Skocz do zawartości
IGNORED

Podstawki pod kable głośnikowe DIY


DelphiX
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiedzą, ale czy wiedzą wszyscy uczestnicy forum to już nie wiadomo. Obliczenia dla kabli , jak mogą wpływać na sygnał były na forum prezentowane. Mam nadzieję że Kolega się z nimi zapoznał.

Nie, nie wiedzą ... i wątpię, aby kolega także wiedział. Wnioskuję to po tym, iż proponujesz mi "obliczenia dla kabli". Takie rzeczy to można było robić sobie dla treningu, na zajęciach z elektrotechniki w technikum, gdzie każdy z elementów był idealny i miałeś pełne dane do wyliczeń na kartce. Potem w kanonie szkolnym pojawiają się czwórniki ... i elementy jeszcze bardziej skomplikowane, jak właśnie ustrojstwa hifi :) Spróbuj wyznaczyć wzory na obliczenia w takim układzie (hifi). Naprawdę mnie to ciekawi, ponieważ, jeśli udałoby się Tobie taka sztuka, byłbym pełen podziwu - i nie ma tu żadnego przekąsu. Po prostu mam świadomość jakie to niesie skomplikowanie aparatu matematycznego i to, że nikt jeszcze tego nie dokonał. Nie chce się powoływać na argument autorytetu, ale na wykładzie z systemów elektronicznych, jeden z kolegów także do wykładowcy wyjechał z takimi tekstami ... a ten zaprosił go do tablicy i oddał mu całe zajęcia, aby tamten pokazał "te wzory" ... no i oczywiście brutalnie punktował jeden po drugim błędy. Kolega się już nie pojawił na następnych zajeciach. Jakby to było takie proste, prawdopodobnie ktoś by to już opracował - aczkolwiek, istnieje szansa, że ktoś to kiedyś zrobi lub odkryje prace, kogś kim wzgardzono, a tego już dokonał!

 

A co Kolega może powiedzieć o zakłóceniach towarzyszącym cyfrowym transmisjom TV via satelita? Dlaczego obraz do nas docierający jest idealny?

Czemu mieszasz zupełnie inne sposoby przesyłu? Przecież sygnał satelitarny używa zasadniczo innego ośrodka do przesyłania fali elektromagnetycznej i jest to modulowanie, gdzie logiczne 0 i 1 są zupełnie inaczej wyzwalane. Nie istnieją tutaj absolutnie żadne kwestie związane ze zjawiskiem samoindukcji elektromagnetycznej i zakłócenia stanu logicznego, poprzez błędne odczytanie poziomu napięcia. Może przypomnę, że sygnały "cyfrowe" także przesyłane są za pomocą analogowych :) Wyjątkiem są tutaj systemy przesyłu światłowodami, ponieważ "kabel" używa innego ośrodka do przesyłu i ma inny "pakiet" zakłóceń. Tak, tak - dla wielu może być to zaskoczeniem, że właśnie zmiana poziomu napięcia jest odczytywana przez systemy jako zmiana stanu logicznego, czyli nasze 0 i 1. Widać większość zapomniała lub nie wiedziała :) W zależności od standardu są różne wymagania i piszę tutaj wyłącznie o wymaganiach elektrycznych a nie tym, jak zdefiniowana jest "ramka". Przytoczę kilka odnośnie AES/EBU (wersja zbalansowana):

"The electrical parameters of the interface are based on those defined in ITU-T Recommendation V.11 for balanced voltage digital circuits, which allow signal transmission over distances of up to a few hundred metres."

"The line driver shall have a balanced output with an internal impedance of 110Ω ± 20%, at frequencies from 0.1 to 128 times the maximum frame rate when measured the output at terminals."

"The signal amplitude shall lie between 2 and 7 V peak-to-peak, when measured across a 110 Ω resistor connected to the output terminals, without any interconnecting cable present."

"Any common mode component at the output of the equipment shall be more than 30 dB below the signal at frequencies from DC to 128 times the maximum frame rate."

"The rise and fall times determined between the 10% and 90% amplitude points, shall be between 5 ns and 30 ns when measured across a 110Ω resistor connected to the output terminals, without any interconnecting cable present.

Note:

Operation toward t he lower limit of 5 ns will improve the received eye pattern but will increase EMI at the transmitter. Equipment must meet local regulations regarding EMI."

Trochę tago jeszcze jest w specyfikacji, także jest o czym poczytać.

A w załączeniu zdjęcie ze specyfikacją I2S - oczywiście elektryczną

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

 

Jak widać, na obu przykładach - jest tam dużo miejsca na zakłócenia i popis dla dobrych kabli a nie zwykłych drutów od wieszaka :)

Nie na sensu podejmować w ogóle tematu sygnału TV ze względu na porównywanie dwóch zupełnie innych światów jakimi jest przesył sygnałów modulowanych z satelity (DVB-S) lub ziemnej telewizji (DVB-T) do klasycznych systemów przesyłu przez kabel dla np. audio (AES/EBU, I2S). Nie porwónuj także technologii przesyłu z efektem końcowym - czyli przekazem informacji (bitów).

