Skocz do zawartości
IGNORED

Nowa płyta Santany


soundchaser

Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomka ? już lepiej słuchać w metrze z telefonu na dousznych pchełkach, tylko koniecznie kradzionych plików od ruskich ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchałem jej na chyba niezłym sprzęcie, MQA. Ani muza, ani jakość nic mi nie urwała. Muzie dam jeszcze szansę, ale...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej jest to chyba i tak najlepsza płyta Santany od czasu „Supernatural”.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to. Buikę z trudnością rozpoznaję. Podejrzewam, że nieźle się umęczyła przy tych nagraniach.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Drizzt napisał:

Niemniej jest to chyba i tak najlepsza płyta Santany od czasu „Supernatural”.

Jeszcze nie znam tej najnowszej ale po niezłej "Supernatural" najwyżej cenię poprzednią, czyli "IV".

Z Santanowej półki "world music" zawsze (dla mnie) NR1 chyba już zostanie "Festival"

 

(być może w niektórych oczach się pogrążę...ale "Buika"...teraz dopiero przy okazji nowej Santany - pierwsze słyszę...)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krajcar - zapewniam Cię, że słuchałem na dobrym sprzęcie i nie z mp-trójki. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta płyta jest mocno obojętna i dlatego polecam na parność za oknem santanowy kanon.
Nowa płyta to profesjonalizm w każdym calu, muzycznie hmm taki muzak sezonu na wysokim poziomie grania..
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta przesłuchana. Jest to doskonała realizacja i pewnie świetnie się wkomponuje w pop i okolice. Wszystko na najwyższym poziomie i do tego jeszcze mocno podrasowane...jak by z filmu akcji wyciąć wszystko oprócz scen akcji. Ta płyta już w połowie męczy i nudzi mimo całego dopracowania. Zaletą jest to, że po jednym czy dwu utworach można się nasycić, można słuchać na ulicy, w samochodzie, a może nawet przy grillu. Włączyłem sobie parę innych utworów jako przerywnik i po pół godzinie znów ten Santana i podobne wrażenia, albo gorsze. Jak ktoś lubi Santanę może spokojnie słuchać innych jego płyt...styl podobny, brzmienie podobne,  tylko w starym dobrym stylu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


 
(być może w niektórych oczach się pogrążę...ale "Buika"...teraz dopiero przy okazji nowej Santany - pierwsze słyszę...)


Jeżeli lubisz śpiewające panie, polecam płytę „El Ultimo Trago”

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, iro III napisał:

być może w niektórych oczach się pogrążę...

Daj spokój, pogrążysz się jak nie wrzucisz fotki cd?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma nikogo, kto nie woli starych płyt Santany od nowych. To się tyczy wszystkich niemal wykonawców. Ale chyba nie o takie podejście do muzyki chodzi, bo w takim razie powinniśmy słuchać jedynie tych starych. Nigdy już nie będzie tak dobrej muzyki jak ta "stara", dlatego trzeba moim zdaniem oddzielić to co było od tego co jest teraz grubą kreską i oceniać współczesną muzykę w trochę inny sposób. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i zachęciliście mnie do zanabycia nośnika.

U Santany (zespołu) zawsze imponował mi barokowy przepych. Byle było z zastosowaniem prostoty i humoru. Niesie przekaz pozytywno - energetyczny

Ciekawe popisy tu wysyłacie ?

Z podobnym przekazem - pozdrawiam z wyróżnieniem @mgrkleszcz, ale i pozostałych z niezgodnego chórku.

Co do tych plastików - pełna zgoda - 3/4 śmieci u mnie przy segregacji to właśnie te syntezy organiczne ciężkiego przemysłu.

Już złom gruz stłuczka trociny popiół obierki lepsiejsze. Z nimi jakieś przetworzenie da się uzyskać - z tworzyw  sztucznych ni w ząb.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Nigdy już nie będzie tak dobrej muzyki jak ta "stara",

Ja bym zawęził krąg dodajac przed nigdy- Dla starych...;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2019 o 12:30, piotrek7 napisał:

W dziale MUZYKA najbardziej podoba mi się to, że stosunkowo rzadko zabierają tu głoś pieniacze, którzy rozpoczynają idiotyczne pyskówki i rozrzucają gnój wokoło. Szkoda aby miało się to zmienić

To dobre

W dniu 14.06.2019 o 12:43, Drizzt napisał:

Przecież krajcar regularnie pisze w dziale muzyka jeśli się nie mylę.

Gdy z w/w zestawimy ?

