Skocz do zawartości
IGNORED

Który kabel ma największy wpływ na brzmienie


5z0p3n

Które kable mają największy wpływ na brzmienie?  

179 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Który kabel najbardziej zmieni dźwięk mojego systemu?

    • Głośnikowy
    • Interkonekt RCA
    • Interkonekt XLR
    • Cyfrowy (optyk, coaxial. HDMI)
    • Cyfrowy (USB)
    • Analogowe na równi
    • Wszystkie tak samo
    • Żaden. Kable to mit


Rekomendowane odpowiedzi

Czy "niesłyszące" z tym się zgadzają?

 

Ja nie zgadzam się.

W kablach głośnikowych prądy i napięcie w porównaniu do sieciowego 230V~ , który dookoła siebie faktycznie "sieje", są pomijalne z tego punktu widzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na granie z Toba w ulubiona zabawę trolli "pomidor" ja nie mam czasu.

 

Kolejny atak personalny - wyjaśnianie komuś w kółko na czym polega weryfikowalność badań naukowych to nie trolling. Tak samo jak żądanie dowodów naukowych od osoby, którą za autorytet naukowy się nie uważa. Albo prośba o dokładny opis testu.

 

Mnie pytasz czy się zgadzają???

 

Nie Ciebie - Ty jesteś "pół-słyszący". Swoją drogą zastanawiający jest brak ataków "niesłyszących" na Twoje wpisy. Ale całkowicie zrozumiały.

 

Nie tylko analiza przez mózg jest złożona ale również występują różne zjawiska akustyczne związane z punktami promieniowania dźwięku tymi odbitymi i tymi bezpośrednimi których audiofile nie uwzględniają i nawet nie chcą na to zwrócić uwagi, ciekawe dlaczego?

 

Nie wiem - różne są audiofile. Tylko, że dosyć szeroko rozstawione "mikrofony"-uszy wraz z "oprogramowaniem" mózgu w dużym stopniu efekt filtracji grzebieniowej (chyba) eliminują (przy słuchaniu złożonego sygnały muzycznego).

 

Ja nie zgadzam się.

 

Dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ci po raz trzeci odpowiadam - NIE BADAŁ!!! Bowiem nie bada sie zjawisk oczywistych, których istnienie samemu sie potwierdza oraz potwierdza je wiedza techniczna z zakresu Fizyki. KABLE sygnałowe maja wpływ na brzmienie łączonych nimi podzespołów zestawów audio! Profesjonaliści doskonale o tym wiedzą. Ale wiedzą również jaki wpływ, w jakich parametrach i jak sobie z danymi przypadkami problemów radzić.

 

Kable sygnałowe można badać, dlaczego nie. Problem w tym, że jak ktoś już słusznie tu zauważył, o "brzmieniu" tych kabli decydują urządzenia nimi połączone, a nie same kable. Odpowiednio zaprojektowane urządzenia "brzmienie" kabli sygnałowych na poziomie liniowym całkowicie ignorują.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy "niesłyszące" z tym się zgadzają?

 

Temat rzeka...

Jedynie w bardzo, bardzo specyficznych warunkach, przy wymuszonym sposobie "pracy" prądu i dokładnym sprzęcie pomiarowym można by pokusić się o dywagacje lub elsperymenty w tym temacie.

Takowe zjawiska faktycznie występują, ale wg mojej wiedzy mnie nie ma to wpływu na sprawę dźwięku.

 

Ostatnio tłumaczyłem komuś, że np. kabel miedziany jest kablem niemagnetycznym co w niczym nie przeszkadza by wytworzył pole elektryczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem - różne są audiofile. Tylko, że dosyć szeroko rozstawione "mikrofony"-uszy wraz z "oprogramowaniem" mózgu w dużym stopniu efekt filtracji grzebieniowej (chyba) eliminują (przy słuchaniu złożonego sygnały muzycznego).

