Skocz do zawartości
IGNORED

Regulacja głośności - analog vs cyfra


ragnar
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Grzegorz7 napisał:

ja znajdę klocki o wejściu 2V

Znajdź. Już trzeci raz o to apeluję, a tu piszesz, że bez problemu. To znajdź ?

1 godzinę temu, Grzegorz7 napisał:

poziom wyjściowy CD wynika z tego co podałem. Raz rozdzielczość 16 bitów i dwa; możliwie najwyższy poziom do otrzymania z kości scalonych przetworników dac zasilanych z 5V (napięcia referencyjne). 

Nie. Umówmy się, że nie wymyślamy, choćby to miało pozory sensu jak wyżej. Przede wszystkim powyższy cytat jest nieprawdziwy "matematyczne", bo na niesymetrycznym wyjściu nie da się beztransformatorowo uzyskać 6,8Vpp z zasilania 5V i już to wystarcza żeby dalej nie drążyć. Podczas ustalania poziomów sygnałów audio nikt nie myślał o "pobudliwości" tylko o headroomie z jednej strony i szumach z drugiej. Poziomy +4 i - 10 też nie mają żadnego związku z pobudliwością ani z sygnałami cyfrowymi, bo pojawiły się na długo przed pojawieniem się cyfrowego audio. W momencie pojawienia się cyfrowego audio zaszła potrzeba wpasowania się w zastane poziomy czyli potrzeba ustalenia standardu poziomu sygnału cyfrowego dla powszechnie uznanego poziomu odniesienia czyli 0VU (które to zero ma odpowiednio +4dBu albo - 10dBV). I z rozsądnego ale arbitralnego przyjęcia tych wartości wynika obecnie powszechny absurdalnie wysoki poziom sygnału wyjściowego z domowych odtwarzaczy cd i przetworników DA. 

Jak pisałem, oczywiste jest, z czego to wynika. Intencją mojego wątku (który się jakoś samoczynnie tu przeniósł) było po pierwsze zwrócenie uwagi na powszechność zjawiska a po drugie sprowokowanie dyskusji, czy jesteśmy gotowi żeby sobie z tym poradzić. To drugie wymaga zrozumienia przyczyn... 

2 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

Przemo. Odnieś się naukowo do tych 24bitów (144dB) pod kątem przytaczanych zapisów norm. A jak to się ma do 36 bitów?!

Nie bardzo rozumiem. Poziomy zarówno sygnałów analogowych jak i cyfrowych nie uwzględniają rozdzielczości i są takie same dla 16 i 24 bitów. Chyba, że chodzi o coś innego? 

2 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

Tak więc nie epatujmy tymi rozdzielczościami i dynamikami

Właśnie, Ty wprowadziłeś tu rozdzielczość i dynamikę, więc przestań epatować, bo to niezbyt na temat jest ?

2 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

Tym bardziej nie podniecajmy się poziomami napięcia i tragedią z tego wynikającą, że komuś charczy przy połowie obrotu gałki. Mnie nie charczy...

Nie wiem, kto się tym podnieca. A forum dyskusyjne jest od dyskusji. Stawiam tezę, że w przeważającej, ogromnej większości komercyjnie dostępnego sprzętu złożonego z niezależnych urządzeń nie da się bez modyfikacji uzyskać pełnego zakresu regulacji głośności bez pogorszenia parametrów całości. 

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 1.01.2020 o 19:01, Grzegorz7 napisał:

Jakieś dziwy zaczynacie wypisywać.

Wzmacniacze projektuje się tak aby dla maksymalnego skręcenia gałki głośności w prawo system pracował prawidłowo z mocą maksymalną. Ponieważ potencjometr ma w przybliżeniu charakterystykę logarytmiczną podobnie do zmysłu słuchu, zakres regulacji głośności jest w przybliżeniu liniowy (tak jest od stulecia). I tak od ciszy do głośności, którą trudno znieść (mając odpowiedni sprzęt). Wystarczy nanieść sobie obok gałki skalę i będzie git. 

Nie wiem w czym szukacie dziury?

 

 

 

Dodalebym jeszcze wzmianke o poziomie sygnalu wejsciowego, dla niewtajemniczonych nie jest to takie oczywiste, czulosc wejscia czesto wynosi 150mV, odtwarzacze czesto posiadaja 2V na wyjsciu i maksymalna moc pojawia sie czasem juz przed godzina 12 na potencjometrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja stawiam tezę, że wobec tych absurdalnie wysokich poziomów sygnału odtwarzaczy cyfrowych i zbyt wysokiej, niedopasowanej do nich czułości na wejściach wzmacniaczy zintegrowanych i niezależnych preampów, przedwzmacniacze aktywne są w domowych systemach opartych na źródłach cyfrowych kompletnie zbędne, a w wielu przypadkach szkodliwe.

