Skocz do zawartości
IGNORED

Gramofon z preamp. do 20 000zł


Mrs.Dark

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Bartek Bartoszewski napisał:

Jeśli on taki prosty to dlaczego on tyle kosztuje :)

Dlatego, że żyjemy w PL w rezerwacie i jesteśmy tu specjalnie hodowani. Hodują nas na określonych warunkach bo takie są umowy.  

Stówa w Europie to tak jak stówa w PL - no może prawie ;) a może tam czasami mniej ;) - i jeżeli spojrzysz na cenę Transrotora w DE w Euro i wyobrazisz sobie, że to są PLN to nie będzie to takie absurdalne. Tak samo jest ze wszystkimi innymi produktami.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląd gramofonu nie gra ale ...

Takie czasy :D

6 minut temu, bluesboss napisał:

Dlatego, że żyjemy w PL w rezerwacie i jesteśmy tu specjalnie hodowani. Hodują nas na określonych warunkach bo takie są umowy.  

Stówa w Europie to tak jak stówa w PL - no może prawie ;) a może tam czasami mniej ;) - i jeżeli spojrzysz na cenę Transrotora w DE w Euro i wyobrazisz sobie, że to są PLN to nie będzie to takie absurdalne. Tak samo jest ze wszystkimi innymi produktami.

 

To kup tu tt a tam i nawet o cenę nie chodzi :D

Piszę o nowych bo o używanych to oni tak samo przekręty robią jak u nas .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
22 minutes ago, Bartek Bartoszewski said:

Napisz proszę z jakim ramieniem masz Transrotora .

SME 309

22 minutes ago, Bartek Bartoszewski said:

Po co ci drugi silnik , drugie ramię skoro to ciągnie za sobą o wiele większe koszty ?

Drugi silnik - bo czemu pies liże swoje jaja? bo może.
Drugie ramię - dla żony na wkładkę MC pod jej płyty
 

24 minutes ago, Bartek Bartoszewski said:

Jeśli on taki prosty to dlaczego on tyle kosztuje :)

To znaczy ile? Patrząc z perspektywy realiów cenowych zachodu - to rozsądnie. Patrząc na średnie zarobki w Polsce - to tylko 4 średnie pensje (bazowa konfiguracja). Precyzja i jakość wykonania, wzornictwo i cały ten dodatkowy koszt od momentu zrodzenia się idei do postawienia go na sklepowej półce. Plus jest to nowy sprzęt, a nie wyciągnięty 50 latek ze śmietnika i odnowiony na 'vintage'

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, GregAnalog napisał:

SME 309

Drugi silnik - bo czemu pies liże swoje jaja? bo może.
Drugie ramię - dla żony na wkładkę MC pod jej płyty
 

To znaczy ile? Patrząc z perspektywy realiów cenowych zachodu - to rozsądnie. Patrząc na średnie zarobki w Polsce - to tylko 4 średnie pensje (bazowa konfiguracja). Precyzja i jakość wykonania, wzornictwo i cały ten dodatkowy koszt od momentu zrodzenia się idei do postawienia go na sklepowej półce. Plus jest to nowy sprzęt, a nie wyciągnięty 50 latek ze śmietnika i odnowiony na 'vintage'

 

To w 20 tys zmieści takiego Zet-a , o pre i wkładce nie wspominając .

Taki gramofon i tylko 9" nawet Sme  :D

Nawet Ms dawało jeden silnik pod swoje kultowe gramofony to po co dwa do jakiegoś Zeta ?

Bo sobie lizali :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minute ago, Bartek Bartoszewski said:

Nawet Ms dawało jeden silnik pod swoje kultowe gramofony to po co dwa do jakiegoś Zeta ?

