Skocz do zawartości
IGNORED

Jak to drzewiej bywało?


matoole

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Dawid Hare napisał:

Już to widzę ilu na 10 użytkowników starych wzmacniaczy, jeśli już wymienia elektrolity, to robi to na zasadzie testu porównawczego

Nikt nie każe im tego robić indywidualnie, wystarczy że taki test różnicowy przeprowadzi jedna osoba i opisze na forum. Były kiedyś  badania kondensatorów przeprowadzone na którymś z forów o tematyce elektronicznej (audio też się tam zajmują). Było to bardzo ciekawe doświadczenie/badania, niestety audiofile nie byliby zachwyceni wynikami tych badań, bardzo precyzyjnych badań. Były na forum linki do tego tematu ale niestety nie wrzuciłem ich do biblioteki. Pewnie ta osoba która przypomniała ten temat może mieć dostęp do tych linków.  

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bartosz_70659 napisał:

Odtwarzacz mam z 1996 r i chodzi na wymienionym laserze już 2 lata. 31 letnia końcówka mocy jest ciągle na oryginalnych kondensatorach i tranzystorach . Może mam po prostu szczęście ...a może też dbam o sprzęt  i nie robię dyskotek z odkręconym sprzętem na full

Pewnie masz szczęście, a pewnie też i użytkujesz prawidłowo. 

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dawid Hare napisał:

Japońskiego czy nie Japońskiego, nie powinno się tak robić z żadnym sprzętem

Mówię na przykładzie mojego sprzętu. Co do fachowców ja nie mówię o panu Mietku który nie ma pojęcia co serwisuje itp mam na myśli np serwis Retro audio. Wystarczy obejrzeć ten kanał na YouTube i zobaczyć jakie może być podejście do serwisowania sprzętu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lech36 napisał:

Nikt nie każe im tego robić indywidualnie, wystarczy że taki test różnicowy przeprowadzi jedna osoba i opisze na forum. Były kiedyś  badania kondensatorów przeprowadzone na którymś z forów o tematyce elektronicznej (audio też się tam zajmują). Było to bardzo ciekawe doświadczenie/badania, niestety audiofile nie byliby zachwyceni wynikami tych badań, bardzo precyzyjnych badań. Były na forum linki do tego tematu ale niestety nie wrzuciłem ich do biblioteki. Pewnie ta osoba która przypomniała ten temat może mieć dostęp do tych linków.  

Lechu rozumiem Cie, jednak nie mam zamiaru szukać akurat takiego wzmacniacza, do którego są takie testy dostępne. Sam ich nie zrobię bo nie mam takiej wiedzy, czasu i cierpliwości. 

1 minutę temu, Bartosz_70659 napisał:

Mówię na przykładzie mojego sprzętu. Co do fachowców ja nie mówię o panu Mietku który nie ma pojęcia co serwisuje itp mam na myśli np serwis Retro audio. Wystarczy obejrzeć ten kanał na YouTube i zobaczyć jakie może być podejście do serwisowania sprzętu 

Nie będę tutaj rzucał nazwami serwisów, ale wierz mi miałem styczność z tymi "topowymi" w PL. Szkoda mówić.

Akurat z Retro nie korzystałem, wiec się nie wypowiem. Natomiast opinie jakie o nich słyszałem zachowam dla siebie.

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dawid Hare napisał:

Lechu rozumiem Cie, jednak nie mam zamiaru szukać akurat takiego wzmacniacza, do którego są takie testy dostępne.

To nie były testy wzmacniaczy to były testy z dokładnymi pomiarami kondensatorów różnych firm. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lech36 napisał:

To nie były testy wzmacniaczy to były testy z dokładnymi pomiarami kondensatorów różnych firm. 

Jasna sprawa, ale przed zakupem musiałbym wiedzieć jakie dokładnie siedzą w danym wzmacniaczu.

Zresztą dostępność takich testów jest mocno ograniczona. Jeśli masz to podeślij :)

Edytowane przez Dawid Hare

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Dawid Hare napisał:

Nie będę tutaj rzucał nazwami serwisów, ale wierz mi miałem styczność z tymi "topowymi" w PL. Szkoda mówić.

