Skocz do zawartości
IGNORED

Bezpieczniki Furutech


zildjian
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

On ma na myśli, że interesując się hi-fi nie musi przyjmować życzliwych rad od rowerzystów, a hodując rybki nie będzie kierował się wskazówkami kolekcjonera porcelany. Trudno się z tym nie zgodzić. No i pozostaje pytanie, po kiego ten rowerzysta lub kolekcjoner porcelany udziela rad z dziedziny hi-fi.

 

Widzisz tu jakiegoś rowerzystę? Bo ja owszem. W pewnym sensie jest nim każdy "słyszacy" bezpiecznii, bo nie wie o czym pisze ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o wyśmiewanie, to forum czytają osoby które zaczynają przygodę z audio, i forum musi być rzetelne aby człowiekowi który kupił swój pierwszy wzmacniacz za 1500 zł nie przyszło do głowy, wpakować dwa bezpieczniki Furatecha za 500 zł

 

Masz małą wiarę w ludzi. Myślisz, że nie mają własnego rozumu i trzeba im tę wiedzę łopatą do głów wsadzać?

Ja gdy zaczynałem przygodę z audio to myślałem, że jedynie głośniki mają wpływ na brzmienie.

Śmiać mi się chciało jak tu czytałem o kablach, czy bezpiecznikach...dopóki sam tego nie sprawdziłem własnym słuchem.

I nie interesuje mnie, czy ja to słyszę, czy tylko wydaje mi się, bo pomiary tego nie są w stanie wykazać.

Jedynym argumentem przemawiającym za tym, że np. taki bezpiecznik audiofilski jest u mnie w systemie jest fakt, że ja słyszę poprawę brzmienia przy jego zastosowaniu.

Czy to karalne?

 

Ja nie słyszę grania bezpieczników. Zatem żeby przyznać ci racje, wskaz mi pomiary dowodzące, że taki wpływ na pasmo akustyczne wzmacniacza owe bezpieczniki mają.

Naprawdę nie rozumiesz o co jedynie proszę???

 

Rozumiem, ale to jest niewykonalne.

Czy Ty tego nie rozumiesz? Jaki mam Ci dowód przedstawić oprócz ślepego testu, w którym zobaczyłbyś, że jednak ja to słyszę?

Dalej nie będziesz wiedział dlaczego tak się dzieje, bo przecież pomiar tego nie wykaże.

I co wtedy powiesz? Że udawałem? ;-)

Ja pomiarów nie przeprowadzam. Wszystko testuję własnym słuchem i uważam, że to jest najwierniejszy "miernik".

 

Kpisz sobie ze mnie? Zapominasz że jestem tu moderatorem??? Żeby przeczytać listę zgłoszeń na panel moedratorski jaka tworzą skargi na Twoją wymianę spostrzeżeń, trzeba poświecić sporo czasu!

 

Jeśli odbierasz mój wpis za kpinę to nie masz racji.

Po prostu pisze co czuję i nie zapominam, że jesteś moderatorem...przecież masz odpowiedni napis przy awatarku.

Lista zgłoszeń i skargi na mnie to wg. mnie jakaś niedojrzałość psychiczna zgłaszających, jeśli mają aż takie problemy z moim słyszeniem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Widzisz tu jakiegoś rowerzystę? Bo ja owszem. W pewnym sensie jest nim każdy "słyszacy" bezpiecznii, bo nie wie o czym pisze ;)

 

To była metafora.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pisałem o konkretnym bezpieczniku, przypominam:

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

Naklejki i pudełko kosztują dwa grosze; skąd ta informacja?

Jako że o żadnym innym bezpieczniku nie było mowy, logicznym jest, że pytałem Cię właśnie o TEN. Proste.

 

Mam w ręku opasły katalog sklepu LA Platforme, gdzie dokładnie taki sam model kosztuje 7,70€. Firma Legrand.

Owszem - nie czarny, a szary i z hebelkiem nie czerwonym, audiofilskim, a - też szarym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bezlitosna Niusia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była metafora.

 

Mój wpis też jest metaforą.

 

Chciałbym zapytać Kolegę Asura, skąd wie, jak wygląda w środku "dobrze zaprojektowany i przemyślany bezpiecznik"?

 

Otwierałeś go? Rozwiercałeś nity?

 

Bo naklejki i pudełko kosztują dwa grosze.

