Skocz do zawartości
IGNORED

Wile (Soundart) - wątek alternatywny


WIOSNA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To jest dziura i kurz. Od czego jest dana dziura i kurz? Od tego, że nie ma już ze mną wzmacniacza Jazz. Kiedyś, kiedy kupowałem od handlarza samochód, a ten wymieniał mi jego zalety, rzuciłem nieco zgryźliwie: "pewnie Niemiec płakał, jak sprzedawał". Handlarz wtedy sposępniał i odpowiedział :" Wie Pan handluję samochodami już prawie 20 lat i więcej niż kilka razy zdążyło mi się, że Niemiec autentycznie płakał, jak sprzedawał". U mnie obyło się co prawda bez płaczu, ale nie kryję, smutek pozostał. Cieszę się, że wzmacniacz po 12 latach trafił w tak zwane dobre ręce, czyli do człowieka, któremu dźwięk się bardzo spodobał i jest bardzo zadowolony. Sam mam już planach kupno nowego wzmacniacza, bardziej odpowiedniego dla mnie i nie będzie to sprzęt ze stajni Wile, ale na ten moment chcę dokończyć za zdobyte pieniądze, budowę domowego studia. Żeby to zrobić muszę jeszcze coś sprzedać. Dlatego, jeśli ktoś chciałby kupić, jest do sprzedania cały set kabli Wile Ton w naprawdę fajnych cenach. Szczegóły na priv. 

received_326912431796150.jpeg

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, WIOSNA napisał:

Tak na tę chwilę nie chcę o tym pisać, bo to temat na przyszłość, ale nie będzie to Louis na 100 procent. Pozdrawiam ?

No to spokojnie z zaciekawianiem poczekam...U mnie raczej do wymiany wzmacniacza na inny się nie zanosi, ale warto znać ciekawe alternatywy. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • WIOSNA podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat

Chwilę to trwało, ale ponieważ w mojej opinii pojawiło się w tym wątku kilka nieprawd, półprawd i wątpliwości, chciałbym się do pewnych rzeczy odnieść precyzyjniej i postaram się to zrobić w sposób merytoryczny.

1. Jak to jest z tym zlotem? Czy jest to kiepski przewodnik? W tym przypadku zerknijmy do Wikipedii. Jej też co prawda czasem zdarza się pomylić, ale załóżmy, że jest źródłem bardziej wiarygodnym niż opinia "xińskiego" czy "igrekowskiego". Wikipedia mówi więc tak: https://pl.wikipedia.org/wiki/Przewodnik_elektryczny 

"złoto – własności elektryczne dobre, duża odporność na korozję, ale cena warunkuje stosowanie jedynie do układów mikroprocesorowych oraz na powierzchni styków" i właściwie nie ma sensu tutaj niczego dodawać bo "dobre" oznacza "dobre" a nie kiepskie.Dodatkowo złoto nie starzeje w przeciwieństwie do srebra i miedzi. Konduktywność tego przewodnika (nie mylić z czystością, są to kompletnie oddzielne kategorie) plasuje złoto na 3 miejscu za srebrem i miedzią, a przed aluminium (większość sieci elektrycznych z wczesnego PRL-u była budowana za pomocą tego przewodnika, oczywiście dla dźwięku przewodnik traktowany jest jako negatywny, ale kiedyś powszechny) oraz rodem - przewodnikiem ogólnie cenionym w świecie audiofilskim. Złoto na swój, charakterystyczny wpływ na dźwięk, a dla wielu systemów i odbiorców  ten wpływ może być oceniony jako ewidentnie pozytywny.

2.Miedź UPOOC,4n, 5n, 6n, 7n, 8n, srebro 3n,4n,5n itd..... Kit i marketing czy element kluczowy w zbudowaniu dobrego kabla? Opinie może napisać każdy, jaką chce , ale żeby pewne rzeczy przeanalizować, zróbmy inaczej i zobaczmy co piszą na ten temat "internety" i czy jest to częsty argument promocyjny u czołowych producentów kablarskich? Jeden z większych sklepów w Polsce czyli RMS pisze o przewodnikach np. tak https://rms.pl/aktualnosci/sprzet/733-rodzaje-przewodnikow-w-kablach-gonikowych-i-sygnaowych

" Wysokiej jakości kable często mają czystość 6-7 N". To zdanie sugeruje mniej więcej tyle, że kable dobrej jakości zaczynają się od 6,7 n, 5n to kable pewnie średniej jakości a niżej -to tylko gorzej. Jasne i zrozumiałe. Zerknijmy zatem, co się dzieje u czołowych producentów kablarskich : 

a) Transparent Audio. Jeden z najlepszych producentów kabli hi-end na świecie, dla wielu najlepsza firma na świecie. Najwyższy model kabla kosztuje prawie 150.000 zł za sztukę. Firma z 30 letnim doświadczeniem. Kable, które są w środku Wilsonów.itd itd. Co o tych miedzianych symbolach twierdzi Transparent Audio na swojej stronie? Nic. Transparent jest firmą, która robi własną miedź, te przewodniki są później ręcznie szlifowane w niskich temperaturach, ale  w ogóle nie ma o tym mowy w materiałach promocyjnych i na ich stronie internetowej. Jedyną informacją o przewodniku jest uwaga "pure copper" czyli czysta miedź i tyle. Kiedy pogrzebałem głębiej, udało się jednak znaleźć coś ciekawego. Oto przedruk prawdopodobnie z jednego z folderów reklamowych http://hificlub.pl/marki/transparent  ... i co my tu mamy ? "Kable Transparenta robione są z miedzi o klasie czystości 5N (99,999%)". No wstyd Transparencie - kable w cenie mieszkania z przeciętnej miedzi 5n, jak twierdzi RMS ? 

b) Tara Labs. Wędrujemy do kolejnego producenta kabli audio. Znanej i często docenianej Tara Labs:

Tara Labs jest zdecydowanie bardziej odważniejsza marketingowo. Mamy tutaj hiper przewodnik nazwany SA-OF8N, mamy też chwalenie się, że jest "hand polish", czyli wszystko się zgadza:).

c) Furutech. Firma, która słynie głównie z wszelakich wtyków, gniazd, złączek. Kable też są znane i przez niektórych lubiane, ale chyba nie aż tak bardzo, jak pozostałe produkty tej firmy. Zerknijmy zatem. No więc mamy tutaj w opisie " Nano Liquid’s molecules are so tiny (8 nano-meters in diameter (8/1000000mm) they cover the Alpha-Nano-Au-Ag OCC ". Czyli w skrócie "szał ciał".

d) Shunyata Research -  japoński, kultowy producent kabli audio. Nie ma tu nic o rodzajach miedzi. Zero. Mamy tylko znowu pure copper. Firma w przekazie marketingowym skupia się głównie na patentach odróżniających ich od konkurencji, dotyczących sposobu łączenia przewodników z wtykami czy filtracji.

e) ostatnia firma, żeby nie przynudzać, chodź i tak przynudzam. Ostatnia, ale bardzo ciekawa w tym kontekście. Albedo. Polski producent kabli który produkuje kable ze srebra, czyli najlepszego przewodnika (na papierze) w dodatku wytwarzając je samemu. Firma ta pisze o sobie tak: "używany przez nas przewodnik ma wysoką czystość osiągniętą dzięki stosowaniu procesu elektrolizy. Wytapianie srebra odbywa się w najnowocześniejszych piecach indukcyjnych w osłonie argonu, co uniemożliwia utlenianie się surowca. Cały proces technologiczny został opracowany w naszej firmie".

