która lubuje się w kolorze oplotu a nie technicznych rozwiązaniach.

 

To powoduje, że tracą na tym wszyscy. Po co wydawać ogrom kasy na rozwijanie technologii jak lepiej sprzedawać przewody za horrendalne kwoty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj też jeszcze raz płyt Chesky Binaural+ Series. Mam gdzieś lepsze przykłady, ale te są ogólnie dostępne.

Ma to niby brzmieć jak percepcja muzyki na żywo i to w najlepszym odsłuchowym miejscu ( zazwyczaj niedostępnym dla statystycznego łluchacza) w które sadzają sztuczną głowę.

Warto obejrzeć kilka filmów i to gdzie sadzają tę głowę.

 

Nie ma uniwersalności brzmienia muzyki na żywo, tak samo jak nie ma uniwersalności jej prawidłowego odtworzenia. Proponuję więcej słuchać muzyki i mniej mierzyć. Chesky, oprócz kilku sensownych nagrań pod względem artystycznym w ogóle mnie nie interesuje, tak samo jak i jego głowy i jego dżwięk. Nie słucham muzyki dla udowodnienia komuś czegokolwiek i cokolwiek. Ty musisz. Bzdura, którą spłodziłeś o brzmieniu większości muzyki live podpowiada mi po prostu, że trzeba zakończyć dyskusje z tobą, ponieważ nie masz pojęcia o czym mówisz i o czym piszesz. Ale faktem jest, że w różnych miejscach na koncercie lub jakiejkolwiek sesji różnie słychać i znam te miejsca bardzo dobrze. Faktycznie odkryłeś Amerykę!

 

Życzę miłego mierzenia podczas prawidłowych odsłuchów. Pa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nie ma uniwersalności jej prawidłowego odtworzenia...

 

Muzyki w to nie mieszajmy, a nagrania ....

- Pokazałem wcześniej "obrazowo" ;), w linku, jak na ogół wygląda odtworzenie tego samego nagrania.

 

Smutne natomiast jest to, że przy takich zapatrywaniach i dominującej statystycznie postawie jaką akurat dość przypadkowo w tej fajnej dyskusji (dzięki!) odzwierciedlasz, mało kto będzie miał kiedykolwiek szansę na poprawne, optymalne do warunków i możliwości , a tym bardziej wierne, odtworzenie nagrania.

 

Pytanie o cel: Quo Vadis Audiofilu? pozostaje więc nadal dla większości mało istotne lub pozbawione odpowiedzi ;).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może dlatego, że najważniejszy jest ten ostatni odcinek który doprowadza prąd do urządzenia???

Od absolwenta szkoły technicznej, należało by się spodziewać bardziej przemyślanej odpowiedzi. Dlaczego akurat ten ostatni, dlaczego te ostatnie kilka %? A może dlatego że jest to celowo manipulowane przez producentów ;)

 

Zasadniczo jest to wiedza z zakresu elektrotechniki na pierwszym roku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szaman - przyjacielska rada dla Ciebie. Nie pisz tak kategorycznie czy grają kable zasilające czy nie, jaka różnica miedzy flac, a wave, bo masz system, który z pewnością sprawia Ci wiele radości, ale obiektywnie musisz przyznać, ze kontrowersyjny Fezz złożony z czesci za 800zl i DAC za kilka stówek oraz podstawowy gramofon to nie jest jeszcze system by stawiać kategoryczne oceny... Zasmucę Cie bo jednak wplyw kabli sieciowych jest na prawdę duży, ale zależy to od systemu i poszczególnych elementów - jedne urządzenia reagują bardziej inne mniej lub prawie wcale na zmianę sieciówki. Miedzy flac, a wave ja osobiście nigdy żadnej różnicy nie usłyszałem ALE NIE DAJE MI ŻADNEGO PRAWA SADZIĆ ZE TYCH ROZNIC NIE MA.