21 minut temu, jezz napisał:

Ja bym zawęził krąg dodajac przed nigdy- Dla starych...;)

Znowu zejdzie na to, że lepsze jest wrogiem dobrego.

Tak już jest , że są giętcy i sztywni.

Zwłaszcza z wiekiem progres się wzmaga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Chyba nie ma nikogo, kto nie woli starych płyt Santany od nowych. To się tyczy wszystkich niemal wykonawców. Ale chyba nie o takie podejście do muzyki chodzi, bo w takim razie powinniśmy słuchać jedynie tych starych. Nigdy już nie będzie tak dobrej muzyki jak ta "stara", dlatego trzeba moim zdaniem oddzielić to co było od tego co jest teraz grubą kreską i oceniać współczesną muzykę w trochę inny sposób. 

Albo po prostu olać ten cały rock i zacząć słuchać jazzu - tutaj reguła przewagi starej muzyki nad nową ani nie obowiązuje ani się nie sprawdza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koncerty wymagają łowów. Z płytami też tak jest a im gęściej, tym drzew więcej i dróg donikąd.

Santana idzie na rodzinne kompromisy a nie na koci indywidualizm wykonawczy - wielu innych jest na 1 planie. "Supernatural" jest monumentem ale stale żywym dla mnie.

"Abraxas" oczywiście też.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, xetras napisał:

Koncerty wymagają łowów. Z płytami też tak jest a im gęściej, tym drzew więcej i dróg donikąd.

Myślę, że nie chodzi tu o łowy, tylko o znajomość rzeczy. Jak opanuje się znajomość rzeczy, to i selektywność nabiera innego wymiaru. Jak zwykle najważniejsza i najcenniejsza jest świadomość ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chicago

Tralala - "Świadomość"? Nie, nie, nie - po 3kroć nie. Dżess to ja mam w hali magazynowej na zmianie i mi (w zasadzie) starczy.

Potwierdzę , że jass jazz dżez może nie znudzić nigdy ale zawsze u mnie odbiór był, jest, będzie nie poparty świadomym doborem.

Rock też niszuje (od zdominowania bezczelnego zadziornego przekazu - walenia w system) na rzecz rapu.

Albo np. hiphopolo - to taka fuzja gatunkowa.

Teraz celebrytami są wodzireje a nie szarpidruty.

Sugestia co do słuchania dżezu to krok wstecz - a priori z zasady wiadomo, że to jazz i należy go hołubić sztywniacko koturnowo. Ja tak nie mam, bo mnie to nudzi. I kółko zamknięte.

A wędrówka dalej otwarta.

Oczywiście nie jest to praktyczna sugestia - tylko po prostu tak mam.

 

 

Napisałem - łowy , bo niekiedy coś z jazzu coś tam łyknę. Niekiedy ale nie na codzień. Przypadkowe te łowy są.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chicago

Materiał jazzowy jest najczęściej niestrawny i nikogo nie prowokuje.

Imponuje monumentalnie zaś. 

I co z tego ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie masz za dużo do powiedzenia i opowiedzenia o jazzie i w ogóle chyba o muzyce, ale to nie jest wada, więc nie przejmuj się - to jest standard określający i obejmujący większość biernych słuchaczy i bezcelową muzykę, której jest w bród.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Chicago napisał:

Albo po prostu olać ten cały rock i zacząć słuchać jazzu - tutaj reguła przewagi starej muzyki nad nową ani nie obowiązuje ani się nie sprawdza.