Eliminują, ale nie do końca. Jak masz głębokie peaki w dół na charakterystyce kolumny mierzonej w pomieszczeniu (dawałem niedawno przykład na pomiarze monitorów aktywnych wysokiej klasy) które nie wynikają z jej konstrukcji to na pewno będą miały one wpływ na brzmienie choć w gąszczu tego zjawiska pewnie nie będzie jakiegoś bardzo wyraźnego wpływu jak dla pojedynczej częstotliwości. Mózg też potrafi przeprowadzić swoją korekcję, ale tylko do pewnego stopnia i na pewno ta korekcja nie jest stała w czasie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tekstu, który został wklejony przez kol. redkontakt.

Dziękuję.

Chociaż... ja jak i wielu z (wszyscy) tzw. niesłyszących, WIEMY o tych faktach od lat.

W moim przypadku tak od ok. 20- 25 lat, na pewno była to jeszcze druga połowa lat 90.

Też na początku na chwilę (ciągle jako sceptyk) dałem się wkręcić w "testowanie" i słuchanie IC i głośnikowych.

Pierwsza czerwona lampka rozświetliła mi się gdy usłyszałem, że: "to nic, że jeszcze nie słychać, nie w każdym systemie od razu słychać, kable muszą się "wygrzać, ułożyć".

Prawda realna była taka, że czy się "wygrzały", czy nie i tak zero różnic.

Jasne to dla wielu może być psychologicznie trudne, przyznać się najpierw przed sobą samym, przed kolegami...że się jest od nich "gorszym", że się już nie należy do tego elitarnego światka.

Ze nie jest się jednak wyrafinowanym, osłuchanym, świadomym graczem.

W latach 90. w sklepach lub częściej komisach audio była też trochę inna sytuacja. Najczęściej za ladą stał osobiście sam właściciel, czyli miejscowy "guru".

Trudno też było wtedy "początkującemu" (pierwsze "audiofilskie sprzęty" np. u mnie - wtedy jeszcze trochę niszowy w porównaniu do tuzów Sony, Technics i "bardziej" audiofilski" Denon PMA 920), przy zakupie kabli, przyznać się takiemu wyjadaczowi, że się nie słyszy tych "lepszych". No nawet nie "wypadało". On tłumaczył, nie miał wątpliwości...no jak!?.

Wiec też (wtedy) brałem na testy, słuchałem.

Mi się udało, nie wdepnąłem w ten świat czarów. Rozumiem jednak tych co wdepnęli i zmanipulowani odłożyli rozum na bok, na chwilę jak się okazuje.

Czego dowodem są częste "coming outy" wielu forowiczów teraz niesłyszących, ale kiedyś tak.

Jak widać w tym choćby wątku, wielu jeszcze niestety ma tą drogę jeszcze przed sobą.

Zapewne też nie jeden "twardziel", nigdy z tej drogi (słyszenia) nie zejdzie, pomimo jakichkolwiek rozumnych, logicznych, naukowych, dowolnych argumentów, trudno.

Niektórzy zbyt dużo ze swojej "sławy", czy to tylko internetowej, czy towarzyskiej by mogli stracić.

Być może również zbyt trudnym jest zwykłe "spojrzenie w lustro", w kontekście wywalonej w błoto kasy?

 

Jednak niech się nie dziwią na kontry od "niesłyszących" w przypadku wypisywania i szerzenia technicznych głupot, to nie jest żadna "misja" - to normalna reakcja na 2+2=7,435

Niech się nie dziwią i nie "argumentują" słowami: "nie spróbowałeś nie wypowiadaj się" , lub "wypożycz najpierw, to nic nie kosztuje i słuchaj, sprawdź" - nie ma czego słuchać ,nie ma czego sprawdzać.

Szczególnie gdy jest tyle zaległej i bieżącej muzyki do słuchania, poznania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zgadzam się.

W kablach głośnikowych prądy i napięcie w porównaniu do sieciowego 230V~ , który dookoła siebie faktycznie "sieje", są pomijalne z tego punktu widzenia.

 

Chyba nie do końca zrozumiałeś o jakim zjawisku pisałem.