Dużo jest ciekawych opinii, teorii, rozwiązań i rozważań na internetach na ten temat. Ja mam plan w przyszłości jak najbardziej spróbować, szczególnie że mam taką możliwość w transrotorze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, GregAnalog napisał:

Plus jest to nowy sprzęt, a nie wyciągnięty 50 latek ze śmietnika i odnowiony na 'vintage'

To jest argument w stylu - lepsza gouda z biedry niż parmezan z włoch.... bo ten parmezan to jest tak stary i twardy, że pewnie już zepsuty. 
Biorąc pod uwagę jakość dzisiaj stosowanych materiałów, to w jakim kierunku zmierza produkcja dziś (i jak wyglądała kiedys) to prędzej te Vintage po remontach będą grały za kolejne 20 lat niż te transrotatory które się rozklekotają i będą Bartoszewskiemu za podstawki pod kwiatki na balkonie słuzyły.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko przypuszczenie (o ile nie myślenie życzeniowe)  i to mocno podszyte zwykłą ideologią.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowa dyskusja bez sensu.... a założycielka wątku, Pani Ciemna, ma nas widocznie w dolnym poważaniu, skoro nie raczyła odpowiedzieć na żaden z naszych postów.

Pozdrawiam i przyjemnej niedzieli dla wszystkich :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Łukasz_62438 napisał:

Typowa dyskusja bez sensu....(...)

To napisz coś z sensem.

Bądź lepszy od innych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, julius-6 napisał:

 

To jest argument w stylu - lepsza gouda z biedry niż parmezan z włoch.... bo ten parmezan to jest tak stary i twardy, że pewnie już zepsuty. 
Biorąc pod uwagę jakość dzisiaj stosowanych materiałów, to w jakim kierunku zmierza produkcja dziś (i jak wyglądała kiedys) to prędzej te Vintage po remontach będą grały za kolejne 20 lat niż te transrotatory które się rozklekotają i będą Bartoszewskiemu za podstawki pod kwiatki na balkonie słuzyły.

I tu się z Tobą zgodzę , minie moda na gramofony to takie cudaki   pierwsze skończą jako podstawki pod kwiaty :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym polecał formę Pear Audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Robia piękne gramofony od wielu już lat. Są wykonane naprawdę ponadprzeciętnie i odpowiednio strojone. 

To co mi się nie podoba w większości powyższych przykładów to materiały i wygląd  tych urządzeń. Nie wypowiem się o jakości dźwięku bo mam mało do czynienia z np.  projectami. 

 

 

Jesli idzie o pre. To Ktoś wspomniał o IFI Audio 2. Jestem posiadaczem tego urządzenia i. Oge o nim napisać tylko pozytywne słowa. To naprawdę świetne urządzone za te pieniądze. Miałem wcześniej ifi audio i phono 1 i wersja 2 jest zdecydowanie lepsza. 

 

Jednak przy takim budżecie pokusiłbyś się o lepszy pre. Mianowicie poszedłbym w Trilogy.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nic mnie nie przekona do gramofonów obecnie uważanych za 'vintage'.

20 hours ago, julius-6 said:

To jest argument w stylu - lepsza gouda z biedry niż parmezan z włoch.... bo ten parmezan to jest tak stary i twardy, że pewnie już zepsuty. 
Biorąc pod uwagę jakość dzisiaj stosowanych materiałów, to w jakim kierunku zmierza produkcja dziś (i jak wyglądała kiedys) to prędzej te Vintage po remontach będą grały za kolejne 20 lat niż te transrotatory które się rozklekotają i będą Bartoszewskiemu za podstawki pod kwiatki na balkonie słuzyły.

Nie. Vintage powinno oznaczać dobre kiedyś, dobre dzisiaj, dobre jutro. Obecnie w naszych realiach znaczy tanie* i używane. Topowe modele vintage tak czy siak trzymają 'wysokie' ceny, ale jak zestawimy te gramofony klasowo (nie cenowo, bo to wstrętna manipulacja) to niestety topowe modele kiedyś nijak mają się do topowych modeli dzisiaj.
Jeżeli jedynym argumentem ma być: 'kiedyś było lepiej' to kończmy tą dyskusję. Miałem okazję porównać u siebie stare vintage gramofony i nowe. Nic mnie nie przekona, że te stare są lepsze, prócz ceny. Bo za tysiaka czy dwa, nie dostaniemy nowego topowego gramofonu.