No to to jest dopiero "szał ciał". Nie dość, że srebro czyli najlepszy przewodnik, to jeszcze bardzo czyste, niezbrukane żadną miedzią. Na papierze wygląda to najlepiej. Ceny różne, ale modele referencyjne już za 20 kilka tysięcy są i tak duuuużo tańsze od topowego Transparenta z niewiadomo jakiej miedzi (tzn wiadomo tylko 5n). Nie znam osobiście kabli Albedo, ale czytałem kiedyś taką recenzję porównawczą z kablami Wile bodajże 4 generacji, której to jeszcze niektórzy zarzucali, że są zrobione z drutu od zasilania betoniarki i jeśli mnie pamięć nie myli, kable Wile okazały się lepsze i to dość znacznie od kabli z najwyższej serii Albedo. Sam nie wiem, jak to mogło być możliwe, kiedy najlepszy na papierze przewodnik świata (superczyste srebro) wygrywa z  jakąś bardzo mocno podejrzaną miedzią. Albo cud albo testy sfałszowane.

Automatycznie nasuwa się zatem pytanie. To jak to jest z tymi superświetnymi, nowoczesnymi przewodnikami? Ano jest mniej więcej tak.

https://pl.aliexpress.com/item/2012541078.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.31205735trkSnj&algo_pvid=37be6398-3e70-4fb9-8521-b2dbe6995531&algo_expid=37be6398-3e70-4fb9-8521-b2dbe6995531-0&btsid=0b0a050115979566910338924eff06&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_

6,78 za metr super, hiper czystej miedzi 8n, rozwalającej zapewne na starcie miedź Transparenta i Shunyaty. Ktoś potrzebuje solid core? Bardzo proszę https://pl.aliexpress.com/item/32817014219.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.2dcf3010r26ykd&algo_pvid=543a43b0-f16f-451c-a200-564f294e2f97&algo_expid=543a43b0-f16f-451c-a200-564f294e2f97-10&btsid=0b0a050115979568052225156eff06&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_

5,51 zł za metr, a te głupki z Transparenta ciągną 5n u siebie.

No dobra może było w tym trochę ironii, ale myślę ,że pewne wnioski powinny się z tego wyłonić. Niech każdy wyciągnie je we własnym zakresie. Moje są takie. Nie ważne co i kto pisze o swoich przewodnikach, filtrach, technologiach itd. najważniejszy jest odsłuch, spasowanie kabli do sprzętu i preferencji oraz testy porównawcze. Oczywiście, że jakość i rodzaj przewodnika ma wpływ na finalną jakość kabla, ale na tę jakość wpływ ma masa czynników. Przewodnik (i) ma (ją) być dobry (e) i tyle.Niezależnie, czy kable robi firma, która obraca milionami dolarów z siedzibą w Nowym Jorku , czy jest to manufaktura w Polsce, czy też te kable są autorstwa Janusza kablarstwa na bazie zestawu DIY z Aliexpress, ważna jest przede wszystkim uczciwość. Myślę, że w tej branży jest wiele kabli bardzo dobrych zrobionych na bazie zaledwie niezłych przewodników, ale też i wiele gniotów oznaczonych np. 8N. Dobry kabel jest, jak dobra zupa, polega na odpowiednim dobraniu wielu elementów i do tego potrzeba jest najczęściej doświadczenia, umiejętnego korzystania z możliwych technologii a czasami szczęścia. Marchewka nawet najsmaczniejsza na świecie nie jest gwarantem tego ,że zupa  pomidorowa będzie dobra. Własna technologia, zaplecze inżynieryjne, doświadczenie zawsze pomagają, ale im większa firma tym zawsze "poważniejsza księgowość", co często niekoniecznie jest atutem dla kupującego. Atuty wielkich firm kablarskich mogą i często uczciwie nawet niektórzy mniejsi starają się rekompensować innymi zabiegami i nawet zdarzają się fajne i pozytywne efekty tych działań. Rada dla kupujących jest tylko jedna: niczym się nie sugerować, słuchać, szanować to i liczyć się z tym, że inni mogą lubić w dźwięku coś innego.

PS. Kabel Wile Ton. To nie jest Kabel Wile 5,1 z dodanym złotym przewodnikiem. Miałem kiedyś kabel z dodanym złotym przewodnikiem - nazywał się Gold 2 (kabel customowy:)). Kabel Wile Ton jest kablem lepszym niż 5,1 ze złotym przewodnikiem. 

 

 

 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

 

W dniu 20.08.2020 o 23:44, WIOSNA napisał:

Automatycznie nasuwa się zatem pytanie. To jak to jest z tymi superświetnymi, nowoczesnymi przewodnikami? Ano jest mniej więcej tak.

https://pl.aliexpress.com/item/2012541078.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.31205735trkSnj&algo_pvid=37be6398-3e70-4fb9-8521-b2dbe6995531&algo_expid=37be6398-3e70-4fb9-8521-b2dbe6995531-0&btsid=0b0a050115979566910338924eff06&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_

6,78 za metr super, hiper czystej miedzi 8n, rozwalającej zapewne na starcie miedź Transparenta i Shunyaty.

