Skocz do zawartości
IGNORED

50 lat ECM Records


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

W tym roku obchodzimy okrągłą, pięćdziesiątą rocznicę powstania ECM - jednej z najsłynniejszych, niezależnych wytwórni na świecie zajmującej się jazzem, muzyką okołojazzową i muzyką współczesną - czyli w skrócie muzyką contemporary, o której informuje nas już sama nazwa firmy. Wytwórnia założona została w 1969 roku i premierowym albumem opuszczającym 'stajnię' z logo ECM była płytka Mala Waldrona 'Free at Last' - nagrana i wydana w tym samym 1969 roku. Dom i schronienie w ECM na długie lata znalazło wielu najwybitniejszych muzyków jazzowych i ciężko byłoby wymienić nawet mały ich procent, ale warto przypomnieć, że pod dachem ECM przebywali lub ciągle przebywają Keith Jarrett, Jan Garbarek, John Abercrombie, Tomasz Stańko, Marilyn Mazur, Enrico Rava, Paul Bley, Paul Motian, Chick Corea, Pat Metheny, Dave Holland, Charles Lloyd, Carla Bley, Jack DeJohnette, Peter Erskine, Lester Bowie, AEOCH, Roscoe Mitchell, Dave Liebman, Wadada Leo Smith, Bobo Stenson, Arild Andersen, Anders Jormin, Evan Parker, Gary Burton, Ralph Towner, Oregon, Egberto Gismonti, Gary Peacock, Don Cherry, Collin Walcott, Nana Vasconcelos, John Surman, Kenny Wheeler, Miroslav Vitous, Chris Potter, Steve Tibbetts, Zakir Hussain, Dino Saluzzi, Paolo Fresu, The Hillard Ensemble, Terje Rypdal, Eberhard Weber, Barry Guy, Barre Phillips, Hal Russell, Steve Kuhn, Tim Berne, Billy Hart, Michael Formanek, John Cage, Arvo Part, Andras Schiff, Vijay Iyer, epizodycznie Sam Rivers, Marion Brown, Stanley Cowell, Julian Priester, Dewey Redman, Bentg Berger.... i liczne rzesze innych znanych i mniej znanych, wśród których jest i nasze Trio Marcina Wasileskiego oraz Maciej Obara. Lista tytułów i wykonawców pod parasolem ECM jest tak długa, że trzeba lat, aby to wszystko sobie w głowie poukładać, a i to będzie za mało. Do dziś, wytwórnia ECM niektóre rzeczy, o których nikt nie słyszał, trzyma 'pod kluczem' i zaskakuje od czasu do czasu jakimś ważnym i fantastycznym wznowieniem jak na przykład ostatni Paul Bley ze swoim Trio. Do wielkich obecnych, który dołączył do grona wykonawców ECM należy zaliczyć Andrew Cyrille i jego dwa doskonałe albumy... A więc temat otwarty - ponownie ECM, ponownie stare rzeczy, nowe rzeczy i perspektywa oraz punkt widzenia, słyszenia w świetle pięćdziesięcioletniego  doświadczenia.   

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka z tej wytwórni jest dobra dla tych, co rozpoczynają przygodę z jazzem bądź lubią spokojne klimaty.
Dla mnie w większości wieje wtórnością i nudą, płyty różnych wykonawców są tak do siebie klimatem podobne, że tego słuchać się nie da. Owszem, są nazwiska ciekawe jak genialny Keith J. Jednak to tylko wyjątki

