Demaskowanie hi-endowej ściemy

[babatular]

8 godzin temu, dzarro napisał:

To głębokie sformułowanie wskazuje na najwyższy poziom wtajemniczenia.

Nawet solidni producenci hi-endu (np. Rockport) przyznają, że ich kolejne coraz droższe produkty oferują podobną jakość brzmienia tyle, że dostosowaną do coraz większych pomieszczeń.

Ja akurat nie mam nic do producentów hi-endu. 90% aberacji jest po stronie odbiorców. Niestety audio to hobby, które rozwija tylko do pewnego momentu. Potem zostaje już tylko otępienie, demencja i frustracja z powodu "niedostępności" szmelcu, który nikomu nie jest do niczego potrzebny...

Co wy z tymi cenami. Wysoka cena nie jest wyznacznikiem hi-endu. 

Z trzecim akapitem twojego postu się zgadzam. 

Godzinę temu, zibi079 napisał:

Ostatnio zerknąłem do zakładki Hi-END i... jeden chyba z początkujących formumowiczów zapytał o cd akai bodajże z lat 90-tych. 

Oczywiście pierwsza odpowiedź to: nabicie na pal,  powieszenie i ukrzyżowanie jednocześnie NIE TA ZAKŁADKA !!! itd. Bo ten cd kosztował kiedyś 500 zł. 

Także jeżeli jedyny argument to to, że kiedyś kosztował 500 zł wyklucza go z hi-endu może warto to zmienić ?

Szkoda, że nie mam rzeczonego cd wystawiłbym go powiedzmy za 15000 i "z mocy prawa" stałby sie hi-endem. Jak wiadomo prawo nie działa wstecz wiec to, że kiedyś kosztował 30 razy mniej  nie ma najmniejszego znaczenia, a ww. forumowicz mógłby pisać dalej oczywiście w zakładce hi-end.  

To jesteś w błędzie. Problem tego Akaia nie jest to że jest był tani tylko że fatalnie brzmi i jest słabiutko wykonany. 

[zibi079]

47 minut temu, babatular napisał:

To jesteś w błędzie. Problem tego Akaia nie jest to że jest był tani tylko że fatalnie brzmi i jest słabiutko wykonany. 

Dokładnie taj jak piszesz tylko zdziwiło mnie to,  że bywalec zakładki hi-end o tym nie wspomniał ... Dla niego liczyła sie cena i tyle. 

 

[mcr1]

No właśnie większość ludzi patrzy na cenę a to nie jest zawsze wyznacznik hi endu.  Kazdy powinien sobie zrobic badanie sluchu bo może się okazać że ma słuch na poziomie nawet nie hi fi a boomboxa a co dopiero mówić o high endzie.  Ładuje kupę kasy i ciągle czegoś mu brakuje. Jak byliśmy młodsi to przypomnijcie sobie jak o wiele gorsze sprzęty niż macie dzisiaj wam grały.  Było to łau ktorego nie ma teraz. Jak się oglądało te filmy vhs z zapartym tchem a teraz ze znudzeniem. Hi end to mozna powiedzieć że to jest stan umysłu który ci ktorych na to stać chcieliby przywrócić za wszelką cenę....

[marek-1969]

W dniu 21.10.2020 o 17:18, babatular napisał:

Co wy z tymi cenami. Wysoka cena nie jest wyznacznikiem hi-endu. 

Z trzecim akapitem twojego postu się zgadzam. 

To jesteś w błędzie. Problem tego Akaia nie jest to że jest był tani tylko że fatalnie brzmi i jest słabiutko wykonany. 

Ocena brzmienia to wiele czynników . A co do wykonania , było na bardzo wysokim poziomie . O jakości niech świadczy fakt że dwa znane mi egzemplarze działają bezawaryjnie od 23 lat.

[babatular]

3 godziny temu, marek-1969 napisał:

Ocena brzmienia to wiele czynników . A co do wykonania , było na bardzo wysokim poziomie . O jakości niech świadczy fakt że dwa znane mi egzemplarze działają bezawaryjnie od 23 lat.

 

 

AKAI 1100 - super cd - świetna jakość - na bardzo wysokim poziomie.

Edytowane 23 Października 2020 przez babatular
a

[marek-1969]

Nie wiem czego miały dowodzić te zdjęcia . Ale spasowanie części bardzo dobre , sprawnie działające serwo napędu , czytelny wyświetlacz , w pełni metalowa przednia płyta , multi jog o właściwej czułości oraz nie schodzące napisy i cicho pracujący napęd .