 

Trochę nie doszacowałeś wartości mojego systemu. Same lampki kosztowały 2k. Ale nie ważne. Szpileczka musiała wejść. ;)

 

Bardziej chodzi mi o PRAWO do dawania opinii na temat różnic między wav-flac.

To jest jak zresztą sam przyznałeś później takie 2+2=5 jeżeli różnice ktoś pisze, że słyszy.

Matematyki nie przeskoczysz.

Flac to wav tylko inaczej zapisany!! Powtórzę do znudzenia. Na DAC idzie już tylko wav. Nawet mp3 musi być rozpakowane do wav (choć oczywiście różnice tu będą bo nie uzyskamy strumienia źródłowego) by przejść przez kostkę DA.

 

Nie przeskoczysz też fizyki i kabel sieciowy nie zagra tak jak i bezpiecznik.

A różnic między poprawnie zbudowanymi kablami "cyfrowymi" nigdy nie będzie.

Niepoprawny, kiepski kabel będzie co najwyżej powodował przerwy w transmisji lub typowe, wyraźnie słyszalne trzaski, artefakty cyfrowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

 

 

Trochę nie doszacowałeś wartości mojego systemu. Same lampki kosztowały 2k. Ale nie ważne. Szpileczka musiała wejść. ;)

 

Bardziej chodzi mi o PRAWO do dawania opinii na temat różnic między wav-flac.

To jest jak zresztą sam przyznałeś później takie 2+2=5 jeżeli różnice ktoś pisze, że słyszy.

Matematyki nie przeskoczysz.

Flac to wav tylko inaczej zapisany!! Powtórzę do znudzenia. Na DAC idzie już tylko wav. Nawet mp3 musi być rozpakowane do wav (choć oczywiście różnice tu będą bo nie uzyskamy strumienia źródłowego) by przejść przez kostkę DA.

 

Nie przeskoczysz też fizyki i kabel sieciowy nie zagra tak jak i bezpiecznik.

A różnic między poprawnie zbudowanymi kablami "cyfrowymi" nigdy nie będzie.

Niepoprawny, kiepski kabel będzie co najwyżej powodował przerwy w transmisji lub typowe, wyraźnie słyszalne trzaski, artefakty cyfrowe.

Znam teorie (prawdopodnie lepiej niz Ty) i wiem jaka jest różnica miedzy flac i wave. W teori różnic nie powinno byc ale, w audio często jest tak ze nawet tam gdzie teoretycznie różnic nie powinno byc jednak sa i trzeba zrewidować teorie. Jesli Cie to pocieszy ja tez nie słyszę różnic miedzy wave a flac ale nie dam sobie ręki uciąć ze na lepszym systemie tych różnic sie nie da wychwycić.

 

To ze zapłaciłeś za lampy 2tys o niczym nie świadczy... jeszcze 10 lat temu za te same lampy dałbyś 300zl, a w okolicach 2000 roku pewnie 50zl... Ja mam w PRE lampki za Ok 2000zl, a mój znajmy wylicytował takie kilka lat temu za pare dolcow. Po prostu popyt jest bardzo duży a produkcja ustala 50 lat temu. W fezzie na którym słuchasz sa trafa glosnikowe za 200zl bardzo słabej jakości wiec nawet nie jestes w sranie wykorzystać połowy potencjału swoich dobrych NOSOw.

 

Wracając do kabli cyfrowych, to zdajesz sobie sprawę ze nie lecą nim zera i jedynki tylko sygnal elektryczny dokladnie taki sam jak zwykłych kablach IC - a ich wpływ słyszysz przecież...

 

Jeszcze skoro juz o teori mówimy, to możesz mi wytłumaczyć czemu słychać różnice w IC? Bo to ze słychać oboje wiemy ale teoretycznego wytłumaczenia ja akurat nie znam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do kabli cyfrowych, to zdajesz sobie sprawę ze nie lecą nim zera i jedynki tylko sygnal elektryczny dokladnie taki sam jak zwykłych kablach IC

Oj przespałeś wiele lekcji fizyki. Masz rację 2+2=16.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nosów tylko psvane z serii TII. Pełen komplet. Te akurat nigdy nie kosztowały 50zł.