 

ASURA mimo że nie przykładał się do elektrotechniki (o czym sam z dumą pisze), nie wie co to transformata Fouriera, ale przecież pracował dla CERNU. Pewnie używa wiązki wysokoenergetycznych cząstek i na podstawie obserwacji produktów zderzenia z drucikiem bezpiecznika potrafi dojść do daleko idących wniosków.

Jakich technik używa do analizy żwirku wypełniającego QRS - wolę nawet nie przypuszczać :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS - sound, Ty naprawdę nie widziałeś setek pytań od adeptów, typu "kupiłem wzmacniacz xyz. Jaki kabel nabyć, by wspiąć się o pułkę wyżej?"

 

Dla takich adeptów to szkoda czasu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ale to jest niewykonalne.

Czy Ty tego nie rozumiesz? Jaki mam Ci dowód przedstawić oprócz ślepego testu, w którym zobaczyłbyś, że jednak ja to słyszę?

 

Moj Boże! Dyskusja z Toba jest jak orka na ugorze :-(

 

Co jest niewykonalne? Pomiar prądów przed i po bezpieczniku topikowym??? Jest mierzalny we wszystkich fizycznych aspektach! Wyniki pomiaru operują wartościami tak mikroskopijnymi, że niemozliwymi do wprowadzania JAKICHKOLWIEK zmian w sygnał końcowy urządzeń audio!

Ja zanim stwierdziłem że nie słyszę, słuchałem z kolegami efektów z prób różnych "cudownych hiendowych bezpieczników". Sygnał odtwarzały Bowersy 802d3 a wśród słuchających byłem ja - Polak, trzech Anglików, jeden Hindus i jeden Duńczyk. Nikt nie usłyszał zmian w sposobie prezentacji dźwięku !

A zaczęło się od tego, że test zainicjował kolega Duńczyk, który sam z ciekawości, mając dostęp do laboratorium na uczelni wpierw pomierzył parametry, które mogłyby mieć wpływ na zmianę składowych częstotliwościowych prądu po bezpieczniku. Nie ma takich!

Zatem dla mnie to, ze Ty słyszysz nieistniejące w rzeczywistości dźwięki, jest wyłącznie Twoim osobistym problemem. Ale nie pozwolę, abyś swą przypadłość wpierał mi jako obowiązującą normę. Ja nie słyszę i nie widzę uzasadnienia w pomiarach, zatem takowych zmian nie ma! Ty jedynie histerycznie i agresywnie wpierasz mi, że są bo Ty je słyszysz.

I niech tak zostanie. Twoje omamy słuchowe to nie jest mój problem.

 

Lista zgłoszeń i skargi na mnie to wg. mnie jakaś niedojrzałość psychiczna zgłaszających, jeśli mają aż takie problemy z moim słyszeniem.

 

Mylisz się jak zawsze!

Lista zgłoszeń, to żniwo traktowania przez Ciebie rozmówców w sposób, jaki prezentujesz w zacytowanej przeze mnie Twojej odpowiedzi!

 

Włodek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja całą zabawę z bezpiecznikami, rozpoczął bym od sprawdzenia, czy rzeczywiście posiadają deklarowane parametry działania , zadziałania ;). Jest sporo możliwości w manipulowaniu parametrami. IMO sam bezpiecznik może mieć znaczenie w wydajności prądowej układu zasilającego poprzez zmianę średnicy wkładki. Ale w linii prostej przechodzimy od bezpiecznika do niebezpiecznika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla takich adeptów to szkoda czasu.

Soundchaiser , masz całkowitą rację, tych co pytają o kable, bym banował , zostawiłbym tylko wpisy tych, co chcą nabyć nowy bezpiecznik , i to tylko pod warunkiem, że będzie miał odpowiedni kolor a styki będą w chrom mat.

Sorry , ale nie wyrobiłem , z dwojga złego wolę osoby słyszące kable niż bezpieczniki, a Twoja arogancja i sposób lekceważenia innych jest porażający .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem dla mnie to, ze Ty słyszysz nieistniejące w rzeczywistości dźwięki, jest wyłącznie Twoim osobistym problemem. Ale nie pozwolę, abyś swą przypadłość wpierał mi jako obowiązującą normę. Ja nie słyszę i nie widzę uzasadnienia w pomiarach, zatem takowych zmian nie ma! Ty jedynie histerycznie i agresywnie wpierasz mi, że są bo Ty je słyszysz.

