Skocz do zawartości
IGNORED

Nowa płyta Santany


soundchaser

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze - to rozwinę o tym, że muzyka drażnić.

Konsekwencją tego jest to, że oczyszcza i łagodzi obyczaje.

Każda epoka ma swój hałas tła. Kiedyś nie było takiego szumu technicznego jaki męczy nas obecnie.

Dzięki muzyce odreagowujemy te męki.

SBB Cięcie - słychać, że kapelę rajcuje ich robota. Mi akurat podchodzą różne gatunki i style - ich mieszanie też (a może zwłaszcza to ?). Od samego początku mojego słuchania za małolata tzn. 2 połowy lat 70.

Nie mam muzycznego wykształcenia i erudycji ale w przezwyciężaniu nudy codziennej powszedniości muzyka ma dla mnie ogromne znaczenie. Zależy mi na tym aby to się rozwijało - kierunku wcale nie chcę planować.

@Chicago

Słuchanie jazz'u wymaga koncentracji. Brak mi tego, kiedy ma się własną rodzinę. Zwyczajnie za mało czasu na uprawianie hobby.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xetras
dodanie filmiku

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, xetras napisał:

Słuchanie jazz'u wymaga koncentracji

Niekoniecznie. Tylko wtedy gdy podczas słuchania chcesz tę muzykę analizować pod różnymi aspektami.
Ja sobie jazzu słucham tak jak rocka, czy każdej innej muzyki. Albo mi wchodzi, albo nie.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co chcesz analizować jako słuchacz? Można, owszem, ale trzeba tak ze dwadzieścia pięć lat poświęcić na czytanie o jazzie, słuchanie i obserwowanie najlepszych, a najlepiej jak jeszcze coś realnie robisz w tym zakresie, czyli uczysz się grać jazz na jakimkolwiek instrumencie. No bo w innym wypadku co chcesz analizować czy też nad czym się chcesz koncentrować? Wystarczy sobie zrobić eksperyment - po wysłuchaniu jakiejś płyty jazzowej opowiedzieć sobie co się usłyszało - i się nagrać. A póżniej odtworzyć sobie tę koncentrację i analizę ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś jazzu nie zna dobrze pod kątem korzeni, stylów, charakterystycznej gry na instrumentach i brzmień muzyków, to słucha i nie analizuje. Ale z pewnością są tacy jak Ty, którzy słuchając każdej płyty - analizują ją pod wieloma aspektami. Ja to widzę u Ciebie - po Twoich recenzjach fachowych. Masz wiedzę, to i potrafisz ocenić i zrecenzować każdą płytę, opisując styl, feeling, sound, charakter gry muzyków, itp.
To chyba wymaga minimum koncentracji, która oczywiście nie przeszkadza w czerpaniu przyjemności z samego słuchania, ale pomaga w trafnej ocenie muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a najnowszą płytkę Santany mam od wczoraj. Wysłuchałem wieczorem i jeszcze dziś rano. Super feel i fantastyczne brzmienie. Płyta kompletna, przemyślana, bez nudnych wątków. Utwór trzeci, czyli 'Oye Este Me Canto podoba mi się bardzo - przede wszystkim za fantastyczne rozwnięcie i moc w części B. Utwór najdłuższy na płycie, czyli dziewięciominutowy numer piąty 'Blue Skies' też jest rewelacyjny - podoba mi za modalny tryb, przestrzeń, bluesa, pytania i odpowiedzi - dużo się dzieje tutaj! Zresztą cała płyta jest świetna - dawno Carlos nie nagrał tak dobrego albumu. Takiego Santanę lubię najbardziej, choć Buikę niekoniecznie. Wolę chyba Kidjo, ale ją znam z live, zarówno z Santaną jak i solo z własnym zespołem, więc to też tak jakby trochę inny feel. Świetna płyta - gdyby wyszła w latach siedemdziesiątych byłaby dziś uważana za jedną z najlepszych płyt Carlosa at all.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chicago