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrym pytaniem, które każdy fan powinien sobie zadać, będzie, ile zna się płyt z ECM - ja mam na swojej półce już ponad 700 ecmowskich tytułów i jakby nie spojrzeć, to w dalszym ciągu znaduję coś z epoki, co wprawia mnie w zachwyt i podziw. Ale i te najnowsze rzeczy Andrew Cyrille czy też nagrania Vijay Iyera lub nawet ostatni Paul Bley oferują niebagatelność muzyczną i świadomość jak stąd do Marsa. Też kiedyś powtarzałem różne dyrdymały znając może z pięćdziesiąt płyt na krzyż z ECM - choć z drugiej strony prawda jest czasami okrutna i faktycznie ECM potrafi wydać coś, co nie powinno mieć miejsca obok tak zacnej muzyki jaką prezentowali czy też prezentują, choćby na przykład ostatni twór Dominika Millera. W sumie jestem w stanie wybaczyć takie popierdywania wytwórni, bo faktycznie jak się weżmie pod uwagę całość nagrań, od nieprzewidywalnego początku do dziś, to tych słabych rzeczy jest znacznie mniej niż wybitnych. Może jeszcze jedno pytanko - ile płyt znam z ECM? Ilu wysłuchałem i o ilu wiem, że są to rzeczy wybitne, bardzo dobre, dobre lub wręcz słabe. I jakieś tytuły wypadałoby podać jako przykłady dla podparcia swoich tez ?

20 minut temu, jarrro napisał:

Owszem, są nazwiska ciekawe jak genialny Keith J. Jednak to tylko wyjątki

Powyżej, to raczej strzał ślepakiem - wybitnych i genialnych nazwisk jest w ECM setki - nie wiem czy gdziekolwiek indziej można naliczyć tak wielką ilość geniuszy jazzowych...??? Patrz pierwszy post!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O gustach się nie dyskutuje. Ten lubi to, drugi tamto. Nie ma we mnie ambicji przesłuchania blisko tysiąca płyt tej wytwórni, bo ta twórczość średnio mnie porywa. Chwilowo zauroczony jestem death metalem, w przerwach słucham klasyki i free jazzu albo free impro .
ECM szanuję , ale rzadko mam ochotę na te klimaty.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ale jak się mówi, że coś jest słabe, to wypada powiedzieć dlaczego jest słabe i podać konkretny przykład. Ja nie uznaję reguły, która mówi, że o 'gustach się nie dyskutuje' - praktycznie całe życie dyskutuje się o gustach, w każdej dziedzinie i nie wiem skąd się wzięło to idiotyczne powiedzenie. To że jeden lubi tamto, a drugi inne tamto, to przede wszystkim kształt świadomości - są rzeczy, które mi nie leżą, jednak zdaje sobię sprawę z zaawansowania danej muzyki oraz stopnia jej skomplikowania i wtedy daję jej czas. Oczywiście sobie daję również czas na dotarcie do tych rzeczy. Wiem też jak dużo powstaje muzyki 'nieszczerej' i przypadkowej - co widać zarówno w jazzie jak i we free, ale doszedłem do tego po latach. Przykład? A choćby wiele przypadkowych sesji z wielkimi nazwiskami gdzie zamiast muzyki słucham jam session. Takich płyt jest tysiące.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostatnim twierdzeniem się zgadzam, ale z wcześniejszymi... Ręce opadają. Jeśli nie zgadzasz się z twierdzeniem, iż o gustach się nie dyskutuje, to jest to prawdziwie odważne. Załóżmy że jeden facet lubi szczupłe panie, drugi grube. I według Ciebie powinni ostro dyskutować, kto ma fajniejszą kobietkę... Przecież albo jeden obrazi drugiego albo drugi pobije pierwszego. Albo się pozabijają. W imię czego?
Czy Ty przekonujesz każdego o wyższości jazzu nad rockiem? Ja bym się nie ośmielił.
Są ludzie, właściwie to większość ludzi, których gusta muzyczne zatrzymały się w okresie dojrzewanie i pomimo upływu czasu słuchają tego samego albo podobnego. Niewielu rozwija swe gusta muzyczne. I co? Jako miłośnik ekstremalnych gatunków mam się uważać za kogoś lepszego? Żadną miarą.
Mój kumpel uważał, że lubię free jazz, bo jestem bałaganiarzem. To prawda, ale to się nie łączy w żaden sposób.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, przekonuję o wyższości jazzu nad rockiem od kiedy zacząłem świadomie słuchać i studiować temat, oraz od kiedy pokracznie próbuję coś zagrać lub jazzowego zaimprowizować lub improwizować. Odległość jazzu od innych gatunków, poza muzyką współczesną i klasyką, to odległość galaktyczna - począwszy od technik gry, wykształcenia i erudycji, a skończywszy na świadomości. Może być odwrotnie jak ktoś tak sobie życzy. Prawda jest okrutna, ale jest jak jest. Free jazz jest również formą, choć grany jest praktycznie bez formy, ale bez formy to też jakaś forma, która jak najbardziej może być poukładana. Nigdy nie wiesz, czy freejazzowe impro jest spontaniczne i wynikające z potrzeby ducha i grania freejazzowych fraz, czy też bierze się z wyrafinowania i oszustwa. Zresztą oszustwo bardzo łatwo wykryć - wystarczy posłuchać jak freejazzowi muzycy grają melodię - tutaj tkwi klucz świadomości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chylę czoła przed Twą wiedzą muzyczną. Czyli mój ukochany muzyk free, David S. Ware był jak najbardziej uczciwy, grał i piękne, ba, cudne melodie

