Skocz do zawartości
IGNORED

Polski tenis po Radwańskiej


Jaro_747
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam obawy co do intensywności występów. Debel i singiel to chyba zbyt dużo. Wczoraj ostatnim spięciem pośladków się zmobilizowały. Widać tez ze Iga ze 2-3 gemy rozgryza rywalki a dalej odpowiednia taktyka i dobrze. Młodość napędza i dalej w RG pomaga jest też los z odpadaniem głównych pretendentek. Ukrainka nie wytrzymała ciśnienia i tempa. Za rok dwa bedą z nią spore problemy. Iga chyba powinna określić teraz priorytet - debel czy sing. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, blomin napisał:

Za rok dwa bedą z nią spore problemy.

Albo ona będzie miała problemy ze zdrowiem.

21 minut temu, blomin napisał:

Iga chyba powinna określić teraz priorytet - debel czy sing. 

Ona ma to od dawna określone,  po prostu obecnie debel jej w niczym nie przeszkadza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, soundchaser napisał:

Świetny mecz Igi. Mało błędów (serwisowych chyba zero) i przede wszystkim skuteczne dopasowanie się do ofensywnego stylu gry przeciwniczki. 
Ta małolata ma potencjał...jak nie będzie tyła, to może faktycznie będzie jedną z gwiazd przyszłego tenisa kobiecego.

Być może to był najlepszy mecz tegorocznego RG.

To chyba jakiś inny mecz oglądaliśmy.

Owszem, to był zacięty mecz o wyjątkowej intensywności. Iga wykazała się odpornością psychiczną i spokojem. Tym i większym doświadczeniem wygrała.

Ale!

Pierwszy serwis ciagle beznadziejnie słaby. Niech Szanowni Koledzy zwrócą uwagę, że ona ma z tym serwisem czysto techniczny problem, mianowicie jak ma uderzyć mocno to jest spóźniona i uderza piłkę gdy ta już jest zbyt nisko.

I tak jest lepiej jak w poprzednim meczu bo jednak miała kilka asów, ale dla mnie to jest ewidentne, ten problem z momentem uderzenia. Na szczęście od jakiegoś czasu poprawiła drugi serwis i to ją ratowało. Aczkolwiek ten problem z serwisem przeciwniczki maja już na uwadze, bo widać jak atakowała go Kostiuk. Na szczęście dziś zjadły ją nerwy ale kto inny może to wykorzystać.

Druga sprawa - skróty. Pisałem już o tym przy okazji meczu z Kontaveit i dziś było to samo, czyli skrótowa zapaść. Z tym że Kostiuk biegała do siatki jeszcze lepiej niż Estonka. A następne przeciwniczki będą biegać jeszcze lepiej.

Trzeci problem który widzę to całe mnóstwo błędnych decyzji. I z tym niestety było gorzej niż we wszystkich poprzednich meczach razem wziętych. Od jakiegoś czasu Iga gra bardzo mało po linii a zmiana kierunku i strzał po linii były jeszcze niedawno jej specjalnością. Zamiast tego idzie w kierunku eskalowania w wymianach coraz ciaśniejszych crossów co eliminuje element zaskoczenia, bo przeciwniczka wie że może sobie czekać w rogu na powtórkę uderzenia. Gdy jednak decydowała się na zmianę kierunku to efekty zaraz było widać. Tyle, że te zmiany kierunku były chyba rzadsze od nieudanych dropszotów.

Tak więc podsumowując - walka na plus, odporność na plus, technika i wybór zagrań do głębokiego przemyślenia. No i coś trzeba zrobić z tym serwisem, bo bez dobrego pierwszego serwisu na US Open nie ma co szukać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Jaro_747 napisał:

Od jakiegoś czasu Iga gra bardzo mało po linii a zmiana kierunku i strzał po linii były jeszcze niedawno jej specjalnością.

