Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej niz CD?


koteczek

Rekomendowane odpowiedzi

Za duzo wysmazylem ogolnikow. Czas na konkrety. Proponuje by mowic nie o zlych gramofonach czy wkladkach czy CDP, ale o tych bardzo dobrych. Prosze o rekomendacje, ktory z CDP jest wyjatkowo dobry?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redaktorzy

SoundArt. Ja słuchałem, potem Papamek słuchał u siebie nowszego modelu. Nie wiem co lepszego za te około 14 kzł da się znaleźć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SoundArt, dzieki, musze poszperac w net. Miedzy czasie, co on ma czego gorsze nie maja. Na serio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redaktorzy

Nie wiem. Ale grał lepiej od mojego Linna Karik. Musi coś mieć i to dużo, bo waży chyba z 50 kilo. Na pewno nieprawdopodobnie rozbudowany zasilacz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analog już ma historyczno -sentymentalne znaczenie... co nieznaczy że jest totalnym syfem.

jest wiele przetworników D/A starych i nowych które są doskonałe..ale problem tkwi w podejsciu do ich otaczającej zabudowy.

Dobrym wyznacznikiem co jest lepsze jest sama Nagra Kudelski,perfekcjoniści od A do Z.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym stanął w obronie Darkula. Przeczytałem sporo jego wypowiedzi i musze powiedzieć że facet trochę poczytał, chociaż pewnie trochę mu się pomieszało- bez urazy.

W tej chwili czarnych płyt słucham tylko u sąsiada przy piwku i wtedy jest cudownie. Swojego adapteru nie mam, więc na tę część forum z żalem nie zaglądam. Podobnie jak wielu przesiadłem się kiedyś na CD i do dziś skazany jestem na to jamnikowe dzieło. Wygodne owszem, ale coś więcej ? Ostatnio za radą innych w necie zainteresowałem sie wiekszą rozdzielczością, lepszymi płytami, ale i tak przy prawdziwym analogu czuje się najlepiej.

A jesli chodzi o te spory między Darkulem i resztą to niestety, ale uprzedzenia, utarte schematy itp. To wszystko wyłazi raz za razem w każdym poście. Darkul jest zakochany w jamnikowym CD i swoje wie do bij zabij. Ktos inny bez chwili namyslu pisze że jak Technics to beeeeeeee, a czlowiek pamietajacy gramofony tej szacownej firmy tylko slinę ciężko przełyka. I tak aż do znudzenia.

Rada- kiedy coś mamy zamiar napisać zastanówmy się, czy ktoś nam nie wypomni, że to utarty obiegowy pogląd i że nie jestesmy osłuchani, za to za dużo oczytani.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale cos nie tak.... jest sporo dac czy zintegrowanych cd-playerów umożliwiających doskonały odsłuch.

Twierdzenia i teorie mniemanologiczne o wręcz nieskazitelnie naturalnym brzmieniu czarnej płyty sa delikatnie pisząc naciągane.Począwszy od samego nacinania matrycy [już skażonego-ale to jak wynika wiedzą chyba tylko nieliczni?]po jakośc tworzywa jak i składowanie analog cierpi..pózniej dochodzi jakośc samych wkładek przetwornikowych..często w cenie niezłych zródeł cyfrowych-co jest wręcz chore...ale usprawiedliwione krótkoseryjna dłubaniną.Preampy tez zreszta rózne w tez czasem "fajnych"cenach.

Czy nikt na forum niesłuchał,słucha dobrego zródła cyfrowego?Raczej nie, tylko po co się wygłupiać i wykłócać.

Wszyscy zbieracze analogów których znam a którzy juz maja cyfrowe zródła ,twierdzą że analog jest bardziej tolerancyjny dla reszty systemu..włącznie z najsłabszym ogniwem ..głośnikami.

Dobrze zrealizowana płyta cd wzmocniona przez niezgorszy system posiada znacznie wiecej cech naturalnego brzmienia od czarnego krążka.Aspekty takie jak głębia,szerokośc i wysokośc sceny ,trój-wymiarowośc obrazu dzwiękowego,"spokój" w brzmieniu-to co osobiście lubię,rozseparowanie pozornych zródeł dzwięku,stosunek S/N.To wszystko nieoznacza że nie kupię siódmej płyty analogowej do swojej płytoteki za 5 ZŁ...no może za 10 ZŁ.Gramofonu chwilowo znów niemam... i bynajmniej z tego powodu nie płaczę,preampy do MC i MM nadal robię z tym samym przekonaniem jak kiedys tak i obecnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>privaten

Utarte schematy?

