Skocz do zawartości
IGNORED

Rozwój duchowy


Gość
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

'Telewizyjne programy typu „ Big Brother” które przywędrowały do nas z zachodu, ukazały pewien psychologiczno- socjologiczny fenomen kreowania „ gwiazd” medialnych, z osób przypadkowych i pospolitych.

Przed epoką „ Big Brother” uważano, że publiczna popularność aktorów, śpiewaków, naukowców, muzyków, polityków, itp. wynika z ich talentów, wiedzy, rozlicznych umiejętności (....). Prawda okazała się zupełnie inna i szokująca!.
We współczesnym świecie popularność i sława zależą tylko i wyłącznie od częstotliwości pokazywania danego osobnika w telewizji!!! Nie jest ważne w jakich okolicznościach osobnik ów jest pokazywany, ani co w tym czasie wykonuje. Może dłubać w nosie, smażyć jajecznicę, siedzieć na sedesie, leżeć bezczynnie na kanapie.... Jeśli w takich sytuacjach będzie pokazywany przez telewizję dostatecznie często, to stanie się gwiazdą tłumów, z wszelkimi tego konsekwencjami!
Będzie oblegany przez gawiedź wszędzie gdzie się pojawi, będzie udzielał wywiadów wszelkim możliwym mediom, jego zdjęcia zamieszczą wszystkie magazyny dla kobiet, wystąpi w reklamach, słowem świat stanie przed nim otworem!
Przed gościem który wsławił się tym, że na oczach milionów telewidzów ściągnął portki, a telewizja pokazywała to 200 razy, dzień po dniu przez 3 miesiące!
Ten gość jeśli zechce zostanie posłem, senatorem, prezenterem radiowym, telewizyjnym, ba prezydentem.
Programy „ Big Brother” ukazały społeczeństwu mechanizm kreowania „ gwiazd” we współczesnym świecie i chwała im za to ! Bogatsi o taka wiedzę, musimy spojrzeć zupełnie inaczej na system polityczny zwany demokracją, oraz na filar tego systemu: bezpośrednie wybory do władz samorządowych i parlamentu.
Idole polityczni są kreowani przez media ( w tym głownie przez telewizje) na identycznych zasadach jak idole „ Big Brother”. O sukcesie wyborczym tego czy innego polityka, czy partii, nie decyduje program, mądrość, roztropność, uczciwość kandydatów, lecz tylko i wyłącznie intensywność promocji telewizyjnej!!
To nie wyborcy, lecz telewizje decydują ostatecznie o tym jakie siły i jacy ludzie zasiądą w instytucjach przedstawicielskich. Tak zwany „ elektorat”, to ciemna podatna na manipulacje masa, która przyjmie za swojego idola zarówno gościa który w programie „ Big Brother” ściągał portki, jak i polityka który nie potrafi sklecić zdania po polsku.
Jeśli obu tych współczesnych „ gwiazdorów”, pokaże telewizja dostatecznie często, to obaj mają sukces w kieszeni!. Kandydaci których nie wykreuje telewizja, dla „ elektoratu” nie istnieją, choćby byli oni geniuszami intelektu!.

Tak opiewana przez media „ wolnego świat” demokracja, nie jest żadnym systemem ludowładztwa , lecz jego karykaturą. W istocie współczesne demokracje oznaczają władzę mediów, w tym głównie telewizji. A ponieważ dostęp do mediów ( czy wręcz ich posiadanie) umożliwiają pieniądze, więc to one decydują ostatecznie o wszystkim.
Współczesne demokracje oznaczają faktycznie dyktaturę ludzi i instytucji posiadających kasę, dzięki której są w stanie ( poprzez media) dowolnie manipulować wyborcami, wciskając im taki kit, jaki uznają za stosowne. A ponieważ posiadanie władzy politycznej, umożliwia łatwe pomnażanie pieniędzy, więc międzynarodowe instytucje finansowe, krzewią „ demokrację „ wszędzie gdzie tylko się da, nawet stosując przemoc zbrojną ( patrz Irak).

Światowi gangsterzy finansowi, uczynili z eksportu „ demokracji” do krajów gdzie taki system wcześniej nie funkcjonował, najbardziej opłacalny interes na świecie. Instalując w takich krajach „ demokrację” ( głównie poprzez finansowanie lokalnych opozycjonistów), zyskują oni możliwość legalnego obrabowania całego kraju z jego bogactw.

Korzystając z potęgi telewizji kreują oni takie elity polityczne danego kraju, które w zamian za ochłapy, grabież kraju umożliwiają. Tak stało się już w Iraku, Polsce, na Ukrainie, i w innych byłych „demoludach”. Taki sam los czeka zapewne i Białoruś, która jeszcze broni się zaciekle przed „ demokracją”, lecz zapewne „bój to jest ich ostatni”.

„Demokracja” i tam zwycięży, otwierając drogę do rabunku i tego kraju. Będzie to o tyle łatwe, że ciemne społeczeństwo kołchozowe okaże się jeszcze łatwiejszym obiektem do manipulacji i złupienia niż Polacy. „ Big Brother” zwycięży, powiększając liczbę współczesnych „ demokratycznych „ niewolników o następne miliony.'

Edytowane przez kazik-t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwijacie się chopy póki ciepła woda w kranie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Kilka opinii na temat "dialogów" z poniższej produkcji:

-'Pokaz durnoty lewactwa. "Jezeli inni uwierzą ze jesteś krową to nia jesteś".
I na tym polega cały ten myk. Jeżeli duża liczba osób uwierzy ze zboczeńcy z LPDRTVAGD są normalni to tak jest. Dlatego tak pchają się do szkół by otumaniać ludzi.'

-'Gdy tak patrze na ich puste, szukajace rozumu oczy, zaczynam dostrzegac jak to sie stalo, ze ta ideologia tak latwo weszla w przestrzen publiczna.'

-'To nie żart. 7% Amerykanów jest przekonanych, że czekoladowe mleko to efekt dojenia brązowych krów.'

-'Na tym polega demokracja. Możesz pieprzyć głupoty i się kompromitować bez żadnych konsekwencji. Możesz być idiotą i to potwierdzać.'

-'Proszę nie pozwalajmy na lewackie ścierwo w Polsce...
Jak ktoś ma argument, niech mówi, posłuchamy.
Jak ktoś ma opinię ,niech mówi , posłuchamy, pośmiejemy się.
Jak ktoś chce, aby jego uczucia zastąpiły fakty... niech sp***ala'

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę motywacji w tym ujowym świecie pełnym cierpienia

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wynikiem wzrostu duchowego jest przyrządzanie ewolucyjnego mięsa"

 

Tomek Ty oglądasz to, co wklejasz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Rozwój, nawet duchowy, rozumiany tak, jak kto chce, ma zawsze znamiona postępu, poznawania. Religia, oparta jest na strachu i przez to nienawiści. Jej cechą, jest rozwój metod ogłupiania i ubogacania jej formy, siłą rzeczy trzymająca w miejscu a poprzez permanentny marazm, cofająca w rozwoju jakimkolwiek.

Łączyć rozwój z religią, to tak, jakby łączyć olej z wodą. Tyle, że lepsze jest mieć olej w głowie od wodogłowia.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.