Skocz do zawartości
IGNORED

Wile (Soundart) - wątek alternatywny


WIOSNA

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, misiek x napisał:

Zgadzam sie co do Transparenta zamieszczonego na zdjeciu kolegi-jest to kabel raczej przeciętny , u mnie w systemie wypadł słabo i dlatego go sprzedałem.

No właśnie. Ja także wolałbym Wile od tego na zdjęciu, ale Transparent też może się podobać... ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2020 o 17:06, doludzi napisał:

... Bardziej mnie natomiast interesują głośnikowe, niestety nie ma na tą chwilę możliwości wypożyczenie, zapewne też jeszcze ich nie miałeś?

.... rozmawiałem  z  Witkowskim i mam obiecane za 2/3 tygodnie dostać na  odsłuch głośnikowe TON 2020....wtedy będą już wszystkie z jednej ''parafii'' IC, sieciowy i głośnikowy - oczywiście wpierw podłączę pod FBI ale i lampą też sprawdzę.....na kilka dni pożyczę koledze (to może być ciekawe) by zrobił porównanie do wersji  TON i napisze  w klubie jakie są różnice między tymi kablami.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.09.2020 o 22:30, WIOSNA napisał:

Kolego "doludzi". Bardzo szanuję Ciebie i Twoje wypowiedzi na forum i uważam je za merytoryczne, zdystansowane i kulturalne, ale tym razem muszę się z Tobą nie zgodzić i mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz za to, o czym teraz napiszę. Otóż rozumiem to, że Twój kolega zajął się produkcją kondycjonerów i kabli, które Ty posiadasz i które bardzo chwalisz. Masz absolutnie do tego prawo. Robisz to prawdopodobnie z jednego z trzech powodów. 1.Masz wymierną korzyść z chwalenia tych produktów (raczej nie sądzę, by tak było, bo ten argument można postawić, każdemu, kto chwali jakikolwiek produkt i przy okazji popaść w paranoję, albo kogoś skrzywdzić) 2.Twój kolega tak mocno wpłynął poprzez swój nachalny marketing na Twoje postrzeganie owych produktów i ich wartości oraz jakości, że zwyczajnie uległeś 3.(Co mimo wszystko uważam za najbardziej prawdopodobne) - Twoje doświadczenie oraz Twoje wyobrażenie jakości w dziedzinie audio było zbieżne z tym, co te produkty sobą reprezentują, by określić je jako przezaj....ste a przynajmniej warte kupienia. Fakt, że któryś z powyższych punków jest prawdziwy, a może po części każdy z nich, nie ma tak naprawdę kompletnie znaczenia, bo sedno sprawy w mojej ocenie jest zupełnie gdzie indziej. "Widzowie" mogą to oczywiście ocenić, każdy we własnym zakresie i wyciągnąć wnioski. Zacznijmy jednak od początku. Twórca oraz główny zarządzający klubem WILE - prywatnie Twój kolega i twórca własnych kabli oraz kondycjonerów - (sytuacja absolutnie kuriozalna, to tak jakby prezes Legii - Mioduski był jednocześnie trenerem Lecha, albo prezes Lecha - Rutkowski był jednocześnie trenerem Legii,... ale zostawmy to) stworzył klub Wile min. po to, żeby udowodnić tezę, że kable Moc z serii 5 (koszt 2000 zł sztuka) są najlepszymi kablami na rynku do 10000 zł za sztukę a może i wyżej i przez kilkadziesiąt stron wątku klubowego bronił tej tezy jak lew. Później doszły jeszcze "ochy" i "achy" nad kolejnymi upgrejdami kabli z serii Wile 5, a finalnie jeden wielki "och" i "ach" nad serią Ton, która miała rzekomo przebić sufit pod względem jakości globalnego rynku kablarskiego. Sytuacja i ocena zmieniła się jednak radykalnie, kiedy, jak to piszesz, ktoś po roku pracy nad kablami, wprowadził swój produkt i nie tylko "rozwalił" w proch 20 lat doświadczenia Witkowskiego i  już niestety nieaktualną "zaje... stość"  tych wszystkich modeli z serii 5 i Ton (obecnie zasługują one jedynie na powściągliwą ocenę "bardzo dobry") , ale prawdopodobnie "rozwalił" ogólny system kablarski na świecie. Przecież, jeżeli ktoś w miarę kumaty chciałby przebrnąć przez cały, główny wątek klubu Wile, to przy jego zakończeniu, powinien umrzeć ze śmiechu analizując te wnioski. Znam jeden z produktów owej firmy , o której piszesz - kondycjoner, który kosztował 3000 zł i miał niszczyć konkurencję za ok. 10000 zł. Okazało się, że nie niszczy, bo gra tak, jak kosztuje, czyli odpowiednio dla ceny 3000 zł. O kablach tejże firmy dowiedziałem się z tego wątku, kiedy to Twój kolega postanowił tutaj je zareklamować. To wszystko zebrane do kupy sprawia, że tych kabli nie wypróbuję nigdy, ale nie tylko tych. Nie wypróbuję też kabli, które jakiś Jurij klepie w garażu pod Kijowem, albo jakiś Helmut w garażu pod Dreznem. Szkoda mi na to zwyczajnie czasu. Nigdy nie przyjmę też takiej retoryki, że zawsze coś musi być lepsze od innego, bo czasem jest lepsze, a często jest po prostu inne. Znane firmy kablarskie robią na ogół najlepsze produkty, bo mają wiedzę, doświadczenie, technologie, patenty itd. Gdybym był okrutnie bogaty prawdopodobnie okablowałbym swój system najwyższym modelem Transparenta (bo to jest bardzo dobra firma), może posprawdzałbym kilka drogich modeli innych i finito. Problem leży niestety w cenie.Uczciwe firmy garażowe są w stanie powalczyć cenami i jakością w klasie średniej, ale firm przypadkowych jest ogrom. Z Polski oprócz Wile, które znam, przetestowałbym chętnie Albedo, bo cenie ich za produkcję własnego przewodnika, przetestowałbym jeszcze może produkt kogoś twórczego z określoną i fajnie zdefinowaną filozofią dźwięku i tyle. Masz rację w jednym. Na Wile świat się nie kończy zarówno na kablach od nich, jak i na wzmacniaczach Jazz, Louis czy odtwarzaczu Sarah, bo są lepsze rzeczy, a może raczej bardziej dla kogoś odpowiednie. To zdanie tyczy się jednak wszystkich firm audio. 

 

Nie fajnie się dzieje jak wół zapomina gdy cielęciem był. A tak jest w Twoim przypadku. Tak, bronilem  tych kabli jak lew i nadal uważam, że w swojej cenie kable Wile nie mają konkurencji. I uważam że w wielu przypadkach swobodnie ograją nie jednego przeciwnika kosztujacego kilka razy więcej. Wytykasz mi zachwyty kablami i urządzeniami Wile. Masz krótką pamięć? Wielokrotnie robiłeś to samo. I wszystko było ok do testu kondycjonera przy okazji którego zacząłeś mataczyc i platac się w swoich opowieściach. Tak jak teraz mataczysz twierdząc, że miałeś na testach kondycjoner, który produkujemy. Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek coś Ci wypożyczal pod szyldem Thunder Melody. Jak już to mogłeś mieć u siebie urządzenie DB-Elektro, którego konstruktorem jest Pan Darek Borowczak  i mowa tu o urządzeniu DB5, którego sam przez kilka lat wykorzystywalem. Test o którym wspomniałeś dotyczy prawdopodobnie tego właśnie urządzenia a mój związek z marką DB polegał na fakcie, że byłem klientem i zakupiłem najpierw Db4 a potem DB5 i DB6.  Tak więc porównywałes Mocarza z DB 5 który kosztujac 5 tys okazał się lepszy ( Mocarz jeśli się nie mylę 8 czy 8,5 tys) a nie cokolwiek od Thunder Melody. Choć później zdanie zmieniłeś. 