CD-jamniki?Ciekawe bo nigdy w życiu niemiałem czegoś takiego w domu?Podobnie zreszta jak i nigdy nie uwierzyłem w niby super jakośc dzwięku topowych kaseciaków.

Tak swoją drogą to dobry dwu-ślad na high speed 38.1cm/s już nie pisząc o 76cm/s zaora najlepszego analoga[krążek].To też pewno kocopał?

======================================================

Tak nawiasem ,

Prawdziwego melomana "wali to w dekiel" czy słucha z analoga,cyfry czy sieben-transistor....

======================================================

Nooo jeszcze moge polecic odsłuch dobrego zródełka cyfrowego na np.dzielonej np.lampowej Nagrze.

Lub A/D+D/A tez Nagry... bo niebyłoby tego tematu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

To moze jeszcze ja dodam parę słów na temat analog vers. cyfra:

-słuchanie analogu jest mniej męczące od płyty cd, dzwięk jest właśnie "analogowy". To, że są trzaski i szum to wogóle nie umiejsza PRZYJEMNOSĆI słuchania - w końcu przynajmniej ja słucham DLA PRZYJEMNOŚCI a nie z powodów TECHNICZNYCH. Jeżeli słuchanie gramofonu sprawia mi większą przyjemność niź źródła dzielonego ( obecnie ) to COŚ W TYM JEST. tzn. w (jednak) wyższości analogu nad cyfrą. Nie przeczę, że niektórzy wolą cd i tą "jakość", ale zasada jest taka: "co kto woli :-))". Ja przedstawiłem swoje zdanie, można się z nim nie zgadzać i kropka. Jednak unikał bym AUTORYTATYWNYCH TWIERDZEŃ, że analog bee, cd - hurra LUB ODWROTNIE.

Po prostu co komu pasuje. A ci, którzy NAPRAWDĘ szukają PRZYJEMNOŚCI w słuchaniu muzyki i tak wybiorą gramofon:-)))))

Pozdr.

P.S.

Analogi za 5 zł są w takim stanie, że nawet ja ich nie słucham........

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darkul, w jaki sposob wytlumaczysz fakt, ze u wielu recenzentow w pismach audio *referencyjnym* zrodlem jest gramofon ? Masz jakis komentarz do konfrontacji Linna cyfrowego i analogowego w Magazynie ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa rózne mody..trendy..i rynek oraz gusta czy wiedza ewentualnie osłuchanie..

Polecam przeanalizować sobie poczynania kilku czołowych potentatów w dziedzinie urządzeń odtwarzająco-nagrywających takich jak Studer,Nagra-Kudelski,3M Company,AMPEX,Otari,Sony,Tascam.

Urządzenia tych firm sa w inny sposób projektowane niz masówa czy co poniektóre pseudo audiofilskie klocki.

Fanom vinylu zawsze polecam [w miare możliwośći]odsłuch np.starego CD-Playera Studera 727 na starym ale wciąż dobrym TDA1541A z buforowaniem[jeszcze na dodatek z NE5532 w torze fonicznym].

jeżeli ktos by twierdził że ten cedek ma mniej powietrza czy naturalnej średnicy ,przestrzeni ,swobodnej góry od vinylowego systemu za podobne pieniadze to znaczy że tego niesłuchał.

Tak poza tym w niektórych systemach '[i to bynajmniej nie tanich]analog ma prawo zagrac lepiej od cyfrówki.... [to zdanie zrozumieją ci którzy temat ostro ćwiczyli].

Sam niestety byłem świadkiem gdy mój phonostage za 800ZŁ z tania MM Goldringa załozona na Clearaudio niezagrał gorzej od Linna CD-12 za 91000ZŁ!

Czy to dyskredytuje CD-12,nie!Widocznie reszta osprzętu była zle skonfigórowana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę byc okrutny, ale obawiam się, że czegoś takiego jak prawdziwy analog już w zasadzie nie ma a to co się ostało, to tzw. końcówka, która odejdzie w niebyt wraz ze zużyciem się ostatnich dawniej wytłoczonych płyt. Większość zapisu oryginalnych analogowych taśm matek została już dawno przeniesiona na cyfrowe nośniki. Wszelkie nowe czarne płyty to cyfrowe remastery lub w całości cyfrowo zrealizowane nagrania, które dopiero w fazie preprodukcji przetworzone zostają z powrotem na analogową matrycę DMM.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...Jednak unikał bym AUTORYTATYWNYCH TWIERDZEŃ, że ... A ci, którzy NAPRAWDĘ szukają PRZYJEMNOŚCI w słuchaniu muzyki i tak wybiorą gramofon..."

