Skocz do zawartości
IGNORED

HIP HOP czy Discopolo ? Co lepsze ?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 18.01.2020 o 20:18, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Lacrimosa

O ironio...w wątku o disco-polo i hip-hopie piszemy o Lacrimosie. ?
Ale muszę odszczekać to co wcześniej napisałem. Nie słuchałem tej muzyki chyba z 15 lat, a moja przygoda z tym zespołem skończyła się na Elodii. Na początku byłem nawet zauroczony, ale później zaczęło mnie drażnić parę rzeczy: patos, niemiecki język, ale głównie te metalowo-symfoniczne fragmenty. Od weekendu jednak przypomniałem sobie te starsze płyty, które mam w szufladzie w postaci kopii CD i muszę stwierdzić, że to bardzo dobra i wartościowa muzyka.
Nic już nie drażni. Najbardziej chyba do mnie trafia po latach debiut - Angst, ale też Satura.
Tych późniejszych po Elodii wcale nie znam. Jakie są Twoim zdaniem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, a ja właśnie przez Lacrimosę zacząłem trawić język niemiecki. Ba! Zupełnie zmieniłem o nim zdanie. W sensie brzmienia, które kiedyś wydawało mi się twarde a skojarzenie oczywiście było historyczne w wiadomy sposób, a okazało się, że to miękko brzmiący język, przynajmniej w wykonaniu Lacrimosa.
A muzyka...
Znałem i znam tylko 3: Stille, Elodia i Fassade. Słuchałem je często lat temu 10 i więcej, potem odleciałem w zupełnie inne rejony i rocka oraz metalu praktycznie przestałem słuchać.
Ja nie wiem, czy to jest obiektywnie dobra muzyka, nie potrafię tego ocenić, nie znam się. W pewnym okresie życia ta muzyka wzbudzała we mnie emocje, teraz posłuchałem przed snem, nawet zasnąłem z nią w tle, ale te emocje nie były takie, jak kiedyś. Sentyment owszem, pozostał i zrozumienie dla takiej muzyki, ale teraz jestem w muzycznie zupełnie innym miejscu. A jednak dla mnie muzyka musi wzbudzać emocje, tego w niej szukam.
Dlatego doskonale rozumiem, jak T. B. mógł być równocześnie słuchaczem obiektywnie stojącego na wysokim poziomie King Crimson i klasyki rocka a równocześnie new romantic bądź Abraxas. On też szukał w muzyce przede wszystkim emocji, to nie był typ melomana, który by chodził do filharmonii z partytura pod pachą.
Swego czasu Abraxas też katowałem, teraz nawet nie odkurzyłem przy okazji Lacrimosy i wspomnienia o T. B. Podobnie "kontrowersyjna" muzyka dla tych, którzy potrzebują akurat takiej treści.
Zarówno Lacrimosa jak i Abraxas to muzyka, w której forma jest głęboko podporządkowana treści, a że czasami osiąga bądź przekracza granice kiczu...tak to bywa, kiedy emocje poniosą

A że o Lacrimosie w wątku o disko polo...wszystko się zgadza.
Ja przez długie lata słuchałem muzyki, która wzbudzała reakcje od śmiechu do "weź to wyłącz". Metal, black i death, rock różnych gatunków. Kiedyś, 15 lat temu, żona na imprezie puściła naszym znajomym cośtam Abraxas, wtedy było 2 w 1 - i śmiech, i weź to wyłącz. Przez tyle lat przyzwyczaiłem się do takich reakcji. Ale też nauczyłem się szanować cudzy gust, jaki by nie był. Dlatego mentalnie bliżej mi do pasjonata disko polo, który kocha tę muzykę, niż do miłośnika opery który uważa, że wszystko poza operą to g...o dla plebsu.