[babatular]

1 godzinę temu, marek-1969 napisał:

Nie wiem czego miały dowodzić te zdjęcia . Ale spasowanie części bardzo dobre , sprawnie działające serwo napędu , czytelny wyświetlacz , w pełni metalowa przednia płyta , multi jog o właściwej czułości oraz nie schodzące napisy i cicho pracujący napęd .

Kup sobie. Chodzą na allegro od 50do 200zł. Będziesz miał hi-end'a.

Ze śmiechu padłem.

[marek-1969]

Nie potrzebuję , miałem 1997-2001

[moltos]

W dniu 21.10.2020 o 10:02, Airmike napisał:

najwyższa jakość wykonania jest praktycznie w każdej dziedzinie działalności wytwórczej człowieka dodatnio skorelowana z kosztami czyli finalnie także z ceną. Niestety w niektórych obszarach cena stabilizuje się finalnie na racjonalnym w stosunku do kosztów wytworzenia poziomie a w niektórych nie - zazwyczaj tam gdzie jest to związane z zaangażowaniem emocjonalnym jak audio, roczniki wina, dzieła sztuki, akcje Tesli ;-). Zasada malejących zwrotów działa wszędzie co prawda tylko nie wszędzie tak samo. Rozrzut cen między zwykłą cegła a hiendową nie jest taki sam jak między "zwykłym" wzmacnaczem audio a "hiendowym". Zakup cegły nie wiąże się z emocjami...chyba że spadnie na palce. Dlatego jak chce się uzyskiwać większe ceny za swoją działalność trzeba zarządzać emocjami odbiorcy.

 

[Misio38]

W dniu 21.10.2020 o 17:18, babatular napisał:

Co wy z tymi cenami. Wysoka cena nie jest wyznacznikiem hi-endu. 

Jak nie jak tak? Tu cytat jednego z kolegów w pewnym temacie hajendowym: "Dlaczego nie ta zakładka? IC cenowo jak najbardziej hi-endowy. "

[babatular]

1 minutę temu, Misio38 napisał:

Jak nie jak tak? Tu cytat jednego z kolegów w pewnym temacie hajendowym: "Dlaczego nie ta zakładka? IC cenowo jak najbardziej hi-endowy. "

To kolega który tak napisał nie ma pojęcia o HI-End i powinien też sie przeniść do zakładki START. Cena nie jest wyznacznikiem Hi-Endu - już wiele razy to wyjaśniałem i podawałem przykłady.

    Hi-End to jest najwyższa jakość dźwięku i wykonania - a nie absurdalna cena.

 

[Misio38]

12 minut temu, babatular napisał:

Hi-End to jest najwyższa jakość dźwięku i wykonania - a nie absurdalna cena.

I uważasz, że w szopie czy garażu udaję się osiągnąć wyższą jakość (z tych samych powszechnie używanych części) niż w dużych firmach z tradycjami, rzeszą doświadczonych inżynierów i zapleczem technicznym, które w danej szopie hajendowego producenta nawet by się nie zmieściło?

[babatular]

5 minut temu, Misio38 napisał:

I uważasz, że w szopie czy garażu udaję się osiągnąć wyższą jakość (z tych samych powszechnie używanych części) niż w dużych firmach z tradycjami, rzeszą doświadczonych inżynierów i zapleczem technicznym, które w danej szopie hajendowego producenta nawet by się nie zmieściło?

Chyba nie bardzo śledzisz moje wpisy. Poczytaj to się dowiesz jakie mam zdanie na temat garażowych  mistrzów młotka, koszulek termokurczliwych, nasmarkanych lutów czy wtyczek od żelazka.

Pokaż mi jeden produkt Hi-End wykonany w szopie na strychu czy garażu przez amatora. Jeden.

Edytowane 28 Października 2020 przez babatular

[rafal735r]

Zależy co znaczy ta "szopa" 

[Yasior]

Szopa – obiekt budowlany służący do przechowywania urządzeń gospodarczych, drewna, rzadziej węgla lub hodowli zwierząt. Najczęściej drewniany, czasem drewniano-murowany lub murowany. ?

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Szopa_(obiekt_budowlany) 

[Tadeiro]

W dniu 21.10.2020 o 17:18, babatular napisał:

Problem tego Akaia nie jest to że jest był tani tylko że fatalnie brzmi i jest słabiutko wykonany. 