 

Stożek, ten wątek cały jest dość zabawny, ale przyznam że powyższą kombinacją rozbawiłeś mnie do łez :-))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Zbig

To Twój problem :-))

Przecież trzeba czytać między wierszami.......

Co do remasterów to analogowe i tak brzmią przyjemniej od "orginałów" na cd. Ciekawe dlaczego ?

A co powiesz na np. opinię o Linnie Sondeku CD, że gra jak gramofon ( co chyba w domyśle rozumiemy jako "wzorcowo" ?? - jak to się ma do opinni o wyzszosci jednago nad drugim ). A odsłuchy DVD audio i SACD ? Podobno brzmią lepiej, bo BARDZIEJ ANALOGOWO - czyli znowu w domyśle lepiej bo tak jak analog - choć moze też chodzić o analog w sensie taśmy na szpuli, oczywiście:-)))

Nie powiesz mi, że nic w tym nie ma ?

Prawda jest taka, że sygnał obrabiany cyfrowo jest /może być za bardzo "kombinowany", przechodzi przez niewiadomo co i robi się na nim mnóstwo przekształceń matematycznych.

Jak nagrasz w DMM analoga prosto ze studia i go porównasz do tego samego nagrania cyfrowego już po obróbkach potrzebnych do przeniesienia do na cd to wiesz mi, analog zagra przyjemniej.

Jednak nie chciał bym żyć w czasach bez alternatywy w stosunku do nośników cyfrowych.

A jak ktoś nie słyszy róznicy pomiędzy nimi, cóż ma kłopot z głowy.

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slodko-gorzkie dylematy audiofila w poszukiwaniu utraconych dzwiekow. Czy mozna tak skonfigurowac "system" by stosujac

CD jako zrodlo calosc brzmiala dobrze? Definitywnie, tak. Czy mozna zrobic to samo z analogowym zrodlem, oczywisci, tak.

Czy beda roznice miedzy nimi, oczywiscie, ze tak. Czy te roznice beda znaczne:

1. w wielu systemach roznice moga byc male, wiec nie ma oczym mowic.

2. wielu sluchaczy slucha muzyki przy ktorej nie ma znaczenia, jakie stosuje sie zrodlo, ba.... CD bedzie lepszym nosnikiem.

 

Jest jednak muzyka dla ktorej autentycznosc barwy, microdynamika, ma istotne znaczenie. Jezeli "rozdzelczosc" systemu jest

dostatecznie wysoka, roznice sa ogromne, tak ogromne,ze nie mam nawet ochoty polemizowac i udawadniac nikomu, ze to co slysze to slysze. Czy jest mozliwe, ze nie bylo okazi sluchac dobrego CDP. Jest to oczywiscie mozlie, ale te ktore sluchalem (Wadia i Sony z najwyzszj polki, Audio Note, Marantze stare i nowe, Accuphase (sam naj), etc, etc.), utwierdzaja mnie tylko

w mojej obserwacj. Bardzo bym chcial natrafic na taki ktory uczyni analog historyczno-sentymentalnym nosnikiem. Analog nie jest historycznym nosnikiem, gdyz, nie ma, do tej pory, czegos lepszego (mam na mysli swoja dziuple).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak właśnie większość z płyt CD to kopie czarnej płyty. Przerobione aby miały większą dynamike przefiltrowane przez korektory dzwięku i co tam jeszcze,następnie zapisane metodą cyfrową na CD.Co stało się z oznaczeniamina płytach CD typ.DDD albo AAD lub ADD producęci tych płyt zaprzestali umieszczania tego znaku aby słuchacze CD tkwili w nieświadomości czego słuchają.Ile jest płyt CD wykonanych 100% cyfrowo? Jeszcze cytat z AUDIO nr.6/2003 dotyczy płyty CD(W konwersji cyfrowej następuje gruntowne przekształcenie rzeczywistych przebiegów w kod binarny.Tylko po to,aby za chwile po transferze danych z płyty przeprowadzić operacje odwrotną,przywracając postać analogową sygnału elektrycznego,zdolnego poruszyć głośniki.Żeby nie wiem jak dokładna była ta metoda ,musi odcisnąć swe piętno na przetwarzanym materiale). I jeszcze sprawa taśm matek,pewnie uległy zniszczeniu ale pozostały wzorce matryc.:)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli zalozymy, ze analogowe zrodlo jest OK, w jakim otoczeniu (wzmacniacz, glosniki) czuje sie analog najlepiej:

Mam swiadomosc, ze otwieram nastepna puszke starego sera, ale co tam...

