Skocz do zawartości
IGNORED

Połączenia zbalansowane, układy symetryczne za i przeciw


emc_emc
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, misiomor napisał:

Mi po angielsku wystarcza.

Mi też, jeżeli chodzi o angielski. Ale ja nie protestowałem przeciwko angielskiemu sformułowaniu.

21 minut temu, misiomor napisał:

Anglosasi robią rzeczy prawdziwie innowacyjne.

Pokaż swoje, chętnie zobaczę. 

20 minut temu, misiomor napisał:

polskie spory o poprawność tych czy innych sformułowań mają bardzo mały ciężar gatunkowy.

Owszem. Ale czy dlatego trzeba wycofywać się ze swoich argumentów? Sam chciałeś robić ankietę, a boisz się spytać jednej osoby?

20 minut temu, Grzegorz7 napisał:

dla świata nie ma to żadnego znaczenia

Albo ma, jeżeli chodzi o dbałość o swoje. Nie wiesz tego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, msankowski napisał:

Ontologią to chyba filozofowie a nie elektronicy?

Napisałem naukowcy a nie elektronicy. Ci pierwsi bywają filozofami, szczególnie w Polsce. W innych dziedzinach nie mamy szans. Tam trzeba wymyślać i budować odwracacze fazy a nie zastanawiać się nad istotą przedmiotu.  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu, nawiązując do przytoczonego schematu końcówki mostkowej bez wejścia różnicowego - taki układ jest całkowicie nieodporny na zakłócenia czy choćby sygnały fantomowe, które czasem przy połączeniach symetrycznych są wykorzystywane. Z punktu widzenia połączeń i układów symetrycznych taki układ symetryczny nie jest, bo oprócz zerowego CMRR wymaga też sygnału symetrycznego, a dostarczanie takowego nie jest od symetrycznego wyjścia wymagane.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jest i o angielsku 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jar1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, przemak napisał:

Owszem. Ale czy dlatego trzeba wycofywać się ze swoich argumentów? Sam chciałeś robić ankietę, a boisz się spytać jednej osoby?

Pisałem o 3 sigma. A to wymagałoby bardzo dużej próbki. Nie chce mi się.

3 minuty temu, przemak napisał:

Mi też, jeżeli chodzi o angielski. Ale ja nie protestowałem przeciwko angielskiemu sformułowaniu.

Argumenty przeciwko temu sformułowaniu można przetłumaczyć na angielski 1 w 1, więc język nie ma tu nic do rzeczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, misiomor napisał:

Pisałem o 3 sigma. A to wymagałoby bardzo dużej próbki. Nie chce mi się.

Jeden by wystarczył. Ale nie, bo wiesz lepiej 😉

1 minutę temu, misiomor napisał:

Argumenty przeciwko temu sformułowaniu można przetłumaczyć na angielski 1 w 1, więc język nie ma tu nic do rzeczy.

To jest manipulacja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=21293]Grzegorz7[/mention] Ontogia to filozofia bytu. Tobie chodziło o etymologię.

Dyskusja naukowa, żeby nie była jałowym sporem o słowa, musi się opierać na jednoznacznych terminach które znaczą to co nazywają. Tym się między innymi teksty naukowe różnią od popularnonaukowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, jar1 napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To wiadomo. Potocznie wiadomo, ale ściśle po angielsku też trudno to obronić, jak po polsku. Ale używają tego nagminnie, więc się przeniosło i na polski. Niestety, dbałość o jasność i precyzję sformułowań jest u nas słaba, co ułatwia łowienie ryb w mętnej wodzie. Był czas przywyknąć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, msankowski napisał:

Dyskusja naukowa, żeby nie była jałowym sporem o słowa, musi się opierać na jednoznacznych terminach które znaczą to co nazywają. Tym się między innymi teksty naukowe różnią od popularnonaukowych.

Tylko że na forum dyskutujemy popularnonaukowo. Albo i nawet nie to.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minute ago, przemak said:

 co ułatwia łowienie ryb w mętnej wodzie.

Bo przecież o to chodzi 😄

To forum powstało dla ściśle określonych celów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, msankowski napisał:

Ontogia to filozofia bytu. Tobie chodziło o etymologię.

Jednak chodziło mi o ontologię. Wiem o czym napisałem.

Etymologia to zupełnie inna dziedzina traktująca o pochodzeniu wyrazów. 

