Skocz do zawartości
IGNORED

najlepsze tranzystory mocy


Bogdan

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, będąc na koncercie małego składu jazzowego, grającego bez elektryczności, słyszałem dynamiczne i soczyste granie a trąbka "zmieniała rozmiar" od kilkunastu cm. do 1.5m.

Podobne wrażenie miałem słuchając kapeli cygańskiej w otwartej przestrzeni; ogromna dynamika i soczystość.

Raczej zgadzam się z tezą kolegi MSki na temat głębokiego sprzężenia zwrotnego i generowanych wyższych harmonicznych, co zresztą jest opisane w sieci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzężenie zwrotne NIE MOŻE poszerzyć pasma ponad to, co masz w open loop (zakładając, że charakterystyka wzmocnienia open loop jest świadomie ukształtowana). Sprzężenie zwrotne jedynie redukuje wzmocnienie i "ustala je" w funkcji częstotliwości. Z punktu widzenia czasu: sprzężenie zwrotne powoduje, że sygnał wyjściowy jest bliższy wejściowemu. Z grubsza rzecz biorąc im bardziej sprzężenie zwrotne zredukuje wzmocnienie w stosunku do open loop tym mniejsze będą zniekształcenia. Odrębną sprawą jest to, że sprzężenie zwrotne jest liniowe a wzmacniacz jest układem nielinowym więc metoda trochę nie adekwatna do problemu ale też za bardzo nie ma innej możliwości by w prosty sposób skonstruować nieliniowe ujemne sprzężenie zwrotne takie, żeby dobrze redukowało nieliniowości wzmaka, dlatego jest jak jest.

 

To może nie chodzi o poszerzanie pasma, co wynika z Twojego wpisu, a z linearyzacji jego ?

Pytam, bo zawsze lepiej wiedzieć, skoro w necie takie "bzdury" wypisują;

cyt;

"Właściwości układu wzmacniacza o dużym wzmocnieniu z ujemną pętlą sprzężenia zwrotnego zależeć będą wyłącznie od parametrów pętli.

Dlaczego w układach stosuje się ujemne sprzężenie zwrotne?

Ujemne sprzężenie zwrotne, szeroko stosowane w układach wzmacniających, wpływa na ogół korzystnie na większość parametrów wzmacniaczy:

- poprawia stabilność wzmocnienia (układ jest mniej wrażliwy np. na wahania napięć zasilających i zmianę temperatury);

- zmniejszają się szumy i zniekształcenia (tak liniowe, jak i nieliniowe);

- zwiększa się górna częstotliwość graniczna (czyli ulega poszerzeniu pasmo);

- możliwe jest kształtowanie charakterystyki częstotliwościowej;

- możliwa jest modyfikacja impedancji wejściowej i wyjściowej."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

...no gdzie nie pójdę, to wszyscy mnie oszukują ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MSki

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwiększy się pasma w bezwzględnym tego słowa znaczeniu. Przesunie się jedynie częstotliwość spadku 3dB ale w globalnym ujęciu przy danej częstotliwości wzmacniacz nie będzie mieć więcej wzmocnienia niż bez pętli. Ujemnie sprzężenie zwrotne tylko redukuje wzmocnienie wypłaszczając je ale nie podbije wzmocnienia tam, gdzie go nie ma. Im bardziej zredukowaliśmy wzmocnienie tym bardziej zlinearyzowaliśmy układ - prosty przykład: sprawdźcie jak wyglądają ch-ki THD dla 1kHz oraz dla 20kHz - zawsze im wyższa częstotliwość tym większe THD. Skorelujcie to z open loop gain i zobaczycie, że wzmocnienie dla 20kHz jest zawsze o kilkanaście (kilkadziesiąt) dB mniejsze niż przy 1kHz i dlatego sprzężenie jest płytsze i zniekształcenia większe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenie na pewno jest potrzebne, ale co nam po pojedynczym przebiegu kiedy przebiegów w sygnale jest wiele ?