Najlepszy układ pod względem dopasowania sygnałów i regulacji głośności możemy uzyskać podłączając odtwarzacz CD lub DAC z dobrą, bezstratną cyfrową regulacją głośności wprost do końcówki mocy. Te ostatnie mają zazwyczaj dużo niższą czułość niż preampy i integry, zwykle na poziomie 600mV - 1.5V, a więc wprost idealną do wysokiego napięcia z cyfry.

Drugie rozwiązanie to zastosowanie tłumików, np. Rothwella jeśli ktoś sam nie umie sobie ich wykonać.

Trzecie to znalezienie wzmacniacza o sensownej czułości, choć jest ich na rynku bardzo niewiele. Jednym z nich jest Hegel H360. Ma wprawdzie czułość 1V a nie 2V ale wobec dobrze pomyślanego gain nie wchodzi w przester aż do samego końca skali gały głośności. Jest to niestety ogromna rzadkość.

Już dawno było głośno o tym powszechnym problemie z gain w domowym Hi-Fi na HUG (Harbeth User Group), gdzie jest wiele wątków na ten temat. To jest kolejny, obok akustyki, „elephant in the room” w audio. A audiofile tyle o nim wiedzą, że „cyfra gra ostro”, co wynika z faktu, że wielu o ile nie większość słucha jej w warunkach ciągłego clippingu nie mając o tym zielonego pojęcia. A wynika to właśnie z niedopasowanego (zbyt wysokiego) poziomu napięcia wyjściowego z odtwarzaczy cyfrowych do czułości dostępnych komercyjnie wzmacniaczy. Absurdalna sytuacja.

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Bumpalump napisał:

Dodalebym jeszcze wzmianke o poziomie sygnalu wejsciowego, dla niewtajemniczonych nie jest to takie oczywiste, czulosc wejscia czesto wynosi 150mV, odtwarzacze czesto posiadaja 2V na wyjsciu i maksymalna moc pojawia sie czasem juz przed godzina 12 na potencjometrze

Nie moc, tylko poziom wysterowania.. I to jest dokładnie problem, o którym mowa, więc skąd komentarz, że nigdy nie miałeś żadnego problemu z regulacją głośności?

Dodam, że stary, choć niestety wciąż pokutujący standard czułości z czasów analogu to 200mV, choć wielu producentów stosuje jeszcze wyższe czułości, od 75mV do 150mV. Celuje w tym zwłaszcza Naim, dlatego jego wzmacniacze grają z cyfry na ciągłym przesterze, co audiofile nazywają świetnym wykopem i PRAT.

Drugi gigant to Plinius, jego preamp M8 miał czułość 125mV na RCA i 62mV (!!!) na XLR, gdzie często odtwarzacze CD mają przecież jeszcze wyższe napięcie niż na RCA, często dwukrotnie wyższe, np. 2V na RCA i 4V na XLR. Efekt był taki, że regulacja głośności w tym preampie Pliniusa nie istniała, tzn. efektywnie chodziła od godziny 8 do 8:30 w porywach do 9 na gałce, w zależności od płyty. To już był skrajny absurd i absolutna głupota producenta.

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają taką dużą czułość bo może są dopasowane do pracy ze źródłami jakimi były detektory kryształkowe...

Może rzeczywiście nie należy łączyć klasycznych wzmacniaczy ze źródłami cyfrowymi...?

Własnie przy śniadanku słuchamy z Żoną muzyki ze źródła cyfrowego. Podchodzi i kręci tą gałą... Żadne tam przed 12 czy tym podobne. Po prostu impulsator i sterownik a nie potencjometr klasyczny. Można kręcić do woli... Tylko wyświetlacz informuje o poziomie w dB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia doboru czułości jest praktycznie nierozwiązywalna, kiedy mamy do czynienia ze źródłami analogowymi z zakresem napięć wyjściowych. Rozwiązaniem jest kalibracja wejść wzmacniacza pod dane źródło polegające na ustaleniu poziomu źródła 0 dB i takiej regulacji wzmocnienia wzmacniacza, aby nie spowodowało to przesterowania.

