Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej niz CD?


koteczek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tascam miał jakieś problemy z DSD i był bardzo dobry w nagrywaniu w PCMie, nie PDMie.

DSD nie jest potrzebne wystarczy PCM 96 kHz. Zrób rejestrację z takim samplingiem przy głośności z którą będziesz potem słuchał - chodzi o rejestrację wszystkich artefaktów towarzyszących analogowi ze zjawiskiem mikrofonowania na czele. Potem możesz porównywać. Myślę że również materiał przekonwertowany z 96 na np. 48 kHz też można by porównać z oryginałem w teście który oczywiście będzie przeprowadzony prawidłowo technicznie.

Następnie odtwarzamy pliki tym samym rejestratorem, oczywiście starając się zrobić wszystko to, o czym od lat z uporem maniaka pisze Lech36 na temat prawidłowej procedury porównawczej. Staramy się odtworzyć pliki ze zbliżonym poziomem głośności.

To wszystko co piszesz już zostało zrobione w sposób jak najbardziej prawidłowy w firmie Edward Audio. Nie było tylko rejestracji, ale ta jest do wyniku nie potrzebna. Test jest tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wyniki eksperymentu są oczywiste. Sprawy przybierająinnego obrotu gdy zrobić gęsty plik np. 24 bitowy 88kHz lub więcej., powiedzmy do 192kHz. Jest wtedy lepiej niż 44,1/16. Ale najlepiej jest na DSD 5,6MHz 1 bit.

Tak wierzysz w te wysokie częstotliwości? Dlaczego nie wystarcza Tobie format 24/96? Popatrz niżej na akapit p.t. "The DSD format" a konkretnie na porównanie szumów ponad akustycznych formatu PCM i DSD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedna płyta winylowa potrafi zająć nawet 4,5 – 5 GB.

Tak dużo potrzeba żeby zarejestrować wszystkie wady analogu ? Wow ;-).

Z uporem maniaka podobnie jak Lech36 ze swoją procedutrą porównawczą – powtórzę, że istnieje hi-end gramofonowy.

Ma te same wady co niższy End w tej dziedzinie ;-). Błędów analogu nie da się wyeliminować, zwłaszcza w gramofonach z ramieniem zamocowanym do chassis na osi obrotowej. Może jeszcze ewentualnie z ramieniem tangencjalnym generuje mniej błędów ale to tylko szansa na wyeliminowanie niewielkiej ilości błędów wnoszonych przez gramofon.

Lech36, myślę, że zdajesz sobie sprawę z tego, że obrzydzasz ludziom analog.

Dlaczego? Zawsze twierdziłem że lubię analog, ale lubię go ze względów historycznych, a nie dlatego że jest lepszy od cyfry. Nie jest lepszy.

 

Czytając Twoje posty odnosi się wrażenie, że jesteś guru (ja Ci nie umniejszam, bo widać że masz ogromną wiedzę, myślę, że w niektórych aspektach dużo większą niż moja) i że wiesz co piszesz.

Ja guru, nie żartuj, daleko mnie do tego, ale fakt lubię być dociekliwy żeby wiedzieć dlaczego coś się dzieje.

 

Zaraz pewnie zacznie się analiza mojego tekstu zdanie po zdaniu. Z góry uprzedzam, że nie odniosę się do niej, bo po prostu mogę nie mieć chęci, ani czasu by polemizować z czymś do czego mam przekonanie i nie bardzo mi zależy żeby moje było na wierzchu. Nie mam teraz nikogo z Was na myśli, ale „łaził” kiedyś po forach niejaki Paweł XYZ, który wszedł ze mną na innym forum w spór dotyczące technik zgrywania matariału analogowego rejestratorami DSD Korga. Zatruł poważnie temat, opluł technologię. Okazuje się, że facet nie ma sprzętu by zweryfikować poglądy. TO że nie miał Korga, to jedno. On generalnie nie miał sprzętu na poziomie. Wątpliwej jakości kolumny, wątpiwy wzmacniacz i wątpliwe źródło. Pokoj też pewnie wątpliwy. Ale parcie na szło miał i potrafił obrzydzić ludziom hobby pisząc, że w prawidłowo przeprowadzonym treście wszystkie dobre wzmacniacze brzmią tak samo i w ślepym teście niewiele da się odróżnić. Niestety z takim podejściem nie da się „rywalizować”. Sprzęt klasowy jest potrzebny, a przede wszystkim punkt odniesienia. Jeśli tego nie ma, to słucha się mądrzejszych i nie zabiera głosu w dyskusji. To stara szkoła i zasada.

Odnoszę wrażenie że chcesz teraz opluć tego użytkownika. Był on jednak jednym z niewielu uczestników jedynego poważnie opisanego na forum, odsłuchowego testu porównawczego przeprowadzonego prawie w zgodzie z procedurami technicznymi. Jak się z nim jeszcze nie zapoznałeś to przypomnę gdzie możesz go znaleźć:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zaraz pewnie zacznie się analiza mojego tekstu zdanie po zdaniu.

A jak inaczej Tobie odpowiedzieć na poruszone kwestie ?

 

Co do plazm. Wydaje mi się, że nie były opłacalne w produkcji.

Plazmy przede wszystkim przestały być rozwojowe. Do dużych rozdzielczości trzeba był zwiększać mocno przekątną. W OLED 4k jest możliwe nawet na tablecie a nawet na smartfonie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konwertowanie z wyższej jakości na niższą - to już większe straty . Ale w przewidywalny sposób . W domenie cyfrowej konwertowanie z jednej postaci na drugą ( kodowanie/dekodowanie) może posiadac niewielkie, pomijalne błędy . Natomiast konwertowanie z formatu wyższego (np.20bit) - studyjnego, na niższy - jak ma to miejsce w CD , zawsze powoduje utratę do pierwotnego sygnału o wartość zdefiniowaną MSB do LSB i efekty uboczne. I one niekoniecznie muszą być przewidywalne . A natomiast dla formatu DAT jest ta wartość stała która jest pewną . Po stronie ADC a poźniej dla DAC jest zapis i obrabianie słowa zawsze w postaci 16 bit . Nie substytut z postaci 20 lub 24 bit .