Co do tego kabelka to byłbym ostrożny z zachwytem. Jak widać na zdjęciach tak zanieczyszczonego przewodnika to raczej poważna firma nie wyprodukuje, więc z tym 8N to bym polemizował tym bardziej że nikt z nas nie jest w stanie zbadać czystości miedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również chętnie bym poczytał jak tam nowa seria 2020. A czy Któryś z szanownych Grupowiczow porównywał jakikolwiek Wile kabel sieciowy do sieciowek Solid Core Audio czy chociażby konkurencji z za między Ziggy Audio lub Lampizatora ? Ceny przewodów naprawdę przyzwoite.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc nie mam nawet specjalnej ochoty na porównywanie kabli Wile z kablami jakiś innych, polskich firemek, których pojawiło się w ostatnich kilku latach tyle, że już zliczyć się tego nie da. Kable Wile stały się dobre gdzieś od wersji 4,5 - 5. To był rok ok. 2010. Sylwester Witkowski wziął się za kable w 2000 r., a zatem zajęło to ok. 10 lat eksperymentów, doświadczeń, żeby zbudować dobry kabel.Kolejne 8-9 lat zajęło, żeby zbudować kabel bardzo dobry - Ton. Na rynku jest teraz ogrom przewodników (wystarczy wejść na Aliexpress) i pozostałych półproduktów, żeby zbudować jakiś kabel. I co z tego? Nie ufam temu wszystkiemu, co się dzieje w naszym kraju w tych czasach w tej dziedzinie. I żeby było jasne. Nie twierdzę, że w Polsce dobre kable zrobiło tylko Wile, ale jeśli mam się jeszcze bawić w testy porównawcze, to wolę wziąć na tapetę zagraniczny produkt markowy, firmy, która ma "a" - doświadczenie w tej branży i "b" - technologię. Wtedy jest jakieś prawdopodobieństwo, że będzie to kabel, jeśli nie dobry czy bardzo dobry, to przynajmniej ciekawy. 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, WIOSNA napisał:

Prawdę mówiąc nie mam nawet specjalnej ochoty na porównywanie kabli Wile z kablami jakiś innych, polskich firemek, których pojawiło się w ostatnich kilku latach tyle, że już zliczyć się tego nie da. Kable Wile stały się dobre gdzieś od wersji 4,5 - 5. To był rok ok. 2010. Sylwester Witkowski wziął się za kable w 2000 r., a zatem zajęło to ok. 10 lat eksperymentów, doświadczeń, żeby zbudować dobry kabel.Kolejne 8-9 lat zajęło, żeby zbudować kabel bardzo dobry - Ton. Na rynku jest teraz ogrom przewodników (wystarczy wejść na Aliexpress) i pozostałych półproduktów, żeby zbudować jakiś kabel. I co z tego? Nie ufam temu wszystkiemu, co się dzieje w naszym kraju w tych czasach w tej dziedzinie. I żeby było jasne. Nie twierdzę, że w Polsce dobre kable zrobiło tylko Wile, ale jeśli mam się jeszcze bawić w testy porównawcze, to wolę wziąć na tapetę zagraniczny produkt markowy, firmy, która ma "a" - doświadczenie w tej branży i "b" - technologię. Wtedy jest jakieś prawdopodobieństwo, że będzie to kabel, jeśli nie dobry czy bardzo dobry, to przynajmniej ciekawy. 

Wile TON to bardzo dobry kabel głownie w aspekcie cena/jakość dźwięku, ale na nim świat się nie kończy...Znam ludzi którzy w ciągu roku potrafili dokonać dużo więcej niż Pan Sylwester przez te 10lat z całym szacunkiem dla Niego. Niestety najwyższe modele kabli są już w cenach światowych producentów, bo też materiały same Topowe... Z okablowania Wile zostały już tyko głośnikowe i bardzo jestem ciekawy nowej serii TON 2020, niestety nie ma możliwości wypożyczenia na obecną chwilę...

Ps. Ja raczej sceptycznie podchodzę do zagranicznych marek. Już Wile dobrze sobie radzi na tle co poniektórych znanych i lubianych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego "doludzi". Bardzo szanuję Ciebie i Twoje wypowiedzi na forum i uważam je za merytoryczne, zdystansowane i kulturalne, ale tym razem muszę się z Tobą nie zgodzić i mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz za to, o czym teraz napiszę. Otóż rozumiem to, że Twój kolega zajął się produkcją kondycjonerów i kabli, które Ty posiadasz i które bardzo chwalisz. Masz absolutnie do tego prawo. Robisz to prawdopodobnie z jednego z trzech powodów. 1.Masz wymierną korzyść z chwalenia tych produktów (raczej nie sądzę, by tak było, bo ten argument można postawić, każdemu, kto chwali jakikolwiek produkt i przy okazji popaść w paranoję, albo kogoś skrzywdzić) 2.Twój kolega tak mocno wpłynął poprzez swój nachalny marketing na Twoje postrzeganie owych produktów i ich wartości oraz jakości, że zwyczajnie uległeś 3.(Co mimo wszystko uważam za najbardziej prawdopodobne) - Twoje doświadczenie oraz Twoje wyobrażenie jakości w dziedzinie audio było zbieżne z tym, co te produkty sobą reprezentują, by określić je jako przezaj....ste a przynajmniej warte kupienia. Fakt, że któryś z powyższych punków jest prawdziwy, a może po części każdy z nich, nie ma tak naprawdę kompletnie znaczenia, bo sedno sprawy w mojej ocenie jest zupełnie gdzie indziej. "Widzowie" mogą to oczywiście ocenić, każdy we własnym zakresie i wyciągnąć wnioski. Zacznijmy jednak od początku. Twórca oraz główny zarządzający klubem WILE - prywatnie Twój kolega i twórca własnych kabli oraz kondycjonerów - (sytuacja absolutnie kuriozalna, to tak jakby prezes Legii - Mioduski był jednocześnie trenerem Lecha, albo prezes Lecha - Rutkowski był jednocześnie trenerem Legii,... ale zostawmy to) stworzył klub Wile min. po to, żeby udowodnić tezę, że kable Moc z serii 5 (koszt 2000 zł sztuka) są najlepszymi kablami na rynku do 10000 zł za sztukę a może i wyżej i przez kilkadziesiąt stron wątku klubowego bronił tej tezy jak lew. Później doszły jeszcze "ochy" i "achy" nad kolejnymi upgrejdami kabli z serii Wile 5, a finalnie jeden wielki "och" i "ach" nad serią Ton, która miała rzekomo przebić sufit pod względem jakości globalnego rynku kablarskiego. Sytuacja i ocena zmieniła się jednak radykalnie, kiedy, jak to piszesz, ktoś po roku pracy nad kablami, wprowadził swój produkt i nie tylko "rozwalił" w proch 20 lat doświadczenia Witkowskiego i  już niestety nieaktualną "zaje... stość"  tych wszystkich modeli z serii 5 i Ton (obecnie zasługują one jedynie na powściągliwą ocenę "bardzo dobry") , ale prawdopodobnie "rozwalił" ogólny system kablarski na świecie. Przecież, jeżeli ktoś w miarę kumaty chciałby przebrnąć przez cały, główny wątek klubu Wile, to przy jego zakończeniu, powinien umrzeć ze śmiechu analizując te wnioski. Znam jeden z produktów owej firmy , o której piszesz - kondycjoner, który kosztował 3000 zł i miał niszczyć konkurencję za ok. 10000 zł. Okazało się, że nie niszczy, bo gra tak, jak kosztuje, czyli odpowiednio dla ceny 3000 zł. O kablach tejże firmy dowiedziałem się z tego wątku, kiedy to Twój kolega postanowił tutaj je zareklamować. To wszystko zebrane do kupy sprawia, że tych kabli nie wypróbuję nigdy, ale nie tylko tych. Nie wypróbuję też kabli, które jakiś Jurij klepie w garażu pod Kijowem, albo jakiś Helmut w garażu pod Dreznem. Szkoda mi na to zwyczajnie czasu. Nigdy nie przyjmę też takiej retoryki, że zawsze coś musi być lepsze od innego, bo czasem jest lepsze, a często jest po prostu inne. Znane firmy kablarskie robią na ogół najlepsze produkty, bo mają wiedzę, doświadczenie, technologie, patenty itd. Gdybym był okrutnie bogaty prawdopodobnie okablowałbym swój system najwyższym modelem Transparenta (bo to jest bardzo dobra firma), może posprawdzałbym kilka drogich modeli innych i finito. Problem leży niestety w cenie.Uczciwe firmy garażowe są w stanie powalczyć cenami i jakością w klasie średniej, ale firm przypadkowych jest ogrom. Z Polski oprócz Wile, które znam, przetestowałbym chętnie Albedo, bo cenie ich za produkcję własnego przewodnika, przetestowałbym jeszcze może produkt kogoś twórczego z określoną i fajnie zdefinowaną filozofią dźwięku i tyle. Masz rację w jednym. Na Wile świat się nie kończy zarówno na kablach od nich, jak i na wzmacniaczach Jazz, Louis czy odtwarzaczu Sarah, bo są lepsze rzeczy, a może raczej bardziej dla kogoś odpowiednie. To zdanie tyczy się jednak wszystkich firm audio. 

