Rock Polo - czyli fenomen Sławomira.

[marian.ch]

Od razu zaznaczę, że nie jestem fanem Sławomira, ale od czasu do czasu ( przeciętnie raz w miesiącu) zapuszczę sobie dla jaj jakiś jego kawałek ;)

Skąd się wziął fenomen - najlepiej obecnie zarabiającego, najpopularniejszego, robiącego błyskotliwą i błyskawiczną karierę w Polsce zespołu aktora Sławomira Zapały ?

Znakomicie przemyślana od samego początku samopromocja !!!, znakomici muzycy, "chwytliwe" kawałki na lekko rokową nutę , teksty ocierające o kicz ( ale nie tandetne jak disopolo), doskonały kontakt z publicznością.

Sławomir znalazł pomysł na życie i widać, że ma duży dystans do swej twórczości...wygląda jakby robił to dla jaj i naród to kupił.

Czy jest aż tak źle z kulturą muzyczną większości młodych Polaków ? Czy to już koniec starych - dobrych czasów rockandrolla ?

p.s. fajne numery ;) muzycznie bez zarzutu.

 

[soundchaser]

Jak ma się silne parcie na sławę, popularność i zarabianie kasy + talent, predyspozycje i głowę na karku, to można wszystko.

Podejrzewam, że Pan Sławomir do takich właśnie osób należy.

Robi niekoniecznie to co lubi, ale to co jest bardzo dochodowe.

[Bezlitosna Niusia]

Nie oglądałem jeszcze, ale - ten z cyckami to Sławomir?

 

Już lubię!

[marian.ch]

Nie oglądałem jeszcze, ale - ten z cyckami to Sławomir?

 

Już lubię!

Można powiedzieć, że te cycki należą do Sławomira - biznes rodzinny ;)

[adalbert]

Sławomir Sławomirem, ale jego żona :D

[rosim]

Oboje są bardzo sympatyczni, poza tym Sławomir i jego żona Magdalena "Kajra" Kajrowicz to aktorzy.

Zespół też bardzo dobry, np. Marcin Słomiński Suoma perkusja (kiedyś grał w Aptece), czy gitarzysta Piotr Aleksandrowicz współpracujący m.in. z Gabą Kulką, czy Lorą Szfran. Odbieram ich pozytywnie, bo to profesjonaliści i widać, że fajnie się przy tym bawią :)

[Piotr]

Zawód bez napinania. Gra się to łatwo z palcem w nosie nie mówiąc o śpiewaniu na widowni. Muzyka to nie tylko ambicje, u nas utożsamia się granie ze sztuką a to niekoniecznie jest potrzebne, tak jak z dico-polo. To bywa bardziej potrzeba fizjologiczna, na wesela etc.

U naszych zachodnich sąsiadów jest np. taka działka w muzyce

I żyją. Fakt, ze wyglądają jak ofiary programu Lebensborn ale cóż poradzić. To jakaś część świata. Można mówić że jej nie ma ale przecież tak daleko od małp się nie różnimy (raptem 3% genomu). Każdy ma jakieś potrzeby, jeżeli płaci to ok. Ktoś dostarcza - przynajmniej ma pracę o co w naszym światku muzycznym nie jest łatwo.

[rosim]

Piotr, w przypadku Sławomira jedna mała uwaga - z tego co wiem, to chyba zawsze, nawet w klubach tanecznych, jego zespół gra na żywo. Podobnie było (na żywo) na zabawie sylwestrowej w Zakopanem.

[Piotr]

Grają na żywo bo to nie młoty i potrafią grać wszystko co trzeba. Tym się różni zawodowstwo od amatorów. Swoją drogą rola aktorska Sławomira...

[Szyszkownik Kilkujadek]

Niepowtarzalny artysta! Z Natalią Sikorą stworzyłby wyjątkowy duet. Słuchałbym.

 

[KJS62]

Od wielu lat w Polsce bardzo popularne było i jest disco polo - przynajmniej w zastosowaniu stricte imprezowym.

Mi w tym zawsze brakowało gitary solówek urozmaicenia i już wtedy myślałem dlaczego nie pomieszać disco polo z rockiem?

Wreszcie ktoś wpadł na ten pomysł i myślę że to jest przyszłość polskiej muzyki rozrywkowej.

Disco Polo jest schematyczne i nudne - domieszka rocka w mniejszej czy większej proporcji sprawi, że nawet bardziej wymagajacy muzykomaniacy posłuchają tego z przyjemnością na poprawe humoru a i imprezy będą wesołe.

