Cyfrowa korekcja słuchu

[Leque]

Ostatnio dochodzę do wniosku, że systemy cyfrowe to najlepsza rzecz jaką wymyśliła ludzkość

 

Przynajmniej w dziedzinie audio.

 

Nie dość, że można bardzo ładnie doszlifować akustykę wirtualnie i dostosowywać sobie brzmienie do rodzaju muzyki i poszczególnych nagrań żeby brzmiały jak najlepiej, 

to ostatnio zrobiłem coś co przyniosło największą poprawę.

 

Już przeszło 15 lat temu zauważyłem na słuchawkach, że scenę stereofoniczną mam bardzo przesuniętą na lewo a po prawej jest ogromna dziura. Balansem dało się to poprawić jedynie w minimalnym stopniu i sprawiało to, że prawe ucho tylko bardziej się męczyło.

 

Chodziłem po laryngologach i nic bo słuch jako tako jest sprawny oczywiście i mieści się w normach.

 

Ostatnio na dobrych słuchawkach leciałem sinusem przez wszystkie częstotliwości i sprawdzałem o ile lepiej słyszę w jednym uchu od drugiego i zmieniałem to w equalizerze.

 

Generalnie od 0 do 2000hz można powiedzieć słyszę prawie 4db gorzej w prawym uchu, ale potem zaczynają się dziać dziwne rzeczy i przez to podgłaśnianie jednego kanału nie wiele pomagało.

 

Ale, sprawdzając po kolei całe pasmo od początku do końca udało mi się w eq zrobić mniej więcej wykres różnic między prawym a lewym uchem i dzięki temu stereofonia poprawiła się ZNACZNIE.

Prawie jakbym odzyskał słuch, oczywiście nie jest idealnie, ale jest to najbardziej spektakularna zmiana jakości dźwięku jaką kiedykolwiek zaobserwowałem.

Domyślam się, że pewnie nikt z was nie ma tak dużej różnicy tonalnej między uszami jak ja, ale jeśli czasem wydaję się wam, że scena jest jakby bardziej w lewo lub w prawo to polecam sobie sprawdzić słuch. To nic nie kosztuje a efekty takiej zabawy mogą być fajne.

Stąd naszło mnie żeby założyć ten temat, może to kogoś zainspiruje.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )