Skocz do zawartości
IGNORED

Prawdy audiomaniaków ( na poważnie ).


passer
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

17 minutes ago, xajas said:

To nie prawda..

oczywiscie ze akustyka wplynie na czystosc przekazu. I to bardziej niz sprzet!!

Dwa przyklady:

1. Odbicia / poglos /.. powoduja "rozmyty" i "malo czysty" przekaz

2. Odbicia / mody powduja totalne znieksztalcenia przebiegu pasma czestoliwosci. Tutaj nie pomoga Ci nawet najlepsze, najbardziej liniowe glosniki albo super wzmacniacze.

 

Najlepszy sprzet w zlym pomieszczeniu brzmi o wiele gorzej miz dobry sprzet w dobrym pomieszczeniu !!! 

 

Co to jest "ogolnie pojeta jakosc brzmienia" ?

 

Dla mnie to:

- rownomierny przebieg pasma czestotliwosci

- poglos / Reverb / RT60 / pierwsze odbicia

- symetria i separacja kanalow (IACC)

- poziom znieksztalcen

-

Niemalze wszystkie sa zalezne przede wszystkim od akustyki pomieszczenia 

Ja pisze o odsluchu taniego i drogiego sprzetu w tym samym pomieszczeniu.

Wiec chyba jasne ze ten drozszy zagra lepiej, bo ma lepsze parametry.

3 minutes ago, xajas said:

BTW.

"Drozszy" nie jest rownoznaczne z "lepszy" :-)

Przewaznie tak jest. Dlatego jezeli robimy upgrade to kupujemy drozszy a nie tanszy sprzet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, What's the Craic napisał:

Akustyka pomieszczenia wplywa na brzmienie i to w znaczym stopniu, ale chodzi o to ze to dziala bardziej jak equalizer. Niestety, ale zmiana akustyki nie wplyniemy na czystosc przekazu, rozdzielczosc czy ogolnie pojeta jakosc brzmienia. Jezeli porownamy tani i drogi sprzet w tym samym pomieszczeniu to wiadomo ze ten drozszy zagra lepiej.

Nie zawsze droższy zagra lepiej. Już nie chodzi nawet o samą elektronikę towarzyszącą ale o wpasowanie się danych głośników w pomieszczenie.

Czasami nie warto z tym walczyć tylko odrazu szukać czegoś innego,zanim zdemolujemy i przebudujemy połowę domu.

Sam tego doświadczyłem jak i moi znajomi ( nasz sprzęt regularnie migruje po naszych domach właśnie żeby sprawdzić jak się zachowa i takie eksperymenty ułatwiają poszukiwania czegoś w przyszłości).

Przykład z ostatniego piątku kiedy to znajomy przytargał Super HL5plus i u mnie grały jak z uwalonymi "gwizdkami" -ciemno bez polotu.U niego jasno,detalicznie i chłop zadowolony.Harbethy skreśliłem z listy.Moje Kef mam najdłużej (ze wszystkich głośników jakie posiadałem i pomijam Epos ES14 które sobie leżakują) i długo jeszcze zostaną bo grają mi najlepiej ,w tym czasie zmieniłem kilkukrotnie wzmacniacze/integry i końcówki mocy -dla mnie gra super :) ale (gdzieś już o tym wspominałem) zawiozłem kefy do kumpla gdzie już długie lata świetnie sobie radzą BW cdm7NT(tylko sprzęt się zmieniał) no i porażka.Gdybym pierwszy raz odsłuchiwał te kefy w takim pomieszczeniu to nigdy bym ich nie kupił.Sucho,płasko,bez polotu,bas był fajny i koniec.

Sporo zestawów głośnikowych się przewineło w naszym gronie przez ostatnie kilkanaście lat ,niektóre nie gościły dłużej niż tydzień/dwa ale zostały odkupione przez innych znajomych-znajomych i tam do dzisiaj cieszą uszy.

Zachowanie danych głośników świetnie słychać w jeszcze gołych nie umeblowanych pomieszczeniach -w jednym z marszu da się słuchać dobrze lub w miarę dobrze a w innym te same głośniki powodują taki bajzel i kocioł muzyczny że pała boli. Już w takim momencie daje nam to do myślenia czy walczyć z paskudną akustyką czy przytargać na próbę coś innego. 

