Skocz do zawartości
IGNORED

Polski tenis po Radwańskiej


Jaro_747
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Liczę na obronę tytułu ale nawet QF to świetny wynik. Sakkari zawsze może zaskoczyć. Najważniejsze, że sezon na mączce wypadł bardzo dobrze - a przecież okazji do kolejnych dobrych wyników nie zabraknie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, audiofan01 napisał:

obejrzyj sobie końcówkę 1. seta i początek 2. Zwróć uwagę na Kostiuk. Ewidentnie miała spory kryzys, który był wynikem biegania także do zwycięskich skrótów.

Zgodzę się, że Ukrainka miała w drugim secie problemy z kondycją, ale ile tych dobiegań do skrótów było, żeby stwierdzić, że miały na to wpływ? Dobieg do skrótu to raptem kilka metrów, więcej zawodniczka przebiega w normalnej kilkupiłkowej wymianie.

2 minuty temu, dzarro napisał:

Liczę na obronę tytułu ale nawet QF to świetny wynik. Sakkari zawsze może zaskoczyć

Jutro w Paryżu ma być już upalnie bo prawie 30 stopni. Greczynka powinna lepiej sobie poradzić z taką temperaturą. Mam nadzieję, że dla Igi to nie będzie problem.

ps. wybacz, ale nie mam siły czytają Twoje komentarze kontynuować wątku o "zachowaniu" na korcie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Meloman napisał:

Dobieg do skrótu

To chyba jasne, że to tylko jeden z elementów, które zmusza do biegania, a nie jakiś decydujący

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, dzarro napisał:

a przecież okazji do kolejnych dobrych wyników nie zabraknie.

Ja jestem ciekaw jak Iga wypadnie niedługo na zielonej trawce.

A jak zaskakujący może być tenis, zwłaszcza w wykonaniu kobiecym niech świadczy rozgrywany właśnie drugi ćwierćfinał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Meloman napisał:

Oj! Jaki póki co słaby ten pierwszy ćwierćfinał kobiet... I pomyśleć, że jedna z tych pań będzie w półfinale wielkoszlemowego turnieju. Ile razy udało się to naszej Radwańskiej?

5 razy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Przypuszczam że jeszcze pół roku temu pierwszego seta raczej by nie wygrała a i z całym meczem mogłoby być różnie.

To nieprawdopodobnie, jak mentalnie w zasadzie przez ostatnich 9 miesięcy zmieniła się Iga. Na plus oczywiście. Jej gra staje się już mniej żywiołowa, ale bardziej wyrachowana, co nie oznacza, że wolna i nudna!

Teraz, Zbig napisał:

5 razy

To mnie zaskoczyłeś, bo myślałem, że nasza Aga co najwyżej 2-3 razy grała w półfinale. Do dzisiaj żałuję tego finału z Sereną na Wimbledonie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
To chyba jasne, że to tylko jeden z elementów, które zmusza do biegania, a nie jakiś decydujący
Głównie wykańczały ją te efektowne obrony ataków Igi a skróty były bonusami. I tak szacunek dla Kostyuk - bo prawie do końca była groźna w przeciwieństwie do Kontaveit.
Fakt, że te skróty czasem przynoszą kłopoty Idze ale nie tylko jej. Nole jak jak ma zły dzień też tak traci punkty seriami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, blomin napisał:

Mam obawy co do intensywności występów. Debel i singiel to chyba zbyt dużo.

Finał jest w sobotę, a Iga gra jutro czyli w środę ćwierćfinał. Więc półfinał będzie ewentualnie grać albo w czwartek lub w piątek, więc na pewno pomiędzy jedną rundą nie będzie dnia odpoczynku, a przecież jeszcze jest ten debel? Czy nie za dużo tego rzeczywiście???

20 godzin temu, audiofan01 napisał:

To nie teza tylko zdanie Igi, które kiedyś wyraziła pośrednio mówiąc, że lubi duźe korty i publiczność i doping ją nakręca.