13 minut temu, WIOSNA napisał:

Kolego "doludzi". Bardzo szanuję Ciebie i Twoje wypowiedzi na forum i uważam je za merytoryczne i zdystansowane, ale tym razem muszę się z Tobą nie zgodzić i mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz za to, o czym teraz napiszę. Otóż rozumiem to, że Twój kolega zajął się produkcją kondycjonerów i kabli, które Ty posiadasz i które bardzo chwalisz. Masz absolutnie do tego prawo. Robisz to prawdopodobnie z jednego z trzech powodów. 1.Masz wymierną korzyść z chwalenia tych produktów (raczej nie sądzę, by tak było, bo ten argument można postawić, każdemu, kto chwali jakikolwiek produkt i przy okazji popaść w paranoję, albo kogoś skrzywdzić) 2.Twój kolega tak mocno wpłynął poprzez swój nachalny marketing na Twoje postrzeganie owych produktów i ich wartości oraz jakość, że zwyczajnie uległeś 3.(Co mimo wszystko uważam za najbardziej prawdopodobne) - Twoje doświadczenie oraz Twoje wyobrażenie jakości w dziedzinie audio było zbieżne z tym, co te produkty sobą reprezentują, by określić je jako przezaj....ste. Fakt, że któryś z powyższych punków jest prawdziwy, a może po części każdy z nich, nie ma tak naprawdę kompletnie znaczenia, bo sedno sprawy w mojej ocenie jest zupełnie gdzie indziej . "Widzowie" będą mogli oczywiście to ocenić, każdy we własnym zakresie i wyciągnąć własne wnkoski. Zacznijmy jednak od początku. Twórca oraz główny zarządzający klubem WILE - prywatnie Twój kolega i twórca własnych kabli oraz kondycjonerów - (sytuacja absolutnie kuriozalna, to tak jakby prezes Legii - Mioduski był jednocześnie trenerem Lecha, albo prezes Lecha - Rutkowski był jednocześnie trenerem Legii,... ale zostawmy to) stworzył klub Wile min. po to, żeby udowodnić tezę, że kable Moc z serii 5 są najlepszymi kablami na rynku do 10000 zł za sztukę a może i wyżej i przez kilkadziesiąt stron wątku klubowego bronił tej tezy jak lew. Później doszły jeszcze "ochy" i "achy" nad kolejnymi upgrejdami kabli z serii Wile 5, a finalnie jeden wielki "och" i "ach" nad serią Ton, która miała rzekomo przebić sufit pod względem jakości globalnego rynku kablarskiego. Sytuacja i ocena zmieniła się jednak radykalnie, kiedy, jak to piszesz, ktoś po roku pracy nad kablami, wprowadził swój produkt i nie tylko "rozwalił" w proch 20 lat doświadczenia Witkowskiego i  już niestety nieaktualną "zaje... stość"  tych wszystkich modeli z serii 5 i Ton (obecnie zasługują one jedynie na powściągliwą ocenę "bardzo dobry") , ale prawdopodobnie "rozwalił" ogólny system kablarski na świecie. Przecież, jeżeli ktoś w miarę kumaty chciałby przebrnąć przez cały, główny wątek klubu Wile, to przy jego zakończeniu, powinien umrzeć ze śmiechu analizując te wnioski. Znam jeden z produktów owej firmy , o której piszesz - kondycjoner, który kosztował 3000 zł i miał niszczyć konkurencję za ok. 10000 zł. Okazało się, że nie niszczy, bo gra tak, jak kosztuje, czyli odpowiednio dla ceny 3000 zł. O kablach tejże firmy dowiedziałem się z tego wątku, kiedy to Twój kolega postanowił tutaj je zareklamować. To wszystko zebrane do kupy sprawia, że tych kabli nie wypróbuję nigdy, ale nie tylko tych. Nie wypróbuję też kabli, które jakiś Jurij klepie w garażu pod Kijowem, albo jakiś Helmut w garażu pod Dreznem. Szkoda mi na to zwyczajnie czasu. Nigdy nie przyjmę też takiej retoryki, że zawsze coś musi być lepsze od innego, bo czasem jest lepsze, a często jest po prostu inne. Znane firmy kablarskie robią na ogół najlepsze produkty, bo mają wiedzę, doświadczenie, technologie, patenty itd. Gdybym był okrutnie bogaty prawdopodobnie okablowałbym swój system najwyższym modelem Transparenta (bo to jest bardzo dobra firma), może posprawdzałbym kilka drogich modeli innych i finito. Problem leży niestety w cenie.Uczciwe firmy garażowe są w stanie powalczyć cenami i jakością w klasie średniej, ale firm przypadkowych jest ogrom. Z Polski oprócz Wile, które znam, przetestowałbym chętnie Albedo, bo cenie ich za produkcję własnego przewodnika, przetestowałbym jeszcze może produkt kogoś twórczego z określoną i fajnie zdefinowaną filozofią dźwięku i tyle. Masz rację w jednym. Na Wile świat się nie kończy zarówno na kablach od nich, jak i na wzmacniaczach Jazz, Louis czy odtwarzaczu Sarah, bo są lepsze rzeczy, a może raczej bardziej dla kogoś odpowiednie. To zdanie tyczy się jednak wszystkich firm audio. 