Przebiegów jest wiele, ale wypadkowa obwiednia jest jedna a poza tym napisałem o uważnej obserwacji zachowań konstrukcji przy podawaniu jej na wejście różnych dziwnych próbek z muzyką.

 

Raczej zgadzam się z tezą kolegi MSki na temat głębokiego sprzężenia zwrotnego i generowanych wyższych harmonicznych, co zresztą jest opisane w sieci.

Jak chcesz mieć taką soczystość i dynamikę to musisz spróbować na poważnych zestawach aktywnych, oczywiście przy głośnościach koncertowych. Myślisz że u tego kolegi gdzie dźwięk był "soczysty" było lepiej niż na koncercie gdzie dźwięk bez nagłośnienia był lekkoi zamulony. Jak to usłyszałem (koncert) to w pierwszej chwili pomyślałem, co to jest ? Po dłuższym słuchaniu już wiedziałem że tak jest prawidłowo. W domu było nieprawidłowo, ale efekciarsko i to ze wzmacniacza prawdopodobnie z głębokim sprzężeniem zwrotnym. Jak bym nie miał odniesienia to byłoby wszystko w porządku, ale ten dźwięk z koncertu wprowadził wiele refleksji. Jeżeli chodzi o mnie to jestem zwolennikiem umiarkowanego sprzężenia globalnego dobrze skompensowanego. Wzmacniacz w otwartej pętli powinien zachowywać się stabilnie i mieć pasmo do ca. 25-30 kHz (-3 dB). Sprzężenie ca. 15-30 dB. Nie przepadam za konstrukcjami bez sprzężenia globalnego, ale wiem że takie też mogą być dobre jak i te z bardzo głębokim sprzężeniem globalnym.

 

Użyłem tego określenia w negatywnym znaczeniu.

Wiem :-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwiększy się pasma w bezwzględnym tego słowa znaczeniu.

Ale przecież ja nie piszę o tym, że wzmacniacz objęty USZ nagle przeniesie więcej niż może.

Choć nawet przy spadku większym niż +/-3dB będzie przenosił pasmo, które już może nie być przez nas słyszalne, czy odczuwalne (sub-basy).

Przecież wiesz doskonale, ze budowane są wzmacniacze audio, których pasmo przenoszenia zaczyna się od DC, a kończy na 250kHz...lub wyżej.

A buduje się takie tylko dlatego, aby złotouchy mógł usłyszeć ostatnią harmoniczną dźwięku podstawowego ;)

Tu mistrzem artykulacji są organy, które grają od C2 do c7 i wzmacniacz ma to przenieść wraz z harmonicznymi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tylko po co się takie wzmacniacze buduje ? Czy po to aby tak zlinearyzować w nich pasmo, że będą słyszalne nawet te ultra-dźwięki, których w realu już nie słychać ?

Słuchałem takiego wzmacniacza podczas zamkniętego odsłuchu na AS....lampowe monobloki znanej firmy, źródło gramofon najwyższej klasy i równie dobre kolumny.

I co ? ano nic, jedynie "zęby i uszy bolały" i patrzyłem tylko w którym momencie popękają okazałe kielichy z winem, którym częstowali.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A buduje się takie tylko dlatego, aby złotouchy mógł usłyszeć ostatnią harmoniczną dźwięku podstawowego ;)

Np. ostatnią harmoniczną od podstawy np. 5 kHz która jest na poziomie -80 dB ;-).

 

Tylko po co się takie wzmacniacze buduje ? Czy po to aby tak zlinearyzować w nich pasmo, że będą słyszalne nawet te ultra-dźwięki, których w realu już nie słychać ?

Przeważnie dla sportu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, będąc na koncercie małego składu jazzowego, grającego bez elektryczności, słyszałem dynamiczne i soczyste granie a trąbka "zmieniała rozmiar" od kilkunastu cm. do 1.5m.

Podobne wrażenie miałem słuchając kapeli cygańskiej w otwartej przestrzeni; ogromna dynamika i soczystość.

