Skocz do zawartości
IGNORED

GRAMOFON - Kupic czy dac sobie spokoj?


robsonic

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepiej żeby kolega @robsonic  posłuchał kilku winyli u kogoś. I zdecydował. Moim zdaniem warto, bo klimat niepowtarzalny. Ale nie do mnie należy decyzja.

Pozdrawiam 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, 1Ender napisał:

Najlepiej żeby kolega @robsonic  posłuchał kilku winyli u kogoś. I zdecydował. Moim zdaniem warto, bo klimat niepowtarzalny. Ale nie do mnie należy decyzja.

Pozdrawiam 

Tak tez zrobie. W przyszly weekend bede mial taka mozliwosc na ADAM-ie UNITRY. Kolega DJ od 25 lat, ma takze unikaty winyli przeznaczone badz dedykowane dla DJ-ow. Takze niepotwarzalne kawalki do posluchania w remixach, ktore wychodzily tylko na winylach. Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup nową Regę i gramofon z epoki. Pogodzisz oba obozy i oba będą doradzać co dalej ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Łukasz_62438 napisał:

Cześć, no i jak ten Terminator się podobał? ?

PS. (uzupelnienie mojej odpowiedzi)

EOT ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, hudykot napisał:

Kup nową Regę i gramofon z epoki. Pogodzisz oba obozy i oba będą doradzać co dalej ?

Oba obozy tylko moderatorzy mogą pogodzić  - kiedyś tak pogodzili , że dopiero po zmianie silnika forum niektórzy mogą tu znowu pisać.

Na razie jest zabawa , potem może jej długo nie być.

 

Zawsze jedni polecali nowe (zazwyczaj branża) inni coś co wypatrzą na portalach , co poniektórzy coś swojego chcieli sprzedawać . Byli pasjonaci marki , ale  fanatyków jeszcze nie mieliśmy ?. Także jest nowe zjawisko i niezabardzo wiadomo jak z nim postępować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie ma fanatyków.

A klub szajsuja?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2020‎-‎01‎-‎24 o 13:02, KALIBER napisał:

Moda i ciekawość .

Dużo cierpliwości i wcale nie małe wydatki .

 

Taki tańszy systemik , gramofon - pre - wkładka to minimum 5000 , 00zł , czy by się spodobało granie , musiałbyś gdzieś posłuchać .

Do tego dolicz płyty ,  od 30 , 00zł szt , nie licząc myjki szczotek docisków etc .

Łatwiej jest wejść w winyl , jak z niego wyjść .?

 

Chciałem zrezygnować , sprzedałem około setkę płyt , po jakimś czasie miałem dość , wystawianie opisy pakowanie jeżdżenia niekiedy z jedną płytą , kur..cy można dostać .

Pomyślałem , gdyby ktoś kupił wszystko razem  z płytami , zostało koło 200 szt ale , słucham raz może dwa razy w tygodniu i kiedy już włączę zacznę słuchać , to wcale nie jestem tak pewny tego że gdyby przyjechał gość po odbiór , powiedziałbym , przepraszam jednak nie sprzedam .

Ugościłbym , zwrócił koszty dojazdu z nawiazką i oblał rumieńcem zapewne , tak by mogło się skończyć .

Jak widzisz , w mojej sytuacji wyjście z gramofonu nie jest takie proste .?