Dlatego, że był tani... ?

[BlueDot]

W dniu 28.10.2020 o 04:50, babatular napisał:

To kolega który tak napisał nie ma pojęcia o HI-End i powinien też sie przeniść do zakładki START. Cena nie jest wyznacznikiem Hi-Endu - już wiele razy to wyjaśniałem i podawałem przykłady.

    Hi-End to jest najwyższa jakość dźwięku i wykonania - a nie absurdalna cena.

 

Problem w tym ze najwyzsza jakosc wykonania i dzwieku nie idzie w parze z niska cena.

[babatular]

8 godzin temu, Uchatek napisał:

Problem w tym ze najwyzsza jakosc wykonania i dzwieku nie idzie w parze z niska cena.

A to akurat prawda.  Tyle tylko że wysoka cena nie zawsze idzie w parze z najwyższą jakością wykonania i brzmienia. Dlatego Hi-End jest definiowany przez pryzmat jakości - nie ceny.

[Misio38]

Szopa, czy garaż to taka prznośnia.

A co hiendu czy innych rolexów to istnieje takie stwierdzenie jeszcze z lat 1500-1600: „wartość artykułu nie zależy od jego zasadniczej natury, ale od subiektywnej oceny ludzi, nawet jeśli to oszacowanie jest głupie”

Edytowane 31 Października 2020 przez Misio38

[BlueDot]

3 godziny temu, babatular napisał:

A to akurat prawda.  Tyle tylko że wysoka cena nie zawsze idzie w parze z najwyższą jakością wykonania i brzmienia. Dlatego Hi-End jest definiowany przez pryzmat jakości - nie ceny.

To tez prawda.

3 godziny temu, Misio38 napisał:

Szopa, czy garaż to taka prznośnia.

A co hiendu czy innych rolexów to istnieje takie stwierdzenie jeszcze z lat 1500-1600: „wartość artykułu nie zależy od jego zasadniczej natury, ale od subiektywnej oceny ludzi, nawet jeśli to oszacowanie jest głupie”

Wartosc artykulu jest rowniez determinowana przez jego unikatowosc. 

[januss73]

13 godzin temu, Uchatek napisał:

Problem w tym ze najwyzsza jakosc wykonania i dzwieku nie idzie w parze z niska cena.

Problem w tym, że od pewnego pułapu przy liniowym wzroście kosztów cena detaliczna wzrasta wykładniczo.

Oczywiście jest  problem tylko dla osób, które nie lubią przepłacać.

Chyba nikt nie zaprzeczy, że cena produktu tzw. hi-end w najmniejszym stopniu zależy od know-how, kosztu produkcji, marketingu i dystrybucji. Przede wszystkim zależy od tego ile dana grupa docelowa jest w stanie wydać za produkt luksusowy.

Oczywistym jest też, że posiadacz takiego luksusu nigdy nie przyzna, że można równie dobrze a taniej ?

 

 

[BlueDot]

3 minuty temu, januss73 napisał:

Problem w tym, że od pewnego pułapu przy liniowym wzroście kosztów cena detaliczna wzrasta wykładniczo.

Oczywiście jest  problem tylko dla osób, które nie lubią przepłacać.

Chyba nikt nie zaprzeczy, że cena produktu tzw. hi-end w najmniejszym stopniu zależy od know-how, kosztu produkcji, marketingu i dystrybucji. Przede wszystkim zależy od tego ile dana grupa docelowa jest w stanie wydać za produkt luksusowy.

Oczywistym jest też, że posiadacz takiego luksusu nigdy nie przyzna, że można równie dobrze a taniej ?

 

 

Widzisz, chodzi o to ze mozna miec 5 gramow zlota w ksztalcie kupy, ale mozna tez 5 gramow zlota wykorzystac to zrobienia czegos naprawde wyjatkowego. Czy ktos wybierze 5 gramow zlota w ksztalcie kupy czy zdecyduje sie na piekna bizuterie zalezy od tego na co go stac, bo wiadomo ze placac za bizuterie placimy tez za czyjas inwencje tworcza a nie tylko za material.

No ale jak widac mozna miec taki sam kawalek zlota taniej.

Posiadacz kawalka zlota w ksztalcie kupy raczej nie bedzie mial powodow do cieszenia sie tym ze posiada cos wyjatkowego.