Bardzo dobrze że zwracasz uwagę na te aspekty i jak je słyszysz, tak opisujesz....odbieram to podobnie.

Tej soczystości w żadnym przypadku nie wolno utożsamiać z późniejszym etapowaniem przez sprzęt nadmiarem wysokich tonów....a tak się niejednokrotnie dzieje.

Większość zdarzeń muzycznych odbywa się na średnicy, której umowny zakres przyjęto za 200Hz do 2KHz i jest to zakres częstotliwości na które ludzkie ucho jest najbardziej wyczulone.

Czy nie zastanawialiście się nad tym, dlaczego na koncerty grup heavy-metalowych ciągną tłumy fanów, a płyty tych grup z "zażenowaniem i wstrętem" się słucha później na sprzęcie ?

No jak to, przecież koncert był "malina" i nic po uszach nie cięło, może jedynie niektóre solówki były przydługie (?) ;-)

 

Zobaczmy zatem, jak dźwięki wyglądają na wykresach i jak jest oceniana ilość harmonicznych dźwięku podstawowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )#cite_ref-1

Pisząc o harmonicznych, trzeba mieć na uwadze również to, że te harmoniczne występują głównie w przypadku instrumentów strunowych.

I tu uwaga, która jak mniemam dotyczy instrumentów perkusyjnych i dętych;

cyt:

"Dźwięk szybko zmieniający się w czasie, nieokresowy, krótko trwający (np. uderzenie instrumentu perkusyjnego) nie daje się sprowadzić do superpozycji tonów tworzących szereg harmoniczny; zawiera bowiem składowe o dowolnych częstotliwościach, nie tylko takich, które są wielokrotnościami określonej częstotliwości podstawowej" - cytat z powyższego linka.

 

Z powyższego opisu wynika to, że w instrumentach strunowych występuje zjawisko "gasnącego w czasie" drgania elementu wytwarzającego dźwięk, a następnie poprzez ośrodek, jakim jest powietrze, dźwięk i jego harmoniczne docierają do naszych uszu.

Inaczej dźwięk wytwarzany jest przez instrumenty dęte, w których to bezpośrednio wprowadzany jest w drganie słup wydmuchiwanego zeń powietrza, a harmoniczne tworzone (jak w cytacie powyżej) wskutek odbić wibrującego powietrza w określonej przestrzeni....stąd ta dowolność częstotliwości "harmonicznych".

 

Ja już nie będę pisał o tym, dlaczego te "wysokie" są tak doskonale słyszalne i jednocześnie wk... hm denerwujące, bo i tak za bardzo odbiegłem wpisami od tematu....sami poszukajcie/poczytajcie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zastanawiałeś się nigdy, dlaczego wzmacniacze lampowe są takie muzykalne i dobrze przyswajane przez nasz zmysł słuchu ?

Muzykalność to pojęcie nie techniczne. Wzmacniacze lampowe będą się różnić od tranzystorowych bo występuje w nich kilka znaczących wad wpływających na te różnice. Te wady to duża impedancja wyjściowa potrafiąca w złożeniu z ze skaczącą impedancją kolumny dać nawet spore zafalowania charakterystyki mierzonej na zaciskach kolumny, przykłady pomiarowe były prezentowane w w wątku o audio mitach. Drugi element to spory wzrost zawartości drugiej harmonicznej w stosunku do wzmacniaczy tranzystorowych, też był w którymś z wątku zaprezentowany ten wzrost na filmie z Youtube. Ostatni czynnik to mikrofonowanie które przy dużych głośnościach odsłuchu może być już mocno słyszalne. Wszystko to są wady, ale czasem te wady w pewnych konfiguracjach mogą być przez kogoś uznane za zalety. Nie zawsze człowiekowi podobają się ideały ;-). Najlepszym przykładem są mające wielu zwolenników, dalekie od ideału źródła analogowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom latwiej o dobre zrodlo analogowe niz cyfrowe. Wystarczy posluchac roznych DAC i transportow - to co odwala sie na czesci cyfrowej trudno czasami wytlumaczyc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym przykładem są mające wielu zwolenników, dalekie od ideału źródła analogowe.