Nie o zjawisku wpływu pola magnetycznego kabli głośnikowych na zmiany brzmienia głośników :-)

Ja za każdym razem zmiany okablowania głośników, w tym również samo ich wypięcie i ułożenie w inny sposób przed ponownym wpięciem do głośników odczuwam przez pewien czas jako zmianę w prezentacji znanego mi doskonale brzmienia swego zestawu. Ta zmiana to jakby niepokój, lekki chaos, rozmazanie czytelności generowanego brzmienia. To zjawisko chwilowe i samo zanikające po krótkim czasie.

Nie wymagam aby ktokolwiek kto sam tego nie doświadczył zajmował stanowisko wobec tej mojej wypowiedzi, ani potwierdzał lub nie czy ono rzeczywiście występuje. Ja je słyszę za każdym razem. To moje spostrzeżenie zachowania sie zestawu po roszadach z kablami głośnikowymi dotyczy ABSOLUTNIE wszystkich rodzajów kabli. Beż względu na różnice materiałowe czy inżynierii swej konstrukcji. Również cena nie gra roli :-)))) Zatem moje spostrzeżenie jest absolutnie neutralne i nieszkodliwe dla nikogo ani dla niczyjej kieszeni :-)

Sam sobie tłumacze owo zjawisko jako interakcje pola magnetycznego przewodnika prądu jakim jest każdy kabel z siatka magnetyczna otoczenia w jakim sie wszyscy i wszystko nurzamy na tym Świecie. Ale to jedynie wytłumaczenie osobiste dla własnego wykorzystania z powodu jak na ten czas braku innego.

I to wszystko w tej sprawie :-)

 

pozdrawiam,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable sygnałowe można badać, dlaczego nie. Problem w tym, że jak ktoś już słusznie tu zauważył, o "brzmieniu" tych kabli decydują urządzenia nimi połączone, a nie same kable. Odpowiednio zaprojektowane urządzenia "brzmienie" kabli sygnałowych na poziomie liniowym całkowicie ignorują.

Problem w tym że niektórzy audiofile "słyszą" różnice nawet na tych odpowiednio zaprojektowanych ignorujących kable urządzeniach. Jest to zjawisko krótkotrwałe i najczęściej wynika z zastosowanych procedur porównawczych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kable sygnałowe można badać, dlaczego nie. Problem w tym, że jak ktoś już słusznie tu zauważył, o "brzmieniu" tych kabli decydują urządzenia nimi połączone, a nie same kable. Odpowiednio zaprojektowane urządzenia "brzmienie" kabli sygnałowych na poziomie liniowym całkowicie ignorują.

Ciągle to powtarzam, ale audioświerszczykom chyba bardzo zależy, by czytelników trzymać w ciemnocie, bo nieraz widuje się "testy" np przewodów połączeniowych, w których bierze udział kilka odtwarzaczy, popodpinanych do wzmacniacza różnymi przewodami, a "tester" przełącza wejścia i wypisuje bajeczki, jaki to przeróżny wpływ wywierają poszczególne druty. Paranoja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle to powtarzam, ale audioświerszczykom chyba bardzo zależy, by czytelników trzymać w ciemnocie, bo nieraz widuje się "testy" np przewodów połączeniowych, w których bierze udział kilka odtwarzaczy, popodpinanych do wzmacniacza różnymi przewodami, a "tester" przełącza wejścia i wypisuje bajeczki, jaki to przeróżny wpływ wywierają poszczególne druty. Paranoja.

Ale z tego wynika że ten tester musi zakładać że wszystkie odtwarzacze grają tak samo. Coś w tym może być ;-). To jest jakaś optymistyczna wiadomość i wyjaśnienie dlaczego właśnie audiofile twierdzą że sceptycy uważają że wszystko gra tak samo. Okazuje się że to taki w/w przykładowy tester kabli musi zrobić takie założenie ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie- sądząc po bzdurach, jakie wypisują nt przewodów, to różne odtwarzacze dodają mniejsze zmiany, jak różne kabelki.

 

Według audiobajarzy, oczywiście!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawem że to wątek założony przezemnie.

Rozumiem że takie coś tu nie obowiązuje?