OK, tylko że aby można było wykonać bezpiecznie ww. zmianę kierunku to muszą być warunki.  Jak rywalka gra skrajnie ryzykownie i nie możesz wyjść na pozycję to się raczej odgrywa z powrotem bo po linii jest zbyt duża szansa wyrzucenia. Dodatkowym utrudnieniem była pora gry, komentatorzy mówili że wieczorem korty robią się wyraźnie wolniejsze a piłka po koźle odbija się średnio aż o 30 cm niżej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Zbig napisał:

OK, tylko że aby można było wykonać bezpiecznie ww. zmianę kierunku to muszą być warunki.  Jak rywalka gra skrajnie ryzykownie i nie możesz wyjść na pozycję to się raczej odgrywa z powrotem bo po linii jest zbyt duża szansa wyrzucenia. Dodatkowym utrudnieniem była pora gry, komentatorzy mówili że wieczorem korty robią się wyraźnie wolniejsze a piłka po koźle odbija się średnio aż o 30 cm niżej.

Przecież ja nie chcę żeby robiła tak za każdym razem. Ale od jakiegoś czasu Iga ucieka od tego rozwiązania nawet, gdy ma sporo czasu a piłka nie jest jakoś strasznie szybka. I nawet wtedy gdy może zagrać bezpieczniejszą krótszą piłkę bo przeciwniczka jest wygoniona w drugi róg. Skoro ja to widzę to tym bardziej trenerzy jej przeciwniczek. Dzisiaj Kostiuk też niespecjalnie bała się czekać w rogu bo widziała, że może odpuścić sobie asekurowanie przeciwległej strony kortu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może coś jeszcze i to pozytywnego żeby nie było, że marudzę.

Tak jak pisałem - to był mecz walki o wiele cięższy niż wskazywałby na to wynik. Iga wygrała go, bo potrafiła opanować nerwy, przeczekać napór i przycisnąć przeciwniczkę. Któryś z komentatorów powiedział, że Świątek zagrała go jak facet i coś w tym jest.

Przypuszczam że jeszcze pół roku temu pierwszego seta raczej by nie wygrała a i z całym meczem mogłoby być różnie. To jak sądzę rezultat wygranego turnieju w Rzymie gdzie szło jej jak po grudzie a jednak potrafiła się zmobilizować i walczyć do końca o każdą piłkę, co przełożyło się na końcową wygraną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, dzarro napisał:

Trochę brakuje 1 serwisu.

Nie tylko trochę.  Serwis to chyba najsłabszy element w grze Igi.

6 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Pierwszy serwis ciagle beznadziejnie słaby

Ot to to!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny mecz, gratulacje dla Igi, ale również i dla Marty. Iga kondycję na wspaniałą, lecz nie widziałem jeszcze, aby się tak spociła - nawet w środku dnia, w pełnym słońcu. 

Pierwsze podanie mocno średnie, skróty też nie najlepsze... za to loby pierwsza klasa, zwłaszcza ten ostatni 💪

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem w tym meczu kluczowe było kilka wymian, które Iga przegrywała - one przyczyniały się do jej końcowego zwycięstwa bo Kostyuk po każdej z nich była trzy razy bardziej zmęczona niż Iga.
To samo skróty - na początku to były złe decyzje ale w końcówce moim zdaniem Iga robiła takie skróty, też przegrane, tylko po to, żeby Kostyuk sobie jeszcze pobiegała.
Oczywiście serwis jest do poprawy - ale moim zdaniem Iga to nie zawodniczka typu Kvitova czy Sabalenka. Fakt że wchodzi w dłuższe wymiany to absolutny pozytyw - bo jak poprawi reakcję na betonie to będzie zajeżdżać rywalki w wymianach - nawet teraz w akcji ma przecież szybszą piłkę niż np. Sabalenka, która b. mocno serwuje ale predkości winnerów są gorsze niż Igi. Po kilku takich gemach czy nawet przegranym secie serwis rywalki zacznie szwankować a wtedy będzie czas na arsenał B.
Oczywiście na razie na betonie Iga może sporo przegrywać - ale w przyszłości jej większa uniwersalność może brać górę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jaro_747 napisał:

To chyba jakiś inny mecz oglądaliśmy.

Owszem, to był zacięty mecz o wyjątkowej intensywności. Iga wykazała się odpornością psychiczną i spokojem. Tym i większym doświadczeniem wygrała.

Ale!

