Skocz do zawartości
IGNORED

Godne polecenia odtwarzacze i transporty HI-END. Bez względu na wiek. AS.


Szymon1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

O , widzę jakieś kolejne teorie spiskowe . Szkoda że nie mogą tego poczytać audiofile z zagranicznych forów.

 

Warto im również uświadomić to że byli i są oszukiwani przez producentów i branżę audio :-) :-) :-) Daj już spokój , chyba za dużo wypiłeś.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O , widzę jakieś kolejne teorie spiskowe .

 

Oj Jurgen, a kto pisze prócz ciebie o jakimś spisku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, I am not a big fan of laser transplants. Unless you have IDENTICAL laser - it may be difficult. This is doable for very advanced technicians. I am not experienced in this department.

 

CDM0 and CDM1 are probably possible to cross transplant. A donor in good shape is hard to find though.

These two are probably the best lasers and best mechanisms ever made. Especially their lasers which belong in military rocket science - real multi lens glass type ones.

 

The CDM1 MK2 is in fact not a newer MK1 but it is a CDM4 in pro version. (meaning - with metal cast sub chassis) The transplants from CDM4 to CDM1mk2 are supposedly successful and worth the hassle.

Donations the other way around would be stupid.

The CDM4 is very popular and easy to find, but there is - I counted - over 5 variants that do not cross breed easily.

The most popular ones are CDM4/11, CDM4/19, CDM4/21, CDM4/25 and CDM4/44 if memory serves me.

CDM2 is a bad mechanism that fails a lot and is probably compatible with CDM1 MK2 and some CDM4 's but don't take my word for it.

 

CDM9 is alone, no twin brothers, sorry, but it almost never fails. I love it.

CDM12,x and VAL12,xx and VAM12,xx are available on the market as new for 20 Euros or so, so don't bo

 

Waldku! zwróć uwagę na podkreślone przeze mnie słowa w tym wpisie..... gwarancji sukcesu nikt tu nie obiecuje...

a ocena CDM 9 mnie akurat cieszy;-)

 

transport CD Wadia WT3200

O tego dziadka też miałem - na szczęście sprawował się bezawaryjnie i nie musiałem oddawać do tak wspaniałych serwisantów....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 11 miesięcy temu...

... miałem nadzieję, ze dojdziemy do transportów firmy Theta, które wysoka cenię, znam i.... o dziwo posiadam;-)

Wszystko jest jeszcze możliwe :)

Zastanawiam się czy transporty plikowe opisywać w tym wątku czy w osobnym?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wierze wątek odżył, witaj Szymon, napisz coś o napędzie Reimio.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam dość świeże porównanie z DCS Network Bridge i Esoteric P01. Chodzi Ci o brzmienie czy konstrukcję?

Player CDP 777 sprzedałem kilka lat temu. Transport CDT-777 miałem u siebie 3 razy, słuchaliśmy go też u Rafała i audiofila z Poznania. U Rafała porównywaliśmy z Esoteric P03, jego plikowcem i CEC TL0x.

 

W osobnym.

ok

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Szymon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłeś z banicji? To dobrze bo w zakładce hi-end wieje nudą, że aż strach.

Już do hi-endu zaczynaja co poniektórzy zaliczać komputery za pińcet i OPPO. Opisz proszę jakiś ciekawy transport, będzie co poczytać.

 

PS. kilka dni temu zakupiłem i zainstalowałem 40-o letnie staruszki Rogers JR150. Hi-End to to na pewno nie jest ale rzetelne hi-fi wg. twardych definicji z zeszłego wieku jak najbardziej. Znakomite granie z piekną barwą, basem który nie udaje, że schodzi do 30Hz i jedwabą górą Audaxa, która nie udaje, że jest super detaliczna. Dla mnie rewelacja za niecałe ... 3 tys zł. Wygryzły z salonu głośniki nr. 2 czyli Tandberg Studio Monitor. Mam więcej miejsca ;). A zakupione po zainspirowaniu na ostatnim AVS odsłuchem Rogersów LS3/5 marki Falcon.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest jeszcze możliwe :)

Zastanawiam się czy transporty plikowe opisywać w tym wątku czy w osobnym?

Widać, tak, choć mówiono, że nie....

Plikowce nie są w temacie wątku;-)

więc lepiej nie!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież napisałem ...