Glosniki. Tak jakos sie sklada, ze szerokopasmowe, wysoko-efektywne glosniki brzmia mi najlepej. Przyklady: do tej pory,

"najulubienszy" to Tannoy'a Westminster w pudle tubowym (nie bass-refex). Glosnik-pychota, ale po drastycznych przebudowach zwrotnicy, fabryczna jest licha i za matowa. Inne drivery godne powaznych odsluchow to Phy KM30 w otwartej obudowie, zylem z nimi jakis czas, definitywnie warte testu. Altec'i 604-E warte grzechu, ale troche za agresywne na gorze,

Goodmans'y (210,310, 350, Triaxiomy) maja duzo kultury i czaru, ale troche za "nozalne". Axiom 80 brzmi duzo lepiej.

Fantastyczne male gownio:) to altec 755, jak go znajdziecie, zwlaszcza 755A, prosze brac, krasc, zabijac, kantowac, szantazowac, a potem oddac w moje rece, jest wart grzechu. Trudno go dostac w dobrym stanie, latwej 755b i c, tez je przyjme, z usmiechem. Jest jeszcze inny, warty odsluchu, Diaton ??? ( zapomnialem numer), maly 8', brzmi bardzo urokliwie i kremowo (jest w produkcji, mozna go nabyc, stosunkowo tani). Glosnik do ktorego mam najbardzej emocjonalny stosunek to Lowther PM2A, istne gowno z czekolada. Srodek ma niesamowity ( dynamiczny, zywy, szybki, ciastko z kremem),

ale dol i gore, mozna sie wsciec. Sa oczywiscie obudowy ktore pomagaja na dole, ale gora ma za duzo klaksonu. Moge im wybaczyc ulomnosci za ten boski srodek. Inna grupa glosnikow ktore dobrze sie czuja z analogiem to elektrostatyczne Quad'y.

Dobrze ustawione w malym pokoju, to tez to. cdn.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goodmansy to juz old story..owszem solidne z ładna przestrzenią..ale wady brzmieniowe tez miały...głównie z powodu choroby efekt dopplera.

80-ki faktycznie były najlepsze z tej stajni.

63'ki sa do dziś naprawde dobrymi speakami..choć nie grzesza basem..ale jak ktoś sobie dobierze szybki dobry woofer....to i zagraja.

Altec... chm sa dobre i słabe....zależy który model.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo że jestem swiadomy tego że im mniej głośników tym lepsze oddawanie efektu pozornych zródeł dzwięku ...to mimo wielu ćwiczeń z szerokopasmowcami wole 2 czy 3 drozne zestawy..ale fakt ,bolsze!Praw fizyki sie nie przeskoczy.Duży basowy kubeł ,z dużym skokiem membrany[do dzisiaj podziwiam resor w Goodmensiakach..takie gówno ,cienkie..i tyle lat powtarzalny!!!]wraz z reszta na minimum 95..i więcej dB..i musi zagrac..nawet z gówna..zagra..bo ma z czego.

Jak widze magnesy w speakach ala nakrętki do słoików....ręce opadają,a ceny!

Do dzis "młodzi" w wielu sklepach w życiu niesłyszeli dobrych speaków..a sie mądrzą...i małe gówna wpychaja..ale to nie ich wina...taki rynek niestety.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z wielodroznymi glosnikami to z jednej strony "time coherence", " wielopunktowosc", jeden sobie -drugi sobie, etc.

Inny, to koniecznosc zwrotnicy, ktora sama w sobie wprowadza swoje odciski degradujac dzwiek. Zarowno pasywne jak i aktywne wymagajace dwoch lub wiecej wzmacniaczy nie sa bez grzechow. Dlatego najlepsza zwrotnica to brak zwrotnicy,

oczywiscie niesie to swoje limitacje. Koaxialnosc dwoch to niezly kompromis pod warunkiem, ze zwrotnica nie zacznie sie panoszyc ( problem z amplituda vs. czestotliwosc to maly problem, problem z przesunieciami fazy w funkcji czestotliwosci i czasu to duzy problem). Poniewaz wiekszosc muzyki to jej srodek, jestem gotowy polknac brak kilku dB na dole by srodek spiewal jak trzeba. Czescej mozna to dostac od szeroko-pasmowcow. Pamietam z okresu Quadow dylemat: jak byly same, to bylo ladnie, ale brak bylo dolu. Jak byl sub, to byl dol, ale on robil sobie a membrana elektrostatu sobie. Szybkosc odpowiedzi na impuls byl kompletnie inny na gorze i na dole, dawolo to uczucie fragmentacji dzwieku. Cos bylo nie tak.