Słuchałem różnych gatunków muzycznych, słucham muzyki, od kiedy pamiętam. Od szczeniaka. Katowałem Podróże Pana Kleksa na winylu, do tej pory mam ten winyl :-) We wczesnej podstawówce przegrywałem całe albumy na kasety, w czasach pewexów jeździliśmy z kolegą z warszawskiego Bródna do sklepu na Anielewicza, żeby popatrzeć na decki i wzmacniacze, często tylko przez szybę sklepową. Popatrzeć i pomarzyć, bo nie było mnie stać na cacka Technicsa.
Od kiedy pamiętam, nie ma dla mnie dnia bez muzyki. Wieeeeele razy łaziłem głodny, bo ostatnie pieniądze wywaliłem na płyty.
I teraz też jestem w stanie sobie wyobrazić dzień bez jedzenia, ale bez muzyki by mnie nosiło.
I jakkolwiek to brzmi banalnie i kiczowate, to uważam, że muzyka powinna łączyć a nie dzielić. Jest muzyka lepsza i gorsza, ale dopóki sprawia ludziom przyjemność, to niech gra. Dopóki wzbudza w ludziach radość a nie nienawiść, niech gra.

Przepraszam, znów się rozpisałem
A Lacrimosa...dobra muzyka dla tych, którzy lubią smuteczki w muzyce

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tak obszerną odpowiedź.
 

13 minut temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Znałem i znam tylko 3: Stille, Elodia i Fassade

Zaskoczyłeś mnie. Myślałem, że znasz ten zespół lepiej ode mnie.
Posłuchaj tego debiutu - polecam.
 

15 minut temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Dlatego doskonale rozumiem, jak T. B. mógł być równocześnie słuchaczem obiektywnie stojącego na wysokim poziomie King Crimson i klasyki rocka a równocześnie new romantic bądź Abraxas. On też szukał w muzyce przede wszystkim emocji

Zgadza się. Nawet syth popem nie brzydził się w stylu OMD, czy Yazzoo.
 

19 minut temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Przez tyle lat przyzwyczaiłem się do takich reakcji. Ale też nauczyłem się szanować cudzy gust, jaki by nie był.

Ja też spotkałem się z podobnymi reakcjami "weź to wyłącz", z tym że to nawet nie był Abraxas tylko właśnie King Crimson, czy Genesis, a muzyka nie była puszczana na weselu, czy imprezie tanecznej. Po prostu większość ludzi ma tak prymitywne gusta muzyczne, że ja takich nie jestem w stanie szanować, a jedynie mogę tolerować.
 

24 minuty temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Od kiedy pamiętam, nie ma dla mnie dnia bez muzyki

Mam podobnie. Słucham codziennie i muzyka jest dla mnie jak balsam po dniu pracy, a jak gdzieś wyjadę na kilka dni, to po powrocie jeszcze bardziej jej łaknę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłucham tych wcześniejszych albumów, z ciakawości. Jestem w wieku, któremu już przystoi narzekanie, że kiedyś to było dobre... ;-) choć oczywiście nie tylko kiedyś było, nowe też potrafi zaskoczyć i sprawić radochę. Ale przyznam, że coraz częściej szukam wśród starej muzyki, jakby bojąc się, że nie zdążę poznać dobrej starej muzyki, a przecież tą obecnie nową mogę poznać za 20 lat jak też już się zestarzeje

Problem z takim a nie innym gustem muzycznym polega moim zdaniem na tym, że ludzie nieznajomość innej muzyki wynoszą z domu, w kolejnym pokoleniu. Poza domem zaś nikt im nie proponuje innych dźwięków. To musiałaby być praca u podstaw, żeby ludzi zainteresować czymś innym.
Jak widzę, co się dzieje na lekcji muzyki w szkole mojej córki, to mi ręce opadają. I tak było zawsze, u mnie na muzyce w szkole 30 lat temu, u mojej córki teraz.


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Ale przyznam, że coraz częściej szukam wśród starej muzyki, jakby bojąc się, że nie zdążę poznać dobrej starej muzyki

Ja wciąż odkrywam nową starą muzykę w sensie, że to studnia bez dna, ale jednocześnie śledzę współczesną. Jednej i drugiej i tak nie jesteśmy w stanie poznać do końca, więc przynajmniej sprawia mi radość, gdy w tej kopalni trafię na jakiś diament.
 