 

Kopia analogowa jest absolutnie nieprzewidywalna i niepowtarzalna, natomiast konwersja cyfrowa jest zawsze przewidywalna i powtarzalna w 100%. Wzmianki o mp3 uważam za nie na miejscu.

 

Nie spotkałem się by w każdym studio nagraniowym stał drogi gramofon, miał drogie ramię i zamontowana była droga wkładka

 

A po co by miał być tam gramofon? Udajesz?

 

Jeszcze słowo do przemaka...

 

Mniej więcej się z tym zgadzam, tak wygląda od parunastu lat sytuacja. Od kiedy sprzęt do nagrywania jest tańszy niż kanapa do reżyserki, musimy się z tym pogodzić ;)

 

Generalnie - płyta jest nośnikiem obarczonym wieloma wadami, ponieważ nie było celem jej powstania zapewnienie wysokiej jakości tylko taniości wytwarzania i kopiowania. Nie zmienią tu nic systemy odtwarzające za "grube pliki tatusiów", te systemy nie zmieniają płyty jako nośnika. Moglibyśmy jeszcze dyskutować o magnetofonie jako nośniku, tu widziałbym jeszcze jakieś pole do kompromisu między problemami związanymi z analogowym systemem zapisu a brzmieniem, ale na pewno nie w przypadku płyty. Nikt nie twierdzi przecież, że płyta jest lepsza od taśmy, z której powstaje. Nikt, kto słyszał sygnał przed i po taśmie nie twierdzi, że taśma brzmi lepiej niż wyjście z przedwzmacniacza mikrofonowego czy nawet sumy z miksera. To są sprawy oczywiste i nie wiem, co ma do tego nagrywanie z płyty na cyfrę. Nie sądzę, żeby można było wiarygodnie nagrać cyfrowo trzaski płyty, stąd nagranie cyfrowe płyty z trzaskami będzie gorsze od tej płyty z trzaskami, tylko problem w tym, że tych trzasków tam w ogóle nie powinno być. Sensowne porównanie powinno dotyczyć materiału, który wyszedł ze studia, i do tego powinno się porównywać te nośniki. Proces nagrywania płyty winylowej to okrutne pogorszenie jakości materiału bez problemu odtwarzanego ze zwykłej taśmy w każdym okresie w którym to się robiło. To jest oczywiste, że analogowe kopiowanie pogarsza parametry, a kopiowanie na nośnik, którego priorytetem jest cena, tym bardziej tych parametrów nie poprawia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proces nagrywania płyty winylowej to okrutne pogorszenie jakości materiału bez problemu odtwarzanego ze zwykłej taśmy w każdym okresie w którym to się robiło

okrutne pogorszenie jakości dźwięku następuje już na pierwszym etapie rejestracji w studio czyli zastosowanie 20khz-wych mikrofonów i ograniczenie widma sygnału studyjnego do tej częstotliwości a w tłoczni to już tylko ratowanie rylca przed przegrzaniem wąskopasmowym sygnałem sterującym

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okrutne pogorszenie jakości dźwięku następuje już na pierwszym etapie rejestracji w studio czyli zastosowanie 20khz-wych mikrofonów i ograniczenie widma sygnału studyjnego do tej częstotliwości a w tłoczni to już tylko ratowanie rylca przed przegrzaniem wąskopasmowym sygnałem sterującym

 

No fakt, o tym zapomniałem. Oczywiście odpowiada to też za monofonizację dołu. Czyli jednak nie wszystko jest winą Tuska ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za monofonizację dołu.

za to odpowiadają fale dźwiękowe rzędu 3-10m, jak tu słyszeć stereofonicznie taką długość mając dwoje uszu rozstawionych w odległości 15cm od siebie? a w studiach nagrań więcej polityki niż w parlamencie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez purple2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za to odpowiadają fale dźwiękowe rzędu 3-10m, jak tu słyszeć stereofonicznie taką długość mając dwoje uszu rozstawionych w odległości 15cm od siebie? a w studiach nagrań więcej polityki niż w parlamencie?

 

Standard przewiduje monofonizację od 300Hz w dół. Można dyskutować, kiedy człowiek przestaje słyszeć kierunek, ale na pewno jest to poniżej 100Hz, standardowo uznaje się, że są to okolice 80-60Hz, a są przecież jednostki słyszące przy tych częstotliwościach kierunek, ale niech tam. Czyli mamy dwie oktawy zmonofonizowane niepotrzebnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki jeszcze drobiazg zupełnie nie związany z pasmem ale za to ze "sceną" często występuje w wymaganiach:

 

The stereo information (side signal in MS coding) should be 6dB lower than the mono information (mid signal in MS coding). The stereo field should never be louder than half of the mono level. For very loud cuts we recommend a distance of at least 9 dB (between mono and stereo signal), that is useful to avoid tracing problems.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można dyskutować, kiedy człowiek przestaje słyszeć kierunek, ale na pewno jest to poniżej 100Hz, standardowo uznaje się, że są to okolice 80-60Hz, a są przecież jednostki słyszące przy tych częstotliwościach kierunek, ale niech tam.

Nie wiadomo czy te osoby słyszą ten kierunek z tych częstotliwości poniżej 100 Hz czy może z wyższych harmonicznych które generuje sam głośnik. Twierdzę że to te harmoniczne odpowiadają za słyszenie kierunku częstotliwości poniżej 100 Hz.