Jakoś słyszę ogromną różnicę w stosunku do EH, które były tam zamontowane stockowo i "trafa za 200zł" mi w tym nie przeszkadzają.

 

Jesli Cie to pocieszy ja tez nie słyszę różnic miedzy wave a flac ale nie dam sobie ręki uciąć ze na lepszym systemie tych różnic sie nie da wychwycić.

 

Tu się bardzo mylisz. Nawet system za 1mln nie zmieni specyfikacji flaka. Nie będzie różnic gdzie ich nie ma.

Grubość portfela może zmienia punkt widzenia, ale nie zmienia MATEMATYKI!

 

Moją dziedziną jest matematyka, informatyka.. Fizyka jest gdzieś w tle i nie wiem dokładnie dlaczego interkonekty i głośnikowe grają. A to, że grają wiem z doświadczenia. Są tu jednak koledzy, którzy może to fachowo wyjaśnią.

Ja mogę fachowo wyjaśnić dlaczego flac nie różni się od wav, ale po co mam powielać to co jest w specyfikacji i algorytmach zastosowanych do tworzenia tego formatu. Można sobie poczytać samemu.

 

Wracając do kabli cyfrowych, to zdajesz sobie sprawę ze nie lecą nim zera i jedynki tylko sygnal elektryczny dokladnie taki sam jak zwykłych kablach IC - a ich wpływ słyszysz przecież...

 

Oczywiście, że to sygnał elektryczny, ale zakłócenia tego sygnału wpływają na dźwięk inaczej niż w przypadku sygnału analogowego. Już to napisałem wcześniej. Będą to przerwy w transmisji strumienia bitów lub WYRAŹNE, nie wydumane cyfrowe artefakty (trzaski, piknięcia itp.)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W teori różnic nie powinno byc ale, w audio często jest tak ze nawet tam gdzie teoretycznie różnic nie powinno byc jednak sa i trzeba zrewidować teorie. Jesli Cie to pocieszy ja tez nie słyszę różnic miedzy wave a flac ale nie dam sobie ręki uciąć ze na lepszym systemie tych różnic sie nie da wychwycić.

 

Nie w teorii, tylko w praktyce. Można też twierdzić, że sok pomidorowy będzie smakował lepiej z miski niż ze szklanki, ale to ciągle ten sam sok przelany z butelki.

Naprawdę Panowie złe czasy przyszły dla audio, ludzie szukają na siłę różnic tam gdzie nie powinni. Tworzenie sztucznych problemów i wynajdywanie dla nich rozwiązań, to podstawa marketingu.

 

Nie wiem na ilu piszących, to zakamuflowana branża, mająca tworzyć problemy i rozwiązania, a ilu tutaj zagubionych audiofreaków. Ale naprawdę w interesie prawdziwych miłośników sprzętu i muzyki jest głosowanie własnym portfelem na rozwiązania lepsze, dobre itd. Problem w tym że chyba część użytkowników chce być okłamywana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to forum już się skończyło :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polemizujcie dalej.

 

Głusi z głuchymi :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że. chcesz pozować na subtelnego znawcę o wysublimowanej wrażliwości. Możesz oczywiście ja mieć, ale nie szukaj jej w sprzęcie. Audio to dość prosta dziedzina działalności inżynierskiej, a to, że wiele osób zróżnych względów usiłuje przekonać siebie i innych, że jest inaczej, niestety niewiele zmieni. Nie bez powodów takie pozbawione krytycyzmu i zdrowego rozsadku audio jest obiektem kpin ludzi zajmujacych się dużo poważniejsza i bardziej skomplikowana problematyka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polemizujcie dalej.

