Kino domowe w bloku

[Bakutil]

Witam.

 

Przymierzam się do zakupu kina domowego za kilka miesięcy, chciałbym się dowiedzieć czy są jakieś sposoby bądź niektórzy coś stosują aby nie było basu słychać u sąsiadów? Da się jakoś zaradzić temu? Żeby korzystać ze sprzętu ale jednocześnie nie przeszkadzać innym. Nie chodzi mi o głośne granie, bo nawet tego nie lubię. Ale o w miarę komfortowe, zwłaszcza w godzinach wieczornych i nocnych. W w tych nowych blokach ściany cienkie... Jestem na etapie wykańczania mieszkania, to mogę jeszcze jakieś elementy wygłuszające położyć przed malowaniem.

[Krzaku666]

Jednym ze sprawdzonych sposobów jest nie słuchanie na cały regulator po nocach, to jest na pewno kluczowe.

Kładąc podłogi daj najgrubsze "podkłady" pod panele ;) Większość sprzętów ma też specjalne tryby nocne :)

Przesadzasz troche z tymi obawami ;)

[Markcox]

zaproś sąsiadów raz, drugi, na jakiś seans, postaw butle i niskie tony przestaną do nich "docierać" ;)

[Bipo]

Jeślu projektant dał ciała i ścianki masz tak cienkie, że każde kichnięcie i pierdniecie u sąsiada słychać to masz przerabane. Dzisiejsze nowe budownictwo ma bardzo często ten ból i jest to nagminne. Kiedyś jak kupowałem mieszkanie byłem oglądać jedno i słyszałem jak dziecko płakało dwa mieszkania dalej. Wiec wiedzac że jestem kinomaniakem szybko opuściłem to mieszkanie. Teraz mieszkam w starym budownictwie i mam praktycznie ciszę. Ściany nośne są tak grube że praktycznie nic nie słychać.

To co ja u siebie zrobiłem dodatkowo:

- dodatkowo wylewka na podłogę co zwiększyło grubość podłogi (musiałem bo była krzywa.. :-)

- podkład pod panele o dużych wlasciwosciach tlumiacych oraz małej przenikliwosci w górę i w dół - podłoga plywajaca

- gruby panel

- bardzo gruby dywan typu shaggy min.50mm praktycznie na całym pokoju, możesz dać gruba wykladzine na cały pokój

- firany na całej długości oraz bardzo grube zasłony typu black aut

- masywny wypoczynek z wysokim oparciem o wadze ok.100kg.. :-)

- na czas seansu są zasłonięte kotarami wszystkie ściany wokół salonu (z uwagi na projektor)

- efekt przerósł moje oczekiwania, oglądam seanse nocne, gdzie rodzina śpi za ścianą lub w pokoju obok (u nich kompletna cisza

- sąsiad nawet nie wie kiedy oglAdam kino (wiadomo może coś tam przenikać z basu tego nie zniweluje w 100% ale ograniczyłem wyjście dźwięku w bardzo dużym stopniu

- najważniejsze to drzwi od pokoju gdzie jest kino, mam je wygłuszone tak, że jak stoje za nimi to nic prawie nie słychać. A jak wyjdę na klatkę to 0, doslownie nic a nic.

Głosność ktora stosuje u siebie to 55 vol w dzień (skala ampli 0-80vol), w nocy 45vol. Przy 60 vol mega głośno i to mogę tylko na chwilę bo nie daje rady.

Najlepsze rozwiązanie to pokój w pokoju wtedy możesz słuchać do wOli na poziomie jakim chcesz.

[qbakos]

@Bipo

Wszystkie rady są bardzo dobre, ale na mocne basy to niestety tak średnio pomaga :( Niskie tony przenoszą się przez ściany nośne i czego byś nie robił w pokoju to basy i tak będzie słychać w sąsiednich pokojach/mieszkaniach, a czasem nawet kilka pięter niżej. Ci co mieszkali w blokach pewnie mogą potwierdzić jak może być słychać imprezę u sąsiada 2-3 piętra wyżej.

Jedyne naprawdę sprawdzone rozwiązanie to pokój w pokoju, ale to spory koszt i zmniejszenie samego pomieszczenia, więc w bloku to chyba tak średnio...

[jgx]

