Skocz do zawartości
IGNORED

Polski tenis po Radwańskiej


Jaro_747
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, jamelo napisał:

Chyba też pani  Daria przestała tak dobrze wpływać na Igę jak wcześniej, jeszcze przed AO.

No coś jest nie tak. Jeżeli się gra tak jak w RG to znaczy że się potrafi, a byłem pełen podziwu co ona w pewnych momentach (długich, nie jakieś pojedyncze piłki) wyprawiała. Iga umie, ale głowa jej ostatnio przeszkadza, a nie pomaga. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nie zapominajmy, że tak jak się obawiałem, Konjuh miała „ dzień KONJA” . Wiadomo, że ona ma papiery na wygrywanie i po paru latach marazmu i kontuzji właśnie się odbudowuje. Przy takiej grze z Sevastovą sobie też poradzi. W zasadzie mogła wygrać w dwóch setach gdyby nie pechowa siatka przy breaku na ew. 3:2. Potem wydawało się, że osłabła i Iga ją zmiecie w 3. secie, a ona jakby tylko Igę uśpiła. Dla mnie dość niepokojące jest to, że w sumie przeciętnego wzrostu zawodniczka trochę ośmieszyła legendarny kick serwis Igi. Po prostu ta broń już tak niedziała, Iga już jest rozpracowana ale nadal jest na ścieżce rozwoju i daleko jej do szczytu swoich możliwości. Na pewno będzie lepiej to tylko kwestia czasu. Nowe zasady powrotu normalnego rankingu gwarantują jej zachowanie pkt z RG więs spokojnie pogra sobie praktycznie wszędzie z rozstawienem jeszcze co najmniej rok i to jest czas, żeby się ograć w czołówce, rozwinąć i ustabilizować poziom gry.
Problemem jest raczej to, że ona zbyt się stresuje tymi returnami po kick serwisach w efekcie jeszcze bardziej psuje 1 serwis a w 2 zaczyna kombinować bez efektu. Ten 2 serwis i tak jest lepszy niż u Kenin, Halep i wielu innych a przecież one jakoś sobie radzą mimo tej wady. Może z czasem to przyjdzie. Nie ma znaczenia, że 2 lub 3 punkty w gemie są przegrane po efetownym returnie rywalki jeśli pozostałe 4 punkty są wygrane - najlepiej po solidnych przebieżkach rywalek. Inaczej Sonia, Simona albo nasza Isia nigdy nie wygrałyby z Muguruzą. Osaki też się nie pokona wymianą ognia artyleryjskego. Pancernik Yamato zatonął - ale nie w starciu z innym pancernikiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, jamelo napisał:

j

Chyba też pani  Daria przestała tak dobrze wpływać na Igę jak wcześniej, jeszcze przed AO.

Ta cała historia z psychologiem, to mi przypomina Małysza i współpracę z Blecharzem, a przecież od dawna wiadomo, że skoczkowie nie wiedzieć czemu nagle zaczynają świetnie skakać całymi seriami po to żeby w następnym sezonie zupelnie się zagubić. Przykładów pełno można mnożyć. Taki Kubacki, tyle lat skakał niezauważalnie i nagle czołówka światowa. Albo odwrotnie Schlirentzauer, a tenisie taki Karatsev znikąd nagle bije czołowych zawodników. 

Reasumując: może psycholog w sporcie jest przereklamowany?

4 minuty temu, dzarro napisał:

Pancernik Yamato zatonął - ale nie w starciu z innym pancernikiem.

No ale olbrzym kontenerowiec zatrzymał 10% światowego, a 30% europejskiego handlu i może doprowadzić do upadku aliexpres😀

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
No coś jest nie tak. Jeżeli się gra tak jak w RG to znaczy że się potrafi, a byłem pełen podziwu co ona w pewnych momentach (długich, nie jakieś pojedyncze piłki) wyprawiała. Iga umie, ale głowa jej ostatnio przeszkadza, a nie pomaga. 
Ale tam nikt jej nie stawił oporu. Tak się nie wchodzi do historii. Niech dziewczyna pogra. Niech dalej przegrywa i wygrywa. Uwierzyliśmy, że będzie jak Graf albo Seles - a musi grać na własny rachunek, wszystko jedno czy to się skończy na tym jednym RG czy na wielu kolejnych szlemach. Na razie mistrzynią nie jest. Odrobiła dwie pierwsze lekcje - wygrywa pewnie większość meczów z rywalkami oczko, dwa oczka niżej i wygrała "zwyczajny" turniej WTA. To i tak sporo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, audiofan01 napisał:

Reasumując: może psycholog w sporcie jest przereklamowany?