27 minut temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Problem z takim a nie innym gustem muzycznym polega moim zdaniem na tym, że ludzie nieznajomość innej muzyki wynoszą z domu, w kolejnym pokoleniu.

Nie ma reguły. Ja odziedziczyłem wrażliwość muzyczną po matce, która wychowała się na muzyce klasycznej i jazzie, ale też polubiła wiele nagrań z muzyki współczesnej, które jej lansowałem, natomiast moje dzieci mimo moich starań i prób zachęcenia nie słuchają prawie muzyki, albo czasem to, co emituje radio.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Problem z takim a nie innym gustem muzycznym polega moim zdaniem na tym, że ludzie nieznajomość innej muzyki wynoszą z domu, w kolejnym pokoleniu. Poza domem zaś nikt im nie proponuje innych dźwięków.

Sound pisał wcześniej, że nie na imprezach tanecznych czy weselnych, też usłyszał "weź to wyłącz".

Poza domem...może być praca? (oczywiście w odpowiednim, sprzyjającym momencie).

Ileż to razy widziałem reakcje (gdy np. przełączyłem "kanoniczny rmffm" na Trójkę) już po kilku minutach w typie - "co to tak smędzi...jak na pogrzebie"

Jak widać - większość, nawet słuchając radia - MUSI przytupywać nóżką, w najprostszy rytm...inaczej obumiera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie w biurze oprócz słuchania "Trójki" często włączam swoją muzykę z CD albo mp3. Pamiętam taką sytuację, jak grał chyba Frank Zappa z wcześniejszego okresu, a tu wszedł do pokoju klient z dokumentami i z tekstem: Co to? Radio się popsuło?

Autentyczna sytuacja i on sobie nie żartował. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nam wyrosło zenkowe społeczeństwo z przebojami typu "kiedy idem do koś...)

Zapytaj młodych czy znają np. Lisę Gerard lub Zenka M. 

odpwiedż 99/100 zna Zenka

1/100 zna Lisę Gerard

niestety to jest dno!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tych co znają Lisę Gerrard, 1/100 zna Luigi Nono i to jest dno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od #324  - tu zboczenia  i dygresje.

Samplowała cuś Lacrimosa ?

 

Od 40 lat mieszanie próbek mamy, najlepiej tak,  żeby to było do niczego niepodobne.

Rjd2 i The Horror, sprzed 20 lat i podobno hiphop, ale instrumentalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trochę lepszy klip niż w wątku o tym, co gra:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disco polo lat 90 to było całkiem co innego niż to co się produkuje dzisiaj. Inny gatunek. Teksty typu Jesteś szalona czy moja mała blondyneczko są nieco infantylne a warstwa muzyczna jest delikatnie mówiąc... Prosta. Ale to co się dzisiaj w tym gatunku wyprawia to już jest obraz nędzy i rozpaczy. 
Kiedyś będąc na imprezie słucham a tu leci:

"Chodź kochanie już się nie broń to się stanie. Wiem dokładnie cóż potrzeba takiej pannie." 

Jak to się mówi dzisiaj: Skisłem srogo ?

Brzmiało jak piosenka o wesołym gwałcicielu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Funnykris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeden i drugi gatunek zasysa - pierwszy sample, drugi - publikę.

Poza tym - ten drugi (jak Hütter śpiewa w DasModell) "sprzedaje dobra konsumpcyjne". Naocznie, ale R&P szokuje. 

Skoro brak innego grania do tańca, mnie kariera obu gatunków nie dziwi.

 

Aha - ruch to zdrowie przecież.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Ale to co się dzisiaj w tym gatunku wyprawia to już jest obraz nędzy i rozpaczy. 

Kiedyś będąc na imprezie słucham a tu leci:

"Chodź kochanie już się nie broń to się stanie. Wiem dokładnie cóż potrzeba takiej pannie." 

