Jaki przedwzmacniacz ?

[Rosomak19]

Witam

Prosił był doświadczonych forumowiczów o pomoc w doborze przedwzmacniacza. Już dość dawno zrobiłem dwie końcówki mocy "holton" na 5 parach tranzystorów i chciał bym w końcu dokończyć ten projekt i zamknąć to w jednej lub dwóch obudowach. Problemem okazał się przedwzmacniacz. Sądziłem ,że uda się po najmniejszej linii oporu wypatroszyć z jakiegoś firmowego wzmacniacza. Na początek zrobiłem przeszczep ze wzmaka Unitry PW7011 hmm może i nie gra to jakoś tragicznie ,ale ma za małe wzmocnienie (napięcie wysterowania holtona 2V) . Także odkręcenie na max gałki głośności nie robi na holtonie i kolumnach wrażenia. Przypomniałem sobie,że mam gdzieś w czeluściach piwnicy wzmak Pioneer A307 . Podpiąłem się pod przedwzmacniacz i powiem ,że grało to naprawdę głośno , ale robiąc odsłuch na "normalnym" poziomie zaczęły mnie drażnić wysokie tony. Może i nawet czyste ,ale bardzo kłujące w uszy i z upływem czasu coraz bardziej irytujące, brzmiące w ciągły taki jednostajny sposób. Bas też jakiś taki ... no chyba muszę przyznać ,że preamp z 7011 lepiej się brzmieniowo spisał. Trochę szkoda ,zę taka lipa z tym Pioneer-em ,bo miał bym fajnego gotowca. Była by regulacja tonów, kontur , direct , selektor wejść i do tego wszystko sterowane z pilota, tylko ten dźwięk... Chciał bym ,aby w przedwzmacniaczu była regulacja tonów , może być kontur i przycisk direct . Brzmieniowo, aby w miarę możliwości wszystko było na swoim miejscu, no i musi mieć większe napięcie wyjściowe (2V) .  Może ma ktoś jakieś propozycje , gotowych rozwiązań , lub DIY .