Ontologia porządkuje m.in. rzeczywistość w tym przedmioty i ich właściwości...

Krótko mówiąc ten drobny spór dotyczył jakichś małych fragmentów urządzeń które z jednego robią dwa sygnały odbite lustrzanie do sterowania następnych modułów. 

Konkretny to przedmiot i jego właściwości.

Nie zaś pochodzenie "odwracacz fazy" bo skąd pochodzi wyraz "odwracanie" i wyraz "faza" to trzeba by sprawdzić. Nie z elektroniki... 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Grzegorz7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, przemak napisał:

To wiadomo. Potocznie wiadomo, ale ściśle po angielsku też trudno to obronić, jak po polsku. Ale używają tego nagminnie, więc się przeniosło i na polski. Niestety, dbałość o jasność i precyzję sformułowań jest u nas słaba, co ułatwia łowienie ryb w mętnej wodzie. Był czas przywyknąć.

Ale wiadomo przecież o co chodzi, ważne jest by znać mechanizmy fizyczne , jakie się pod tym kryją.  Samo słownictwo jest rzeczą wtórną. Oczywiście słownictwo i nazewnictwo też jest ważne, by wszyscy mówili o tym samym.  Ale nie przesadzajmy, nie ma się o co kłócić. 😉

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, jar1 napisał:

Ale wiadomo przecież o co chodzi, ważne jest by znać mechanizmy fizyczne , jakie się pod tym kryją.  Samo słownictwo jest rzeczą wtórną. Oczywiście słownictwo i nazewnictwo też jest ważne, by wszyscy mówili o tym samym.  Ale nie przesadzajmy, nie ma się o co kłócić. 😉

 

Ja się nie kłócę, tylko zasygnalizowałem parę stron temu problem, jatka była bez mojego udziału. I tak, w tym wypadku wiadomo, o co chodzi, ale często nie wiadomo - już pomijając różnice zdań mylenie np. wartości i jednostek to w sumie norma...

24 minuty temu, Grzegorz7 napisał:

odbite lustrzanie

Nie bójmy się tego sformułowania - symetryczne 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, przemak napisał:

już pomijając różnice zdań mylenie np. wartości i jednostek to w sumie norma...

Oj tam, w końcu sekunda jest jednostką i wartością zarazem 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, misiomor napisał:

smutna konstatacja jest taka, że polska nauka to właśnie czepianie się sformułowań, podczas gdy Anglosasi robią rzeczy prawdziwie innowacyjne.

Tak BTW, bo widzę znawcę 😉 - tak się składa, że obecnie większość doktoratów jest po anglelsku, często z zagranicznymi recenzentami. O publikacjach to nie warto wspominać, tylko angielskie się liczą. I zdziwiłbyś się, czego się czepiają na obronach. No, ale przecież piszesz, że wiesz 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, przemak napisał:

Nie bójmy się tego sformułowania - symetryczne 😉

to jedyne poprawne - w moim przypadku

 

pomożesz z P-600 ?

poszukam jakiegoś opisu

P-102 - zrozumiałem -nie ma sensu

nawet gdy Pre będzie symetryczny 

w opisie końcówki jest użycie symetrycznych kabli 600  ohm

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez by-2006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, by-2006 napisał:

to jedyne poprawne - w moim przypadku

 

pomożesz z P-600 ?

poszukam jakiegoś opisu

P-102 - zrozumiałem -nie ma sensu

nawet gdy Pre będzie symetryczny 

w opisie końcówki jest użycie symetrycznych kabli 600  ohm

 

 

 

Ale z czym pomóc? Jeżeli mnie pytasz o kable, to zły adres. Łącz symetryczne gdzie się da. 

Jedyna wątpliwość może powstać przy konieczności desymetryzacji. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, misiomor napisał:

Tylko że na forum dyskutujemy popularnonaukowo. Albo i nawet nie to.

Przeważnie dyskusje są o przysłowiowej dupie Maryny.

Ale jeżeli ktoś stara się wyrażać precyzyjnie i szanuje pewne standardy to należy to uszanować i dostosować się do  poziomu zamiast robić sobie jaja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, przemak napisał:

Wracając do tematu, nawiązując do przytoczonego schematu końcówki mostkowej bez wejścia różnicowego - taki układ jest całkowicie nieodporny na zakłócenia czy choćby sygnały fantomowe, które czasem przy połączeniach symetrycznych są wykorzystywane.

W jakich urządzeniach do domowego audio występują sygnały fantomowe? Chętnie się dokształcę.

Inna sprawa że gdyby jakimś cudem w kablu XLR znalazło się fantomowe zasilanie mikrofonu, to kondensatory na wejściu końcówek powinny to zablokować. Chociaż w samym momencie włączenia może być różnie. Tyle że w takiej sytuacji wejście różnicowe też coś przepuści.

7 godzin temu, przemak napisał:

Z punktu widzenia połączeń i układów symetrycznych taki układ symetryczny nie jest, bo oprócz zerowego CMRR wymaga też sygnału symetrycznego, a dostarczanie takowego nie jest od symetrycznego wyjścia wymagane.

Dlaczego ma on zerowy CMRR? Z punktu widzenia obciążenia wcale tak nie jest. Powiedzmy że na wejściach obu końcówek mostka pojawi się ten sam sygnał. Wspólny (jak w definicji CMRR) dla obu końcówek. Oczywiście obie końcówki go wzmocnią, ale w taki sam sposób, z dokładnością do dzielników sprzężenia zwrotnego. Więc obciążenie nie "zobaczy" tego sygnału ew. zobaczy, ale znacznie zredukowany (do różnicy między wzmocnieniami końcówek). W porównaniu z sytuacją gdyby sygnał miał tę samą amplitudę, ale był symetryczny, nastąpi znaczna redukcja amplitudy na obciążeniu, a to jest dokładnie definicja CMRR. Tylko dostępne napięcie wyjściowe się zmniejszy w jego obecności. Jeżeli jednak będzie on na poziomie typowego brumu spotykanego w połączeniach RCA, strata będzie niewielka, a słyszalność brumu - znacznie zredukowana.

Nie jestem zwolennikiem takiego łączenia końcówek mocy ze źródłem (np. mostkowania końcówki stereo bez wejść różnicowych przez połączenie "na pałę" do preampu z wyjściem XLR, po sprawdzeniu czy jego wyjście jest symetryczne), ale zarzut zerowego CMRR jest niesłuszny.

1 godzinę temu, Jaro_747 napisał:

Ale jeżeli ktoś stara się wyrażać precyzyjnie i szanuje pewne standardy to należy to uszanować i dostosować się do  poziomu zamiast robić sobie jaja.

Podałem zarówno uzasadnienie używanej przeze mnie terminologii jak i przykłady jej użycia przez fachowców najwyższej klasy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, misiomor napisał:

W jakich urządzeniach do domowego audio występują sygnały fantomowe? Chętnie się dokształcę.

Inna sprawa że gdyby jakimś cudem w kablu XLR znalazło się fantomowe zasilanie mikrofonu, to kondensatory na wejściu końcówek powinny to zablokować. Chociaż w samym momencie włączenia może być różnie. Tyle że w takiej sytuacji wejście różnicowe też coś przepuści.

Przykład. Nie musi, może. I nie fantom jako zasilanie, bo to jest na wejściu, ale sygnały fantomowe. Rzadkie pojęcie, ale rozwiązanie stosowane. Ja to rozwiązanie znam od dziecka, bo u rodziców był taki telefon 😉

2 godziny temu, misiomor napisał:

Dlaczego ma on zerowy CMRR? Z punktu widzenia obciążenia wcale tak nie jest. Powiedzmy że na wejściach obu końcówek mostka pojawi się ten sam sygnał. Wspólny (jak w definicji CMRR) dla obu końcówek. Oczywiście obie końcówki go wzmocnią, ale w taki sam sposób, z dokładnością do dzielników sprzężenia zwrotnego. Więc obciążenie nie "zobaczy" tego sygnału ew. zobaczy, ale znacznie zredukowany (do różnicy między wzmocnieniami końcówek). W porównaniu z sytuacją gdyby sygnał miał tę samą amplitudę, ale był symetryczny, nastąpi znaczna redukcja amplitudy na obciążeniu, a to jest dokładnie definicja CMRR. Tylko dostępne napięcie wyjściowe się zmniejszy w jego obecności. Jeżeli jednak będzie on na poziomie typowego brumu spotykanego w połączeniach RCA, strata będzie niewielka, a słyszalność brumu - znacznie zredukowana.

