Skocz do zawartości
IGNORED

dlaczego starsze płyty CD brzmią lepiej?


Meloman

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kolekcję ponad 350 płyt CD, głównie nagranych w latach 80 i 90-tych.

Zdecydowana większość tych płyt brzmi lepiej niż kilkanaście płyt, które posiadam, a które zostały już wydane po roku 2000 r.

Zaczynając do aranżacji, poprzez  głębokość sceny, dynamikę. To wszystko lepiej brzmi na starych płytach.

Żeby było ciekawiej dużo z moich płyt to kapele alternatywne, więc korzystające z niezależnych studiów nagraniowych i pewnie z nie topowych dźwiękowców. A mimo to ich realizacje potrafią brzmieć świetnie, jak np. Throwing Muses, Xmal Deutschland czy słuchany wczoraj Tje Sesu and Maru Chain (kompilacja "21 singles").

O dziwo bardzo fajnie brzmią pierwsze płyty The Cure - np. "Seventeen  seconds" czy "Pornography". Z kolei "Kiss me..." już nie tak dobrze i jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.

Dobrym przykładem są też studyjne albumy grupy The Mission. Te wydane jeszcze przed 2000 r. brzmią ciekawie, ale np. "God is bullet" z 2007 wręcz tragicznie.

Innym są płytki Clan of Xymox (Xymox). "Medusa" czy "Hidden faces" grają bez zastrzeżeń, ale "Notes of the underground" zabrzmiało dzisiaj na ich tle słabiutko.

Nawet pożyczona od syna płytka Imagine dragons "Evolve" może nie zagrała słabo, ale spodziewałem się mimo wszystko, że będzie lepiej. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Meloman napisał:

Żeby było ciekawiej dużo z moich płyt to kapele alternatywne, więc korzystające z niezależnych studiów nagraniowych i pewnie z nie topowych dźwiękowców.

Właśnie sobie odpowiedziałeś częściowo na pytanie. To jest generalnie tak, że za bardzo kompresuje się dzisiaj muzykę. Ale to nie jest też  żadna reguła. Są wciąż fajnie brzmiące płyty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meloman, zajrzyj do zakladki muzyka. Tam podobnych tematow znajdziesz kilka. Pozdrawiam 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wieza STEREO Technics :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka że teraz ludzie którzy siedzą za konsolą nie do końca się znają na tym. Nie wszyscy oczywiście. Ale spore grono, myślą że są super producentami hahahaha. I kiedyś nagrywali na taśmy matki a nie na nośniki cyfrowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Kratos40 napisał:

Prawda jest taka że teraz ludzie którzy siedzą za konsolą nie do końca się znają na tym. Nie wszyscy oczywiście. Ale spore grono, myślą że są super producentami hahahaha. I kiedyś nagrywali na taśmy matki a nie na nośniki cyfrowe.

Mam coraz większe przekonanie, że kiedyś za dźwięk odpowiadali naprawdę prawdziwi realizatorzy nagrań. A dzisiaj mamy czasy, że każdemu się wydaje, że wszystko wie i wszystko potrafi.

Jak wspomniałem dzisiaj słuchałem "Notes of the underground" i aż się prosiło, żeby gitarka zagrała np. z kolumny, z bardzie wyraźntm charakterem, a nie niemal ze środka, z lekkim przesunięciem np. do perkusji. Takich przykładów na tej płycie jest mnóstwo. Kompletnie są nietrafione dźwięki mające emitować tło. Występują niemal na całej płycie i zaczynają z czasem irytować. To jakby takie szeleszczenie talerzy, ale odbiera się to jako nieczysto nagrany utwór. Mnie ta płyta aranżacją, ale także niestety samą jakością muzyki mocno dzisiaj zmęczyła.

Z kolei fenomenalnie nagrana jest np. pierwsza płytka Rainbirds i jak widać wcale nie trzeba sięgać do audiofliskich nagrań. Zresztą - jak pisałem przeważającą większość starych płyt jest fajnie nagrana.

Z pierwszych płyt The Cure fajnie wyczuwa się ich surowość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kratos40 napisał:

Prawda jest taka że teraz ludzie którzy siedzą za konsolą nie do końca się znają na tym. Nie wszyscy oczywiście. Ale spore grono, myślą że są super producentami hahahaha. I kiedyś nagrywali na taśmy matki a nie na nośniki cyfrowe.

