Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepsze odtwarzacze SACD kontra pliki.


Jarosław Kaźmierczak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, rochu napisał:

To wytłumacz mi w jaki sposób w pliku o wielkości 16/44 da się pomieścić informację 24/96?

Perpetuum mobile?

Czarna dziura?

Może za mało jeszcze wiemy, chociaż ta technologia jest dokładnie wytłumaczona w necie.
Nie wszyscy muszą w to wierzyć, ale warto uwierzyć własnym uszom, bez sugerowania się czymkolwiek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, rochu napisał:

To wytłumacz mi w jaki sposób w pliku o wielkości 16/44 da się pomieścić informację 24/96?

Perpetuum mobile?

Czarna dziura?

Ani jedno ani drugie. Kompresja stratna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, McGyver napisał:

Ani jedno ani drugie. Kompresja stratna.

Ano właśnie.

MQA to taka empetrójka tylko że 96/24.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, soundchaser napisał:

Może za mało jeszcze wiemy, chociaż ta technologia jest dokładnie wytłumaczona w necie.
Nie wszyscy muszą w to wierzyć, ale warto uwierzyć własnym uszom, bez sugerowania się czymkolwiek.

A słyszysz różnice pomiędzy PCM 16/44 a Dolby Digital 2.0? To podobny stopień kompresji.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, rochu napisał:

Ta "selektywność i klarowność" o której piszesz, zabija duszę i energię, która jest w muzyce.

Skłania jedynie do skupiania się przez audio-nuworyszy na  pierdołach, które nie mają żadnego znaczenia jak szarpnięcie strun, dłuższy wydźwięk, kaszel z sali, skrzypienie krzesła, etc.

Wiem co masz na myśli, ale w tym przypadku to nie jest dźwięk sztuczny, laboratoryjny, zimny i wyrachowany. W tym brzmieniu jest wszystko czego naszym uszom potrzeba. Posłuchaj tych Doorsów w MQA jak kiedyś będziesz miał może okazję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, rochu napisał:

MQA to taka empetrójka tylko że 96/24.

Nawet nie. Sam Bob Stuart twierdzi że głębokość bitowa MQA to: "typically 15.85 bits and up to 17-bits resolution when decoded". Co za tym idzie, MQA nie jest bit perfect, bo nie może być. Czyli coś reklamowane jako gęsty format jest w istocie gorsze od red book CD. Ale przecież dioda się zaświeca, więc musi być super!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.10.2019 o 07:13, phoenix_pl napisał:

Chciałbym to zobaczyć, te ponad 100 tyś kolekcję i tego ponad-człowieka który wie gdzie dokładnie wszystko się znajduje.

GJ3GMLCRLFDGNOET3HVPOIBFRU.jpgfile.pngpierre-lacocque_bob-koester_holek_390.jp348s.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - jestem młodszy.

Z całego świata ludzie przyjeżdżają tutaj czasami tylko po to, żeby sobie zrobić zdjęcie z Bobem Koesterem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, McGyver napisał:

Nawet nie. Sam Bob Stuart twierdzi że głębokość bitowa MQA to: "typically 15.85 bits and up to 17-bits resolution when decoded". Co za tym idzie, MQA nie jest bit perfect, bo nie może być. Czyli coś reklamowane jako gęsty format jest w istocie gorsze od red book CD. Ale przecież dioda się zaświeca, więc musi być super!

Niby w innych sytuacjach opierasz się tylko na własnym słuchu i masz rację, a tutaj teoretyzujesz i wyciągasz błędne wnioski praktyczne.
Ja zawsze trzymam się zasady: "nie wierz gębie, póki nie położysz na zębie".
Co z tego, że MQA nie jest bit pefrect, nie jest lossless jeśli jakością nagrań naprawdę powala na kolana? Nie wiem jak oni to zrobili, ale dla mnie najważniejszy jest efekt końcowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy
22 godziny temu, Sine Metu napisał:

W kwestii formalnej, ewentualne naruszenie praw autorskich, nie jest kradzieżą.
A już ripowanie płyt CD będących własnością znajomych jest prawnie dozwolone.

Jak dla mnie to kolejne myślowe wygibasy, by umorlanić i usprawiedliwić samemu przed sobą słuchanie z piratów.

Dla mnie pirat to pirat. Nie zapłaciłem za muzykę, czyli za czyjąś pracę, to jest to nie fair i tyle. Jeśli jakiś muzyk zacznie nawoływać do tego, by Jego płyt nie kupować, tylko przegrywać od kolegów, a później kolegi, kolegi bo tak jest lepiej i jest "prawnie dozwolone" to może zmienię podejście. 