I niech tak zostanie. Twoje omamy słuchowe to nie jest mój problem.

 

Nie widzę w swoich tekstach do Ciebie żadnej agresji.

Natomiast wyczuwam ją z Twojej strony.

Ja tam z moją "przypadłością" nie mam żadnego problemu, natomiast widzę, że Ty masz z nią wyraźny problem...podobnie zresztą jak inni sceptycy.

A jeśli chodzi o moje zachowanie, które jest często powodem skarżenia, to jest ono adekwatne do tego co często czytam pod swoim adresem.

Różnica jest tylko taka, że ja nie donoszę.

 

Najlepiej Drogi Moderatorze pousuwać z forum te wszystkie chwasty, wtedy w Waszym ogródku będzie więcej miejsca na zdrowe rośliny i lepszy ich rozwój.

 

A może znów czegoś nie rozumiem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radio i technika audio, to już bardzo leciwy wynalazek. Technika HiFi to również stary wynalazek. Bezpiecznik topikowy w zasilaniu urządzeń audio to wynalazek tak stary jak sama elektrotechnika. Ja mam 58 lat. Radia i sprzętu audio słucham od urodzenia. Znam z własnego doświadczenia brzmienie odbiorników i wzmacniaczy lampowych i tranzystorowych. Z powodu kondycji trakcji zasilania w PRL nie jeden raz przepaliły się bezpieczniki a nie raz nie tylko bezpieczniki w moich urządzeniach audio. NIGDY po wymianie spalonego bezpiecznika na nowy o tej samej wartości prądowej nie zauważyłem żadnej zmiany brzmienia swych urządzeń. NIGDY również nie zetknąłem się z opisem lub dyskusją że takie zmiany ktokolwiek usłyszał. Nawet w tak drastycznym przypadku, kiedy z powodu uderzenia pioruna popaliło mi zabezpieczenia i bezpieczniki we wzmacniaczu Toshiba i musiałem wymienić je na polskie o żądanych wartościach prądu. A to przecież niemożliwe, aby po zamianie firmowych japońskich na PRLowski badziew, nie słyszeć totalnej degradacji brzmienia owego wzmacniacza!

Cóż, NIKT wtedy nie słyszał "grania bezpieczników" aż do momentu, kiedy branża za pomocą swego marketingu nie stworzyła KONIECZNOŚCI słyszenia i posiadania bezpieczników, które cudownie grają! :-)))) A to odbyło się całkiem niedawno :-))) Ot i postęp w audio :-))) Nowe czasy, czasy wartości eterycznych mających w dupie prawdę techniczną i finezje inżynierską.

A teraz całkiem się tu pogrążę.

Jak możliwym jest usłyszenie przez złotouchych, zmian w brzmieniu wzmacniacza lampowego, wnoszonych przez bezpiecznik topikowy, przy tragicznie szerokim spektrum i poziomie własnych zniekształceń tych urządzeń?!!!

Ja wzmacniacz lampowy toleruję jedynie jako wzmacniacz słuchawkowy do słuchania wieczorem nagrań mono ze starych płyt gramofonowych na zestawie mono specjalnie do tego stworzonym.

Dosć się w życiu nasłuchałem przebarwień i zniekształceń, tej zabytkowej już na szczęście techniki.

Lampy to HiEnd, a HIEnd z wiernością brzmienia systemów audio nie ma NIC wspólnego. To jedynie nisza, bizness, służąca do drenażu kieszeni uwiedzionych marketingiem klientów.

Tak, w mniemaniu wielu forumowych gigantów jestem dziwnym przypadkiem starego ekscentryka, lub jak kto woli tetryka, słuchającego muzyki i jej wykonawców, a nie bezpieczników i kuwet dla kotów :-)

 

To chyba wszystko co chciałem Wam Kochani bardzo prywatnie o sobie przedstawić.

 

Włodek.

 

Najlepiej Drogi Moderatorze pousuwać z forum te wszystkie chwasty, wtedy w Waszym ogródku będzie więcej miejsca na zdrowe rośliny i lepszy ich rozwój.

 

A może znów czegoś nie rozumiem?

 

To oczywiste, że jak zawsze niczego nie rozumiesz. Dlaczego? Ponieważ na wszystko masz jedynie własny, ograniczony do samouwielbienia punkt widzenia. Dla Ciebie wskazanie kto na forum jest chwastem, to pesteczka. Cały czas masz pretensje do wszystkich, którzy nie podziwiają Twojego geniuszu w każdej dziedzinie.