No poruszyłeś temat rzekę - kino domowe w bloku - ha. Po pierwsze co to jest dla ciebie KD w bloku - mały delikatny zestaw z malutkimi głośniczkami plus jakiś subik czy konkretne kolumny i sub? I teraz tak - jeśli to nie stare budownictwo tylko cienki żelbet to nie wiem czy wiesz ale w nocy jak już jest cisza np. 23 to jak sąsiad rozmawia (nie mówię że krzyczy tylko dość głośno rozmawia to ty w mieszkaniu obok, pod, nad słyszysz i odwrotnie. Kto myszka w takim bloku to wie. Tak samo telewizor - normalne poziomy które w dzień nie słychać w nocy słychać u sąsiada. No to teraz pomyśl - włączasz dość głośno film po 23 z efektami i chodzi sub. Gwrantuje ci że jeśli nie masz za wszystkich sąsiadów staruszków co słabo słyszą albo pijaków którzy nawaleni wszystko maja w d....e tylko normalnych ludzi co rano wstają do pracy to przy drugim wieczorze-seansie masz albo awanturę na klatce albo policje z wizytą na chacie za zakłócanie ciszy nocnej. I tak ogóle dlaczego pytasz tylko basy??? Jak napisałem powyżej - w blokach da się pooglądać film ale tak do 23 i to bez żadnego suba i dość mocno ściszonym amp. Po 23 to już praktycznie musisz ściszyć tak jakbyś słuchał nie za głośno telewizora a o subie zapomnij. Oczywiście zdarzają się bandyci albo debile co mają wszystkich w dooopie kupi sobie taki sprzęt i dalej jedzie z koksem po nocy. Ale teraz tak - jeśli to jest bandyta co nie boi się innych to trochę ludziom na uprzykrza jeśli idiota to szybko go spacyfikują sąsiedzi bo to już nie te czasy co kiedyś - teraz ludzie mają więcej świadomości no i są mniej tolerancyjni - jeśli nie sprawia ci sami kłopotu (np. porysowany samochód) to dzwonią na policje i tyle masz z głośnego oglądania. Taka jest prawda i kto w blokach mieszka ten wie co jak. A pitolenie niektórych że grają po nocy i nic nie słychać to można między ......Chocbyś nie wiem jak wyciszał ściany i tak wszystko slychać nawet po samych rurach od centralnego leci. Prawda jest taka że sub i głośne słuchanie w bloku po 22 to tylko debil uskutecznia w blokach co nie liczy się z drugim człowiekiem za scanią. Jedynie w dzień to wiadomo można ciut poszaleć ale to też zależy bo jak masz mega upierdliwych sąsiadów to kłopoty murowane.

[burz]

Mam podstawową zasadę - po godz. 22 wyłączam suba i ściszam całość. Blok to blok. Jeszcze nigdy nie miałem sąsiedzkiej interwencji.

[iggulec]

Mieszkam w bloku z wielkiej płyty i mam KD (w sensie Dali Zensor 7/1/Vokal + Dali E-12F) i ogólnie max na jaki ustawiam amplituner przy oglądaniu filmów to 45-50 (w skali do 100), ale oczywiście o ludzkich godzinach, czyli nie po 22 i w zasadzie tylko w weekendy. Sub jest dość mocno skręcony, jedynie do filmów lekko go podkręcam. Rozmawiałem z sąsiadami, którzy mieszkają nad i pode mną i mówili, że nie słychać jak oglądamy filmy. Ogólnie ja sam niespecjalnie słyszę to, co się dzieje nade mną - w zasadzie tylko szczekanie psa albo bieganie i krzyki dzieciaków. Albo mam wyrozumiałych sąsiadów, albo jakimś cudem moja wielka płyta nieźle izoluje :)

[Krzaku666]

Ja sobie gram normalnie po nocach głośno ale w granicach rozsądku :) W pionie gdzie jest salon (tzw.Duży pokój) są inne salony, więc akurat za ścianą nikt nie śpi :) Jeden raz tylko na drzwiach zastałem karteczke o treści "Szanujmy się", od sasiadki z dołu ale raz na 20 lat to nawet by wypadało ;)

[jgx]

Ja sobie gram normalnie po nocach głośno

W której grupie bys się umieścił? Życzę ci aby nad twoje mieszkanie wprowadził się ktoś kto ma takie samo podejście do tego jak ty. A swoja drogą jestem ciekaw skąd wiesz że akurat w salonie ktoś nie chce pokimać? Ja tam np. mam dedykowana sypialnie ale lubię czasami przekimać w salonie a czasami musze :). Na szczęście nie mam takiego sąsiada jak ty. Myślę że ty wiesz że nikt nie śpi bo się nie da:) naprawde nie ma sie czym chwalić - pomyśl!!!! Skoro ty słyszysz szczekanie psa u sąsiada co słyszy sąsiad jak ty sobie grasz normalnie po nocach głośno?

[iggulec]

Skoro ty słyszysz szczekanie psa u sąsiada co słyszy sąsiad jak ty sobie grasz normalnie po nocach głośno?

jgx, pomyliłeś osoby - to ja słyszę jedynie szczekanie psa u sąsiada, ale po nocach nie gram głośno, a wręcz przeciwnie, ampli jest skręcony do 18-20.

[Bipo]

Wszystko w granicach rozsądku wiadomo, że nie odpalimy kina z filmem, gdzie jest nagromadzone kupa efektów specjalnych po 22giej w bloku bo to by była masakra dla sąsiadów. Ja stosuje zasadę, że jeśli wiem iż film jest z serii typu Marvel i podobne oglądam go za dnia, ale filmy typu Skazani na Shawshank czy Ojciec Chrzestny śmiało można po 22giej. Niestety ale tak jak wyżej ktoś napisał nie mieszkamy sami w bloku a po 22-23trzej wszystkie dźwięki cichną, więc tym bardziej ktoś wyłapie iż oglądamy sobie film z efektami. Najgorsze zmartwienie to sub z którego bas niestety ale słychać nawet przy małych głośnościach...;-(