Skocz do zawartości
IGNORED

Bezkompromisowo zrealizowane albumy


pawel83ck
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, piotrek7 napisał:

Tak sobie słucham tej płyty i ona zdecydowanie tu pasuje. Dlaczego? Wystarczy posłuchać. Nawet jeśli ktoś nie jest wielkim fanem tego wykonawcy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wszystko zgoda, zmień proszę tylko to jedno określenie - "wykonawca" do Franka naprawdę nie pasuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.02.2020 o 20:24, pawel83ck napisał:

Z fajnych świetnie nagranych albumów mogę z czystym sumieniem polecić Spirit Traveler ‎– "Playing The Hits From The Motor City". Prosta, czysta i relaksacyjna nuta przejżysta przy tym jak woda mineralna ? Dla osób lubiących dziwne klimaty polecam Tsunami Wazahari - "Hanuman Hi-Fi". Ta płyta nadaje się szczególnie na imprezy.... ?

Ja wiem czy dziwne? może inksze?a te szczególne imprezy hmmm? do rytmu?i fajnie zrobiona z fajnym basikiem?

Pozdrówka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, iro III napisał:

"wykonawca" do Franka naprawdę nie pasuje.

Ważne, że ta płyta pasuje do tematu. A wyrazem szacunku i uznania dla Franciszka ( ? ) jest to, że ta muzyka nadal jest żywa i nijak się nie chce zestarzeć

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez pasuje do wątku ?

Frank Zappa   - Civilization Phaze III  znakomita realizacja i fajne wydanie od strony graficznej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko póki co dwie epki z legendarnych sesji nagraniowych Johna Peela dla słynnej już BBC One.

Wczoraj odsłuchałem:

https://www.discogs.com/Joy-Division-The-Peel-Sessions/release/721868

Płyta wydana była na szczęście jeszcze w roku 1988, ale nagrana została w 1979 - ale jak to brzmi!! Wcześniej bezpośrednio słuchałem:

https://www.discogs.com/Nick-Cave-And-The-Bad-Seeds-Tender-Prey/release/6040006

Zawsze uważałem zwłaszcza wcześniejsze płyty Nick Cave'a za dobrze nagrane, ale do epek z sesji Peela nawet nie mają startu.

Dziś wiem, że muszę zaopatrzyć się w inne wydania. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezkompromisowe wydanie 'Live Evil'. Generalnie uważam tę płytkę za świetną i chociaż mam kilka wersji (włącznie z kompletną sesją 'The Cellar Door 1970' na sześciu CD), to najnowsze rozdanie kusi jak diabli. Dwa hybrydowe krążki oferują stereo CD miks, stereo SACD miks i quad SACD miks.

Natomiast XRCD24 K2 z serii Audio Wave Music, czyli klasyczne rozdania jazzu z Blue Note w jakości XRCD przytargałem wczoraj do domu po raz pierwszy - jakość dżwięku cudowna i znając 'bluenoteowski sound' ze standardowych płyt winylowych i CD, od razu mówię, że warto. Prawdopodobnie skuszę się na większość katalogu serii Audio Wave - wyliczyłem, że chcę mieć 22 tytuły w tych nowych masterach, ale większość, to jeszcze niestety preorder. Na razie zadowoliłem się Horace Parlan Quintet - 'Speakin' My Piece'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_2480.thumb.jpg.8c64d45e3d2a711eda4c59ff997138eb.jpg