I raczej nie uważam że tu jest dyskusja. Jeśli ktoś do moderacji pisze " twoje zachowanie uważam za chamskie" to ja uważam to za koniec merytorycznych wypowiedzi w wątku...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawem że to wątek założony przezemnie.

Rozumiem że takie coś tu nie obowiązuje?

I raczej nie uważam że tu jest dyskusja. Jeśli ktoś do moderacji pisze " twoje zachowanie uważam za chamskie" to ja uważam to za koniec merytorycznych wypowiedzi w wątku...

 

W jednej kwestii zgadzam się z Tobą: założyłeś otwarty WĄTEK (nie klub), więc nie możesz mieć wpływu ani na to, kto w nim dyskutuje, ani na poglądy przedstawiane przez dyskutantów. Dyskusja caly czas ma tu miejsce. Jak w każdej dyskusji, zdania są podzielone. Jeśli ktoś, nie mając twardych argumentów na poparcie swego punktu widzenia reaguje na opozycję agresją, zawsze można go zgłosić moderacji do zweryfikowania, czy zaistniało naruszenie zasad.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat wątku jest które kable maja najwiekszy wpływ a nie czy maja wpływ

etatowi dyskutanci antykablarze zgodnie z ustaleniami moderacji mieli ograniczac swoje dyskusje do paru własnych watków a nie dręczenia innych wszędzie gdzie się da

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawem że to wątek założony przezemnie.

Rozumiem że takie coś tu nie obowiązuje?

I raczej nie uważam że tu jest dyskusja. Jeśli ktoś do moderacji pisze " twoje zachowanie uważam za chamskie" to ja uważam to za koniec merytorycznych wypowiedzi w wątku...

 

A skąd tak cudaczne prawo wyczytałeś? :-)

To tak jak w życiu. Rozpocząłeś na otwartym Forum, czyli w miejscu publicznym dyskusje do której zaprosiłeś kolegów. Zatem dyskusja trwa nadal. Jeśli ci ona nie odpowiada, to mażesz jedynie podziękować i zaprzestać w niej udziału. Jak wpadłeś na pomysł, że skoro Tobie odechciało sie dyskutować to rozgonisz resztę towarzystwa??? Przecież to kuriozum. Jeśli chciałeś mieć całkowite panowanie nad dyskusja i uczestnikami, to trzeba było założyć własny Klub. Na przykład "Klub własnych testów kabli". Tam możesz zamknąć taka dyskusje kiedy tylko będziesz chciał lub usunąć z niej wszystkich, którzy ci w dyskusji rezonują. Na otwartym Forum watkami i wpisami użytkowników zarządzają prowadzący Forum. To znaczy Administratorzy i moderacja.

Jeśli ktoś do moderacji pisze " twoje zachowanie uważam za chamskie" to ja uważam to za koniec merytorycznych wypowiedzi w wątku...

 

Tutaj nie masz racji, ponieważ mylnie zakwalifikowałeś tę wypowiedź jako kierowana do moderatora. To było odwetowe odpyskniecie kierowane do mnie jako uczestnika dyskusji. Kiedy ten sam user użył mojej funkcji moderatora do ataku personalnego, natychmiast został ukarany nad czym bolał przez następnych kilka wpisów.

Znam Jurija i doskonale wiem, ze w sytuacji kiedy brakuje mu argumentów staje sie agresywny i chamski. Cóż, nie ma ludzi bez wad :-)

Kiedy dyskusja w wątku sie wypali, wątek sam spadnie z pierwszej strony zakładki. Nie trzeba mu będzie w tym pomagać.

 

pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat wątku jest które kable maja najwiekszy wpływ a nie czy maja wpływ

 

Jedną z opcji, jest również - " żaden, kable to mit"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat wątku jest które kable maja najwiekszy wpływ a nie czy maja wpływ

A nie uważasz że przy okazji dyskusji który kabel ma największy wpływ warto porozmawiać o tym czym grozi niewłaściwa organizacja porównania w funkcji tego co słyszy hobbysta? Przecież to wiąże się z ocenami organoleptycznymi. Chyba że rozmowa będzie dotyczyć czystych parametrów kabli i ich wpływu na przewodzenia prądu które to przewodzenie w niektórych przypadkach nie przekłada się na możliwość wpływania na zmianę brzmienia. Jeżeli rozmowa będzie toczyć się jednostronnie to będzie miała raczej charakter marketingowy. Elementu poznawczego w tym zupełnie będzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dosyć szeroko rozstawione "mikrofony"-uszy wraz z "oprogramowaniem" mózgu w dużym stopniu efekt filtracji grzebieniowej (chyba) eliminują (przy słuchaniu złożonego sygnały muzycznego).