Jak widać staram się być obiektywny i trochę bronię tym powyższym zdaniem analogu, choć oczywiście wiadomo że lepiej jest jak jest cały czas stereo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo czy te osoby słyszą ten kierunek z tych częstotliwości poniżej 100 Hz czy może z wyższych harmonicznych które generuje sam głośnik. Twierdzę że to te harmoniczne odpowiadają za słyszenie kierunku częstotliwości poniżej 100 Hz.

 

 

Mam na myśli sinus bez zniekształceń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS

Monofonizowanie dołu to zresztą obecnie standard, zasadniczo poniżej 80 Hz wszystko powinno być mono. Oczywiście nie musi, ale nagranie bez tego narażone jest na różne niespodzianki w zależności od systemu odtwarzającego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli sinus bez zniekształceń.

Membrana głośnika i cały system zawieszenia i napędu generują harmoniczne. Sinus zasilający oczywiście jest bez słyszalnych zniekształceń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemak,

 

Kopia analogowa jest absolutnie nieprzewidywalna i niepowtarzalna,

 

Z całym szacunkiem , Ja nic takiego nie napisałem że ma być to kopia , i to w domysle że z taśmy na taśmę. Ma byc konwertowanie , obojetnie czy z FM , czy laserowidu, Vinyla itd . Każdy sygnał przechodzący przez układ w postaci analogowej ulega "rozmyciu" , a zwłaszcza jak przechodzi w gorszą "domenę". Jest przewidywalny w pojęciu "rozmycia" by nie ujmować w pojęciu rozdzielczości.

Z tekstu wyjąłeś tylko opis o MP3 .

Ja zawarłem coś innego .

 

Jeśli zapisujesz w postaci słów 16 bit jakis obraz dzwiękowy , np umownie obraz wazonu na kwiaty, to "rozkładanie" takiego obrazu przypomina rozbicie wazonu na równe małe kawałeczki które po złożeniu przypomną poskładaną skorupę .

Jak zapiszesz ten sam materiał w postaci 20 bit , to uzyskasz większą kilkukrotnie ilość elementów składowych, mniejszych jak w poprzedniej wersji , a skorupa po złożeniu będzie bardziej drobiazgowo poskładana .

Jeśli z wersji 20 bit bedziesz chciał zawartość tych kawałeczków przenieść do naczynia gotowego przyjąć ilość liczbową tylko dla 16 bit, to obcinając ostatnie znaczące najmniej 4 bity uzyskasz tylko zgodność arytmetyczną a nie wagową . Po złożeniu tej ilości elementów uzyskasz wazon na kwiaty o błędach wynikających z brakujących elementów i niekompatybilnych wielkością pojedynczych kawałków. Problem znany od ponad 20 lat, wspomagany przez algorytmy .Ale wspomaganie to działa poprawnie dla obrazu statycznego ( pojedyncze tony ) . Dla obrazu dynamicznego wychodzą odkształcenia, zalezne od domniemania . Zresztą jak każde filtrowanie cyfrowe z odtworzeniem brakującego elementu.Jak proste elementy to zadziała, a jak skomplikowane to działa ale inaczej .

.

 

 

A po co by miał być tam gramofon? Udajesz?

 

Popatrz , własnie o to chodzi . Tam nie ma czegoś takiego. Ale świadomosci także .....z całym szacunkiem .

 

 

 

Generalnie - płyta jest nośnikiem obarczonym wieloma wadami, ponieważ nie było celem jej powstania zapewnienie wysokiej jakości tylko taniości wytwarzania i kopiowania.

 

Ale to ze płyta jest obarczona wieloma wadami to wszyscy wiemy . Tylko ze kiedy powstawała w latach 50 to starano sie już wtedy o wysoką jakość dzwięku obok tej drugiej - masowej, przeciętnej.

 

Nie zmienią tu nic systemy odtwarzające za "grube pliki tatusiów", te systemy nie zmieniają płyty jako ośnika.n

 

Ale masz świadomość że sa igły o innej budowie ostrza które czytaja 40 letnie eksploatowane rowki bez trzasków , zniekształceń i szumu ? To tak podobnie jak z modelami CD , jedne "grają" a drugie tylko działają .

 

. Nikt, kto słyszał sygnał przed i po taśmie nie twierdzi, że taśma brzmi lepiej niż wyjście z przedwzmacniacza mikrofonowego czy nawet sumy z miksera. To są sprawy oczywiste

 

Ale sa wyjątki. Są decki które pod 38 cm nagrywają materiał zmieniając brzmienie na inne , ciekawsze od żródłowego . W niektórych studiach zostawia się takie klocki na ostatnią deskę dla ratowania materiału. W studio które było pod opieką firmy w której pracuję, stał szpulowiec.

Właśnie na taka okazję .Nikt z realizatorów nie miał zamiaru go usunąć

 

nie wiem, co ma do tego nagrywanie z płyty na cyfrę. Nie sądzę, żeby można było wiarygodnie nagrać cyfrowo trzaski płyty, stąd nagranie cyfrowe płyty z trzaskami będzie gorsze od tej płyty z trzaskami, tylko problem w tym, że tych trzasków tam w ogóle nie powinno być.

Sensowne porównanie powinno dotyczyć materiału, który wyszedł ze studia, i do tego powinno się porównywać te nośniki. Proces nagrywania płyty winylowej to okrutne pogorszenie jakości materiału bez problemu odtwarzanego ze zwykłej taśmy w każdym okresie w którym to się robiło. To jest oczywiste, że analogowe kopiowanie pogarsza parametry, a kopiowanie na nośnik, którego priorytetem jest cena, tym bardziej tych parametrów nie poprawia.

 

Wiesz , to sa dywagacje z którymi mozna się zgodzić i nie .