 

Głusi z głuchymi :-)

 

Zawsze lepiej i wygodniej :), co znamienne i powszechne, pogadać o słyszeniu i słuchaniu kabli, wtyków, bezpieczników, czy formatów nie słysząc jednocześnie modów pomieszczenia, czy kilkudziesięciodecybelowych nierównomierności charakterystyki słuchaniu temu towarzyszącej. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Wiem, że. chcesz pozować na subtelnego znawcę o wysublimowanej wrażliwości. Możesz oczywiście ja mieć, ale nie szukaj jej w sprzęcie. Audio to dość prosta dziedzina działalności inżynierskiej, a to, że wiele osób zróżnych względów usiłuje przekonać siebie i innych, że jest inaczej, niestety niewiele zmieni. Nie bez powodów takie pozbawione krytycyzmu i zdrowego rozsadku audio jest obiektem kpin ludzi zajmujacych się dużo poważniejsza i bardziej skomplikowana problematyka.

Takie to proste i jasne i wystarczy zwykłym kablem spiąć i nie trzeba duzo kasy wydawać. Szkoda ze tylko Tobie sie udalo osiągnąć taki stan rzczecy tj. znakomicie grający system audio nie wydając duzo kasy i nie kombinując za duzo... Moze kiedyś zdradzisz receptę na sukces - ale gotowy przyklad systemu, a nie frazesy typu nie wierzyć w granie kabli...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyki w to nie mieszajmy, a nagrania ....

- Pokazałem wcześniej "obrazowo" ;), w linku, jak na ogół wygląda odtworzenie tego samego nagrania.

 

Smutne natomiast jest to, że przy takich zapatrywaniach i dominującej statystycznie postawie jaką akurat dość przypadkowo w tej fajnej dyskusji (dzięki!) odzwierciedlasz, mało kto będzie miał kiedykolwiek szansę na poprawne, optymalne do warunków i możliwości , a tym bardziej wierne, odtworzenie nagrania.

 

Pytanie o cel: Quo Vadis Audiofilu? pozostaje więc nadal dla większości mało istotne lub pozbawione odpowiedzi ;).

 

Za szyderstwa i nieelegancję oczywiście przepraszam. Jesteśmy z dwóch innych światów i po prostu inaczej postrzegamy audio i jego filozofię. Brzmienie live jest uzależnione od wielu czynników, od ilości publiki jak najbardziej też. Ale klasa muzyków i ich brzmienie zawsze będzie na pierwszym miejscu. A klasa, to między innymi idealne zbalansowanie się z otoczeniem i panującymi warunkami. I oczywiście panowanie nad emocjami, nad instrumentem.

 

Odtwarzam nagrania w sposób jaki mi się podoba i jaki lubię. Podstawowe warunki audiofilskie mam spełnione, a i sam pokój, bez muzyki, dobrze brzmi. Spokojnie i bez napięć słucham płyt. Ale rozumiem audiofilską pasję i super zrobione pokoje z idealną akustyką i o idealnych współczynnikach i parametrach - patrz: user Elberoth i inni z tej klasy. Oczywiście zgadzam się z teorią, że dedykowany loft do audio jest super pomysłem - o wiele lepszym niż audio w domu, mieszkaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie to proste i jasne i wystarczy zwykłym kablem spiąć i nie trzeba duzo kasy wydawać. Szkoda ze tylko Tobie sie udalo osiągnąć taki stan rzczecy tj. znakomicie grający system audio nie wydając duzo kasy i nie kombinując za duzo... Moze kiedyś zdradzisz receptę na sukces - ale gotowy przyklad systemu, a nie frazesy typu nie wierzyć w granie kabli...

 

Plastik,

Przecież jeżeli nawet podać tu gotową receptę na dobry dźwięk ( zostało to już wielokrotnie zrobione) i w miarę poprawne odtworzenie nagrania w warunkach i przy środkach jakimi dysponujemy, to i tak większość w nią nie uwierzy, bo nadal będzie myślała, tak jak Ty, że zależy to głównie od magicznej konfiguracji drogich i markowych sprzętów, towarzyszących im kabli i podobnych bzdetów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jeżeli nawet podać tu gotową receptę na dobry dźwięk

Poza tym ten sam system u kogos innego w zupelnie innej akustyce zagra calkowicie inaczej, doswiadczenie odsluchowe mozna zdobywac ale swojego systemu marzen nalezy szukac odsluchujac sprzet we wlasnych 4 scianach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Takie to proste i jasne i wystarczy zwykłym kablem spiąć i nie trzeba duzo kasy wydawać. Szkoda ze tylko Tobie sie udalo osiągnąć taki stan rzczecy tj. znakomicie grający system audio nie wydając duzo kasy i nie kombinując za duzo... Moze kiedyś zdradzisz receptę na sukces - ale gotowy przyklad systemu, a nie frazesy typu nie wierzyć w granie kabli...

