Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel wpływający na brzmienie


J.Jerry
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, porlick napisał:

W tym, że słyszący mają ją o wiele szerszą, bo zwykle nie interesuje ich, DLACZEGO słychać. Wystarczy, ŻE słychać.

To wracamy do punktu wyjścia. Czy trzeba być inżynierem pracującym przy budowie samochodów, żeby móc nimi jeździć i ocenić komfort, przyjemność z jazdy? Mylisz raczej według mnie dwie strefy, które są niezależne. Podejście inżynieryjne, konstrukcyjne, z podejściem odbiorcy końcowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adam_85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Jak mi w aucie niewygodnie, to nie kupuję nowego, tylko konfiguruję pod swoje wymagania: ustawiam fotel, kierownicę, podłokietnik tak, by bylo ok, na wyswietlaczu zmieniam wskazania, by pokazał to, co chcę zobaczyć. Jak mało, mogę obniżyć zawieszenie, założyć inne amortyzatory, wgrać mapy do sterownika silnika, wymienić filtr powietrza, wydech, itp. To już inżynieria. A dołożenie kamer i czujników cofania, to komfort, czy inżynieria?

Te strefy się pokrywają- podobmie jak w audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, porlick napisał:

W tym, że słyszący mają ją o wiele szerszą, bo zwykle nie interesuje ich, DLACZEGO słychać. Wystarczy, ŻE słychać.

Każdy Twój wpis służy podkreśleniu wyższości tego co robią techniczni sceptycy nad bytem audiofilów i słyszących.
Najśmieszniejsze jest jednak to, że ci techniczni-pomiarowcy poruszają się po omacku i do dziś nie udało się żadnemu z Was zbadać i wytłumaczyć wpływu wielu elementów (w tym też kabli) na brzmienie systemu. Tyle pracy włożonej w to DLACZEGO słychać i zero efektów.
Wszystko sprowadza się do tezy, że nie ma różnic. Po co więc Wam te pomiary i drążenie tematu,  skoro nie potraficie tych testów przełożyć na wyjaśnienie tego DLACZEGO słychać?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny- KTO konstruuje Twój sprzęt? Inżynier, czy fan audiovoodoo, podkładający watę pod kable i piejący, że słychać? 

A jeszcze lepiej miec naukę (wiesz, gdzie), wtedy strefa komfortu jest jak stąd do świata alternatywnego, gdzie zresztą siedzi większość voodoofanów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Adam_85 napisał:

Czy trzeba być inżynierem pracującym przy budowie samochodów, żeby móc nimi jeździć i ocenić komfort, przyjemność z jazdy?

Nie trzeba. Jednak z drugiej strony chciałbym wiedzieć coś o człowieku i jego kwalifikacjach, jako jednym z najsłynniejszych i najbardziej znanych w branży, który swoje wyroby sprzedaje za pierdyliony dolców, tak? Jakoś Passowi i innym nie przeszkadza podać na tacy i do publicznej wiadomości swojego bio. Po prostu ludzka przyzwoitość o tym decyduje i to wszystko. W ogóle nie zawracałbym sobie głowy w przypadku firmy no name, ale Krell czy też jego legenda i kontynuacja? Skąd wiem, czy to nie jest ściemniacz? I tu nie ma nic do rzeczy, że coś fajnie lub żle reprodukuje dżwięk - nie jest tematem moich rozważań.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, porlick napisał:

na wyswietlaczu zmieniam wskazania,

Przekręcasz licznik? ;-)))

12 minut temu, soundchaser napisał:

Najśmieszniejsze jest jednak to, że ci techniczni-pomiarowcy poruszają się po omacku i do dziś nie udało się żadnemu z Was zbadać i wytłumaczyć wpływu wielu elementów (w tym też kabli) na brzmienie systemu.

Udało się, ale są tacy co mają naukę/tłumaczenie w dupie a takim można tłumaczyć po wielokroć i i tak nic nie będą rozumieć ;-). 

1 minutę temu, Chicago napisał:

W ogóle nie zawracałbym sobie głowy w przypadku firmy no name, ale Krell czy też jego legenda i kontynuacja?

Może część tej legendy polega na tajemniczości?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lech36 napisał:

Przekręcasz licznik? ;-)))

Nie, część wyswietlacza mam konfigurowalną i mogę sobie wybrać wskazywane parametry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Chicago napisał:

Skąd wiem, czy to nie jest ściemniacz?

Każdy producent jest po trochu ściemniaczem, tego wymaga marketing. Rzetelne informacje nie pobudzają tak wyobraźni jak takie otoczone mgiełką tajemniczości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lech36 napisał:

Każdy producent jest po trochu ściemniaczem, tego wymaga marketing. Rzetelne informacje nie pobudzają tak wyobraźni jak takie otoczone mgiełką tajemniczości.

Rozumiem to, ale zarówno Passowi, Khomence, Lammowi, Levinsonowi... i kilku innym nie przeszkadzało w niczym ujawnić się i rzetelnie o sobie opowiedzieć, tak? Ale rozumiem, że to może w jakimś sensie sprawa etyki czy też moralności - nic mi do tego, że Dan pozostaje anonimowy w kwestii swojego bio. Czysto teoretyczne rozważania.

Zresztą podobnie jest i w innych branżach - nazwisko robi swoje. Harman do dziś używa nazwiska Mark Levinson, choć od lat nic wspólnego ML z nimi nie ma. W muzyce też się jedzie na słynnych nazwiskach przy nagraniu pierwszych płyt - tak to działa i w sumie nie ma w tym nic niewłaściwego ani złego. Promocja!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Lech36 napisał:

Udało się, ale są tacy co mają naukę/tłumaczenie w dupie a takim można tłumaczyć po wielokroć i i tak nic nie będą rozumieć ;-).

I na dodatek nie słyszą :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie, to słyszenie tweaków i kabli w domenie audio hi-fi lub hi-end można chyba potraktować jako niuans i nie dla każdego musi to być aż tak ważne i oczywiste. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że słyszalność kabli i innych podobnych rzeczy, to poruszanie się na granicach percepcji i tak szczerze mówiąc działa to tylko w domenie audiofilskich niuansików. W muzyce niuanse też mają wielkie znaczenie, ale wypływają one zupełnie z czegoś innego i też jak i w audio nie każdy je usłyszy - wynikają one ze sposobu gry i zastosowanych środków - środków ekspresji, przestrzeni, poczucia timu, frazowania... ale i stosowanych kostek do gry, strun, talerzy w zestawach perkusyjnych itd. Nie każdemu jest pisane słyszenie tego wszystkiego, bo żeby to usłyszeć, to jednak trzeba trochę czasu na naukę muzycznych zależności poświęcić. Tak mi się wydaje, choć mogę się mylić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Chicago napisał:

Generalnie, to słyszenie tweaków i kabli w domenie audio hi-fi lub hi-end można chyba potraktować jako niuans i nie dla każdego musi to być aż tak ważne i oczywiste. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że słyszalność kabli i innych podobnych rzeczy, to poruszanie się na granicach percepcji i tak szczerze mówiąc działa to tylko w domenie audiofilskich niuansików. W muzyce niuanse też mają wielkie znaczenie, ale wypływają one zupełnie z czegoś innego i też jak i w audio nie każdy je usłyszy - wynikają one ze sposobu gry i zastosowanych środków - środków ekspresji, przestrzeni, poczucia timu, frazowania... ale i stosowanych kostek do gry, strun, talerzy w zestawach perkusyjnych itd. Nie każdemu jest pisane słyszenie tego wszystkiego, bo żeby to usłyszeć, to jednak trzeba trochę czasu na naukę muzycznych zależności poświęcić. Tak mi się wydaje, choć mogę się mylić.

Brzmi to dość rozsądnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą w muzyce jak i całej sztuce wyobrażnia jest podstawą - bez wyobrażni sztuka nie istnieje. Ale czy audio jest sztuką? Nie sądzę - to raczej rzemieślnicze konotacje i czyściutka technika. No chyba, że wkraczamy w świat recordingu, miksu czy też w niektórych przypadkach masteringu - tu jest ścisła zależność między sztuką i techniką i te dwie domeny splatają się w jedną bryłę - w jedną całość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest w pewnym sensie sztuką zaprojektować w audio dobry kawałek sprzętu...

w muzyce sztuką jest usłyszeć coś co wpływa mocno na emocje, do tego nie potrzeba zbyt wiele, a ostatnio:

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Chicago napisał:

Generalnie, to słyszenie tweaków i kabli w domenie audio hi-fi lub hi-end można chyba potraktować jako niuans i nie dla każdego musi to być aż tak ważne i oczywiste. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że słyszalność kabli i innych podobnych rzeczy, to poruszanie się na granicach percepcji i tak szczerze mówiąc działa to tylko w domenie audiofilskich niuansików. W muzyce niuanse też mają wielkie znaczenie, ale wypływają one zupełnie z czegoś innego i też jak i w audio nie każdy je usłyszy - wynikają one ze sposobu gry i zastosowanych środków - środków ekspresji, przestrzeni, poczucia timu, frazowania... ale i stosowanych kostek do gry, strun, talerzy w zestawach perkusyjnych itd. Nie każdemu jest pisane słyszenie tego wszystkiego, bo żeby to usłyszeć, to jednak trzeba trochę czasu na naukę muzycznych zależności poświęcić. Tak mi się wydaje, choć mogę się mylić.

Gdzieś słyszałem, że dobrego fachowca od przeciętnego odróżnia parę niuansów...żeby opanować fach w 90% trzeba uczyć się rok, a na pozostałe 10% życia nie starczy itd. Kable i inne rzeczy są ważne, ale dla niektórych osób i na jakimś etapie. Słuchanie muzyki jest czymś innym niż graniem. Słuchacz używa co prawda kasy i talentu do osiągnięcia swoich celów podobnie jak muzyk, ale słuchacz właściwie poza tworzeniem systemu audio nie bierze udziału w tworzeniu, dlatego wszystkie zasoby poświęca na zakup sprzętu. Sprzęt musi spełniać najbardziej surowe normy, które wymyśli słuchacz, ma być taki, żeby w głowie słuchacza powstał ideał dźwięku. Marnuje się mnóstwo czasu na poszukiwania, że można pomyśleć, że poszukiwanie jest celem samym w sobie, ale jest to proces tworzenia bardzo indywidualny, dlatego z boku wygląda to mało rozsądnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, J.Jerry napisał:

Gdzieś słyszałem, że dobrego fachowca od przeciętnego odróżnia parę niuansów...żeby opanować fach w 90% trzeba uczyć się rok, a na pozostałe 10% życia nie starczy itd. Kable i inne rzeczy są ważne, ale dla niektórych osób i na jakimś etapie. Słuchanie muzyki jest czymś innym niż graniem. Słuchacz używa co prawda kasy i talentu do osiągnięcia swoich celów podobnie jak muzyk, ale słuchacz właściwie poza tworzeniem systemu audio nie bierze udziału w tworzeniu, dlatego wszystkie zasoby poświęca na zakup sprzętu. Sprzęt musi spełniać najbardziej surowe normy, które wymyśli słuchacz, ma być taki, żeby w głowie słuchacza powstał ideał dźwięku. Marnuje się mnóstwo czasu na poszukiwania, że można pomyśleć, że poszukiwanie jest celem samym w sobie, ale jest to proces tworzenia bardzo indywidualny, dlatego z boku wygląda to mało rozsądnie.

Obracanie bezpieczników sieciowych nie brzmi rozsądnie nawet, jakby sam Karol Marks dorobił do tego ideologię. To nie jest rozmowa o stylu życia tylko o prostych, bardzo prostych sprawach niejednokrotnie. I żadne rozpylanie mgiełki nad głupią czynnością nie sprawi, że stanie się ona przynajmniej zrozumiała.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, ro35 napisał:

w muzyce sztuką jest usłyszeć coś co wpływa mocno na emocje, do tego nie potrzeba zbyt wiele, a ostatnio:

W muzyce zawsze są emocje - małe, średnie, duże... bardzo duże, itd - zawsze są. Są emocje nagatywne, są pozytywne, ale zawsze są. Sam fakt, że czegokolwiek słuchamy już świadczy o emocjach. Emocje zawsze są - są podczas uprawiania sportu, seksu, podczas urodzin, podczas choroby - są nawet podczas snu. Całe życie, to emocje. Wszystko co żywe, to emocje. Emocji nie posiadają rzeczy martwe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Chicago napisał:

W muzyce zawsze są emocje - małe, średnie, duże... bardzo duże, itd - zawsze są. Są emocje nagatywne, są pozytywne, ale zawsze są. Sam fakt, że czegokolwiek słuchamy już świadczy o emocjach. Emocje zawsze są - są podczas uprawiania sportu, seksu, podczas urodzin, podczas choroby - są nawet podczas snu. Całe życie, to emocje. Wszystko co żywe, to emocje. Emocji nie posiadają rzeczy martwe.

No ale to jest wątek o przewodach sieciowych. One chyba nie są całym życiem tylko zwykłym przewodnikiem elektrycznym? Potrafią dać emocje jak dotkniesz uszkodzonej izolacji, to potwierdzam.