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy się sprostowanie - okazuje się, że pierwsza seria XRCD Audio Wave Music, czyli 25 bluenoteowskich klasyków lżejszego kalibru jest już dostępna prawie w całości - tylko pięć płytek czeka na wyjście z wytwórni i są oznaczone jako preorder. Reszta, czyli dwadzieścia klasyków BN jest 'ready i czeka na klienta. W preorder znajdują się jeszcze "That's Where It's At" Stanleya Turrentine, znakomita "Talkin' About!" Granta Greena, "Look Out!" jako kolejna Stanleya Turrentine, 'Takin' Off' Herbie Hancocka i "Lou Takes Off" Lou Donaldsona. Skłamałem również pisząc, że "Speakin' My Piece" Horace Parlan Quintet jest moją pierwszą płytką firmowaną XRCD24 Audio Wave Music - otóż nie jest. Mam z tej serii płytkę "Little Johnny" Johna Coles, którą przyniosłem do domu kilka lat temu z chicagowskiej Axpony i zupełnie o tym zapomniałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_2482.thumb.jpg.b5e55d3eca62246f3d04e768a7a9f56c.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.03.2020 o 17:39, Chicago napisał:

Bezkompromisowe wydanie 'Live Evil'.

A jak te audiofilskie wersje mają się do wydania Columbia Legacy z 2010, które ja posiadam?
Według mnie ta brzmi też rewelacyjnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 13.03.2020 o 22:10, Kazik II napisał:

Tez pasuje do wątku ?

Frank Zappa   - Civilization Phaze III  znakomita realizacja i fajne wydanie od strony graficznej.

trzeba zaznaczyć że sporo płyt Franka tu pasuje

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Фома
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Фома napisał:

trzeba zaznaczyć że sporo płyt Franka tu pasuje

Jego płyt słuchałem na  początku lat 70, dla "małolata" to był czad ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Фома napisał:

trzeba zaznaczyć że sporo płyt Franka tu pasuje

Szczególnie tych po dobrym remasteringu i wydawanych teraz przez Zappa Records.

Jak było w latach 70?

...wtedy alternatywą dla płyty było tylko radio i nagrania na taśmie. Zawsze wygrywała płyta.

Z tzw. epoki zostało mi na winylu kilka i słuchając ich - jest dobrze.

Z remasterów mam na winylu Hot Rats i ta brzmieniem wygrywa zdecydowanie z tamtymi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie jest najbardziej bezkompromisowo zrealizowane nagranie wszech czasów, ale z pewnością nagranie opery B. Brittena „Peter Grimes” z 1958 roku jest nie tylko genialnie nagrane ale i bardzo szczegółowo opisane. Nagranie zrealizowane przez studio Decca w Walthamstow Assembly Hall w Londynie. Dyrygował sam kompozytor. To jest to nagranie, które szczerze polecam :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 

Było wiele razy wznawiane, jeśli gdzieś znajdziecie to się nie zastanawiajcie bo to nagranie to prawdziwa perła.

Tu można poczytać więcej jak zostało to zrealizowane i jakiego nakładu pracy wymagało:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 

Dziś nikt tak nie nagrywa bo kosztowałoby to miliony dolarów, które nigdy by się nie zwróciły na dzisiejszym rynku muzycznym.


—————
Poza tym polecam nagrania z klasyką amerykańskiej wytwórni Dorian Recordings, szkoda że już dawno zbankrutowała. Udało mi się kupić wiele płyt jak się wyprzedawali przed zamknięciem interesu. Wspaniałe nagrania i z pewnością bezkompromisowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

—————

Natomiast jeśli chodzi o muzykę popularną to chyba nic nie przebije w „bezkompromisowości” płyty „The Seeds of Love” Tears For Fears. Ogromne koszty nagrania, zaangażowano wiele topowych studiów, muzyków i producentów, nagranie i produkcja trwały lata. Brzmi to świetnie, a niedługo ma wyjść bogate wznowienie albumu z nowym miksem Stevena Wilsona. Podobno Wilson nie był niestety w stanie dotrzeć do wszystkich oryginalnych taśm i między innymi dlatego tak długo się męczy z tym miksem. Ciekaw jestem jak to wyjdzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwedzka wytwórnia BIS Records też ma wiele wspaniałych, absolutnie bezkompromisowych nagrań. To nagranie Daphnis i Chloé Ravela jest szczególnie wspaniałe. Rozpiętość dynamiki jest nieprawdopodobna, to nagranie nie ma żadnej kompresji! Trzeba tylko rozkręcić wysoka gałkę wzmacniacza, cicho słuchać się tego nie da!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem jakimś super zwolennikiem Stinga, ale akceptuję jego debiutancką płytę. Przyjemnie się tego słucha.