Zawsze można kupić nowy sprzęt za daną kwotę. Tylko nie będzie takiej klasy jakby kupić vintage. I to też nie gwarantuje ze podziała długie lata. Vintage to ryzyko , czasem mniejsze czasem większe i ja o tym wiem. Jak ktoś umie grzebać w sprzęcie to ma szczęście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Bartosz_70659 napisał:

Zawsze można kupić nowy sprzęt za daną kwotę. Tylko nie będzie takiej klasy jakby kupić vintage. I to też nie gwarantuje ze podziała długie lata. Vintage to ryzyko , czasem mniejsze czasem większe i ja o tym wiem. Jak ktoś umie grzebać w sprzęcie to ma szczęście. 

"Zawsze można kupić nowy sprzęt za daną kwotę. Tylko nie będzie takiej klasy jakby kupić vintage"

odważne stwierdzenie :)

Co do używanych, nowszy, np. dwuletni od pierwszego właściciela tez można nie raz kupić w b. dobrej cenie... Można też kupić używany, na gwarancji ...

Ale Vintage ma duszę, której współczesne produkty już nie mają :)

Edytowane przez Dawid Hare

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Dawid Hare napisał:

Jeśli masz to podeślij

Link był jakiś czas temu na forum ale niestety nie wrzuciłem go do swojego archiwum.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dawid Hare napisał:

odważne stwierdzenie :)

Co do używanych, nowszy, np. dwuletni od pierwszego właściciela tez można nie raz kupić w b. dobrej cenie... Można też kupić używany, na gwarancji ...

Może i się da tylko za co tak naprawdę płacisz? Ostatnio mój ulubiony przykład to wzmacniacz musical fidelity ( nowy Kosztowal 10 tys, używany już za 5 tysięcy). Co w środku ? Kiepskiej jakości kondensatory jamicona, tajwańskie. Ja wolę za te 5 tys kupić vintage.

W kwocie jaka dałem za moją końcówkę , nawet fajnego kilkulatka nie kupisz tymbardziej nic nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można tak dyskutować bez końca. Tylko w jakim celu?

Zwolennik vintage, kupi vintage, przeciwnik, kup nowsze urządzenie.

Jednak różnimy się tym, ze nie oceniam urządzenia po jego wyglądzie.

Nie wiem ile zapłaciłeś za tą końcówkę, ale wiem po ile obecnie można je kupić.

Dodaj sobie do tego także przedwzmacniacz oraz interkonekt.

Robi się nie mała sumka, co nie ?

Gwarantuję Ci, że w przedziale 5-10tys kupię bardzo dobrze brzmiącą, kilkuletnią, integrę.

Może nie będzie tak okazale zbudowana jak twoja końcówka, ale mocy bedzie wystarczająco, brzmieniowo także nie będzie gorsza.

Bardziej na ten temat mogli by się wypowiedzieć ludzie którzy znają brzmienie Pioneer M90a + pre primare i21. Ja nie znam.

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dawid Hare napisał:

Szczególnie jak kondensatory pracują gdzieś w ciepłym środowisku, czyli w zasilaczach obok radiatora, itp.. Im wyższa temperatura ich pracy tym szybciej wysychają i to jest fakt nie do podważenia (szczególnie narażone są te we wzmacniaczach pracujących w klasie A).

To pure prawda.

Dlatego zadziwia mnie od zawsze wychwalane i akceptowane (z niezrozumiałych względów) rozdzielenie pre od końcówki mocy do oddzielnych obudów.

  Tam nadal te kondensatory pracują w ciepłym środowisku, dodatkowo wrażliwa elektronika i słabe sygnały audio biegną często pod wiązkami przewodów z 230V~ i w pobliżu potężnych transformatorów...

...a wystarczy do oddzielnej obudowy wy-ekspediować tylko zasilacz - z kondensatorami (gdzie może ich być więcej, bo i miejsca więcej), właśnie daleko od radiatorów.

  Przy "okazji" trafa są daleko od elektroniki nie potrzebującej już 230V~ i całego zamieszania elektromagnetycznego pochodzącego od tych elementów.

 

Ile jest tak skonstruowanych urządzeń? Wiem na pewno, że ASR,

chyba też Vitus, któryś Gryphon...coś jeszcze?

A ile jest (bezsensownych) tzw. "dzielonek", niektóre już nawet budżetowe "podskakują" do strefy audiofilsko akceptującej ten sposób "konstrukcji" np. Audiolab.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, iro III napisał:

.a wystarczy do oddzielnej obudowy wy-ekspediować tylko zasilacz - z kondensatorami (gdzie może ich być więcej, bo i miejsca więcej), właśnie daleko od radiatorów.

koszta panie, koszta... a tu trzeba zarabiać :)

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dawid Hare napisał:

koszta panie, koszta... a tu trzeba zarabiać ?