 

Nigdzie nie napisałem, że mam najlepszy system na świecie. Staram się nie pisać o brzmieniu, bo to sprawa bardzo subiektywna i takie opinie nie sa wbrew pozorom pomocne, wręcz przeciwnie. To co dla mnie jest w jakimś sensie sukcesem, dla kogo innego może być zupełna porażka. Techniczne aspekty audio nie maja tu nic do rzeczy.

Wzorzec brzmienia idealnego nie istnieje, więc nie ma o co kruszyć kopii. Idealne odwzorowanie nagranego materiału muzycznego jest przecie poza zainteresowaniem większości braci audiofilskiej, która zreszta zamiast skupić się na istocie rzeczy woli rozmieniać swój czas na drobne w niekończacych się wariacjach na temat zestawień sprzętowych, dobieranych metoda prób i błędów. Dodatkowo nie należy przy tej okazji zapominać o tym, że część elementów tworzacych te zestawienia nie działa, a przynajmniej nie działa tak, jakby chcieli widzieć to ich producenci i zagorzali zwolennicy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym ten sam system u kogos innego w zupelnie innej akustyce zagra calkowicie inaczej, doswiadczenie odsluchowe mozna zdobywac ale swojego systemu marzen nalezy szukac odsluchujac sprzet we wlasnych 4 scianach

 

Szukać?! Wg mnie należy go zgodnie ze sztuką poprawnie zainstalować.

Ale brawo, i tak nieźle jak na branżę i zawodowca ;) - co oznacza ni mniej , ni więcej, że to nie sam sprzęt jest najważniejszy, a warunki w których przychodzi mu pracować oraz możliwości i potencjał jego optymalnego do tych warunków dostrojenia i regulacji.

Bez pomiarów i standaryzacji, pasywnych i aktywnych regulacji trudno to optymalnie ze sobą zestroić i nad tym zapanować.

Czy nie takie powinno być zdanie racjonalnej i fachowej branży? ;)

 

Wzorzec brzmienia idealnego nie istnieje, więc nie ma o co kruszyć kopii. Idealne odwzorowanie nagranego materiału muzycznego jest przecie poza zainteresowaniem większości braci audiofilskiej, która zreszta zamiast skupić się na istocie rzeczy woli rozmieniać swój czas na drobne w niekończacych się wariacjach na temat zestawień sprzętowych, dobieranych metoda prób i błędów. Dodatkowo nie należy przy tej okazji zapominać o tym, że część elementów tworzacych te zestawienia nie działa, a przynajmniej nie działa tak, jakby chcieli widzieć to ich producenci i zagorzali zwolennicy.

Wzorzec brzmienia idealnego nie istnieje, ale istnieje wzorzec idealnego odwzorowania nagranego, zamkniętego materiału muzycznego.

Rzecz, którą niewielu rozgranicza. W tej dyskusji m.in. Chicago. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

 

 

Plastik,

Przecież jeżeli nawet podać tu gotową receptę na dobry dźwięk ( zostało to już wielokrotnie zrobione) i w miarę poprawne odtworzenie nagrania w warunkach i przy środkach jakimi dysponujemy, to i tak większość w nią nie uwierzy, bo nadal będzie myślała, tak jak Ty, że zależy to głównie od magicznej konfiguracji drogich i markowych sprzętów, towarzyszących im kabli i podobnych bzdetów.