 

Wręcz przeciwnie, nie eliminują tylko nie zauważają. Dołki i górki z grzebienia są za blisko, żeby je usłyszeć i przeanalizować, jedynie "pochodna" takiej pofalowanej charakterystyki jakoś może być analizowana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Uważam to za koniec obecności takiego dyskutanta w wątku...

Już ci mówiłem pisz w innym wątku? Zaraz cię zbanuje.

 

Pytanie brzmiało który kabel ma największy wpływ na brzmienie. Wróćmy się także do pierwszego mojego postu i tam jest opisane:

 

 

"jeśli ktoś nie słyszy różnicy proszę nie brać udziału w dyskusji"

Dla takich zrobiłem tylko guzik z głosowaniem. W ten sposób i tylko w ten sposób można było uniknąć klutni. Ale jak widać większość nie potrafi przeczytać założeń.

Na forum są wątki o audifislkich bezpiecznikach czy podkładkach pod wzmacniacz. Ja się tam nie udzielam mimo że uważam to za głupotę. Ale serio nie macie co robić tylko kłócić się z innymi? :)

A gdzie odsłuch muzyki ? Kiedy znajdujecie na to czas? Przy pisaniu na forum?:)

 

 

A skąd tak cudaczne prawo wyczytałeś? :-)

To tak jak w życiu. Rozpocząłeś na otwartym Forum, czyli w miejscu publicznym dyskusje do której zaprosiłeś kolegów. Zatem dyskusja trwa nadal. Jeśli ci ona nie odpowiada, to mażesz jedynie podziękować i zaprzestać w niej udziału. Jak wpadłeś na pomysł, że skoro Tobie odechciało sie dyskutować to rozgonisz resztę towarzystwa??? Przecież to kuriozum. Jeśli chciałeś mieć całkowite panowanie nad dyskusja i uczestnikami, to trzeba było założyć własny Klub. Na przykład "Klub własnych testów kabli". Tam możesz zamknąć taka dyskusje kiedy tylko będziesz chciał lub usunąć z niej wszystkich, którzy ci w dyskusji rezonują. Na otwartym Forum watkami i wpisami użytkowników zarządzają prowadzący Forum. To znaczy Administratorzy i moderacja.

 

 

Tutaj nie masz racji, ponieważ mylnie zakwalifikowałeś tę wypowiedź jako kierowana do moderatora. To było odwetowe odpyskniecie kierowane do mnie jako uczestnika dyskusji. Kiedy ten sam user użył mojej funkcji moderatora do ataku personalnego, natychmiast został ukarany nad czym bolał przez następnych kilka wpisów.

Znam Jurija i doskonale wiem, ze w sytuacji kiedy brakuje mu argumentów staje sie agresywny i chamski. Cóż, nie ma ludzi bez wad :-)

Kiedy dyskusja w wątku sie wypali, wątek sam spadnie z pierwszej strony zakładki. Nie trzeba mu będzie w tym pomagać.

 

pozdrawiam.

Rozumiem i dziękuję za wyjaśnienie. Zaznaczę tylko jedno tak dla ścisłości. Trzymanie takich wątków z klotniami. Bo nikt nie przedstawił realnych danych dlaczego zarówno na tak jak i nie. To tylko opinie. Więc trzymanie takiego wątku powoduje że nowy użytkownik tu nie zaglądnie. Musiał by odsiać 90 procent wypowiedzi Argo za pewne nie zrobi. Z kolei zamknięta grupa która się tu udzielam na tak jak i na nie i tak nie zmieni swojego zdania :)

Coś pięknego :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ci mówiłem pisz w innym wątku? Zaraz cię zbanuje.