Po prostu strasznie rzewnie i tkliwie sie zrobiło :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bunk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się- to watek o przewodach połączeniowych z filtrami w puszkach- przynajmniej taka była intencja założyciela.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, porlick napisał:

Mylisz się- to watek o przewodach połączeniowych z filtrami w puszkach- przynajmniej taka była intencja założyciela.

 

Fakt, przepraszam za pomyłkę. Więc wycofuję się, po prostu Chicago tak melancholijnie napisał...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bunk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, J.Jerry napisał:

Gdzieś słyszałem, że dobrego fachowca od przeciętnego odróżnia parę niuansów...żeby opanować fach w 90% trzeba uczyć się rok, a na pozostałe 10% życia nie starczy itd.

Gorzej jest niestety, jak fachowiec opanuje swój fach tylko w 10% i oprze swoje zdolności tylko i wyłącznie na niuansach - natomiast całą bazę, podstawy i sedno będzie miał w dupie. A niestety też się tak zdarza i to nie są wyjątki ani pojedyńcze przypadki. Najpierw podstawy i baza, a dopiero póżniej niuanse. Bo jak można szukać i wypowiadać się o niuansach, nie znając podstaw?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bunk-

Nie szkodzi, tylko przypomniałem, że nawet założyciel na brzmienie chciał wpłynąć filtrem, nie żąglowaniem kabelkami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Chicago napisał:

Gorzej jest niestety, jak fachowiec opanuje swój fach tylko w 10% i oprze swoje zdolności tylko i wyłącznie na niuansach - natomiast całą bazę, podstawy i sedno będzie miał w dupie. A niestety też się tak zdarza i to nie są wyjątki ani pojedyńcze przypadki. Najpierw podstawy i baza, a dopiero póżniej niuanse. Bo jak można szukać i wypowiadać się o niuansach, nie znając podstaw?

To jest chyba parafraza do sportu, że mistrza cechuje 90% rzemieślniczego treningu i 10% talentu

5 minut temu, porlick napisał:

Nie szkodzi, tylko przypomniałem, że nawet założyciel na brzmienie chciał wpłynąć filtrem, nie żąglowaniem kabelkami.

A to oczywiście, i tu żadnej ściemy nie ma.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bunk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geniusz jest istotny i pomocny - w każdej dziedzinie. Ale co z geniuszu bez pracy. Praca jest najważniejsza,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Bunk napisał:

To jest chyba parafraza do sportu, że mistrza cechuje 90% rzemieślniczego treningu i 10% talentu

Z wybitnymi muzykami może byc  podobnie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Bunk napisał:

Z wybitnymi muzykami może byc  podobnie?

Wybaczcie, że drążę temat, zawsze zastanawiało ,mnie jak to możlwie, że Hendrix grę na gitarze traktował jak sznurowanie butów. Musiał trenować i to mnóstwo. 

Ja jazz rzadko rozumiem. Często jest to niezrozumiała gra wirtuoza , ale kawałek na którym wyłożył się Sund jest świetny, oni śpiewają instrumentami. Podobnie jak David Gilmour śpiewa na swojej gitarze. Nie rozumiem tej wirtuozji w jazzie, a można? Można

Żeby nie było Joe Satriani też ma świetne kawałki a często po prostu pokazuje że potrafi szybko przebierać palcami, także to nie chodzi o gatunek muzyki a muzyków. A ja się na jazzie nie znam :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bunk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty już Bunk sam ze sobą piszesz?
Jakieś rozdwojenie jaźni?
Spoko...to nieszkodliwe...przynajmniej dla innych. spacer.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, soundchaser napisał:

Ty już Bunk sam ze sobą piszesz?
Jakieś rozdwojenie jaźni?
Spoko...to nieszkodliwe...przynajmniej dla innych. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ojej, nie mogę edytować to powielam komentarze. Zrozumiałeś już czy musisz najpierw obrócić bezpiecznik?

czy ja nie jestem ignorowany prze ciebie?

A może jak zawsze KŁAMAŁEŚ

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bunk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, jar1 napisał:

Każdy kabel jest filtrem.

Ale jego filtrowanie leży zwykle w zakresie daaaaaleko poza użytecznym w audio.

Wyjątkiem potwierdzającym regułę jest przewód przy gramofonie. Tam łatwo z filtracją zbliżyć się niebezpiecznie do zakresu słyszalnego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.