Jednak tyle niby się mówi o super jakości w nagraniach płyt tego artysty, ale ja wczoraj odsłuchałem sobie to wydanie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i byłem bardzo, ale to bardzo rozczarowany. To jedna z najgorzej nagranych płyt z mojej kolekcji z tej dekady, gdzie przeważająca większość brzmi wybitnie, bo wtedy jeszcze chciano dobrze nagrywać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Meloman napisał:

i byłem bardzo, ale to bardzo rozczarowany. To jedna z najgorzej nagranych płyt z mojej kolekcji z tej dekady, gdzie przeważająca większość brzmi wybitnie, bo wtedy jeszcze chciano dobrze nagrywać.

Masz w 100% rację. Płyty Stinga są tragicznie zrealizowane - wszystkie płyty z którymi się spotkałem (90% Jego solowej dyskografii) są płaskie w swoim brzmieniu jak kuchenny blat. Nie da się tego słuchać mimo, że od strony muzycznej i kompozycji jest to świetna muzyka, a momentami nawet więcej... Mnie osobiście najbardziej od strony technicznej odpowiadają płyty Stinga w The Police (wydania SACD) - nie ma tam mowy o kompresji dynamiki itp. Mogę je z czystym sumieniem polecić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pawel83ck
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, pawel83ck napisał:

Masz w 100% rację. Płyty Stinga są tragicznie zrealizowane - wszystkie płyty z którymi się spotkałem (90% Jego solowej dyskografii) są płaskie w swoim brzmieniu jak kuchenny blat. Nie da się tego słuchać mimo, że od strony muzycznej i kompozycji jest to świetna muzyka, a momentami nawet więcej...

Najlepiej nagrana płyta Stinga to „The Soul Cages” zrealizowana w systemie QSound, tak jak chociażby „Pulse” Pink Floyd czy „Amused to Death” Watersa. Nigdy bym nie wpadł na to, żeby określić „Soul Cages” tak jak w powyższym wpisie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Drizzt napisał:

Najlepiej nagrana płyta Stinga to „The Soul Cages” zrealizowana w systemie QSound, tak jak chociażby „Pulse” Pink Floyd czy „Amused to Death” Watersa. Nigdy bym nie wpadł na to, żeby określić „Soul Cages” tak jak w powyższym wpisie.

Nie rozumiem waszych rozterek na płytami Stinga

Pierwszą mam z 1985 wyd niemieckie, jeszcze ADD . Może nie jest tak dobrze jak na drugiej i trzeciej, ale żadnej "płaskiej tragedii" tam po prostu nie ma.

Druga -  pierwsze wyd. niemieckie, już DDD, świetnie nagrana , tu nawet polskie wyd. winylowe brzmi zadziwiająco dobrze a to lata 80. są.

Trzeci Sting - pierwsze wyd. niemieckie, znowu bardzo dobre brzmienie, może nawet lepsze niż dwójka, DDD, tutaj pojawia się ten Q Sound.

Podwójna live - to mam tylko na winylu - też świetnie gra (do dziś a o też pierwsze tłoczenie)

Późniejsze jego płyty może bez rewelacji ale zupełnie dobrze a "Brand new Day'" znowu bardzo dobrze.

 

Może jakieś krzywe późniejsze remastery macie?

P.S. to do wpisu "pawel83ck" i "Meloman" - przepraszam za zły cytat.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej - rzeczywiście płasko - brzmią płyty Stinga z lat 90’tych: „Mercury Falling”, „Brand New Day”, „Sacred Love”. Jedyna dobrze brzmiąca płyta z tego okresu to „Ten Summoner’s Tales”. Później straciłem cierpliwość to smętów Stinga i przestałem kupować jego płyty. Kupiłem dopiero „57th & 9th”, ale ta płyta też mnie nie powaliła realizacją. Trudno mówić tu o remasterach, bo w przypadku tych płyt chyba cały czas są dostępne te same mastery, co od początku.