 

Całkiem możliwe, ale ile z tych tajemnic przewidywanych przez kolegę może zmienić cokolwiek w ramach progów percepcji ludzkiego słuchu, bo to że może coś zmienią na np. piątym czy dziesiątym miejscu po przecinku to tak może być, ale dla naszego słuchu i jego progów percepcji jest to bez znaczenia.

Problem polega na rozumieniu tego co napisałem, możliwe, że wyraziłem się nie dość precyzyjnie. Powtórzę w takim razie.

Skoro są, rzeczy o których jeszcze nie wiemy i których nie opisaliśmy teoretycznie oraz udowadniając doświadczalnie - nie możemy w żaden sposób stwierdzić, czy to będzie miało jakikolwiek wpływ i jaki (dziedzina, poziom wpływu itp.) tenże wpływ będzie, czy będzie czy nie będzie odczuwalny - chodzi tutaj o te magiczne "...piątym czy dziesiątym miejscu po przecinku...". Twoje sprowadzenie może być stylistycznym uproszczeniem, ale trzymając się takich standardów próbowalibyśmy porównać za pomocą trzeciej pochodnej wzory funkcji pierwotnej. Po prostu nie da się wszystkiego ując w "miejsca po przecinku" lub inny liniowy jednowymiarowy wskaźnik - bo to jest tylko i wyłącznie nasz ułomny system opisu rzeczywistości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez nikto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałem się nie wtrącać ;-).

Nie, nie wiedzą ... i wątpię, aby kolega także wiedział. Wnioskuję to po tym, iż proponujesz mi "obliczenia dla kabli".

Nic koledze nie proponuję, takie obliczenia już są na forum. Nawet ja nie musiałem się wysilać, ktoś to zrobił wcześniej. Są też przedruki z podobnych dywagacji obliczeniowych zamieszczonych w jakimś zachodnim periodyku.

Takie rzeczy to można było robić sobie dla treningu, na zajęciach z elektrotechniki w technikum, gdzie każdy z elementów był idealny i miałeś pełne dane do wyliczeń na kartce.

Takie rzeczy to robiło się na lekcjach fizyki, nawet w ogólniaku.

Naprawdę mnie to ciekawi, ponieważ, jeśli udałoby się Tobie taka sztuka, byłbym pełen podziwu - i nie ma tu żadnego przekąsu

Udało mnie się przeprowadzić w sposób prawidłowy technicznie porównanie dla połączeń typu RCA. Nic z opisywanych na forum rewelacji usłyszanych przez audiofilów nie potwierdziło się, obliczenia prezentowane wcześniej potwierdziły się w 100%.

Jakby to było takie proste, prawdopodobnie ktoś by to już opracował

W domenie ludzkiego słuchu nie jest to aż tak skomplikowane ze względu na ograniczenia tej domeny (progi percepcji).

aczkolwiek, istnieje szansa, że ktoś to kiedyś zrobi lub odkryje prace, kogś kim wzgardzono, a tego już dokonał!

Możliwe, też czekam aż ktoś udowodni różne audiofilskie "odkrycia" i pokaże że to słyszy.

Czemu mieszasz zupełnie inne sposoby przesyłu?

Jaki?

Może przypomnę, że sygnały "cyfrowe" także przesyłane są za pomocą analogowych

Już to było, dopóki odbiornik S/PDIF rozpozna 0 i 1 wszystko jest w porządku a sygnał po przekształceniu na analogowy idealny. Taki np. odbiornik S/PDIF w urządzeniu DCX2496 przyjmuje zakres napięć analogowych tego sygnału od 0,3 do 10 Vpp. Dla tego zakresu sygnał po przetworzeniu na analogowy jest idealny.

Przytoczę kilka odnośnie AES/EBU (wersja zbalansowana):

Te widełki to dane z instrukcji tego urządzenia wymienionego wyżej (DCX) dla wejścia AES/EBU i S/PDIF (to ten sam protokół). Myślisz że u producenta pracują idioci?

Nie porwónuj także technologii przesyłu z efektem końcowym - czyli przekazem informacji (bitów).

Wiem, najlepiej jest audiofila poprosić żeby pokazał co słyszy z tych swoich teoretycznych wywodów. Test oczywiście ABX. Wtedy wychodzi cała prawda z pięknych dywagacji teoretycznych prowadzonych na forum czego to nie słychać jak pojawią się sygnały zakłócające w sygnale S/PDIF.