Oj tak, oj tak. U mnie powrót do winylu miał miejsce 12 lat temu. Córka wtedy mi sie urodziła a mi w głowie sfinalizował sie pomysł 'spróbowania' winylu o którym przez lata gdzies tam czytałem, że jest, że trwa, że rzekomo brzmi tak, że CD nie dorasta do pięt. Wcześniej to gramofon miałem w latach 80-90tych wczesnych jeszcze jako nastolatek ale co to był za winyl, kogo było wtedy stać (w wieku nastu lat) na kolekcjonowanie czy kupowanie zachodnich winyli. W Gdyni na ul. Abrahama pamietam w tych latach byl taki sklepik naprzeciw Pewexu i tam mieli zachodnie winyle i nowe bodajże nawet - jak tam na ceny tych plyt patrzylem to szczęka mi opadała. No ale wtedy zakup dobrej kasety magnetofonowej TDK był dla mnie wydarzeniem. A potem pojawił sie cudowny CD i kto by tam chciał winylu - po doświadczeniach z przeciętnej klasy gramofonem z PRL itd. No ale jak 12 lat temu z ciekawości spróbowałem winylu to przyznam, że po 1-2 latach praktycznie odstawiłem CD, nie byłem w stanie strawić dźwieku z CD, dopiero dobry Accuphase potrafił jakoś 'zakonkurować' ale nie że lepiej tylko wystarczająco inaczej i ciekawie zagrać aby coś odsłuchać z jakimś zadowoleniem. Ale mimo wszystko winyl miał być docelowym medium dla mnie - no i było szalenstwo. Przez 2-3 lata chyba już wszyscy listonosze mnie znali, nowe płyty przychodziły z Polski i świata ze 2-3 razy w tygodniu. Dozbierałem z 700-800. Dublowałem swoją kolekcję CD, kolekcjonowałem dyskografie ulubionych kapel i wykonawców. Okazywało się, że niektore kapele (np U2) na winylu da się słuchać - na CD była zgroza. Wszedłem w jazz, blues - nagle na winylu wszystko mi się podobało, bo była magia, misterium, jakaś stara plyta, kawałek plastiku z historią. Półki rosły, winyle sie tłoczyły, niektóre tytuły w kilku różnych wydaniach. Perełki z epoki, 1st pressy, MobileFidelity, Classic Records. Odlot. A równoczesnie zabawa sprzętowa - gramofon za gramofonem - Roksan Xerxes, Roksan Xerxes.20, Garrard 301, Garrard 401, Technics SP-10mk2, Kenwood KD-990, Kenwood KD-8030, Pioneer PL-7. Wkładki - wiele. Kabelki - wiele. Przedwzmacniacze gramofonowe - wiele różnych. Półki, półeczki, dociski, akcesoria. Myjka - wspaniała Loricraft. Choroba. Choroba. Choroba. Od ok 2 lat staram się wyjść z tej choroby - bo o tyle co uważam winyl za niesamowity format z superbrzmieniem to ogólne zaangażowanie w kolekcjonowanie, odsłuchiwanie jest w moim przynajmniej przypadku już nie do ogarnięcia bez szkody dla np rodziny czy dzieci. Czasu na słuchanie nie mam, więc z tego winylowania to zrobiło się trzymanie 'kolekcji' płyt. Co z tego że mam na półce The Wall Floydów 1st press czy miałem nawet to bajeczne tłoczenie Dark Side of The Moon - Mobile Fidelity UHQR na 200g - tego nawet żal słuchać i skrobać igłą ;). Do tego doszedłem do wniosku, że w tym całym 'winylu' to chyba chodziło o coś więcej - hmmm dowartościowanie się, bycie 'lepszym dojrzalszym audiofilem'? niszowym elitowcem porównującym tłoczenia danego tytulu z 1967 roku itd? Wracam do cyfry - i CD i do plików. Winyl pewnie sobe zostanie - ale to jest martwy format a różnica brzmienia czy też komfortu odsłuchu z winylu vs cyfra będzie 'malała' zapewne. Teraz mam odtwarzacz CD AMR i dac AMR i transport cyfrowy NAD M50, dysk NAS w domu. I slucham z duzym komfortem. Jest good enough. Nie przeczę - gdy jest czas i mogę wieczorem spokojnie właczyć adapter (obecnie Sony PS-X70 z ramieniem PUA-7 i wkładką Ortofon Rohmann + phonostage Goldnote PH-10) to odsłuch z winyla jest przyjemnością. Jest i już. Ale świadomie wybieram pliki i CD dla wygody. Aha i dodam jeszcze jedno (może to zabrzmi śmiesznie) - od początku stycznia 2018 zostałem abstynentem. To bardzo ciekawe ćwiczenie - nagle okazało mi sie, że bez lampki wina, drinka czy kufelka piwa to nawet mi się czasem nie chce zajmować tym 'audio', plytami, sluchaniem. Sprawdźcie u siebie co jest dodatkiem do czego - może się okazać, że cały ten szał i odsłuchy to tylko nieświadomy pretekst paboczny hahaha

Najchętniej to bym sprzedał wszystkie swoje winyle za jednym razem - ale to nie jest realne, kogo stać żeby przyjść i wylożyć kilkadziesiąt tysięcy - a handlarzy typu 'skupię za 5zł od krązka' nie rozważam przecież. No więc bawię się w wyciąganie co lepszych krażków i wystawianie po kilkanaście tytułów co tydzień. Może za rok skonczę. Sprzedaż idzie różnie - coś rzadkiego udaje się sprzedać nawet za czasem zaskakujące kwoty. Masówka czy współczesne reedycje - tu już bardzo słabo, trzebaby za bezcen oddawać, a żal. No i tyle ;)