 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.09.2020 o 01:43, WIOSNA napisał:

Prawdę mówiąc nie mam nawet specjalnej ochoty na porównywanie kabli Wile z kablami jakiś innych, polskich firemek,

WIOSNA .czyli jeżeli nie masz ochoty na porównywanie ,to nie wiesz jak grają, może lepiej od Wile. Samo stwierdzenie "firemek" jest już deprecjonowaniem. Nie twierdze że firemki są lepsze czy gorsze od Wile,ale trzeba porównać i dopiero sie wypowiadać a nie zakładać z góry że coś jest gorsze. Możesz uzasadnić dlaczego Wile jest takie cacy w porównaniu z innymi Polskimi firemkami ? 

ps- nie porównujemy z Transparentami i innymi potentatami na rynku.

Pozdrawiam.

Sansui 907XR ,Meridian 508.20/24,Audiobyte Black Dragon,PMC fb1i, Zu Audio Libtec, Audioquest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, WIOSNA napisał:

Kolego "doludzi". Bardzo szanuję Ciebie i Twoje wypowiedzi na forum i uważam je za merytoryczne, zdystansowane i kulturalne, ale tym razem muszę się z Tobą nie zgodzić i mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz za to....

 

Odpowiadając na Twoje zarzuty co do mojej osoby, to niestety przypomniała mi się najgorsza retoryka troli, opluwającą wszystkich w wątku Wile którzy napisali cokolwiek pozytywnego o produktach Wile. Jak my to dobrze znamy... Szczerze nie spodziewałem się po Tobie takiego poziomu. Atak personalny oparty na przypuszczeniach wyssanych z małego palca. Bardzo słabe i nie eleganckie. Nie mam nawet zamiaru się do tego odnosić...

Co do Twojego konfliktu z moim kolegą mało mnie on obchodzi...Fakty są natomiast takie że Rafał jak zakładał klub Wile nie miał zielonego pojęcia, że za kilka lat będzie sam próbował sił w tym biznesie. Po drugie nie jest głównym konstruktorem tych produktów.

Inna sprawa że w obecnej sytuacji najlepiej było by, aby prowadzenie klubu Wile komuś przekazał, a najlepiej Tobie. Można by połączyć te wątki...?

Odnośnie Albedo to dobre kabelki, jak chcesz je porównywać z Wile to celuj w najwyższe modele. Miałem u siebie XLRa Metamorphosis dwa razy na testach i był czas że bardzo go chciałem mieć w systemie. Miałem jak wiesz starsze głośnikowe z średniej półki, Wile 5.1 były dla mnie lepsze.

Louisa i Sarah nie mam na tą chwilę zamiaru zmieniać, tym bardziej że szykuje się upgrade przedwzmacniacza w tych urządzeniach. Nie wspominając już o tym, że po wymianie okablowania sami konstruktorzy złapali by się za głowę jak to gra... ?

Ps. Życzę więcej dystansu i mniej radykalizmu w swoich ocenach i przypuszczeniach.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, misiek x napisał:

WIOSNA .czyli jeżeli nie masz ochoty na porównywanie ,to nie wiesz jak grają, może lepiej od Wile. Samo stwierdzenie "firemek" jest już deprecjonowaniem. Nie twierdze że firemki są lepsze czy gorsze od Wile,ale trzeba porównać i dopiero sie wypowiadać a nie zakładać z góry że coś jest gorsze. Możesz uzasadnić dlaczego Wile jest takie cacy w porównaniu z innymi Polskimi firemkami ? 

ps- nie porównujemy z Transparentami i innymi potentatami na rynku.

Pozdrawiam.

Grają lepiej od Wile? Prawdopodobnie grają po prostu inaczej, ale nie będę zabierał stanowiska. Napisałem tylko, że nie będę ich sprawdzał, jak i innych tego typu produktów i podałem powody. Słowo "firemek" oznacza  sytuację obecną na rynku kablarskim.W pewnym sensie Wile też jest "firemką" tylko z dwudziestoletnim doświadczeniem i powstała w czasach, kiedy nie było Aliexpress . Jeżeli ktoś ma ochotę testować te tysiące robionych z półproduktów kabli na świecie ma oczywiście do tego prawo. Polskie nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Cały świat jest zalany teraz kablami typu hi-end. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, doludzi napisał:

Odpowiadając na Twoje zarzuty co do mojej osoby, to niestety przypomniała mi się najgorsza retoryka troli, opluwającą wszystkich w wątku Wile którzy napisali cokolwiek pozytywnego o produktach Wile. Jak my to dobrze znamy... Szczerze nie spodziewałem się po Tobie takiego poziomu. Atak personalny oparty na przypuszczeniach wyssanych z małego palca. Bardzo słabe i nie eleganckie. Nie mam nawet zamiaru się do tego odnosić...

Co do Twojego konfliktu z moim kolegą mało mnie on obchodzi...Fakty są natomiast takie że Rafał jak zakładał klub Wile nie miał zielonego pojęcia, że za kilka lat będzie sam próbował sił w tym biznesie. Po drugie nie jest głównym konstruktorem tych produktów.

Inna sprawa że w obecnej sytuacji najlepiej było by, aby prowadzenie klubu Wile komuś przekazał, a najlepiej Tobie. Można by połączyć te wątki...?

Odnośnie Albedo to dobre kabelki, jak chcesz je porównywać z Wile to celuj w najwyższe modele. Miałem u siebie XLRa Metamorphosis dwa razy na testach i był czas że bardzo go chciałem mieć w systemie. Miałem jak wiesz starsze głośnikowe z średniej półki, Wile 5.1 były dla mnie lepsze.

Louisa i Sarah nie mam na tą chwilę zamiaru zmieniać, tym bardziej że szykuje się upgrade przedwzmacniacza w tych urządzeniach. Nie wspominając już o tym, że po wymianie okablowania sami konstruktorzy złapali by się za głowę jak to gra... ?

Ps. Życzę więcej dystansu i mniej radykalizmu w swoich ocenach i przypuszczeniach.