Jest jeszcze gorzej - teraz korespondencyjnie się nagrywa , miksy są po to, żeby na mizernych fonach "wszystko" było słychać.

Po ~ 2000 - 2005 to tak jest. Trza czujnym być. Miksy pod fon nie wychodzą dobrze na konkretniejszych urządzeniach. Mnie akurat  to nie razi ale owszem dokucza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Meloman

Jeśli masz system reaktywny - zwiewny impulsywny to pewnie płaskość realizacji i brak gradacji planów silnie się zaznacza - sam przy zakupach ('93, , '12, '15) częściowo celowo a częściowo wyobrażeniowo spontanicznie w kameralnych warunkach wcisnąłem słoniowato konkretny zestaw. 

Ciekaw jestem kolejnych konkretów i przykładów.

 Mnie to, co stwierdzasz nie dziwi, bo to na serwisy plikowe i do strumieniowania danych. Płyty to dodatek do obecnego przykrego ale powszechnego stanu rzeczy.

7 godzin temu, Meloman napisał:

 

Zdecydowana większość tych płyt [z lat 80,90] brzmi lepiej niż kilkanaście płyt, które posiadam, a które zostały już wydane po roku 2000 r.

 Zaczynając od aranżacji, poprzez  głębokość sceny, dynamikę. To wszystko lepiej brzmi na starych płytach.

Żeby było ciekawiej dużo z moich płyt to kapele alternatywne, więc korzystające z niezależnych studiów nagraniowych i pewnie z nie topowych dźwiękowców. A mimo to ich realizacje potrafią brzmieć świetnie,  [•••]

O dziwo bardzo fajnie brzmią pierwsze płyty The Cure - np. "Seventeen  seconds" czy "Pornography".

Z kolei "Kiss me..." już nie tak dobrze i jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xetras
cytat

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masowy rynek ma rzekomo zakładać kinoteatry domowe w ciasnych mieszkankach a kiedy ma ktoś Pianocraft to już stanowi dziwadło.

Stereo to wymagająca i droga, ale nisza - chyba w końcówce ubiegłego wieku ten punkt zwrotny zaistniał. Skoro handel dyktuje reguły gry, to mamy tak, jak ja nie chcę, żeby było.

Co do Pianocraft - to minimum do kameralnej muzyki w tle w pokoju - przynajmniej jest zestrojony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, xetras napisał:

Co do Pianocraft - to minimum do kameralnej muzyki w tle w pokoju - przynajmniej jest zestrojony.

Nie mogę się zgodzić. To w wersji dzielonej do serii 410/810 włącznie uniwersalny sprzęt do wszystkiego. Dobre kolumny i metal  czy rock gra tak, że nic więcej nie potrzeba. O jazzie czy kameralnej nawet nie wspominam. Tylko kolumny z zestawu bardzo kiepskie są. Ja miałem kiedyś fazę, że sprzedałem "duży" sprzęt i kupiłem za 300 zł używkę Pianocrafta na chwilę, a słuchałem na tym potem 3 lata. Myślę, że gdzieś w głębi miałem poczucie braku audiofilskości i zero pkt do zajebi..ości i dlatego już nie używam tego - bez bicia się przyznaję, że taki był powód. 

Co do płyt. Kupiłem z ciekawości reamster ...and justice for all za dyszkę na wyprzedaży w MM. Dowalona głośność i mniejsza dynamika niż w oryginale - standard obecnie. Obecne remastery ironów jeszcze gorzej. Wygładzone brzmienie bez dynamiki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Misio38

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lumperator napisał:

Temat wałkowany wielokrotnie - Loudness War.

Nie chodzi tylko o kompresję dynamiki. Chodzi mi przede wszystkim o aranżację dźwięku - czyli jak brzmią poszczególne instrumenty i gdzie są ulokowane.