Wczoraj w studio też tak mówiła, ale dzisiaj myślę, że to zwyczajna dyplomatyczna kurtuazja. Widać, że Idze puste trybuny w ogóle nie przeszkadzają. Mam wręcz wrażenie, że jest jedną z nielicznych zawodniczek, dla której podczas meczu liczy się tylko kort - jest wtedy jakby w swoim tenisowym świecie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, audiofan01 napisał:

Team Iga bardzo rozważnie planuje starty, gra bardzo mało w stosunku np. do Gauff, i tylko dlatego że dochodzi daleko w turniejach wydaje się, że gra dużo.

Iga w tym roku 28 meczów, Barty 36

11 minut temu, Meloman napisał:

myślałem, że nasza Aga co najwyżej 2-3 razy grała w półfinale. Do dzisiaj żałuję tego finału z Sereną na Wimbledonie..

3 razy na Wimbledonie (razem z tym gdy wygrała i doszła do finału) i 2 razy w Melbourne.

Mnie to bardziej żal półfinałów z Lisicki i Cibulkovą, bo tam w finale nie było Sereny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Meloman napisał:

To nieprawdopodobnie, jak mentalnie w zasadzie przez ostatnich 9 miesięcy zmieniła się Iga. Na plus oczywiście. Jej gra staje się już mniej żywiołowa, ale bardziej wyrachowana, co nie oznacza, że wolna i nudna!

To mnie zaskoczyłeś, bo myślałem, że nasza Aga co najwyżej 2-3 razy grała w półfinale. Do dzisiaj żałuję tego finału z Sereną na Wimbledonie...

Ten finał nie był do wygrania, ten jeden set to wszystko co mogła Aga ugrać. Żałować to trzeba przegranego półfinału z Lisicki, bo w finale czekała Bartoli, z którą Radwańska wygrywała bez problemu, była taką jej nemesis.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakty są takie - że jak na tyle lat w ścisłej czołówce 1 finał to za mało. Po prostu nie miała papierów na długie turniejowe granie. Oczywiście są farciary w stylu Pennetty ale większość rywalek Radwańskiej z tytułami szlemowymi grało po minimum 3 finały. Nawet Bartoli i Stosur wygrały za drugim razem.


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale jak długo była w pierwszej trójce w rankingu? Zbig powinien wiedzieć, ile było pod tym względem lepszych.

Iga osiągnęła to, czego Agnieszce nigdy osiągnąć się nie udało. Ale Iga ma jeszcze wiele do zrobienia, żeby przewyższyć Agnieszkę pod każdym względem, turniej WTA Finals np. 

Czego też jej życzę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Meloman napisał:

Finał jest w sobotę, a Iga gra jutro czyli w środę ćwierćfinał. Więc półfinał będzie ewentualnie grać albo w czwartek lub w piątek, więc na pewno pomiędzy jedną rundą nie będzie dnia odpoczynku, a przecież jeszcze jest ten debel? Czy nie za dużo tego rzeczywiście???

Z drugiej połówki większe szanse na finał ma chyba Pawluchenkowa, która też gra w deblu.

14 minut temu, Less napisał:

No tak, ale jak długo była w pierwszej trójce w rankingu? Zbig powinien wiedzieć, ile było pod tym względem lepszych.

W pierwszej 3 to nie była długo.  Na pewno po wygraniu w Miami w 2012 do US Open 2012 i potem jeszcze na koniec sezonu 2016 po wygraniu China Open.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Less napisał:

, turniej WTA Finals np. 