No tak, a typową "dzielonkę" to można sprzedać luzem i osobno.

Audiofile się uradują, bo nie dość, że dodatkowymi drutami będą sobie "dogadzać" brzmieniowo to jeszcze mogą powachlować różnymi kombinacjami pre-końcówka ?

To jest "gupie" jak wiadro krzywych, zardzewiałych gwoździ! ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, iro III napisał:

No tak, a typową "dzielonkę" to można sprzedać luzem i osobno.

Audiofile się uradują, bo nie dość, że dodatkowymi drutami będą sobie "dogadzać" brzmieniowo to jeszcze mogą powachlować różnymi kombinacjami pre-końcówka ?

To jest "gupie" jak wiadro krzywych, zardzewiałych gwoździ! ?

a jak taka dzielonka fajnie się prezentuje, oko cieszy, a że z cieszeniem ucha bywa różnie, to zaczyna się poszukiwanie odpowiedniego przedwzmacniacza, interkonektu, a w końcu się okazuje, ze to może jednak końcówka ma za bardzo poluzowany, za mało zróżnicowany i zbytnio wyeksponowany wyższy bas...i trzeba sprzedać :) 

Edytowane przez Dawid Hare

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Dawid Hare napisał:

Dodaj sobie do tego także przedwzmacniacz oraz interkonekt.

Robi się nie mała sumka, co nie ?

Gwarantuję Ci, że w przedziale 5-10tys kupię bardzo dobrze brzmiącą, kilkuletnią, integrę.

Oczywiście że za 5-10 tys kupisz fajna kilkuletnią integre. Nigdy nie twierdziłem że mam hi end za parę  zlotych. Ja kablarzem nie jestem więc duży koszt interkonektu odpada obecnie końcówka jest połączona z pre kablem za kilkanaście złotych :)

 

 

3 minuty temu, Dawid Hare napisał:

a jak taka dzielonka fajnie się prezentuje, oko cieszy, a że z cieszeniem ucha bywa różnie, to zaczyna się poszukiwanie odpowiedniego przedwzmacniacza, interkonektu, a w końcu się okazuje, ze to może jednak końcówka ma za bardzo poluzowany, za mało zróżnicowany i wyeksponowany bas...i trzeba sprzedać :) 

Moje oko moja końcówka na pewno cieszy. Tak samo z brzmieniem. Parametry ma lepsze niż moja poprzednia Integra więc postęp jest i o to chodziło. 

32 minuty temu, Dawid Hare napisał:

Nie wiem ile zapłaciłeś za tą końcówkę, ale wiem po ile obecnie można je kupić.

Dałem mniej niż 2 tysiące. Jest to sensowna cena jak za ten model. Mniej więcej za tyle chodzi w Japonii 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bartosz_70659 napisał:

Parametry ma lepsze niż moja poprzednia Integra więc postęp jest i o to chodziło. 

Parametry ma lepsze, tzn? 

-  moc znamionowa?  przebieg charakterystyki częstotliwościowej? poziom zniekształceń nieliniowych na wyj.? stosunek sygnału do zakłóceń na wyj. , itd

A co z brzmieniem ? Akurat jeśli patrzeć na parametry współczesnych wzmacniaczy, to nie mają się one czego wstydzić :)

Edytowane przez Dawid Hare

Harpia... Moon...Sinusaudio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, iro III napisał:

Przy "okazji" trafa są daleko od elektroniki nie potrzebującej już 230V~ i całego zamieszania elektromagnetycznego pochodzącego od tych elementów.

 

Ile jest tak skonstruowanych urządzeń? Wiem na pewno, że ASR,

Moja końcówka ma miedziowane chassis, łącznie z śrubkami, co przeciwdziała elektromagnetycznej interferencji. Więc wiele sprzętu hi fi jest w ten sposób budowane tak kiedyś jak i dziś.

3 minuty temu, Dawid Hare napisał:

A co z brzmieniem ? Akurat jeśli patrzeć na parametry współczesnych wzmacniaczy, to nie mają się one czego wstydzić :)

Brzmienie opisałem w klubie Pioneera.