...należałoby dodać....tylko że nasze uszy to nie mikrofon i sprzęt pomiarowy, dlatego tak lubieją te źródła analogowe ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MSki

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom latwiej o dobre zrodlo analogowe niz cyfrowe. Wystarczy posluchac roznych DAC i transportow - to co odwala sie na czesci cyfrowej trudno czasami wytlumaczyc.

W tym wątku są ciekawe porównania dotyczące Tidala i CD z ilustracjami:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

...należałoby dodać....tylko że nasze uszy to nie mikrofon i sprzęt pomiarowy, dlatego tak lubieją te źródła analogowe ;-)

Można lubić, ale nie twierdzić że jest lepiej, nie jest lepiej (z analogu oczywiście), tak samo jak nie jest lepiej z lampy mimo że można ją lubić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzykalność to pojęcie nie techniczne. Wzmacniacze lampowe będą się różnić od tranzystorowych bo występuje w nich kilka znaczących wad wpływających na te różnice. Te wady to duża impedancja wyjściowa potrafiąca w złożeniu z ze skaczącą impedancją kolumny dać nawet spore zafalowania charakterystyki mierzonej na zaciskach kolumny, przykłady pomiarowe były prezentowane w w wątku o audio mitach.

czy wszystko musimy przekładać na język techniczny....nawet własny subiektywny sposób odbioru dźwięku/muzyki ?

Przecież to jak rozmowa niewidomego o kolorach.

Nie wiem dlaczego tak piszesz o wzm. lampowych (?)

Może dlatego, że żadnego dobrego nie słyszałeś, a o pozostałych naczytałeś się właśnie mitów, które powielasz.

Jeśli uważasz, że DF jest tym najważniejszym parametrem (jakichkolwiek) wzmacniaczy, to się mylisz. Można transformator głośnikowy tak nawinąć, że DF będzie bardzo wysoki....jak w tranzystorowych.

 

Drugi element to spory wzrost zawartości drugiej harmonicznej w stosunku do wzmacniaczy tranzystorowych, też był w którymś z wątku zaprezentowany ten wzrost na filmie z Youtube.

W obiegowej opinii, to właśnie druga harmoniczna jest tak "przyjemnie" przyjmowana przez uchle. Były przeprowadzone (na jednym z portali o tematyce lampowej) próby wyeliminowania tej drugiej harmonicznej....i lampowy czar prysł....wzmacniacz grał jak tranzystorowy....czy o to chodzi ?

Ja celowo pomijam żarzące się lampy i ich urok, bo dawno przestało to na mnie działać, ale do brzmienia lampowego mogą się zbliżyć tylko niektóre konstrukcje.

Wiesz jak zbudowany, w jakiej topologii układowej pracuje jeden z lepszych hi-endowych tranzystorowców jakim jest np. Reimyo KAP-777 ?

W starym, zapomnianym i rzadko stosowanym układzie, który na przestrzeni ostatnich lat był modyfikowany i "dopieszczany" i doczekał się już paru patentów, a którego wyjściowym układem był układ lampowy.

To simetrical single ended z całym dobrodziejstwem układów wejściowych xlr, czyli klasa A na sterydach i pojedynczych tranzystorach na wyjściu układu....może nawet przemysłowych mosfetach, aby przenieść wysokie wartości prądu ;)

Ja tam nikomu w garnek nie zaglądam, ale jak się poczyta zachodnie fora i wyczai o co kaman, to wszystko jest podane niemal na tacy....trzeba tylko myśleć....wszak to zakładka DIY ;)

 

Można lubić, ale nie twierdzić że jest lepiej, nie jest lepiej (z analogu oczywiście), tak samo jak nie jest lepiej z lampy mimo że można ją lubić.