Istnieją wzmacniacze z wejściem cyfrowym. W takich wzmacniaczach można przewidzieć poziom wejściowy, analogicznie jak w przetwornikach DA, gdzie jesteśmy pewni, że nie dojdzie do przesterowania sekcji analogowej. Ciekawe jak to wygląda w praktyce, czy wzmacniacze z wejściem cyfrowym mają czułość dopasowaną do sygnału wejściowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy więc już kilka możliwych do zastosowania rozwiązań tego bardzo realnego problemu domowych systemów Hi-Fi opartych na cyfrowych źródłach, związanych z przesterowaniem sekcji analogowej wzmacniacza przez zbyt wysoki poziom sygnału ze źródła :

1. Podłączenie źródła cyfrowego z dobrą, bezstratną cyfrową regulacją głośności bezpośrednio do końcówki mocy, z pominięciem preampu. Takim źródłem może być np. Oppo 105D, QUAD Artera Play, Audiolab M-DAC i wiele innych.

2. Zastosowanie tłumików (attenuatorów) na przesterowywanym wejściu wzmacniacza, np. Rothwell.

3. Dobór wzmacniacza zintegrowanego lub preampu z sensowną czułością wejściową i strukturą gain, np. Hegel H360.

4. Dobór preampu lub integry z regulacją czułości dla poszczególnych wejść liniowych, nawet skokową, np. QUAD Elite pre, NAD C375.

5. Zakup dowolnego wzmacniacza z rynku pro z regulacją gain.

6. Zakup wzmacniacza z wejściami cyfrowymi, o ile upewnimy się, że struktura gain jest w nim od początku do końca dobrze pomyślana i do przesterowania sygnału nie dochodzi później na kolejnych, analogowych blokach wzmacniacza.

7. Dla hard-korowców: wykonanie lub modyfikacja komercyjnego wzmacniacza pod kątem współpracy z konkretnym źródłem cyfrowym o konkretnym napięciu wyjściowym.

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak, od tego właściwie należałoby zacząć, tylko co dalej jeśli ta krecha wypadnie dość wcześnie i okaże się, że w naszym systemie właściwie cały czas słuchamy w warunkach clippingu, poza naprawdę cichym odsłuchem? Wtedy wracamy do któregoś z rozwiązań, które podałem. Pewnie są też inne.

PS to właśnie miałem na myśli pisząc o konieczności upewnienia się, że wzmacniacz z wejściami cyfrowymi ma od początku do końca dobrze przemyślany gain i do przesterowania sygnału nie dochodzi później na kolejnych, analogowych blokach wzmacniacza. Bez oscyloskopu tego nie stwierdzimy.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, J.Jerry napisał:

Jest jeszcze jedno proste rozwiązanie. Za pomocą oscyloskopu można sprawdzić przy jakim położeniu potencjometru wzmacniacz zostaje przesterowany, dać w tym miejscu krechę i gotowe.

No przecież we właściwym wątku tak uczyniłem ? tylko ta krecha wypada dość nisko ?

pokretlo.jpg

Wejście cyfrowe będzie może jeszcze dzisiaj, jak posprzątam, bo rozumiecie, są różne priorytety ?

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, przemak napisał:

Trochę się wątki mieszają, ale co tam ? ?? ? 

To nie ten wątek, ale... 

Podajesz wartości w dBu. To nie są decybele, tylko wolty. Napisałeś "+6 do 10dBu" czyli "1,55V do 2,45V". Co to ma wspólnego z mocą? ?

___

Ale jak rozumiem, chodziło o zwykle decybele. Raczej wzmacniacze nie mają czterokrotnej (6dB) czy dziesięciokrotnej (10dB) rezerwy mocy ? To w szczytach może być półtora-dwa razy więcej, ale bez przesady. 

___

szkoda wysokotonowych ?

 

Wątek o gałce, więc wszystko pasuje.

Istotnie, źle się wyraziłem - o jakimś dBW myślałem i rzeczywiście o ewentualnych szczytach sygnału ~2 krotnie ”żyłujących" możliwości stopnia mocy we wzmacniaczu.

Co do tweeterów- cienkie i lekkie aluminiowe druciki  w cewce termicznie  nie przeżyłyby pewnie, bo ferrofluid w szczelinie z czasem wysycha. Skądś przecież uszkodzenia wysokotonowych się biorą.

Czyli - ta większa (mocno większa, bo jest przecież na niej przyrost wykładniczy ) połowa zakresu gałki głośności chyba dla bajeru marketingowego ?