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o cudne melodie - melodia nie musi być cudna. Chodzi o panowanie nad emocjami, nad instrumentem i nad formą. Zawsze to łatwiej jest z melodii zrobić free niż z free melodię - warsztat i świadomość, to chyba dwie najważniejsze rzeczy w muzyce, które się wzajemnie uzupełniają i pozwalają na swobodę w działaniu. Nie tylko atonalne granie z wielką ilością awangardowego kontrapunktu jest tzw. free - granie free może być również melodią! Przykład? Proszę bardzo - Keith Jarrett Trio - granie wynikające i z potrzeby ducha i z potrzeby warsztatowej. Mistrzostwo świata!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Chicago , spojrz w lustro i nie pisz glupot nie wyobrazasz sobie jaki jestem szczesliwy ze nie musze wiedziec tyle co Ty.

Zadnych teorii, wiedzy ot tyle by nie bladzic .Patrze na polke i wyciagam plyte z muzyka na jaka ochote mam  i tyle .

Ba,  nie mam potrzeby grac na instrumencie bo i po co .Jazzmani to biedacy i raczej zawsze tak bedzie poza wyjatkami -

  bo po co komu caly ten "zgielk".A wytwornie sa po to by zarabiac kase i muzykom raczej nie pomagaja lecz pasozytuja na nich ....patrz

 

https://kultura.onet.pl/muzyka/wiadomosci/legenda-jazzu-kenny-burrell-w-trudnej-sytuacji-finansowej-prosi-fanow-o-pomoc/zqkjg4v

 

 

Dlaczego plyty ECM sa takie drogie? .....nie pisze ze dla mnie bo ja bym mogl kupic sobie noooo ...chocby 50 sztuk miesiecznie bez zadnego uszczerbku ale zycie krotkie i czasu malo .Jest rodzina Ty jak mniemam z aktywnosci raczej chyba jej nie masz......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wyżej ponad warsztatem i świadomością stoi tylko szczerość - w którą możemy wierzyć, albo nie wierzyć. Wiele rzeczy podobających się wielu, niemalże aplausowanych na stojąco, i z kwiatami, jest wręcz słabych i byle jak zagranych - oszustwa jak diabli. Ale fajnie, że istnieją te oszustwa, bo pozwalają zarabiać i żyć. A szczerość? To przede wszystkim głos ptaków - 'słuchajcie ptaków' - pozdrawiam pana Broya. A melodia? Królową sztuk jest Muzyka - ma na imię Melodia. Nie wyobrażam sobie siebie jako sfiksowanego tylko na free i okołolandy - to jest ważny element w moich poszukiwaniach, lecz absolutnie niepriorytetowy. W muzyce free jest niestety więcej gniotów niż w głównym nurcie - zainstalowanie się w obszary free na stałe powoduje niedoceniene w muzyce tego co najważniejsze - właśnie melodii. Albert Ayler też był melodyczny, i na temat - free też musi być melodią. Nie ma muzyki bez melodii.