Plujesz na mnie od dłuższego już czasu i strasznie się zacietrzewiasz. Nie fajnie że zabraniasz mi tu napisać cokolwiek poczym jeździsz tu po mnie jak po łysej kobyle. Nie fajnie, że ciągle zarzucasz mi jakieś podłe działania,ciagle pietnujesz i czepiasz się faktu że prowadzę klub Wile. Nie bywam tu już prawie w ogóle z braku czasu. Wile zawsze będzie bliskie memu sercu czy tego Ci się to podoba  czy nie. Radzę Ci wyluzuj bo dawno tyle jadu i hipokryzji nie czytałem jak w tym miejscu. 

I mam prośbę, nie opowiadaj bredni na temat, że rzekomo coś od nas testowałes bo to kłamstwo w czystej postaci. 

A co do klubu Wile załatwię temat z moderacją. Nie chcę i przede wszystkim nie wypada mi być zarządzającą osobą w tym wątku że względu na projekt w jaki się zaangażowalem. Kolejna firemka  na rynku jak to nazwales. Nie musisz z tego faktu robić takich cyrkow i obrażać mnie na każdym kroku insynuujac różne dziwne rzeczy i wyssane z palca teorie których jesteś twórcą.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, dyzman69 napisał:

Nie fajnie się dzieje jak wół zapomina gdy cielęciem był. A tak jest w Twoim przypadku. Tak, bronilem  tych kabli jak lew i nadal uważam, że w swojej cenie kable Wile nie mają konkurencji. I uważam że w wielu przypadkach swobodnie ograją nie jednego przeciwnika kosztujacego kilka razy więcej. Wytykasz mi zachwyty kablami i urządzeniami Wile. Masz krótką pamięć? Wielokrotnie robiłeś to samo. I wszystko było ok do testu kondycjonera przy okazji którego zacząłeś mataczyc i platac się w swoich opowieściach. Tak jak teraz mataczysz twierdząc, że miałeś na testach kondycjoner, który produkujemy. Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek coś Ci wypożyczal pod szyldem Thunder Melody. Jak już to mogłeś mieć u siebie urządzenie DB-Elektro, którego konstruktorem jest Pan Darek Borowczak  i mowa tu o urządzeniu DB5, którego sam przez kilka lat wykorzystywalem. Test o którym wspomniałeś dotyczy prawdopodobnie tego właśnie urządzenia a mój związek z marką DB polegał na fakcie, że byłem klientem i zakupiłem najpierw Db4 a potem DB5 i DB6.  Tak więc porównywałes Mocarza z DB 5 który kosztujac 5 tys okazał się lepszy ( Mocarz jeśli się nie mylę 8 czy 8,5 tys) a nie cokolwiek od Thunder Melody. Choć później zdanie zmieniłeś. 

Plujesz na mnie od dłuższego już czasu i strasznie się zacietrzewiasz. Nie fajnie że zabraniasz mi tu napisać cokolwiek poczym jeździsz tu po mnie jak po łysej kobyle. Nie fajnie, że ciągle zarzucasz mi jakieś podłe działania,ciagle pietnujesz i czepiasz się faktu że prowadzę klub Wile. Nie bywam tu już prawie w ogóle z braku czasu. Wile zawsze będzie bliskie memu sercu czy tego Ci się to podoba  czy nie. Radzę Ci wyluzuj bo dawno tyle jadu i hipokryzji nie czytałem jak w tym miejscu. 

I mam prośbę, nie opowiadaj bredni na temat, że rzekomo coś od nas testowałes bo to kłamstwo w czystej postaci. 

A co do klubu Wile załatwię temat z moderacją. Nie chcę i przede wszystkim nie wypada mi być zarządzającą osobą w tym wątku że względu na projekt w jaki się zaangażowalem. Kolejna firemka  na rynku jak to nazwales. Nie musisz z tego faktu robić takich cyrkow i obrażać mnie na każdym kroku insynuujac różne dziwne rzeczy i wyssane z palca teorie których jesteś twórcą.  