 

ok... ale jedno zdanie niewiele mówi niestety

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

w końcu kompletny system:)             Geodezja - Geologia - Górnictwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze krócej: zagrały znakomicie. Ale nie podoba mi się ich cena 2.600 EUR. Dlatego szukalem oryginalnych Rogersów LS3/5 z epoki, JR149, a potem wpadłem na JR150. I zakupiłem w ciemno nie wiedząc jak grają inne glośniki w innej obudowie. I to był strzał w dziesiątke, grają rewelacyjnie i wyrwałem je w stanie sklepowym. I nie za 2600 EUR tylo za ok. 25% tej ceny. Na znakomite kreowanie przestrzeni ma zapewne wplyw ich wielkosc, a raczej małosc, oraz okrągła a raczej walcowata obudowa.

 

Z kolumn, które aktualnie posiadam i na nich gram albo grywam mogę zrobić maly ranking oceniając dźwięk w skali bezwzglednej:

 

- JBL Studio Monitor 4343B

- Tandberg Studio Monitor

- Rogers JR150

- Tandberg TL-5020

- Jensen Model 4

 

Jak widzicie wszystkie powstały ponad 40 lat temu, większość z nich ma głośniki papierowe w ilosci min. dwie sztuki czyli średnio i niskotonowe ;). Tak lubię. Nie wiem z czego sa zrobione glosniki Audaxa w Rogersach ale podejrzewam czyms nasaczony papier.

 

Jak ktos wie prosze o informacje. A takze z czego jest slawny glosnik KEF B110 z LS3/5 i JR149.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 15 Ohmowe Rogersy ls3/5a,z białą obwódką , w idealnym stanie,trzeba wybulić ok 2000€ i takich,jeśli chce się koniecznie mieć ten prokjekt bym szukał. Można także poszukać Spendora,Harbetha,lub Chartwella(tego z epoki) ale coś ma ten Rogers,że z wielu,wielu licencjobiorców,najbardziej są poszukiwane. Za Model z bardzo niskimi,lub praktycznie startowymi numerami,ze złotą tabliczką,trzeba zostawić furmankę talarów a taniej już nie bedzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego warto kupić JR149 bo nie kosztują majątku. Ok. 500 EUR można upolować w znakomitym stanie. Nie wiem dlaczego ludziska nie maja zaufania do tych domowych obudów Rogersa tylko wolą pudełka do butów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo shoebox speaker grają jak nic innego. Przytargaj do domu,porównaj i bedziesz wiedział,czy to Twoj dźwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. LS3/5 i JR150 to inne konstrukcje na innych głośnikach, choc podobne w założeniach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. LS3/5 i JR150 to inne konstrukcje na innych głośnikach, choc podobne w założeniach.

Ja wiem,nie chodziło mi o porównania konstrukcyjne,tylko prezentacje.Jr150 nigdy nie słyszałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam dość świeże porównanie z DCS Network Bridge i Esoteric P01. Chodzi Ci o brzmienie czy konstrukcję?

Player CDP 777 sprzedałem kilka lat temu. Transport CDT-777 miałem u siebie 3 razy, słuchaliśmy go też u Rafała i audiofila z Poznania. U Rafała porównywaliśmy z Esoteric P03, jego plikowcem i CEC TL0x.

krótko obudowie dużo o brzmieniu :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krótko obudowie dużo o brzmieniu :)

Na początek budowa i wygląd. Reimyo to transport ze średniej półki hi-end o wadze około 14kg. Porządnie zbudowany na popularnym mechanizmie Philips CD Pro 2M. Producent przyłożył się do sekcji zasilania, transformatory Kitamury, osobne obwody dla napędu i części cyfrowej. To najmocniejsza część budowy.

Napęd typu top loader świetnie znany z całej gamy playerów opartych o tego philipsa. Ze względu na cenę i zastosowane technologię porównam go ze sporo tańszym Jays Audio CDT3 mk2 (ceny 15-20kzł za nowy). Reimyo ma lepiej wykonane szczegóły, transport jest lżejszy nie tylko optycznie i sprawia wrażenie porządnej japońskiej maszyny (aczkolwiek daleko mu do jakości wykonania Esoterica czy Accuphse). Sama sekcja wyjścia cyfrowego do bólu prosta, urządzenie posiada wyłącznie wyjście w standardzie coax! Przy obecnej cenie rzędu 45-46kzł za nowy to bardzo skromnie. Co najdziwniejsze ich przetwornik posiada całą gamę wejść cyfrowych, łącznie z najlepszym moim zdaniem AES/EBU. De sekcji zegara koledzy z Japonii też się nie przyłożyli, aczkolwiek pamiętajmy że to już leciwa konstrukcja.