Jednym z nielicznych wyjątków, które mi się podobają z nowszej muzyki, to np. "Soldier of love" Sade… Jest tu wszystko - dynamika, przestrzeń, aranżacja. Np. fajnym pomysłem są gitary, które słyszysz z głośników, ale mają taki fajny dźwięk. Jakby szarpały namacalnie membrany. Poza tym kapitalnie nagrany jest bas - monumentalnie, ale jest konturowy, z takim pogłosem. Widać, że jest w tym jakiś pomysł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Meloman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Meloman napisał:

i. Chodzi mi przede wszystkim o aranżację dźwięku - c

Nowej muzyki, nowych wykonawców po roku 2000 nie słucham. Są wyjątki np David Lynch ciekawe płyty nagrał i są to ciekawie brzmiące płyty. Polecam jeśli ktoś nie sluchal

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Bartosz_70659 napisał:

Nowej muzyki, nowych wykonawców po roku 2000 nie słucham. Są wyjątki np David Lynch ciekawe płyty nagrał i są to ciekawie brzmiące płyty. Polecam jeśli ktoś nie sluchal

Ja nowej muzyki nie słucham, bo przede wszystkim nie ma w niej nic ciekawego. Trochę współczuję młodym, bo po dobra muzę muszą sięgać w przeszłość. Druga kwestia to jak jest obecnie realizowana - o czym ten i wiele innych wątków na tym forum.

Od Davida Lyncha polecam muzykę Angelo Badalamenti do kultowego serialu "Twins Peaks".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Meloman napisał:

Nie chodzi tylko o kompresję dynamiki. Chodzi mi przede wszystkim o aranżację

Skutek miesza się z przyczyną ? Zrobienie głośnego nagrania wymusza odpowiednią aranżację i brzmienia. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Meloman napisał:

Od Davida Lyncha polecam muzykę Angelo Badalamenti do kultowego serialu "Twins Peaks".

O Twin peaks to ja wiem od ładnych paru lat. Zresztą płyty Davida Lyncha mają klimat i brzmią jak niektóre kawałki z soundtracka do kinowego Twin peaks. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że na starych płytach mam czasami efekt "podskoczenia" gdzie po ciszy lub cichszego grania nagle potrafi coś łupnąć, że człowiek  potrafi podskoczyć... 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.09.2019 o 16:48, Huberto1984 napisał:

Meloman, zajrzyj do zakladki muzyka. Tam podobnych tematow znajdziesz kilka.

Dzięki, ale mnie bardziej chodzi o aranżacje nagrań. Czasami słucham nagrań i wszystko lub prawie wszystko upakowane jest w środku sceny i aż się prosi, by to porozstawiać ("po kątach"). Albo wali perkusja i też lepiej by było, gdyby była cofnięta w głąb sceny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Meloman napisał:

Ja nowej muzyki nie słucham, bo przede wszystkim nie ma w niej nic ciekawego. Trochę współczuję młodym, bo po dobra muzę muszą sięgać w przeszłość.

To dla ciebie nie ma nic ciekawego. Gwarantuję ci, że dla młodych ludzi jest dużo ciekawego i nie ma co im współczuć.

Zmieniły się czasy, zmieniła się muzyka, zmieniło się brzmienie.

Zresztą w muzyce to żadna mowość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jezz napisał:

To dla ciebie nie ma nic ciekawego. Gwarantuję ci, że dla młodych ludzi jest dużo ciekawego i nie ma co im współczuć.

Zmieniły się czasy, zmieniła się muzyka, zmieniło się brzmienie.

Zresztą w muzyce to żadna mowość.

Jednak to jest smutne, że sama realizacja poszła tak bardzo w dół. Bo ja nie miałbym może aż tak dużo przeciwko wykonawcom, których twórczość w ogóle do mnie nie trafia, ale niech to chociaż będzie zrobione porządnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lumperator napisał:

Jednak to jest smutne, że sama realizacja poszła tak bardzo w dół

Rozmawiałem sobie ostatnio z trójką wykonawców na temat realizacij ich płyt.

Opowiadali ze szczegółami jak dopracowywali brzmienie, jak sprawdzali czy dobrze to gra w różnych warunkach, bo prawda jest taka, że ma to zagrać dobrze na różnym sprzęcie i "audiofile" nie są tu wyznacznikiem jakości.