Wezmę pod uwagę Twoje obserwacje, dzięki. Poszukam jeszcze ankiety sprzed paru lat tu na forum.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 1.01.2020 o 19:01, Grzegorz7 napisał:

Ponieważ potencjometr ma w przybliżeniu charakterystykę logarytmiczną podobnie do zmysłu słuchu, zakres regulacji głośności jest w przybliżeniu liniowy 

1. ...wykładniczą (!)- to słuch ma reduktory (kosteczki w uchu środkowym, komórki słuchowe zewnętrzne, aby redukować aktywność wewnętrznych, itede ...) Ciśnienie i głośność może się 10^12 różnić - słuch zaboli, ale wytrzyma to.

Żeby był potocznie "liniowy" powinien być wykładniczy, bo to słuch "logarytmuje". Słyszymy względną krotność, a nie pamiętamy "bezwzględnego" poziomu. Adaptujemy się do hałasu otoczenia. Bez takiej możliwości adaptacji szumu w uszach nikt by nie wytrzymał.

2. przedniego panelu nie ruszam, może kiedyś, teraz na słuch wystarczy.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co się stanie jak zmianie ulega czas z letniego na zimowy...?

Godzinę temu, xetras napisał:

1. ...wykładniczą (!)- ...

W fizyce przyjęło się mówić o zależnościach logarytmicznych w rozumieniu skali w jakiej obrazuje się zjawiska. A wiec czy to będzie funkcja logarytmiczna czy funkcja wykładnicza to zależność jest ta sama; co np. dekadę zmiany wymuszenia następuje w przybliżeniu liniowa reakcja. Gdyby tak nie były zbudowane zmysły człowieka nie mógłby on funkcjonować. 

Wydaje mi się, że chyba potencjometry głośności były przeważnie mianowane logarytmicznymi... Oczywiście zależy jeszcze od którego końca podłączamy... ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, przemak napisał:

Sprawdziłem, w tym konkretnym przypadku czyli wzmacniacza Yamahy poziom na wejściu analogowym CD i cyfrowym (obu tak samo) jest praktycznie taki sam. Jednak standard -18dBFS jest mocny ?

Tego się obawiałem, ale korzyść jest taka, że przy przełączaniu nie będzie dużej różnicy w głośności.

W niektórych amplitunerach można wyregulować poziomy poszczególnych wejść oraz ustawić poziom tłumienia tak że można uzyskać jednakowy poziom na wyjściu z każdego wejścia i do tego zapobiec przesterowaniu, czy przekroczeniu jakiegoś poziomu mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 5.01.2020 o 00:42, Drizzt napisał:

A audiofile tyle o nim wiedzą, że „cyfra gra ostro”, co wynika z faktu, że wielu o ile nie większość słucha jej w warunkach ciągłego clippingu nie mając o tym zielonego pojęcia. A w

Zawsze mnie ciekawiło o co chodzi z tą grająca ostro cyfra. Jestem jednym z niewielu na tym forum , który nie rozkręca wzmacniacza na maxa. Ostrość cyfry u mnie zależy jedynie od jakości nagrania a przy odsłuchu z wykorzystaniem ok 1W płyty dobrze nagrane brzmią genialnie. Ale tzw wykop i pierd....cię dla wielu jest ważniejsze od jakości brzmienia a potem można czytać ze cyfra brzmi ostro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie rozumiem.

Jak ktoś ma przestery i tego słucha to ma słaby mocowo sprzęt i jest głuchy a nie cyfra gra ostro...

Jeśli po godzinie 12 gałki głośności są przestery to znaczy, że lichy to system. Jak pisałem wielokrotnie na żadnym moim systemie nie usłyszy się przesterów. Nie da się dojechać głośnością do maksimum bo zwyczajnie nie da się wytrzymać w pomieszczeniu. Prędzej zaczną dzwonić szyby w oknach, szklanki... a wreszcie nastąpią ubytki słuchu. 

Ale takie to widocznie audiofilstwo; głośniki pierdziawki, anemiczne wzmacniacze. A to po prostu fizyka. Może czas zacząć budować system od końca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesterowanie związane z niedopasowaniem napięcia wyjściowego źródła do czułości wzmacniacza ma niewiele wspólnego z mocą wzmacniacza, czy kolumnami.