Skoro są, rzeczy o których jeszcze nie wiemy i których nie opisaliśmy teoretycznie oraz udowadniając doświadczalnie - nie możemy w żaden sposób stwierdzić, czy to będzie miało jakikolwiek wpływ i jaki (dziedzina, poziom wpływu itp.) tenże wpływ będzie, czy będzie czy nie będzie odczuwalny - chodzi tutaj o te magiczne "...piątym czy dziesiątym miejscu po przecinku...".

Na zniekształceniach THD to się sprawdza i na pewno człowiek ma próg percepcji w okolicy 1%. To podstawa działania źródeł analogowych.

Twoje sprowadzenie może być stylistycznym uproszczeniem, ale trzymając się takich standardów próbowalibyśmy porównać za pomocą trzeciej pochodnej wzory funkcji pierwotnej.

Zawsze audiofilowi pozostaje przeprowadzenie dowodu praktycznego że słyszy. Oczywiście przy świadkach i w rzetelnym technicznie teście.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałem się nie wtrącać ;-).

 

Nic koledze nie proponuję, takie obliczenia już są na forum. Nawet ja nie musiałem się wysilać, ktoś to zrobił wcześniej. Są też przedruki z podobnych dywagacji obliczeniowych zamieszczonych w jakimś zachodnim periodyku.

 

Takie rzeczy to robiło się na lekcjach fizyki, nawet w ogólniaku.

 

Udało mnie się przeprowadzić w sposób prawidłowy technicznie porównanie dla połączeń typu RCA. Nic z opisywanych na forum rewelacji usłyszanych przez audiofilów nie potwierdziło się, obliczenia prezentowane wcześniej potwierdziły się w 100%.

 

W domenie ludzkiego słuchu nie jest to aż tak skomplikowane ze względu na ograniczenia tej domeny (progi percepcji).

 

Możliwe, też czekam aż ktoś udowodni różne audiofilskie "odkrycia" i pokaże że to słyszy.

 

Jaki?

 

Już to było, dopóki odbiornik S/PDIF rozpozna 0 i 1 wszystko jest w porządku a sygnał po przekształceniu na analogowy idealny. Taki np. odbiornik S/PDIF w urządzeniu DCX2496 przyjmuje zakres napięć analogowych tego sygnału od 0,3 do 10 Vpp. Dla tego zakresu sygnał po przetworzeniu na analogowy jest idealny.

 

Te widełki to dane z instrukcji tego urządzenia wymienionego wyżej (DCX) dla wejścia AES/EBU i S/PDIF (to ten sam protokół). Myślisz że u producenta pracują idioci?

 

Wiem, najlepiej jest audiofila poprosić żeby pokazał co słyszy z tych swoich teoretycznych wywodów. Test oczywiście ABX. Wtedy wychodzi cała prawda z pięknych dywagacji teoretycznych prowadzonych na forum czego to nie słychać jak pojawią się sygnały zakłócające w sygnale S/PDIF.

 

Na zniekształceniach THD to się sprawdza i na pewno człowiek ma próg percepcji w okolicy 1%. To podstawa działania źródeł analogowych.

Zawsze audiofilowi pozostaje przeprowadzenie dowodu praktycznego że słyszy. Oczywiście przy świadkach i w rzetelnym technicznie teście.

 

Dobrze, że są na forum ludzie, którzy już wszystko wiedzą i życie poświęcili testom abx w celu obalenia wszystkiego czego pojąć nie potrafili.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że są na forum ludzie, którzy już wszystko wiedzą

 

Gdybym wszystko wiedział to by mnie to forum ani żadne inne nie interesowało ;-).

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że są na forum ludzie, którzy już wszystko wiedzą i życie poświęcili testom abx w celu obalenia wszystkiego czego pojąć nie potrafili.

 

 

Ale jak do tego doszli, że normalnie używane takie podstawki pod kable działają, a w abx już nie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu - nic tu po Tobie. Natknąłeś się na barierę nie do przejścia. Nie masz wsparcia, jak w Audio-mitach. Za to masz bardziej inteligentnych oponentów. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable słychać- natomiast wyjaśnienie podstawowego czynnika dlaczego różne przewody "brzmią" jest techniczne- inaczej przenoszą filtrują zakłócenia w.cz - zmienia się ich widmo. Niestety urządzenia pozwala jace przeprowadzać pomiary są dość drogie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu - nic tu po Tobie. Natknąłeś się na barierę nie do przejścia.

Ja nie mam barier w pojmowaniu techniki w sposób zgodny z tym co mówi o niej fizyka.

Nie masz wsparcia, jak w Audio-mitach

Wbrew pozorom Audio-mity dają wsparcie nawet jak dyskutujący tam użytkownicy nie udzielają się w innych wątkach.