Ktoś kto był na krakowskim rynku w Nowy Rok i słyszał te smęty że ludzie szybko ten rynek opuszczali zrozumie o czym mówię.

 

Jestem za i liczę na to że ten gatunek się rozwinie i inne zespoły dołączą i że disco polo zniknie ze sceny.

 

A do słuchania cóż do słuchania każdy z nas ma swoje ulubione gatunki iwykonawców.

[Szyszkownik Kilkujadek]

Ale dlaczego discopolo ma zostać zastąpione przez rockpolo? Rock to też wiocha. Niech nastąpi jazzpolo! Wyrafinowana rozrywka dla mas.

 

"Summertime in Zakopane..."

Nawet sylaby się zgadzają, można śpiewać z marszu.

[marian.ch]

Niepowtarzalny artysta! Z Natalią Sikorą stworzyłby wyjątkowy duet. Słuchałbym.

Nie wiem po co tutaj wyskoczyłeś z Natalią Sikorą, ale jak już to - nie sądzę żeby taka współpraca była możliwa. Rozbieżność interesów, zupełnie inne podejście do pasjii muzycznej, przeciwny kierunek poruszania się w nurcie...a z ciekawostek to Natalia i Sławomim wystąpili na jednej scenie 2 lata temu na WOŚP. Sławomir z zespołem jako gwiazda wieczoru, a Natalia z zespołem jako support. Publiczność trochę bujała się przy coverach-klasykach Deep Purple, Janis Joplin, Cz.Niemena, Breakout, G.Harrisona, J.Hendrixa - natomiast " Mydełko Fa" , "Fasolki" , o "Megierze" nie wsponę w wykonaniu Sławomira doprowadziły zgromadzonych do euforii i szaleństwa.

Z ciekawostek dodam jeszcze, że na jednym z koncertów " Buried Alive in The Blues" Natalii Sikory w zastępstwie głównego gitarzysty Pawła Stankiewicza zagrał...Piotr Aleksandrowicz - etatowy muzyk Sławomira, a jego solówka w "Ball and Chain" była genialna. Posłuchajcie sami :)

 

[Szyszkownik Kilkujadek]

Skoro Metallica mogła z orkiestrą, to dlaczego nie Sikora ze Sławomirem? Nie jestem pewien, dla kogo byłby to mezalians, skoro na tym samym koncercie publika bujała się przy kowerach Sikory ale przy "Megierze" wpadła w Euforię.

 

No dobra, jaja sobię robię ze Sławomira, bo niby dlaczego poważnie mam traktować muzykę zrobioną dla jaj (i pieniędzy, choć to akurat mi nie przeszkadza).

 

Zarzuciłem przed chwilą "Megierę" no i niestety, tekst jest żenujący. Zdaję sobie sprawę z tego, że istnieje w muzyce nurt comedy-, ale jeśli mam już go słuchać, to wolałbym coś nieżenującego.

 

W sumie dlatego tak szczekam na Sławomira, bo puściłem sobie też "Och, Ziuta" Dudka i przypomniałem sobie, że można parodiować na zupełnie innym poziomie.

[marian.ch]

Skoro Metallica mogła z orkiestrą, to dlaczego nie Sikora ze Sławomirem? Nie jestem pewien, dla kogo byłby to mezalians, skoro na tym samym koncercie publika bujała się przy kowerach Sikory ale przy "Megierze" wpadła w Euforię.

 

No dobra, jaja sobię robię ze Sławomira, bo niby dlaczego poważnie mam traktować muzykę zrobioną dla jaj (i pieniędzy, choć to akurat mi nie przeszkadza).

 

Zarzuciłem przed chwilą "Megierę" no i niestety, tekst jest żenujący. Zdaję sobie sprawę z tego, że istnieje w muzyce nurt comedy-, ale jeśli mam już go słuchać, to wolałbym coś nieżenującego.

 

W sumie dlatego tak szczekam na Sławomira, bo puściłem sobie też "Och, Ziuta" Dudka i przypomniałem sobie, że można parodiować na zupełnie innym poziomie.