*tanie chyba, że na fali mody gramofonowej i właśnie renesansu vintage, ktoś nie podkręca ceny kilkukrotnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Włoskiego tt na Niemiecki przeszedł i już ma zdanie :D

Ciekawe jak by zagrał Ad fontes z tanim nowym ramieniem Jelco 12 " vs twój Transrotor z Sme ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, GregAnalog napisał:

Niestety nic mnie nie przekona do gramofonów obecnie uważanych za 'vintage'.

Nie. Vintage powinno oznaczać dobre kiedyś, dobre dzisiaj, dobre jutro. Obecnie w naszych realiach znaczy tanie* i używane. Topowe modele vintage tak czy siak trzymają 'wysokie' ceny, ale jak zestawimy te gramofony klasowo (nie cenowo, bo to wstrętna manipulacja) to niestety topowe modele kiedyś nijak mają się do topowych modeli dzisiaj.
Jeżeli jedynym argumentem ma być: 'kiedyś było lepiej' to kończmy tą dyskusję. Miałem okazję porównać u siebie stare vintage gramofony i nowe. Nic mnie nie przekona, że te stare są lepsze, prócz ceny. Bo za tysiaka czy dwa, nie dostaniemy nowego topowego gramofonu.

*tanie chyba, że na fali mody gramofonowej i właśnie renesansu vintage, ktoś nie podkręca ceny kilkukrotnie.

Ale ja nie mam zamiaru Cie do niczego przekonywać. 

Ludziom wydaje się, że każdy sprzęt z lat 70 czy 80 to dobry vintage (mam wrażenie, że jesteś przedstawicielem tego nurtu) 
Dobrego vintageu nie ma dużo - bo ludzie tego nie wyprzedają, ani (zazwyczaj) nie wyrzucają do kubła. 

To że handlarze z basicowych modeli Micro Seiki , Technicsa lub Duala zrobili sprzęt high end - to nie moja broszka, jak ktoś to łyka - jego sprawa. Są gramofony z epoki, które nie powinny kosztować 500 zł, są takie, które nie są warte 100zł a są sprzedawane po 500 - takie prawa rynku. Kto ma ochote niech sobie kupi.

8 minut temu, GregAnalog napisał:

ale jak zestawimy te gramofony klasowo (nie cenowo, bo to wstrętna manipulacja) to niestety topowe modele kiedyś nijak mają się do topowych modeli dzisiaj.

uważaj w co brniesz...  Jakich to topowych modeli słuchałeś i z jakimi topowymi modelami z epoki miałeś styczność?
Zestawienie cenowe to wstrętna manipulacja? Rozwiń. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie pamiętajcie, że latach 70-tych panował inny paradygmat dźwięku niż obecnie.

To co wtedy było super i na topie niekoniecznie tak samo oceniono by dzisiaj.

 

Wtedy wystarczało, że wkładka dobrze panowała nad igłą i dawała przejrzysty, czysty dźwięk a już była rewelacją.

Stąd do dzisiaj np. taka powielana legenda wokół V15 III Shure.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, tylko V15 III to jest i było powiedzmy entry level do poważnego gramofonu - nie jakieś super granie - po prostu zdefiniowane w określony sposób, które ma prawo się podobać i pasuje do niektórych gatunków... Późniejsze wersje grają bardziej współcześnie/analitycznie, mniej 'analogowo' , czy brudno nazwijmy to, ale to III ze względu na to co pokazuje i na to co ukrywa została uznana za najbardziej kultową. Jej fame tak naprawdę urodził się chyba bardziej w dzisiejszych czasach - właśnie ze względu na ten lekko przybrudzony - kojarzony z analogiem sound, którego tak wielu szuka. Zresztą...

Wkładka wkładką - można sobie dobrać pod preferencje spasowując rezonansowo z ramieniem i tyle. Nowa wkładka zagra na starym ramieniu jak i stara na nowym...Natomiast stopień zaawansownia konstrukcji, stosowane materiały, rozwiązania, osiągane parametry to nie są mrzonki tylko fakty.  Oczywiście, znajdziesz dzisiaj lepsze ramię niż SME 3009, czy MA 505 (nadal mówimy o średniej półce), tylko jaki będzie jego koszt i jaka różnica w cenie zakupu?