 

Bardzo niepoprawny politycznie tekst.

Ale co się wyprawia w rocku...

"Fuck You" Archive, kolega zna?

 

"Twoja mina sprawia, że chcę Ci przywalić w ryj

Widzieć kształt twoich ust i uśmiech kryjący grzechy

Chciałbym patrzeć jak straszliwy ból nie daje Ci żyć

Chociaż się nigdy nie spotkamy, ja pamiętam kim jesteś

Trudno jest uwierzyć mi, że kiedyś byłeś jak reszta

Lecz dorosłeś, stałeś się wcielonym złem

Módl się, abym znalazł jakieś miłe słowa dla Ciebie

Chyba jednak nie dam rady więc pier**l się

 

Jesteś śmieciem, jesteś śmieciem, mam nadzieje, że wiesz,

że tych skaz na uśmiechu nie ukryjesz już, nie

Teraz niech cały świat każe Ci odejść stąd

Zgasło światło w twoich oczach, w mózgu też wysiadł prąd

I trudno jest uwierzyć mi, że kiedyś byłeś jak inni

Lecz dorosłeś, stałeś się wcielonym złem

Módl się, abym znalazł jakieś miłe słowa dla ciebie

Chyba jednak nie dam rady więc pier**l się

 

Jestem pewien, że już śpisz i jak dziecko ssiesz kciuk

Mógłbym wtedy zakraść się, wsadzić broń do twych ust

Mówisz coś, a mnie mdli kiedy słyszę ten syf

Tyle gówna w jeden dzień nie wymyśliłby nikt

W samym piekle jest już miejsce przeznaczone dla ciebie

Krzesło z kolcem na siedzeniu, żeby było Ci lepiej

I gdy spojrzysz w swe odbicie powiedz, co zobaczysz

Jeśli widzisz to co ja, to po ch*j się na mnie gapisz?

 

Po ch*j się na mnie gapisz?"

 

Hop hop też nie jest wolny od niezbyt lotnych tekstów. Problem skąd wziąć dobry tekst znany jest conajmniej od czasów Bacha i jego kantat

Czesław Niemen ratował się wierszami zawodowców

 

 

Więc wiesz... disko polo jest na dolnym poziomie piramidy dokonań artystycznych, ale czasami znajdzie się ktoś, kto ma ochotę pokopać trochę i próbować popukać w ten najniższy poziom od spodu

 

Ale żeby nie było, że cytujemy wyłącznie niepoprawne politycznie teksty, zobaczmy co się dzieje po stronie zaangażowanej poprawnie

Siksa to artystka znana i szanowana, pisze teksty, wyśpiewuje je, pisze felietony do prasy muzycznej. Być może nie tylko muzycznej, bo ma wiele do powiedzenia.

 

No to popatrzmy na to dzieło:

 

"Tato, tato, kup mi psa,

żeby robił: miau miau miau!

Tato, tato, no kup mi psa!

Kim Kardashian go ma,

nawet kilka, a ja chcę tylko jednego.

Chomik nie podoba się już moim kolegom.

Chomik jest głupi, nie chcę go, nienawidzę go.

Nie pomogło nawet, gdy pofarbowałam go na różowo.

Igor już na mnie nie patrzy, o nie, o nie, o nie, nie, nie!

 

Nawet gdy mam na sobie te różowe okulary

z kolekcji „Gucci for Kids", co mi je kupiłeś, tato ty,

ja ich nie chcę, depczę je, nienawidzę cię.

Znudziłam się Igorowi w tych oksach,

on ciągle mi mówi o jakichś Analogsach

i ciągle krzyczy, tak jak oni: jebać psy!

Stąd mój pomysł, byś kupił mi trzy psy.

I wyjdę z domu z tymi psami

w ubrankach od Armani

i pójdę z nimi do Igora

i „Kanye West" do niego zawołam.

I będziemy razem jebać te psy,

tak jak on to lubi

i będziemy razem jebać te psy,

tak jak on to lubi.

