Skocz do zawartości
IGNORED

Technics SU VX 800 vs Denon PMA 1520


AGatix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam mozliwosc kupna jednego z tych wzmakow w komisie (technics 1100pln i denon 670pln). Czy jest sens wchodzic w ten biznes? a jezeli nie to ile mozna za nie dac. Prosze o krotka charakterystyke szczegolnie tego denona, bo nigdzie w sieci nie moge znalezc jego specyfikacji. Dzieki!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/14800-technics-su-vx-800-vs-denon-pma-1520/
Udostępnij na innych stronach

Tego konkretnie Technicsa nie słyszałem, ale...

Miałem kiedyś SU-VX500 ...i pozbyłem się go czym prędzej. Wyjąłem z szafy starego Marantza i dla mnie był lepszy, bo "muzykalny". Chociaż nie przeczę, że Technics był może bardziej neutralny, ale dla mnie zbyt techniczny, elektroniczna muzyka oparta na rytmie była niezła. Do techno czy dyskoteki na pewno się nadaje.

U znajomego miałem okazje dużo słuchać SU-A900mk2 (nieco nowszy model i chyba trochę droższy od SU-VX800) - i też nie polecam, po prostu nic specjalnego, a tym bardziej jak za takie pieniądze. Z przestrzenią u Technicsa krucho, oczywiście jak na mój gust.

Dzięki za odpowiedź!Mam jeszcze jedno małe pytanko,bo napisałeś tylko o tym Technicsie a wiesz coś o tym drugim wzmaku-Denonie,bo jest tańszy i w ogóle mnie bardziej interesuje.Pozdrawiam!!;)

Nie wiem jak jest z numeracją u Denona, ale wygląda że to wysoki model.Testuje teraz PMA 1560 ma 2x150W 8ohm gra przestrzennie i szczegółowo, na 90 % go kupię , piękna budowa - taki stary Mercedes - cena 1000 pln ( bdb stan).

Jedyny Denon jakiego słuchałem dość sporo u znajomego to był model 350SE. Przyzwoity, trudno było się czepiać przy jego cenie (1100 zł w sklepie, gdy najtańsze wzmacniacze Sony/Technics/Pioneer kosztowały około 650zł).

 

Gdybym musiał wybierać tylko z tych dwóch co podałeś - to dla mnie wybór byłby jeden: Denon. Chocby dlatego, że dużo tańszy, czyli mniejszy żal jakby nie przypasował do gustu.

 

Ale przede wszystkim za około 1000 zł wybrałbym zupełnie coś innego, raczej żadnych takich wzmacniaczy z popularnej linii.

No chyba, że masz nagłaśniać imprezy w dużej sali - to wtedy tak, wtedy duży japoński wzmacniacz powinien sobie najlepiej poradzić... Niektóre co większe modele mają nawet wbudowane wiatraczki do chłodzenia w razie czego.

Nie jestem aż taki znawca żeby radzić komuś. Moge o swoich doświadczeniach co najwyżej poopowiadac.

Przechodziłem ze znajomymi w latach 90-tych zainteresowanie japońską masówką, Technics/Pioneer/Sony, stąd trochę doświadczenia. W końcu po latach zmian sprzętu, doszliśmy do takich klocków, jeżeli chodzi o wzmacniacze:

 

Rotel (nie pamiętam jaki, ale któryś z tańszych modeli)

NAD 304

Pioneer A400-X

Marantz PM-66SE

Denon 350SE

 

Pioneer i Denon to modele raczej niepopularne, z linii specjalnej "audiofilskiej". Tego Pioneera nie było nawet w firmowych katalogach.

Wszystkie te wzmacniacze mają cechę wspólną - są raczej niedrogie, w drugiej połowie lat 90-tych kosztowały najwyżej 1500 zł w sklepach. Moc każdego z tych wzmacniaczy była w okolicach 30-50W, i wystarczało w zupełności. Nikt nie miał wielkiego salonu z wielkimi kolumnami, bo chyba tylko w takich warunkach mogłoby mocy zabraknąć...

 

Każdy z tych modeli okazał się ciekawszy od tego, co mieliśmy wczesniej z katalogowych linii Sony, Pioneera i Technicsa.

Denona innego nie słyszałem, poza tym 350SE, i drugim bodaj 425R (przed zakupem znajomy porównywał który kupić, bo były w podobnych cenach, ale różnica brzmienia była wyraźnie na korzyść 350SE).

 

Tak w ogóle to jeszcze nie słyszałem, żeby jakiś wzmacniacz miał za mało mocy jak na domowe warunki. Tylko te co tańsze Technicsy potrafiły przesterować kolumny przy połowie pokrętła głosności....ale nie mam pojęcia z czego to wynikało, może kolumny jakoś źle były dobrane do Technicsów.

Do domu, i do robienia muzy na kompie, to ja bym szukał Pioneera A400-X. Zdarzają się w ogłoszeniach i na aukcjach w cenach najczęsciej 650-800 zł. Najbardziej neutralny z tych co znam, pokazuje dżwięk taki jaki leci ze źródła. To jeżeli chodzi o niedrogie wzmacniacze. Bo z drogimi nigdy nie miałem do czynienia, nie licząc Technicsów;)

He he, z dobrych monitorów, to ja słyszałem w życiu tylko 3 dobre - jeżeli chodzi o sklepowe, a nie DIY.

Żadne z nich nie są już prdukowane, weszły jakieś nowsze, przewaznie tańsze.

1. JMLab Micron Carat

2. (moje)

3. Audiowave 171SE

Każde grały inaczej, ale wszystkie na swój sposób ciekawie.

 

JMLab - niesamowicie szybki i precyzyjny dźwięk. Zadziwiający bas jak na małe rozmiary skrzynek. Cena o ile pamiętam ok. 2000 zł./para

Moje "Monitor 2" - bardzo muzykalne, ciepłe i przyjemne, wokal w którym można się zakochać, przy cenie 1800/para.

Audiwave - dobry dźwiek i duży rozmach, muzyka z nich potrafi wypełnić duży pokój. Cena wtedy ok. 1500/para, ale potem znacznie zdrożały. Same głosniki do nich (Seas 171 XP + Seas KT25F) kosztują dzisiaj w sklepie ponad 1000 zł.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.