Właściwie powinienem wywalić tę wiadomość z hukiem z tego wątku za czterokrotne wymienienie i reklamę produktów, których jesteś twórcą, współtwórcą czy dyrektorem ds marketingu firmy ich produkującej (niepotrzebne skreślić). Ten wątek nie jest w przeciwieństwie do wątku głównego kanałem marketingowym nikogo i niczego i choćby napisał tutaj np. szef firmy "Transparent Audio", że jego kable są lepsze od Wile - też zostałby wywalony. Takie standardy są tutaj przyjęte, ale Ty tego nie rozumiesz, wjeżdżając co chwilę z autoreklamą . Nie miałem ochoty i nadal nie mam odnosić się do twoich postów, wątku głównego czy twoich postaw. Zrobiłem to tylko ze względu na wpis kolegi "doludzi" i myślę, że zrozumieliśmy się i dogadaliśmy, by nie przenosić tematów z wątku głównego tutaj. Kłamiesz szybciej niż oddychasz. Kłamstwo nr 1. Piszesz "Tak, broniłem  tych kabli jak lew i nadal uważam, że w swojej cenie kable Wile nie mają konkurencji".

Naprawdę? Przez jakieś 100 stron wątku głównego z przerwami próbowałeś udowodnić nie tezę, że te kable są najlepsze w swojej cenie, tylko, że są najlepsze do przynajmniej 10.000 zł a może wyżej.

Kłamstwo nr 2. "Wytykasz mi zachwyty kablami i urządzeniami Wile. Masz krótką pamięć? Wielokrotnie robiłeś to samo".

Ja nigdzie nie napisałem, że wytykam Ci chwalenie urządzeń czy kabli Wile. Sam je generalnie chwalę. Napisałem tylko albo aż, że zrobiłeś im krzywdę kreowaniem i stałym powtarzaniem tezy, że są znacznie lepsze niż kosztują oraz ogólną egzaltacją dotyczącą ich jakości. Sytuacja oczywiście zmieniała się, gdy postanowiłeś je wymienić na coś innego - wówczas stawały się po prostu dobre w swojej cenie. To jest różnica. Heloooo. 

Kłamstwo nr 3 ". Test o którym wspomniałeś dotyczy prawdopodobnie tego właśnie urządzenia a mój związek z marką DB polegał na fakcie, że byłem klientem i zakupiłem najpierw Db4 a potem DB5 i DB6".

Masz krótką pamięć. Na forum chwaliłeś, że jesteś współtwórcą tych urządzeń, konsultantem ds sonicznych itd. itd. 

"Mocarza z DB 5 który kosztujac 5 tys okazał się lepszy ( Mocarz jeśli się nie mylę 8 czy 8,5 tys) a nie cokolwiek od Thunder Melody. Choć później zdanie zmieniłeś."

To zdanie jest nielogiczne i nic z niego nie rozumiem, ale na pewno po jakichkolwiek testach nie zmieniłem zdania, więc Kłamstwo nr 4.

" Plujesz na mnie od dłuższego już czasu i strasznie się zacietrzewiasz."

Nieprawda. Zwyczajnie krytykuję twoją postawę na forum i ją objaśniam bez inwektyw i w ogóle nie odczuwam w związku z tym zdenerwowania - zatem Kłamstwo nr 5.

"Radzę Ci wyluzuj bo dawno tyle jadu i hipokryzji nie czytałem jak w tym miejscu".

W ogóle nie jestem spięty. "Hipokryzja" czym jest? Odsyłam do słownika lub wiki. To dwulicowość. Ja nie jestem dwulicowy. Piszę wprost, co sądzę o twojej działalności na forum Wile. Kłamstwo nr 6.

"I mam prośbę, nie opowiadaj bredni na temat, że rzekomo coś od nas testowałes bo to kłamstwo w czystej postaci."

Testowałem pewien kondycjoner (nazwy nie wymienię, żeby nie reklamować) , którego kiedyś byłeś współtwórcą. Pozostałych rzeczy testować nie zamierzam, o czym już tutaj wyraźnie pisałem. Kłamstwo nr 7.