 

Najważniejsze jest jednak brzmienie. To postaram się porównać do 3 urządzeń Esoteric P03, DCS Network Bridge i Jays Audio cdt3 mk2 (no może jeszcze coś dodam po drodze). Pierwsze co rzuca się w uszy to miękkość przekazu połączona z delikatnym aksamitkiem i zamazaniem przekazu. Bryły rysowane są raczej miękko ze słabo zaznaczonymi konturami, scena nie jest specjalnie głęboka. Pomimo wysokiej plastyki przekazu czuć jak projektant walczył z dość surowym przekazem samego transportu, charakter tego philipsa jest bardzo mocno maskowany ale czuć pewną matowość i szarość. Te nieprzyjemne cechy zostały umiejętnie zakryte aksamitem ale gdzieś podświadomie dają o sobie znać. Tak czy inaczej plastyka, dobre dociążenie średnicy i wysoka gładkość przekazu to najmocniejsze cechy tego transportu. Brzmienie średnicy potrafi być bardzo przyjemne i wciągające. Powyższe cechy mają niestety wpływ na górę i dół pasma. W bezpośrednim porównaniu z Esotericiem czy tanim DCSem (co prawda plikowym) bardzo wyraźnie słychać jak Reimyo upraszcza przekaz muzyczny i kreuje go na swój sposób. Natychmiast słychać dużo gorszą rozdzielczość, słabszą separację instrumentów i rozmycie konturów. Po przełączeniu na duet Esoteric/DCS scena jest znacznie głębsza, znika kocyk z instrumentów i pojawiają się prawdziwe wybrzmienia, połączone z olbrzymią ilością informacji o miejscu rejestracji nagrania. Różnica jest naprawdę duża. Nawet tani Jays (17kg wagi, ze znakomitym zegarem rubidowym) gra w tym zakresie ciekawiej. Najsłabszy element Reimyo to ewidentnie bas i dynamika, w tym aspekcie Esoteric/DCS go po prostu deklasują. Bas ma zaokrąglone kontury, słabo przekazywane faktury, faza ataku jest mocno złagodzona. Całość staje się przez to dość jednostajna i mało wciągająca. Transport radzi sobie lepiej z małymi, spokojniejszymi kawałkami. Symfonika, skomplikowana elektronika czy metal to nie jest jego żywioł. Jest to zawodnik raczej do przyjemnego plumkania. Co ciekawe barwowo przegrywa ze starą Audiomecą Moephisto II ale całościowo jest żwawszy. Urządzenie predysponowane dla mniej doświadczonych audiofili, wybacza więcej błędów w dalszej konfiguracji systemu. Dla mnie stanowczo zbyt mało rozdzielcze i zbyt mało dynamiczne co wyklucza słuchanie na poziomie live symfoniki i ostrzejszych kawałów. w cenie 20kzł za używany znacznie ciekawszym wyborem będzie równie bezpieczny brzmieniowo Jays Audio (to taki średniak mający każdy z aspektów na dobrym poziomie). Przyzwoity na podwaliny dobrego systemu opartego o klasyczny transport CD. Jeżeli ktoś zastanawia się nad przejściem na pliki to DCS Network Bridge bezapelacyjnie będzie najlepszym wyborem. Plikowiec łączy cechy, które bardzo trudno znaleźć w jednym napędzie cd, do tego kosztuje "grosze". Oczywiście trzeba doliczyć cenę NASa, routera, kabli i Roona ale to już inna historia...

 

Zapraszam do wpisów również inne osoby słuchające tego transportu, min 2 Rafałów, Darka, Grzegorza, Tomka. Dorzućcie swoje spostrzeżenia. Zapraszam wszystkich posiadaczy ciekawych urządzeń na odsłuchy porównawcze i zdobywanie większej wiedzy w temacie audio. Tylko bezpośrednie porównania w najlepszych warunkach lokalowych dadzą Wam najpotężniejszy oręż jakim jest doświadczenie i świadomy wybór. Wtedy wszelkie bajki pisemkowe przestaną mieć znaczenie i wkroczycie na nową ścieżkę w audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Szymon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<offtop>

A powracajac do napedow CD. Jakie napedy uzywaja nasi profesjonalni koledzy z branzy studyjnej? Czy oni tez robia taki cyrk z tymi napedami? Czy boira pop prostu cos co w 200% funkcjonuje i spelnia wymagania?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez plastik1989
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zapraszam do wpisów również inne osoby słuchające tego transportu, min 2 Rafałów, Darka, Grzegorza, Tomka. Dorzućcie swoje spostrzeżenia.