Niech każdy robi jak uważa, znam gościa który wydał kilka setek tysięcy na system oparty o pliki, a nie ma ŻADNEJ oryginalnej płyty w domu, a wszystkie pliki z pirackiego dysku. Też ma na to wymówkę, że wytwórnie muzyczne oszukują i zdzierają więc On będzie z tym walczył. Bohater o sprawę. 

-----------------  

Co do samych plikowców, to nie ma jednoznacznego rozwiązania co gra lepiej. Pliki w większości przypadków są bardziej detaliczne, dokładne, ale zwykle mniej muzykalne. I na jednym i na drugim rozwiązaniu można zbudować dobry system. 

Ja na pewno nie zgodzę się z tezą, że pliki są wygodniejsze - kwestia indywidualna, jak pokazałem na swoim przykładzie, nie zawsze tak jest. Co do grania mi bardziej pasują długie, wciągające odsłuchy, nawet kosztem detalu i sceny (które ogólnie przy plikach są sztucznie wyostrzane MZ). Stąd też zarówno muzycznie jak i funkcjonalnie pliki nie pasują do moich preferencji. A całkowicie niezależnie od walorów muzycznych i użytkowych, zaobserwowałem, że w zdecydowanej większości przypadków, miłość do plików jest odwrotnie proporcjonalna do ilości płyt na półce. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, soundchaser napisał:

Chicago

Dobrze wyglądasz przyjacielu - bardzo dobrze. Powinieneś być pikiem, a nie treflem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, soundchaser napisał:

Niby w innych sytuacjach opierasz się tylko na własnym słuchu i masz rację, a tutaj teoretyzujesz i wyciągasz błędne wnioski praktyczne.
Ja zawsze trzymam się zasady: "nie wierz gębie, póki nie położysz na zębie".
Co z tego, że MQA nie jest bit pefrect, nie jest lossless jeśli jakością nagrań naprawdę powala na kolana? Nie wiem jak oni to zrobili, ale dla mnie najważniejszy jest efekt końcowy.

Człowieku nie pogrążaj się.

Bob Stuart to założyciel firmy Meridian (wcześniej znanej jako Boothroyd-Stuart) odpowiedzialnej za powstanie MQA.

Jeżeli gość mówi, że głębia bitowa MQA to 15-17 to znaczy, że jest tego pewien a ty informację masz z pierwszej ręki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, rochu napisał:

Człowieku nie pogrążaj się.

Ale w czym niby się pogrążam? Bo uważam, że MQA brzmi lepiej, chociaż to mocno podejrzany format?
Nie słyszałeś, to nic nie wiesz. A nawet jak usłyszysz, że brzmi lepiej, to sobie wmówisz, że brzmi gorzej, bo przecież teoretycznie tak musi być.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Sine Metu

(Konto usunięte)



Jak dla mnie to kolejne myślowe wygibasy, by umorlanić i usprawiedliwić samemu przed sobą słuchanie z piratów.
Dla mnie pirat to pirat. Nie zapłaciłem za muzykę, czyli za czyjąś pracę, to jest to nie fair i tyle.


Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, o ile dobrze pamiętam nazwę.

A czy Ty wiesz, że płacisz podatek autorski od KAŻDEGO nośnika danych?
Tak, płacisz muzykom nawet jak nagrasz imieniny u cioci Zosi.

I to jest dopiero totalne k**estwo i oszustwo w biały dzień i bawełnianych rękawiczkach.

Obudź się, nie daj się dymać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, plastik1989 napisał:

Co do samych plikowców, to nie ma jednoznacznego rozwiązania co gra lepiej. Pliki w większości przypadków są bardziej detaliczne, dokładne, ale zwykle mniej muzykalne.

Lepiej gra to, co wierniej odtwarza materiał zarejestrowany w studiu. Pliki są wierną kopią oryginału, natomiast odtwarzanie z płyt jest obarczone błędami wytłoczenia płyty i jej odczytu. Inną sprawą jest, co gra przyjemniej w subiektywnym odczuciu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3 godziny temu, soundchaser napisał:
5 godzin temu, McGyver napisał:

Nawet nie. Sam Bob Stuart twierdzi że głębokość bitowa MQA to: "typically 15.85 bits and up to 17-bits resolution when decoded". Co za tym idzie, MQA nie jest bit perfect, bo nie może być. Czyli coś reklamowane jako gęsty format jest w istocie gorsze od red book CD. Ale przecież dioda się zaświeca, więc musi być super!

 

Niby w innych sytuacjach opierasz się tylko na własnym słuchu i masz rację, a tutaj teoretyzujesz i wyciągasz błędne wnioski praktyczne.
Ja zawsze trzymam się zasady: "nie wierz gębie, póki nie położysz na zębie".
Co z tego, że MQA nie jest bit pefrect, nie jest lossless jeśli jakością nagrań naprawdę powala na kolana? Nie wiem jak oni to zrobili, ale dla mnie najważniejszy jest efekt końcowy.