Nie jestem zwolennikiem takiego łączenia końcówek mocy ze źródłem (np. mostkowania końcówki stereo bez wejść różnicowych przez połączenie "na pałę" do preampu z wyjściem XLR, po sprawdzeniu czy jego wyjście jest symetryczne), ale zarzut zerowego CMRR jest niesłuszny.

Możesz falandyzować, ale to nie jest zarzut tylko stwierdzenie faktu. Teoretycznie w najlepszym przypadku jest zerowy, w rzeczywistym przypadku jest ujemny. Definicja mówi o wejściu i wyjściu a nie o obciążeniu. Cały sygnał wspólny przedostaje się na wyjście i jest wzmocniony tyle ile wynosi wzmocnienie układu. Pomijając niedokładności to jest zero. 

2 godziny temu, misiomor napisał:

Podałem zarówno uzasadnienie używanej przeze mnie terminologii jak i przykłady jej użycia przez fachowców najwyższej klasy.

Uzasadnienie i przykłady obcojęzyczne. To pisz wszystko po angielsku, będzie ok. Piszesz po polsku, a przynajmniej powinieneś się starać. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, przemak napisał:

Możesz falandyzować, ale to nie jest zarzut tylko stwierdzenie faktu. Teoretycznie w najlepszym przypadku jest zerowy, w rzeczywistym przypadku jest ujemny. Definicja mówi o wejściu i wyjściu a nie o obciążeniu. Cały sygnał wspólny przedostaje się na wyjście i jest wzmocniony tyle ile wynosi wzmocnienie układu. Pomijając niedokładności to jest zero.

I to jest właśnie niewolnicze trzymanie się formalizmów, zaciemniające to, co istotne. Brum jest na wyjściu, ale go nie słychać w głośniku. I co się liczy - dla finalnej jakości - obrazek na oscyloskopie względem świętej masy, czy to co słychać?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, misiomor napisał:

I to jest właśnie niewolnicze trzymanie się formalizmów, zaciemniające to, co istotne. Brum jest na wyjściu, ale go nie słychać w głośniku. I co się liczy - dla finalnej jakości - obrazek na oscyloskopie względem świętej masy, czy to co słychać?

Liczy się to, że cmrr zgodnie z definicją jest równy zero, a ty piszesz głupoty i nie potrafisz się z tego wycofać. Był czas przywyknąć. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co uznamy za wyjście w definicji CMRR. Czy osobno wyjścia końcówek mostka względem masy, czy różnicowo między wyjściami końcówek mostka - tak jak widzi to głośnik.

CMRR wg. Twojego podejścia zupełnie mija się z praktyką. Opisuje brum, którego nie słychać.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, misiomor napisał:

Zależy co uznamy za wyjście w definicji CMRR. Czy osobno wyjścia końcówek mostka względem masy, czy różnicowo między wyjściami końcówek mostka - tak jak widzi to głośnik.

CMRR wg. Twojego podejścia zupełnie mija się z praktyką. Opisuje brum, którego nie słychać.

 

Możesz stworzyć własną definicję. Na razie jest jak jest. Pierwsze coś z gugla, po amgielsku, więc się szczegółów nie czepiają 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"resulting amplifier is called a pseudo-differential amplifier (PDA), as shown in Figure 3.6.23.6.2(d). Again, inductive biasing (see Figure 3.6.23.6.2(e)) almost doubles the possible voltage swing. The performance cost with the PDA circuit is that the CMRR is one."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemak

A przypadek  toru w  wzmacniaczu

-dac symetryczny -sygnał wchodzi na desymetryzator  następnie barwa głośność itp

następnie symetryzator i stopień mocy (wszystkie połączenie kablowe między modułami symetryczne)

konstrukcja dla polepszenia CMRR ????

poza tym bardzo ciekawy link

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, przemak napisał:

Możesz stworzyć własną definicję. Na razie jest jak jest. Pierwsze coś z gugla, po amgielsku, więc się szczegółów nie czepiają 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"resulting amplifier is called a pseudo-differential amplifier (PDA), as shown in Figure 3.6.23.6.2(d). Again, inductive biasing (see Figure 3.6.23.6.2(e)) almost doubles the possible voltage swing. The performance cost with the PDA circuit is that the CMRR is one."