Cieszyliśmy się z tego bo nie było nic lepszego ale do historii tenisa przechodzi się przez zwycięstwa w GS. Agnieszka zamieniłaby jakiekolwiek zwycięstwo w GS nawet za kilka zwycięstw w finale WTA.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, dzarro napisał:

Fakty są takie - że jak na tyle lat w ścisłej czołówce 1 finał to za mało. Po prostu nie miała papierów na długie turniejowe granie. Oczywiście są farciary w stylu Pennetty ale większość rywalek Radwańskiej z tytułami szlemowymi grało po minimum 3 finały. Nawet Bartoli i Stosur wygrały za drugim razem.

 

Dla mnie największą farciarą jest Kerber.  Nigdy nie wygrała żadnego turnieju rangi Premier a zaliczyła 3 szlemy.  

Aga grała na miarę swoich fizycznych możliwości.  Jej główny błąd to pozostanie przy Wiktorowskim.  Po sezonie 2012 powinna wziąć trenera z najwyższej półki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Meloman napisał:
2 godziny temu, dzarro napisał:

 

Jutro w Paryżu ma być już upalnie bo prawie 30 stopni.

Może nie będzie aż tak źle, w godzinie meczu czyli ok. 13 ma być 26 st. i lekko pochmurnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez audiofan01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie największą farciarą jest Kerber.  Nigdy nie wygrała żadnego turnieju rangi Premier a zaliczyła 3 szlemy.  
Aga grała na miarę swoich fizycznych możliwości.  Jej główny błąd to pozostanie przy Wiktorowskim.  Po sezonie 2012 powinna wziąć trenera z najwyższej półki.
Każdy gra na miarę swoich możliwości a szczęście sprzyja lepszym. 3 szlemów nie wygrywa się fartem i nie można być fartem w 3 finałach w jednym roku. Miała jeden sezon, w którym po prostu była najlepsza. Czasem wystarczy 1 sezon żeby wejść do historii. Zobaczymy kto następny i kiedy zagra sezon z 3 finałami (oczywiście liczę na Igę). Kerber nie musiała mijać Sereny - po prostu z nią wygrała i to jeszcze jak Serena była w dobrej formie.

Skoro, w sumie słusznie, podnosimy dokonania Agnieszki nawet nieco wbrew matematyce - to nie deprecjonujmy osiągnięć innych. Przecież też można powiedzieć, że nawet to całe WTA Finals wygrała fartem(bo tak wygrała). Można nawet powiedzieć że WTA Finals to tylko nagroda pocieszenia (jest coś na rzeczy).

Radwańska zrobiła co mogła i dużo dobrego zrobiła - ale nie miała tego co Kerber czy Halep.

Niemcy niby wygrali fartem Mundial w 1954(bo tak wygrali) a potem w 1974 deszcz padał i tak dalej. Ale fakty są takie że byli mistrzami kilka razy - a Węgrzy, Polacy i Holendrzy nigdy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, dzarro napisał:

Radwańska zrobiła co mogła i dużo dobrego zrobiła - ale nie miała tego co Kerber czy Halep.

Mam wrażenie, że u Agnieszki coś zawsze nie tak było ze sferą mentalną. Być może tutaj były jakieś zaniedbania lub niedociągnięcia? Dobry psycholog we współczesnym sporcie, a w tenisie w szczególności jest w mojej ocenie równie ważny co dobry trener. O byciu najlepszym potrafią zadecydować detale.

Poza tym Aga chyba też nie miała szczęścia do trenerów.

W teamie Igi póki co wygląda to wszystko - nie zapeszając - bardzo dobrze.

W grze Igi jest jakiś taki powiem świeżości. Ciekawe czy tak to odbieram, bo jest rodaczką, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy...

Iga we wcześniejszych meczach po przegranych piłkach miała czasami niepotrzebne reakcje. Teraz tego nie widzę, i dobrze, bo takich zachowań na korcie trzeba absolutnie unikać. Piłka przegrana to już historia, tego się nie zmieni, Trzeba grać, aby wygrać kolejną. Wyrzucić z głowy to co było złe. Wiem - łatwo napisać, trudnie zrealizować. Dlatego tak ważna sprawa jest praca z psychologiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, dzarro napisał:

Każdy gra na miarę swoich możliwości a szczęście sprzyja lepszym.