Twoje receptury są do bani - nie zamierzam tych procedur wykonywać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2019 o 11:48, Krajcar napisał:

Kiedyś jakiś "redaktor" obsmarował ostatnie wydawnictwo Pink Floyd. Podchwycili to koledzy z forum i jak się okazało on posługiwał się MP3, pewnie od Rosjan i pewnie marnej jakości. Chciał zabłysnąć, być pierwszym, tak przed innymi.
Apelowałem, aby jak ktoś pisze o jakiejś płycie zaprezentował jej foto, że ją ma.
Jak ktoś opisuje doznania audiofilskie po posłuchaniu MP3 na telefonie, to niech raczej zamilczy. Może jakieś forum dla nastolatek. Po co zawracać głowę poważnym ludziom, kochającym i muzykę i dźwięk.
To takie podobieństwo do tych "fachowców" od klocków audio, co to je widzieli na foto w necie. a sami grają na boomboxach. Jednak ich recenzje są na granicy powieści science fiction. Czasami jest to totalna nirwana na chińskich podróbach wstawionych w szrot po 30 przejściach z rąk do rąk.
O recenzjach kabli "markowych", w których zamiast miedzi siedzi aluminium miedziowane nawet szkoda pisać.
Potem są recenzje, jak to dla jednych gra zmysłowo, a dla innych beznadziejnie.

Tak więc panowie EMPECZE nie popisujcie się czymś czego wasze oczy i ręce nie dotykały.
I pic na wodę te wasze twierdzenia, że można słuchać z telefonów i być ekspertem, recenzentem, itp.
Masz pliki to napisz, że słuchałeś z plików. Nie kombinuj jak koń pod górę. Nie musisz być dla nas IDOLEM, czy jakimś Big Brotherem.

Pisałem też, że jak ktoś się popisuje plikami z netu, to niech pokazuje rachunki za ich kupowanie. Jak nie to jest złodziejem.
Popularność plików nie polega na ich jakości, tylko na tym, że można na razie bezkarnie je kraść.
Dla wielu jest niby proste, nie płacić 50 zł za CD, ale go ukraść z ruskiego netu.
Recenzja przecież będzie taka sama.

kolega nie rozumie definicji KRADZIEZY - kradzież to odebranie komus rzeczy i pozbawienie go mozliwosci korzystania z niej

pliku nie mozna ukrasc mozna go tylko skopiowac - tu mozna mowic co najwyzej o NIELegalnym korzystaniu

ale jesli odsluchalem sobie plyte na youtube - to tez jestem zlodziejem ?

a jesli sciagne sobie z wareza to tez ?

a jak mi kumpel pozyczy plyte a ja ja sobie skopiuje to tez kradziez ?

ale gdzie jest poszkodowany - czyli ktos kto zostal pozbawiony przeze mnie prawa do wladania rzecza czy prawem do czegos tam

 

Teraz, ohmygod napisał:

kolega nie rozumie definicji KRADZIEZY - kradzież to odebranie komus rzeczy i pozbawienie go mozliwosci korzystania z niej

pliku nie mozna ukrasc mozna go tylko skopiowac - tu mozna mowic co najwyzej o NIELegalnym korzystaniu

ale jesli odsluchalem sobie plyte na youtube - to tez jestem zlodziejem ?

a jesli sciagne sobie z wareza to tez ?

a jak mi kumpel pozyczy plyte a ja ja sobie skopiuje to tez kradziez ?

ale gdzie jest poszkodowany - czyli ktos kto zostal pozbawiony przeze mnie prawa do wladania rzecza czy prawem do czegos tam

 

gdyby taki Leibnitz Newton Riemman albo Cauchy domamagali sie kasy za swoje odkrycia matematyczne to ich potomkowie

byliby najpotezniejszymi rodami na ziemi - a prawo do matamatyki byloby jak licencja na software

muzyka jest wolna popularni artysci a nawet  ci mniej mimo piractwa i youtuba biedy nie klepia

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiem.