A co to znaczy lepiej ? Przecież to pojęcie nietechniczne i jeśli ktoś coś lubi, to znaczy że wybierał i dla niego jest jednak lepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można transformator głośnikowy tak nawinąć, że DF będzie bardzo wysoki....jak w tranzystorowych.

 

Transformator nie ma nic do tego, może parę procent.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wszystko musimy przekładać na język techniczny....nawet własny subiektywny sposób odbioru dźwięku/muzyki ?

Przy słuchaniu nie, ale przy porównywaniu już wypada dojść do zależności z techniką.

Może dlatego, że żadnego dobrego nie słyszałeś, a o pozostałych naczytałeś się właśnie mitów, które powielasz.

O wzmacniaczach lampowych piszę od strony techniki. Jak się z tym nie zgadzasz to możesz polemizować z moim zdaniem. Ono nie jest niepodważalne.

Jeśli uważasz, że DF jest tym najważniejszym parametrem (jakichkolwiek) wzmacniaczy, to się mylisz.

Nigdy tak nie napisałem, ale każdy wyczuwa że jak wzmacniacz trzyma głośnik "za mordę" to powinno być najlepiej a to występuje najdosadniej w układzie aktywnym w którym głośniku zasilane są bezpośrednio ze wzmacniaczy. Nie musza mieć wybitnego DF. Wg mojej oceny wystarczy 100 a nawet mniej i te 100 to głównie dla sekcji niskotonowej. W przypadku układu pasywnego temat ulega sporej komplikacji ze względu na psucie parametru DF przez elementy znajdujące się pomiędzy wzmacniaczem a głośnikiem. Wzmacniacze lampowe słabo trzymają głośniki "za mordę", słychać to szczególnie dla sekcji niskotonowych.

Można transformator głośnikowy tak nawinąć, że DF będzie bardzo wysoki....jak w tranzystorowych.

W fabrycznych konstrukcjach lampowych nie znalazłem DF większego od 15, z reguły mieścił się w granicach 5-10. Tranzystorowe znam z DF 2000. Oczywiście wiem że DF w okolicach 10-20 jest już uznawany za wystarczający w większości przypadków.

W obiegowej opinii, to właśnie druga harmoniczna jest tak "przyjemnie" przyjmowana przez uchle.

Myślisz że wzmacniacz z zawartością 2 harmonicznej na poziomie np. percepcji ludzkiego słuchu czyli ca. 1% jest lepszy od tego co ma 0,01% ?

Były przeprowadzone (na jednym z portali o tematyce lampowej) próby wyeliminowania tej drugiej harmonicznej....i lampowy czar prysł....wzmacniacz grał jak tranzystorowy....czy o to chodzi ?

Myślałem że chodzi o jakość a nie o czar. Czar można też wspomóc np. equalizerem lub innymi regulatorami barwy a jednak tego się unika uzasadniając to właśnie jakością.

Wiesz jak zbudowany, w jakiej topologii układowej pracuje jeden z lepszych hi-endowych tranzystorowców jakim jest np. Reimyo KAP-777 ?

W starym, zapomnianym i rzadko stosowanym układzie, który na przestrzeni ostatnich lat był modyfikowany i "dopieszczany" i doczekał się już paru patentów, a którego wyjściowym układem był układ lampowy.

Czyli taki o dużej zawartości 2 harmonicznej ? Potem taki układ jest podłączany do kolumn, które tylko przy 90dB/W/m maja rozsądnie niskie zniekształcenia nieliniowe o liniowych już nie wspominając a potem nastawia się głośność 100 dB/W/m i mówi się że słychać ten wzmacniacz ;-).

A co to znaczy lepiej ? Przecież to pojęcie nietechniczne i jeśli ktoś coś lubi, to znaczy że wybierał i dla niego jest jednak lepiej.