 

Pytanie brzmiało który kabel ma największy wpływ na brzmienie. Wróćmy się także do pierwszego mojego postu i tam jest opisane:

 

 

"jeśli ktoś nie słyszy różnicy proszę nie brać udziału w dyskusji"

 

Trudno dyskutować o czymś co nie istnieje. A słyszalny wpływ kabli na brzmienie to coś co nie istnieje, poza zupełnie szczególnymi i rzadkimi przypadkami. Kneblowanie nie jest dobrym sposobem na poszerzanie wiedzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"jeśli ktoś nie słyszy różnicy proszę nie brać udziału w dyskusji"

tak nieśmiało zauważe że "niesłyszenie róznicy" , a "brak wpływu na brzmienie" to są zasadniczo dwie różne kwestie

 

ta druga nie ulegnie zmianie , bez względu na chęci i ilość głosów w ankiecie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nikt nie przedstawił realnych danych dlaczego zarówno na tak jak i nie. To tylko opinie.

Był ten mój test porównawczy już parę razy zamieszczany na forum, ale jak prosisz o konkrety to wkleję jeszcze raz. Dotyczy też połączeń RCA mino że był zrobiony w celu porównania przetworników DAC. To będzie konkret o który prosisz:

 

"Czytam dosyć dokładnie ten wątek (i oczywiście nie tylko ten) więc postanowiłem opisać moje doświadczenia z testami, kablami sprzętem... (uwaga będzie nudno i nieco długo - przepraszam):

 

Od 1985 roku zastanawiałem się co jest takiego w słyszeniu przez niektórych moich znajomych (ja do nich nie należałem i nie należę) zmian związanych np. z kablami. Intrygowało mnie to bardzo długo aż wreszcie pewnego „dnia” (nie konkretnego – było to rozciągnięte w czasie) postanowiłem sprawdzić dlaczego ja nie słyszę tego co słyszą moi koledzy. Moja filozofia nie pozwala mi stwierdzać, że to co ja słyszę, lub nie, to jest wykładnik dla innych i inni powinni słyszeć tak jak ja (bo Wszyscy możemy (?) słyszeć inaczej – to moje założenie wyjściowe do „badania”).