Do momentu kiedy nie zetknie sie człowiek z "absurdem" tego zapisu. Problem tu jest tylko w tym że to sa dyskusje . Tylko dyskusje ;)

W praktyce to jak z kobietami . Lepiej sprawdzić . Bo może się okazać że Teoria jest dla studentów ;))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sygnał przechodzący przez układ w postaci analogowej ulega "rozmyciu"

Zgadza się, zostaje w nim ograniczona separacja pomiędzy kanałami do 35 dB w paśmie najbardziej słyszalnym a na wyższych częstotliwościach do 15 dB.

Jeśli zapisujesz w postaci słów 16 bit jakis obraz dzwiękowy , np umownie obraz wazonu na kwiaty, to "rozkładanie" takiego obrazu przypomina rozbicie wazonu na równe małe kawałeczki które po złożeniu przypomną poskładaną skorupę .

Nieprawda, po odfiltrowaniu samplingu pozostaje oryginalny sygnał znacznie dokładniej odwzorowany niż w przypadku kompletnej domeny analogowej zakończonej LP.

Jak zapiszesz ten sam materiał w postaci 20 bit , to uzyskasz większą kilkukrotnie ilość elementów składowych, mniejszych jak w poprzedniej wersji , a skorupa po złożeniu będzie bardziej drobiazgowo poskładana .

Masz rację im więcej bitów i wyższy sampling tym technicznie lepiej, ale rozróżnienie zapisu 16/44,1 od zapisu tego samego materiału wyjściowego w formie np. 24/96 jest mało prawdopodobne w prawidłowo technicznie wykonanym teście odsłuchowym wykrywającym różnice. Nie udało się jeszcze nikomu udowodnić że słyszy różnicę, co najwyżej jest tylko słowo pisane że taka różnica została przez kogoś usłyszana. Techniczna różnica oczywiście istnieje.

Jeśli z wersji 20 bit bedziesz chciał zawartość tych kawałeczków przenieść do naczynia gotowego przyjąć ilość liczbową tylko dla 16 bit, to obcinając ostatnie znaczące najmniej 4 bity uzyskasz tylko zgodność arytmetyczną a nie wagową .

Sprawdź przy ilu bitach usłyszysz zmianę brzmienia przy obniżaniu stopniowym rozdzielczości bitowej z 24 bit w dół. Podejrzewam że doznasz szoku. Taki test z sieci był kiedyś prezentowany na forum. Ja sprawdziłem :-).

Ale masz świadomość że sa igły o innej budowie ostrza które czytaja 40 letnie eksploatowane rowki bez trzasków , zniekształceń i szumu ?

Element mechaniczny drapiący podłoże bez zniekształceń i szumu, chyba żartujesz. Trzaski zgoda, jak materiał na którym jest zarejestrowany dźwięk (winyl) jest nowy i w procesie produkcji, pakowania i transportu nie powstały żadne negatywne artefakty to pierwsze odtworzenia mogą być pozbawione trzasków, później sytuacja się tylko pogarsza. Winyl to miękki materiał, bardzo brutalnie traktowany przez igłę wkładki. Kiedyś prezentowano zdjęcia naprężeń w zapisie na winylu w czasie drapania płyty przez igłę. Nie wyglądało to optymistycznie ;-).

To tak podobnie jak z modelami CD , jedne "grają" a drugie tylko działają .

Czy coś gra czy nie zawsze odpowiada odsłuchowy test porównawczy, przeprowadzony zgodnie z procedurami technicznymi, wykrywający różnice pomiędzy porównywanymi elementami toru audio.

Ale sa wyjątki. Są decki które pod 38 cm nagrywają materiał zmieniając brzmienie na inne , ciekawsze od żródłowego .

Taka zmiana świadczy o wadliwej kalibracji sprzętu. Oczywiście prywatnie można mieć różne preferencje. Profesjonalnie należy dążyć do maksymalnej możliwej wierności na każdym etapie przetwarzania sygnału.

Do momentu kiedy nie zetknie sie człowiek z "absurdem" tego zapisu.

Wyznawcy teorii o absurdach w zapisie cyfrowym mogą doprowadzić do powrotu ludzkości na drzewa ;-). Na szczęście decydują o tym profesjonaliści którzy wiedzą że bez domeny cyfrowej świat byłby w ciemnogrodzie. Najdobitniej widać to w TV. Wystarczy obejrzeć bezpośrednią transmisję jakiegoś zdarzenia z drugiej półkuli i porównać ją z przywołaną z pamięci transmisją z czasów analogu, chyba że ktoś nie pamięta tamtych czasów to co innego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są decki które pod 38 cm nagrywają materiał zmieniając brzmienie na inne , ciekawsze od żródłowego

 

Po pierwsze, pokaż taki magnetofon, który nie zmienia brzmienia. Po drugie:

 

Jeżeli się go używa, to ze względu na zmiany brzmienia, jakie wnosi.

 

Cała reszta to są Twoje poglądy i próby dyskusji o faktach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, pokaż taki magnetofon, który nie zmienia brzmienia.

W domenie techniki każdy magnetofon analogowy oczywiście zmienia zawsze i to sporo, w domenie słuchu już to nie jest takie oczywiste po prawidłowej kalibracji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Pierwszy lepszy przykład dobrych wtedy w latach 80 płyt to np. płyty Gefen Records. W takiej np. Double Fantasy Johna Lenona i Yoko Ono jest ukryty zapis qwadrofoniczny, mało kto o tym wie, ta płyta fantastycznie brzmi na 4 kolumnach, zamykam oczy i jestem np. w lesie pośród śpiewających ptaków. Nagrywane to było o ile pamiętam na Ferrographie, czyli nie główny nurt magnetofonów studyjnych ale dźwięk fascynujący dla pasjonatów, Hey Jude the Beatles dla tego np. w sobie ma tyle magii.

