Skocz do zawartości
IGNORED

Charakter wzmacniacza jego tuszowanie


Svawo

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wyrównałeś głośność? Rezultaty są takie, jak precyzja przygotowania testu ;)

 

Przecież te wzmacniacze co podałem (oczywiście w przypadku Pioneer to przedwzmacniacz i końcówka) mają totalnie inną sygnaturę dźwiękową. Chcesz powiedzieć, że jak ustawię idealnie, precyzyjnie głośność na obu urządzeniach to wtedy w jakiś magiczny sposób one zagrają identycznie ?

 

hahaha ;)

 

No już nie róbmy se jaj ;)

 

Jak słuchasz w różnych pomieszczeniach, z różnymi kolumnami, przy różnej muzyce, to oczywiście brzmienie jest różne.

Jak postawisz je obok siebie, podłączysz do tego samego zestawu, precyzyjnie wyrównasz głośność, to różnice nie będą istotne.

 

 

Nie wiem jak trudne środowisko odsluchowe musiałbyś zastosować.. albo ja nie zrozumiałem co napisałeś ... dla mnie -jeśli weźmiemy pod uwagę ciąg nieskonczony to różnice między 1a2 też nie będą się wydawać takie istotne :)

Exciter555-

Pewnie byłyby drobne różnice, ale wyrównanie głośności bardzo mocno utrudniłoby identyfikację różnych wzmacniaczy na TYCH SAMYCH kolumnach.

Nie da się określić charakteru wzmacniacza w oderwaniu od kolumn, bo dopiero ich złożony charakter obciążenia ujawnia, czego wzmacniacz "nie lubi" i gdzie traci stabilność- czy na gwałtownych skokach impedancji, czy na przesunięciu fazy, itp. W pomiarach rezystorem w lab zakładowym, czy redakcji audioswierszczyka, wszystkie wzmacniacze mają ch-ki pod linijkę, z kolumną rzeczywistą, już nie.

 

 

Taki trolling, że niby wszystko gra tak samo, a często samymi kablami można wiele skorygować. Ci co nie słysza niech wskażą 2 systemy na Audioshow które grały tak samo .

 

Te na AS stały w różnych pomieszczeniach ;-))

Dla poprawy humoru zawsze można i tak :)

 

.. dobra bo widzę że zaczyna się robić sieczka :D

Chcesz powiedzieć, że jak ustawię idealnie, precyzyjnie głośność na obu urządzeniach to wtedy w jakiś magiczny sposób one zagrają identycznie ?

Jak nie wyrównałeś głośności, to słyszałeś różnice w brzmieniu wynikające z różnic w głośności. Reszta Twoich wniosków jest bezpodstawna.

Jeśli w tym samym pomieszczeniu i tych samych kolumnach zmieniało by się wzmacniacze, pilnując dokładnie takiego samego poziomu głośności, różnice brzmienia mogły by być zaskakująco małe.

 

Lub zgoła żadne.

Jeśli w tym samym pomieszczeniu i tych samych kolumnach zmieniało by się wzmacniacze, pilnując dokładnie takiego samego poziomu głośności, różnice brzmienia mogły by być zaskakująco małe.

 

Lub zgoła żadne.

Gdyby były dwa takie same wzmacniacze to pewnie tak. Jeśli jest różnica jakości to lepszy może i trochę ciszej grać a i tak będzie lepszy dźwięk.

W trakcie usuwania konta.

Twierdzenie ze wszystkie wzmacniacza brzmia tak samo to chyba niemala przesada. Nie spotkalem sie jeszcze z takim twierdzeniem.

 

 

Ja Primare od Rega odrozniam z zamknietymi uszami ;-)

 

CA od Nad'a tez da sie bez problemu odroznic.

Hahahaha dobra Panowie dyskutujcie sobie i tak każdy wie swoje.. dla mnie każdy wzmacniacz zagra zupełnie inaczej w identycznych co do minimetra Pascala stopnia Celsjusza i jednostki przyciągania ziemskiego warunkach a jak ktoś słyszy inaczej to widocznie wie coś o czym ja nie wiem :) i nie chodzi czy lepiej czy gorzej po prostu kazdy wzmacniacz ma inny charakter i sądze że wbrew pozorom bardzo łatwo to wyłapać ;)

 

 

O ile byłbym szczęśliwszy i bogatszy gdyby wszystko grało tak samo :-)

 

Zgodzę się z tym że największą robotę robią głośniki ale nie grają same.

Pewne połączenia z danym wzmacniaczem super a z innym padaczka.

Nigdy nie zgodzę się też z tym że wszystkie grają tak samo chociaż różnice czasami bywają minimalne.

 

Pozdro.

Moon 240i, Klipsch Heresy III, Mini PC, M2Tech HiFace Evo + Tomanek ?

 

 

Co do głównego tematu moja opinia pokrywa się z tą że najlepiej wymienić niepasujsca dla gustu część toru...ale i to nie do końca może być prawda bo przy odpowiednim zestawieniu i ten element może się spodobać... tylko że jest to niestety czasem dość trudne.

Nie spotkalem sie jeszcze z takim twierdzeniem.