Tak jak napisałeś. Jeden woli vintage drugi współczesny sprzęt. I tyle. Każdy wybierze co uważa za dobre dla niego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Bartosz_70659 napisał:

Moja końcówka ma miedziowane chassis, łącznie z śrubkami, co przeciwdziała elektromagnetycznej interferencji. Więc wiele sprzętu hi fi jest w ten sposób budowane tak kiedyś jak i dziś.

Wiem, że są takie "przeciwdziałania", jak skuteczne? Raz lepiej, raz gorzej, czasem jest to '"pudrowanie..." a kondensatory nadal w ciepełku... mało dla nich miejsca...Czyż nie lepiej i skuteczniej (technicznie) eliminować zamiast przeciwdziałać?  ?

Za to dodatkowe IC, no i ...(co dla niektórych najważniejsze)...w przypadku "dzielonki" ...dodatkowa sieciówka... ?

Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i nasuwa mi się porównanie z czasami PRL,które znam z autopsji.

Boicie się kondensatorów identycznie jak za czasów PRL bano się zagranicznego sprzętu.A panie, co będzie jak się zepsuje?Szkopuł był w tym,że ludzie mający na co dzień do czynienia z wyrobami niskiej jakości,nie mogli zrozumieć ,że może istnieć sprzęt,który się nie psuje i serwis nie jest mu potrzebny.Miałem w tamtych czasach dostęp do bardzo dużej ilości zachodniego sprzętu,który zawsze, tylko rozpakowywałem i uruchamiałem.

Nigdy pózniej już o nim nie słyszałem.Czyli ,nie było z nim żadnych problemów.Ale kto w to teraz uwierzy,jak znowu wróciliśmy do czasów tandety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Marek-41 napisał:

Boicie się kondensatorów identycznie jak za czasów PRL bano się zagranicznego sprzętu.A panie, co będzie jak się zepsuje?Szkopuł był w tym,że ludzie mający na co dzień do czynienia z wyrobami niskiej jakości,nie mogli zrozumieć ,że może istnieć sprzęt,który się nie psuje

Kto się boi to się boi. Jakoś konstruktorzy potwora Onkyo m510 Integra się nie bali umieszczając kondensatory w gęsto upakowanym wnętrzu w sprzęcie który pobiera 160 w w spoczynku. Wystarczy użyć dobrych jakościowo części .

11 minut temu, Marek-41 napisał:

A panie, co będzie jak się zepsuje?

Kiedyś sam bałem się vintage z tego właśnie powodu. Dziś śpię spokojnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolennicy vintage nie przekonaja zwolennikow nowego sprzetu i identycznie w druga strone

jestem obecny na wielu roznych forach i takie dywagacje to standard

kupic nowa dacie logan czy 10 letnie audi a4...kazdy ma inne priorytety, jesli dla kogos najwazniejsza jest gwarancja to kupuje nowy sprzet, jesli komus zalezy na dobrym brzmieniu i dobrze wydanych pieniadzach pojdzie w vintage.

dobry sprzet audio ma to do siebie ze w miare stabilnie trzyma cene w zaleznosci od stanu wizualnego, wiec kupujac sprzet za 10tys za3 lata mozemy go nadal w tych okolicach sprzedac

kupujac nowy wzmacniacz po 3 latach straci on z 50% na wartosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 23.03.2019 o 10:00, Chicago napisał:

Pod koniec 1984 roku kupiłem Technicsa RS M253X - bliska znajoma moich rodziców przywiozła mi ten magnetofon z West Germany - był kupiony w sklepie w Berlinie jako nowiutki sprzęt z pełną gwarancją, która w owym czasie nic nie znaczyła w PRL. Po pół roku cacko i obiekt marzeń popsuł się. Był nie do naprawy - 1000DM poszlo z dymem. Chyba nie muszę mówić ile to było 1000DM w 1984 roku! Średnia miesięczna w PRLu w tym czasie, to $20.00

Ale muszę powiedzieć, że z kolei mój Technisc SL Q2 był nie do zdarcia i nigdy z nim nie miałem problemu. Ze wzmacniaczami Sony i JVC też zero problemów.

Mam ten model Technicsa do dziś. Kupiony za zawrotną wtedy cenę 199$. Gdy wyjechałem z Polski, kilka lat przeleżał sobie na strychu u mojego Taty. Porządnie opakowany w oryginalne pudełko i styropiany?.

Po latach - paski mu 'sparciały'. Po ich wymianie wciąż śmiga zacnie.

 

Jako ciekawostka: 

Lat temu milion zadzwonił do mnie kumpel, pracujący wtedy w Pewexie przy ówczesnej krakowskiej ulicy 18 Stycznia. Dziś - Królewska, a jakże!

"- Jacek, wsiadaj w auto, bierz 5 baniek (tak, tak - pięć milionów, takie były kwoty i czasy?) i przyjeżdżaj. Mamy trzy egzemplarze fajnych magnetowidów".*

On wziął dwa, ja - jeden.

Też go mam do dziś. Działa i działał zawsze bez najmniejszego zająknięcia. Czasem go wyjmuję z pudła, coby nacieszyć oko i ucho. Nagrywam na nim płyty. Coby nie wysechł.

Piękny, oszczędny w wyglądzie (audiofilski, czycuś??), o ślicznej grafitowej barwie.

Model: Panasonic NV - F 65.

Nie umiem wkleić zdjęcia, ale łatwo znaleźć na YT.

 

* który to był rok? Zabijcie - nie pomnę. Okolice 1988.

Pozdrawiam wariatów.

Jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.03.2019 o 16:26, moltos napisał:

Mnie i moim znajomym nie zdarzyło się aby japońskie wyroby zawiodły.

Zawiódł mnie właśnie 27 letni amplituner stereo Luxman R-351. Made in Japan.

Widocznie jestem pechowy, ale nie zniechęcony. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.03.2019 o 15:34, Dawid Hare napisał:

Gwarantuję Ci, że w przedziale 5-10tys kupię bardzo dobrze brzmiącą, kilkuletnią, integrę.

Dawid, rzucaj modele na szaniec. Będę bardzo wdzięczny :-)! Kilkuletnia za powiedzmy ( wyciągnąłem średnią ) 7 kafli integra lepsza od starszej dzielonki ze złotej ery audio...fiu fiu. Odważne stwierdzenie, ale nie zakładam z góry, że nieprawdziwe, więc na serio z chęcią zapoznam się z Twoimi propozycjami :-). Tylko z góry proszę o niewymienianie tu jakichś NAD-ów, Cambridge,y, czy innego pseudo...ustrojstwa :-)

W dniu 25.03.2019 o 15:35, iro III napisał:

Tam nadal te kondensatory pracują w ciepłym środowisku, dodatkowo wrażliwa elektronika i słabe sygnały audio biegną często pod wiązkami przewodów z 230V~ i w pobliżu potężnych transformatorów...

No dobrze, tyle, że :

- dzięki rozdzieleniu sekcji wzmocnienia na pre + końcówka kondy z sekcji pre są jednak odseparowane od pieca hutniczego w postaci końcówki, a więc już sam ten fakt troszkę daje im odetchnąć. Mylę się :-) ?

W dniu 25.03.2019 o 15:50, iro III napisał:

Audiofile się uradują, bo nie dość, że dodatkowymi drutami będą sobie "dogadzać" brzmieniowo to jeszcze mogą powachlować różnymi kombinacjami pre-końcówka ?

Kwestii drutów nie komentuję, bo ja różnicy nie słyszę,ale co do reszty Twojej wypowiedzi. Czyli twierdzisz, że nie ma to jak integra ? To jak to się dzieje, że najlepiej grające systemy w 95% składają się jednak z amplifikacji dzielonej ? Przerost formy nad treścią. No ni za żadnego czorta mi tak nie wychodzi, dlatego się dopytuję ;-).

W dniu 25.03.2019 o 16:43, iro III napisał:

Wiem, że są takie "przeciwdziałania", jak skuteczne? Raz lepiej, raz gorzej, czasem jest to '"pudrowanie..." a kondensatory nadal w ciepełku... mało dla nich miejsca...

A przepraszam bardzo, ale są różne końcówki. Jedne bardziej upchane ( i tam faktycznie może przygrzewać , przykładów jest sporo, choćby Accuphase ), inne mają akurat w środku wystarczająco miejsca, więc....:-)? Czemu tu się kurteczka zawsze wszystko generalizuje. Wątek w obecnym momencie ma przesłanie takie : dzielonki to szmelc, integra gwarantuje to, co najlepsze w dźwięku :-) Od kiedy...pytam się :-)))) ? Od końca marca 2019 :-))  ?