Ten album trzymał w rękach zabójca Lennona pod przykrywką chęci zdobycia autografu, a jednak strzelił. Ja wtedy miałem kilka miesięcy... Dzisiaj mogę posłuchać tej płyty na topowym sprzęcie z tamtych lat, rzecz jasna z płyty analogowej.

 

P. S. Niesamowity kawałek "Kiss, kiss, kiss", czyli dla niewtajemniczonych - m.in. scena miłosna i przeżywanie damskiego orgazmu ;) I niezapomniana mina dr inż. Eugeniusza Czyżewskiego podczas sesji odsłuchowej u vasy kilka lat temu ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-49078-0-58896900-1524757622_thumb.jpg

post-49078-0-70172200-1524757660_thumb.jpg

post-49078-0-73700800-1524757676_thumb.jpg

post-49078-0-13251800-1524757688_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez kangie

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezapomniana mina dr inż. Eugeniusza Czyżewskiego podczas sesji odsłuchowej u vasy kilka lat temu ;)

 

Tej miny ciekaw jestem najbardziej ;)

 

Rozumiem, że sprzet był na tyle "hi-endowy", że Yoko Ono zmaterializowała się w pomieszczeniu odsłuchowym ? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Tej miny ciekaw jestem najbardziej ;)

 

Rozumiem, że sprzet był na tyle "hi-endowy", że Yoko Ono zmaterializowała się w pomieszczeniu odsłuchowym ? :)

Mina przednia. Zaskoczylem chyba słuchaczy. Eugeniusz nie wiedział co gospodarz puszczał na moją prośbę.

 

Sprzęt vasy odtwarza wokale bardzo dobrze, zatem efekt i atmosfera przednia ;)

 

P.S. Akurat testowaliśmy wtedy jeden prototypów hybrydy. Następnego dnia hybryda i goście zawitali u mnie w domu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli sinus bez zniekształceń.

cały dowcip polega na tym, że sinusy z generatora są produktem syntetycznym nie wystepującym naturalnie w przyrodzie i nie słyszymy ich przestrzennie czy jak kto woli kierunkowo, natomiast mechanizm słuchu człowieka odbiera przestrzennie wyłacznie transjenty czyli impulsy akustycznie które mają swój poczatek i koniec w dziedzinie czasu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz świadomość że sa igły o innej budowie ostrza które czytaja 40 letnie eksploatowane rowki bez trzasków , zniekształceń i szumu ? To tak podobnie jak z modelami CD , jedne "grają" a drugie tylko działają .

Znowu analogowe ściemnianie ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienią tu nic systemy odtwarzające za "grube pliki tatusiów", te systemy nie zmieniają płyty jako ośnika.n

 

Ale masz świadomość że sa igły o innej budowie ostrza które czytaja 40 letnie eksploatowane rowki bez trzasków , zniekształceń i szumu ?

 

I te igły o innej budowie ostrza automagicznie przywracają pełną szerokość bazy, już nie wspominając o zniekształceniach wertykalnych (było już w tym wątku o systemie zapisu stereo?)?

 

The stereo information (side signal in MS coding) should be 6dB lower than the mono information (mid signal in MS coding). The stereo field should never be louder than half of the mono level. For very loud cuts we recommend a distance of at least 9 dB (between mono and stereo signal), that is useful to avoid tracing problems.

 

cały dowcip polega na tym, że sinusy z generatora są produktem syntetycznym nie wystepującym naturalnie w przyrodzie i nie słyszymy ich przestrzennie czy jak kto woli kierunkowo, natomiast mechanizm słuchu człowieka odbiera przestrzennie wyłacznie transjenty czyli impulsy akustycznie które mają swój poczatek i koniec w dziedzinie czasu

 

Oczywiście. Powtórzę: mam na myśli sinus bez zniekształceń.

 

Czy naturalnie w przyrodzie występuje korekcja MS? ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę: mam na myśli sinus bez zniekształceń.

o jakich znieksxztałceniach mówisz?

Czy naturalnie w przyrodzie

czym różnią się oba przebiegi sinusoidalne?

 

 

 

 

 

'

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

'

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostali wiedzą że poniżej i powyżej uszkodzonej części rowka jest jego część nie uszkodzona! gdzie igła o dobrym szlifie potrafi odczytać zapis nie mając kontaktu z uszkodzoną-startą częścią rowka.

Jak długo igła drapiąca winyl ma dobry szlif? Jak to się zmienia w czasie i jakie zmiany będzie słychać w domenie słychu w funkcji czasu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi o teorie na temat zużywającego się rowka - sądzisz , że różnica mikrometra lub dwóch na promieniu igły , jest na tyle duża , żeby sobie igła o promieniu mikrometr mniejszym mogła bezkarnie czytać to co jest na dnie rowka - ciągnąc nad sobą kilku gramowe ramię i machając im na boki :D

 

Na temat nacisku to nie takie głowy jak twoja i nie jedna - wpadły na taki sam pomysł , że mniejszy= lepszy.

Była taka technologia ramion i wkładek ulm i jak szybko powstała - tak szybko jej zaniechano , gdyż miała więcej wad niż zalet , a na pewno nie była panaceum na zużywające się płyty.

 

Mechanizm "zniżeń" rowka przypomina ten , w jaki sposób powstaje tak zwana tarka na drogach żwirowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o jakich znieksxztałceniach mówisz?

 

O tych:

 

Membrana głośnika i cały system zawieszenia i napędu generują harmoniczne.

 

czym różnią się oba przebiegi sinusoidalne?