Proste pytanie - mamy dwie identyczne końcówki mocy o wzmocnieniu np. 10 (+-1%). Na wejście każdej dajemy taki sam sygnał (wspólny dla obu) 100Hz, 10mV peak (solidny brum na różnicy lokalnych mas źródła i odbiornika), różnicowo zero - próbujemy przenosić ciszę. Jaka będzie amplituda napięcia na rezystorze (głośniku) podłączonym mostkowo między wyjścia tych końcówek? A jaka by była gdyby końcówka była jedna, a rezystor (głośnik) podłączyć między wyjście końcówki a jej lokalną masę? Czy połączenie mostkowe (i dołożenie drugiego toru wyjściowego w źródle, pracującego w przeciwfazie przeciwnej polaryzacji dla sygnału użytecznego) coś poprawia, czy nie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez misiomor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, misiomor napisał:

Nie muszę powoływać się na znajomości, bo z moimi znajomymi naukowcami - elektronikami mam ciekawsze tematy do rozmów niż czepianie się sformułowań. Pierwsza z brzegu publikacja firmy przodującej w technice analogowej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I używają sformułowania "odwrócenie fazy" jeszcze bardziej "liberalnie" niż ja tutaj.

Sorry, ale przecież to jest kompletnie o czymś innym!!!

Coś, co nazywane jest "op amp output phase reversal" to pewien fenomen dotyczący zachowania wzmacniacza w warunkach przesterowania. Mogłoby to się równie dobrze nazywać "output latch" czy jakoś inaczej.

Nota bene jest to przykład na to, że opis układu transmitancją czasem jest niewystarcząjacy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, misiomor napisał:

Proste pytanie - mamy dwie identyczne końcówki mocy o wzmocnieniu np. 10 (+-1%). Na wejście każdej dajemy taki sam sygnał (wspólny dla obu) 100Hz, 10mV peak (solidny brum na różnicy lokalnych mas źródła i odbiornika). Jaka będzie amplituda napięcia na rezystorze (głośniku) podłączonym mostkowo między wyjścia tych końcówek? A jaka by była gdyby końcówka była jedna, a rezystor (głośnik) podłączyć między wyjście końcówki a jej lokalną masę? Czy połączenie mostkowe (i dołożenie drugiego toru wyjściowego w źródle, pracującego w przeciwfazie przeciwnej polaryzacji dla sygnału użytecznego) coś poprawia, czy nie?

co Ty tak naprawdę masz na myśli(za chaotyczne dla mnie)

co chcesz uzyskać??

bo dla takiego amatora (dyletanta)jak ja jest to niezrozumiałe

a piszesz chyba dla wszystkich czy tylko dla przemaka?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, misiomor napisał:

Proste pytanie - mamy dwie identyczne końcówki mocy o wzmocnieniu np. 10 (+-1%). Na wejście każdej dajemy taki sam sygnał (wspólny dla obu) 100Hz, 10mV peak (solidny brum na różnicy lokalnych mas źródła i odbiornika), różnicowo zero - próbujemy przenosić ciszę. Jaka będzie amplituda napięcia na rezystorze (głośniku) podłączonym mostkowo między wyjścia tych końcówek? A jaka by była gdyby końcówka była jedna, a rezystor (głośnik) podłączyć między wyjście końcówki a jej lokalną masę? Czy połączenie mostkowe (i dołożenie drugiego toru wyjściowego w źródle, pracującego w przeciwfazie przeciwnej polaryzacji dla sygnału użytecznego) coś poprawia, czy nie?

Pierwsze było inne proste pytanie, uciekamy do przodu dopiero po odpowiedzi - czy cmmr opisywanego wcześniej układu wynosi zero czy nie? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Jaro_747 napisał:

Sorry, ale przecież to jest kompletnie o czymś innym!!!

Coś, co nazywane jest "op amp output phase reversal" to pewien fenomen dotyczący zachowania wzmacniacza w warunkach przesterowania. Mogłoby to się równie dobrze nazywać "output latch" czy jakoś inaczej.

Nota bene jest to przykład na to, że opis układu transmitancją czasem jest niewystarcząjacy.

To co się dzieje, to odwrócenie znaku wzmocnienia wzmacniacza - tam gdzie sygnał powinien spadać, on rośnie. I nawet to jest nazywane odwróceniem fazy, mimo że nie jest tak eleganckie jak odwrócenie polaryzacji - gdzie dla dowolnego sygnału wszystkie składowe będą miały fazę przesuniętą o 180 stopni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.