Jeden z nich odsłuchiwał to np. na bardzo dobrym sprzęcie samochodowym, na dużo słabszym, na telefonie, na dobrym sprzęcie domowym i chyba na pięciu rodzajach słuchawek. To zapamiętałem

Potem to powtórzył w wywiadzie na antenie u kolegi więc są dowody.?

Drugi to moj kolega wiec z opowieściami o powstawaniu plyty bylem na bieżąco

Trzecia to artystka, z którą przeprowadzałem wywiad.

Każdy z nich był bardzo zadowolony z rezultatu jaki został osiągnięty.

Każdy z nich też reprezentuje zupełnie odmienne gatunki muzyczne.

Ty może byś uznał, że jedna z tych płyt jest dobrze nagrana. To oczywiście moje przypuszczenia.

Dla mnie jedna z tych płyt cały czas jest moją ulubioną płytą tego roku nagraną przez polskiego wykonawcę, jedna nie odbiega poziomem od tego co obecnie nagrywa się w tym gatunku na świecie a często nawet jest lepsze.

Trzecią, mojego kolegi, trudno mi ocenić bo nie słucham takiej muzyki zbyt wiele ale piosenka z tej płyty była dość wysoko na liście przebojów pewnego radia, więc chyba się podobała.

ps. Zapomniałem o jeszcze o jednym moim koledze, który opowiadał mi dlaczego wybrał takiego, a nie innego masteringowca swojej płyty. Też jest bardzo zadowolony z brzmienia.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, jezz napisał:

Rozmawiałem sobie ostatnio z trójką wykonawców na temat realizacij ich płyt.

(...)

ps. Zapomniałem o jeszcze o jednym moim koledze, który opowiadał mi dlaczego wybrał takiego, a nie innego masteringowca swojej płyty. Też jest bardzo zadowolony z brzmienia.

Powiedz mi proszę, jak oceniasz nowe polskie produkcje (nie pod kątem artystycznym)? Przyznam się szczerze, że w swojej skromnej dyskokolekcji mam jedynie kilka nowych płyt z polską muzyką (Projekt Warszawiak, Muzyka Beskidów, Kapela Góralska Beskid - kolędy i pastorałki) i starsze - w mojej opinii piękną - Koledy Gwiazd Polskich Żylis / Ochamn, Soyka - Acoustic, Marek i Vacek in memoriam. 

Ostatnio zacząłem interesować się polskim HH tym samym zaraziłem moją żonę twórczością Kękę ? i myślę żeby kupić jej (sobie także ? ) płytę, tylko właśnie zastanawiam się nad jakością realizacji, zarówno pod kątem DR oraz samego nagrania (nie jestem specjalistą więc nie wiem jakich pojęć używać) Uważam, że ogólnie polska muzyka jest naprawdę na bardzo dobrym poziomie artystycznym ale nie mam opinii i wiedzy od strony technicznej realizacji płyt.

Pozdro!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, jezz napisał:

Rozmawiałem sobie ostatnio z trójką wykonawców na temat realizacij ich płyt.

Opowiadali ze szczegółami jak dopracowywali brzmienie, jak sprawdzali czy dobrze to gra w różnych warunkach, bo prawda jest taka, że ma to zagrać dobrze na różnym sprzęcie i "audiofile" nie są tu wyznacznikiem jakości.

Jeden z nich odsłuchiwał to np. na bardzo dobrym sprzęcie samochodowym, na dużo słabszym, na telefonie, na dobrym sprzęcie domowym i chyba na pięciu rodzajach słuchawek. To zapamiętałem

Potem to powtórzył w wywiadzie na antenie u kolegi więc są dowody.?

Drugi to moj kolega wiec z opowieściami o powstawaniu plyty bylem na bieżąco

Trzecia to artystka, z którą przeprowadzałem wywiad.

Każdy z nich był bardzo zadowolony z rezultatu jaki został osiągnięty.

Każdy z nich też reprezentuje zupełnie odmienne gatunki muzyczne.

Ty może byś uznał, że jedna z tych płyt jest dobrze nagrana. To oczywiście moje przypuszczenia.

Dla mnie jedna z tych płyt cały czas jest moją ulubioną płytą tego roku nagraną przez polskiego wykonawcę, jedna nie odbiega poziomem od tego co obecnie nagrywa się w tym gatunku na świecie a często nawet jest lepsze.