 

To jest nudne i przewidywalne. Jak napisałem, masz rację. To jednak nie wyklucza słuszności innych aspektów, w tym tych, o których piszę. Nawet w sumie inteligentni ludzie jak widać powyżej nie odróżniają zakresu częstotliwości od instrumentu, nie mają zielonego pojęcia o zakresie częstotliwości instrumentów, ale za to słyszą. To nie szkodzi, że nie to, o czym piszą.

Płyta winylowa z założenia ma pogorszone parametry w stosunku do taśmy, z której powstaje. Płyta winylowa zastąpiła wałki, ponieważ można ją tłoczyć, w odróżnieniu od wałków właśnie i taśm czy kaset, dlatego też szybko przyjęła się płyta CD i DVD, BR i teraz pliki. Jakość jest na drugim miejscu, na pierwszym jest łatwość i cena wytworzenia produktu w dużych nakładach. Jakiekolwiek nakłady po stronie "odbiorczej" nie zmienią parametrów sygnału, który nagrywa się na płyty, tak jak żaden odtwarzacz CD nie będzie z płyty CD grał więcej, niż tam jest zapisane. To nie chodzi o trzaski czy zużycie, chodzi o parametry teoretyczne. W dodatku zapominamy, skąd wziął się system zapisu 45/45, choć może w tym wątku to już było.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lech 36 ...

 

Wiesz tak patrzę na ten wpis o Pawle zvxy ...

Ten chopina mylił początek z końcem. Nie ogarniał tematów, a wzbudzał sporo zamieszania. "Okaleczał" innych .

Oczywiśie rozwijał się w między czasie - jak ktoś zauważył, "śledził" odpowiedzi na bieżąco w Googlach .

Ale On nie potrafił rozmawiać . Nie wiem kto wtedy pozwolił na takie kreowanie nienawiści w miejscu publicznym.

NIE potrafił merytorycznie rozmawiać jak osoba otwarta, tylko jak osoba upojona dogmatami .

Przykre że o tym wspominam , sam się z nim nieraz spierałem .

 

Nie mam problemów z realizacją badań nad zwrotnicami nawet takimi bardzo zaawansowanymi, których nie da się zrealizować w układzie pasywnym. Wyniki badań są natychmiastowe w czasie rzeczywistym, więc najbardziej obiektywne. Mam jeden system oparty o zwrotnicę DSP, która pozwala sprawdzać mnóstwo wariantów w bardzo krótkim czasie, porównując wyniki w czasie rzeczywistym przy użyciu słuchu z miejsca z którego zazwyczaj słuchamy i to na materiale muzyczny czyli tak jak audiofile lubią najbardziej.

 

To świetnie że masz takie możliwości. Możesz sie coś dowiedzieć ;)

Niestety ja wolę odwrotną sytuację .

Zamiast kilkudziesięciu aplikacji w DSP i kilku głośników, wolę działać do kilku aplikacji i na kilkudziesięciu głośnikach.

Fizyki jest wtedy więcej .

 

Jeśli chodzi o klawesyn i twoje pytanie .....z całym szacunkiem ale wydaje mi się że chyba nie słyszałeś materiału ;)

 

Pierwsze trzy firmy to rynek dla amatorów. Ampeksy są z rynku PRO, ale jak jesteś ciekawy to zajrzyj do danych technicznych sprzętów z rynku PRO jakie pasma przenoszenia mają te sprzęty przy prędkościach studyjnych. Nawet taki magnetofony z firmy która nie robił typowego sprzętu PRO czyli Akai, przy prędkościach studyjnych (38 cm/s) miały pasmo do ca. 22 kHz (-3 dB) mimo że na niższej prędkości czyli 19 cm/s potrafiły na poziomie pomiarowym (-20 dB) przekroczyć sporo 30 kHz. O magnetofonach kasetowych nie rozmawiajmy, to nie jest sprzęt audiofilski. Dla czego? Było wyjaśniane w innych wątkach.

 

Wiesz, ale nie muszę zaglądać do danych technicznych by się o nich przekonać . Ja te parametry ustawiałem . Jeszcze w latach 70 .

 

Magnetofony analogowe z takim pasmem to tylko na rynek domowy i to tylko przy pomiarze na -20 dB. Na wyższych poziomach pasmo ograniczają parametry taśmy.

 

Zakres mocy sygnałów powyżej 10 kHz jest już powoli coraz mniejszy w widmie. Dla 15 - 20 kHz przy -20dB widmo jest nasycane coraz mniej amplitudowo . Nie potrzeba poziomów dla 0 dB. Ale jak są możliwe do zapisania , to można więcej zmieścić w kanale (dynamika szczytu) . Ale można zmieścić więcej informacji także na niższych poziomach - ale wtedy na szerszym widmie ( przy - 20,-30, -40,-50,-60,-70 dB ). Czyli bardzo niskie poziomy ( harmoniczne alikwotów) .Ampexy - konkretne modele, miały nieograniczony punkt korekcji górnego pasma zapisu - nie tak jak w wielu innych magnetofonach. Mogły wchłonąc w tasmę tyle ile przyjęła na niskich poziomach w widmie. Dla 0dB miały tylko 15 kHz , ale dla - 30,40,50,60 dB troszkę dalej niz 20 kHz

 

A Twój biologiczny ośrodek odbioru dźwięków co robi, przycina czy uchyla ;-) ?

Włącz taki filtr i zobacz czy coś usłyszysz, po co teoretyzować? Zobacz czy coś się zmieni w stereofonii dwukanałowej ;-).

 

to faktycznie masz system który nie reaguje na pobudzenia , albo może nie słyszysz .....albo może to nie ten repertuar ;)

 

Co za różnica ? Te dB zawsze można przeliczyć na %, nie ma z tym problemu. Przeliczasz raz później już tylko zaglądasz na karteczkę.