Swoją drogą przeglądając i wyprzedając tę swoją kolekcję dopiero w trakcie uświadomiem sobie w ilu przypadkach mam po 2-3 tytuły tej samej płyty albo też w ilu ta wypadkach dałem się 'zrobić' na allegro jeśli chodzi o konkretne tłoczenie itd. Dopiero gdy się płyta po płycie szuka informacji na discoqs i w necie o konkretnym wydaniu - wtedy dopiero widać co się kupiło, co się ma, czasem są miłe niespodzianki a czasem żenada ;)

No i już nie napiszę w ilu przypadkach kupiłem płyty i nawet ich nigdy nie przesłuchałem - na zasadzie 'kiedys będzie czas na odsłuch'... za dużo takich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez adamgdansk
korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gramofonem trzeba ostrożnie, przede wszystkim trzeba posłuchać u siebie ze swoim sprzętem w swoim pokoju. To czy to będzie nowy czy ze złotych lat winylu, to inna sprawa, ma grać i cieszyć ucho. Ja popełniłem ogromny błąd  i kupiłem gramofon w oparciu o opinie "recenzentów" w "fachowej" prasie no i o doradztwo sprzedawcy w sklepie. I co? I dwa tysie w błoto. Później cała zabawa żeby jakoś z tego bagna wyjść, no ale to inna historia. Następny temat to płyty. Tu dopiero jest loteria i pole do utopienia kasy. Biegniesz do sklepu zostawiasz pare stówek na początek, przynosisz do domu kilka czarnych krążków rozsiadasz się w fotelu iiiiii czar prysł. I nie mówię tu o sklepach typu bidera choć i tam udało mi się kupić coś z sensem. Ja mam ok    70-ciu płyt z lat 70,80 z dobrych wytwórni czy tzw dobrych wydań i ok 90 szt ówczesnych tłoczeń. I na te 90 szt tylko połowa coś sobą reprezentuje, reszta to tylko zapchaj półki . Kolejna rzecz  to wkładki, igły, kable itd.  Czytanie o tym na tym czy innym  forum . Dowiesz się, że masz złą, za tanią źle ustawioną wkładkę,   gramofon za nowy, za stary itd. 

Ja wtopiłem kasę w nowy gramofon, później kupiłem taki ze złotej ery, no i trzeba było go trochę naprawić choć miał być perfekt , potem zabawa z wkładką. Gadżety. Płyty. I tak siedzę i patrzę i chyba tak jak koledzy powyżej zacznę to sprzedawać. Bo coraz częściej wracam do kolekcji ok 300 szt płyt CD, do internetu. A czarne placki? No cóż. Jest klimat , ale za jaka cenę? Kasa rzecz nabyta, ale zdrowie już nie. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, vade napisał:

Z gramofonem trzeba ostrożnie, przede wszystkim trzeba posłuchać u siebie ze swoim sprzętem w swoim pokoju. To czy to będzie nowy czy ze złotych lat winylu, to inna sprawa, ma grać i cieszyć ucho. Ja popełniłem ogromny błąd  i kupiłem gramofon w oparciu o opinie "recenzentów" w "fachowej" prasie no i o doradztwo sprzedawcy w sklepie. I co? I dwa tysie w błoto. Później cała zabawa żeby jakoś z tego bagna wyjść, no ale to inna historia. Następny temat to płyty. Tu dopiero jest loteria i pole do utopienia kasy. Biegniesz do sklepu zostawiasz pare stówek na początek, przynosisz do domu kilka czarnych krążków rozsiadasz się w fotelu iiiiii czar prysł. I nie mówię tu o sklepach typu bidera choć i tam udało mi się kupić coś z sensem. Ja mam ok    70-ciu płyt z lat 70,80 z dobrych wytwórni czy tzw dobrych wydań i ok 90 szt ówczesnych tłoczeń. I na te 90 szt tylko połowa coś sobą reprezentuje, reszta to tylko zapchaj półki . Kolejna rzecz  to wkładki, igły, kable itd.  Czytanie o tym na tym czy innym  forum . Dowiesz się, że masz złą, za tanią źle ustawioną wkładkę,   gramofon za nowy, za stary itd. 