Nie warto się napalać na coś co gra dobrze u kogoś bądź przekreślać sprzęt który gdzieś tam zagrał gorzej .

Mój pierwszy wpis w bardzo skróconej formie DOPEŁNIŁ PRAWDY które zawarł "passer" w swoim wstępie. Przykłady tu padające są tylko niejakim rozwinięciem i rozbiciem na konkretne przykłady/doświadczenia.

Uważnie czytając temat wątku "Prawdy audiomaniaków ( na poważnie )" Powinniśmy podawać konkretne Prawdy , może nie w aż tak książkowych formach.Raczej krótko i zwięźle. 

Mamy zakładkę "AKUSTYKA" i tam można sporo odnaleźć informacji jak i jeszcze sporo rozwiniętych wywodów dopisać.

Tak to widzę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, What's the Craic napisał:

 Dlatego jezeli robimy upgrade to kupujemy drozszy a nie tanszy sprzet. 

Nie zawsze :-)

Glosniki ktore buduje sa o niebo lepsze i duzo tansze niz te, ktore zastepuja...

Wzmacniacze ktore buduje sa o niebo lepsze i duzo tansze niz te, ktore zastepuja...

Kable ktore teraz uzywam sa o wiele tansze niz te, ktore zastepuja (a graja tak samo)...

Edytowane przez xajas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minutes ago, xajas said:

Nie zawsze :-)

Glosniki ktore buduje sa o niebo lepsze i duzo tansze niz te, ktore zastepuja...

Wzmacniacze ktore buduje sa o niebo lepsze i duzo tansze niz te, ktore zastepuja...

Kable ktore teraz uzywam sa o wiele tansze niz te, ktore zastepuja (a graja tak samo)...

Z tego co mowisz SA to obecnie najlepsza firma na swiecie;-)

Ja zawsze zmieniam na drozszy i jeszcze nigdy nie zalowalem. Cena swiadczy o klasie co przeklada sie na jakosc. To samo jest z samochodami, hotelami, sprzetem elektrycznym i wszystkim innym. Mysl co chcesz, ale ja nie mam zamiaru sobie wmawiac ze 3 gwiazdkowy hotel jest lepszy od 5 gwiazdkowego a Skoda Octawia jezdzi lepiej od BMW.

Ale wiadomo jak to jest, jeden zamowi na obiad w restauracji cielecine a inny kielbase zwyczajna bo zostanie mu wiecej na piwo;-)

Zaznaczam ze tym wpisem nie mam zamiaru porownywac SA do innych marek, bo nawet nigdy ich sprzetu nie sluchalem.

Luzik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, What's the Craic napisał:

Ja zawsze zmieniam na drozszy i jeszcze nigdy nie zalowalem. Cena swiadczy o klasie co przeklada sie na jakosc. To samo jest z samochodami, hotelami, sprzetem elektrycznym i wszystkim innym. Mysl co chcesz, ale ja nie mam zamiaru sobie wmawiac ze 3 gwiazdkowy hotel jest lepszy od 5 gwiazdkowego a Skoda Octawia jezdzi lepiej od BMW.

Mysl co chcesz, ale ceny w branzy Audio sa tylko dlatego tak absurdalne, ponierwaaz zawsze znajdziesz takich naiwnych jak ty, ktorzy weirza, ze cena jest miernikiem jakosci i sa gotow zaplacic te ceny ;-)

 

Przyklad:

Glosniki pana Mark Levinson -> Daniel Hertz M1 -> cena wersji pasywnej okolo 120.000$ Cena zabudowanych przetwornikow to okolo 3.000$

Moje DIY glosniki (troche podobne do M1) uzywaja lepsze przetworniki i beda dziesiatki razy tansze ;-)

Monobloki Mol Mola Kaluga kosztuja okolo 12.000$ za pare. Moje monobloki uzywajace dokladnie te same moduly Hypexa kosztuja niecale 1.000$ Ale przyznaje, opakowanie Mola Mola jest ladniejsze ;-)

 

Tyle na temat  3 i 5 gwiazdek ;-) 

Tylko dzieki frajerom myslacych w kategoriach gwiazdkowych i cenowych, biznes Audio/HighEnd funkcjonuje tak jak funkcjonuje 

Edytowane przez xajas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
24 minutes ago, xajas said:

Mysl co chcesz, ale ceny w branzy Audio sa tylko dlatego tak absurdalne, ponierwaaz zawsze znajdziesz takich naiwnych jak ty, ktorzy weirza, ze cena jest miernikiem jakosci i sa gotow zaplacic te ceny ;-)

 

Przyklad:

Glosniki pana Mark Levinson -> Daniel Hertz M1 -> cena wersji pasywnej okolo 120.000$ Cena zabudowanych przetwornikow to okolo 3.000$

Moje DIY glosniki (troche podobne do M1) uzywaja lepsze przetworniki i beda dziesiatki razy tansze ;-)

Monobloki Mol Mola Kaluga kosztuja okolo 12.000$ za pare. Moje monobloki uzywajace dokladnie te same moduly Hypexa kosztuja niecale 1.000$ Ale przyznaje, opakowanie Mola Mola jest ladniejsze ;-)

 

Tyle na temat  3 i 5 gwiazdek ;-) 

Tylko dzieki frajerom myslacych w kategoriach gwiazdkowych i cenowych, biznes Audio/HighEnd funkcjonuje tak jak funkcjonuje 

Ja Ciebie frajerem nie nazywam. Jak chcesz to sobie sklejaj w domu i tyle. Co Ty myslisz ze kazdy umie robic skrzynki czy machac lutownica. Ciuchy tez sobie sam pewnie dziergasz, bo po co przeplacac. Nie?

Wszystko robisz sam?   Samochod tez masz zamiar zrobic sobie sam? Napewno bedzie lepiej jezdzil? W kazdej branzy jest to samo, to co mamy wszystko robic sami?

Ogarnij sie czlowieku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, What's the Craic napisał:

Ja pisze o odsluchu taniego i drogiego sprzetu w tym samym pomieszczeniu.

Wiec chyba jasne ze ten drozszy zagra lepiej, bo ma lepsze parametry.

Przewaznie tak jest. Dlatego jezeli robimy upgrade to kupujemy drozszy a nie tanszy sprzet.

Zależy w jakim przedziale cenowym oscylują ten tani i ten drogi.

Cena ma się nijak do tego co chcemy usłyszeć  - sprostowanie - CHCĘ usłyszeć. Mam obecnie ponad dwukrotnie tańszy wzmacniacz od tych których używałem wcześniej i gra mi to ładniej i lepiej.Bo akurat ja tak lubię.

Wcale nie czułem żadnego niesmaku takiego "downgrade" i nie wstydzę się przed kolegami - słuchamy nie patrzymy. Jeśli jest dużo taniej i gra lepiej to tym bardziej podziw i szacun :):):) no i pozbycie się plątaniny i nadmiaru kabli bezcenne, plus wymiary i waga urządzenia bardziej przyjazne. No ale taki był plan , skompresować w miarę jak najwięcej zalet przerośniętych klocków w coś bardziej kompaktowego.Cel osiągnięty więc mogę zainwestować w małe bądź duże placki i gra muzyka.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak coś jest tańsze i robi to samo, co droższe, to jest lepsze. Kiedyś nawet był przelicznik, który mówił o nieopłacalność inwestowania w audio...10% wzrostu jakości brzmienia wymaga 10-krotnie większego kosztu sprzętu. Z tego wynika, że sprzęt droższy ma główną wartość gdzieś poza brzmieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z życia wzięte :

-  ten sam pokój, ten sam system (wszystkie komponenty), ten sam słuchacz

-  po okresowym sprzątaniu i koniecznym ustawieniu tego wszystkiego od nowa, gra czasami drastycznie gorzej

-  konieczność ustawiania "różnych takich tam" ( w tym wątku szczegóły nie są mile widziane :) ).

Prawda przerażająca, choć nieprawdopodobna - wszystko ma wpływ na brzmienie.

Przekazuj obiektywnie swoje subiektywne oceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
28 minutes ago, J.Jerry said:

Jak coś jest tańsze i robi to samo, co droższe, to jest lepsze. Kiedyś nawet był przelicznik, który mówił o nieopłacalność inwestowania w audio...10% wzrostu jakości brzmienia wymaga 10-krotnie większego kosztu sprzętu. Z tego wynika, że sprzęt droższy ma główną wartość gdzieś poza brzmieniem.