 

 

Ja w ogóle nie jestem radykalny w swoich opiniach. Szukam jedynie sensu, logiki i prawdy.To tyle. Obraziłeś się. Trudno, Wybacz mi, ale to, co napisałem, to nie jest trolling, atak, tylko pewna analiza. Przepraszam i zostawiam już ten wątek. 

3 minuty temu, misiek x napisał:

MOŻE....tego nie wiesz bo nie sprawdziłeś.....

Już sprawdzałem kondycjoner tej firmy, który miał grać lepiej, a nie grał lepiej. Sprawdzałem drugie od góry Transparenty i w kilku więcej aspektach grały lepiej od Wile. Kabli, o których mowa, a o których nie chciałbym tutaj już dalej pisać sprawdzać nie będę, bo nie szanuję metod marketingowych ich producenta. Kabli hi-end i niby hi-end są tysiące. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. pisałeś najpierw ogólnie że nie masz ochoty sprawdzać kabli innych Polskich firemek, teraz piszesz tylko o jednej firemce (wnioskuje ze chodzi o Thunder Melody). Ja akurat miałem przyjemność testować ich kondycjoner (droższy, więc chyba inny niż Ty testowałeś, oraz dwa zasilające i jeden rca). W porównaniu z moim zasilającym Transparent Reference PowerLink to kosmos. Transparenta sprzedałem .Żeby była jasność,nie mam zadnego kabla Thunder Melody ,dlatego że mnie nie stać.Gdybym miał wiecej kasy,cały system miałbym w tych kablach. Co do metod marketingowych, mam całkiem inne odczucia w stosunku do kolegi Rafała i Konrada. Po tygodniu wymiany maili,pojechałem na spotkanie z nimi i na odsłuch ich kabli .Koledzy sami prosili żebym najpierw sam posłuchał i wyrobił sobie zdanie.Po odsłuchach , które naprawde zrobiły na mnie wrażenie , pożyczyli mi wspomniany kondycjoner, 2 zasilające i rca ,żebym mógł przetestować w swoim systemie i w moim pomieszczeniu. U mnie wypadło to naprawdę BARDZO DOBRZE , niestety nie stac mnie na ich kupno. Panowie nigdy nie byli nachalni ,zawsze pomocni i mili-nawet jak poinformowałem ze kabli nie kupię.Jest tak do tej pory, utrzymujemy kontakt i piszemy o nowych płytach,grzybach i powodzi w Wenezueli ?.Nigdy nie wspomnieli żebym kupił od nich cokolwiek,nigdy do niczego mnie nie nakłaniali. 

Pozdrawiam.

ps- napisałeś wyżej ze gdybyś miał kasę to okablował byś swój system najdroższym Transparentem, ok.

Ja napisze ze gdybym miał kasę to okablowałbym swój najwyższymi Thunder Melody

Sansui 907XR ,Meridian 508.20/24,Audiobyte Black Dragon,PMC fb1i, Zu Audio Libtec, Audioquest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem kondycjoner droższy i nie jest to nic nadzwyczajnego. Porównania tych kabli z czołowym produktem, czołowego (o ile nie najlepszego producenta kabli na świecie, używanych przez min. Boba Ludwiga, chyba najlepszego realizatora dźwięku na tej  planecie) i ich zestawienie w ten sposób, że produkt garażowy zrobiony z masowo produkowanych półproduktów przez firmę z rocznym doświadczeniem "rozwala w każdym aspekcie"  drugi z góry kabel producenta, który ma własny przewodnik, który jest ręcznie polerowany w niskich temperaturach (piekielnie droga technologia) , który ma 40 lat doświadczenia, własną bazę inżynieryjną, patent na teflon itd. Zestawienie tego kabla nie z jakimś dolnym produktem czy choćby średnim, ale z drugim od góry kablem Transparenta, powinienem nazwać niezłym odlotem, ale ponieważ nie chcę tutaj ostrych konfrontacji, pozostawię to bez komentarza i własnej ocenie "widzom postronnym". Prosiłem, aby nie prowadzić tutaj działań marketingowych, tego akurat producenta i proszę o to ponownie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, WIOSNA napisał:

Ja w ogóle nie jestem radykalny w swoich opiniach. Szukam jedynie sensu, logiki i prawdy.To tyle. Obraziłeś się. Trudno, Wybacz mi, ale to, co napisałem, to nie jest trolling, atak, tylko pewna analiza. Przepraszam i zostawiam już ten wątek. 

Już sprawdzałem kondycjoner tej firmy, który miał grać lepiej, a nie grał lepiej. Sprawdzałem drugie od góry Transparenty i w kilku więcej aspektach grały lepiej od Wile. Kabli, o których mowa, a o których nie chciałbym tutaj już dalej pisać sprawdzać nie będę, bo nie szanuję metod marketingowych ich producenta. Kabli hi-end i niby hi-end są tysiące. 

Nie obraziłem się, nie jestem tak delikatny:) Fora nauczyły mnie, że trzeba mieć twardą D... jak chce się wchodzić w jakąś polemikę, ale nie zamierzam odpłacać innym w taki sposób ...

Szkoda że nie potrafisz w swoich dociekaniach prawdy, wyobrazić sobie scenariusza, że może rzetelnie porównałem te kable i wybrałem te które dają więcej dobrego dla mojego systemu. Kable Wile miałem przez kilka lat od wersji 5.0 do TON, jestem ich bardzo dużym fanem i nie zmienił bym na nic co idzie w bok a nie dalej i lepiej. Powiem Ci więcej w kablach Wile jest jeszcze bardzo duży potencjał do poprawy, co też u siebie przetestowałem... Jednego jednak nie zmienisz przewodnika który blokuje dalsze możliwości poprawy na pewnym etapie.

Wersja Ton 2020 bazuje na tym samym przewodniku zmienionym nieco w "procesie kriogenicznym"(jak się dowiedziałem od konstruktora), co daje podobno dalszą poprawę. Plus inne rozłożenie dodatkowego złotego przewodnika. Może to dobry ruch chętnie się o tym przekonam, bo ja w odróżnieniu od Ciebie nie zamykam się w swojej bańce mydlanej he he?

Kończyc...Co do porównania Wile Mocarz VS DB 4, bo od tego chyba zaczęła się wojna skutkiem której powstały dwa kluby Wile He he?  Robiłem u siebie bezpośrednie porównanie i idąc Twojej tokiem analizy, też zostałem omamiony przez mojego kolegę i został DB4, chociaż nie bez znaczenia była cena. Obecnie mam model 6 porównywalny cenowo do Mocarza, ale daruję sobie porównanie w tym klubie by nie nadwyrężać Twojej wrażliwości w tym temacie?