Wyobraź sobie, że poniższy zestaw gra z cyfry właściwie przez cały czas na solidnym przesterze. Zwłaszcza na XLR. Końcówka mocy ma ponad 300W na 8 Ohm i waży 40 kg. Jej gain to 32dB na RCA i 38dB na XLR. Jednak problemem jest przedwzmacniacz, który ma absurdalną czułość 125mV na RCA i 62mV na XLR.. Rozumiesz teraz czy nadal ciemno?

Dość długo grałem na tym właśnie zestawie w czasach audiofilskiej głupoty, która cechowała się właśnie niezrozumieniem podstawowych zjawisk fizycznych. I blednie sądziłem, że fakt polegający na tym, że już na godzinie 8:30-9 jest bardzo głośno, regulacja głośności jest praktycznie bezużyteczna, a dźwięk z cyfry jest twardy i nieprzyjemny, zwłaszcza po XLR, wynika ze zbyt dużej mocy wzmacniacza. Ty z kolei sądzisz, że ze zbyt niskiej. A prawda jest zupełnie inna i nie ma nic wspólnego z mocą ani tym bardziej z audiofilską pseudo fizyką, która nie ma nic wspólnego z tą prawdziwą.

CD08CDC7-8305-4CBE-BB7C-9131CC3F1D0A.jpeg

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Nadal nie rozumiem.

Ja też nie rozumiem, miałeś bez problemu znaleźć sprzęt z nominalnym poziomem wejściowym +10dBu ;) 

29 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Jak pisałem wielokrotnie na żadnym moim systemie nie usłyszy się przesterów. Nie da się dojechać głośnością do maksimum bo zwyczajnie nie da się wytrzymać w pomieszczeniu. Prędzej zaczną dzwonić szyby w oknach, szklanki... a wreszcie nastąpią ubytki słuchu. 

W dobrym systemie nie da się usłyszeć przesterów. Ale to nie jest temat o słyszeniu. To jest temat o realnych poziomach w różnych punktach w systemie audio. 

30 minut temu, Grzegorz7 napisał:

to po prostu fizyka

No właśnie, to po co beletrystyka? ;) 

11 minut temu, Drizzt napisał:

gain to 32dB na RCA i 38dB na XLR. Jednak problemem jest przedwzmacniacz, który ma absurdalną czułość 125mV na RCA i 62mV na XLR

W sumie tragedii nie ma, 5V ;) 

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Drizzt napisał:

... Rozumiesz teraz czy nadal ciemno?

Drizzt nie ucz mnie elektroakustyki...

Nie pisałem w poprzednim poście o niedopasowaniu napięciowym tylko o przesterach na połowie gałki głośności.

Abyś zrozumiał; masz źródło o 0dB=2V, tłumik bierny (zwany drabinką) i przyzwoity wzmacniacz. 

Jeśli ten wzmacniacz ma moc 200W i zasila zespoły głośnikowe w pomieszczeniu 25m2 o mocy 200W i efektywności ponad 86dB to za przeproszeniem nim przesterujesz ten wzmacniacz to ogłuchniesz... I nie jest ważne czy ten wzmacniacz ma 400mV czy 2V...

Aby nie fabularyzować dalej to podam, że w tym systemie nie słucha się z mocami wyższymi od 36W (bardzo głośno). Na 12 nic nie charczy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, przemak napisał:

W sumie tragedii nie ma, 5V ?

To jest gain samej końcówki. Preamp dokłada pewnie jeszcze ze 20-25dB. Trudno mieć jednak pretensje do producenta, bo podają te dane w papierach. Ale przecież każdy audiofil wie, że pomiary nie grają ?

Rozwiązaniem okazały się dopiero attenuatory Rothwella -25dB. I nagle cyfra przestała grać ostro, choć moc wzmacniacza się nie zmieniła ?

13 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Nie pisałem w poprzednim poście o niedopasowaniu napięciowym tylko o przesterach na połowie gałki głośności.

To z kolei może, choć nie musi, wynikać ze zbyt niskiej mocy wzmacniacza, który zwyczajnie nie wyrabia mocowo z danymi kolumnami, w danym pomieszczeniu i przy określonej głośności.

Ale nie o tym jest przecież ten wątek, tylko o clippingu powstałym na skutek niedopasowania napięcia wyjściowego źródeł cyfrowych do czułości wzmacniacza. Co jest zjawiskiem dość powszechnym, a z czego niewielu zdaje sobie sprawę. Ty piszesz o zupełnie innym zjawisku i nie w temacie wątku. Choć prawdą jest, że w sumie nie ma znaczenia, czy sygnał ulega przesterowaniu na wejściu pre lub końcówki (o czym jest wątek) czy też na wyjściu (o czym piszesz). W efekcie muzyka jest w ten sam sposób demolowana. Tylko istota zjawiska i środki zaradcze zupełnie inne.