No i nie zapominajmy, że już w 70, 80 latach powstawały wkładki MC, które... powiedzmy sobie wprost - nikt normalny kto ma gramofon by nimi nie pogardził. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie własne preferencje to podstawa :)

Też nie lubiłem V14 lV bo jakieś takie  dziwne granie miała ale zdanie zmieniłem gdy kupiłem taką z igłą Mr :)

Więc sam jestem ciekaw jak gra Typ lll z Mr ?

Mam teraz V15 z Orto Tm  i Typ lll G z zamiennikiem ale ta "G" gra jakoś fajniej - bardziej anologowo czy bardziej dociążona :)

Shure mimo że bardziej garażowo gra jest bardziej przekonująca w większości gatunków muzycznych czego nie powiem o mc które posiadam .

Masz czy miałeś At 20Sla to porównaj ją z innymi wkładkami , mimo że jest sporo lepszych to nie zauważyłeś że ona ma to coś ?

Karol poszukaj SS do 20 czy Mr do V15 to zobaczysz jak to może grać :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AT 20sla to była jedna z najlepszych MMek jakie miałem , kto wie, czy to nie najlepsza MM ever od AT? Sprzedałem bo miałem kupca i okazję kupienia MC z pewnego źródła, a że z Oryginalnymi Shibatami ciężko (i drogo) to zdecydowałem się na taki ruch.
Nie miałem jej okazji porównać bezpośrednio, ale pamiętam, że miała dużo detalu , ale też dużo muzyki w sobie, nie była tak jasna jak OC9, czy 440 - nie była też tak rozdzielcza, ale miała lepszą średnicę chyba. Generalnie wkładka do innej muzy.

V15 III miałem u siebie na igle zamienniku, kilka razy miałem pożyczać z SASem, ale jakoś się nie złożyło. Mam zresztą body w szufladzie i planuje dokupić igłę, czy SAS czy hipereliptyk? Może oba, ale poki co nie mam takiej potrzeby - czeka na lepsze czasy.

Wkładki MC mają to do siebie, że nie nadają się zazwyczaj do wszystkiego (choć rzecz jasna zależy która wkładka) - te najdroższe, wyjebane szlify microline(sas,mr) są super tak długo jak grasz jazz, klasykę, czy coś wolnego, a przede wszystkim dobrze zrealizowanego - wtedy na MC jest totalny odlot. Ale jak wrzucisz jej do odegrania jakiegoś epokowego Budgie to...hmm myślę że taki Shure może zrobić lepszą robotę. Jest też jednak SPU , czy 103R , który się w takich kilmatach odnajdzie, ale MCkom - w lwiej większosci brakuje takiego brudu, gęstości, pierdyknięcia na dole - chociaż tutaj wchodzi też preamp, czy też SUT, także temat jest rozległy i cięzki do jednoznacznego zdefiniowania bo jest cholernie duzo zmiennych.

Wracając do vintage i tamtego brzmienia - miałem jednak u siebie np. VMS 20 mk2, vms 30mk2, 530, super om30, 2m bronze,black - czyli cały przekrój wysokiej MMki od Ortofona - i cholera... to jest oczywiście różnica w charaktetystyce grania, ale ta sama wkładka na innym ramieniu (czy nowym np. projecta debuta, czy ma 505) gra podobną charakterystyką, może się podobać bardziej lub mniej, ale pewne obiektywne aspekty jak bas, rozdzielczośc, detalicznosc brzmienia - no to jest do wychwycenia gołym uchem i własciwie zawsze niezależnie od modelu im wyższa klasa ramienia tym dana wkładka pokazuje więcej... i tyle w temacie. Czy 2m bronze gra lepiej od 530? Nie powiedziałbym. Czy 2m bronze gra lepiej na ramieniu nowego projecta, czy duala goldena?  No mimo wszystko dużo lepiej a goldenie, podobnie jak Super OM30 np na kenwoodzie mimo ,że to za cięzkie ramie dla niej (nie zagłębiając się już w inne, krótsze pozadomowe przygody, gdzie percepcja mogła byc zaburzona, ale wnioski są zawzywczaj bardzo podbne)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu faktycznie jest rozgraniczenie , dźwięk z epoki vs dźwięk współczesny. Jeden lubi hektary przestrzeni i efekty prawie 3d , inny wypchnięty środek i ciepłą barwę, Dwa rodzaje prezentacji i każda ma swoich zwolenników  i przeciwników . Jak i są dwa różne pokolenia , jedne słuchało winyli za młodu , inne za młodu słuchało kina domowego . Każdy ma myślę swój wzorzec i cała ta paplanina jest jak udowadnianie wyższości świąt wielkanocy nad bożym narodzeniem . Zresztą kto wyda 20k nie słuchając co najmniej kilku zestawów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, julius-6 napisał:

Zgadza się, tylko V15 III to jest i było powiedzmy entry level do poważnego gramofonu - nie jakieś super granie - po prostu zdefiniowane w określony sposób, które ma prawo się podobać i pasuje do niektórych gatunków... Późniejsze wersje grają bardziej współcześnie/analitycznie, mniej 'analogowo' , czy brudno nazwijmy to, ale to III ze względu na to co pokazuje i na to co ukrywa została uznana za najbardziej kultową. Jej fame tak naprawdę urodził się chyba bardziej w dzisiejszych czasach - właśnie ze względu na ten lekko przybrudzony - kojarzony z analogiem sound, którego tak wielu szuka.(...)

A kuku Panie Kruku.

Wszystko zależy na czym ją powiesisz tak ci będzie grała.

Czy na SME Series II do którego to ramienia ją wymyślono (nomen omen przez jakiś czas Shure brandowało to ramie jako swoje własne)?

A może na ramieniu Technicsa 1200/1210, które to zestawienie swego czasu uchodziło za synonim analogowego brzmienia z płyty gramofonowej pomimo niedopasowania masy ef. ramienia i podatności V15?

 

Poza tym v15 nie był to żaden entry level.

W wielu nawet drogich systemach była to wkładka docelowa a niektóre pisma audio traktowały ją jako referencję.

Natomiast to że została wkładką kultową wynikało z faktu, że gdy się pojawiła była rozsądnie wyceniona i nie miała konkurencji w kwestiach reprodukowanego dźwięku, co zauważono szybko i doceniono.

Konkurencyjne dźwiękowo wkładki kosztowały sporo więcej.

 

Poza tym rozmijasz się z prawdą co do cech późniejszych wersji v15.

Np. taka MkV nie ma uwspółcześnionego brzmienia a wręcz przeciwnie. Co więcej w pewnych kręgach uchodzi (wg mnie nieco niesprawiedliwie) wręcz za muła bagiennego.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Bartek Bartoszewski napisał:

Jaka by to nie była legenda o V15 to ona gra  , dobrze ją spasować to nic lepszego nie potrzeba :)

Zgadza się.

To jest wkładka, która potrafi grać bardzo przekonująco.

W świecie starych wyznawców Linnów i Naimów podobną legendę mają różne mutacje Audiotechnica AT 95 (brandowane jako Linn K 5, 9, 18) oraz AT92 (znana jako Linn Basik).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V15 III wieszano swego czasu na większości lepszych gramofonów klasy średniej , czy średnio-wyzszej.

Montowali to przecież na gramofonach Brauna, na wysokich Dualach, czy Thorensach i rzecz jasna na Brytyjczykach... co nie zmienia faktu, że na v15 świat się nie kończy, podobnie jak nie skończył się na SME 3009, Dualu 721, czy Thorensie 124... i Ortofon i japończycy i chocby Van Den Hull zrobili tyle lepszych wkładek, że hmm - mówienie o V15 jako referencji - spoko, ale to w określonej klasie- to nadal wypasiony Passat, na dobrym ramieniu może nawet Phaeton, rzeczywiście w swojej klasie oferuje fajne brzmienie... ale to ciągle VW - wypasiony, ale VW. 