 

Za to masz bardziej inteligentnych oponentów.

Możliwe :-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu - nic tu po Tobie. Natknąłeś się na barierę nie do przejścia. Nie masz wsparcia, jak w Audio-mitach. Za to masz bardziej inteligentnych oponentów. ;-)

 

Mówisz, że miarą inteligencji jest umiejętność negowania wszystkiego za pomocą jednej słabo dopasowanej metody. Rozumiem, że nie wymyślono lepszej, ale co to za argument ;-) to forum już prawie nie funkcjonuje, bo tu jak coś usłyszysz to zaraz się znajdzie jeden z drugim, który twierdzi że bez testu abx nie masz prawa mówić o swoich wrażeniach odsłuchowych. Mnie tam się nie chce prześcigać w pisaniu postów z ludźmi, którzy mają tych postów bardzo dużo. Ilość postów nie jest miarą wiedzy ani doświadczenia. Można bardzo sobie ułatwić pewne porównania np. wpływ okablowania, co tak naprawdę slyszymy.. Jednak siedzenie i pisanie na forum w niczym nie pomoże. Niektorzy forumowicze myślą, że edukują innych, niech tak będzie, każdy niech się martwi za siebie. Tyle, że uciekanie przed faktami nie sprawi, ze one znikną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adam_85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic koledze nie proponuję, takie obliczenia już są na forum. Nawet ja nie musiałem się wysilać, ktoś to zrobił wcześniej. Są też przedruki z podobnych dywagacji obliczeniowych zamieszczonych w jakimś zachodnim periodyku.

 

Takie rzeczy to robiło się na lekcjach fizyki, nawet w ogólniaku.

 

Udało mnie się przeprowadzić w sposób prawidłowy technicznie porównanie dla połączeń typu RCA. Nic z opisywanych na forum rewelacji usłyszanych przez audiofilów nie potwierdziło się, obliczenia prezentowane wcześniej potwierdziły się w 100%.

 

W domenie ludzkiego słuchu nie jest to aż tak skomplikowane ze względu na ograniczenia tej domeny (progi percepcji).

 

Możliwe, też czekam aż ktoś udowodni różne audiofilskie "odkrycia" i pokaże że to słyszy.

 

Jaki?

 

Już to było, dopóki odbiornik S/PDIF rozpozna 0 i 1 wszystko jest w porządku a sygnał po przekształceniu na analogowy idealny. Taki np. odbiornik S/PDIF w urządzeniu DCX2496 przyjmuje zakres napięć analogowych tego sygnału od 0,3 do 10 Vpp. Dla tego zakresu sygnał po przetworzeniu na analogowy jest idealny.

 

Te widełki to dane z instrukcji tego urządzenia wymienionego wyżej (DCX) dla wejścia AES/EBU i S/PDIF (to ten sam protokół). Myślisz że u producenta pracują idioci?

 

Wiem, najlepiej jest audiofila poprosić żeby pokazał co słyszy z tych swoich teoretycznych wywodów. Test oczywiście ABX. Wtedy wychodzi cała prawda z pięknych dywagacji teoretycznych prowadzonych na forum czego to nie słychać jak pojawią się sygnały zakłócające w sygnale S/PDIF.

 

Na zniekształceniach THD to się sprawdza i na pewno człowiek ma próg percepcji w okolicy 1%. To podstawa działania źródeł analogowych.

Zawsze audiofilowi pozostaje przeprowadzenie dowodu praktycznego że słyszy. Oczywiście przy świadkach i w rzetelnym technicznie teście.

 

No cóż widać nadal nie rozumiesz, będąc fanatycznym zwolennikiem testów abx i pierdół pokroju wzorów potrafiących wyjaśnić w pełni odpowiedź tak skomplikowanego układu audio jak: źródło dźwięku, wzmacniać, głośniki i kable ... no ale przecież pozostałe elementy nie mają nic wspólnego. No cóż na na szczęście chodziłem do porządnego technikum elektrycznego a potem na wydział elektrotechniki PW i tam jakoś nie ważyli się takich głupot forsować, o jakich piszesz Ty. Musiałeś za to chodzić do super wyjątkowego ogólniaka, w którym uczono na fizyce rozwiązywania obwodów wraz z układami RLC oraz później czwórników, a na deser mówiono o bardziej skomplikowanych obwodach, których już metodą obliczeniową się nie weryfikuje - tylko pomiarową i doświadczalnie ... no ale może kiedyś za ten wzór Nobla dostaniecie.