Super, super, superpsy,

odgryźmy Kim Kardashian kawałek dupy!

Super. super, superpsy,

połączmy wszystkie nasze siły

przeciwko tym wszystkim głupim rodzicom,

którzy kupują swoim dzieciom psy,

ale nie jakieś zwykłe psy,

tylko musi być to koniecznie

połączenie tchórzofretki z Argentyny

przewożonej w złotej klatce z konikiem morskim

w wersji Pitbull terrier.

No i koniecznie, koniecznie trzeba teraz zmieszać tak,

żeby wyszedł sr***cy brokatem, różowy pies.

A dla mnie każdy, każdy, każdy z was,

kto kiedykolwiek skrzywdził w ten sposób zwierzę

to żołnierz SS,

to żołnierz SS,

to żołnierz SOS,

głupi pies!

 

Mój tata kiedyś kupił mi psa

i nie pytajcie, co musiałam zrobić, żeby mi go kupił.

No i po pewnym czasie zaczęłam tego psa

kochać bardziej niż mojego tatę.

No i kiedyś zamiast powiedzieć do niego:

ej, Hugo, chodź do mnie!

powiedziałam do niego, nie tak po imieniu tylko:

ej, dziecko, chodź do mnie!

No i mój stary się strasznie wkurwił,

stanął nade mną jak taki żołnierz SS

i powiedział:

 

Co to za historia jest w ogóle,

żebyś ty do psa „dziecko" mówiła?

Ty masz mi wnuka urodzić, rozumiesz?

Ty masz mi tą dupą tego wnuka urodzić, rozumiesz? /x8

 

A ja odkryłam, że w mojej rodzinie

jest taka luka, bo jeśli ja nie urodzę wnuka,

to będzie jedna wielka dupa.

I koniec historii tego rodu wielkiego, zajebistego,

w którym to synowie mieli porodzić wnuków,

a wyszły tylko wnuczki

i teraz historia tego rodu

jest w rękach tej małej kobietki

niedocenianej ciągle przeganianej, przeganianej.

No i co ona teraz zrobi?

Chyba nie urodzi, chyba nie urodzi, chyba nie urodzi,

tylko zaśpiewa, zaśpiewa sobie tak:

 

Koniec historii i ch*j,

koniec historii i ch*j

mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej.

 

Koniec historii i ch*j,

koniec historii i ch*j

mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej.

 

Koniec historii i ch*j,

koniec historii i ch*j

mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej.

 

Koniec historii i ch*j,

koniec historii i ch*j

mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej.

 

Koniec historii i ch*j,

koniec historii i ch*j!

 

Mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej, mej, twej."

 

Ale to śpiewa kobieta, zaangażowana, więc to jest poprawne

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Ale co się wyprawia w rocku...

"Fuck You" Archive, kolega zna?

 

"Twoja mina sprawia, że chcę Ci przywalić w ryj

Widzieć kształt twoich ust i uśmiech kryjący grzechy

Chciałbym patrzeć jak straszliwy ból nie daje Ci żyć

Chociaż się nigdy nie spotkamy, ja pamiętam kim jesteś

Trudno jest uwierzyć mi, że kiedyś byłeś jak reszta

Lecz dorosłeś, stałeś się wcielonym złem

Módl się, abym znalazł jakieś miłe słowa dla Ciebie

Chyba jednak nie dam rady więc pier**l się

 

Jesteś śmieciem, jesteś śmieciem, mam nadzieje, że wiesz,

że tych skaz na uśmiechu nie ukryjesz już, nie

Teraz niech cały świat każe Ci odejść stąd

Zgasło światło w twoich oczach, w mózgu też wysiadł prąd

I trudno jest uwierzyć mi, że kiedyś byłeś jak inni

Lecz dorosłeś, stałeś się wcielonym złem

Módl się, abym znalazł jakieś miłe słowa dla ciebie

Chyba jednak nie dam rady więc pier**l się

 

Jestem pewien, że już śpisz i jak dziecko ssiesz kciuk

Mógłbym wtedy zakraść się, wsadzić broń do twych ust

Mówisz coś, a mnie mdli kiedy słyszę ten syf

Tyle gówna w jeden dzień nie wymyśliłby nikt

W samym piekle jest już miejsce przeznaczone dla ciebie

Krzesło z kolcem na siedzeniu, żeby było Ci lepiej

I gdy spojrzysz w swe odbicie powiedz, co zobaczysz

Jeśli widzisz to co ja, to po ch*j się na mnie gapisz?