Ja wtopiłem kasę w nowy gramofon, później kupiłem taki ze złotej ery, no i trzeba było go trochę naprawić choć miał być perfekt , potem zabawa z wkładką. Gadżety. Płyty. I tak siedzę i patrzę i chyba tak jak koledzy powyżej zacznę to sprzedawać. Bo coraz częściej wracam do kolekcji ok 300 szt płyt CD, do internetu. A czarne placki? No cóż. Jest klimat , ale za jaka cenę? Kasa rzecz nabyta, ale zdrowie już nie. 

Warto mieć taką refleksję....Winyl jest u mnie 3 źródłem,m in z powodu argumentów,które przytaczał Adam i Twoich. Lubię,czasem położyć coś na talerz,ale bez spiny. Stety,niestety cyfra to jedyny, realny sposób współczesnego muzykowania. Przytłaczająca ilość muzyki jest wydawana cyfrowo,więc jak ktoś skazuje się tylko na winyl,to zamyka się w skansenie,co ja szanuję,ale nie rozumiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, adamgdansk napisał:

W Gdyni na ul. Abrahama pamietam w tych latach byl taki sklepik naprzeciw Pewexu i tam mieli zachodnie winyle i nowe bodajże nawet - jak tam na ceny tych plyt patrzylem to szczęka mi opadała.

Chodziłem tam za gówniarza ślinić się do płyt, na które nie było mnie stać ?

Skoro zrobił się już wątek zwierzeniowy, to i ja się dopiszę - gramofon sprzedałem, gdy podliczyłem, że mój tor gramofonowy kosztuje 3x tyle, ile cała reszta systemu (kolumny, wzmacniacz, cd, dac). Płyty jeszcze więcej... Kupiłem dużo lepsze kolumny i wzmacniacz, słuchanie z dac zawsze sprawiało mi wiele przyjemności, za gramofonem nie tęsknię. Płyt nie sprzedam. Chyba ?

Jak pisze Adam, to choroba ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech ja nawet nie liczę ile mnie to kosztowało - kasy wydanej na płyty, na gramofony, preampy, step-upy lampy, kable, wkładki i na wymienianie, upgradeowanie. Wiem, że tak dużo, że miałbym za to źródło cyfrowe, dac'a i nawet wzmacniacz zapewne z półki tak wysokiej, że wystarczyłoby mi na długie długie lata. Dlatego też miałem taka rade kiedyś - chcesz wejść w winyl? To pomyśl ile chcesz na to wydać, potem pomnóż to razy np 5-10 bo tyle pewnie wydasz jak nie teraz to w ciągu 5-10 lat, weź tyle kredytu ile ci z mnożeia wychodzi i doinwestuj jednorazowo w tor cyfrowy. Efekt nie będzie gorszy a zaoszczędzisz setki jesli nie tysiące godzin kupowania winyli, stresowania się itd. I ta nerwoza - 'czy moja wkładka jest już optymalnie ustawiona? a może jeszcze 1 mm w ta albo w tą stronę?' ;)

Na półce mam powiedzmy 700 winyli - niech połowa z nich była kupiona z ebay czy zagranicą - 350 x koszt paczki z UK czy z Niemiec czy z USA... sam koszt przesyłek by mi starczył na jakiegoś DACa czy cuś ;)

Do tego wejście w winyl wpływa na zakupy pozostałego sprzętu - nagle wzmacniacz musi mieć wystarczającą ilość gniazd chinch aby móc podłaczyć pre gramofonowe, albo mieć wbudowany phonostage mm odpowiedniej klasy (i nagle na półce ląduje Ci Shindo czy preamp Lebena bo to ma...)... potem idziesz w jakies lampy, vintage - no bo dlaczego nie iść w sprzęty ze złotej ery analogu?

itd itd itd itd

natomiast nie watpie ze sporo ciekawych rzeczy dowiedzialem sie o historii nagran, tloczeniach, o konfiguracji gramofonu, rezonansach, rodzajach napedow w gramofonach i ogolnie duzej czesci historii sprzetu audio itd... de facto konkluzja ze juz w latach 70tych mozna bylo sluchac nie gorzej niz my teraz mozemy - np fajna seria sprzetu Pioneera z lat  70tych (koncowka M-22, preamp ze swietnym phonostage C-21, do tego byl extrasny gramofon PLC-590 bodajze, mialem, fajna maszyna, mozna bylo SME 3009 zamontowac...).. a odsluch z Gararda 301 czy 401 - z ramieniem SME3012R i jakims Ortofonem czy nawet Denonem 103R - ciary po prostu, ciary...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adamgdansk czytajac takie historie musze sie niestety zgodzic, ze to juz choroba. Tego typu choroby moga byc niebezpieczne. Takie hobby przerodzone w fanatyzm to jakby hazard a jak wiemy hazardzisci to chorzy niestety ludzie, ktorzy traca rodziny i majatki.

W moim przypadku po przeczytaniu tutaj bardzo skrajnych opinii mysle, ze pojde na kompromis. Nie ma szans bym zrezygnowal z cyfry. Winyle beda co najwyzej dodatkiem do mojego systemu. Kilkadziesiat tysiecy zlotych zawsze wolalem wydawac na wycieczki i dobra zabawe anizeli na hobby, ktore tez oczywiscie mam.. Elektronika od wczesnego dziecinstwa. W wieku 7 lat zrobilem swoj pierwszy odbiornik radiowy. Na diodzie germanowej i sluchawce podpietej do rynny i siebie jako uziemienia w latach 80-tych mozna bylo sluchac naszej radiowej jedynki ? Pol roku pozniej byl "przerywacz", nastepnie mini wzmacniacz i juz poszlo pozniej to cale szalenstwo elektroniczne. Rozkrecalem wszystko co bylo w domu "ciekawe" ? . Na koncie mam zrobione przez siebie (zaprojektowane) dziesiatki jak nie setki przeroznych urzadzen elektronicznych. Wzmacniacze mocy (roznych klas), wszelakiej masci sterowniki do cyfrowek, efekty laserowe (w latach 90-tych mega HIT) i wreszcie nadajniki radiowe, ktore mnie kiedys zainspirowaly do bycia piratem radiowym i calej otoczki z tym zwiazanej czyli obrobki audio, tworzeniu jingli i swojej muzyki.

Uwazam, ze zawsze nalezy miec umiar we wszystkim i grunt to wiedzec kiedy przestac. Napisales, ze jestes abstynentem od 2018 roku. SUPER! Zazdroszcze. Ja tez zamierzam nim byc tylko jeszcze nie wiem jak sie do tego mam zabrac, bo co spotkanie ze znajomymi to piwo, whiskey, wodka i wez tu czlowieku odmow?... Czlowiek ulega tym wszystkim pokusom, zwlaszcza, ze swiat w jakim zyjemy to nie jest bajka ? no i kiedys na 100% umrzemy co nie jest w zadnym wypadku optymistyczne. Jednakze jest nadzieja ? , bo jest takie pytanie, na ktore odpowiedz jest oczywista: Jak to mozliwe, ze tak skomplikowany swiat powstal z niczego sam z siebie? - oczywiscie to jest niemozliwe a wiec byl czynnik stworczy czyli jest cos jeszcze oprocz swiata fizycznego jaki znamy ? Zdrowka zycze!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe odstaw alkohol, powiedz 'nie' - to tez ciekawy test na to po co ktos z Toba sie spotyka (spotyka sie z Toba czy z Toba na wspolny 'trojkacik' z alkoholem ;) ... zaraz sie okaze ze albo Tobie przestanie sie chciec pewne 'przyjaznie' kontynuowac albo niektorzy znajomi postawieni przed faktem ze spotkac sie to chetnie ale moze bez piwka to nagle wymiekna, ze niby strata czasu...hm... i znow sie okaze ze te przyjaznie i znajomosci to tylko pretekst do wspolnego wypicia a nie chodzi o relacje ;) jak to mowia - STAN W PRAWDZIE O SWOIM ZYCIU ;)

No coz - osobiscie doszedlem juz do etapu w swoim zyciu gdzie przestalem wierzyc w przypadki i wierze w 'istote sprawcza' zeby to tak delikatnie ujac. Troche za duzo juz rzeczy sam przezylem na sobie i innych i zobaczylem albo uslyszalem aby byc ateista. Co ciekawe - ateizm to tez wiara, tylko ze wiara w brak Boga. Zawsze mnie zastanawial argument, ze Boga nie ma bo nic nie moze byc z niczego i poza czasem. Hmm patrze sobie na kamien na ulicy - to skad sie wziely atomy w tym kamieniu - powstaly w wyniku Wielkiego Wybuchu? w ulamku sekundy energia zamienila sie w niewyobrazalna ilosc materii we wszechswiecie - ale skad ta energia sie wziela - byla odwiecznie? ja za slaby z fizyki jestem aby przyjac ze wtedy nie bylo czasu bo bylo takie skupienie energii ;))))