Polonez jest tanszy od Lexusa i tez przewozi ludzi z miejsca w miejsce. Czy to oznacza ze jest lepszy tylko dlatego ze jest tanszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, What's the Craic napisał:

Polonez jest tanszy od Lexusa i tez przewozi ludzi z miejsca w miejsce. Czy to oznacza ze jest lepszy tylko dlatego ze jest tanszy?

Czy kupując drożej,czasami duuuuużo drożej bilet na ten sam przelot tym samym samolotem poprawi nam komfort podróży?( pomijam wybór miejsca bo to ma spory wpływ).

Mam 4 rowery( pochwalę się- sam składałem:)  ).Wartość sporo przebija mój sprzęt audio. HT,ST,Enduro,DH. ST i DH najdroższe na wypasie ale najczęściej śmigam na Enduro- wszystko mi w nim pasuje,dosłownie, kosztował mniej niz połowę ST czy DH.Ale nie zjadę na nim jak na DH i nie pocisnę w górę jak na ST. 

Możemy powielać porównania z każdej dziedziny posiadanych dóbr. Tańszy-lepszy.Droższy lepszy. Pytanie co? i dla kogo?

Dla niektórych przysłowiowy Polonez,Skoda bedą najlepszejsze i kropka.A dlaczego? Bo taaak :):):) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, passer napisał:

Z życia wzięte :

-  ten sam pokój, ten sam system (wszystkie komponenty), ten sam słuchacz

-  po okresowym sprzątaniu i koniecznym ustawieniu tego wszystkiego od nowa, gra czasami drastycznie gorzej

-  konieczność ustawiania "różnych takich tam" ( w tym wątku szczegóły nie są mile widziane :) ).

Prawda przerażająca, choć nieprawdopodobna - wszystko ma wpływ na brzmienie.

Dokładnie !!! To samo.Nawet przeglądałem fotki w tele żeby sprawdzić czy aby wszystko stoi jak wcześniej i niczego nie brakuje :):):) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, What's the Craic napisał:

Ja Ciebie frajerem nie nazywam. Jak chcesz to sobie sklejaj w domu i tyle. Co Ty myslisz ze kazdy umie robic skrzynki czy machac lutownica. Ciuchy tez sobie sam pewnie dziergasz, bo po co przeplacac. Nie?

Wszystko robisz sam?   Samochod tez masz zamiar zrobic sobie sam? Napewno bedzie lepiej jezdzil? W kazdej branzy jest to samo, to co mamy wszystko robic sami?

Ogarnij sie czlowieku.

 

Nic nie pojales :-)

nie chodzi o to, by wszystko robic samemu, tylko o to, czy wspierasz takie „praktyki biznesowe“ bedac gotow zaplacic 10-cio krotna cene w stosunku do realnej wartosci produktu, tylko dlatego, ze ma chromowane plyty frontowe grubosci 2cm albo np sieciowki, tylko dlatego, ze maja ladny oplot i sa 5cm grube.

to typowy rynek „popytu“ -> popyt definuje ceny. 

Kazdy jest na tyle dorosly, ze moze samemu zdecydowac na co i ile jest w stanie i gotow wydac pieniedzy.

„byc w stanie“ i „byc gotow“ to nie to samo. Niektorzy sa w stanie, ale nie sa gotowi. Wtedy jest wszystko OK. Problem zaczyna sie, jesli sie nie jest w stanie, ale jest sie gotowym :-)

 

BTW.

powracajac do Poloneza.

pamietaj ze samo slowo „lepszy“ bez zdefiniowanych kryteriow jest bez znaczenia.

jesli ktos uwaza ze najwazniejszym kryterium jest cena, to wtedy Polonez jest lepszy niz Mercedesa.

Jesli masz trojke dzieci i chcesz jechac na urlop to piecioosobowy osobowy Polonez jest lepszy niz dwuosobowe Porsche

Nie mozesz transponowac swoich kryteriow na innych. To co jest lepsze dla Ciebie nie musi byc lepsze dla mnie.

 

Edytowane przez xajas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 minutes ago, xajas said:

Nic nie pojales :-)

nie chodzi o to, by wszystko robic samemu, tylko o to, czy wspierasz takie „praktyki biznesowe“ bedac gotow zaplacic 10-cio krotna cene w stosunku do realnej wartosci produktu, tylko dlatego, ze ma chromowane plyty frontowe grubosci 2cm albo np sieciowki, tylko dlatego, ze maja ladny oplot i sa 5cm grube.

to typowy rynek „popytu“ -> popyt definuje ceny. 