... spoko Moontan, szanuję twój feel i twój styl. U mnie odwrotnie - jakość słuchania zależy wprost proporcjonalnie od wiedzy na temat tego co słucham. Szkoda życia na gnioty. Właściwie, to teraz więcej niesłucham płyt niż słucham, a jak słucham, to po to, żeby podzielić się tym na forum. Oczywiście cały czas kupuję jazzowe płyty CD - choć selekcja poszukiwań znacznie się zawęziła - pozostał margines i ten margines muzyczny interesuje mnie teraz najbardziej - proszę nie mylić marginesów i nie opowiadać opowiadań ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co jest oszustem i nieszczere we free? Nazwiska proszę

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jarrro napisał:

Nazwiska proszę

Czy kontakty też? Proszę, myślmy czasami. I słuchajmy ptaków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.06.2019 o 15:39, jarrro napisał:

słucham klasyki i free jazzu albo free impro .
ECM szanuję , ale rzadko mam ochotę na te klimaty.

Czy w ogóle "wiemy" o czym piszemy?
ECM - o jakich klimatach piszesz?

Mnie ECM kojarzy się z przeogromną różnorodnością postrzegania i przekazywania emocji w muzyce, szczególnie na płytach wydanych w latach 70 i 80 tych.
Mogę się jedynie zgodzić z pewnym ograniczeniem tej różnorodności w ostatniej dekadzie może dwóch.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xniwax

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ECM jest genialną wytwórnią - i nią pozostanie. Wszystkie dekady i roczniki ECM mają swoich mistrzów - dużo materiału do przerobienia, ale warto - znacząca i niebagatelna oferta. Nie wyobrażam sobie świata muzyki bez ECM. Ilość genialnych płyt z tej wytwórni poraża - całymi dyskografiami bym leciał: Holland, Surman, Lloyd, Metheny, Corea, Jack DeJohnette, Motian, Jarrett, AEOCH, Rava, Lester Bowie... ech, Jimmy Giuffre, Roscoe Mitchell, Sam Rivers, Braxton Circle, Marion Brown, Peacock, Garbarek, Paul Bley, Kenny Wheeler, Don Cherry, Ed Blackwell, Abercrombie, Oregon... Skandynawia i Europa, ech, własny sound, studia, produkcja... excellent recordings, production, top musicians, art design, excellent sound quality! Oczywiście mamy też i gnioty, ale nawet one trzymają poziom i  jak we wszystkim, trzeba być po prostu selektywnym. W każdym razie, perełek z ECM wyszło bardzo dużo.

Ale dobrze że mamy wolny świat i wolny wybór, więc każdy sobie słucha i ocenia jak chce i jak mu pasuje. W każdym razie, jakkolwiek nie usłyszeć i nie spojrzeć, to ECM wielką figurą jest. Tworzy kawał historii jazzu i muzyki współczesnej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Chicago, 10/10 ! Dla mnie ECM w jazzie, jest tym co Decca czy Harmonia Mundi w klasyce. Można kupić w ciemno i wtopy nie będzie. Najwyżej trudny orzech do zgryzienia. Ale z kolejnymi odsłuchami i osłuchaniem zawsze da się przeżuć... I będzie apetyt na więcej. pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w ogóle "wiemy" o czym piszemy?
ECM - o jakich klimatach piszesz?
Mnie ECM kojarzy się z przeogromną różnorodnością postrzegania i przekazywania emocji w muzyce, szczególnie na płytach wydanych w latach 70 i 80 tych.
Mogę się jedynie zgodzić z pewnym ograniczeniem tej różnorodności w ostatniej dekadzie może dwóch.
 
Miałem nadzieję myśli ostatnie produkcje

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 34

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.