Zmyliły mnie wpisy o afrykańskich klimatach, o odwołaniach do muzyki Afryki Zachodniej. Czytałem to przed przesłuchaniem płyty i może niepotrzebnie wyobrażałem sobie co na niej może się znajdować.

Zupełnie nie ruszają mnie numery zagęszczone do granic wytrzymałości, bez powietrza, przestrzeni, do tego przywalone lawiną dźwięków gitary Santany i męczącymi organami. Ta muzyka nie ma nic wspólnego z lekkością i rytmiką muzyki afrykańskiej.

Nic zatem nie poradzę, że moim ulubionym nagraniem do tej pory jest uroczy i lekki jak piórko, w porównaniu do reszty płyty, cover calypso, pewnie wiecie który;)

Zresztą od tego numeru zaczyna się "moja" część tej płyty. Tu juz powiew Afryki jest zdecydowanie bardziej odczuwalny. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, jezz napisał:

Zupełnie nie ruszają mnie numery zagęszczone do granic wytrzymałości, bez powietrza, przestrzeni, do tego przywalone lawiną dźwięków gitary Santany i męczącymi organami.

To mnie wcale nie dziwi, bo wiem gdzie Ty czujesz powietrze i przestrzeń. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

To mnie wcale nie dziwi, bo wiem gdzie Ty czujesz powietrze i przestrzeń. ?

Zupełnie nie wiesz, Ty sound pewnie nie wiesz  nawet o istnieniu tej piosenki.

Teraz sobie porównaj przestrzeń tu i u Santany

A, masz jeszcze to w bonusie od kumpla z muzycznego podwórka?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jezz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2019 o 11:48, Krajcar napisał:

Kiedyś jakiś "redaktor" obsmarował ostatnie wydawnictwo Pink Floyd. Podchwycili to koledzy z forum i jak się okazało on posługiwał się MP3, pewnie od Rosjan i pewnie marnej jakości.

Redaktor obsmarował brzmienie tego wydawnictwa czy taż kompozycje?

Czy muzyka (nie jej brzmienie) jest dobra, do oceny wystarczy w zupełności mp3 nawet uboższe niż 120 kbps.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ale jesli odsluchalem sobie plyte na youtube - to tez jestem zlodziejem ?
a jesli sciagne sobie z wareza to tez ?
a jak mi kumpel pozyczy plyte a ja ja sobie skopiuje to tez kradziez ?
ale gdzie jest poszkodowany - czyli ktos kto zostal pozbawiony przeze mnie prawa do wladania rzecza czy prawem do czegos tam"

Poszkodowany jest twórca, gdyż został pozbawiony możliwości władania rzeczą w sposób przez niego wybrany i TYLKO PRZEZ NIEGO wybrany. Artysta tworzy i zarabia pieniądze sprzedając to, co stworzył. Udostępniając jego pracę pozbawiasz go części przychodu i pozbawiasz go możliwości rozporządzania jego własnością w taki sposób, jaki wybrał. Jeśli chce udostępniać muzykę za darmo, to udostępnia, nie masz prawa decydować o tym, w jaki sposób rozpowszechniana jest cudza twórczość.

Warezy wbrew temu co Tobie się chyba wydaje, nie działają charytatywnie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Zarabiają udostępniając cudzą twórczość. Pozbawiają artystę części przychodu udostępniając za darmo jego twórczość, którą przynajmniej część warezowiczów kupiłoby. Niech te będzie nawet jeden warezowicz na tysiąc, ale jeśli jest ich setki milionów, to strata jest niemała.

Youtube zarabia na reklamach wyświetlanych podczas emisji, jeśli jest to muzyka wrzucona przez kogoś, kto nie posiada do tego prawa, znów ktoś inny a nie artysta zarabia na jego pracy.