Może jesteś za młody? ;)

 

Temat był popularny w prasie audiofilskiej gdzieś w latach 80-90 ubiegłego wieku. Jak się okazało, że redaktorzy także nie potrafią rozróżnić wzmacniaczy samym słuchem, to stracili zainteresowanie i teraz już do tego nie wracają (z czegoś trzeba żyć :) ).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Gdyby były dwa takie same wzmacniacze to pewnie tak. Jeśli jest różnica jakości to lepszy może i trochę ciszej grać a i tak będzie lepszy dźwięk.

Byłoby miło, gdybyś uważniej czytał posta, na którego odpowiadasz.

Otóż nie, nie zagrałby ciszej, bo warunkiem było WYRÓWNANIE POZIOMU GŁOŚNOŚCI.

 

Może jesteś za młody? ;)

 

Temat był popularny w prasie audiofilskiej gdzieś w latach 80-90 ubiegłego wieku. Jak się okazało, że redaktorzy także nie potrafią rozróżnić wzmacniaczy samym słuchem, to stracili zainteresowanie i teraz już do tego nie wracają (z czegoś trzeba żyć :) ).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Juz taki mlody niestety nie jestem.

 

Ten tekst ma ponad 30 lat i moze wtedy wszystkie wzmacniacze brzmialy tak samo, tego nie mam zamiaru podwazac bo tak starych klockow nie sluchalem.

Natomiast jestem pewien, ze wspolczesne wzmacniacze roznia sie od siebie brzmieniem, bo przesluchalem dobrych kilka sztuk zanim wybralem cos dla siebie.

 

Gdyby brzmialy tak samo, wzialbym ten ktory bardziej podobal mi sie z wygladu a jednak wybor padl na wzmacniacz ktory do urokliwych nie nalezy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hahaha dobre .. ej chłopaki weźcie nie róbcie se jaj bo potem ktoś poczyta i pomyśli że to tak na serioooo :-)

 

Ps no dobra z wszystkich wzmacniaczy jakie słyszałem w życiu chyba najtrudniej by mi było odróżnić technicsa z lat 90tych mimo że słuchałem go kilka lat to jakoś trudno mi było wyłapać czy ma jakiś swój specyficzny charakter z tych nowych to każdy już ma..

Ale jaja. Ciekawe kiedy dojda do wniosku ze wszystkie kolumny graja tak samo tylko glosnosc trzeba wyrownac.

Noo i troche prasy z lat trzydziestych poczytac zeby uwiarygodnic brednie ktore sie glosi.

 

Wychodzi na to ze tylko kable graja a reszta nie ma znaczenia.

 

@Svawo chcesz mieć lepszą górę pasma, która nie kłuje, nie świszczy, a zarazem lepsze kolumny to kup używane Dynaudio Audience 52 Se. Wskoczysz o klasę wyżej od tych Emitów, uzyskasz brzmienie cieplejsze, lepiej wypełnione, bardziej mięsiste , nigdy ostre , krzykliwe na górze. Jeżeli ogólnie podoba Ci się szkoła Dynek to będziesz bardzo zadowolony. grania.

 

 

 

oj Excitter Excitter posłuchałbym ale nie mam gdzie, na rynku wtórnym też średnio, nie mam powodu Ci nie wierzyć ale powiem tak trochę enigmatycznie przeglądałem swoje stare posty i z tego co widzę to chyba mamy troche inny gust :p

bo przesluchalem dobrych kilka sztuk

Zwróć uwagę, że stwierdzenie "wszystkie grają tak samo", dotyczy testów prowadzonych zgodnie z aktualną wiedzą, z wykluczeniem znanych czynników, które fałszują oceny. To nie to samo, co recenzja w kolorowym czasopiśmie czy prywatne wnioski z posłuchania muzyki.

 

Ciekawe kiedy dojda do wniosku ze wszystkie kolumny graja tak samo tylko glosnosc trzeba wyrownac.

Jest taka nauka o nazwie psychoakustyka. Ta nauka bada właściwości słuchu. Jest to na tyle rozpoznany temat, że można informacje z psychoakustyki porównać do pomiarów sprzętu. I z tego powodu nie musisz się obawiać o oceny kolumn, bo wiadomo, że wnoszą zniekształcenia na słyszalnym poziomie. W przeciwieństwie do elektroniki.

Pomimo tego nie zwatpie w swoj sluch. Wole ufac wlasnym zmyslom niz kolorowym gazetom.

 

Moge uwierzyc ze dwa rozne wzmacniacze z pokretlami barwy da sie doprowadzic do rownego grania, ale w sprzecie bez tej opcji nie ma takiej mozliwosci wiec brzmia inaczej.

 

Zreszta po co sie sprzeczac. Jezeli ktos slyszy roznice to niech sobie kombinuje wymieniajac wzmacniacze a ci ktorzy nie slysza tych roznic niech trzymaja jeden.

 

Na taki temat mozna sobie rozmawiac przy podlaczonym sprzecie kidy jest mozliwosc zweryfikowania czy roznice sa czy nie. Inaczej taka rozmowa nie ma sensu.