Ale skąd Ty wiesz w co ja wierzę, szczególnie ze, mój główny system w 75% to DIY zrobione przez siebie samego, a łączna wartość kabli jakie obecnie mam w tym systemie to moze 2-3tys przy czym mam oddzielnego DACa, transport PRE phono i gramofon, szpulowiec, a wiec tych kabli troche wchodzi.

Metka nie robi na mnie żadnego wrażenia, wiekszosc drogich urządzeń to kpina z solidnej myśli technologicznej i elektronicznej.

 

Co nie zmienia faktu ze wiekszosc dobrych lub bardzo dobrych urządzeń jest jednak droga i pomimo, ze w takim mcintoshu czy kondo nie użyto nadzwyczajnych technologii to jednak strasznie ciężko znaleźć urządzenia które deklasowały by dźwiękiem te marki, a kosztowały ułamek ich ceny. Chyba ze znasz takie sprzęty, jak tak to podaj przykłady, kto z nas nie chciałby miec hiendowo grającego systemu za grosze?

 

W audio na poważnie bawię sie Ok 10 lat, w okresie studiów mailem tyle czasu ze praktycznie co weekend jeździłem po Polsce na odsłuchy i troche sprzętów i systemów słyszałem. I pomimo tego ze sporo systemów za kwoty sześciocyfrowe grały bez szału to jednak te kilka systemów które zrobiło na mnie na prawdę duże wrażenie do tanich jednak nie należały...

 

Da sie zrobić drogo i badziewnie, da sie zrobić drogo i dobrze, ale nie da sie zrobić dobrze i tanio, a przynajmniej ja takiego systemu nie słyszałem. Ale jak mówię moze macie jakies sprawdzone urządzenia i napiszecie żeby oszczędzić mi wydatków?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzorzec brzmienia idealnego nie istnieje, ale istnieje wzorzec idealnego odwzorowania nagranego, zamkniętego materiału muzycznego.

To co jest tym wzorcem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobione przez siebie sameg

Szczerze w to wątpię, z uwagi na Twoje podstawowe braki.

Wracając do kabli cyfrowych, to zdajesz sobie sprawę ze nie lecą nim zera i jedynki tylko sygnal elektryczny dokladnie taki sam jak zwykłych kablach IC

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

 

Szczerze w to wątpię, z uwagi na Twoje podstawowe braki.

Szczerze, mam to w nosie.

 

Czyli sygnal cyfrowy w kablu tworzy inne napięcie i prąd, a w analogu płynie inny rodzaj prądu i napięcia? Bo z tego co mi wiadomo nie zależnie czy to cyfra czy analog prąd i napięcie jest tym samym w obu przypadkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co jest tym wzorcem?

Nie będę sie powtarzał. ;)

Post # 176 to wg mnie wyjaśnia, choć oczywiście nie gwarantuje. zrozumienia.

Pomocą może być jakaś dodatkowa lektura na temat istniejących rodzajów i typów wzorców i ich układów. Dodam, że pojęcie wzorca nie obejmuje tylko tego, co fizycznie możemy dotknąć lub zobaczyć. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo z tego co mi wiadomo

Niestety tylko Tobie. Nie pogrążaj się, nie chodzi o prąd czy napięcie, tylko że wg Ciebie sygnał cyfrowy jest tożsamy z sygnałem analogowym.

 

Dla Twojej informacji, nie jest tym samym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tym samym ale niesie innego rodzaju sygnał.

Zakłócenia w przypadku analogu będą degradować dźwięk bardziej lub mniej.

Zakłócenia w przypadku cyfry przerwą strumień lub spowodują złe odwzorowanie zer i jedynek co objawi się trzaskiem lub innymi bardzo słyszalnymi zakłóceniami w odbiorze.

Jeżeli kabel cyfrowy jest dobrze zrobiony to tych efektów nie będzie i każdy lepiej zrobiony kabel za 1k zł 10k zł itd. nic już od siebie nie doda i nie poprawi.

 

Jest jeszcze spdif gdzie prundu nie ma tylko światło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.