Twoja reakcja jest kompletnie nie na temat. Najwyraźniej w ogóle nie zauważyłeś że mój wpis w całości traktuje o parametrach technicznych MQA które są gorsze od parametrów red book CD, natomiast o samej jakości dźwięku nie ma w moim wpisie nic a nic. Zatem zanim odpowiesz, postaraj się zrozumieć to na co odpowiadasz. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, McGyver napisał:

Twoja reakcja jest kompletnie nie na temat. Najwyraźniej w ogóle nie zauważyłeś że mój wpis w całości traktuje o parametrach technicznych MQA które są gorsze od parametrów red book CD, natomiast o samej jakości dźwięku nie ma w moim wpisie nic a nic. Zatem zanim odpowiesz, postaraj się zrozumieć to na co odpowiadasz. 

No dobrze. Nie unoś się...
Nie napisałeś nic na temat brzmienia, bo nie słyszałeś tych płyt, ale Twoja wypowiedź była jakby odgórnie dyskredytująca to brzmienie z założenia - bo parametry słabe.
Zresztą podobne w tonie są wypowiedzi Twojego przyjaciela - rocha.
Wyraźnie w nich wyczuwa się pointę, że nie może to dobrze brzmieć, skoro kaprawa głębia bitowa, oszustwo z tym rozszerzeniem do gęstego pliku...etc.

1 godzinę temu, marek.pap napisał:

Pliki są wierną kopią oryginału, natomiast odtwarzanie z płyt jest obarczone błędami wytłoczenia płyty i jej odczytu.

Jestem tego samego zdania, ale przeciwnicy tej tezy powiedzą, że nigdy nie miałeś porządnego odtwarzacza CD, który przebije każdego plikowca jakością brzmienia. ?

4 godziny temu, plastik1989 napisał:

Co do samych plikowców, to nie ma jednoznacznego rozwiązania co gra lepiej. Pliki w większości przypadków są bardziej detaliczne, dokładne, ale zwykle mniej muzykalne

Wszystko się zgadza poza tą muzykalnością. Muzykalność jest dokładnie taka sama, bo nie może być gorsza. Niby z czego ma to wynikać?

4 godziny temu, plastik1989 napisał:

miłość do plików jest odwrotnie proporcjonalna do ilości płyt na półce. 

Dla leniwych i nieprzekonanych do grania z plików - tak.
Mój kolega przeszedł kilka lat temu na granie z plików (pod moim wpływem),
chociaż ma całą ścianę od podłogi aż pod sam sufit wypełnioną regałami z płytami CD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, soundchaser napisał:

Nie napisałeś nic na temat brzmienia, bo nie słyszałeś tych płyt

Nie napisałem że nie słyszałem "tych płyt". Czytasz między wierszami. Nieładnie. Napisałem że nie słyszałem jednej z tych płyt. 
A nic na temat brzmienia nie napisałem, bo ... nie napisałem.

 

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Twoja wypowiedź była jakby odgórnie dyskredytująca to brzmienie z założenia

Ponownie czytasz między wierszami. Ponownie nieładnie. 

 

3 minuty temu, soundchaser napisał:

Zresztą podobne w tonie są wypowiedzi Twojego przyjaciela - rocha.

Rochu ma prawo do własnego zdania. Mogę się z nim zgadzać bądź nie, ale kłócił się z nim nie będę.

 

7 minut temu, soundchaser napisał:

nie może to dobrze brzmieć, skoro kaprawa głębia bitowa

Nic takiego nie twierdziłem. Uparcie czytasz między wierszami. Można dojść do wniosku że inaczej nie potrafisz.

 

8 minut temu, soundchaser napisał:

oszustwo z tym rozszerzeniem do gęstego pliku.

No bo to jest oszustwo. A że to jest oszustwo, to staje się ewidentne dla coraz szerszych kręgów przytomnych odbiorców.  Ponadto, sam fakt że ten format jest oszukańczy, jest WYSTARCZAJĄCYM powodem by go nie tylko nie wspierać, ale też przy każdej okazji mówić publicznie prawdę o tym oszustwie. Niech tuzy branży streamingowej opracowują prawdziwe ulepszenia, a nie każą sobie płacić za takie oszukańcze wydmuszki będące jedynie skokiem na kasę od konsumentów.