Wzmacniacze nie mają własnego charakteru brzmienia. Wyjąwszy jakieś lampowe cudaki, jeśli obciążymy wzmacniacz czystą rezystancją to większość tych urządzeń będzie się zachowywać identycznie. Dopiero obciążenie zespoloną impedancją kolumny może spowodować jakieś różnice, zwłaszcza przy granicznych wartościach obciążenia. Ponieważ z reguły słuchamy z mocą kilku watów, w takiej sytuacji wpływ wzmacniacza można spokojnie zaniedbać. Wyjątkiem są kilkuwatowe konstrukcje typu set, wzmacniacze lampowe z trafami na wyjściu i inne takie archaizmy.

 

Właściwie powinno się traktować układ wzmacniacz - głośnik jako całość i wtedy taka kombinacja rzeczywiście posiada swój brzmieniowy charakter.

Witam

.. słuchałem ostatnio wzmacniacza który przypadł mi do gustu poza tym że góra pasma byla zbyt jasna a instrumenty dente potrafią pokroić uszy co przy sporej jego szybkości może być na dłuższa mete nie do znoiesienia iteraz mam takie pytanie czy górę w takim sprzęcie da się coś takiego zatuszować np z ostrej momentami zyletkowej i do tego metalicznej góry (pomijając ze niektóre dęte tak graja) zrobić ciepłego misie na górze pasma ze by była dzwieczna i w miarę otwarta i nie obcieta ale taka przyjemna lekko okrągła jak np w nad c326 z lekko przekreconym sopranami na godzine 11? Czy lepiej się za to nie brać? Jakie szanse pwowodzenia?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie uwagi pomysly

S.

 

Ps chodzi o inne elementy toru jak źródło czy kolumny

 

Ps obecne kopolki to w miarę niefemsywne jedwabne

 

Jeżeli podoba Ci się jak gra NAD C326 z tak ustawioną regulacją to tak na nim graj . Jeżeli jest to nowy egzemplarz to po pewnym czasie jego brzmienie nieco złagodnieje .

Jeżeli jest to inny wzmacniacz to spróbuj kabli RCA VDH First z porcelanowymi wtyczkami . Być może to wystarczy .

Wzmacniacze nie mają własnego charakteru brzmienia. Wyjąwszy jakieś lampowe cudaki, jeśli obciążymy wzmacniacz czystą rezystancją to większość tych urządzeń będzie się zachowywać identycznie. Dopiero obciążenie zespoloną impedancją kolumny może spowodować jakieś różnice, zwłaszcza przy granicznych wartościach obciążenia. Ponieważ z reguły słuchamy z mocą kilku watów, w takiej sytuacji wpływ wzmacniacza można spokojnie zaniedbać. Wyjątkiem są kilkuwatowe konstrukcje typu set, wzmacniacze lampowe z trafami na wyjściu i inne takie archaizmy.

 

Właściwie powinno się traktować układ wzmacniacz - głośnik jako całość i wtedy taka kombinacja rzeczywiście posiada swój brzmieniowy charakter.

 

 

Jaki masz wzmacniacz?

Zgodzę się z tym że największą robotę robią głośniki ale nie grają same.

Pewne połączenia z danym wzmacniaczem super a z innym padaczka.

 

Tu jest ten sęk.

 

Ciekawe kiedy dojda do wniosku ze wszystkie kolumny graja tak samo tylko glosnosc trzeba wyrownac.

 

...a jeszcze gorzej/ciekawiej będzie, gdy dojdą do kabli, sieciówek i bezpieczników LOL!

 

Za cytat z tekstem, jakoby wszystkie kolumny grajo tak samo, płacę 1million$ od litery.

 

 

Znakomity. Sam robiłem :)

 

Uwazasz ze gra tak samo jak wszystkie inne?

 

 

 

Znakomity. Sam robiłem :)

 

Uwazasz ze gra tak samo jak wszystkie inne?

 

 

 

Znakomity. Sam robiłem :)

 

Uwazasz ze gra tak samo jak wszystkie inne?

Coś się zacięło?

 

Wzmacniacze mają cały szereg różnych cech. Np. wygląd zewnętrzny.

 

P.S.

 

Wzmacniacz nie gra. Wzmacnia sygnał, jak sama nazwa wskazuje.

Wzmacniacz idealny- owszem. Niestety, ideały w przyrodzie i technice nie występują. Każdy wzmacniacz wykaże pewne odchyłki od ideału, gdy obciążymy go kolumną, która na skutek swojego bardzo złożonego charakteru obciążenia, wymusi na wzmacniaczu pewne zachowania, które od biedy można by nazwać charakterem grania. Jednak inna kolumna, z innym przebiegiem charakterystyk impedancji i zaburzeń fazy, może sprawić, że ten sam wzmacniacz "zagra" z nią inaczej.

W tej orkiestrze rządzi KOLUMNA, nie wzmacniacz.

 

Oczywiście nie licząc lampowców, tranzystorowych cherlaków, oraz przesadnie udziwnionych konstrukcji, które ich konstruktorzy chcieliby widzieć w hi-endzie, a nie spełniają nawet norm hi-fi.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.