 

Napisałem, że publiczność, w 90 % bardzo młoda, bujała się lekko nie przy coverach Sikory, ale przy klasykach rockowych w wykonaniu Sikory - taki drobiazg...a wracając do tematu wątku - " Aneta" w/g mnie jest równie dobrą parodią jak " Ziuta" ;)

 

[Szyszkownik Kilkujadek]

Napisałeś "w/g mnie", a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuję ;-) Ja zostanę z "Ziutą" ;-)

[marian.ch]

Napisałeś "w/g mnie", a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuję ;-) Ja zostanę z "Ziutą" ;-)

Ja wybieram Anetę, bo nie wiem jak Ziuta wygląda i wolałbym nie ryzykować ;)

[piotrek1987]

Marian ale miałeś rozkminę o 4 rano ( : śmie twierdzić iż musiałeś korzystać ze wspomagacza jakiegoś procentowego he he

[soundchaser]

" Aneta"

 

Coś okropnego...jeszcze tę celebrytkę Sochę w to Sławomir wciągnął.

A dzwonek każdy pobrał, żeby dodać skrzydeł Sławomirowi? ;-)

[Szyszkownik Kilkujadek]

Ściągnąłem ale za darmo. To nie wiem, czy mu wyrosną. ;-)

[Adi777]

wygląda jakby robił to dla jaj i naród to kupił.

To raczej niezbyt dobrze świadczy o narodzie...

 

A do słuchania cóż do słuchania każdy z nas ma swoje ulubione gatunki iwykonawców.

 

Ja jestem ciekaw, ile jest osób słucha np. Sławomira, czy disco - polo, czy Pitbuli i innych Rijann i Swiftów bo im się ta ,,muzyka'' podoba, a ile tylko dlatego, że się dobrze sprzedają, są popularne i modne, i słuchający musi być ,,na czasie''. Bez obrazy, ale ci drudzy to dla mnie idioci.

[rosim]

Proponuję w przypadku Sławomira więcej dystansu. A tu bardzo ciekawe wykonanie, polecam zwrócić uwagę na perkusistę i jego niecodzienne instrumenty :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tomekwr123]

Po pierwsze, ile można w kółko słuchać tego samego.

Po drugie, z braku laku i kit dobry.

Po trzecie, nikt disco-polo nie słucha a na imprezach każdy zna :-)

 

Pozdrawiam

Tom

[Adi777]

Po pierwsze, ile można w kółko słuchać tego samego.

Po drugie, z braku laku i kit dobry.

Po trzecie, nikt disco-polo nie słucha a na imprezach każdy zna :-)

 

Po pierwsze, jeśli jest dobre, i mi się podoba, to bardzo często.

Po drugie, nie lubię takiej twórczości, parcia na szkło, i tworzenia muzyki dla jaj.

Po trzecie, debilny tekst o disco - polo, ,,nikt nie słucha, a każdy zna''. Nie trzeba słuchać, wystarczy słyszeć. Słuchasz disco - polo, lubisz ?, nikt ci nie zabrania, ale po co pisać głupoty, nie mam pojęcia. A tak w ogóle, na dobrej zabawie, imprezie wcale nie musi być disco - polo. Tak się po prostu u nas przyjęło, i tyle.

[tomekwr123]

Po pierwsze, jeśli jest dobre, i mi się podoba, to bardzo często.

Po drugie, nie lubię takiej twórczości, parcia na szkło, i tworzenia muzyki dla jaj.

Po trzecie, debilny tekst o disco - polo, ,,nikt nie słucha, a każdy zna''. Nie trzeba słuchać, wystarczy słyszeć. Słuchasz disco - polo, lubisz ?, nikt ci nie zabrania, ale po co pisać głupoty, nie mam pojęcia. A tak w ogóle, na dobrej zabawie, imprezie wcale nie musi być disco - polo. Tak się po prostu u nas przyjęło, i tyle.

 

Ad1. Ale nie w kółko bo można kota dostać :-)

Ad2. Ale tego nie zatrzymasz, oczywiście że nikt cię nie zmusza żeby coś lubić :-)

Ad3. Zapewniam Cię, że po jednym przesłuchaniu nie zapamiętasz całego refrenu a moje doświadczenia pokazują coś innego.

 

Dopowiedzieć muszę, że nie lubię discopolo ale na nim zarabiam. Dobra impreza dla większości to niestety discopolo, rzadko się zdarzy, że ktoś poprosi o zagranie ciekawszego kawałka. Nie jestem jakimś tam muzykiem bliżej mi do dobrze wyszkolonego wyrobnika ale tak to wygląda w rzeczywistości.