 

Po ch*j się na mnie gapisz?"

Dobre!

To mogłaby być mowa rockmana, bluesmana, który spotkał na swej drodze dyskopolowca...?

W dniu 21.01.2020 o 17:51, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

A z tych co znają Lisę Gerrard, 1/100 zna Luigi Nono i to jest dno.

Wiesz, zawsze można znaleźć kogoś z 'niszy' i dalej tak nawijać...

np. - A z tych co znają Luigi Nono, 1/100 zna Juanę Molinę, Lari Basilio...i to jest dno?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Ale co się wyprawia w rocku...

"Fuck You" Archive, kolega zna?

Nie dostrzegam tu analogii.
Co powoduje, że te teksty są dla Ciebie porównywalne?

Mam na myśli "Fuck You" i "Chodź kochanie..."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dub i dubstep też warte wspomnienia odnośnie tematu w którym piszemy.

Ale tu podobnie jak z dens-hol (albo z innej bajki - z rock'iem stadionowym) nie czuję się na siłach, aby coś sensownego napisać.

Mnóstwo stylów u nas się nie przyjęło i są nierozpoznawalne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to chodzi, Iro! Zawsze znajdzie się ktoś, dla kogo twój gust będzie słaby. Nawet na szczycie tej piramidy.
Podczytuję sobie czasami książki Romana Jasińskiego, m. in. "Na przełomie epok" i "koniec epoki". Przedstawia tam życie muzyczne Polski przed II wojną światową, przytaczając (cytując i czasami komentując) ówczesną krytykę muzyczną, dot. oczywiście muzyki tzw "poważnej". W tamtym okresie ta muzyka poważna uległa radykalnym przekształceniom i można poczytać co współcześni myśleli nawzajem o swoich gustach, tzn moderniści o konserwatystach i vice versa. Mógłbym trochę pocytować co pisano o utworach np. Schonberga. Różnice pomiędzy epitetami tu padającymi wobec disko polo a tam wobec Schonberga naprawdę nie są wielkie. Nowej muzyce odmawiano jakiejkolwiek wartości artystycznej. Oczywiście nie gremialnie, bo swoich zwolenników miała i ma nadal.
Tyle tylko, że disko polo za g.... zgodnie uważają wszyscy miłośnicy innej muzyki

Co pisał Andrzej Chłopecki w swoich felietonach np. umiejętnościach kompozytorskich Preisnera, nadwornego kompozytora do filmów Kieślowskiego? Otóż pisał, że Piotr Rubik ma lepszy warsztat kompozytorski niż Preisner.
Rubik jest (a raczej był, bo już o nim zapomniano) synonimem kiczu w muzyce, takim diskopolowcem dla bardziej ambitnego plebsu i źródłem uciechy dla tej naprawdę ambitniejszej połowy Polski ("twoja stara klaskała u Rubika"). Mimo to, gdzieś tam u Rubika Chłopecki wygrzebał fragmenty muzyki profesjonalnie napisane i wartościowe, u Preisnera takich nie znalazł wcale. Jakby co, służę cytatami.
Mimo to Rubik jest wciąż synonimem kiczu i obciachu, a Preisner nagrywa z UWAGA!!! LISĄ GERRARD i w powszechnej świadomości jest szanowanym kompozytorem. W powszechnej świadomości tych słuchaczy, którzy gardzą zarówno disko polo, jak i heheszkują z Rubika