A dla mnie i całej moderacji, to Forum, to nie jest klomb różany, gdzie oprócz róż reszta roślin to chwasty. To Forum to łąka, gdzie każdy kwiat niezależnie od wielkości i barwy płatków ma prawo rosnąć i prezentować swe piękno. A jeśli pojawia się jeden, lub kilka chwastów mających za priorytet odebranie światła reszcie kwiatów, to my jako ogrodnicy podcinamy lekko im korzenie i posypujemy detergentem, aby przyhamować ich ekspansywny wzrost.

Tak to działa.

Ps.

Wierzę, że choć troszkę na ogrodnictwie się znasz? :-))

 

W.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas masz pretensje do wszystkich, którzy nie podziwiają Twojego geniuszu w każdej dziedzinie.

 

Czy Ty mnie aby nie mylisz z kimś innym?

 

A jeśli pojawia się jeden, lub kilka chwastów mających za priorytet odebranie światła reszcie kwiatów, to my jako ogrodnicy podcinamy lekko im korzenie i posypujemy detergentem, aby przyhamować ich ekspansywny wzrost.

 

Rozumiem, że mnie jako chwastowi swoimi ekspansywnymi tekstami właśnie podciąłeś korzenie i dolałeś detergentu.

Widzę, że jesteś bardzo pobłażliwy...ja wszelkie chwasty od razu wyrywam z korzeniami i wyrzucam do kompostownika, bo tam jest ich miejsce. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Ty mnie aby nie mylisz z kimś innym?

 

 

Cóż? Skoro tak uważasz? Jedyne dla mnie pocieszenie w tym, że nie tkwię samotnie w tym błędzie :-)

 

Rozumiem, że mnie jako chwastowi swoimi ekspansywnymi tekstami właśnie podciąłeś korzenie i dolałeś detergentu.

Widzę, że jesteś bardzo pobłażliwy...ja wszelkie chwasty od razu wyrywam z korzeniami i wyrzucam do kompostownika, bo tam jest ich miejsce. ;-)

 

Sam widzisz jak bardzo się różnimy. Ja kocham wszystkie rośliny. Te które w danej chwili z punktu widzenia własnych interesów człowiek postrzega jako chwasty, dla równowagi biologicznej flory mogą być niezastąpione. Dlatego wyłącznie podcinam korzenie i ograniczam ekspansję nie niszcząc ich całkowicie. Czuje pokorę w fakcie, iż nie są one moim dziełem, a kogoś być może wiele ode mnie mądrzejszego.

 

W.

Ps.

Znam Ciebie jako moderator również z tej strony, że dyskusji tej nie będzie końca jeśli znów nie "podetnę ci korzeni" :-)

Prosze o powrót do meritum wątku i zakończenie wpisów off.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w tak drastycznym przypadku, kiedy z powodu uderzenia pioruna popaliło mi zabezpieczenia i bezpieczniki we wzmacniaczu Toshiba i musiałem wymienić je na polskie o żądanych wartościach prądu. A to przecież niemożliwe, aby po zamianie firmowych japońskich na PRLowski badziew, nie słyszeć totalnej degradacji brzmienia owego wzmacniacza!

 

Sądzę, że standardowe bezpieczniki japońskie oraz polskie z tamtych lat w połączeniu z rozdzielczością tego sprzętu faktycznie brzmiały tak samo. Natomiast kluczowa jest teza, że bezpieczniki są o kant d... warte jak dochodzi do uderzenia pioruna. U mnie też tak było, bezpieczniki przeżyły a inne elementy w sekcji zasilania nie. W efekcie tej przygody wywaliłem wszystkie z toru jako kompletnie nieprzydatne a przy okazji degradujące brzmienie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem w tym że bezpieczniki nie mają chronić przed uderzeniami pioruna bo nie do tego zostały zaprojektowane. jak ci sie spali trazystor w końcówce mocy i cewki odpadną od membram (czego oczywiście nie życze) to przekonasz sie jaką głupote popełniłeś.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była metafora.

 

To było porównanie, nie przenośnia :-)

 

Ale bumowi to i tak wszystko jedno.

Tego przecież nie można zmierzyć, więc istnieć nie ma prawa :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proces twórczy, który doprowadził do powstania tego kawałka sklejki, opisano tak jak by to była szkoła życia US Marine Corps.