 

To policz ; typowy 16 bit DAC dla -60dB przy fali 1 kHz ma THD 32 - 36 dB co daje kilkuprocentowe zniekształcenia , 20 bit DAC - podobnie i ma ok 40 dB czyli ok1%, ale nie kazdy i nie w systemie, tylko w laboratorium. Nawet jak policzysz to jako format , to dla 10 kHz z powodu próbkowania wynik jest już tylko uboższy. Filtrowanie POMAGA TYLKO W TUSZOWANIU faktu że nie jest to zapis fali sinus tylko znaku logicznego który jest hipotetycznie odwzorowany na obraz fali . Dlatego na początku formatu CD były niektóre nagrania z preemfazą , albo nagrywane na małej dynamice przy wysokich poziomach głośności .

 

 

Jasne :-). Na szczęście mogę te wszystkie rewelacje rewelacje sprawdzać na bieżąco nawet w prawidłowo wykonanych technicznie odsłuchowych testach porównawczych które jak zapewne wiesz umiem przeprowadzić zgodnie z procedurami ;-). A poza tym, kto Tobie każe słuchać źle zaaplikowanych mosfetów, słuchaj tylko tych dobrze aplikowanych.

 

Ja w ogóle nie słucham mosfetów . Na szczęście dla mnie . Niektóre aplikacje "chodzą" poprawnie , ale bez cudów Panie....

 

Ciastka lubię umiarkowanie słodkie. W domu mam przezwisko "Potwór ciasteczkowy" ;-).

 

No to tu jesteśmy podobni ;))

 

 

 

Przemak...

 

Nawet w sumie inteligentni ludzie jak widać powyżej nie odróżniają zakresu częstotliwości od instrumentu, nie mają zielonego pojęcia o zakresie częstotliwości instrumentów, ale za to słyszą. To nie szkodzi, że nie to, o czym piszą.

Płyta winylowa z założenia ma pogorszone parametry w stosunku do taśmy, z której powstaje. Płyta winylowa zastąpiła wałki, ponieważ można ją tłoczyć, w odróżnieniu od wałków właśnie i taśm czy kaset, dlatego też szybko przyjęła się płyta CD i DVD, BR i teraz pliki. Jakość jest na drugim miejscu, na pierwszym jest łatwość i cena wytworzenia produktu w dużych nakładach.

 

Wiesz , ale masz racje .

Tylko jakimś cudem sporo ludzi nie TU , tylko na świecie ma inne zdania niezgodne do tej teorii na temat audio z vinyla /CD .

A konkretnie zniekształcania sygnałów.

 

Mam znajomego który zawodowo jest realizatorem dźwięku od 25 lat . Pracował w studio nagraniowym, jeżdził jako akustyk z kapelami itd itd. Ale jak miał kontakt ostatnio z gramofonem, to nie wiedział nic na jego temat. Wcześniej nie miał okazji posłuchać jakiegokolwiek dźwięku z vinyla. On ogarnia wszystko ale w PC.

Jego podejście było akademickie - pasmo, zniekształcenia , trzaski, brak wygody .

Porównaliśmy i przestał "gadać ".

Inny znajomy pracując w radiu w końcu lat 90 przytachał dwa garmofony do emisji w studio . Przez pierwsze 2 godziny nabijali sie z niego wszyscy pracownicy, do momentu kiedy nie puścił pierwszych taktów z płyty radiowej 45. Był na tyle odporny na argumenty negatywne , aż w końcu udowodnił że nie wiedzą wszystkiego. Osiem osób w studio stało nieruchomo i słuchało numer po numerze. Nikt nie dowcipkował.

 

Co do magnetofonu - to każdy tam coś zmienia. Ja mówiłem w tekście o wariancie zapisu na jednym decku 9,5/19/38 cm/s. I właśnie 38 cm/s miało ten inny charakter.

 

Przemak ,

Byłbym zapomniał . Są płyty testowe do ustawiania wkładek . Ortofon rok temu wypuścił płyte , gdzie na jednym odcinku jest sweep przy -20 dB od 900 Hz do 50 kHz .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez divaldi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale On nie potrafił rozmawiać .

Druga strona też nie potrafiła rozmawiać, było to bardzo wyraźnie widoczne. Ortodoksyjny hobbysta jak nie ma merytorycznych argumentów w ręku często robi się agresywny a nie wszyscy po drugiej stronie potrafią tą agresję zbyć merytorycznymi argumentami bo często te argumenty trafiają na skałę i nawet wielokrotne powtarzanie nie powoduje z drugiej strony refleksji.

Nie wiem kto wtedy pozwolił na takie kreowanie nienawiści w miejscu publicznym.

Śledziłem wątek dokładnie, agresję zapoczątkowała grupa przeciwna do xyz-a.

Zamiast kilkudziesięciu aplikacji w DSP i kilku głośników, wolę działać do kilku aplikacji i na kilkudziesięciu głośnikach.

To dobrze że masz możliwość używania kilkudziesięciu głośników, szkoda że ocena może nastąpić dopiero po wymianie głośnika na inny a to jak wiesz trwa i porównanie do tego poprzedniego obarczone jest dużym błędem zbudowanym głównie na zmianie parametrów Twojego organizmu w trakcie przerwy potrzebnej na wymianę. Faktem jest jedna to że głośniki wraz ze współpracującym pomieszczeniem zawsze będą wykazywać spore różnice w brzmieniu wynikające z różnych zjawisk. To najsłabszy element toru audio i to ze współczynnikiem 10 a nawet 100x.

Fizyki jest wtedy więcej .

Po tym co się tu pisze nie wiem kto ma więcej fizyki, taki jak ja który eksperymenty odsłuchowe robi zgodnie z zasadami które w takim układzie obowiązują, czy taki hobbysta który wymienia głośniki bez zasad. Oczywiście mówię o słuchaniu a nie o mierzeniu.