Tak wiec pojawil sie apetyt na brak zwrotnicy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt ..dobrać szybki basowiec pod elektrostat to nielada sztuka.

Ale z drugiej strony bez basu i jego odpowiedniej jakośći to słuchanie np.muzyki organowej kończy się sepuku!

Osobiśćie lubię gwizdki wstęgowe podparte szybkimi średniakami jak i basami.Mało jest dobrze zestrojonych bo to niezła sztuka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>4321

 

Jakich rzeczywistych przebiegów? Rzeczywisty przebieg to jest fala akustyczna i aby mieć "pełny" analog, musiałbyś ją złapać w pułapkę rodem z Ghostbusters w studiu bądź na koncercie a następnie wypuszczać w domu do odsłuchu :-)

 

Sygnał z analogu też podlega wielokrotnej konwersji. Najpierw akustycznoelektrycznej w mikrofonach. Potem wielokrotnie mamy proces zapisu sygnału elektrycznego na taśmę magnetyczną i na odwrót. Potem jest przetwarzanie elektromechaniczne przy powstawaniu matrycy i mechaniczno-mechaniczne przy tłoczeniu płyty. I jeszcze dwa razy w domowym sprzęcie, zanim nastąpi powrót do pierwotnej formy fali dźwiękowej. A po drodze sygnał analogowy pochłania najrozmaitsze śmieci.

 

Jak czytam wpisy niektórych zwolenników analogu, to widzę lęk przed nieznaną techniką zamkniętą w czarnej skrzynce, jakbym słyszał bajkę o żelaznym wilku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbig,popieram w całem rozwiazłości...często mamy tu brak zrozumienia zagadnienia...i podstaw zapisu materiału matki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Sygnał z analogu też podlega wielokrotnej konwersji...Potem wielokrotnie mamy proces zapisu sygnału >elektrycznego na taśmę magnetyczną i na odwrót.

 

A dlaczego wielokrotnej. Jednokrotna najzupelniej wystarczy. Jesli realizatorzy-opetancy robia to w jakis dziwny sposob to ich wina, nie systemu. Poza tym mozna wogole bez tasmy. Natomiast konwersje akustyczno-elektryczna mamy i w studiu cyfrowym, wieeeesz ? Chyba, ze ktos stwierdzi, ze prawdziwie audiofilska muzyka jest instrumentalne techno generowane w keyboardach i samplerach.

 

>Potem jest przetwarzanie elektromechaniczne przy powstawaniu matrycy i mechaniczno-mechaniczne przy >tłoczeniu płyty.

 

Tudziez przeksztalcanie "elektronowo-fotonowe" oraz, niestety mechaniczno-mechaniczne przy tloczeniu CD. A teraz udowodnij, ze przeksztalcenia "elektronowo-fotonowe" (no dobra, zartuje, chodziu o nagranie oryginalu na swiatloczulej "plycie matce CD") oraz mechaniczno-mechaniczne przy tloczeniu CD sa lepsze od odpowiednich przeksztalcen w wypadku winylu.

 

>I jeszcze dwa razy w domowym sprzęcie, zanim nastąpi powrót do pierwotnej formy fali dźwiękowej.

 

I w cyfrze tez nie lepiej.

 

> A po drodze sygnał analogowy pochłania najrozmaitsze śmieci.

 

A po drodze mamy nieliniowosc DAC, szumy kwantowania, jitter...

 

>Jak czytam wpisy niektórych zwolenników analogu, to widzę lęk przed nieznaną techniką zamkniętą w czarnej >skrzynce, jakbym słyszał bajkę o żelaznym wilku.

 

Jak czytam wpisy niektórych zwolenników analogu, to slysze zlosliwy szept sprzed lat "perfect sound forever, perfect sound forever..."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wogole to co wy z tymi organami ? Ilu ludzi do cholery slucha repertuaru organowego ? Wszedzie tylko sieczka, smufdżazy jakies, pitolenie przy nylonowych strunach ale jak przyjdzie do dyskucji o sprzecie, to system musi "organy wiernie przenosic".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.