Aż boję się pomyśleć co będzie się działo gdy na tapetę trafi jakiś daczek lub wzmacniacz.

Będzie to chyba dzieło Demiurga na miarę Die Schopfung.

Takie kwieciste opisy i pseudo-naukowo-filozoficzne wywody są niezbędnym elementem handlu takimi "cudami". No bo jak namówić kogoś do wydania 23000 PLN na listwę zasilającą w drewnianej obudowie? Można tak: "Wielomiesięczne, żmudne dobieranie lakieru było kolejnym wyzwaniem przy realizacji projektu strojenia listwy sieciowej. Próby i odsłuchy z różnymi lakierami pozwoliły nam na wypracowanie optymalnego rodzaju i marki lakieru oraz technologii lakierowania, który doskonale wpisuje się w naszą koncepcję dźwięku i sprawdza się znakomicie w przypadku listwy Cogitari. Podobnie jak to czynią lutnicy podporządkowaliśmy dobór lakieru nie walorom użytkowym, ale wybraliśmy według nas ten najlepiej brzmiący."

A jak uzasadnić wydanie 370 PLN na bezpiecznik? Voila! : "X Fuse jest bezpiecznikiem o korpusie ceramicznym. Przewodnik w środku jest zasypany piaskiem kwarcowym, który bardzo dobrze tłumi jego drgania, ale przede wszystkim jego zadaniem jest gaszenie łuku elektrycznego powstającego przy zwarciu. Przewodnik bezpiecznika stanowi miedź srebrzona, same styki bezpiecznika nie są niklowane, są natomiast pokryte grubą warstwą srebra. Po procesie, dobranej odpowiednio dla X Fuse, wielogodzinnej kriogenizacji styki bezpieczników są ręcznie polerowane przy użyciu aparatury jubilerskiej – w ten sposób polerowany każdy egzemplarz. Następnie styki są starannie czyszczone ręcznie specjalnym preparatem na bazie izopropanolu. Tym samym nabywca nie musi dodatkowo odtłuszczać powierzchni styków bezpiecznika. Skoro sam drucik bezpiecznika jest chroniony w środku przed drganiami przez kwarc, postanowiliśmy tłumić drgania również samego korpusu ceramicznego odpowiednio przygotowaną wielowarstwową otuliną, tak aby odizolować nasz bezpiecznik możliwie jak najlepiej od tego typu zjawisk oraz niepożądanych zakłóceń. Wszystkie ręczne procesy i obróbki potrzebne do powstania jednej sztuki X Fuse'a trwają blisko 60 minut."

Hans Christian Andersen i bracia Grimm to amatorzy w porównaniu z dwójką producentów tych skarbów, którzy tytułują się dyrektorem ds. rozwoju i dyrektorem ds. badań i rozwoju...

Najgorsze jest to, że jak czytam takie rzeczy to czuję się tak, jak by ktoś prosto w oczy mówił mi, że jestem frajerem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, Kolego @ Stream.

Z jednym tylko zastrzeżeniem :

Zarówno Andersen, jak i Bracia Brothers Freres i Fratelli (sporo ich było) Grimm - pisali raczej ponure i smutne baśnie.

Natomiast dyrechtory bajkami chcą za wszelką cenę ubawić człeka po same pachy.

 

Pozdrawiam. Jacek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stream

 

Przecież nie zamierzasz tego kupować - logika więc wskazuje, że czytać nie powinieneś - bo nie do ciebie to kierowane

 

a jak się z tym czujesz - to naprawdę tylko twój problem :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez audiograde

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dyrektorzy opisują dokładnie, jakież to badania doprowadziły ich do wyciągnięcia wniosków, jakoby drgania tego włosa w rurce bezpiecznika miały destrukcyjny wpływ na pasmo częstotliwości akustycznych na wyjściu urządzenia audio???

 

W.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No. Tego się można tylko domyślać.

Obstawiam, jako że jako to wnętrze bezpiecznika - wnikliwe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bezlitosna Niusia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też tak było, bezpieczniki przeżyły a inne elementy w sekcji zasilania nie. W efekcie tej przygody wywaliłem wszystkie z toru jako kompletnie nieprzydatne a przy okazji degradujące brzmienie.