Piszesz, że do póki będą rozpoznawane 0 i 1 (pominę już kwestie samego sposobu przesyłu, bo tego nie rozumiesz nadal, co widać, że skupisz się na efekcie przesyłania a nie materii ... no przecież jakbyśmy dwa dymki uznali za "1" a jeden dymek uznali za "0" to też można przesyłać dane i "odbiornik" będzie od razu je dekodował i odtwarzał, no nie :D ) to wszystko będzie idealne, no ale zostają jeszcze jittery, odstęp S/N co wszystko składa się na jakość przetwornika C/A (oraz wiele elementów, o których mówią czołowi specjaliści z tej branży), no ale przecież "cyferki się zgadzają". Wszyscy niby uważają, że kwantyzacja to maks 16bit 44,1kHz ... no i matematycznie to niby starcza, ale ..... nadal brakuje wam elementów równania. Za cholerę nie wiecie jak mózg odbiera dźwięki, dlaczego i jak odróżnia głębie sceny muzycznej, jak odbiera dynamikę, co i jak dokładnie przetwarza w aparacie słuchowym oraz faktyczną jego czułość - bo do tej pory bazujecie tylko na bardzo marnych urządzeniach pomiarowych, którymi mierzycie tylko to co myślicie, że znacie. Próbujecie wszystko ściągnąć do bardzo marnych metod porównawczych i odwzorować to jakimiś wzorami... Ja mam świadomość, że stanowczo za mało wiem (chociaż widać, że wiem jednak więcej od Ciebie) - żeby ferować wyroki... no cóż, cieszy mnie życie w takim ciemnogrodzie :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałeś za to chodzić do super wyjątkowego ogólniaka

Dlaczego przypuszczasz że chodziłem tylko do ogólniaka?

no ale może kiedyś za ten wzór Nobla dostaniecie.

Ja na pewno Nobla nie dostanę, ale badacze zjawisk tajemnych w audio zwłaszcza takich których nauka jeszcze nie odkryła mają na to wielką szansę.

no ale zostają jeszcze jittery

Dobra, zapraszam do innego wątku np. audio mitów bo ten wątek dotyczy podstawek pod kable i ta dyskusja tu nie pasuje.

A przy okazji, masz może jakiś przykład praktyczny działania jittera w audio? Coś w rodzaju pokazu np. wpływu rozdzielczości bitowej na postrzeganie dźwięku prezentowane kiedyś na forum.

odstęp S/N co wszystko składa się na jakość przetwornika C/A (oraz wiele elementów, o których mówią czołowi specjaliści z tej branży), no ale przecież "cyferki się zgadzają".

Zdaje się w tej kwestii na uznanych specjalistów ze strony producentów. Używam tylko przetworników uznawanych za audiofilskie, choć w jednym z urządzeń mam taki zwykły, ale nie używam go bo urządzenie ma wyjście S/PDIF które w tym przypadku wykorzystuje z przetwornikiem zewnętrznym.

Za cholerę nie wiecie jak mózg odbiera dźwięki, dlaczego i jak odróżnia głębie sceny muzycznej

Dlaczego odbiera głębię sceny muzycznej?

Próbujecie wszystko ściągnąć do bardzo marnych metod porównawczych i odwzorować to jakimiś wzorami...

Możesz wyjaśnić dlaczego niektórzy hobbyści wierzą tylko w pomiary a inni je odrzucają i zalecają polegać tylko na ułomnym słuchu biologicznym.

Metody porównawcze które preferuję opierają się na słuchu i porównaniu wykrywającym różnice pomiędzy dźwiękiem z jednego i drugiego z porównywanych urządzeń.

 

P.S. Naprawdę proponuję przenieść się do innego wątku bo ten dotyczy tylko podstawek pod kable.

 

chociaż widać, że wiem jednak więcej od Ciebie)

To bardzo możliwe, zacznij więc przekazywać tą wiedzę na forum. Po to są fora.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Lech36 mam inzynierskie podejście do tematu. Nie odbieram nikomu prawa do pisania o sowich odczuciach i doświadczeniach odsłuchowych. Próbuje tylko znaleźć racjonalne wyjaśnienie. Niestety każda próba racjonalizowania odbierana jest jak atak. Szanuje ludzi którzy poszukują testują i sprawdzają. Tak jak jedni mają prawo słyszeć tak samo inni mają prawo wątpić. Problem polega na tym że osoby "Słyszące" są absolutnie i bezsprzecznie przekonane że słyszą nie zostawiając nawet minimalnego marginesu na jakiś błąd. Nawet pomimo tego że tak jak ktoś napisał nie rozumiemy dokładnie jak działa percepcja w naszych mózgach. To tak jak z fatamorganą ludzie którzy ją widzieli są absolutnie pewni że to była prawda. Oczywiście nie twierdę że tym co słyszą się jedynie wydaje. Dziwi mnie jednak fakt że tak bardzo unikają testów które mogą jednoznacznie potwierdzić że mają rację. Test ABS nie jest metodą pomiarową, nie mówi nam o tym czy sprzęt ma takie czy inne parametry. Celem tego testu jest jedynie wyeliminowanie błędu związanego z psychologią słuchu z tym że nam sie wydaje że słyszymy. Jeśli ktoś naprawdę słyszy poprawę po zastosowaniu podstawek pod kable to będzie ją słyszał zawsze bez względu na to czy to w czasie testu czy nie. Tu nie chodzi o szukanie "haków" na słyszących a jedynie na potwierdzeniu faktu. Co w sytuacji gdy słuchają dwie osoby i jedna twierdzi że słyszy a druga że nie nie słyszy? Ta co nie słyszy ma gorszy słuch? Czy może, tej co słyszy się wydaje? a może obie rzeczy na raz? Właśńie po to się robi testy by wyeliminować takie dylematy. Dobrym przykładem jest Firma farmaceutyczna, która twierdzi że ma lek na ból brzucha. Jeden pacjent łyka i mówi, tak pomaga, drugi nie pomaga gdzie jest prawda? W takim przypadku projektuje się test który ma wyeliminować błąd ludzki i jdnoznacznie odpowiedzieć czy pomaga czy nie (troche to uproszczony przykład ale chodzi o zasadę)