 

Poczułem się zaproszony.

Co prawda słucham muzyki na tym transporcie od niedawna, ale jakąś opinię już sobie wyrobiłem. Słucham go w kombo z firmowym DAP, więc komentarz będzie dotyczył zestawu - nie żonglowałem transportami, "wkupiłem" się w system CD jako całość.

W zasadzie trudno napisać coś więcej ponad to, co opisał Szymon. IMO dźwięk łączy pewne skrajne wydawałoby się cechy, tzn. z jednej strony jest gładki, muzykalny w sensie łączenia poszczególnych elementów w całość, coś jak legato vs portato, może nawet z lekkim pedałem. Z drugiej strony nie można odmówić mu selektywności. Z opisu Szymona wnioskuję, że w przypadku innych topowych transportów selektywność jest lepsza, ale na podstawie własnej oceny oraz rozmów z innymi użytkownikami tego transportu postawię tezę, że w porównaniu do przeciętnie dobrych, bądź nawet dobrych odtwarzaczy CD selektywność CDT jest bardzo dobra, jeśli nie ciągle wyjątkowa. Tak więc to kwestia perspektywy. Podsumowując - dźwięki, muzyka "płyną", nabierając gładkości i nie tracąc ze szczegółowości wyrazu. Jak dla mnie trudno chcieć więcej.

Transport działa wzorowo, obsługa jest typowa dla Pro2. Jedynym mankamentem jest przedpotopowy pilot. Niestety coś musiało być słabszego. Za to jakość wykonania transportu - mistrzostwo. Spasowanie, materiały, wzornictwo - mucha nie siada.

Prawdą jest też to, że wyłącznie wyjście RCA jest dyskusyjne, ale tłumaczę sobie, że tak Kiuchi zaplanował optimum połączenia z własnym przetwornikiem. Do innych DAC-ów może to być pewnym ograniczenie.

Generalnie jestem bardzo na tak.

Pozdrowienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Macieju, że wszelkie "słabości" tego konkretnego transportu opisujemy na tle najlepszych urządzeń. Na tle takiego starego McIntosha, Audio Research czy Meridiana ocena wyglądałaby zupełnie inaczej. Obecny wybór sklepowy jest na tyle skromny, że w większości musimy opierać się na urządzeniach nieprodukowanych.

W Twoim przypadku ciekawym rozwinięciem może być CEC TL0x, gra nieco lżej od Reimyo ale posiada lepszą rozdzielczość i całkowity brak naleciałości cyfrowej. Tą cechę posiadają nieliczne urządzenia. Co najciekawsze u mnie z elektrostatami i Vivaldim, TL0x był niesamowicie rozdzielczy i przejrzysty w górze pasma. Praktycznie niewiele ustępował w tym zakresie topowym urządzeniom Esoterica. W innych systemach nigdy już nie spotkałem aż takiej przejrzystości. Z kolumnami klasycznymi jest to niezwykle gładki i płynny dźwięk. Pewnie by Ci się spodobał :)

 

Prawdą jest też to, że wyłącznie wyjście RCA jest dyskusyjne, ale tłumaczę sobie, że tak Kiuchi zaplanował optimum połączenia z własnym przetwornikiem.

Nie ma czego tłumaczyć tutaj Kiuchi dał ciała :) Przecież przetwornik ma komplet wejść. To samo jest z przedwzmacniaczem i końcówką tranzystorową KAP 777, preamp ma tylko wyjścia niezbalansowane a końcówka zbalansowane i niezbalansowane . Preamp był do starej lampki PAT 777 i się nie chciało go przerobić na zbalansowany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Szymon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety znowu muszę się zgodzić... :)

Jako suplement dodam, że mógłbym porównać go do ARC CD9, który też miałem u siebie. CD9 jest oparty na tym samym mechanizmie, co jest ciekawym wspólnym mianownikiem. Ten CD fenomenalnie napowietrza przekaz, jakbyśmy zaczęli się unosić w planktonie dźwięku. Niesamowite wrażenie. Natomiast jest to jednocześnie bardzo wyraźna charakterystyka, która jest mocno różna od gładkości i płynności reprezentowanej przez Reimyo. Nie chcę tego deprecjonować, ale to po prostu inna stylistyka, a odtwarzacz sam w sobie zacny.