Kazdy jest na tyle dorosly, ze moze samemu zdecydowac na co i ile jest w stanie i gotow wydac pieniedzy.

„byc w stanie“ i „byc gotow“ to nie to samo. Niektorzy sa w stanie, ale nie sa gotowi. Wtedy jest wszystko OK. Problem zaczyna sie, jesli sie nie jest w stanie, ale jest sie gotowym :-)

 

BTW.

powracajac do Poloneza.

pamietaj ze samo slowo „lepszy“ bez zdefiniowanych kryteriow jest bez znaczenia.

jesli ktos uwaza ze najwazniejszym kryterium jest cena, to wtedy Polonez jest lepszy niz Mercedesa.

Jesli masz trojke dzieci i chcesz jechac na urlop to piecioosobowy osobowy Polonez jest lepszy niz dwuosobowe Porsche

Nie mozesz transponowac swoich kryteriow na innych. To co jest lepsze dla Ciebie nie musi byc lepsze dla mnie.

 

Nie zrozum mnie zle, ale czy Ty naprawde myslisz ze ktos kto kupuje sprzet w sklepie powinien placic tylko za materialy potrzebne do jego zrobienia? Dla mnie to troche ograniczone myslenie. Na wszystkim jest marza. Przeciez producent musi zaplacic komus kto to zaprojektowal, wykonal, wyslal do dystrybutora, pozniej dystrybutor musi wynajac jakis lokal zebys mial gdzie przyjsc na odsluch, zaplacic ludziom ktorzy cie obsluza w milym klimacie i pomoga podjac decyzje.

Idac Twoim tokiem rozumowania wszystko powinnismy robic sami bo tylko wtedy otrzymamy produkt ktory zostal wykonany po kosztach materialowych. 

Za chleb tez przeplacasz, bo jak policzysz koszty produktow potrzebnych do jego wykonania, to wyjdzie na to ze taniej i lepszy zrobisz sam w domu. Kure na obiad tez sobie lepsza sam wychodujesz i bedzie lepsza od tej z Tesco. Krowe sobie pod domem postawisz i mleko tez bedziesz mial lepsze. I pomysl ile przez cale zycie zaoszczedzisz, taka marza na wzmacniaczu czy innym sprzecie to jest nic w porownaniu do tego.

I co, lyso Ci teraz? Pomysl teraz sobie kto jest frajerem. Ile piekarnia, mleczarnia, ubojnia i inne instytucje zdzieraja z Ciebie kasy przez cale Twoje zycie, ale jakos sie tym nie przejmujesz.

No nie wiem, chyba ze masz wszystko swojskie, to przepraszam.

38 minutes ago, xajas said:

 

Kazdy jest na tyle dorosly, ze moze samemu zdecydowac na co i ile jest w stanie i gotow wydac pieniedzy.

 

.

 

 

 

Nie kolego. Nie doroslosc o tym decyduje tylko grubosc portfela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenie wynika, że kupuje się tam gdzie taniej, czyli nikt nie wytwarza sam chleba, samochodów, wierszy, muzyki, sprzętu audio, ponieważ może sobie to kupić taniej w sklepie. Taniej oznacza wiedzę, czas, materiały, środki produkcji, odzyskanie kasy - to są oszczędności.

Godzinę temu, xajas napisał:

powracajac do Poloneza.

pamietaj ze samo slowo „lepszy“ bez zdefiniowanych kryteriow jest bez znaczenia.

jesli ktos uwaza ze najwazniejszym kryterium jest cena, to wtedy Polonez jest lepszy niz Mercedesa.

Jesli masz trojke dzieci i chcesz jechac na urlop to piecioosobowy osobowy Polonez jest lepszy niz dwuosobowe Porsche

Nie mozesz transponowac swoich kryteriow na innych. To co jest lepsze dla Ciebie nie musi byc lepsze dla mnie.