Dokładnie o to mi chodziło.  Radwańska miała z Kerber bilans 6-6, styl gry i preferencje co do nawierzchni też zbliżone.  Mam wrażenie, że Angie zdołała wycisnąć z siebie wszystko dzięki współpracy z Torbenem Beltzem a Agnieszce właśnie czegoś takiego zabrakło.

9 minut temu, Meloman napisał:

Mam wrażenie, że u Agnieszki coś zawsze nie tak było ze sferą mentalną. Być może tutaj były jakieś zaniedbania lub niedociągnięcia? Dobry psycholog we współczesnym sporcie, a w tenisie w szczególności jest w mojej ocenie równie ważny co dobry trener. O byciu najlepszym potrafią zadecydować detale.

Słyszałem opinie, że sporo zepsuł tatuś bawiąc się w trenera, i nie znalazł się nikt, co by zdołał to do końca naprawić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatuś Agnieszki to głupi pisior. Jej to odmóżdżenie od niego przyszło. A pisior głupi uważa, że może być wszystkim, nawet genialnym trenerem. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie, że u Agnieszki coś zawsze nie tak było ze sferą mentalną. Być może tutaj były jakieś zaniedbania lub niedociągnięcia? Dobry psycholog we współczesnym sporcie, a w tenisie w szczególności jest w mojej ocenie równie ważny co dobry trener. O byciu najlepszym potrafią zadecydować detale.
Poza tym Aga chyba też nie miała szczęścia do trenerów.
W teamie Igi póki co wygląda to wszystko - nie zapeszając - bardzo dobrze.
W grze Igi jest jakiś taki powiem świeżości. Ciekawe czy tak to odbieram, bo jest rodaczką, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy...
Iga we wcześniejszych meczach po przegranych piłkach miała czasami niepotrzebne reakcje. Teraz tego nie widzę, i dobrze, bo takich zachowań na korcie trzeba absolutnie unikać. Piłka przegrana to już historia, tego się nie zmieni, Trzeba grać, aby wygrać kolejną. Wyrzucić z głowy to co było złe. Wiem - łatwo napisać, trudnie zrealizować. Dlatego tak ważna sprawa jest praca z psychologiem.
Tu Zbig dobrze napisał - była za słaba fizycznie. Nawet Hingis, która była jednak kosmicznym talentem i miała lepszą dynamikę uderzeń, dawała radę przez chwilę - bo Williamsówny były nieopierzone. Ale już wyga Capriati ją przełamywała. W połowie lat 90-tych Aga mogła mieć szanse - ale nie w czasach drwalek. Halep i Kerber też bardzo pracowały nad tężyzną - poza tym gryzły dowolne nawierzchnie na kortach. A przecież Kerber tylko ma dobre sezony a Halep ledwie daje radę - tak naprawdę trafiła na dobry czas w 2018-19 a teraz znowu bywa brutalnie. Jest w czołówce a potem przychodzi taka Ostapienko albo Iga czy Sabalenka i czar pryska.
Iga jest na innym poziomie startowym jeśli chodzi o siłę i motorykę - oczywiście na razie nie ma jeszcze innych zalet Agnieszki ale to zyska raczej szybciej niż później.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Tatuś Agnieszki to głupi pisior. Jej to odmóżdżenie od niego przyszło. A pisior głupi uważa, że może być wszystkim, nawet genialnym trenerem. 
Trochę prawda, widziałem jakiś reportaż, podsumowujący karierę Agi, w której mówił głównie o sobie. Wychodziło na to, że główną zaletą Agnieszki było to, że kontynuowała jego dokonania, była jego damską ikarnacją i tak dalej. Z drugiej strony bez jego determinacji w polskich realiach pewnie nic by się nie wydarzyło.