Co do TL0x, to jestem świadomy tego kierunku :) Gdyby nie było świadomości, że za kolejnym szczytem jest jeszcze nieodkryte następne pasmo gór, to przecież można by zwariować...

Na razie jednak ze swojej strony mogę polecić to kombo Reimyo.

Z pozdrowieniami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety znowu muszę się zgodzić... :)

Jako suplement dodam, że mógłbym porównać go do ARC CD9, który też miałem u siebie. CD9 jest oparty na tym samym mechanizmie, co jest ciekawym wspólnym mianownikiem. Ten CD fenomenalnie napowietrza przekaz, jakbyśmy zaczęli się unosić w planktonie dźwięku. Niesamowite wrażenie. Natomiast jest to jednocześnie bardzo wyraźna charakterystyka, która jest mocno różna od gładkości i płynności reprezentowanej przez Reimyo. Nie chcę tego deprecjonować, ale to po prostu inna stylistyka, a odtwarzacz sam w sobie zacny.

Co do TL0x, to jestem świadomy tego kierunku :) Gdyby nie było świadomości, że za kolejnym szczytem jest jeszcze nieodkryte następne pasmo gór, to przecież można by zwariować...

Na razie jednak ze swojej strony mogę polecić to kombo Reimyo.

Z pozdrowieniami.

Jaką masz resztę toru (jeśli to nie tajemnica), znaczy wzmacniacz i kolumny?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest też to, że wyłącznie wyjście RCA jest dyskusyjne, ale tłumaczę sobie, że tak Kiuchi zaplanował optimum połączenia z własnym przetwornikiem. Do innych DAC-ów może to być pewnym ograniczenie.

Generalnie jestem bardzo na tak.

 

Combo Reimyo ma grać ze sobą razem. Do tego zostało stworzone. Tak mi powiedział konstruktor tych urządzeń podczas prywatnej rozmowy. Cały system Reimyo to kompletna całość. Jego rozdzielanie jest wg. Kiuchi błędem i jeśli tak się stanie poszczególne urządzenia nie będą oferowały jakości dźwięku jaką konstruktor chciał osiągnąć w całym jednolitym systemie Reimyo/Harmonix - źródło, pre, końcówka, kolumny plus okablowanie oraz akcesoria antywibracyjne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez moreno1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką masz resztę toru (jeśli to nie tajemnica), znaczy wzmacniacz i kolumny?

 

Żadna tajemnica. Poczynając od źródła cyfrowego to: Kombo Reimyo – pre MW LS36.5 – końcówka MW KWA 100SE – Thiel CS 3.7. Okablowanie głównie Harmonix

pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do wpisów również inne osoby słuchające tego transportu, min 2 Rafałów, Darka, Grzegorza, Tomka. Dorzućcie swoje spostrzeżenia. Zapraszam wszystkich posiadaczy ciekawych urządzeń na odsłuchy porównawcze i zdobywanie większej wiedzy w temacie audio. Tylko bezpośrednie porównania w najlepszych warunkach lokalowych dadzą Wam najpotężniejszy oręż jakim jest doświadczenie i świadomy wybór. Wtedy wszelkie bajki pisemkowe przestaną mieć znaczenie i wkroczycie na nową ścieżkę w audio.

 

Brałem udział w testach porównawczych CDT-777 u RafałaM, porównywaliśmy z jego komputerem, CEC TL0x oraz Esoteric P03. Moje odczucia co do dźwięku są bardzo podobne do Szymka, transport ten zagrał najsłabiej ale.... porównywany był ze ścisłym topem. Dla mnie w systemie Rafałka najlepiej zagrał jego komputer oraz P03. Największą bolączką CDT-777 w porównywanym gronie była jak dla mnie słaba dynamika i styl grania "zza kotary", brakowało temu przekazowi świeżości, namacalności, oddania akustyki i pogłosów. Średnica jak najbardziej na plus, skraje pasma gorzej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.