Trzecią, mojego kolegi, trudno mi ocenić bo nie słucham takiej muzyki zbyt wiele ale piosenka z tej płyty była dość wysoko na liście przebojów pewnego radia, więc chyba się podobała.

ps. Zapomniałem o jeszcze o jednym moim koledze, który opowiadał mi dlaczego wybrał takiego, a nie innego masteringowca swojej płyty. Też jest bardzo zadowolony z brzmienia.

 

 

a moze to sprzety na ktorych sluchacie sa do dupy no bo jesli muzyka na drogim sprzecie nie gra a jest to coraz czestsze zjawisko

to trzeba sie zastanowic ze moze hardware jest beznadziejny moze nie warto pompowac kasy

skoro jedna plyta na kilka brzmi znosnie .....

na mojej starej niaudiofilskiej wiezy w zasadzie wszystko bylo zjadliwe i byl "fun " z muzyki

kiedy postanowilem sobie sprawic stereo polowy muzyki juz nie slucham niestety bo brzmienie chujowe wykastrowane

a powinno miazdzyc stary sprzet

dzis wiekszosc sprzetow ma problem - odchudzonym dzwiekiem nawet jak jest mocny walacy na klate bas - to srednica jest ch u jo wa pozbawiona niskich rejestrow czy tez wyzszego basu - daje to splaszczone brzmienie pocienione wokale

ale tez zludzenie wgladu w nagrnia przestrzennosci detalu - tylko jakim kosztem

strojenie dzisiejszych kolumn wzmakow poszlo kompletnie nie w te strone - jeszcze raz powtarzam jest to glowny powod odejscia ludu od klasycznego stereo

pamietam na starym sprzecie wlaczylem sobie Dragual roba zombie

bylo tam wszystko drive bas nie gleboki ale byl byla pelna srednica i w miare czysty dzwiek nie super czysty ale tej muzy chcialo sie sluchac pelny wokal miesiste gitary

a potem nowe stereo - owszem bas zostal nawet byl glebszy ale srednica potwornie wykastrowana wokal pocieniony jakby ten prawie dwumetrowy gosciu stracil gardlo i objetosc klaty - gitary pocienkly - nawet nie dosluchalem do konca

to jest problem - moze nie realizacja plyt tylko gowniane strojenie sprzetu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak niestety często bywa przy muzyce pop i rock, szczególnie wydawanej na Polskę czy Niemcy, UK. Nie dotyczy to jazzu i klasyki, to te gatunki na CD obecnie wydawane są super. Dużo lepsze niż wydania sprzed 20 lat. Ale pop i rock, owszem jest gorszy. Natomiast wydania USA, Japońskie i francuskie, bo swego czasu Francuzi kupili tłocznie i know how z USA, grają znacznie lepiej nawet w pop i rock.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PawelMitsu napisał:

 

Ostatnio zacząłem interesować się polskim HH tym samym zaraziłem moją żonę twórczością Kękę ? i myślę żeby kupić jej (sobie także ? ) płytę,...

Pozdro!

Świetnie - r&p to potęga.

Koza - label to bypass a ongiś lecter.

Polecam - ziomal, Kamil z Raszyna.

Pokraczna infantylna głupawa rytmika i osobliwości metrum plus przebasowienie do słowotoku to cechy, które lubię w rapie, a to całe stanie na głowie i znaczenie terenu mazaniem po ścianach to znak czasów obecnych. 

Taki teraz jest pop.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xetras
...so...

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PawelMitsu napisał:

Ostatnio zacząłem interesować się polskim HH tym samym zaraziłem moją żonę twórczością Kękę ? i myślę żeby kupić jej (sobie także ? ) płytę, tylko właśnie zastanawiam się nad jakością realizacji, zarówno pod kątem DR oraz samego nagrania (nie jestem specjalistą więc nie wiem jakich pojęć używać) Uważam, że ogólnie polska muzyka jest naprawdę na bardzo dobrym poziomie artystycznym ale nie mam opinii i wiedzy od strony technicznej realizacji płyt.

Pozdro!

Nie sprawdzam DR, nie słucham płyt w ten sposób.  Według mnie coraz więcej polskich płyt brzmi bardzo dobrze.