Jeśli uważasz, że to wszystko błachostki, proponuję Tobie coś takiego: układaj przez kilka miesięcy muzykę poświęcając swój czas, wynajmij studio nagraniowe i muzyków (kilkadziesiąt tysięcy złotych), nagraj muzykę, zapłać następne tysiące złotych na promocję a następnie daj mi go a ja z nim zrobię co uznam za stosowne.
Następnie policz, ile na tym zarobiłeś pieniędzy, a może straciłeś?

Naprawdę trzeba takie rzeczy tłumaczyć ludziom w 2019 r.?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka i bardzo kontrowersyjny. Każdy będzie miał rację i jej nie miał.
Dla mnie kopiowanie plików muzycznych na własny użytek to kradzież jedynie wtedy, gdy faktycznie pozbawiamy autora prawa do "możliwości władania rzeczą w sposób przez niego wybrany" (o czym pisał Szyszkownik).
Taka sytuacja ma miejsce gdy mamy zamiar kupić płytę w sklepie, ale tego nie robimy, bo wolimy ją sobie skopiować za darmo.
Wtedy artysta może się poczuć "oszukany".
Jednak gdy ktoś nie miał nigdy zamiaru kupić płyty, ale ją sobie skopiuje i ma, to faktycznie artysta nic na tym nie traci i nie ma mowy o kradzieży.

Każdy może mieć na ten temat swoją interpretację.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Czemu oni tak fałszują i zawodzą? ?

Zdecydowanie wolę Calypso Rose z jej lekkością niż przyciężką panią od Santany.

 

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Jednak gdy ktoś nie miał nigdy zamiaru kupić płyty, ale ją sobie skopiuje i ma, to faktycznie artysta nic na tym nie traci i nie ma mowy o kradzieży.

???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, jezz napisał:

Zdecydowanie wolę Calypso Rose z jej lekkością niż przyciężką panią od Santany.

Ale ja o Kobo Town.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, soundchaser napisał:

To już wolę jak gra Osibisa. 

Osibisa byli moimi the best - na równi z Carlosem. Trójki Carlosa nic nie pobije ?. 'Africa Speaks' brzmi gęsto, miejscami 'na twarz, ale to jest dobra realizacja - w zasadzie wszystkie najlepsze płyty Carlosa są 'gęste'. Carlos nie jest rzadczakiem - w jego muzyce przestrzeń zawsze była 'mocno i znacząco wypełniona. Idąc za jezzem, też uważam, że Buika, z wielkim szacunkiem of course, 'śpiewa z dużym natężeniem' i z solówkami Carlosa kreują często uczucie przepychu - trzeba chyba trochę ciszej słuchać, i najlepiej z kuchni... ale pokój musi fajnie brzmieć ? Z pozycji trójkąta audiofilskiego, to najnowszy Carlos brzmi za bardzo 'na twarz'. Tak jak powiedziałem, odkręcić amp do końca kulturalnego poziomu i wyjść do kuchni ?

Wolę chyba Kidjo z Carlosem, ale z Buiką też jest fajnie. Ale bez przesady oczywiście - nie da się Carlosa słuchać non stop - nawet 'Trójki'. Na przykład, w 'Parrasisos Quemardos' nie pasuje mi głos Buiki...??? Wolałbym Kidjo ?'Parrasisos Quemardos', to świetny jam,  tak a propos. Jako przebój w dyskotekach i tańcach z gwiazdami, to widzę 'Breaking Down The Door' i pewnie 'Los Invisibles' Mnie się podoba ta płytka... nawet bardzo. Ale z kuchni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.06.2019 o 09:20, xetras napisał:

Dobrze - to rozwinę o tym, że muzyka drażnić.

Konsekwencją tego jest to, że oczyszcza i łagodzi obyczaje.