Pierwszy serwis ciagle beznadziejnie słaby. Niech Szanowni Koledzy zwrócą uwagę, że ona ma z tym serwisem czysto techniczny problem, mianowicie jak ma uderzyć mocno to jest spóźniona i uderza piłkę gdy ta już jest zbyt nisko.

I tak jest lepiej jak w poprzednim meczu bo jednak miała kilka asów, ale dla mnie to jest ewidentne, ten problem z momentem uderzenia. Na szczęście od jakiegoś czasu poprawiła drugi serwis i to ją ratowało. Aczkolwiek ten problem z serwisem przeciwniczki maja już na uwadze, bo widać jak atakowała go Kostiuk. Na szczęście dziś zjadły ją nerwy ale kto inny może to wykorzystać.

Druga sprawa - skróty. Pisałem już o tym przy okazji meczu z Kontaveit i dziś było to samo, czyli skrótowa zapaść. Z tym że Kostiuk biegała do siatki jeszcze lepiej niż Estonka. A następne przeciwniczki będą biegać jeszcze lepiej.

Trzeci problem który widzę to całe mnóstwo błędnych decyzji. I z tym niestety było gorzej niż we wszystkich poprzednich meczach razem wziętych. Od jakiegoś czasu Iga gra bardzo mało po linii a zmiana kierunku i strzał po linii były jeszcze niedawno jej specjalnością. Zamiast tego idzie w kierunku eskalowania w wymianach coraz ciaśniejszych crossów co eliminuje element zaskoczenia, bo przeciwniczka wie że może sobie czekać w rogu na powtórkę uderzenia. Gdy jednak decydowała się na zmianę kierunku to efekty zaraz było widać. Tyle, że te zmiany kierunku były chyba rzadsze od nieudanych dropszotów.

Tak więc podsumowując - walka na plus, odporność na plus, technika i wybór zagrań do głębokiego przemyślenia. No i coś trzeba zrobić z tym serwisem, bo bez dobrego pierwszego serwisu na US Open nie ma co szukać.

Tak możemy oceniać mecz siedząc przed TV, a to nie cała wiedza. Iga ufa bardzo swojemu teamowi, ma zresztą do tego mocne podstawy. Dzień przed meczem mówiła, że nie wiele wie o przeciwnictwie i że trenerzy oglądają jutuba i na pewno wymyślą skuteczną taktykę. I wymyślili. Wieczorna pora, piłka wolniejsza, trudniej o winnery także te po prostej, gra raczej na wymęczenie, stąd skróty, które punktów nie przynosiły ale Kostiuk na początku 2 seta wyglądała jakby miała za chwilę zejść z kortu i była bliska utraty serwisu w drugim swoim gemie serwisowym. Jedynie ta słabość serwisowa to na pewno nie była taktyka. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, dzarro napisał:

Moim zdaniem w tym meczu kluczowe było kilka wymian, które Iga przegrywała - one przyczyniały się do jej końcowego zwycięstwa bo Kostyuk po każdej z nich była trzy razy bardziej zmęczona niż Iga.
To samo skróty - na początku to były złe decyzje ale w końcówce moim zdaniem Iga robiła takie skróty, też przegrane, tylko po to, żeby Kostyuk sobie jeszcze pobiegała.

Dla mnie to wyglądało jak świadoma taktyka - grać tak aby maksymalnie Kostyuk zmęczyć, co dość szybko zaczęło dawać efekty, bo już pod koniec pierwszego seta pojawiły wyraźne objawy.

Zawsze lepiej grać z przeciwnikiem w to czego nie lubi.  Elegancki winner po krótkiej wymianie daje punkt, ale za chwilę przeciwniczka odpłaci się tym samym.  Taktyka Igi szybko sprawiła, ze zabójczy backhand Kostyuk się rozregulował i zaczął dawać punkty drugiej stronie.

Godzinę temu, soundchaser napisał:
9 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Pierwszy serwis ciagle beznadziejnie słaby.

Za to drugi "siedział" dobrze.