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Drizzt napisał:

To jest gain samej końcówki. Preamp dokłada pewnie jeszcze ze 20-25dB. Trudno mieć jednak pretensje do producenta, bo podają te dane w papierach. Ale przecież każdy audiofil wie, że pomiary nie grają ?

Rozwiązaniem okazały się dopiero attenuatory Rothwella -25dB. I nagle cyfra przestała grać ostro, choć moc wzmacniacza się nie zmieniła ?

A to nie doczytałem dokładnie i pomieszałem ? Końcówka ma czułość ok 0,62V czyli wzmocnienie przedwzmacniacza 20dB - faktycznie śmieszne ale konsekwentne ?

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, przemak napisał:

A to nie doczytałem dokładnie i pomieszałem ? Końcówka ma czułość ok 0,62V czyli wzmocnienie przedwzmacniacza 20dB - faktycznie śmieszne ale konsekwentne ?

http://pdfstream.manualsonline.com/d/d85c4c80-1729-b7f4-c1fd-d6d5fbbf07f0.pdf

http://source.bkmanuals.com/content/pdf/get_faef1e7f-c092-46f7-accb-d6c977eb5107.pdf

Czułości końcówki nie podają. Nie podają też niestety gainu preampa. Zapewniam jednak, że tego zestawu nie dało się słuchać z cyfry bez attenuatorów. A sprzedawano go w komplecie... Nie jest to niestety zjawisko odosobnione w audiofilskim świecie, wystarczy spojrzeć co z czułościami swoich integr i preampów wyprawia Naim. Za to mają świetny PRAT ?

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, czułość końcówki można obliczyć. Jednak ponieważ sygnał z cyfrowych źródeł jest w tym zestawie przesterowany już na samym początku, czyli na wejściu preampa (o czułości przypomnę 62mV na XLR i 125mV na RCA), to co się z tym już przesterowanym sygnałem dzieje na kolejnych blokach preampa i końcówki nie ma większego znaczenia. On już pozostaje zniekształcony do samego końca. I dlatego cyfra wielu audiofilom gra ostro ?

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest podobny zestaw Plinius Kaitaki Preamplifier/P10.

Po RCA mamy czułość 125 mV, gain 12 dB=4X dla pre, a P10 ma gain 32 dB=40X

Moc 300W/4 to wymaga sygnału na wejściu 34V, czyli 34V/ (40*4)=210 mV

Można jeszcze znaleźć parametr RATED PRE OUT LEVEL = 500mV, czyli 500/4=125mV

A czułość to właściwie INPUT SENSITIVITY FOR RATED OUTPUT, czyli ile mV na wejściu da na wyjściu 500mV

Nie widzę tu nic osobliwego.

Teraz, Drizzt napisał:

Rozwiązaniem okazały się dopiero attenuatory Rothwella -25dB.

Jak dałeś takie tłumiki zmniejszyłeś czułość prawie 18X

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, J.Jerry napisał:

Jak dałeś takie tłumiki zmniejszyłeś czułość prawie 18X

Dałem je na wejściu XLR preampa o czułości - przypomnę - 62mV. Miałem wtedy cały system okablowany XLR. Grałem z odtwarzacza Audio Aero Capitole Mk. II, który miał w dodatku wysokie napięcie na wyjściu, z tego co pamietam 4 czy 4,5V. Uzbierało się. Natomiast ten player wpięty wprost do końcówki grał świetnie i całość nie wykazywała objawów przesterowania. Nic w sumie dziwnego.

26 minut temu, J.Jerry napisał:

Moc 300W/4 to wymaga sygnału na wejściu 34V, czyli 34V/ (40*4)=210 mV

Końcówki SB300/SB301 mają moc 310W / 8 Ohm. Mocy dla 4 Ohm Plinius chyba nie podaje, choć coś mi się kojarzy, że widziałem gdzieś 460W.

http://www.pliniusaudio.evanta.co.nz/documents/20131224174934.pdf

Edyta: AA Capitole Mk. II miało max. 5V na wyjściu.

http://www.enjoythemusic.com/magazine/equipment/0902/audioaerocapitolen.htm

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.