Dla mnie disko polo to taki muzyczny gotowany ziemniak . Ludzie jedzą gotowane ziemniaki nie po to, aby zaspokoić swoje wyrafinowane gusta kulinarne, ale po to, aby się najeść. Wojciech Modest Amaro w swoim atelier pewnie nie zna takiego pojęcia jak ziemniaki gotowane, a mimo to wraz z innymi szefami kuchni 3 gwiazdkowych nie marnują czasu na pisanie do gazety felietonów o tym, jaki to wstyd jeść gotowane ziemniaki.
Disko polo to muzyka, która wyszła z prowincjonalnych sal weselnych, gdzie akompaniowała do zabawy i nikt nie oczekiwał od niej niczego poza rytmem nadającym się do tańca i melodią.
Wciąż jest muzyką służącą do zabawy i tylko do zabawy, ma być prosty rytm i jakaś melodia. Nic więcej nie potrzeba, żeby poskakać.
Oceniać ją z pozycji melomana innych, bardziej wyrafinowanych gatunków muzyki to jak obśmiewać ziemniaka z pozycji smakosza trufli bądź foie gras. Zupełnie bez sensu.
I jeszcze ponarzekać, że w 90 % przydrożnych knajp w Polsce do schabowego podają tylko gotowane ziemniaki, a trufli ani foie gras nie podają w McDonaldzie.
Swoją drogą ciekaw jestem, co o guście kulinarnym większości Polaków piszą ludzie na forach kulinarnych, co o ubiorze piszą na forach modowych etc.
Przypuszczam, że spora część z nas, katujących różne ambitne gatunki muzyki, kwalifikuje się jako kulinarni oraz modowi diskopolowcy, czyli totalne bezguścia.
Ja sam nie widzę sensu w posiadaniu ubrań innych niż dżinsy i tiszerty, jem zdrowo ale zupełnie prostacko.
Co do gustów czytelniczych to w ogóle lepiej nie wspominać...

O czym to ja miałem w końcu napisać?
Aaa już wiem! Ani to disko polo nie jest takie najgorsze, ani pozostałe nasze gusta niemuzyczne nie zawsze dobre

Nie dostrzegam tu analogii.
Co powoduje, że te teksty są dla Ciebie porównywalne?

Mam na myśli "Fuck You" i "Chodź kochanie..."
Są dla mnie literacko porównywalnie słabe. Oczywiście chodzi mi o angielski oryginał.
Jeśli dostrzegasz w nim jakieś walory literackie, chętnie o tym pogadam.
Ja tam nie widzę nic poza tym, że podmiot liryczny jest w...ściekły na partnerkę i szuka słów aby ją obrazić tak mocno, jak tylko się da.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Ani to disko polo nie jest takie najgorsze,

Chyba się zagalopowałeś ?

Dyskopolo to najgorsze co spotkało polską muzykę. Muzyka taneczna nie musi mieć nic wspólnego z disco polo a teksty w muzyce do tańczenia mogą być wesołe i lekkie ale nie muszą być żenujące i bezdennie głupie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Chyba się zagalopowałeś
Dyskopolo to najgorsze co spotkało polską muzykę.


Tak mówisz? Czyli to bardziej Tobie się podoba:





Szanuję Twoją opinię

Aaaa no i jak mogłem zapomnieć o tym hicie...


Smacznego!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Przedstawia tam życie muzyczne Polski przed II wojną światową, przytaczając (cytując i czasami komentując) ówczesną krytykę muzyczną, dot. oczywiście muzyki tzw "poważnej". W tamtym okresie ta muzyka poważna uległa radykalnym przekształceniom i można poczytać co współcześni myśleli nawzajem o swoich gustach, tzn moderniści o konserwatystach i vice versa. Mógłbym trochę pocytować co pisano o utworach np. Schonberga. Różnice pomiędzy epitetami tu padającymi wobec disko polo a tam wobec Schonberga naprawdę nie są wielkie.

"Malutką różniczkę", miedzy niezrozumieniem Schonbberga przez jemu współczesnych a tandetą dysko p. jednak zauważam.