W domenie techniki "lepiej" jest precyzyjnie określone. Nie wiadomo dla czego "lepiej" w domenie słuchu przybiera czasem dziwny wymiar.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To simetrical single ended

Symmetrical sIngle ended to nic innego niż circlotron. Nazwa jest myląca, circlotron nie jest bowiem układem "single ended" tylko "push-pull". Gruntowną analizę można znaleźć na stronach Tube CAD Journal. Nie znaczy to, że circlotron jest zły, wręcz przeciwnie, mnie bardzo pasuje koncepcja i to jak gra.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez guru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symmetrical sIngle ended - do chyba raczej jest aleph x

 

 

Końcówki mocy bat vk500 i 200 to też circlotron

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symmetrical sIngle ended to nic innego niż circlotron. Nazwa jest myląca, circlotron nie jest bowiem układem "single ended" tylko "push-pull". Gruntowną analizę można znaleźć na stronach Tube CAD Journal. Nie znaczy to, że circlotron jest zły, wręcz przeciwnie, mnie bardzo pasuje koncepcja i to jak gra.

Czy PP ? no tego bym nie powiedział, bardziej SE w mostku zważywszy na wejściowy sygnał po XLR....ale reszta się zgadza...brawo za dociekliwość.

Szkoda że te układy nie znalazły naśladowców na naszym forum, zwłaszcza że "swego czasu" bardzo promowałem te rozwiązania ;)

 

Końcówki mocy bat vk500 i 200 to też circlotron

Yamaha s-a2000 i 3000 również, Thorens TEM 3200, Sun Audio NINE też...długo by wymieniać, ale nie o to przecież chodzi ;)

Na anglojęzycznych forach rozkminiają te układy, u nas bez entuzjazmu się o nich jedynie wspomina.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wspomnę tylko, że Circlotrony występują w 2 wariantach:

- z obciążeniem pomiędzy kolektorami (drenami) tranzystorów wyjściowych. Tak mają wspomniane Yamahy i układ "The Amazing Circlotron".

- z obciążeniem pomiędzy emiterami (źródłami) tranzystorów wyjściowych. Tak ma większość innych.

W/g TCJ, w wariancie pierwszym, tranzystory wyjściowe ponoć nadal pracuję jako wtórniki emiterowe (źródłowe). Ja jednak takiej wersji nie próbowałem, więc przyjmuję rzecz na wiarę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez guru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@guru, nie wiem czy widziałeś i czytałeś tę stronę -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tam jest większość (a może wszystkie) opracowania patentowe, od pierwszego lampowego, a datowanego na 1951 r.

 

Ja jednak takiej wersji nie próbowałem, więc przyjmuję rzecz na wiarę.

A którą wersję "próbowałeś" i na jakich tranzystorach ją uruchomiłeś ? .....temet przecież o tranzystorach, stąd moja ciekawość.

 

Jak widać "na obrazku" schematu blokowego

 

schematic.gif

 

Thorens robi ten wzmacniacz (chyba) na Mosfetach przemysłowych....800W/300A robi wrażenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MSki

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thorens robi ten wzmacniacz (chyba) na Mosfetach przemysłowych....800W/300A robi wrażenie.

Jaką pojemność wejściową ma taki mosfet ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

np. 8,7nF

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A którą wersję "próbowałeś" i na jakich tranzystorach ją uruchomiłeś ?