Psycholog jest dodatkiem ale jest raczej jak środek przeciwbólowy.  Nie zastąpi treningu, umiejętności, zmysłu taktycznego, automatyzmu.

Iga przez cały dzisieszy mecz dawała dowody swojej klasy zagraniami po których rywalka nie mogła zrobić nic ale nie było tego wystarczająco dużo.  A Konjuh zagrała solidnie, dobrze serwowała, popełniała mało błędów. Trzeba pamiętać, że to jest zawodniczka bardzo utalentowana jako juniorka, której kariera załamała się ze względu na uporczywą kontuzję ale jeszcze może powrócić, 23 lata to jest młody wiek w obecnym tenisie.  Choć osobiście uważam że ona jest nadmiernie rozbudowana fizycznie i może mieć problemy w dużych turniejach albo w dalszej części sezonu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, dzarro napisał:

Pancernik Yamato zatonął - ale nie w starciu z innym pancernikiem.

No, to była straceńcza misja, taka symboliczna śmierć ostatniego dinozaura.  Nb. Yamato był silny tylko na papierze, w praktyce stanowił przejaw nieudanego gigantyzmu i w starciu z Iowa nie miał by żadnych szans.  Japońskie pancerniki ośmieszyły się wcześniej, przegrywając bój z kilkoma lotniskowcami eskortowymi.

Ale jak już porównywać to rolę Yamato pełni chyba obecnie Serena w swoich coraz bardziej rozpaczliwych próbach zdobycia jeszcze jednego szlema.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Ale jak już porównywać to rolę Yamato pełni chyba obecnie Serena w swoich coraz bardziej rozpaczliwych próbach zdobycia jeszcze jednego szlema.


Serena też przestała sobie radzić z presją kiedy zaczęła celować w GOAT. Początkiem tej tendencji był pewnie ten SF w UO z 2015.
W przypadku Igi taktyka "braku oczekiwań" też będzie dobre może jeszcze na 2 sezony. Tak jak koncepcja teamu jako rodziny syntetycznej. Strasznie wymagający ten tenis. Nawet najlepsze rozwiązanie w innym kontekście może być ślepą uliczką. Może dlatego tak dużo tam płacą, nawet po cięciach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Zbig napisał:

Choć osobiście uważam że ona jest nadmiernie rozbudowana fizycznie i może mieć problemy w dużych turniejach albo w dalszej części sezonu.

Widać, że kawał baby. No ale skoro Bartoli potrafiła tak grać chociaż że jest zawodową sportsmenkę bym jej w życiu nie podejrzewał to może...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Piękny Stefan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




No, to była straceńcza misja, taka symboliczna śmierć ostatniego dinozaura.  Nb. Yamato był silny tylko na papierze, w praktyce stanowił przejaw nieudanego gigantyzmu i w starciu z Iowa nie miał by żadnych szans. 


To jest gdybanie. Yamato miał ponoć słaby system kierowania ogniem ale Iowa musiałby i tak podejść bliskio bo 406 mm a 460 mm w kalibrze artylerii to olbrzymia różnica. Chyba tylko typ Washington brał udział w bezpośrednich starciach - ale japońskie pancerniki były mniejsze i słabsze. Za Jankesami przemawiałoby pewnie mniej schematyczne dowodzenie, które na ogół pogrążało Japońców.
Z drugiej strony poza Midway Jankesi wygrywali głównie przy znaczącej przewadze własnej. Tylko Szkopy potrafiły seryjnie wygrywać z silniejszym przeciwnikiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, dzarro napisał:

To jest gdybanie. Yamato miał ponoć słaby system kierowania ogniem ale Iowa musiałby i tak podejść bliskio bo 406 mm a 460 mm w kalibrze artylerii to olbrzymia różnica

W praktyce żadna.  Pocisk APC Mk 8 z Iowy wprawdzie ważył nieco mniej od odpowiednika z Yamato - 1225 kg wobec 1460 kg, ale lepsze parametry balistyczne armaty i wyższa szybkostrzelność niwelowały to z nawiązką.  Iowa deklasował Yamato prędkością, dzielnością morską i radarowo sterowanym systemem kierowania ogniem.

Godzinę temu, dzarro napisał:

Tylko Szkopy potrafiły seryjnie wygrywać z silniejszym przeciwnikiem.

Ale nie na morzu.  Nie licząc U-bootów z którymi też dość szybko sobie poradzono, Kriegsmarine zdołała zatopić jeden stary krążownik liniowy i jeden równie stary lotniskowiec a oprócz tego to raczej było pasmo porażek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Piękny Stefan napisał:

Jakoś zginęła ta Iga z RG. Jakbym inną dziewczynę oglądał. W RG ani razu nie widziałem jej zdenerwowanej. Nie było walenia w kort rakietą, bo w sumie nie było powodu, od początku siła spokoju i wszystko pod kontrolą. Różnorodny tenis, skróty (dziś jeden wymuszony, nieudany) Tutaj jakby za bardzo chciała, tak bardzo, że jak nie wyszło to się popłakała... Ktoś nam zepsuł Igę 🙂 Albo to jej normalny poziom, a RG to 2tygodnie konia 🙂

Niestety zaczyna się robić scenariusz jak w przypadku Janowicza. Jeden błysk i równia pochyła. Myślę, że to głównie kwestia psychiki i głowy - sukces odbiera chęć do pójścia za ciosem, następuje samozadowolenie z tego sukcesu i pewnego rodzaju bierność, która jest stagnacją. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, soundchaser napisał:

Niestety zaczyna się robić scenariusz jak w przypadku Janowicza. Jeden błysk i równia pochyła. Myślę, że to głównie kwestia psychiki i głowy - sukces odbiera chęć do pójścia za ciosem, następuje samozadowolenie z tego sukcesu i pewnego rodzaju bierność, która jest stagnacją. 

Ja tam bym się o głowę Igi specjalnie nie martwił:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

3 godziny temu, dzarro napisał:

RG to był występ "wbrew naturze". Oby ten tryumf nie był przeleństwem. Na razie cieszmy się, że Iga gra w top 20. Oby jak najdłużej

Ja mam wrażenie że to my mamy zawyżone oczekiwania a Iga świetnie sobie zdaje sprawę ile jeszcze ma do poprawy i podchodzi do tego ze spokojem.  A że czasem rakietą o kort ciśnie? A która tego nie robi?

Taka anegdota.  Amerykanin rozmawia ze znajomym Niemcem i mówi: Wiesz, wydawało mi się że dobrze znam niemiecki a byłem na meczu dwóch niemieckich tenisistek i one co chwila wykrzykiwały słowo którego nigdy nie słyszałem ani nie ma go w żadnym słowniku.

Grały Kerber z Lisicki, reszty chyba nie muszę wyjaśniać 😀

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, dzarro napisał:
45 minut temu, Zbig napisał:
Stuttgart dopiero 19 kwietnia, trzeba coś robić.

Po powrocie czeka jeszcze Porszawka z Lego. Ponoć rozwaliła się w podróży.

Oj tam, wyjedzie sobie prawdziwym ze Stuttgardu😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muguruza gra kolejny mecz roku z dziewczyną spoza 1 setki, która gra mecz życia. Okazji, żeby się popłakać było ze 20.- zwłaszcza przy 0-3 w. 3 secie a potem w morderczym 7 gemie. W tych momentach Sabalenka była już w proszku a ta urodziwa cholera z Rosji tylko się uśmiechała. Ciekawe, czy jeszcze kiedyś zagra na 50% tego co dziś.

Przy takiej fazie Iga chyba by nie urwała seta. Zastanawiam jakby to działało przy jej fazie z RG. Czy taka gra punkt za punkt by wypaliła. Tak czy inaczej długa droga przed nią. Bardzo długa. Całe miasta z Lego trzeba będzie wybudować.