 

9 minut temu, soundchaser napisał:

kaprawa głębia bitowa

Równie "kaprawą" głębię bitową mają wszystkie płyty red book CD, a mimo to są takie które brzmią znakomicie. Nie na darmo od dawna się mówi że format red book CD może zapewnić w zupełności wystarczającą jakość dźwięku. Może, ale ... jak nagrasz na CD shitowy materiał, to będzie brzmiał źle i już. I nie jest to wina formatu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, soundchaser napisał:

No dobrze. Nie unoś się...
Nie napisałeś nic na temat brzmienia, bo nie słyszałeś tych płyt, ale Twoja wypowiedź była jakby odgórnie dyskredytująca to brzmienie z założenia - bo parametry słabe.
Zresztą podobne w tonie są wypowiedzi Twojego przyjaciela - rocha.
Wyraźnie w nich wyczuwa się pointę, że nie może to dobrze brzmieć, skoro kaprawa głębia bitowa, oszustwo z tym rozszerzeniem do gęstego pliku...etc.

Do niczego nie dojdziesz mając cały czas klapki na oczach i ideologiczne podejście do tematu.

Tworzysz fakty i teorie do z góry założonej tezy.

 

Ja przynajmniej spróbowałem tego nieszczęsnego MQA.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Sine Metu napisał:

A czy Ty wiesz, że płacisz podatek autorski od KAŻDEGO nośnika danych?
Tak, płacisz muzykom nawet jak nagrasz imieniny u cioci Zosi.

I to jest dopiero totalne k**estwo i oszustwo w biały dzień i bawełnianych rękawiczkach

Nie byłby potrzebny gdyby wszyscy płacili komuś za jego pracę, a nie tylko chcieliby wszystko za darmochę.
Twórca chce zarobić, wytwórnia chce zarobić i każdy po kolei też chce. Prawo rynku. Tylko tutaj łatwiej dostać towar, nie płacąc za niego, co dosyć mocno ten rynek zaburza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, McGyver napisał:

Równie "kaprawą" głębię bitową mają wszystkie płyty red book CD, a mimo to są takie które brzmią znakomicie. Nie na darmo od dawna się mówi że format red book CD może zapewnić w zupełności wystarczającą jakość dźwięku. Może, ale ... jak nagrasz na CD shitowy materiał, to będzie brzmiał źle i już. I nie jest to wina formatu.

Pozwolę sobie ponownie przywołać słynny test Boston Audio Society.

Założyciel firmy Linn poległ, nie mogąc odróżnić swojego gramofonu od rejestracji tego samego materiału na cyfrze.

A był to rok 1984.

 

IMO, Red Book jest wystarczającym medium dla zapewnienia doskonałej jakości audio.

Problem leży gdzie indziej - w uszach i głowie osoby rejestrującej i realizującej dźwięk...

... i w popapranych oczekiwaniach niektórych audiofilów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, McGyver napisał:

A nic na temat brzmienia nie napisałem, bo ... nie napisałem.

Rozumiem - nie można reklamować czegoś takiego, bo to nie fair w stosunku do normalnych wydawnictw lossless.
Czytam między wierszami. ?
 

10 minut temu, rochu napisał:

Ja przynajmniej spróbowałem tego nieszczęsnego MQA.

I doszedłeś do wniosku, że w tym brzmieniu nie ma duszy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, soundchaser napisał:

Rozumiem - nie można reklamować czegoś takiego, bo to nie fair w stosunku do normalnych wydawnictw lossless.
Czytam między wierszami. ?
 

Jeżeli tak czytasz to forum to boję się nawet pomyśleć jakie masz wnioski po lekturze codziennej gazety ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, rochu napisał:

Do niczego nie dojdziesz mając cały czas klapki na oczach i ideologiczne podejście do tematu.

Chyba raczej odwrotnie. Zawsze opieram się tylko na słuchu, a nie na jakiejś pieprzonej ideologii.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, soundchaser napisał:

nie można reklamować czegoś takiego, bo to nie fair w stosunku do normalnych wydawnictw lossless.
Czytam między wierszami.

Można, ale nie należy. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, rochu napisał:

Jeżeli tak czytasz to forum to boję się nawet pomyśleć jakie masz wnioski po lekturze codziennej gazety ?

Wszędzie węszę teorie spiskowe...jeśli tak bardzo to Cię interesuje.

Skoro McGyver jak dotąd nie wyraził swojego zdania na temat brzmienia płyt nagranych w technologii MQA to z jakiego powodu?
Czego boi się napisać? A może po prostu nie słyszy różnicy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, soundchaser napisał:

Chyba raczej odwrotnie. Zawsze opieram się tylko na słuchu, a nie na jakiejś pieprzonej ideologii.

Pamiętam przed laty, gdy zażarcie broniłeś winylu.

A okazało się, że słuchasz zgrywek z winyla, robionych przez twojego kolegę.

A słuchasz tego na domowym odtwarzaczu DVD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.