[januss73]

6 minut temu, Uchatek napisał:

Widzisz, chodzi o to ze mozna miec 5 gramow zlota w ksztalcie kupy, ale mozna tez 5 gramow zlota wykorzystac to zrobienia czegos naprawde wyjatkowego. Czy ktos wybierze 5 gramow zlota w ksztalcie kupy czy zdecyduje sie na piekna bizuterie zalezy od tego na co go stac, bo wiadomo ze placac za bizuterie placimy tez za czyjas inwencje tworcza a nie tylko za material.

No ale jak widac mozna miec taki sam kawalek zlota taniej.

Posiadacz kawalka zlota w ksztalcie kupy raczej nie bedzie mial powodow do cieszenia sie tym ze posiada cos wyjatkowego.

Trochę dziwne porównanie. Czy w klasie hi-fi dostajesz woreczek z wsypanymi elementami elektronicznymi?

[BlueDot]

1 godzinę temu, januss73 napisał:

Trochę dziwne porównanie. Czy w klasie hi-fi dostajesz woreczek z wsypanymi elementami elektronicznymi?

Nie, ale zauwazylem ze im wyzsza cena tym uzyte materialy sa lepsze a ich aplikacja bardziej przemyslana. Zauwazylem rowniez ze sa one zapakowane (te elementy) w bardziej gustowne opakowanie ktore jest wykonane z lepszych materialow i precyzyjniej spasowane.

[januss73]

16 minut temu, Uchatek napisał:

Nie, ale zauwazylem ze im wyzsza cena tym uzyte materialy sa lepsze a ich aplikacja bardziej przemyslana. Zauwazylem rowniez ze sa one zapakowane (te elementy) w bardziej gustowne opakowanie ktore jest wykonane z lepszych materialow i precyzyjniej spasowane.

Co do opakowania nawet się zgodzę, co do użytych części, są podobne w obu segmentach, ich aplikacja....., nie wiem, nie jestem z wykształcenia elektronikiem. Były już demaskowane np odtwarzacze CD z identycznym wnętrzem i ceną x5, były też wzmacniacze aspirujące do wyższej półki z źle dobranym transformatorem. Sama elektronika jest tak tania, że trudno na niej zaoszczędzić. We wzmacniaczu droższe jest zasilanie, w popularnych dzisiaj strumieniowcach software (z którym nawet najdrożsi często sobie nie radzą) i licencje, w głośnikach chyba cena najbardziej przekłada się na jakość, choć i tu wybryki są na porządku dziennym.

[BlueDot]

11 minut temu, januss73 napisał:

Co do opakowania nawet się zgodzę, co do użytych części, są podobne w obu segmentach, ich aplikacja....., nie wiem, nie jestem z wykształcenia elektronikiem. Były już demaskowane np odtwarzacze CD z identycznym wnętrzem i ceną x5, były też wzmacniacze aspirujące do wyższej półki z źle dobranym transformatorem. Sama elektronika jest tak tania, że trudno na niej zaoszczędzić. We wzmacniaczu droższe jest zasilanie, w popularnych dzisiaj strumieniowcach software (z którym nawet najdrożsi często sobie nie radzą) i licencje, w głośnikach chyba cena najbardziej przekłada się na jakość, choć i tu wybryki są na porządku dziennym.

Zgadza sie, ale nie mozna generalizowac bo nie wszystkie produkty hiend to sciema.

[januss73]

19 minut temu, Uchatek napisał:

Zgadza sie, ale nie mozna generalizowac bo nie wszystkie produkty hiend to sciema.

Trudno generalizować na pojęciu abstrakcyjny, a hi-end nie ma ścisłej definicji. Dla jednego bedzie to coś co dobrze "gra" dla innego coś co kosztuje minimum 10x więcej jak sprzęt budżetowy o podobnej funkcjonalności.

[Misio38]

4 godziny temu, Uchatek napisał:

Widzisz, chodzi o to ze mozna miec 5 gramow zlota w ksztalcie kupy, ale mozna tez 5 gramow zlota wykorzystac to zrobienia czegos naprawde wyjatkowego.

Tak czy siak to rzecz bezużyteczna.

[BlueDot]

18 minut temu, Misio38 napisał:

Tak czy siak to rzecz bezużyteczna.

Dla Ciebie moze tak.

[Misio38]

Dla mnie tak.