Muguruza pokazała, że umie tańczyć z nożem na gardle - ale po takiej rzeźni to Osaka, o ile nie zardzewiała, raczej ją wypyka. O ile Gabi w ogóle nie oklapnie w R4..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, dzarro napisał:

Ciekawe, czy jeszcze kiedyś zagra na 50% tego co dziś.

Może to podobny przypadek jak Halep, która długo nic specjalnego nie pokazała, po czym w kilka miesięcy wskoczyła do ścisłej czołówki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Może to podobny przypadek jak Halep, która długo nic specjalnego nie pokazała, po czym w kilka miesięcy wskoczyła do ścisłej czołówki.
Byłoby fajnie. Ale pewnie co roku ileś zawodniczek gra mecz życia a jednej na 100 dzięki temu coś kliknie. W każdym razie trener Igi ma materiał szkoleniowy - jak wybić Muguruzę z jej dominującego dostojeństwa. Tym bardziej, że gdyby wynik poszedł w drugą stronę to Gabi mogłaby powiedzieć to co Iga wczoraj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, dzarro napisał:

Żeby się tylko nie okazało, że w ramach cięć covidowych i mody na vintage - w tym roku będą rozdawać trabanty.

Taki odrestaurowany trabant w oryginale to może być sporo wart.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, dzarro napisał:

Muguruza gra kolejny mecz roku z dziewczyną spoza 1 setki, która gra mecz życia. Okazji, żeby się popłakać było ze 20.- zwłaszcza przy 0-3 w. 3 secie a potem w morderczym 7 gemie. W tych momentach Sabalenka była już w proszku a ta urodziwa cholera z Rosji tylko się uśmiechała. Ciekawe, czy jeszcze kiedyś zagra na 50% tego co dziś.

Przy takiej fazie Iga chyba by nie urwała seta. Zastanawiam jakby to działało przy jej fazie z RG. Czy taka gra punkt za punkt by wypaliła. Tak czy inaczej długa droga przed nią. Bardzo długa. Całe miasta z Lego trzeba będzie wybudować.

Muguruza pokazała, że umie tańczyć z nożem na gardle - ale po takiej rzeźni to Osaka, o ile nie zardzewiała, raczej ją wypyka. O ile Gabi w ogóle nie oklapnie w R4..
 

Oglądałem to spotkanie i byłem pod ogromnym wrażeniem poziomu, determinacji i odporności psychicznej obu Pań.

Niektóre piłki jakie broniła Kalinskaya to jakiś kosmos. Moim zdaniem najlepsze jak dotąd spotkanie turnieju jakie oglądałem.

Tutaj kilka akcji, które jednak nie oddają nawet w małym stopniu tego spotkania. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, dzarro napisał:

No i Hubi na plusiku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oglądałem z przerwami bo mi chyba konwerter w antenie pada i rwie sygnał na części kanałów, ale mam wrażenie że w przypadku Huberta na Szapowałowa wystarczy siła spokoju.  Denis jak sobie nie ustawi wymiany serwisem to ma tendencję do niecierpliwości i niedbalstwa w kolejnych uderzeniach i to Hubertowi wystarczyło, a własne gemy zagrał zdaje się bezbłędnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Zbig napisał:

Oglądałem z przerwami bo mi chyba konwerter w antenie pada i rwie sygnał na części kanałów, ale mam wrażenie że w przypadku Huberta na Szapowałowa wystarczy siła spokoju.  Denis jak sobie nie ustawi wymiany serwisem to ma tendencję do niecierpliwości i niedbalstwa w kolejnych uderzeniach i to Hubertowi wystarczyło, a własne gemy zagrał zdaje się bezbłędnie.

Mniej więcej tak bylo. Jakby zamienili się rolami względem poprzedniego meczu. Obaj na minusie W/UE ale Denis UE dwa razy wiecej. Hubi był dzisiaj bardzo solidny i to wystarczyło na trochę słabszą formę Shapo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, chyba fizycznie jeszcze nie doszła po meczu z Igą, ale jeszcze walczy dzielnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jamelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.