Ps. Co do Faktów konstruktorem DB jest kolega Darek nie Rafał.

 

Nie mylmy Kondycjonerów DB z TM to inne urządzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja wyobrażam sobie Twoje rzetelne podejście do tego tematu. Opisałem to w tamtym poście precyzyjnie w punkcie nr 3 (szkoda, że nie został on przeczytany przez Ciebie ze zrozumieniem, nie napisałem też, że uważam, że zostałeś omamiony). To były jedynie rozważania dla rozświetlenia sytuacji, a nie ocena przyczyn Twoich preferencji. Zarzucanie mi zamykania się w bańce mydlanej jest zwykłym oszczerstwem. Testowałem, testuję i pewnie jeszcze przetestuję trochę kabli, a to, że nie zamierzam testować tych kabli i podobnych - sorry. Wersja Ton zrobiła progres w stosunku przez nowy splot, złoto, teflon i może trochę jakiś tam zabieg na samym przewodniku, w który akurat w tym przypadku średnio wierzę, ale ok. W kablach Wile jest potencjał do poprawy, w kablach Transparent Audio Reference jest potencjał do poprawy. Ciekawych rzeczy się dziś dowiedziałem od producentów czy też kolegów producentów - Panów Inżynierów. Kable i kondycjonery trzeba łączyć ze sobą, bo łączy je jeden i ten sam producent, albo pomocnik producenta, a na pewno Dyrektor ds Marketingu obu firm (niepotrzebne skreślić). Awantura rozpoczęła od momentu, kiedy wnioski z testów kondycjonera DB5,  rozjechały się tak znacząco z porównaniem go do kondycjonera Mocarz przeze mnie, Producenta pomocnika Producenta lub Dyrektora ds Marketingu (niepotrzebne skreślić) . Wtedy zrozumiałem na czym to wszystko polega i tyle. Post z reklamą i zdjęciami umieszczony w tym wątku tylko utwierdził mnie w tym, że miałem rację. Tworząc ten wątek chciałem, żeby treści w nim pisane nie przenikały się w tymi w wątku głównym, dlatego też tam nie wchodzę. Firmie Wile została w mojej wyrządzona ogromna krzywda najpierw pompując balonik do granic niemożliwości o rzekomej niewyobrażalnej jakości jej produktów, a teraz pisząc z lekceważeniem o niewykorzystanym potencjale. 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, WIOSNA napisał:

najpierw pompując balonik do granic niemożliwości o rzekomej niewyobrażalnej jakości jej produktów, a teraz pisząc z lekceważeniem o niewykorzystanym potencjale. 

Tutaj mogę się zgodzić,chociaż  z drugiej stony, jeżeli znalazłem kable X i były w moim systemie naprawde bardzo dobre ale po kilku latach znalazłem kable Y i okazały się jeszcze lepsze to co mam napisać ? Kable X były dobre do czasu odkrycia  kabli Y. Nie piszę o kimkolwiek tylko tak ogólnie o nas wszystkich.

Sansui 907XR ,Meridian 508.20/24,Audiobyte Black Dragon,PMC fb1i, Zu Audio Libtec, Audioquest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, WIOSNA napisał:

Ale ja wyobrażam sobie Twoje rzetelne podejście do tego tematu. Opisałem to w tamtym poście precyzyjnie w punkcie nr 3 (szkoda, że nie został on przeczytany przez Ciebie ze zrozumieniem, nie napisałem też, że uważam, że zostałeś omamiony). To były jedynie rozważania dla rozświetlenia sytuacji, a nie ocena przyczyn Twoich preferencji. Zarzucanie mi zamykania się w bańce mydlanej jest zwykłym oszczerstwem. Testowałem, testuję i pewnie jeszcze przetestuję trochę kabli, a to, że nie zamierzam testować tych kabli i podobnych - sorry. Wersja Ton zrobiła progres w stosunku przez nowy splot, złoto, teflon i może trochę jakiś tam zabieg na samym przewodniku, w który akurat w tym przypadku średnio wierzę, ale ok. W kablach Wile jest potencjał do poprawy, w kablach Transparent Audio Reference jest potencjał do poprawy. Ciekawych rzeczy się dziś dowiedziałem od producentów czy też kolegów producentów - Panów Inżynierów. Kable i kondycjonery trzeba łączyć ze sobą, bo łączy je jeden i ten sam producent, albo pomocnik producenta, a na pewno Dyrektor ds Marketingu obu firm (niepotrzebne skreślić). Awantura rozpoczęła od momentu, kiedy wnioski z testów kondycjonera DB5,  rozjechały się tak znacząco z porównaniem go do kondycjonera Mocarz przeze mnie, Producenta pomocnika Producenta lub Dyrektora ds Marketingu (niepotrzebne skreślić) . Wtedy zrozumiałem na czym to wszystko polega i tyle. Post z reklamą i zdjęciami umieszczony w tym wątku tylko utwierdził mnie w tym, że miałem rację. Tworząc ten wątek chciałem, żeby treści w nim pisane nie przenikały się w tymi w wątku głównym, dlatego też tam nie wchodzę. Firmie Wile została w mojej wyrządzona ogromna krzywda najpierw pompując balonik do granic niemożliwości o rzekomej niewyobrażalnej jakości jej produktów, a teraz pisząc z lekceważeniem o niewykorzystanym potencjale. 

Marcin napisze to raz i mam nadzieje że zrozumiesz,. Ja nie jestem rzecznikiem prasowym Rafała, i nie odpowiadam za jego wpisy i sposób prowadzenia klubu Wile. Nie rozumiem dla czego w odpowiedzi przytaczasz mi jakieś "sedno" sprawy nie związane ze mną. Moje wpisy odnośnie produktów Wile są o wiele bardziej powściągliwe i stonowane niż Twoje i znacznie bardziej od Rafała, wiec nie bardzo rozumiem komu miałyby robić krzywdę, na pewno nie Wile.

Co do Twojego lekceważenia innych polskich produktów, to robisz to samo co większość sceptyków odnośnie kabli Wile. Wypowiadasz się negatywnie nie znając kompletnie produktu.

40 Lat doświadczenia w branży znaczy tylko i aż tyle, że masz co opowiadać wnukom.?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Miroslav1 napisał:

.... Panowie,  pożyczcie od Witkowskiego IC XLR lub sieciowy z serii TON 2020 i porównajcie do jakiegokolwiek innego kabla w tej samej cenie ( mam na myśli cenę za nowy kabel ) i wypowiedzcie się w temacie.....

