Skocz do zawartości
IGNORED

GRAMOFON - Kupic czy dac sobie spokoj?


robsonic
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego też chętniej - jeśli mam wybór - sięgam po winyl, bo taki rodzaj dźwięku lepiej przyswajam. Dodatkowo bardzo cieszy mnie fakt, że mam taki wybór a nie dylemat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

32 minuty temu, dementor napisał:

Nikt nie neguje postępu technicznego, jednak słuchając LP i chwilę później tej samej płyty np na SACD nie uważasz, że winyl posiada w przekazie coś, czego nie uświadczysz na SACD? Oczywiście nie zawsze tak jest, ale jednak...

Dokładnie tak jest jak piszesz-tak na szybko wyciągnąłem ze zbiorów.Mam więc porównanie cd kontra gramofon i komu nie puszczę jedno po drugim zawsze jest jedna odpowiedz co brzmi lepiej.

Ale żeby plusy nie przysłaniały minusów to powiem że dużo współcześnie sprzedawanych winyli jest tak kiepsko zrealizowana że szkoda igły żeby to puszczać.I wielu może się zrazić kupując swoją pierwszą płytę kiepsko nagraną.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez piku bb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, heniobenio napisał:

Nie uważam. Pomimo sentymentu do winyli, sądzę, że o ostatecznym brzmieniu decyduje realizacja, a nie nośnik.

Ok, przykład z brzegu: Daft Punk - Random Access Memories, po co sięgniesz jako pierwsze, LP czy CD? Realizacja jest prawie identyczna w tym przypadku...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minutes ago, dementor said:

Ok, przykład z brzegu: Daft Punk - Random Access Memories, po co sięgniesz jako pierwsze, LP czy CD? Realizacja jest prawie identyczna w tym przypadku...

Niestety tego nie sprawdzę, bo nie przepadam, więc nie mam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dire Straits - Love over Gold?

Penguin Cafe Orchestra Air A Danser?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez dementor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minutes ago, dementor said:

Dire Straits - Love over Gold?

To akurat mam w obu wersjach. Wybór zależy od natroju chwili. Różnice są, ale niewielkie i trudno mi zdecydować co jest lepsze.

Takiego dylematu nie mam dla płyty Minstrel in the Gallery. Wybieram winyl. Ale w tym przypadku jest kolosalna różnica, bo wydanie winylowe mam w wersji Stevena Wilsona, a to już jest nie tylko remaster ale i remiks i te wydania z definicji się różnią, na korzyść tego nowszego. Co ciekawe Wilson pracuje w cyfrze.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, dementor napisał:

Dire Straits - Love over Gold?

Cała dyskografia w studio DS - wydania winylowe Vertigo "Back to Black", kupione w biedronce (za grosze), u mnie "odstawiła na półkę" wydania na CD z '96 GB, bardzo dobry remaster Boba Ludwiga w systemie SBM.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia, kto w czym pracuje. Liczy się efekt końcowy który bierzemy na uszy.

Doszedłem do etapu sprzętowego, gdzie zarówno analog, jak i domena cyfrowa graja porównywalnie i tutaj się zatrzymuję w poszukiwaniach i ulepszeniach. Zapodaję nośnik przy którym czerpię więcej satysfakcji muzycznej. Dla mnie to się liczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, heniobenio napisał:

Co ciekawe Wilson pracuje w cyfrze.

To jest raczej oczywiste, nowy mix i remastering robi w cyfrze - ale - master z całej jego pracy pod winyl jest inny niż dla CD.

W takich przypadkach (DS, Jethro Tull, Genesis itp. brzmienie winylowe jest moim zdaniem bardziej zbliżone do prawdziwego w realu, bardziej ...może to autosugestia? A może i nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle, to gdzie się podział autor wątku? Tak bardzo czekał na merytoryczne uzasadnienia i dyskusję...

Czyżby...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, iro III napisał:

Cała dyskografia w studio DS - wydania winylowe Vertigo "Back to Black", kupione w biedronce (za grosze), u mnie "odstawiła na półkę" wydania na CD z '96 GB, bardzo dobry remaster Boba Ludwiga w systemie SBM.

Własnie czekam na dwa pierwsze wydania vertigo DS. Mam na cdekach i będę mógł porownac

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minutes ago, iro III said:

To jest raczej oczywiste, nowy mix i remastering robi w cyfrze - ale - master z całej jego pracy pod winyl jest inny niż dla CD.