 

W moim życiu jedynie raz miałem przypadek, że bliskie uderzenie pioruna popaliło bezpieczniki w sieci zasilającej, we wzmacniaczu, oraz spaliło tranzystory w końcówce mocy wzmacniacza UNITRA WS 503. To był rok 1985 który zapamiętałem z racji narodzenia mojego pierworodnego :-) Jednak ten wypadek nie doprowadził mnie do takiej desperacji jak Ciebie :-) Teraz również bałbym się spiąć zasilanie na sztywno drutem :-) Mam szacunek do destrukcyjnej siły prądu :-)

 

Włodek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stream

 

Przecież nie zamierzasz tego kupować - logika więc wskazuje, że czytać nie powinieneś - bo nie do ciebie to kierowane

 

a jak się z tym czujesz - to naprawdę tylko twój problem :)

Oczywiście, że nie zamierzam tego kupować, ale mimo wszystko sumienie mi nakazuje, żeby nie przechodzić obojętnie obok takich Himalajów absurdu a może i zwykłej bezczelności :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie zamierzasz tego kupować - logika więc wskazuje, że czytać nie powinieneś - bo nie do ciebie to kierowane

 

Problem nie dotyczy bezpieczników, kawałka sklejki czy kabli.

Człowiek jest istotą stadną i zwykle, jak głupia krowa, lezie za inną krową która ryczy głośniej i bardziej bezczelnie.

AS jest fantastyczną tego egzemplifikacją.

 

Był czas gdy pytanie o gramofon kończyło się odpowiedzą Pro-Ject i tylko Pro-Ject. Potem nastała era kredensa i złego słowa nie można było powiedzieć na AdFontesa.

Kiedyś był wszędzie Squeezebox a teraz panuje Malina, która wg niektórych głośnych krówek jest jedyną i absolutną odpowiedzią na kwestię odsłuchu plików.

Kiedyś kable i zasilanie były marginesem a teraz wg. wielu kolegów jest to clou audiofilizmu.

Kiedyś był GainClone a dzisiaj z każdego kąta wychyla się Hegel (wczoraj założono 110-ty od 2012r. wątek na jego temat - policzyłem).

Niegdyś ludziska kupowali sprzęt, stawiali w pokoju i się cieszyli a teraz zamiast się cieszyć to w kółko adaptują pomieszczenia akustycznie.

I tak dalej, i tak dalej...

Przykładów skretynienia jest multum i co rusz się o ten kretynizm człowiek potyka się na tym forum.

Nie da się od tego odwrócić oczu, co sugerujesz swoim wpisem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnie styki są starannie czyszczone ręcznie specjalnym preparatem na bazie izopropanolu. Tym samym nabywca nie musi dodatkowo odtłuszczać powierzchni styków

Kurde, a ja te po 5zł wkładałem tak normalnie paluchami , a one pewnie nie były ręcznie czyszczone i dlatego mam przesunięcie sceny w lewo .

Wszystkie ręczne procesy i obróbki potrzebne do powstania jednej sztuki X Fuse'a trwają blisko 60 minut."

Dobrze, że się chłopaki spieszą , bo jak by rzeźbili 90 min. to byłyby po 500,-

Przecież nie zamierzasz tego kupować - logika więc wskazuje, że czytać nie powinieneś - bo nie do ciebie to kierowane

Czytać należy wszystko, czytać i wyciągać wnioski, piętnować gdy trzeba , i ostrzegać innych. Podejście typu nie interesuję się , bo mnie nie dotyczy jest niestety zbyt powszechne i nie ma nic wspólnego z logiką.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem nie dotyczy bezpieczników, kawałka sklejki czy kabli.

Człowiek jest istotą stadną i zwykle, jak głupia krowa, lezie za inną krową która ryczy głośniej i bardziej bezczelnie.

AS jest fantastyczną tego egzemplifikacją.

 

Był czas gdy pytanie o gramofon kończyło się odpowiedzą Pro-Ject i tylko Pro-Ject. Potem nastała era kredensa i złego słowa nie można było powiedzieć na AdFontesa.

Kiedyś był wszędzie Squeezebox a teraz panuje Malina, która wg niektórych głośnych krówek jest jedyną i absolutną odpowiedzią na kwestię odsłuchu plików.

Kiedyś kable i zasilanie były marginesem a teraz wg. wielu kolegów jest to clou audiofilizmu.

Kiedyś był GainClone a dzisiaj z każdego kąta wychyla się Hegel (wczoraj założono 110-ty od 2012r. wątek na jego temat - policzyłem).