" Nie chcę i przede wszystkim nie wypada mi być zarządzającą osobą w tym wątku że względu na projekt w jaki się zaangażowałem". 

Ile to czasu minęło, żeby dojść do takich refleksji? 3,4 lata? Naprawdę wzruszyła mnie Twoja prostolinijność i uczciwość a przede wszystkim refleks. 

Nazwanie "firemką" firemki nie jest obraźliwe. Słowo "firemka" oznacza małą firmę i nie dotyczy ona tylko twojej (waszej) działalności. Jest to nazewnictwo ogólne i w tym kontekście tego określenia użyłem. Ja nie nazwę faceta - elektronika z jednoosobową działalnością gospodarczą, któremu połowę urządzenia robią podmioty zewnętrzne - manufakturą, bo znam definicję manufaktury (jest np na wiki). Sorry, ale nazywajmy rzeczy po imieniu. Reasumując. Nie miałem i nie mam ochoty prowadzić z tobą publicznych wojen, ale za każdym razem znajduję się w sytuacji, że muszę się do czegoś odnieść. Nie zmuszaj (cie) mnie do tego więcej. Proszę po raz kolejny. 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

U mnie też xlr Ton sprzedany. Zostały głośnikowe i sieciówki. Przyzwoity a nawet więcej poziom grania masz już po paru minutach. Kable wygrzewają się do 200 godzin. Pierwsze 100 jest jednak najważniejsze i dzieją się wtedy największe zmiany. Pozdrawiam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, WIOSNA napisał:

U mnie też xlr Ton sprzedany. Zostały głośnikowe i sieciówki. Przyzwoity a nawet więcej poziom grania masz już po paru minutach. Kable wygrzewają się do 200 godzin. Pierwsze 100 jest jednak najważniejsze i dzieją się wtedy największe zmiany. Pozdrawiam ?

Problem w tym, że moje głośnikowe grają jakieś 10 godzin i do przyzwoitości to im bardzo daleko, stąd moje pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne. Dobrze je podłączyłeś na pewno? Jeśli tak, to w takim razie coś akurat u Ciebie nie trybi. Tak czasem bywa. Nie spodziewałbym się rewolucji. Proces wygrzewania ok. jest ważny. Trochę się poprawi, ale bez przesady. 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc "nie trybi" miałem na myśli spasowanie sprzętu z kablami i nie chodziło mi o sam sprzęt. Czasem mogą zwyczajnie do siebie nie pasować. Tony mają sporo złota w sobie. Złoto się długo wygrzewa. Z drugiej strony u mnie, kiedy porównywałem świeży kabel Ton z wygrzanym 5,1- Ton był już na dzień dobry lepszy. Trzeba pamiętać, że kable głośnikowe Wile są kierunkowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...mam IC XLR TON 2020, robiłem porównanie do Cardasa, opisałem to wcześniej....mam kabel sieciowy do FBI 2020 tyle że nie robiłem porównania bo wtyczka od strony  wzmacniacza jest wysokoprądowa i nie specjalnie miałem z czym porównać....

....dopiero teraz dostanę drugi kabel sieciowy 2020  podłączę go do lampy - zobaczę jak się zaprezentuje....dostałem  również zapewnienie od Witkowskiego że przyśle mi  kable głośnikowe 2020....więc będzie możliwość  porównania....wiem że 2020 potrzebują trochę czasu by ''zagrały'' optymalnie...

Edytowane przez Miroslav1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi Ci o serię Ton to jest to najwyższa seria firmy Wile, a Ton 2020 to ostatni z produktów. Są to kable dwukrotnie droższe niż seria 5,1 czy 5,2. Czy warto za nie tyle dopłacać? Niech każdy odpowie sobie na to pytanie sam. Ja dopłaciłem i nie żałuję. Kable zdecydowanie warte przetestowania. 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, WIOSNA napisał:

Jeżeli chodzi Ci o serię Ton to jest to najwyższa seria firmy Wile, a Ton 2020 to ostatni z produktów. Są to kable dwukrotnie droższe niż seria 5,1 czy 5,2. Czy warto za nie tyle dopłacać? Niech każdy odpowie sobie na to pytanie sam. Ja dopłaciłem i nie żałuję. Kable zdecydowanie warte przetestowania. 