Zawsze może być gorzej. Taka Giorgi - super talent totalnie zmarnowany przez szurniętego tatula.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach dziewięćdziesiątych uczył mnie na studiach WF Tata Magdy Grzybowskiej. Bardzo miły, sympatyczny człowiek. Magdalena wiele nie pokazała... Więc gdzieś musi być clou 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę jestem ciekaw co to jutro będzie. Niby Świątek jest lepsza, ale Sakkari jest w gazie. Fizycznie wygląda najlepiej z dotychczasowych przeciwniczek więc Świątek będzie po prostu musiała grać dobrze.

z27173363IH.jpg

Rączka niczego sobie ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Jaro_747 napisał:

Naprawdę jestem ciekaw co to jutro będzie. Niby Świątek jest lepsza, ale Sakkari jest w gazie. Fizycznie wygląda najlepiej z dotychczasowych przeciwniczek więc Świątek będzie po prostu musiała grać dobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rączka niczego sobie ;-).

Ojojoj! Ogry z Mordoru doszły do Paryżewa! Masakra z Igi będzie 😐

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę jestem ciekaw co to jutro będzie. Niby Świątek jest lepsza, ale Sakkari jest w gazie. Fizycznie wygląda najlepiej z dotychczasowych przeciwniczek więc Świątek będzie po prostu musiała grać dobrze.
z27173363IH.jpg
Rączka niczego sobie ;-).
W meczu z Kenin nie grała jakoś super - powiedzmy jak Iga w Miami albo Dubaju w R2. Kenin robiła po 2 podwójne w gemie więc wystarczyło jej nie przeszkadzać.
Ale groźna jest. Choć wg mnie wpadnie w fazę "Jestem w QF - tylko spokojnie, tylko spokojnie". Bywa zacięta ale raczej w niższych fazach. W Miami Andreescu ją zmogła mentalnie(na marginesie miała dziewczyna niefart z tą Zidansek). A chyba jednak w RG Iga jest w lepszej formie niż Bianka w Miami.
Ciekawa zresztą była wypowiedź Kostyuk, że spodziewała się po Idze mega mocy a tu nic. Fajna jest dziewczyna ale jak ochłonie to może zrozumie, że przez to "nic" przegrała - bo Iga wrzuca 100% czasem o ona grała 100% przez pierwsze 4 gemy non stop...
Akurat z Sakkari to nam nie grozi bo fizycznie będzie na poziomie Igi, jeśli nie lepiej. Jeśli będzie miała dzień po drodze z serwisem, a Iga nie, to może być ciekawie. Z drugiej strony od fazy QF Iga już nie miewa problemów z serwisem... Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Jaro_747 napisał:

Naprawdę jestem ciekaw co to jutro będzie. Niby Świątek jest lepsza, ale Sakkari jest w gazie. Fizycznie wygląda najlepiej z dotychczasowych przeciwniczek więc Świątek będzie po prostu musiała grać dobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rączka niczego sobie ;-).

Fizycznie faktycznie, gdyby zasłonić twarz to wygląda jak facet ale w jej grze brak finezji i  pomyślunku, siła razy gwałt. Bardzo dobry mocny serwis i to wszystko poza tym słaba odporność w chwilach trudnych.  Z Kenin uzyskała sporą przewagę co dało jej pewność gry, gdyby sety były na styk  to miałaby problemy z domknięciem, na jej szczęście Kenin pomagała.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj! Ogry z Mordoru doszły do Paryżewa! Masakra z Igi będzie
Tito Trinidad miał posturę wychudzonego nastolatka ale siał postrach w ringu. W sile ognia Muskularna Marysia Idze nie podskoczy. Ale siła ognia to nie wszystko...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, dzarro napisał:

Zawsze może być gorzej. Taka Giorgi - super talent totalnie zmarnowany przez szurniętego tatula.

Podobnie z Garcią

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.