Niby tak ale trochę to inaczej wygląda w rzeczywistości

pierwszy serwis 56%

wygrana po pierwszym 74%

wygrana po drugim 47%

 

Czyli jak by nie było - 2/3 punktów w gemach serwisowych zdobyte po pierwszym serwisie

Oczywiście, jakby było więcej pierwszego, to by pewnie nie było przełamań i wynik wyglądał by 6:1 6:2 ale moim zdaniem nie ma na co narzekać.  Iga tylko by się niepotrzebnie bardziej spięła a tu jeszcze trzy mecze są do rozegrania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się, że zabrakło w tym meczu troszkę więcej uderzeń z forehandu po linii. Zgodzę się też, że serwis ewidentnie jest do poprawy, bo niestety - przy słabszym dniu, może okazać się, że ten element będzie kluczowy. No i jak już pisałem - skróty, które jej jeszcze choćby w Rzymie wychodziły, w Paryżu są takie sobie.

Wracają jednak do meczu, ale inaczej:

- nie wiem czy ktoś w tenisie, nawet męskim ma taką szybkę rękę jak Iga przy forehandzie.

- komentatorzy - to jest jakaś kpina. Nie dość, że prawie cały czas rozpowiadali o wszystkim tylko nie o meczu, to na dodatek gadali również podczas wymian. Na przykład, był taki dość kluczowy set, gdzie bodajże przy podaniu Iga straciła dwa początkowe punkty w gemie, a ci napierdalają o trenerze Ukrainki.

- widać, że operatorom wpadła (chyba) w oko mama Ukrainki - tych ujęć z nią było zdecydowanie za dużo.

- nie podobały mi się również reakcje Ukrainki po wygranych piłkach - z delikatnym okrzykiem, ale jednak zawsze w postawie w kierunku do Polki. Nadal, Djokovic czy Federer oczywiście też potrafią podobnie zareagować, ale jednak robią to bardziej kulturalnie, najczęściej nie patrząc (wyzywająco) na rywala.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj! Jaki póki co słaby ten pierwszy ćwierćfinał kobiet... I pomyśleć, że jedna z tych pań będzie w półfinale wielkoszlemowego turnieju. Ile razy udało się to naszej Radwańskiej?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Meloman napisał:

komentatorzy - to jest jakaś kpina

No niestety, Bohdana Tomaszewskiego już nie ma.

45 minut temu, Meloman napisał:

operatorom wpadła (chyba) w oko mama Ukrainki - tych ujęć z nią było zdecydowanie za dużo

Zwłaszcza w tej masce na twarzy. 😃

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach





Nadal, Djokovic czy Federer oczywiście też potrafią podobnie zareagować, ale jednak robią to bardziej kulturalnie, najczęściej nie patrząc (wyzywająco) na rywala.


Wydaję mi się, że tak jak przesadnie demonizujesz zachowania Sereny tak teraz idealizujesz Big3. Nole ma cały zestaw gierek na różne okazje a Rafa za młodu zachowywał się jak "zwierzak" nawet Serena przy tym wymiękała. Zanaczam, że wg mnie tego typu reakcje, o ile nie naruszają reguł, nie są niczym złym. Tenis to sport mentalny i wojna mentalna jest jego częścią - a w zakresie języka ciała czy reakcji emocjonalnych/werbalnych trudno wyznaczyć granicę między walką ze sobą a walką z przeciwnikiem.
Sorki ale jak na wielbiciela muzyki alternatywnej(czyli domyślnie - wiecznie młodego punkowca) to stosujesz strasze stereotypy dotyczące płci. Panom wolno więcej bo to buntownicy ale panie mają być ciche i skromne. Warunkowo można im wybaczyć, że się pocą ale że sobie czasem wrzasną - to już niedopuszczalne.
Kilku komentatorów starej daty, w stylu Karola Stopy, też ma podobne uwagi. Dla mnie to raczej wyraz nieświadomego egzorcyzmowania własnych lęków. Z drugiej strony się nie dziwię - przy takiej Sabalence sam podchodził bym ostrożnie do przyprawiania zupy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa statystyka Igi:

Swiatek an exceptional front-runner

Swiatek had gone into the match with a win-loss record of 104-10 when she had won the first set, and extended that streak on Monday night in Paris.