Bez wątpienia stawiam że konkurenta będzie trudno znaleźć... Bardziej mnie natomiast interesują głośnikowe, niestety nie ma na tą chwilę możliwości wypożyczenie, zapewne też jeszcze ich nie miałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, doludzi napisał:

Bez wątpienia stawiam że konkurenta będzie trudno znaleźć... Bardziej mnie natomiast interesują głośnikowe, niestety nie ma na tą chwilę możliwości wypożyczenie, zapewne też jeszcze ich nie miałeś?

....głośnikowych nie miałem, ale zapytam Witkowskiego o te kable.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.09.2020 o 12:19, misiek x napisał:

Ok. pisałeś najpierw ogólnie że nie masz ochoty sprawdzać kabli innych Polskich firemek, teraz piszesz tylko o jednej firemce (wnioskuje ze chodzi o Thunder Melody). Ja akurat miałem przyjemność testować ich kondycjoner (droższy, więc chyba inny niż Ty testowałeś, oraz dwa zasilające i jeden rca). W porównaniu z moim zasilającym Transparent Reference PowerLink to kosmos. Transparenta sprzedałem .Żeby była jasność,nie mam zadnego kabla Thunder Melody ,dlatego że mnie nie stać.Gdybym miał wiecej kasy,cały system miałbym w tych kablach. Co do metod marketingowych, mam całkiem inne odczucia w stosunku do kolegi Rafała i Konrada. Po tygodniu wymiany maili,pojechałem na spotkanie z nimi i na odsłuch ich kabli .Koledzy sami prosili żebym najpierw sam posłuchał i wyrobił sobie zdanie.Po odsłuchach , które naprawde zrobiły na mnie wrażenie , pożyczyli mi wspomniany kondycjoner, 2 zasilające i rca ,żebym mógł przetestować w swoim systemie i w moim pomieszczeniu. U mnie wypadło to naprawdę BARDZO DOBRZE , niestety nie stac mnie na ich kupno. Panowie nigdy nie byli nachalni ,zawsze pomocni i mili-nawet jak poinformowałem ze kabli nie kupię.Jest tak do tej pory, utrzymujemy kontakt i piszemy o nowych płytach,grzybach i powodzi w Wenezueli ?.Nigdy nie wspomnieli żebym kupił od nich cokolwiek,nigdy do niczego mnie nie nakłaniali. 

Pozdrawiam.

ps- napisałeś wyżej ze gdybyś miał kasę to okablował byś swój system najdroższym Transparentem, ok.

Ja napisze ze gdybym miał kasę to okablowałbym swój najwyższymi Thunder Melody

Wróciłem właśnie z kolejnych testów porównawczych i chcę wyjaśnić pewne nieporozumienie, które wkradło się przez zmianę nazewnictwa swoich produktów przez firmę Transparent Audio. Otóż, kiedy porównywałem kabel Transparent Audio z serii Reference z końcówki lat 90 z Wile Ton to,  nie był to kabel o nazwie Transparent Audio Reference Powerlink, produkowany w ostatnich latach. Transparent Reference z lat 90 był najwyższym przewodem tego producenta (obecnie jest to Opus). Dzisiaj miałem z kolei możliwość przesłuchania obu Transparentów i niestety z obecnego Transparent Audio Reference Powerlink nie było, co zbierać. Obecna sieciówka z tej serii kosztuje  ok 8000 zł. Stara była duuuużo droższa. Podejrzewam, że obecnie jakość jest dopiero w serii Opus, ale ona kosztuje krocie. Nie miałem przy sobie kabla Ton, ale myślę, że bez większych problemów poradziłby sobie z obecnym Transparent Audio Reference Powerlink, która przy tej cenie ewidentnie - zawodzi. 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, WIOSNA napisał:

Wróciłem właśnie z kolejnych testów porównawczych i chcę wyjaśnić pewne nieporozumienie, które wkradło się przez zmianę nazewnictwa swoich produktów przez firmę Transparent Audio. Otóż, kiedy porównywałem kabel Transparent Audio z serii Reference z końcówki lat 90 z Wile Ton to,  nie był to kabel o nazwie Transparent Audio Reference Powerlink, produkowany w ostatnich latach. Transparent Reference z lat 90 był najwyższym przewodem tego producenta (obecnie jest to Opus). Dzisiaj miałem z kolei możliwość przesłuchania obu Transparentów i niestety z obecnego Transparent Audio Reference Powerlink nie było, co zbierać. Obecna sieciówka z tej serii kosztuje  ok 8000 zł. Stara była duuuużo droższa. Podejrzewam, że obecnie jakość jest dopiero w serii Opus, ale ona kosztuje krocie. Nie miałem przy sobie kabla Ton, ale myślę, że bez większych problemów poradziłby sobie z obecnym Transparent Audio Reference Powerlink, która przy tej cenie ewidentnie - zawodzi. 

Chcę sprostować kwestię Transparentów... Sam Transparent nie pomaga w zrozumieniu hierarchii swojej oferty stosując uprzednio przydomki "XL' "MM", czy MM2". 

Poniżej przykład kabla raczej "średniego". Gdyby miał większą puszkę i na jej awersie na końcu opisu znalazłby się któryś z powyższych "przydomków" to byłby to już kabel "bardzo dobry".

image.thumb.png.297e68e36c4c85fea5c73922e3d8df26.png

Co do obecnej oferty, to kabel o którym prawdopodobnie piszesz nazywa się Reference Powercord i cennikowo kosztuje 5 tys zł. Jeśli o tym piszesz, to w pełni się zgadzam - to niezły, ale dość przeciętny kabel. Dziać się zaczyna przy kolejnym modelu - XL Powercord, ale ten kosztuje już 10 tys zł. 

W moim porównaniu przy tym droższym Transparencie kabel Wile wypadł raczej średnio, nieźle, ale bez rewelacji. Ale... wiele zależy od wpasowania się kabla w system. Mnie osobiście seria Ton nie przypadła do gustu, wolę starszą 5.1. I właśnie ten model - po ingerencji p. Witkowskiego (choć nie wiem, co konkretnie tam się zmieniło) i uzyskaniu nazwy 5.1. v3 - zasila końcówki mocy, bo nie znalazłem lepiej brzmiącego kabla w tej konkretnej aplikacji. Natomiast zasilające Wile w połączeniu ze źródłem, pre, czy phono stage sprawdziły się znacznie gorzej i w tych miejscach korzystam z innych, w tym z leciwego Transparenta Reference Powerlink MM.

Mimo całej swojej sympatii do kabli Wile uważam, że stwierdzanie, że jest to najlepszy kabel w kategoriach bezwzględnych (jakkolwiek by ich nie zdefiniować)to przesada, ale w kategorii value for money jest rzeczywiście znakomity, choć nie umiem powiedzieć, czy najlepszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.