Poszukiwanie wyjaśnień zjawisk jest wpisane w naturę człowieka gdyby tak nie było nadal byśmy sądzili że ziemia jest płaska. Gdyby się udało jednoznacznie wykazać że przysłowiowe podstawki pod kable poprawiają odsłuch (nie twierdze że nie poprawiają) Można by wtedy szukać uzasadnieia w prawach fizyki, mierzyć, ważyć badać i być może znaleźć rozwiązanie które sprawi że kolejne klocki audio będa lepsze. I na koniec jedno pytanie do tych co słyszą. Nigdy Was nie zastanawia jakie zjawisko stoi za poprawą?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak jedni mają prawo słyszeć tak samo inni mają prawo wątpić.

 

 

Jak nie widzisz różnicy pomiędzy słyszeniem, a wątpieniem to nikt już nie na to nie zaradzi. Właśnie tak proste zdanie mówi wszystko. Podpowiem, że przeciwstawnym słowem dla słyszeć na pewno nie jest wątpić :-D

 

Problem polega na tym że osoby "Słyszące" są absolutnie i bezsprzecznie przekonane że słyszą nie zostawiając nawet minimalnego marginesu na jakiś błąd. Nawet pomimo tego że tak jak ktoś napisał nie rozumiemy dokładnie jak działa percepcja w naszych mózgach. To tak jak z fatamorganą ludzie którzy ją widzieli są absolutnie pewni że to była prawda.

 

 

Wytlumacz mi, czemu ludzie mają robić z siebie debili i nie wierzyć w to co słyszą? Jeżeli zachowają poziom głośności z swoje miejsce odsłuchu oraz ustawienie w pokoju to o czym w ogóle mówimy? Człowieku, Ty tu z fatamorganą wyjeżdżasz? Próbujesz z ludzi debili robić, ale zastanów się czy przypadkiem nie wychodzi Ci to w przeciwną stronę.. Zastanów się, to są jakieś totalne farmazony, ktore trafiaja w sedno. Jednak w sedno problemu ludzi tych po drugiej stronie obozu, co nie wiele potrafią sprawdzić, ale są świetnie wprawieni w wątpienie i forsowanie swojej filozofii.

 

Strata czasu, ludzie zostawcie to forum i tych ludzi bo to jest choroba, z tym się chyba już nic nie da zrobić...

 

Rozglądając się na przejściu dla pieszych też sobie nie ufasz, że widzisz to co widzisz? Jak słyszysz nadjeżdżający samochód w to też watpisz... Brak słów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adam_85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Przychodzi mi na myśl parafraza pewnego opowiadania. Do mistrza przychodzi uczeń i mówi "Mistrzu słyszę to tak" na to mistrz "masz rację". Drugi uczeń na to: "Mistrzu ale on tak nie może tego słyszeć". Na to mistrz "Masz rację". Słysząc to trzeci uczeń mówi: Mistrzu przecież tych dwóch mając odmienne zdanie w tej samej sprawie nie może nieć racji. Mistrz odpowiada: "Masz rację".

Jeden pacjent łyka i mówi, tak pomaga, drugi nie pomaga gdzie jest prawda?

Po środku ;)

Nigdy Was nie zastanawia jakie zjawisko stoi za poprawą?