Swiatek has now won 17 matches in a row –32 of her past 33 – after winning the opening set. Only former Roland-Garros champion Simona Halep – in the fourth round at Melbourne Park earlier this year – has managed to turn things around after dropping the first set against the Pole since the 2020 Australian Open.

Swiatek’s run at Roland-Garros now stands at 11 successive victories, all in straight sets.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa statystyka Igi:
Swiatek an exceptional front-runner
Swiatek had gone into the match with a win-loss record of 104-10 when she had won the first set, and extended that streak on Monday night in Paris.
Swiatek has now won 17 matches in a row –32 of her past 33 – after winning the opening set. Only former Roland-Garros champion Simona Halep – in the fourth round at Melbourne Park earlier this year – has managed to turn things around after dropping the first set against the Pole since the 2020 Australian Open.
Swiatek’s run at Roland-Garros now stands at 11 successive victories, all in straight sets.
 
W sumie to nie dziwi. Do niedawna obawialśmy się raczej wariantu z porażką w 1 secie. Zresztą jak chce się wygrywać dużo turniejów to trzeba grać dużo meczów i najlepiej krótkich. Inaczej od małego gra się z bandażami na udach - jak Andreescu albo Osorio-Serrano.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, dzarro napisał:

Sorki ale jak na wielbiciela muzyki alternatywnej(czyli domyślnie - wiecznie młodego punkowca) to stosujesz strasze stereotypy dotyczące płci.

Nie trafione całkowicie. Ale lubię takie "znafce" teksty. Spoks.

48 minut temu, dzarro napisał:

Kilku komentatorów starej daty, w stylu Karola Stopy, też ma podobne uwagi. Dla mnie to raczej wyraz nieświadomego egzorcyzmowania własnych lęków.

Jezu! O czym Ty piszesz???

54 minuty temu, soundchaser napisał:

Zwłaszcza w tej masce na twarzy. 😃

Nie wiem czy zauważyłeś, jak przy pierwszym ujęciu maskę mama zdjęła. 🙃

5 godzin temu, audiofan01 napisał:

stąd skróty, które punktów nie przynosiły ale Kostiuk na początku 2 seta wyglądała jakby miała za chwilę zejść z kortu

Jakoś nie wierzę, że skróty miały wymęczyć Ukrainkę...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Jezu! O czym Ty piszesz???
Nie wiem, nie znam się - ja alternatywy, raczej tej polskiej, dość siermiężnej, słuchałem tak do 1 klasy liceum i wtedy kojarzyłem to z punkiem. Potem słuchałem już tylko Joy Division ale generalnie przerzuciłem się na operę. Kto wie - może dlatego łatwiej mi przyjąć kobiecą perspektywę?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, dzarro napisał:

może dlatego łatwiej mi przyjąć kobiecą perspektywę?

Bardzo generalizujesz i myślisz stereotypowo. Wyraziłem tylko swoją opinię. Mnie takie zachowania na korcie drażnią i nie dorabiajmy do tego dziwnej ideologii. Może dlatego, że (naiwnie) oczekuję kultury i zachowania wszędzie, także w sporcie? Może dlatego, że staram się ludzi darzyć empatią? Ale zgodzę się - bliżej mi do opinii jakie wyraża Karol Stopa, niż tych dwóch panów wczoraj.

Rozumiem, że dla kogoś innego (na przykład być może i  Ciebie) cel uświęca środki i zaakceptuje wszystko,  co nie jest oficjalnie zabronione. Okej. Nie ma sprawy, ale dla mnie takie zachowania, jak wczorajsze Ukrainki to jednak takie małe prostactwo... I zdania nie zmienię.

A co do muzyki alternatywnej. To - tak słuchałem także I JEJ, ale jak żonie powiem, że ktoś mnie dzisiaj nazwał "punkowcem" to się szczerze uśmieje.

ps. Beksiński puszczał Joy Division i tak byś go też nazwał?

SORKI za post - wróćmy do tenisa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Meloman napisał:

Jakoś nie wierzę, że skróty miały wymęczyć Ukrainkę...

wiara tu nie ma nic do rzeczy, obejrzyj sobie końcówkę 1. seta i początek 2. Zwróć uwagę na Kostiuk. Ewidentnie miała spory kryzys, który był wynikem biegania także do zwycięskich skrótów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 Może dlatego, że staram się ludzi darzyć empatią?
Nie ma sprawy, ale dla mnie takie zachowania, jak wczorajsze Ukrainki to jednak takie małe prostactwo... I zdania nie zmienię.
 