Tak być musi. Winyl ma swoje wymagania.

34 minutes ago, iro III said:

W takich przypadkach (DS, Jethro Tull, Genesis itp. brzmienie winylowe jest moim zdaniem bardziej zbliżone do prawdziwego w realu, bardziej ...może to autosugestia? A może i nie.

Może dlatego, że wtedy nie bylo cyfry i inne brzmienie nie pasuje?

Np. nagrania jazzowe z przełomu lat 50-tych i 60-tych mają takie charakterystyczne brzmienie fortepianu. Mimo, że daleko mu do realnego dźwięku tego instrumentu, to jednak zmiana brzmienia na współczesne spowodowałaby, że czegoś by zabrakło, więc może o to tu chodzi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu możesz mieć rację. Podobnie jak z lampami - niby takie be, ale w niektórych gatunkach i instrumentach wręcz są nieodzowne, pomimo swoich niedoskonałości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, dementor napisał:

Dire Straits

Ogólnie winyle sprzed lat tej kapeli uważam za świetnie nagrane.Jest dynamika,rytm i słychać że ktoś się przyłożył żeby to brzmiało jak należy.

 

54 minuty temu, dementor napisał:

Podobnie jak z lampami - niby takie be, ale w niektórych gatunkach i instrumentach wręcz są nieodzowne, pomimo swoich niedoskonałości.

Lampy szumią,czasem brumią,ale jak dobrze zaaplikowane to dźwięk potrafi powalić na kolana i zjeżyć szczecinę na karku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, heniobenio napisał:
6 godzin temu, Terrapin napisał:

Muzyki HIP, której dużo słucham, prawie na LP nie ma, wyjąwszy wczesne nagrania Gardinera czy Jacobsa.

No właśnie. Czy sam fakt, że jej praktycznie nie ma na winylu nie świadczy przypadkiem o czymś?

Świadczy o tym, że wykonawcy HIP zaczęli zdobywać szerszą widownię dopiero na przełomie lat 80 i 90-tych, kiedy CD pokonały już rynkowo LP. Większość hipowców nagrywała dla małych, niezależnych wytwórni, takich jak Hyperion czy Alpha, a te z kolei nie kwapiły się do wydawania pieniędzy na technologię odchodzącą (jak się wtedy wydawało) do lamusa. Ja słucham tego rzępolenia mniej więcej od 1995 roku. Pierwszy i niemal ostatni winyl hipowy kupiłem dopiero około 2010 (Simone Kermes). Mam jeszcze na plackach „Mesjasza” Dunedin Consort i coś tam jeszcze. Ale muzyka dawna i okolice to dla mnie domena cyfrowa. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to wygląda. I raczej są małe szanse, by się to zmieniło. Nawet duże wytwórnie nie wydają muzyki dawnej na winylach. A szkoda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, heniobenio napisał:

I raczej są małe szanse, by się to zmieniło

Ja nie żałuję. Z winyla potrafię z przyjemnością posłuchać jazzu i czasem symfoniki i rocka, czyli tych gatunków, które poznawałem jeszcze z płyt LP i najlepiej, jeżeli są to realizacje z epoki "asfaltu".  

Muzyki dawnej, granej na specyficznych, cichych instrumentach jakoś w wersji winylowej nie pokochałem, bo poznawałem ją już na cyfrze. Poza tym są to jednak współczesne nagrania, realizowane z myślą o cyfrowym nośniku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki artykulik w temacie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, jurher napisał:

Taki artykulik w temacie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak czytam w jednym z pierwszych zdań

że płyty smażą , to dalej nie chce mi się czytać .

 

Jak ktoś kupuje płyty w stanie

 VG i niżej  , to lepiej nie mieć gramofonu .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez KALIBER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, KALIBER napisał:

Jak czytam w jednym z pierwszych zdań

że płyty smażą , to dalej nie chce mi się czytać .

potem jest o wypadającej igle 🥴

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, KALIBER napisał:

Jak ktoś kupuje płyty w stanie

 VG i niżej  , to lepiej nie mieć gramofonu .

Bzdura.

Są tysiące płyt, które nie występują w przyrodzie w stanie VG i lepszym. A są na tyle wartościowe pod względem merytorycznym, że warto je mieć i słuchać. Zwłaszcza, że pochodzą sprzed okresu tego raka rynku muzycznego zwanego HIP-em.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, rochu napisał:

Są tysiące płyt, które nie występują w przyrodzie w stanie VG i lepszym. A są na tyle wartościowe pod względem merytorycznym, że warto je mieć i słuchać.