Nie rozumiem też, dlaczego w ogóle (tendencyjnie!) przeciwstawiasz tandetę dysko p. od razu do awangardy, a to współczesnej "klasyki"( Schonberg) a to rockowej (King Crimson) lub Wagnera?

Czy nie byłoby bardziej "po linii" do innych dyskotekowych, tanecznych, popowych zjawisk.

Np. Pet Shop Boys, Madonna...big bandy swingowe.

P.S. a niech tam sobie ta tandeta gdzieś istnieje, skoro takie zapotrzebowanie jest.

Jeśli tylko nie będzie wchodziła mi w drogę (wystawiony na słyszenie), mam to w tyle.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znałem

A żeby było zabawnie, każdy z tych artystów szczerze gardzi disko polo...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Są dla mnie literacko porównywalnie słabe.

Czyli, analogią jest tutaj brak spełnienia oczekiwań estetycznych przez zastosowane środki wyrazu?
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Które środki wyrazu masz na myśli? Wulgaryzmy czy rymy częstochowskie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Szyszkownik Kilkujadek napisał:

Które środki wyrazu masz na myśli? Wulgaryzmy czy rymy częstochowskie?

A które są wspólne dla obydwu porównywanych utworów?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



"Malutką różniczkę", miedzy niezrozumieniem Schonbberga przez jemu współczesnych a tandetą dysko p. jednak zauważam.
Nie rozumiem też, dlaczego w ogóle (tendencyjnie!) przeciwstawiasz tandetę dysko p. od razu do awangardy, a to współczesnej "klasyki"( Schonberg) a to rockowej (King Crimson) lub Wagnera?
Czy nie byłoby bardziej "po linii" do innych dyskotekowych, tanecznych, popowych zjawisk.
Np. Pet Shop Boys, Madonna...big bandy swingowe.
P.S. a niech tam sobie ta tandeta gdzieś istnieje, skoro takie zapotrzebowanie jest.
Jeśli tylko nie będzie wchodziła mi w drogę (wystawiony na słyszenie), mam to w tyle.
 


Mieszkam w tej samej Polsce co Ty i nie tylko nie wchodzi mi w drogę, ale nawet musiałbym jej szukać, żeby posłuchać. Od miesięcy nie słyszałem ani minuty disko polo. No ale ja nie włączyłem TVP w sylwestra wiedząc miesiąc wcześniej kto będzie gwiazdą wieczoru...
Nie wiem Iro, pewnie są ludzie mieszkający obok dyskoteki w Białymstoku i słyszący co drugi dzień taką muzykę mimowolnie. Takim współczuję, tak samo jak współczuję tym mieszkańcom warszawskiej starówki, którzy muszą mimowolnie słuchać jazzu a go nie lubią.
Na razie jednak to wchodzenie ludziom w drogę to sylwester i Zenek w TVP, jednym w 30 kanałów naziemnej i jednym z 200 tv kablowej.

Ładnie to ująłeś, pisząc "niezrozumienie" muzyki Schonberga, choć krytyk nie miał problemu z jej zrozumieniem i ocenił ją jako bezwartościową. Historia oceniła ją inaczej, ale kto wie, jak historia oceni disko polo, może podobnie jak punk rocka jako zjawisko istotne socjologiczne i w pewnym stopniu wpływowe muzycznie, ale samo w sobie muzycznie prymitywne w stopniu takim samym bądź jeszcze większym niż prymitywizm disko polo? Tego nie wiem. Zobaczymy.

Wiem za to, że na pewno ktoś jest w stanie mi pomóc zrozumieć taką sztukę:

Bo co do tego że to sztuka, nie ma przecież wątpliwości, podobnie jak do tego, że to dzieło kompozytora.
Czyli innymi słowy: disko polo to tandeta, a ww. utwór Z. Krakowskiego to nie tandeta, gdyż....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie,po ile to disco polo? :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

hip hop przynajmniej przyznaje sie ze sampluje od kogo sie da.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.