oczywiscie jak odstawisz alkohol to w warunkach Polski 2020 zostaniesz uznany za wariata - ale tez po miesiacu bedziesz zszokowany kiedy ile i jak czesto alkohol towarzyszyl Ci i innym - przeciez teraz on jest absolutnie wszedzie... niedawno czytalem, ze spozycie alkoholu na glowe w Polsce osiagnelo poziom jak w szczytowych latach pijanstwa w drugiej polowie lat 70tych - moze nie pij sie tyle wody i na umor ale co z tego jak piwko co chwila w wolnej chwili wskakuje do reki, lampeczka wina do tego czy owego, wyjscie na spacer na miasto to moze by zahaczyc o ogrodek piwny (sic! te nazwe to jakis mistrz marketing wymyslic, podziwiam jak mozna syf zawinac w zloty papierek slicznej nazwy ;)

osobiscie - najwieksza satysfakcje odczuwam, ze moje dzieci nie widza alkoholu (nawet 'okazjonalnie') u mnie w domu, nawet do obiadku czy 'dla humorku', na zadnych imprezkach rodzinnych u mnie w domu, na zadnych urodzinkach, chrzcinkach itd. - i wierze ze moje 'wyrzeczenie' to cenna dojrzala lekcja dla nich bo nie skopiuja przynajmniej z domu takich glupich zachowan ;)

sorry za off-topic, ale przyznam ze dla mnie 'odsluch' prawie zawsze laczyl sie z relaksem i z piwkiem czy winkiem... ciemne swiatlo, Miles Davis z winylu, w reku cos przeciez musi byc, prawda? szklaneczka whisky czy lampeczka wina do smakowania..

musi? a co jak bez tego muzyka nagle juz nie jest taka fajna? ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.01.2020 o 11:18, rochu napisał:

Części jak w Rega P1 a cena jak od chorego człowieka.

Polemizowałbym. Samo ramię przykręcone do tej "deski" chodzi po 8 do 12 klocków w przeliczeniu na lokalną walutę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, McGyver napisał:

Polemizowałbym. Samo ramię przykręcone do tej "deski" chodzi po 8 do 12 klocków w przeliczeniu na lokalną walutę.

Co wcale nie oznacza, że dla zwykłego człowieka jest tyle warte.

IMO, każde ramię które ma więcej niż 10 lat wymaga profilaktycznego serwisowania jako element gramofonu najbardziej narażony na uszkodzenie/zużycie.

Zwłaszcza jeżeli było często transportowane, montowane lub demontowane z napędu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od siebie. Może będzie brutalnie ale za to realnie.

Uważam, że autor założonego wątku zawraca tu dupsko wszystkim analogowym wyznawcom.

Coś chce, nie wie do końca co, rzucił jakąś sumę i myśli że to wystarczy. Taki z niego elektroniczny voodoo, co przerobił hałdy sprzętu a tu się pyta jak brzmi analog. On się cieszy a wy sobie skaczecie do gardeł o wyższości nowego Merca nad używanym BMW lub odwrotnie. Sami dajecie pożywkę niedoszłym analogowcom aby ciągneli z was łacha.

A wystarczyło aby autor poczytał sobie kilka wątków o podobnych tytułach w tym wątków przyklejonych i oczy by się mu otworzyły.

Coraz częściej to forum jest zaśmiecane jakimiś bzdetami nic nie znaczącymi ani nie wnoszącymi kompletnie nic tak dla stałego grona analogowców jak i chcących rozpocząć przygodę.

Trochę szacunku dla samych siebie, posiadanej wiedzy, doświadczenia i będzie to zmierzać w dobrym kierunku ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, rochu napisał:

Co wcale nie oznacza, że dla zwykłego człowieka jest tyle warte.

"Zwykły człowiek" nie jest żadnym punktem odniesienia. Taki "zwykły człowiek" złamawszy igłę DN166 w jakimś Dualu zwrócił się do mnie o pomoc przy zakupie nowej na wymianę. Dowiedziawszy się że będzie to kosztować 150zł (słownie: stopięćdziesiąt) "zwykły człowiek" zdecydował że to nie jest dla niego tyle warte.

 

19 minut temu, rochu napisał:

IMO, każde ramię które ma więcej niż 10 lat wymaga profilaktycznego serwisowania jako element gramofonu najbardziej narażony na uszkodzenie/zużycie.

Zwłaszcza jeżeli było często transportowane, montowane lub demontowane z napędu.

Prawda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, adamgdansk napisał:

hehehe odstaw alkohol, powiedz 'nie' - to tez ciekawy test na to po co ktos z Toba sie spotyka (spotyka sie z Toba czy z Toba na wspolny 'trojkacik' z alkoholem ?