W 1992 roku stałem się szczęśliwym (?) posiadaczem dwóch urządzeń firmy Sony. Był to odtwarzacz kompaktów CDPX 559ES i magnetofon DAT670. Analizując schematy tych dwóch urządzeń zacząłem się zastanawiać jaka może być różnica w brzmieniu tych dwóch urządzeń (przepraszam, że nie pisze o „klockach” audiofilskich). Jedno (CDPX 559ES) miało przetwornik DA wykonany na 60-paro nóżkowej kości (typu „bitstream”) 8-krotnej (cokolwiek to znaczy) wyjście audio na dosyć dobrych (nie wiem czy w klasie audiofilskiej) elementach (oporniki 1% i kondensatory 5% i mniejsze), oddzielne trafa (i zasilacze) do części cyfrowej i analogowej i na wyjściu do sterowania długich linii (kabli) tranzystory średniej mocy typu MOS-FET pracujące z dosyć dużym prądem w celu uzyskania niskiej impedancji wyjściowej itp. (np. 12kg żywej wagi CD-ka – to mógł być już sprzęt audiofilski .... no ale oczywiście nie pod marką Sony). Po przeciwnej stronie DAT 670 (też Sony, ale na pewno już nie audiofilski), który miał przetwornik tego samego typu (bitstream) ale cztero krotny (cokolwiek to znaczy) na scalaku 26 nóżkowym (dużo prostszym w zewnętrznej konstrukcji – na oko), część analogowa na opornikach 5% kondensatorach 5, 10% wyjścia audio bezpośrednio ze wzmacniaczy operacyjnych (chyba 5532, albo jakieś odpowiedniki – jak by kto był ciekawy to mogę przesłać instrukcje serwisowe w celu głębszej analizy). Oba urządzenia podłączyłem do skonstruowanego przeze mnie (DIY) przedwzmacniacza (połączenie RCA). Kompakt podłączony przewodem optycznym do przetwornika DAT-a. Oba urządzenia połączone były do przedwzmacniacza (o tym później), w który przełącznik działał tak, że zanim rozłączył poprzednie styki to złączał następne styki (zastosowałem przełączniki francuskie stosowane w przyrządach pomiarowych). Powodowało to brak słyszalności przełączenia, poziomy z obu urządzeń były dokładnie identyczne - <0,1dB, pasma również z bardzo dużą dokładnością identyczne i prawdopodobnie istniała pewna niewielka różnica fazowa między jednym a drugim wynikająca z konstrukcji wyjścia analogowego które w jednym urządzeniu było bez kondensatorów z DC serwo a w drugim standardowe bezpośrednio ze WO przez kondensator separujący, która powodowała ten brak słyszalności przełączenia. Przeprowadziłem najpierw testy na mojej skromnej osobie i potwierdziłem, że nie słyszę różnic pomiędzy przetwornikiem i elektroniką dla „Kowalskiego” DAT-a a „półaudiofilskim” przetwornikiem i elektroniką kompaktu (dane - te „audiofilskie” - wyżej). Spróbowałem wyciągnąć proste wnioski. Pierwszy wniosek – różnic w brzmieniu mimo „poważnych” różnic konstrukcyjnych nie ma, drugi wniosek, bardziej dramatyczny (alternatywny) – cholera jestem głuchy !!! Jak widać poważnie podszedłem do problemu. Kolejnym krokiem, w celu upewnienia się, było zaproszenie dwóch znajomych audiofilów, takich, którzy twierdzą że słyszą różnice w różnych sprzętach, kablach też. Do tematu podszedłem uczciwie (to byli i do dziś są moi koledzy). Opowiedziałem co i jak jest podłączone i na czym ma polegać próba. Chodziło nie o to czy będą słyszeć różnicę pomiędzy tymi dwoma sprzętami tylko o to czy usłyszą kiedy przełączam pomiędzy jednym a drugim (efekt właściwości przełącznika mojego przedwzmacniacza opisany wyżej). Obaj koledzy próbie poddali w innych dniach tak żeby nie było stresu, że jeden przeszkadza drugiemu. Żaden z moich kolegów nie był w stanie stwierdzić momentu zmiany źródeł (przełączenia). Jeden stwierdził, że nie słyszy różnicy a mimo tego do dziś został audiofilem, a drugi stwierdził, że mam za mało „rozdzielcze” (cokolwiek to znaczy – nie potrafił podać definicji) kolumny. Te kolumny to trzydrożne, aktywne podłogówki DIY na komponentach firmy Focal 2x8K516J + 1x5K413S + Audax HD13D34, zasilane 3x200W/4omach każda (pewnie kiepskie) i zwrotnicą Linkwitz-Riley 24 dB/okt. bez elektrycznych przesunięć fazowych w zwrotnicy- na podziałach – 200/3000Hz – też pewnie do kitu). Konstrukcja kolumn modułowa (3 moduły na jedną kolumnę) umożliwiająca przy prostej zwrotnicy uzyskać zgranie fazy akustycznej na podziałach.

Ale do rzecz bo miało być o kablach. Znamienne jest to, że w próbie kompakt był połączony z przedwzmacniaczem kablem z miedzi „monokrystalicznej” i „beztlenowej” z bardzo solidnymi pozłacanymi wtykami, podarowany mi w prezencie przez znanego wybrzeżowego audiofila (najbardziej zaawansowanego w dziedzinie badania wpływu kabli na brzmienie sprzę..... przepraszam „systemu”, który na jakiś czas wyjeżdżał z tego zakompleksionego „grajdołka” pełnego nienawiści zwanego „Polską” - mimo wszystko ja ją lubię, ale jest coraz ciężej to lubienie kontynuować – nie z powodów audiofilskich). Drugie urządzenie DAT był podłączony do przedwzmacniacza, i tu sensacja (przynajmniej wtedy tak to odebrałem) ... kabelkiem ze sklepu ZURT (taka nazwa socjalistycznych sieci sklepów RTV – dawne na szczęście czasy – jak ktoś nie wiedział) takim zwykłym cienkim od polskich magnetofonów kasetowych (wtyczki nawet nie były złocone). DLACZEGO ŻADEN Z DWÓCH AUDIOFILÓW NIE USYSZAŁ co gra (?)... ups... przepraszam, kiedy przełączam z jednego źródła na drugie?