....jakie masz TON 2020? skrobnij kilka słów odnośnie wersji TON lub  5.1 , 5.2  jeżeli robiłeś takie porównanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mogę napisać, jakie są różnice między serią 5,1 a serią Ton, ponieważ te kable cały czas ewoluują. Kable Ton zrobione są z innych przewodników niż 5,1 i innego teflonu. Użyty jest dodatkowo przewodnik specjalnie złocony, ale też miedź i srebro, tak, jak w przypadku 5,1. Różnice w jakości grania są ewidentne. Tony są bardziej kolorowe, przestrzenne mają więcej powietrza, a co najistotniejsze mają mniej artefaktów i są czystsze. 5,1 są gorsze w zasadzie w każdym aspekcie. Są jedynie trochę szybsze. Mogę sobie wyobrazić, że dla kogoś może to być ważny aspekt. Może w niektórych systemach nawet kluczowy. Charakter linowy zachowany jest jak we wszystkich ostatnich kablach Soundart /Wile. Wcześniej pisałem tutaj test porównawczy z jednym z najlepszych lub może najlepszym w historii drutem od Transparent Audio (cena detaliczna kiedyś jakaś kosmiczna. Wile Ton mimo że słabszy, moim zdaniem wypadł bardzo ciekawie na tym tle). No cóż Wile Ton to 4000 zł za drut, 5,1 2000 zł za drut. Duża to różnica, ale za coś się płaci. Sylwester Witkowski, kiedy opowiadał o swoim podejściu do robienia kabli, powiedział mi niedawno mniej więcej tak: "nie stanowiłoby to żadnego problemu, żebym zrobił kabel lepszy niż Ton. Niektóre technologie kiedyś dostępne tylko dla nielicznych są teraz możliwe do użycia. Moim celem nie jest jednak robienie wybitnie drogich przewodów, tylko interesujących w relacji cena - jakość." W zasadzie tu nie ma czego dodawać. Same wtyki to solidne Furutechy, ale tylko te drugie od dołu. Czy te kable są jedynie ciekawe w relacji cena-jakość, czy są dobre, bardzo dobre czy wybitne w tej relacji, to już niech każdy sobie we własnym zakresie wyrobi zadanie na temat. Ja w tych pieniądzach nie słyszałem nic lepszego. 

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słuchałem "pro" , ale z tego, co pamiętam to jedne są trochę szybsze, drugie bardziej przestrzenne, choć mogę się mylić. Dowiem się wkrótce i Wam napiszę. Są to na pewno kable z tej samej półki cenowej, więc nie będą się specjalnie różniły jakością. Seria "pro" została zrobiona dla systemów o określonych atrybutach. Jakich? Nie pamiętam teraz dokładnie:). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WIOSNA napisał:

 Sylwester Witkowski, kiedy opowiadał o swoim podejściu do robienia kabli, powiedział mi niedawno mniej więcej tak: "nie stanowiłoby to żadnego problemu, żebym zrobił kabel lepszy niż Ton. Niektóre technologie kiedyś dostępne tylko dla nielicznych są teraz możliwe do użycia. Moim celem nie jest jednak robienie wybitnie drogich przewodów, tylko interesujących w relacji cena - jakość." 

....mam te same wnioski po rozmowie z S. Witkowskim....gość jakby nie chciał przekraczać  pewnej granicy (chodzi o cenę) teraz jest  w takim  punkcie że każdy kabel który  zrobi i będzie  lepszy od 2020 będzie  też i droższy..... inaczej nie idzie....lubię z nim rozmawiać, niekiedy mnie wypytuje jakie są różnice między jego  kablami a tymi drogimi które czasami testuje ..;-) 

Edytowane przez Miroslav1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 32

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.