Dlatego też mówię o niej jako entry level do poważnego gramofonu - naturalnie to inna liga niż jakieś tam VMSy od Ortofona, podstawowe AT itd, natomiast myślę, ze nikt poważny nie mówi o DOBRYM torze gramofonowym z zawieszonym Ortofonem VMS 5, czy AT 95 - po prostu... NIE. 

Podobnie jest z 2m Bronze, czy Black - to świetne wkładki, które przeciętnemu zjadaczowi chleba powinny wystarczyć, ale jak zestawisz te wkładki z MCkami - szczególnie na dobrym , pasujacym ramieniu i fajnym napędzie - to okaże się, że jest spore pole do poprawy...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, julius-6 napisał:

AT 95

zdziwiłbyś się mocno jakbyś takiego linn-a k-9 lub k-18 posłuchał. I jakoś mi nie pasuje stawianie ich poniżej v15 , coś ci się chyba pomyliło bo większość v15 montowanych na start , lub jako opcja do gramofonów ze sklepu miała na sobie , albo najprostszy bi-radial albo sferyka. potem eliptyka . A taki kiepski w/g ciebie linn ma gołego vitala i gygera .Powiedz ty mi jeszcze , że clearaudio serii  concept  virtuoso  czy aurum grają gorzej od v15 bo to też at95 . W japonii at 95 też jest kultowa.

Poza tym z tą kultowością to też pojechałeś , bo za granicą , to już taka kultowa nie jest. Traktowana jest jak zwykły stary szrot , co do gramofonu można założyć i jakoś gra. Nic nie poradzimy , że jesteśmy biednym narodem , a jedyne lepsze wkładki jakie docierały zza zachodniej granicy za komuny i były w zasięgu cenowym to były shury . Nie wiem czy mf-ka i bambino nie jest bardziej kultowa :)

3 godziny temu, julius-6 napisał:

2m Bronze, czy Black - to świetne wkładki,

dla maniaków ultradźwięków zapewne tak.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, julius-6 napisał:

V15 III wieszano swego czasu na większości lepszych gramofonów klasy średniej , czy średnio-wyzszej.

Montowali to przecież na gramofonach Brauna, na wysokich Dualach, czy Thorensach i rzecz jasna na Brytyjczykach... co nie zmienia faktu, że na v15 świat się nie kończy, podobnie jak nie skończył się na SME 3009, Dualu 721, czy Thorensie 124... i Ortofon i japończycy i chocby Van Den Hull zrobili tyle lepszych wkładek, że hmm - mówienie o V15 jako referencji - spoko, ale to w określonej klasie- to nadal wypasiony Passat, na dobrym ramieniu może nawet Phaeton, rzeczywiście w swojej klasie oferuje fajne brzmienie... ale to ciągle VW - wypasiony, ale VW. 

Dlatego też mówię o niej jako entry level do poważnego gramofonu - naturalnie to inna liga niż jakieś tam VMSy od Ortofona, podstawowe AT itd, natomiast myślę, ze nikt poważny nie mówi o DOBRYM torze gramofonowym z zawieszonym Ortofonem VMS 5, czy AT 95 - po prostu... NIE. 

Podobnie jest z 2m Bronze, czy Black - to świetne wkładki, które przeciętnemu zjadaczowi chleba powinny wystarczyć, ale jak zestawisz te wkładki z MCkami - szczególnie na dobrym , pasujacym ramieniu i fajnym napędzie - to okaże się, że jest spore pole do poprawy...

 

 

Widzisz, z analogiem to jest tak, że nigdy nie jest nic pewne i na zawsze.

Przestawisz gramofon na sosnową deseczkę i już wszystko gra inaczej.

Zmienisz jakiś drobny element a coś co ci się wydawało, że gra wybornie, zaczyna irytować.

I tak w nieskończoność.

 

Tytułem małego przykładu.

Jest w moim mieście chłopak, który ma Thorensa z Ortofon VMS 10, pre Regi, integrą Krella z monitorami S16hz. Wydawałoby się - byle jaki gramofon i taka sobie wkładka a gra to razem z resztą sytemu jak milion dolarów.