Od tego czasu staram się omijać dyskusje na temat kabli po prostu uważam, że kabel o ile nie jest specjalnie spreparowany stanowi w prawidłowo skonstruowanym sprzęcie tylko wizualną „biżuterię” a nie wyznacznik jakości rzeczywistej. Ja kupuję kable, które mają współgrać z klasą i wyglądem urządzeń – wizualnie i kosztować możliwie rozsądne pieniądze. Często zamawiam w zaprzyjaźnionym serwisie sprzętu profesjonalnego konfekcjonowane na wymiar.

Przepraszam za nieco długi (nudny) wywód, ale może ktoś na podstawie tego tekstu zacznie przeprowadzać prywatnie, tylko do wyciągnięcia własnych wniosków, testy (podstawa to wyrównanie poziomów porównywanych urządzeń i oczywiści wykonanie z „głową”), a nie tylko „testy” tzn. odsłuchowe (nie mające cech testów tylko zabawy).

Pozdrawiam wszystkich fanów dobrego brzmienia (głównie płyt, kolumn, i akustyki pomieszczeń – 90% wpływu na jakość osiągniętego brzmienia – no może około 90%)."

 

Miałem tego już nie zamieszczać bo ci co już czytali to kiedyś mogą mi zarzucić że się powtarzam, ale widzę że jest potrzeba zamieszczania konkretnych eksperymentów dla tych co np. są nowi na forum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie odsłuch muzyki ? Kiedy znajdujecie na to czas? Przy pisaniu na forum?:)

 

 

Pisanie na forum, zajmuje mi tak ok. 5% wolnego czasu, gdybym miał próbować, testować druty, zajęłoby to co najmniej 70-80 %, więc dzięki z troskę.

 

Już ci mówiłem pisz w innym wątku? Zaraz cię zbanuje.

 

Tak moje pisanie uwiera? Trudno, nikt nie gwarantował, że będzie "łatwo".

Zbanować? Już Ci Vlado (dla Ciebie chyba bardziej Vladomord) tłumaczył - załóż se klub fascynatów i tam każdego kto się nie-zafascynuje możesz z buta i banem w łeb.

 

nikt nie przedstawił realnych danych dlaczego

 

Na pewno nikt? Słabo ogarniasz "autorze" wątek swój.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to dawno pisałem- wierzący nie przyjmą dowodów przeciw ich przekonaniom, niezależnie kto i jak by go przedstawił.

Ja bym to sprecyzował stwierdzeniem że część wierzących nie przyjmie z założenia dowodów i merytorycznych wyjaśnień. Do części to jednak to może się przebić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to dawno pisałem- wierzący nie przyjmą dowodów przeciw ich przekonaniom, niezależnie kto i jak by go przedstawił.

 

To oczywiste

Niby po co powstała teoria , o wpływie na dzwięk "niemierzalnych parametrów" ?

 

:>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suche fakty:

Za pomoca kolumn Sonus Faber Guarneri Memento i wzmacniacza Gryphon Callisto 2200 bez najmniejszego problemu bylem w stanie odroznic na slepo brzmienie kabli glosnikowych Furutech u2T i Tellurim Q Black. Roznice byly znaczace i ewidentne. Dlatego jezeli ktos twierdzi ze kable glosnikowe nie wplywaja na brzmienie to delikatnie mowiac goovno zna sie na dobrym sprzecie audio.

 

Subiektywna interpretacja faktow:

Wplyw kabli glosnikowych na brzmienie nie usprawiedliwia cen niektorych z nich. Osobiscie moge sluchac na tanich studyjnych Klotzach bez poczucia istotnej degradacji dzwieku.

 

TUX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.