Lubisz słuchać smażących płyt , to słuchaj .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, jurher napisał:

Taki artykulik w temacie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"nawet dokładnie ten sam materiał wydany na płycie kompaktowej i winylowej ma różne wartości DR! Nie do końca wiadomo co jest przyczyną tak różnych odczytów"

Oni nie wiedzą, a nie nie wiadomo 😉

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, rochu napisał:

tego raka rynku muzycznego zwanego HIP-em.

Rak czego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Terrapin

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gramofon jest super, bo można regulować prędkość, czyli dostroić utwór do normalnego stroju. Wiele płyt zjechałem grając sobie z nimi. A dzisiaj kicha, w cyfrze nie tak łatwo, a stare nagrania są strojone jak chcą i z niektórymi się nie pogra tak łatwo... 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, KALIBER napisał:

Lubisz słuchać smażących płyt , to słuchaj .

Nie nie lubię. Generalnie nienawidzę vinyla.

Ale są takie perełki jak Brahams grany przez Berlińczyków pod Karajanem na kilkanaście dni przed upadkiem Berlina, wydany w ZSRR jako zdobycz wojenna. Mono, szumi, smaży, ale ciary nie do opisania.

Dużo jest takich płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, rochu napisał:

Dużo jest takich płyt.

No zgadza się, ale co ma HIP do tego?

Udalo się hipowcom odkopać trochę starej muzyki, która na wspołczesnych instrumentach brzmi ch*jowo. Karajan nagrał album z barokowymi hitami w aranżu na pancernych filharmoników. Nie da się tego słuchać. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Terrapin napisał:

Rak czego?

A po co wymyślono SACD czy BD? Tak samo HIP.

Aby przekonać ludzi by kupili raz jeszcze to co mają już w domu i to coś z reguły gorszego niż mają na półce.

Przykład. Mam w domu taki HIP-powy zestaw koncertów fortepianowych Beethovena (Schoonderwoerd, Ensemble Cristofori) wydany przez Alpha (w sumie dośc renomowana wytwórnia w swojej niszy). W imię historycznej poprawności cienko brzmiąca orkiestra i solista na jakimś klawicymbale. Brzmi to ohydnie. A przecież istnieją dziesiątki jeśli nie setki nie HIP-owych wykonań tego samego materiału, których da się słuchać z satysfakcją.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Terrapin napisał:

Udalo się hipowcom odkopać trochę starej muzyki, która na wspołczesnych instrumentach brzmi ch*jowo. Karajan nagrał album z barokowymi hitami w aranżu na pancernych filharmoników. Nie da się tego słuchać. 

Owszem. Jak już wydano dwie setki kompletów Vivaldiego to coś trzeba wydawać co jeszcze ludziom się nie znudziło.

Z resztą co jakiś czas w jakiejś bibliotece w Czechach czy Karyntii odkrywa się nowe "nieznane" partytury Vivaldiego. Sam z resztą czekam z niecierpliwością na jakiś jego koncert na orkiestrę i lirę korbową albo organki diatoniczne.

Z braku laku wymyślono "małych mistrzów" tych muzycznych nudziarzy a czasami wręcz grafomanów, których tony zapisków i nut zalegają archiwa starych miast we Włoszech i wystarczy je wyciągnąć i przenieść na płytę.

Mam jakieś 2 tysiące płyt z muzyka dawną. Jakieś 3,4 lata temu wymiękłem po zakupie jakiejś setnej płyty Savalla. Od tego czasu nie kupiłem nic nowego. Haendla, Purcella, Rameau, Bacha, Charpentiera, słucham i tak z płyt wydanych 20-30 lat temu.

 

Swoją drogą taki, nieodżałowanej pamięci Dawid Munrow złapałby się chyba za głowę, słysząc do czego HIP doprowadził.

Kilka lat temu na festiwalu "Chopin i jego Europa" odegrano rzekomo HIP-wą interpretację koncertu skrzypcowego Brahmsa we współczesnej transkrypcji na fortepian. Ważne że skrzypki były z epoki, klawicymbał też. A cały ten cyrk odegrała w sumie dość poważna Orkiestra Wieku Oświecenia pod Brueggenem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.