Każda epoka ma swój hałas tła. Kiedyś nie było takiego szumu technicznego jaki męczy nas obecnie.

Dzięki muzyce odreagowujemy te męki.

SBB Cięcie - słychać, że kapelę rajcuje ich robota. Mi akurat podchodzą różne gatunki i style - ich mieszanie też (a może zwłaszcza to ?). Od samego początku mojego słuchania za małolata tzn. 2 połowy lat 70.

Nie mam muzycznego wykształcenia i erudycji ale w przezwyciężaniu nudy codziennej powszedniości muzyka ma dla mnie ogromne znaczenie. Zależy mi na tym aby to się rozwijało - kierunku wcale nie chcę planować.

@Chicago

Słuchanie jazz'u wymaga koncentracji. Brak mi tego, kiedy ma się własną rodzinę. Zwyczajnie za mało czasu na uprawianie hobby.

Czasem wpada do mnie mój brat z synkiem. Brat mi "śmiga" komputer - nie wiadomo po co, bo i tak nie używam; mój Bratanek i ja w tym czasie - słuchamy winyli. Bo jest tym zachwycony.

Jazzu też słuchamy. Ostatnio - przede wszystkim. Na słuchawkach, mam ich 'milion' par. No i porównując - smakujemy. Mnie to cieszy bardziej, niż tego chłopaczka.

I - uważajcie! Dzwoni do mnie wczoraj i mowi:

-" Wujek! Pożyczysz mi tego dejwisa dibop? Bo fajne. I te zielone zenchajzery, bo bas mają."

Student ma lat dziesięć ?.

A nowej płyty Santany jeszcze nie znam, bom Krajcara wielbiciel i wyznawca.

Ściskam wszystkich mocno.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Chicago napisał:

Osibisa byli moimi the best - na równi z Carlosem

Też ich bardzo lubię. Na początku byli bardzo podobni do Santany.

Właśnie znów przesłuchałem Africa Speaks przy piwku. Jeszcze bardziej mi się podoba. ?
A realizacja naprawdę znakomita...selektywność idealna i świetny, konturowy bas.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, soundchaser napisał:

To już wolę jak gra Osibisa.

Sound ale w tym momencie zaczynasz  rozmawiać o różnych gatunkach muzycznych..

Ja Ci pokazałem nausznie o co mi chodzi wykorzystując cover, który się znalazł na nowej płycie Santany.. Oczywiście pewnie wiedziałeś, że to cover.?

Pewnie wszyscy wiedzieli.?

 

15 minut temu, soundchaser napisał:

Właśnie znów przesłuchałem Africa Speaks przy piwku.

W pełni pochwalam takie działania.:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, jezz napisał:

Ja Ci pokazałem nausznie o co mi chodzi wykorzystując cover, który się znalazł na nowej płycie Santany

Doskonale rozumiem co mi chciałeś przekazać. Tyle, że wybrałeś rzecz jasna kapelę, która w swojej stylistyce siedzi m.in. w hip-hopie, a mi taka stylistyka nie pasi. ? 
Oczywiście w tym konkretnym kawałku hip-hopu nie ma...raczej bardziej reggae, ale samo wykonanie dalekie jest od ideału (dla mnie). Już same wokale o tym świadczą. Bob Marley mógłby tym gościom co nieco pokazać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, soundchaser napisał:

Doskonale rozumiem co mi chciałeś przekazać. Tyle, że wybrałeś rzecz jasna kapelę, która w swojej stylistyce siedzi m.in. w hip-hopie, a mi taka stylistyka nie pasi. ? 

Że co?

Sound, tam hip hopu nie ma ani grama, bądźmy poważni w tej dyskusji??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, jezz napisał:

Że co?

Sound, tam hip hopu nie ma ani grama, bądźmy poważni w tej dyskusji??

No przecież napisałem, że nie ma. Dla mnie to wykonanie nie jest wcale dobre.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 13

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.