Raczej i czesto jest inne dno tych spotkan... "cos sie popsulo" no i... robsonic naprawi za piwko ? (taka wartosc zdaniem niektorych znajomych ma poswiecenie cudzego czasu) - juz od jakiegos czasu stopniowo pozbywam sie takich znajomosci, bo wazniejsza jest rodzina.. Naprawianie elektroniki, do ktorej czesto nie ma sie schematow jest czasochlonne i czasem nawet bez powodzenia tracimy godziny zycia, a na koniec jeszcze niezadowolenie kolegi, ze sie tym razem nie udalo...

Wazniejsza jest rodzina, bo zycie ucieka.. Im czlowiek starszy tym wiecej widzi.. Co do spotkan z alkoholem, to masz racje, ze w Polsce czlowiek niepijacy jest postrzegany za dziwaka albo chorego.. Czas zniszczyc te stereotypy!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak mówiłem na początku, że gramofon to tylko dodatek, że od czasu do czasu, że spróbuję i zobaczę, ale raczej bez szaleństw. I co? I poszło kolejnych kilka tysi. Nie dość że źle zacząłem przygodę  to do tego doszła moja słaba silna wola. No i zaczęło się wymianą  gramofonów, wkładek, preampów itd. do tego płyty. Dzisiaj wiem, że szkoda było się w to ubierać. Na szczęście skończyłem ze zmianą   sprzętów, to co jest wystarczy. Płyty są i nie zamierzam jakoś rozbudowywać kolekcji. 

Znam takie dwie osoby, które tez zachłysnęły się magią czarnego krążka. Teraz już zaczynają wystawiać płyty na sprzedaż. Myślę, że w nie długim czasie będzie coraz więcej osób, które zawiodły się na winylu , myśląc że wystarczy kupić gramofon parę płyt i przenieść się w magiczny świat dźwięku analogowego. I tylko nie wiem czy oliks i ałegro przyjmą to wszystko na swoje strony.   

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No popatrz, a do mnie (jak wszystko pójdzie dobrze) w piątek przyjedzie jakieś 800 winyli.

I nowa Rega Exact.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, treborzg napisał:

Uważam, że autor założonego wątku zawraca tu dupsko wszystkim analogowym wyznawcom.

Coś chce, nie wie do końca co, rzucił jakąś sumę i myśli że to wystarczy. Taki z niego elektroniczny voodoo, co przerobił hałdy sprzętu a tu się pyta jak brzmi analog. On się cieszy a wy sobie skaczecie do gardeł o wyższości nowego Merca nad używanym BMW lub odwrotnie. Sami dajecie pożywkę niedoszłym analogowcom aby ciągneli z was łacha.

Nie mierz wszystkich swoja miara, bo nigdzie w zyciu nie zajdziesz...Za stary jestem na takie zaczepki, zeby miec niby radoche, ze ktos tam gdzies na forum sie przepycha. Od razu niucham, zes chlopcze jeszcze mlodziutki, pewnie urodzony w latach 90-tych...

PS. A co do BMW (skoro juz taki przyklad) to kiedys bylo mi dane nawet kupic nowa z salonu e92 na wypasie. W tamtym czasie auto kosztowalo cwierc miliona PLN, czyli spokojnie za te kase moglbym miec kazdego analoga.. Jednakze kazdy w zyciu ma inne priorytety. Mi nie zalezy na najwyzszej polce analog-audio tylko na frajdzie z tym zwiazanej, ktora mozna miec za niewiele... W watku (powtorze juz poraz kolejny) chodzi mi tylko o to czy wogole warto ruszac ten temat. Nie pytam o konkretne patefony, bo nie o to mi chodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

51 minut temu, robsonic napisał:

Co do spotkan z alkoholem, to masz racje, ze w Polsce czlowiek niepijacy jest postrzegany za dziwaka albo chorego.. Czas zniszczyc te stereotypy!

hehe ... 'ze mna nie wypijesz?' ... 'musimy sie kiedys na piwko umowic'... 'nie pijesz? na lekach?' ... 'co ty nie pijesz? na islam przeszedles? ' ... itd ;)

'czas juz isc bo nic na stol nie stawiaja do picia'...albo...  'chyba skoczymy na spacer po osiedlu - jest Zabka to jakies piwko tam zrobimy' itd. ;)

19 minut temu, vade napisał:

Ja też tak mówiłem na początku, że gramofon to tylko dodatek, że od czasu do czasu, że spróbuję i zobaczę, ale raczej bez szaleństw. I co? I poszło kolejnych kilka tysi. Nie dość że źle zacząłem przygodę  to do tego doszła moja słaba silna wola. No i zaczęło się wymianą  gramofonów, wkładek, preampów itd. do tego płyty. Dzisiaj wiem, że szkoda było się w to ubierać. Na szczęście skończyłem ze zmianą   sprzętów, to co jest wystarczy. Płyty są i nie zamierzam jakoś rozbudowywać kolekcji. 