Dokładnie na tym to polega. Kiedy potrzebujesz kolumn możesz z grubsza zdefiniować swoje potrzeby i wytypować idealną pod twoje potrzeby kolumnę. A gdy inna kolumna jest lepsza od tej, bo ma jeden głośnik więcej, którego nie potrzebujesz, jest wyższa, w naturalnej okleinie, jest modnej firmy, rabat duży dają wielu by się skusiło, ale to nie jest lepszy wybór

Edytowane przez J.Jerry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
42 minutes ago, xajas said:

 

pamietaj ze samo slowo „lepszy“ bez zdefiniowanych kryteriow jest bez znaczenia.

jesli ktos uwaza ze najwazniejszym kryterium jest cena, to wtedy Polonez jest lepszy niz Mercedesa.

Jesli masz trojke dzieci i chcesz jechac na urlop to piecioosobowy osobowy Polonez jest lepszy niz dwuosobowe Porsche

 

 

Kryteriami sa inzynierowie ktorzy pracowali nad projektem=dobry projekt, materialy i maszyny uzyte do produkcji= jakosc wykonania, obsluga klienta = zadowolony klient.

Jezeli CENA jest najwazniejszym kryterium to CENA za Poloneza jest NIZSZA a nie Polonez lepszy od Porsche.  Porsche nadal pozostaje lepsze jako produkt.

A jesli masz troje dzieci i chcesz jechac na wakacje to piecio osobowe Porsche bedzie lepsze od piecio osobowego Poloneza, tylko ze Cie na nie nie stac.

Wiadomo ze jak ktos nie ma na kielbase, to sucha bulka jest dla niego lepsza niz nic.

Ot taki z tego wszystkiego moral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minutes ago, J.Jerry said:

Z mojego doświadczenie wynika, że kupuje się tam gdzie taniej, czyli nikt nie wytwarza sam chleba, samochodów, wierszy, muzyki, sprzętu audio, ponieważ może sobie to kupić taniej w sklepie. Taniej oznacza wiedzę, czas, materiały, środki produkcji, odzyskanie kasy.

Dokładnie na tym to polega. Kiedy potrzebujesz kolumn możesz z grubsza zdefiniować swoje potrzeby i wytypować idealną pod twoje potrzeby kolumnę. A gdy inna kolumna jest lepsza od tej, bo ma jeden głośnik więcej, którego nie potrzebujesz, jest wyższa, w naturalnej okleinie, jest modnej firmy, rabat duży dają wielu by się skusiło, ale to nie jest lepszy wybór

Taniej w dzisiejszych czasach oznacza ze ktos musial dwa razy szybciej zapier... za dwa razy mniejsze pieniadze. 

A co gdy do moimi kryteriami oprocz dzwieku sa jakosc wykonania, kolor i ksztalt? Przeciez nie wszyscy zwracaja uwage tylko na dzwiek. Dlaczego kolumny maja nie wygladac ladnie, tak zeby pasowaly tez do wystroju wnetrza? Przeciez moj salon to miejsce gdzie odpoczywam po pracy a nie sala koncertowa gdzie moga stac skrzynki z golego MDFu pomalowanego na czarno. Co w tym zlego, ze ktos kupi sobie to co mu sie podoba jezeli go na to stac? Jak mozna odrazu od frajerow kogos takiego zwyzywac?

 

6 minutes ago, xajas said:

Moral jest taki, ze ciagle nie pokapowales sedna sprawy...

czasami trzeba popatrzec poza krawedz wlasnego talerza

Wszystko kapuje.

Kazdy ma prawo wyboru i bez wzgledu na to co wybierze nalezy mu sie szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minutes ago, xajas said:

Moral jest taki, ze ciagle nie pokapowales sedna sprawy...

czasami trzeba popatrzec poza krawedz wlasnego talerza

Powiedz mi kolego tak szczerze. Czy ludzie ktorzy maja siano powinni kupowac ten tanszy sorzet, pomimo tego ze ten drozszy "hajendowy" podoba im sie bardziej i stac ich na niego? Czy gdyby mial tyle kasy, ze bylaby ona dla Ciebie najmniejszym zmartwieniem w zyciu, to nie chcialbys posiadac czegos naprawde zajebistego? 

A co do mojej michy, to zagladam poza nia i to bardzo czesto, co nie znaczy ze na poczet tego mam sobie czegos odmawiac. Robie to na co mnie stac, bo mam tylko jedno zycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, What's the Craic napisał:

Taniej w dzisiejszych czasach oznacza ze ktos musial dwa razy szybciej zapier... za dwa razy mniejsze pieniadze. 

A co gdy do moimi kryteriami oprocz dzwieku sa jakosc wykonania, kolor i ksztalt?