Jeśli chodzi o klawesyn i twoje pytanie .....z całym szacunkiem ale wydaje mi się że chyba nie słyszałeś materiału

Na moich systemach klawesyn brzmi całkiem nieźle, przez to bardzo lubię ten instrument.

Wiesz, ale nie muszę zaglądać do danych technicznych by się o nich przekonać . Ja te parametry ustawiałem . Jeszcze w latach 70 .

I co te magnetofony masteringowe osiągały jakieś ogromne pasma przenoszenia na górze. Ostatnio miałem do czynienia ze świetnie utrzymanym Studerem A67, pasmo miał zgodne z instrukcją serwisową.

Zakres mocy sygnałów powyżej 10 kHz jest już powoli coraz mniejszy w widmie.

Zgadza się i zapis na taśmie analogowej wykorzystuje ewidentnie to zjawisko, szczególnie w magnetofonach kasetowych. Problem pojawia się jak zaczniemy analizować zniekształcenia nieliniowe. Tylko dzięki wysokim progom percepcji ludzkiego słuchu można zaakceptować wartości które na tych wyższych częstotliwościach występują. Oczywiście temat wyraźnie poprawiają wysokie prędkości przesuwu i taśmy typu EE.

Ampexy - konkretne modele, miały nieograniczony punkt korekcji górnego pasma zapisu

Widziałem kiedyś pomiary jakiegoś studyjnego Ampexa. Nie wykorzystano w tamtym pomiarze możliwości o których piszesz. Możliwe że takie były.

to faktycznie masz system który nie reaguje na pobudzenia

Reaguje i to często lepiej niż u niejednego hobbysty deklarującego słyszenie np. zmian wnoszonych przez kable. Przykład praktyczny był opisany na forum.

albo może nie słyszysz .....albo może to nie ten repertuar

Repertuar u mnie jest bardzo różny, ale fakt że ostatnio najczęściej jazz, czasem powrót sentymentalny do rocka progresywnego i hard rocka w dobrym wykonaniu. Jest też miejsce dla klasyki, ale fakt że jak już się zapuszczam w te regiony to raczej sięgam po znane kompozycje.

To policz ; typowy 16 bit DAC dla -60dB przy fali 1 kHz ma THD 32 - 36 dB co daje kilkuprocentowe zniekształcenia

Zrób analizę zniekształceń dla sprzętu analogowego. Jak to się prześledzi dokładnie od początku do końca procesu produkcji LP to się można za głowę złapać i rzeczywiście zastanowić dlaczego wielu hobbystów akceptuje taki śmietnik. Może mają coś ze słuchem nie tak, jak wyżej sugerowałeś w stosunku do mojego słuchu.

W dzisiejszych czasach w przyzwoitym sprzęcie przetworniki DA mają z reguły teoretyczną rozdzielczość bitową 24. Może jeszcze w jakiś zastosowaniach typu tablet czy sprzęt przenośny występują takie 16 bitowe. Przetwornik 24 bitowy na poziomie -60 dBFS ma zniekształcenia ca 0,3 % dla częstotliwości 40 kHz przy samplingu 96 kHz (np. AK4393/4396). Już używany przeze mnie odtwarzacz CD z roku 1992 dysponował takim 24 bitowym przetwornikiem. Pamiętaj że należy z pomiaru THD+N zawsze odjąć N żeby dostać wiarygodny wynik. Na bardzo niskich poziomach jest to dosyć trudne, choć tak na dobrą sprawę szum to też zniekształcenia.

Ile jest tego w analogu na niskich poziomach ;-) ?

Ja w ogóle nie słucham mosfetów . Na szczęście dla mnie . Niektóre aplikacje "chodzą" poprawnie , ale bez cudów Panie....

Mosfet mocy jest bardzo bliskim bratem lampy, ale bez jej wad. Ma też swoje, ale łatwiej nad nimi zapanować niż w przypadku lamp. Nie wiem w czym jest tu problem, ale domyślam się lubisz wady lamp ;-).

No to tu jesteśmy podobni ;))

:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To policz ; typowy 16 bit DAC dla -60dB przy fali 1 kHz ma THD 32 - 36 dB co daje kilkuprocentowe zniekształcenia , 20 bit DAC - podobnie i ma ok 40 dB czyli ok1%

To nie było kierowane do mnie, ale ja był chętnie policzył. Tylko czy żeby dojść do tych wyników nie potrzeba użyć jakiejś tajemnej matematyki? Jakiejś zuluskiej, albo mandżurskiej? No i jeszcze jak to się liczy?

 

PS. Typowy DAC ma THD jakoś tak na poziomie tysięcznych części procenta czy by to było tak co najmniej -80 dB gdyby miał zniekształcenia 0,009%

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jakimś cudem sporo ludzi nie TU , tylko na świecie ma inne zdania niezgodne do tej teorii na temat audio z vinyla /CD .

Jaki to procent ludzi co ma to w/w zdanie? Świat obrazu TV odrzucił analog już całkowicie i moim zdaniem bezpowrotnie.

Ortofon rok temu wypuścił płyte , gdzie na jednym odcinku jest sweep przy -20 dB od 900 Hz do 50 kHz .

To bardzo fajnie że ma takie pasmo, tyko co z tego? Myślisz że jakbyś dostał na jakimś nośniku materiał muzyczny zarejestrowany od początku do końca z takim w/w pasmem (do 50 kHz) to usłyszałbyś różnicę w dźwięku po włączeniu filtra dolnoprzepustowego o częstotliwości odcięcia 20-25 kHz? Jestem przekonany że nie usłyszysz żadnej zmiany. Oczywiście w prawidłowo technicznie wykonanym teście.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.