Płyty koncertowe to inny sposób nagrania, realizacji i ogólnie zupełnie inna bajka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, iro III napisał:

Pierwszą mam z 1985 wyd niemieckie, jeszcze ADD . Może nie jest tak dobrze jak na drugiej i trzeciej, ale żadnej "płaskiej tragedii" tam po prostu nie ma.

Dla mnie właśnie brzmi płasko. Mam dokładnie to wydanie.

59 minut temu, Drizzt napisał:

Najlepiej nagrana płyta Stinga to „The Soul Cages” zrealizowana w systemie QSound

Nie mam jej w swojej kolekcji, ale pamiętam, że lata temu jak się pojawiła, to Kaczkowski zachwycał się właśnie jakością jej brzmienia. Nigdy wcześniej i później nie słyszałem z jego ust podobnego wyzwania. Zawsze mówił tylko o samej muzyce. Więc może coś jest na rzeczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To również muzycznie chyba najlepsza płyta Stinga i właściwie jedyna, do jakiej wracam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Drizzt napisał:

To również muzycznie chyba najlepsza płyta Stinga i właściwie jedyna, do jakiej wracam.

Czy mówimy tutaj o wersji z 1991 czy 1991/1998 remastered? Obie są sygnowane z tyłu znaczkiem Q Sound. Która jest lepiej zrealizowana?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam właśnie wersję na CD z 1998 roku, nie pamiętam czy słuchałem kiedyś oryginalnego wydania na CD. Wersja z 1998 brzmi bardzo dobrze, oczywiście zachowane jest QSound, na pudełku jest opis „Digitally Remastered”. Na płycie jest też video do „All This Time” (enhanced CD). Także nie wiem jak wersja z 1991 ale 1998 brzmi bardzo dobrze. Mam też gdzieś winyla, a właściwie dwa - Polskie Nagrania z 1991 i obecne wydanie. To ostatnie też brzmi dobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, soundchaser napisał:

Mam tę płytę i potwierdzam. Znakomicie zrealizowana i muzycznie też świetna.

Nie mam pojęcia co ten Kitaro brał ale na "trzeźwo" taki znakomity album to chyba nie powstał ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, iro III napisał:

Nie rozumiem waszych rozterek na płytami Stinga

Ja też nie rozumiem. Generalnie trawię tylko 3 pierwsze jego płyty i one są dla mnie zrealizowane bardzo dobrze, ze wskazaniem właśnie na The Soul Cages. 

Koledzy są przewrażliwieni, albo mają zbyt mało selektywny sprzęt i grają im dobrze tylko płyty nagrane wybitnie. ?

6 minut temu, kiza napisał:

Nie mam pojęcia co ten Kitaro brał ale na "trzeźwo" taki znakomity album to chyba nie powstał ...

On nagrał sporo dobrych płyt i chociaż wszystkie są do siebie podobne, to można wyróżnić te najlepsze.
Ale Kojiki chyba dla mnie the best. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, soundchaser napisał:

Ale Kojiki chyba dla mnie the best. ?

U mnie to samo, mam jeszcze inne nagrane w K2HD, a Koiki zwykły Japoniec i przebija niestety pozostałe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka płyt zwykłych CD Kitaro, niestety (lub stety) pochłonął mnie świat muzyki wielokanałowej a tam odkryłem jego płytę 

wydaną w DTS 5.1 - Sacred journey of Ku Kai vol.1,  i to jest majstersztyk realizacji dzwięku, czy ktoś słyszał jeszcze podobne wydania jego płyt?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Anthem MRX1140 KlipschRP280F RP450 RP500M SVS PB3000 Canton865  Atmos7.4.4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, soundchaser napisał:

Koledzy są przewrażliwieni, albo mają zbyt mało selektywny sprzęt

"Dream…" ma selektywność, ale brakuje sceny w głąb.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.