Kiedyś wykonałem dwa identyczne kable różniące się drobnym szczegółem. Odsłuchałem oba i słyszałem wyraźną różnicę. Po czym zaprosiłem znajomych osłuchanych audiofilii. Nie mówiłem im co porównujemy i kiedy, żaden z nich nie słyszał żadnej różnicy, tylko ja ją słyszałem. Ponieważ nie mogłem wybrać które brzmienie bardziej mi pasuje a kable wyglądały identycznie pozbył się jednych w ciemno i teraz nie wiem które mi zostały i mam spokój. Przypomina mi to trochę doświadczenie Schrodingera. Ciekawe jest też to że nieraz zmieniam sprzęt znacznie drastyczniej i nie słyszę w tym różnicy a przy tych kablach za każdym razem ją słyszałem.

Jeśli ktoś naprawdę słyszy poprawę po zastosowaniu podstawek pod kable to będzie ją słyszał zawsze bez względu na to czy to w czasie testu czy nie.

I tu się mylisz - słyszy je tylko wtedy kiedy wie, że tam stoją a skoro je słyszy to znaczy, że działają. To co jest istotne w tym hobby to słyszenie, na tym ono polega, że słuchamy a jeśli słuchamy i je słyszymy to znaczy, że działają i dla słyszącego nie jest istotne na jakiej zasadzie to działa. Zresztą większość audiofili nie rozumie działania np. kondensatora, tranzystora i nie potrzebuje tego aby słuchać muzyki, dlaczego więc miała by rozumieć działanie podstawek?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może, tej co słyszy się wydaje? a może obie rzeczy na raz?

A może to po prostu wpływ np. akustycznej filtracji grzebieniowej.

Jeden pacjent łyka i mówi, tak pomaga, drugi nie pomaga gdzie jest prawda?

Firma testująca określa skuteczność działania na 50% ;-).

Gdyby się udało jednoznacznie wykazać że przysłowiowe podstawki pod kable poprawiają odsłuch

Widząc burdel w kablach w niektórych studiach nagraniowych można by poprawić jakość rejestracji na której tak zależy audiofilom ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słyszy je tylko wtedy kiedy wie, że tam stoją a skoro je słyszy to znaczy, że działają. To co jest istotne w tym hobby to słyszenie, na tym ono polega, że słuchamy a jeśli słuchamy i je słyszymy to znaczy, że działają i dla słyszącego nie jest istotne na jakiej zasadzie to działa.

 

Jestem po całym dniu egzaminów dyplomowych... Jednym z pytań które dzisiaj dwa razy ktoś wylosował jest różnica między słyszeniem a słuchaniem, stąd sobie utrwaliłem ;) Jest wprawdzie dokładnie odwrotnie, niż piszesz (w skrócie jeżeli SŁYSZYMY różnice, to znaczy, że one są, jeżeli ich SŁUCHAMY, to niekoniecznie), ale w przypadku podstawek pod kable to chyba nie ma żadnego znaczenia ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Rozpatrując sprawę z pierwszej osoby różnicy nie ma.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak jedni mają prawo słyszeć tak samo inni mają prawo wątpić.

 

Jak nie widzisz różnicy pomiędzy słyszeniem, a wątpieniem to nikt już nie na to nie zaradzi. Właśnie tak proste zdanie mówi wszystko. Podpowiem, że przeciwstawnym słowem dla słyszeć na pewno nie jest wątpić :-D

A kto twierdzi że nie widzę różnicy między tymi słowami? i kto powiedział że wątpić to odwrotność słyszeć? Ty twierdzisz że wpływ podstawek jest słyszalny (że mają one wpływ na brzmienie), A ja mam prawo wątpić w twoją ocenę wpływu podstawek, twierdząc że ci się wydaje że się zasugerowałeś i podświadomie oczekiwałeś zmiany. Jak sam napisałeś niżej ...

 

I tu się mylisz - słyszy je tylko wtedy kiedy wie, że tam stoją a skoro je słyszy to znaczy, że działają.

 

Właśnie na tym polega sugestia "gdy wie że tam stoją" a gdy nie wie to nie słyszy tak ? No faktycznie argument godny nobla hahaha

 

I daruj sobie wycieczki personalne z debilami bo ja cie nie obrażam jeśli brak ci merytorycznych argumentów to się po prostu się nie odzywaj .

 

Jedna uwaga na koniec.

Nie dyskutujemy tu o tym czy ktoś słyszy swoją babcię z zaświatów tylko o tym że słyszy wpływ konkretnych fizycznych elementów na zmianę brzmienia sprzętu audio. Jeśli faktycznie dany element ma rzeczywisty wpływ na brzmienie to taki wpływ będzie słyszalny bez względu na to czy słuchający będzie wiedział o tym że ten element jest w torze czy nie. Jeśli przekręcę gałkę barwy dźwięku to większość ludzi to usłyszy (zwłaszcza w teście porównawczym) mimo że nie widzi przekręconej gałki. Założę się też że wiele osób usłyszało by też różnicę gdybym na ich oczach przy kolejnym teście odsłuchowym przekręcił gałkę barwy mimo że tak naprawdę była by to atrapa (o czym słuchający by nie wiedział)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Kolego KrisNext proponuję, żebyś jeszcze raz uważnie przeczytał kilka ostatnich postów bo odnoszę wrażenie, że nie wszystko zrozumiałeś (a napewno nie kto i co pisze).