Politykę robi się za pomocą pieniędzy, a pieniądze za pomocą polityki. Ot, taki przypadek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.03.2019 o 18:25, Bumpalump napisał:

kupujac nowy wzmacniacz po 3 latach straci on z 50% na wartosci

Ja bym w ogóle tego aspektu tu nie poruszał, bo to już zupełnie inna para kaloszy i oddala nas od sedna tematu, czyli "co zrobić, żeby w domu grało dobrze, nawet bardzo" ;-).

Politykę robi się za pomocą pieniędzy, a pieniądze za pomocą polityki. Ot, taki przypadek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SynSama napisał:

Czyli twierdzisz, że nie ma to jak integra ? To jak to się dzieje, że najlepiej grające systemy w 95% składają się jednak z amplifikacji dzielonej ? Przerost formy nad treścią. No ni za żadnego czorta mi tak nie wychodzi, dlatego się dopytuję ;-).

Kolega Iro wydaje się że nie tylko obśmiewa kable co i sens dzielonek przywołując zapewne wyniki wielkopolskiego testu abx. Mnie to mało obchodzi i nie  mam zamiaru wchodzić w kłótnie czemu dzielonka a nie Integra...

18 minut temu, SynSama napisał:

Czemu tu się kurteczka zawsze wszystko generalizuje. Wątek w obecnym momencie ma przesłanie takie : dzielonki to szmelc, integra gwarantuje to, co najlepsze w dźwięku :-) Od kiedy...pytam się :-)))) ? Od końca marca 2019 :-))  ?

Grneralizuje bo tak najłatwiej. Jak kto woli to może i grać na kombajnie CD/dvd/amplituner o wadze paru kilogramów. Mnie to mało obchodzi;)

18 minut temu, SynSama napisał:

Kilkuletnia za powiedzmy ( wyciągnąłem średnią ) 7 kafli integra lepsza od starszej dzielonki ze złotej ery audio...fiu fiu

Ja akurat nie dałem 5 tysięcy za moją końcówkę więc mnie to też nie dotyczy

Edytowane przez Audio.Japan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Nagrywam na nim płyty.

Na magnetowidzie w wersji audio-STEREO, jak rozumiem.

Też tak kiedyś robiłem, dawało to jakość brzmienia doskonałą, porównywalną z wypasionymi szpulowcami. Jak wiadomo, im wyższa prędkość przesuwu taśmy tym lepiej.

W przypadku takiego magnetowidu, prędkość ta była zwielokrotniona przez wirowanie głowicy nagrywającej.

Godzinę temu, SynSama napisał:

o dobrze, tyle, że :

- dzięki rozdzieleniu sekcji wzmocnienia na pre + końcówka kondy z sekcji pre są jednak odseparowane od pieca hutniczego w postaci końcówki, a więc już sam ten fakt troszkę daje im odetchnąć. Mylę się ? ?

Niby nie. Ale - większość wzmacniaczy pre to jednak mniejsze gabaryty, czasem są to wręcz "naleśniki", gdzie tam jest miejsce na porządną baterię elektrolitów? Myślę, że właśnie w typowej końcówce mocy jest jednak na to więcej miejsca.

Enyłej - jak to jest z "dzielonkami" różnych firm, i nie tylko zresztą - przecież to są autonomiczne urządzenia, każde więc musi nosić na "swoim garbie" swój zasilacz.

Któryś firmowy pre daje możliwość umieszczenia we nim poważnej baterii elektrolitów?

Pisząc poważna, mam na myśli od 100,000 uF w górę. Dbając zaś o ZASILANIE (bynajmniej nie o tzw. sieciówkę :)))  ) warto by było też o osobne trafa dla każdego kanału...a miejsca brak...

Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się specjalnie i nie usiłuję takiej wiedzy posiąść,  ale - tak.

Mam jeszcze kasety nowe, w folii (video) z czasów, gdy pracowałem w .....hmmmm.... firmie i moim obowiązkiem było : patrzeć i nagrywać, gdyby oko 'ućkło'. A, gdy ktoś oszukał - wy***rdolić z roboty. Kasyno.

Kilkadziesiąt taśm mam do dziś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2019 o 08:48, Bartosz_70659 napisał:

Zależy jaka  półka cenowa

A nie jakościowa jest ważniejsza?

Edytowane przez Misio38

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 25

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.