SORKI za post - wróćmy do tenisa.
Czyli sympatyczna i charakterna dziewczyna z Ukrainy jest prostaczką - bo sobie krzyknęła w czasie meczu o stawkę parę razy czym uraziła dobre samopoczucie empatycznego pana (jak wnioskuję) w średnim wieku. Jest powszechnie uświęcona wartością, że to empatyczni panowie w średnim wieku wyznaczają reguły zachowania dla osiemnastoletnich dziewczyn. W nagrodę dziewczyna nie zostanie nazwana "prostaczką" a może nawet empatyczny pan w średnim wieku w dodatkowym przypływie empatii połaskocze młodą adeptkę w podbródek - co młoda adeptka wspominać będzie z wdzięcznością do końca życia. Jest bowiem powszechnie uświęconą wartością, że tylko empatyczni panowie w średnim wieku mogą zapewnić osiemnastoletnim dziewczynom z Ukrainy jako takie poczucie własnej wartości, Niestety mamy teraz psie czasy i rozmaite rozwrzeszczane Afroamerykanki(też w średnim wieku) kompletnie nie szanują tych uświęconych reguł. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zapatrzone w rozwrzeszczane Afroamerykanki osiemnastoletnie dziewczyny z Ukrainy mogą wysnuć mylny wniosek, że mogą wszystko osiągnąć same - a empatyczni panowie w średnim wieku nie mają za wiele do gadania, mogą co najwyżej nacisnąć przycisk w pilocie i wyłączyć telewizor. 
PS. Mam oczywiście świadomość ile Serena czy Iga zawdzięczają swoim ojcom - ale nie zaliczam ich do kategorii empatycznych panów w średnim wieku. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez dzarro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taran

Oby jej sił starczyło na dalsze boje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, frank1 napisał:

Taran

Oby jej sił starczyło na dalsze boje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po Rzymie gdzie rozegrała 2 mecze w 1 dzień i po wczorajszej grze dzień po ponad 3 godzinnym pojedynku w debla, w której wyglądała na zdecydowanie świeższą od Kostiuk, nie mam obaw co do jej kondycji. Dzisiaj w deblu też żadnych oznak zmęczenia. Jedynie czego można się obawiać to kontuzja - grając częściej ryzyko jej złapania rośnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez audiofan01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, audiofan01 napisał:

Po Rzymie gdzie rozegrała 2 mecze w 1 dzień i po wczorajszej grze dzień po ponad 3 godzinnym pojedynku w debla, w której wyglądała na zdecydowanie świeższą od Kostiuk, nie mam obaw co do jej kondycji.

Mam na myśli jej dalszą karierę,jest bardzo młoda,dawno nikt nie miał takiego otwarcia.

Ale jak przeanalizować ile obecnie zawodniczek z pierwszej 20ki wycofuje się z zawodów i ulega kontuzji to daje do myślenia

Ten sam efekt pojawia się w futbolu,Lewandowski od dawna opowiada o przeładowanych kalendarzach i ma rację

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, frank1 napisał:

Mam na myśli jej dalszą karierę,jest bardzo młoda,dawno nikt nie miał takiego otwarcia.

Ale jak przeanalizować ile obecnie zawodniczek z pierwszej 20ki wycofuje się z zawodów i ulega kontuzji to daje do myślenia

Ten sam efekt pojawia się w futbolu,Lewandowski od dawna opowiada o przeładowanych kalendarzach i ma rację

Team Iga bardzo rozważnie planuje starty, gra bardzo mało w stosunku np. do Gauff, i tylko dlatego że dochodzi daleko w turniejach wydaje się, że gra dużo. Jeśli w Paryżu dojdzie do finału to w ostatnich dwóch turniejach,  w których wystąpiła rozegra 13 spotkań singlowych plus debel, gorsze zawodniczki potrzebują na to 3-4 turniejów i nieustannego podróżowania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.