I ja to robię - słucham dużo też jazzu. Czasem nawet mam takie jazdy przez 2-3 tygodnie, że tylko jazzu słucham. Ale zawsze przychodzi przesyt i wracam do rocka, czy innych rodzajów muzyki, np. ambientu, new-age. Mam tę "przewagę" nad Tobą, że rock mi się nie znudził i nigdy nie znudzi. Zawsze chętnie wracam zarówno do tego starego, klasycznego, jak i współczesnego, wciąż odkrywając nowe rzeczy. Oczywiście większość ląduje w koszu, ale zdarzają się pozycje ciekawe, do których chce się wracać.
W ogóle muzyka to studnia bez dna i jeśli ktoś jest otwarty na więcej niż tylko jakiś z niej wycinek to ma prawdziwą ucztę z poznawania i czerpania radości z samego słuchania.
Sam jazz to już jest taki ogrom materiału, że nie do ogarnięcia w całości przez całe życie, nawet jakby nie słuchało się niczego innego.
Z rockiem szeroko pojętym jest to samo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie rock i pochodne, to już raczej zamknięty rozdział - pozostał sentyment i od czasu do czasu koncert live lub forumowy zryw w kontekście napisania i opowiedzenia o tej muzyce - zdarza się, że coś włączę o czym akurat jest dyskusja. 'Wszystko' przerobiłem lata temu i nie widzę potrzeby ponownej eksploracji tego co już dawno temu odkryłem i przetasowałem. W jazzie mam wiele pierwiastków, których nie ma nigdzie indziej - zarówno od strony wykonawczej warsztatowej, jak i tej erudycyjnej i świadomościowej. A to w moim wypadku trwa tylko ćwierć wieku - i cały czas coś odkrywam - nową plastykę, nową fuzję, ciekawe formy i przesunięcia akcentów, pytania i odpowiedzi gromady woodsów i brassów, również i tych chodzących w wadze 'ciężkiej', itd - to jest wielki challenge! Nie wyobrażam sobie teraz słuchania Johna Coltrane bez zrozumienia tej muzyki, i tej osobowości, i czasów, i poglądów... ale to przychodzi póżniej, albo w ogóle nie przychodzi.

Ale oczywiście jest to nieobowiązkowe i każdy sobie słucha jak chce, czego chce i kiedy chce. Najważniejszym następnym toolsem muzyki jest jej nieprzeszkadzalność - nie należy sobie wzajemnie przeszkadzać podczas grania i należy dobrze słuchać innych, choć powiedziałbym, że nie wszystkich ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Chicago napisał:

Nie wyobrażam sobie teraz słuchania Johna Coltrane bez zrozumienia tej muzyki, i tej osobowości, i czasów, i poglądów... ale to przychodzi póżniej, albo w ogóle nie przychodzi.

Cały czas tak właśnie staram się słuchać/rozumieć muzyków jazzowych i ich płyty (nie tylko Coltrane'a). 
 

49 minut temu, Chicago napisał:

Dla mnie rock i pochodne, to już raczej zamknięty rozdział (...)  'Wszystko' przerobiłem lata temu

Ja też przerobiłem. Wiele płyt znam na pamięć ze szczegółami, nawet pamiętam dokładnie okładki płyt winylowych z wewnętrznymi kopertami i czasy utworów.
A jednak lubię do nich wracać po raz kolejny. Ale to są te momenty gdy mam przesyt słuchania nowości zarówno rockowych, jak i jazzowych.
Takie falowanie i spadanie... ?


 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chicago

O tym, czy mam do powiedzenia w ogóle nie Ty decydujesz.

Muzyki celowość to drażnienie - reszta jest pochodną, najkrócej ujmując.

O tym, czy mam coś do powiedzenia w ogóle o muzyce nie Ty decydujesz.

Sorry @soundchaser, za offtopic.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściślej - nie cel a istota to drażnienie.

Bisów, przynajmniej ode mnie, nie będzie.

Pozdrawiam i dobrej nocy życzę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, nie ma sprawy. Ale z 'celowością drażnienia to trochę pojechałeś, choć coś w tym jest...??? Pobudza zmysły? Łączy, albo nie łączy w Łomży, uspokaja, wqrwia, kocha, nie kocha, rzuca, wraca... jak kobieta - muzyka jest kobietą, więc nic w tym dziwnego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chicago

Sam też drażniący jestem - i to często bezwiednie, mimowolnie.

Choćbym świadomie chciał inaczej to mam taki zapalnik, o którego obecności nie wiem ale inni tak reagują na mnie. Ciężko z tym żyć, ale się staram.

Ostatnio faza na neurotyczny kabaret typu gostek o ksywce Koza mnie naszła, ale pewnie przejdzie. W każdym razie- ten raper (styl to chyba trap hop [a bo ja wiem?]) to ziomal nieziemski (nie wiem skąd on) co jest paradoksem a ja lubuję się w nich.

Nie zaśmiecajmy już @soundchaserowi tematu - pora spać.

Zrobisz co uznasz za stosowne.

P.S.

Viva Santana !

Viva Cindy Blackman !

(która chyba rzadko z małżonkiem grywa ?)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, xetras napisał:

Nie zaśmiecajmy już @soundchaserowi tematu

Ja jestem otwarty na wszelkie dygresje. Nie przeszkadza mi jak ktoś zbacza z głównego tematu wątku, tym bardziej, że o nowej płycie Santany wiele więcej już napisać się nie da oprócz wyrażania swojego subiektywnego zdania i porównań do jego innych płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 13

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.