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego KrisNext proponuję, żebyś jeszcze raz uważnie przeczytał kilka ostatnich postów bo odnoszę wrażenie, że nie wszystko zrozumiałeś (a napewno nie kto i co pisze).

Odnoszę się do odpowiedzi na moją wypowiedź napisaną przez kolegę Adama_85

Czego twoim zdaniem nie zrozumiałem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Bo cytujesz moje posty i nie wiem czy to co piszesz jest do mnie czy koło mnie. Czy wrzuciłeś mnie z użytkownikiem Adam_85 do jednego worka - czego bym nie chciał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpatrując sprawę z pierwszej osoby różnicy nie ma.

 

To pozostając w egzaminacyjnej stylistyce "umówmy się, że dzisiaj Panu nic nie wpiszę, przyjdzie Pan za tydzień, potraktujemy to wtedy jako pierwszy termin, żeby nie robić kłopotów" ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Myśle, że czasem lepiej zostawić pewne rzeczy za sobą - pozwala to szerzej spojrzeć na otaczający nas świat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle, że czasem lepiej zostawić pewne rzeczy za sobą - pozwala to szerzej spojrzeć na otaczający nas świat.

 

Nie cytujesz - czy to do mnie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Tak, napisałem to do Ciebie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, napisałem to do Ciebie.

 

Co mam zatem "zostawić za sobą"? Definicje?

Żeby o czymś dyskutować, warto znać podstawy. Klasyczne trzy etapy wiedzy to znać zasady, łamać zasady i tworzyć zasady. Niestety, jak w życiu, na forum najczęściej mamy do czynienia z drugim etapem bez znajomości pierwszego, a to nie jest łamanie reguł tylko błądzenie. Można.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Trzeba zostawić pewne schematy myślowe to pozwala zrozumieć co inny chcą nam przekazać. Trzeba zwrócić uwagę na kontekst wypowiedzi a nie na same użyte słowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zostawić pewne schematy myślowe to pozwala zrozumieć co inny chcą nam przekazać. Trzeba zwrócić uwagę na kontekst wypowiedzi a nie na same użyte słowa.

 

A nie, spoko, ja rozumiem. Bawcie się dobrze w temacie o podstawach, ja spadam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A kto twierdzi że nie widzę różnicy między tymi słowami? i kto powiedział że wątpić to odwrotność słyszeć? Ty twierdzisz że wpływ podstawek jest słyszalny (że mają one wpływ na brzmienie), A ja mam prawo wątpić w twoją ocenę wpływu podstawek, twierdząc że ci się wydaje że się zasugerowałeś i podświadomie oczekiwałeś zmiany. Jak sam napisałeś niżej ...

 

 

 

Właśnie na tym polega sugestia "gdy wie że tam stoją" a gdy nie wie to nie słyszy tak ? No faktycznie argument godny nobla hahaha

 

I daruj sobie wycieczki personalne z debilami bo ja cie nie obrażam jeśli brak ci merytorycznych argumentów to się po prostu się nie odzywaj .

 

Jedna uwaga na koniec.

Nie dyskutujemy tu o tym czy ktoś słyszy swoją babcię z zaświatów tylko o tym że słyszy wpływ konkretnych fizycznych elementów na zmianę brzmienia sprzętu audio. Jeśli faktycznie dany element ma rzeczywisty wpływ na brzmienie to taki wpływ będzie słyszalny bez względu na to czy słuchający będzie wiedział o tym że ten element jest w torze czy nie. Jeśli przekręcę gałkę barwy dźwięku to większość ludzi to usłyszy (zwłaszcza w teście porównawczym) mimo że nie widzi przekręconej gałki. Założę się też że wiele osób usłyszało by też różnicę gdybym na ich oczach przy kolejnym teście odsłuchowym przekręcił gałkę barwy mimo że tak naprawdę była by to atrapa (o czym słuchający by nie wiedział)

 

Nigdzie nie napisałem czy słyszę podstawki pod kable. Nie napisałem bo tego nie sprawdzałem i nie będę wypisywał jak to ja w coś wierzę lub nie wierzę :-) lubię stwierdzać fakty, a nie poruszać się w świecie wirtualnej iluzji bo mi się coś wydaje:-) przy okazji wychodząc z pozycji nie wierze bez sprawdzania ciężko to nazwać inżynieryjnym podejsciem. Mozna zrobić założenie, ale później sprawdzam czy coś działa, a na koniec tłumacze zjawisko. pozdrowienia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adam_85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.