3 godziny temu, jezz napisał:

jedna nie odbiega poziomem od tego co obecnie nagrywa się w tym gatunku na świecie a często nawet jest lepsze.

A to pisałem właśnie o płycie HH.:)

Dla mnie muzycznie, brzmieniowo i tekstowo świetna rzecz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jezz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyty są nagrywane różnie i różniście. Skoro wielu wykonawców chwali się tym, że nagrywa w domu (nie w domowym studiu jak np. Gabriel, ale w domu, bo ma kompa, program, itd.), to właściwie nie mamy prawa się dziwić. Poza tym, bez wątpienia są wymagania wytwórni, które mając badania, kto, czego i na jakim sprzęcie słucha - a okazuje się, że najwięcej na jakichś iphonach i tym podobnych, dostosowuje do tego sposób nagrywania i dalszej produkcji. Mówił o tym DrDre. Jest też chyba też coś w tym, o czym pisał kolega powyżej, że na słabszym sprzęcie, starym, muzyka brzmi jakoś bardziej naturalnie, fajniej. I być może nie jest to tylko sentyment za latami młodości i jakiegoś wyuczenia się brzmienia w tamtych latach (co też bez wątpienia ma znaczenie - nasza własna pamięć muzyczna), ale też trwającej od kilkunastu lat pogoni za jakimś wyimaginowanym super dźwiękiem (co pojawiło się z plikami hi res i supertweeterami - a co ja nietoperz jakiś?). Mi ta moda na taki dźwięk bardzo nie odpowiada. Może dlatego tak wielu z nas woli sprzęt stary, dwudziesto - i więcej letni. Ja osobiście dlatego po latach słuchania tylko tranzystorowego, mam pre. lampowe, końcówkę hybrydową i w miarę "analogowy" cd. Tak się ratuję, przed tym co się dzieje, a co mi nie odpowiada.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pantagruel napisał:

Płyty są nagrywane różnie i różniście. Skoro wielu wykonawców chwali się tym, że nagrywa w domu (nie w domowym studiu jak np. Gabriel, ale w domu, bo ma kompa, program, itd.), to właściwie nie mamy prawa się dziwić. Poza tym, bez wątpienia są wymagania wytwórni, które mając badania, kto, czego i na jakim sprzęcie słucha - a okazuje się, że najwięcej na jakichś iphonach i tym podobnych, dostosowuje do tego sposób nagrywania i dalszej produkcji. Mówił o tym DrDre. Jest też chyba też coś w tym, o czym pisał kolega powyżej, że na słabszym sprzęcie, starym, muzyka brzmi jakoś bardziej naturalnie, fajniej. I być może nie jest to tylko sentyment za latami młodości i jakiegoś wyuczenia się brzmienia w tamtych latach (co też bez wątpienia ma znaczenie - nasza własna pamięć muzyczna), ale też trwającej od kilkunastu lat pogoni za jakimś wyimaginowanym super dźwiękiem (co pojawiło się z plikami hi res i supertweeterami - a co ja nietoperz jakiś?). Mi ta moda na taki dźwięk bardzo nie odpowiada. Może dlatego tak wielu z nas woli sprzęt stary, dwudziesto - i więcej letni. Ja osobiście dlatego po latach słuchania tylko tranzystorowego, mam pre. lampowe, końcówkę hybrydową i w miarę "analogowy" cd. Tak się ratuję, przed tym co się dzieje, a co mi nie odpowiada.

z nowych plyt podwojny album Phideaux  jest fantastycznie nagrany

wzorcowa realizacja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj słuchałem Sinead O'Connor "The lion and the cobra". To najdziwniej nagrany album jaki ostatnio odsłuchiwałem -  nie ze względu na słabą dynamikę, ale to, że poziom głośności poszczególnych utworów jest bardzo różny. Świetnie to słychać po utworze nr 7, który jest w miarę dobrze nagrany, kiedy następnie po nim wybrzmiewa trochę liryczny "Drink before the war". Słuchając go po "I want your" ma się wrażenie że jest 2-3 razy ciszej. Otwierający utwór też za głośno nie jest nagrany. I tak praktycznie na przemian. Raz cicho, raz głośno.