Wspomniałem już w tym wątku - popełniłem kilka circlotronów, wszystkie z obciążeniem w emiterach/źródłach. Te z bipolarami na wyjściu były niestabilne temperaturowo. Co do brzmienia to się nie wypowiem, bo żyły dość krótko. Kolejne wersje zrobiłem na MOSFTach z serii BUZ sterowanych z LF367 i LF356. BUZy są mają dodatni współczynnik temperaturowy, ale dzięki rezystorom źródłowym udało się ustabilizować ich prądy spoczynkowe. Te wzmacnaicze grały u mnie przez kilka lat. Nie mierzyłem ich, ale na ucho brzmiały czysto. Mój ostatni circlotron to układ "Amplifier End" w/g Ciuffoli'ego. Pojedynczy stopień SE na triodzie + trafo międzystopniowe + 2 x 2SK1058 w klasie A. Układ nie ma sprzężenia zwrotnego, jest super prosty, odpala od kopa, jest stabilny temperaturowo (w klasie A przy wysokich temperaturach jest to sprawa gardłowa) i brzmi pięknie. 2SK1058 mają ujemny współczynnik temperaturowy i są odporne na zjawisko wtórnego przebicia. Tranzystory są wewnętrznie zabezpieczone przed przepięciami. Trzeba tylko uważać na ładunki elektrostatyczne w obwodzie bramki, bo wbudowane zenerki mogą nie wystarczyć do ochrony. Tranzystorów nie parowałem, ale rozrzut charakterystyk jest na tyle niewielki, że stałe napięcie na wyjściu wynosi zaledwie 5 mV w jednym kanale i 19 mV w drugim, pomimo braku sprzężenia zwrotnego. Nie ma więc potrzeby wstawiania układu kompensującego offset.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez guru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

np. 8,7nF

To wymaga odpowiedniego prądu sterującego, mam nadzieje że te lampy stojące przed tym stopniem wyjściowym potrafią go zapewnić. W mojej ocenie potrzebne jest około 10-15 mA na każdy 1 nF pojemności wejściowej stopnia za sterowaniem. To nie jest dużo, ale lampy są delikatne. Oczywiście można ograniczyć SR wzmacniacza to może wystarczyć mniejszy prąd w sterowaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@guru, dziękuję za wyczerpującą i ciekawą odpowiedź.

 

Mój ostatni circlotron to układ "Amplifier End" w/g Ciuffoli'ego. Pojedynczy stopień SE na triodzie + trafo międzystopniowe + 2 x 2SK1058 w klasie A. Układ nie ma sprzężenia zwrotnego, jest super prosty, odpala od kopa, jest stabilny temperaturowo (w klasie A przy wysokich temperaturach jest to sprawa gardłowa) i brzmi pięknie. 2SK1058 mają ujemny współczynnik temperaturowy i są odporne na zjawisko wtórnego przebicia. Tranzystory są wewnętrznie zabezpieczone przed przepięciami. Trzeba tylko uważać na ładunki elektrostatyczne w obwodzie bramki, bo wbudowane zenerki mogą nie wystarczyć do ochrony. Tranzystorów nie parowałem, ale rozrzut charakterystyk jest na tyle niewielki, że stałe napięcie na wyjściu wynosi zaledwie 5 mV w jednym kanale i 19 mV w drugim, pomimo braku sprzężenia zwrotnego. Nie ma więc potrzeby wstawiania układu kompensującego offset.

hehe, układ który aż się prosi aby go zrobić.

Problem może sprawiać jedynie trafko-międzystopniowe....tzn. jego zakup ;)

Zatem potwierdza się i moja opinia, że 2sk1058 to świetne tranzystory do zastosowań audio....Bernard Duval w swoich projektach (LED) je stosował, rezygnując z wcześniej stosowanych IRF150

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

guru

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MSki

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z circlotronem jest jeden problem. Jeśli mamy przykładowo układ push-pull (nie circlotron) zasilany napięciami np. od -20 do 20V to sinusoida idzie od prawie 20V do -20 czli powiedzmy że międzyszczytowa 40Vpp (jest mniej ale nie ważne). Jeśli mamy circlotron i mamy do jednego napięcie 20V a do drugiego 20V to tez 40Vpp ? No właśnie że nie. Możemy dwa razy mniej wycisnąć z takiego wzmacniacza. Pożara napięcie i daje dwa razy mniej niż klasyczny push-pull.

 

Reasumując circlotron z audiodesign guide ma zasilanie dwa razy po 40V teraz żeby to samo wycisnąć z push-pull wystarczy dwa razy 20 wolt. Jak chcemy zrobić duży wzmacniacz to nagle okazuje się że napięcia są jak w lampach wysokie a i kondensatory na wysokie napięcia odpowiednio więcej kosztują itd itp

 

Dla mnie 2sk1058 daje dźwięk taki..lichutki słaby delikatniuni mało wypełniony w przeciwieństwie do irf240. Wydaje mi się że może irf240 daje trochę ciemniejszy dźwięk - nie wiem jak to określić. Mi się podoba.