Gitarkę w avatarze posiadam nie bez przyczyny :-)

 

Poza tym luz to tylko moje spostrzeżenia. Niestety dobrej muzyki powstaje coraz mniej a dobrze nagranej jeszcze mniej, resztę można sobie dopowiedzieć. Poza tym młodzi ludzie są atakowani takimi czy innymi Hitami w dużej części przez rozgłośnie radiowe czy inne media, mało kto ma czas poszukać tego co mu odpowiada godząc się na to co słyszy dookoła.

 

Pozdrawiam

Tom

[Adi777]

Ad1. W kółko oczywiście nie ;)

 

Dobra impreza dla większości to niestety discopolo

Masz rację, a jest przecież mnóstwo muzyki, która świetnie nadawałaby się na imprezy, zabawy, czy wesela.

 

Poza tym luz to tylko moje spostrzeżenia.

 

Przepraszam, trochę mnie poniosło. Po prostu denerwuje mnie, jak ktoś mówi ten tekst o disco - polo, nikt nie słucha, a każdy zna.

Poza tym młodzi ludzie są atakowani takimi czy innymi Hitami w dużej części przez rozgłośnie radiowe czy inne media, mało kto ma czas poszukać tego co mu odpowiada godząc się na to co słyszy dookoła.

 

Najlepsze, a raczej najgorsze jest to, że niektórzy myślą, że gdy jakiś zespół, wokalista, wokalistka są popularni, ich utwory są często puszczane w popularnych stacjach radiowych, mają bardzo dużo wyświetleń na Youtubie = tworzą dobrą, wartościową muzykę. Trzeba ,,szukać swojej'' muzyki, a przede wszystkim po prostu myśleć samodzielnie, to nie boli :)

 

Pozdrawiam

Adi 777

[tomekwr123]

Trzeba ,,szukać swojej'' muzyki, a przede wszystkim po prostu myśleć samodzielnie, to nie boli :)

 

I pod tym podpisuję się wszystkimi swoimi kończynami :-)

 

Tomek

[mkm]

Czy jest aż tak źle z kulturą muzyczną większości młodych Polaków ?

 

Tak, jest bardzo źle. Ten Sławomir to szmira promowana przez TVPis.

[Piotr]

Jest źle bo prawie wszyscy nie grają i nie śpiewają. Nie wiem skąd się to u nas bierze ale tak po prostu jest że ludzie znają muzykę biernie w żaden sposób nie poznawszy jej aktywnie. Mało osób próbuje grać, bardzo mało, tak samo śpiewać. Muzyka to temat tła i poboczny więc bierze się to co najłatwiej, użytkowo. Sławomir pasuje do imprezy bo jest prosty i trafia w lokalny koloryt. Tylko i aż tyle.

Można by pomyśleć czy edukacja muzyczna temu nie sprzyja - gromadzenie ludzi "do gry" w osobnym trybie tj szkołach muzycznych powoduje że z jednej strony - poza szkołami muzycznymi panuje muzyczny analfabetzm a z drugiej - wiele osób w szkołach muzycznych jest w nich z niekoniecznie dobrych powodów (zawód rodzinny, choćby minimalny talent). W ten sposób separujemy ludzi z przejawami techniki muzycznej od innych a z drugiej - część edukowanych ma dobre powody żeby po drodze znienawidzić samą grę.

Technicznie nasz system kształci lepiej ale nie wyławia dobrze talentów a do tego sprzyja separacji grup społecznych. Może by jednak odejść od podstawowych i średnich a kasę władować w muzykę we wszystkich? Efekty "technicznie" będą gorsze ale uczestnictwo w grze, zrozumienie zapisu muzycznego i pracy z instrumentem oraz innymi w zespole lepiej przełoży się na całość. A talenty się wyłowi i jeżeli są dobrzy to potem to nadgonią, podobnie jak na zachodzie.

A tak mamy kiepsko opłacanych i sfrustrowanych zawodowców oraz resztę która kompletnie nie klei co oni właściwie robią, bo muzyczny analfabetyzm jest faktem.

[marian.ch]

Najlepsze, a raczej najgorsze jest to, że niektórzy myślą, że gdy jakiś zespół, wokalista, wokalistka są popularni, ich utwory są często puszczane w popularnych stacjach radiowych, mają bardzo dużo wyświetleń na Youtubie = tworzą dobrą, wartościową muzykę.

Niestety, tak uważa zdecydowana większość, ale czy można to nazwać myśleniem ???

 

 

Tak, jest bardzo źle. Ten Sławomir to szmira promowana przez TVPis.

...dlatego nie płacę abonamentu ;)