2 godziny temu, pantagruel napisał:

Jest też chyba też coś w tym, o czym pisał kolega powyżej, że na słabszym sprzęcie, starym, muzyka brzmi jakoś bardziej naturalnie, fajniej

Nie zgodzę się całkowicie, że słabszy sprzęt gra bardziej naturalnie i fajniej. Miałem kilka zestawów w życiu i żaden nie podskoczy do tego, który mam obecnie.

Mówi się, że high-end obnaża słabość nagrań, ale to nie oznacza, że wszystko gra źle. Wręcz przeciwnie. Na dobrym sprzęcie dobrze nagranie zabrzmi czasami tak, że kapcie zrywa. czego w żaden sposób nigdy nie uświadczyłem na pierwszych swoich systemach audio.

A że niektóre płyty brzmią fenomenalnie (jak słuchana wczoraj Laurie Anderson "Home of the brave") to potem ma się wrażenie, że inna płyta gra słabo. Ale jakby ją porównać bezpośrednio - jak gra na dobrym sprzęcie, a jak na przeciętnym to i tak okazałoby się, że mimo wszystko lepiej to gra na tym dobrym.

Po prostu im lepszy sprzęt tym odczuwalna skala jakości nagrań jest większa niż na zwykłym sprzęcie. Obrazowo podsumowując:

- dobrej klasy sprzęt dostarczy jakość na poziomie powiedzmy "5-10";

- przeciętny sprzęt będzie grał na poziomie "2-4".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze jedną kwestię o wyższości jednak dobrego sprzętu nad przeciętnym. Mam kilka testowych nagrań, o czym na tym forum już wspomniałem. Jednym z nich jest bardzo ciekawie zaaranżowany utwór "Return of Jimmy Hendrix" The Waterboys, choć ściślej nagrał go i wyprodukował go tylko sam Mike Scott.

W tym utworze bardzo dużo się dzieje. Jest mnóstwo dźwięków, i na pierwszy moich systemach zlewało się to wszystko praktycznie w jedną masę. Dopiero jak stałem się posiadaczem w miarę dobrego systemu hi-fi mogłem się przekonać jak to może zabrzmieć. Z każdym ulepszeniem sprzętu odkrywałem ten utwór na nowo. A teraz? - mój boże - jest świetna separacja, dynamika. Miód, poezja. 

Tak, że nikt mnie nie przekona do powrotu do Technicsa...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ohmygod napisał:

a moze to sprzety na ktorych sluchacie sa do dupy[•••]

skoro jedna plyta na kilka brzmi znosnie ...

dzis wiekszosc sprzetow ma problem - [••••] splaszczone brzmienie pocienione wokale

ale tez zludzenie wgladu w nagrnia przestrzennosci detalu - tylko jakim kosztem

strojenie dzisiejszych kolumn wzmakow poszlo kompletnie nie w te strone - jeszcze raz powtarzam jest to glowny powod odejscia ludu od klasycznego stereo*

bylo tam wszystko drive bas nie gleboki ale byl byla pelna srednica i w miare czysty dzwiek nie super czysty ale tej muzy chcialo sie sluchac [•••]

a potem nowe stereo - owszem bas zostal nawet byl glebszy ale srednica potwornie wykastrowana[•••]

to jest problem - moze nie realizacja plyt tylko gowniane strojenie sprzetu

To jak z pichceniem - według gustu dobierasz.

@*

Marketing "kinoteatrów domowych" (bez projektora i ekranu - sic !) zrobił swoje w końcówce ubiegłego stulecia. Brak produkcji odtwarzaczy CDAudio na rzecz DVD Audio (a te kręcą się szybciej a nie potrafią wolno) to też fakt .

Spójne sklejenie pasma w finalnym przetworniku czyli zestawie głośników i dobranie pieca ogarniającego kolumny to 1. krok . 2. krok to uruchomienie wyobraźni, z jakiego (jakich?) żródeł najczęściej chcemy słuchać.

Sam specjalnie nie odczuwam dokuczliwości produkcji względem tych z lat 80 i 90. Z winylami z lat 70 w tym temacie nie porównam - nie od tego wątek.

Przebasowienie i ekspozycja szumoświstotrzaskoszelestów aż tak mnie nie razi ale jest nasilona w 21 wieku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 34

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.