Była też mowa o irf610/irf9610 to nie są komplementarne tranzystory. Do komplementarności bardziej przykładała się firma Ayre w V3 gdzie do irf510 komlemetarne były 9520 ( a nie 9510). - jak z nimi mailowałem o V3 to ciągle podkreślali jak to oni nie parują tych tranzystorów

To samo jest zresztą z np irfp240/irfp9240 ale też bym nie tragizował - taka ot uwaga jak mówimy o tranzystorach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pdyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> pdyn

Circlotron to układ mostkowy - jak napięcie wyjściowe gałęzi A wynosi +20V to gałęzi B -20V i na odwrót - czyli 40Vpp. Innymi słowy wzmocnienie napięciowe circlotrona wynosi circa 1 a nie 0.5. Ciuffoli nie pisze dlaczego dał taki zapas napięć zasilających. Być może chodzi tu o zniekszatałcenia, być może o spadki napięcia na tranzystorach wyjściowych - 2SK1058 mają stosunkowo niską transkonduktancję i wysoką Rds-on. Gwoli wyjaśnienia Ciuffoli nie wymyślił tego układu, lecz posiłkował się wcześniejszymi opracowaniami amatorów rosyjskich, a tam były bardzo różne punkty pracy stopnia wyjściowego. Linki na stronie Audiodesignguide są już nieaktualne, ale ciągle można znaleźć w sieci wspomniane materiały.

--------------------------------------------------------------------------------------

Moje skromne odczucia są takie, że już przy prądzie spoczynkowym 300mA wzmacniacz brzmi czysto, a wraz z wzrostem prądu brzmienie staje się tylko lepsze. Dźwięk staje się oleisty, płynny pozostając przy tym nadal bardzo szybkim i przejrzystym. Brzmi jak bardzo dobra lampa. Moją starą, dobrą PrimaLunę circlotronek wciąga zwyczajnie nosem.

--------------------------------------------------------------------------------------

nie wiem czy widziałeś i czytałeś tę stronę -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na moje oko jest to taki "bootstrasp". Podobny pomysł był stosowany w circlotronach lampowych do zasilania siatek drugich pentod wyjściowych, tu jednak został przetłumaczony na tranzystory. Fajne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez guru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę ważnych info.. gdzie jest zerowy punkt temp oraz że powyżej 1A nie ma co piłować tego tranzystora. No i słabość na tle innych - tj transkond. słabość a nie brzmieniowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-39594-0-24709000-1520718586_thumb.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pdyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na zakończenie bytności w tym temacie też wkleję....poniższego pdfa.

To nie mój "produkt" przemyśleń i nie dotyczy bezpośrednio tranzystorów, nie dający również jednoznacznej odpowiedzi na pytanie - który tranzystor najlepszy, ale wklejam tylko dlatego że uważam, iż są tam zawarte cenne informacje...i nieco historii ;)

Było mi miło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Prędzej się podłoga w drewnianym kościele zapadnie niż cegła na głowę komukolwiek spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W MOSFETach duży prąd spoczynkowy ustawia nam punkt pracy poza regionem silnie nieliniowej transkonduktacji i w efekcie pozwala zmniejszyć zniekształcenia wnoszone jej zmiennością. Przy okazji maleją również zniekształcenia skrośne. Jest to szczególnie cenne we wzmacniaczach bez ogólnego sprzężenia zwrotnego. Inną metodą jest aktywna korekcja zniekształceń stopnia metodą "feed forward", co pozwala osiągnąć małe zniekształcenia przy małych prądach spoczynkowych. Ładnie pokazał to Bob Cordell w "Designing Audio Power Amplifiers". Wyjaśnia tam również o co chodzi z tą transkoduktancją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez guru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.