Powrocmy do Porsche

chcesz kupic Porsche.

u jednego handlarza dostales oferte na 120.000€

u drugiego na 110.000€

u trzeciego na 100.000€

ten trzeci jest o 20.000€ tanszy.

Czy to znaczy ze na tego trzeciego ktos musial dwa razy szybciej zapier...?

Czy to znaczy, ze ten pierwszy ma lepsza jakosc wykonania, kolor i ksztalt?

 

ta cala argumentacja jest niepowazna

 

BTW. Znam ludzi, ktorzy maja to SIANO,  ale nie odczuwaja potrzeby posiadania czegos zajebistego. Inne walory i aspekty zycia sa dla nich wazniejsze niz „chec posiadania“.

znowu sie powtorze: popatrz poza krawedz wlasnego talerza i nie transponuj wlasnych kryteriow, wymagan i celow na innych

Edytowane przez xajas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
25 minutes ago, xajas said:

Powrocmy do Porsche

chcesz kupic Porsche.

u jednego handlarza dostales oferte na 120.000€

u drugiego na 110.000€

u trzeciego na 100.000€

ten trzeci jest o 20.000€ tanszy.

Czy to znaczy ze na tego trzeciego ktos musial dwa razy szybciej zapier...?

Czy to znaczy, ze ten pierwszy ma lepsza jakosc wykonania, kolor i ksztalt?

 

ta cala argumentacja jest niepowazna

 

BTW. Znam ludzi, ktorzy maja to SIANO,  ale nie odczuwaja potrzeby posiadania czegos zajebistego. Inne walory i aspekty zycia sa dla nich wazniejsze niz „chec posiadania“.

znowu sie powtorze: popatrz poza krawedz wlasnego talerza i nie transponuj wlasnych kryteriow, wymagan i celow na innych

Ale Ty mowisz o roznych cenach za jeden i ten sam produkt! Nie obracaj kota ogonem, nie rozmawiasz z przedszkolakiem. Z tego co pamietam na poczatku porownywales te tansze produkty do tych z wyzszego pulapu cenowego argumentujac, ze nic im do tych drozszych nie brakuje a nie to jaka marze za ten sam produkt ktos sobie ustala. Nie rob z nikogo idioty. I z siebie tez.

To ze ludzie ktorych znasz nie maja takich potrzeb i maja inne priorytety w zyciu nie oznacza ze nie ma takich, ktorzy maja potrzebe wydawania pieniedzy na to na co ci pierwsi wydawac nie chca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, What's the Craic napisał:

Taniej w dzisiejszych czasach oznacza ze ktos musial dwa razy szybciej zapier... za dwa razy mniejsze pieniadze. 

Taniej może oznaczać zrobienie czegoś na miarę bez zbędnych dodatków. Przykładem może być amplituner kina domowego vs końcówka mocy z potencjometrem i jednym wejściem. Jedno urządzenie spełnia dużo więcej oczekiwań, ale musi kosztować drożej niż urządzenie potrafiące tylko wzmacniać dźwięk.

Innym przykładem jest wykonanie kolumn, gdzie lepszej klasy brzmienie idzie w parze z ładniejszymi obudowami, czyli kosztem jakości dźwięku...zresztą słusznie producent sądzi, że obudowa powinna być ładna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, What's the Craic napisał:

A co do mojej michy, to zagladam poza nia i to bardzo czesto, co nie znaczy ze na poczet tego mam sobie czegos odmawiac. Robie to na co mnie stac, bo mam tylko jedno zycie.

To się nazywa hedonizm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 hours ago, J.Jerry said:

Taniej może oznaczać zrobienie czegoś na miarę bez zbędnych dodatków. Przykładem może być amplituner kina domowego vs końcówka mocy z potencjometrem i jednym wejściem. Jedno urządzenie spełnia dużo więcej oczekiwań, ale musi kosztować drożej niż urządzenie potrafiące tylko wzmacniać dźwięk.

Innym przykładem jest wykonanie kolumn, gdzie lepszej klasy brzmienie idzie w parze z ładniejszymi obudowami, czyli kosztem jakości dźwięku...zresztą słusznie producent sądzi, że obudowa powinna być ładna.

No jak? Przeciez niektore firmy kaza sobie doplacac za lakier fortepianowy lub fornir.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.