2M Bronze na Rega P5 z pre Naima/Linn Nait XS/MF Ref.2 - gdy zapuściło się Watermusic Haendla pod Marinerem, nieomal było czuć zapach drewna skrzypiec i kurz kościoła gdzie dokonano nagrania. W żadnym innym znanym mi zastawieniu ta wkładka tak nie zaśpiewała.

Miyajima Waza/Thales/Vitus/Gauder Akusic Berlina - grało super poprawnie, wszystko było rewelacja i cacy ale nie pytaj mnie o szczegóły albowiem podczas odsłuchu zasnąłem. Serio.

I można tak bez końca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, rochu napisał:

Widzisz, z analogiem to jest tak, że nigdy nie jest nic pewne i na zawsze.

Przestawisz gramofon na sosnową deseczkę i już wszystko gra inaczej.

Zmienisz jakiś drobny element a coś co ci się wydawało, że gra wybornie, zaczyna irytować.

I tak w nieskończoność.

Mam właśnie takie odczucia od mojego pierwszego kontaktu z analogiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Żeby było dalej tak nostalgicznie  - sami Panowie zaczęliście z wkładką Shure V15III ;) - to w kwestii wyboru gramofonu przyznam, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony na pewno robi wrażenie nowoczesny design umiejscowionych na jednym biegunie gramofonów Transrotor, Clearaudio, Acoustic Solid, Acoustic Signature itp. z drugiej natomiast zastanawia i budzi szacunek podejście takich firm jak Linn, Thorens czy nawet Rega. Nie rozpatruję rozwiązań ekstremalnych, mam na myśli po prostu dobre lub bardzo dobre HiFi.  

Pytanie w sumie powinno być postawione w taki sposób, że nie ile w ogóle trzeba wydać, bo można dużo i mieć później duże i ciężkie przedmioty mniej lub bardziej dekoracyjne, ale nieco konkretniej ile na jakiego typu sprzęt trzeba wydać żeby mieć optymalnie zgrany system analogowy na rozsądnym poziomie.

Mam w dalszym ciągu u siebie nieuruchomionego, kupionego jakiś czas temu w Austrii z zapasów NOS Telefunkena S600 z Ortofonem AS212 i Shure V15III i właśnie zastanawiam się czy i w jaki sposób go uruchomić i czy warto sprawdzić jak to gra. Przymierzam się do niego od kilku już dobrych lat jak pies do jeża ;) Z jednej strony boję się rozczarowania tym zestawem a z drugiej trochę również tego, że to może być jakiś konkretny bardzo dobry dźwięk.

Co do wyboru wkładki to poza całym zagadnieniem jej dopasowania do X...Y...Z... może warto zwrócić uwagę również na to żeby,  jeżeli się ją naprawdę mocno eksploatuje można było później w odpowiednim czasie zakupić do niej nowe oryginalne igły lub wykonać u producenta retipping.  Bo wieczne to są - jak mawia mój znajomy - tylko pióra i miłość;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, rochu napisał:

Widzisz, z analogiem to jest tak, że nigdy nie jest nic pewne i na zawsze.

Przestawisz gramofon na sosnową deseczkę i już wszystko gra inaczej.

Zmienisz jakiś drobny element a coś co ci się wydawało, że gra wybornie, zaczyna irytować.

I tak w nieskończoność.

No zgadza się, ale de facto to samo jest w komponowaniu systemu - tj wybitny wzmacniacz może grać wybitnie kijowo z wybitnymi kolumnami, a już z 'kiepskimi' zagrać fantastycznie. Czasami podniesienie o kilka cm kolumny, czy wymiana durnego internkonekta idzie w stanie zrobić kolosalną różnicę pomiędzy fantastycznym graniem, a zupełnie niewciągającym... czyż nie ? 

Natomiast jak bierzesz dobry konstrukcyjnie sprzęt to po prostu masz wyższy 'sufit' aby przy dograniu wszelkich peryferii mieć możliwie najwyższej klasy dźwięk. Czyli np. nie rezygnować z detalu dla muzykalnosci, a miec i to i to. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.