Niegdyś ludziska kupowali sprzęt, stawiali w pokoju i się cieszyli a teraz zamiast się cieszyć to w kółko adaptują pomieszczenia akustycznie.

I tak dalej, i tak dalej...

Przykładów skretynienia jest multum i co rusz się o ten kretynizm człowiek potyka się na tym forum.

Nie da się od tego odwrócić oczu, co sugerujesz swoim wpisem.

 

Oczywiście. Masa nie ma racji, ludzie są omylni, często upraszczają sobie mentalnie rzeczywistość - bo inaczej by przez nią nie przebrnęli, jest dla nich zbyt...wielowymiarowa. :-)

 

Tylko - co do cholery obchodzą mnie ludzie?

 

Ja słyszę - to co ja słyszę. W danym układzie. Nic innego nie jest ważne dla mojej analizy przedmiotu sprawy. Ani cudza opinia, ani cena, ani opis w gazetce. To - czy coś kupię czy nie - zależy od wieeelu innych czynników :-)

 

Dla wytłumaczenia: mam znajomych audiofili, którzy z racji wieku rozpoczęli proces downgradu - po prostu po czasie przestali już słyszeć pewne rzeczy i zwyczajnie nie potrzebują już niektórych rozwiązań. Są normalni - i nie mówią o tym, że to śmieci, tylko po prostu - że to JUŻ nie dla nich. Normalna fizjologia i nie należy do tego przykładać nieistniejących znaczeń (typu że np zmądrzeli i przestali dawać się "nabierać") Na tej samej zasadzie sprzedają np swoje narty - po co mają stać skoro oni nie wybierają się już na stoki?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko - co do cholery obchodzą mnie ludzie?

 

To jaki jest powód, że bywasz i udzielasz się na tym forum?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszę - to co ja słyszę. W danym układzie. Nic innego nie jest ważne dla mojej analizy przedmiotu sprawy. Ani cudza opinia, ani cena, ani opis w gazetce.

Nie sądzę by ktokolwiek chciał kwestionować Twoje odczucia. Masz prawo słyszeć co chcesz , w przypadkowym układzie chmur na niebie też każdy może dostrzec to ,co mu wyobraźnia podsunie. I nie ma w tym niczego złego, percepcja owszem zmienia się z wiekiem, ale nie ma to nic wspólnego ze słyszeniem lub nie słyszeniem magicznych bezpieczników. Bo jeżeli ma ,to proszę o określenie przedziału wiekowego w którym dane precjozum słyszymy a w jakim przestajemy.

Nie przeczytałem również konkretnej marki i modelu sprzętu w którym to słychać zamontowane bezpieczniki.

Może takowa istnieje tylko ja maluczki o tym nie wiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jaki jest powód, że bywasz i udzielasz się na tym forum?

 

Pewnie po ulicach też powinienem przestać chodzić? :-)

 

To wyciągasz z mojej konstatacji? :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Problem nie dotyczy bezpieczników, kawałka sklejki czy kabli.

Człowiek jest istotą stadną i zwykle, jak głupia krowa, lezie za inną krową która ryczy głośniej i bardziej bezczelnie.

AS jest fantastyczną tego egzemplifikacją.

 

Był czas gdy pytanie o gramofon kończyło się odpowiedzą Pro-Ject i tylko Pro-Ject. Potem nastała era kredensa i złego słowa nie można było powiedzieć na AdFontesa.

Kiedyś był wszędzie Squeezebox a teraz panuje Malina, która wg niektórych głośnych krówek jest jedyną i absolutną odpowiedzią na kwestię odsłuchu plików.

Kiedyś kable i zasilanie były marginesem a teraz wg. wielu kolegów jest to clou audiofilizmu.

Kiedyś był GainClone a dzisiaj z każdego kąta wychyla się Hegel (wczoraj założono 110-ty od 2012r. wątek na jego temat - policzyłem).

Niegdyś ludziska kupowali sprzęt, stawiali w pokoju i się cieszyli a teraz zamiast się cieszyć to w kółko adaptują pomieszczenia akustycznie.

I tak dalej, i tak dalej...

Przykładów skretynienia jest multum i co rusz się o ten kretynizm człowiek potyka się na tym forum.

Nie da się od tego odwrócić oczu, co sugerujesz swoim wpisem.

 

Wynika z tego, że świat jest bardzo smutnym miejscem, a może nawet - okropnym. Na moje szczęście ja tego tak nie odbieram.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.