Znam takie dwie osoby, które tez zachłysnęły się magią czarnego krążka. Teraz już zaczynają wystawiać płyty na sprzedaż. Myślę, że w nie długim czasie będzie coraz więcej osób, które zawiodły się na winylu , myśląc że wystarczy kupić gramofon parę płyt i przenieść się w magiczny świat dźwięku analogowego. I tylko nie wiem czy oliks i ałegro przyjmą to wszystko na swoje strony.   

Kupic latwo. Sprzedac trudniej. A nie stracic przy uplynnaniu kolekcji - to chyba juz niemozliwe. Allegro trzepie 10% lichwy - to sie w ogole w glowie nie miesci ta ich prowizja ;))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, rochu napisał:

No popatrz, a do mnie (jak wszystko pójdzie dobrze) w piątek przyjedzie jakieś 800 winyli.

To juz raczej "choroba" i pewnie niejeden to potwierdzi ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, rochu napisał:

No popatrz, a do mnie (jak wszystko pójdzie dobrze) w piątek przyjedzie jakieś 800 winyli.

I nowa Rega Exact.

Miałem okazję słuchać Planar 6 z ta wkładką, fajna sprawa. 

800 szt. No no. I to tak za jednym strzałem? No to się kurier trochę o dźwiga.  

Ile czasu zajęło Ci wyszukiwanie? Czy ktoś pozbywał się wszystkiego i kupiłeś jak leci ?  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez vade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, robsonic napisał:

To juz raczej "choroba" i pewnie niejeden to potwierdzi ?

Analog itp hobby to dla niektórych pasja a dla niektórych " choroba " .

 

Godzinę temu, rochu napisał:

No popatrz, a do mnie (jak wszystko pójdzie dobrze) w piątek przyjedzie jakieś 800 winyli.

I nowa Rega Exact.

Zazdraszczam ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, vade napisał:

800 szt. No no. I to tak za jednym strzałem? No to się kurier trochę o dźwiga.  

Ile czasu zajęło Ci wyszukiwanie? Czy ktoś pozbywał się wszystkiego i kupiłeś jak leci ?  

Jedno wejście na allegro ?

Okazało się, że pewna rodzina pozbywa się kolekcji płyt z muzyka klasyczną po pewnym starszym panu - melomanie.

Starszy pan znał się na rzeczy i nie ma tam ani jednej nietrafionej pozycji.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Bartek Bartoszewski napisał:

Analog itp hobby to dla niektórych pasja a dla niektórych " choroba " .

Pisalem wczesniej o kompromisach i umiarkowaniu swoich pasji i zainteresowan. Znam osobe, ktora wziela kredyt na zegarek na reke za 70 tysiecy a facet nawet samochodu nie ma, bo go nie stac. Czy "hobby" w takim wymiarze to nie jest przypadkiem choroba? Owszem kazdy jest inny i co dla jednego podloga do dla drugiego sufit... Ja juz tutaj swoj sufit odnosnie pasji winyla widzialem.. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Bartek Bartoszewski napisał:

Zazdraszczam ?

Konieczność.

Obecnie używany Exact powoli kończy żywot.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rochu napisał:

Konieczność.

Obecnie używany Exact powoli kończy żywot.

Zakupu płyt ?

7 minut temu, robsonic napisał:

Pisalem wczesniej o kompromisach i umiarkowaniu swoich pasji i zainteresowan. Znam osobe, ktora wziela kredyt na zegarek na reke za 70 tysiecy a facet nawet samochodu nie ma, bo go nie stac. Czy "hobby" w takim wymiarze to nie jest przypadkiem choroba? Owszem kazdy jest inny i co dla jednego podloga do dla drugiego sufit... Ja juz tutaj swoj sufit odnosnie pasji winyla widzialem.. ?

Dlatego odpuść sobie gramofon , szkoda czasu i pieniędzy .

Lepiej dopieścić to co się ma ?

I słuchać słuchać ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.