Beyerdynamic MMX 300 g2 - jak się ma do serii DT PRO?

[lapsio]

Witam, rozważam kupno słuchawek do pracy.

Pracuję jako integrator i często przychodzi mi rozmawiać z klientami przez telefon - zazwyczaj jednocześnie pracując przy komputerze więc mając zajęte ręce. Do tej pory używałem słuchawek Superlux HMC631 bo generalnie szanuję firmę Superlux za ich stosunek cena/jakość ale o ile dla mnie było spoko pod względem audio (moze nie jakoś super, ale za tę cenę ok) to klienci bardzo skarżyli się na tragiczny mikrofon który nie tylko łapie wszystkich moich kolegów wokół ale też daje generalnie przytłumiony nieczysty i ogólnie słaby dźwięk z mikrofonu. Poza tym ostatnio w ogóle mikrofon przestał mi w nich działać i na tym temat się skończył.

Zatem rozważam kupno czegoś kompletnie po drugiej stronie spektrum czyli np. Beyerdynamic MMX 300 g2. W domu używam DT 770 PRO w wersji 250 ohm i jestem z nich niezmiernie zadowolony, sygnatura dzwieku jest przecudna, znajomi równie zachwalali pozostałe słuchawki serii PRO czyli 880 i 990. Niestety jednak słyszałem też od kilku znajomych którzy mieli okazję je porównać że DT 770 PRO w wersjach 80 i 32 ohm to zupełnie inna bajka i "zupełnie nie warty uwagi" sprzęt. Nie wiem na ile te opinie są prawdziwe, ale tak słyszałem i muszę z tym żyć, nie miałem okazji zweryfikować. MMX 300 g2 to słuchawki 32 ohm, co napełniło mnie pewnymi obawami.

Stąd pytanie - czy miał ktoś okazję słuchać tych słuchawek, albo jeszcze lepiej - porównać je do jakiś słuchawek serii DT PRO? Czy są to słuchawki na porównywalnym poziomie, czy raczej gamingowa "zabawka" niekwalifikująca się jako poważny sprzęt audio? Słyszałem już o problemach z żywotnością ramienia mikrofonu, ale wiedząc o tym nie mam zamiaru nim non-stop wymachiwać.

Rozważałem też DT 790, ale wydają się one być bardzo problemowe w podłączeniu bo sprzedawane są w wersji z gołymi kablami (bez końcówek) albo w wersji mono 4-pin XLR co jest raczej nieakceptowalne. Pozostałe słuchawki do zastosowań broadcastowych np. DT 109 też wydają się być trudnym tematem od strony podłączenia do nieprofesjonalnego sprzętu typu laptop / telefon ze względu na tuzin kabli. Wolałbym uniknąć używania gadżetów typu ModMic ze "zwykłymi" słuchawkami bo to zawsze dwa kable i znowu problemowe żeby zasilać np. z telefonu snując się po sali konferencyjnej, co często robimy gdy nie chcemy aby wszyscy słyszeli nasze rozmowy. Zatem raczej skreśliłem już słuchawki broadcastowe z listy potencjalnych opcji.

P. S. ja generalnie słucham wszystkiego cicho i obecnie używam z powodzeniem DT770 250ohm z telefonem bez żadnego wzmacniacza dlatego nie uznaje sluchawek wysokoomowych jako "nienadające się" do telefonu/laptopa.

Edytowane 28 Stycznia 2020 przez lapsio

[AndrzejPiaseczno]

Różnice między 32 i 250 ohm w 770 pro są baaardzo trudne do wychwycenia... 80 ohm niesłyszałem.. jakieś bajki ktoś opowiada.

Z tego co piszesz potrzebujesz lepszego mikrofonu a nie słuchawek... 770 pro nie mają mikrofonu.

[lapsio]

Dziś przyszły.

Kupiłem też 880 PRO oraz 990 PRO. Jak się wygrzeją opiszę jakieś porównanko do MMX 300 g2

[lapsio]

Poki co obserwacje sie nie zgadzaja z internetem wiec kontynuuje wygrzewanie xD

Charakterystyka ogolnie jest podobna ale wysokie tony sa niewyobrazalnie ostre. Wszystkie opinie ktore do tej pory widzialem sugerowaly ze MMX 300 sa w wysokich tonach bardziej wycofane niz DT770 co jest zupelnie odwrotna sytuacja do zaobserwowanej przeze mnie na chwile obecna. No ale moze za cicho i za krotko wygrzewalem... 

[AndrzejPiaseczno]

Jaśniejsze od 770 :) to dość trudne... te mają mocarny bas co równoważy tę górę... która jest świetna w barwie jak dla mnie.

770 Pro praktycznie nie zmieniły charakterystyki grania... poza kontrolą dołu.. ciekawe czy mmx dojdą z basem...

A może jest problem z napendem i pptrzebuja więcej Watów.

[lapsio]

No wlasnie troche nie wiem co o tym myslec. Jeszcze troche dopatruje sie zrodla roznicy w 32ohm vs 250ohm albo po prostu moje DT770 sa juz bardzo mozno zuzyte I zmienily swoja charakterystyke po 8 latach ciaglego uzywania... Moze drivery sie zabrudzily czy cos... Czytalem ze Beyery maja to do siebie ze wlosy latwo wchodza pod gabke I oblepiaja mebrany. Co w sumie by potwierdzalo moje obserwacje ze przy wysokim SPL w basie pojawiaja sie drobne trzaski. Podobno sa to objawy wlosow na membranie.

Szczerze jakos mi nie przyszlo nigdy do glowy ze sluchawki z wiekiem moga zdegradowac w kwestii brzmienia choc z drugiej strony glosnik jest elementem mechanicznym wiec to brzmi jak no-brainer ze wiek czyni swoje. Roznica nie jest jakas super-fundamentalna (szczerze to nawet nie powiedzialbym ze na niekorzysc) I sluchajac 770 przez lata nie poczulem drastycznej zmiany, ale teraz porownujac side-by-side z nowymi MMX 300 g2 zdecydowanie jest roznica dosc spora wzgledem DT770 pro mimo ze w "teorii" MMX 300 g2 to to samo co dt 770 pro 32ohm (czesci zamienne na stronie Beyerdynamica sa te same, sprawdzalem). Ten sam driver, ta sama konstrukcja. Pady w sumie inne ale nie wierze zeby robily az taka roznice.

W basie 770 pro I MMX 300 sa bardzo zblizone, zaryzykowalbym stwierdzenie ze niebylbym w stanie rozpoznac w slepym tescie. Najwieksza roznica jest w tych wysokich.

Zostalo mi teraz poczekac na 880 I 990. Jesli one beda jeszcze ostrzejsze w wysokich to znaczy ze 770 zdegradowaly. Jak nie to chyba znaczy ze moje MMX 300 sa jakies felerne.

Kurcze szkoda mi tych 770 jezeli faktycznie cos im sie stalo ? Wiem ze na koniec dnia chodzi tu o satysfakcje z odsluchu, a sygnatura jak najbardsiej mi sie nadal podoba, moze nawet troche bardziej, ale ja jednak naleze do tych "audiofili analitycznych" porownujacych sluchawki po wykresach I liczbach. Swiadomosc ze moje sluchawki nie trzymaja referencyjnej charakterystyki wewnetrznie mnie boli ? Moze bede musial teraz zmienic filozofie zeby nie wyszlo ze jestem hipokryta...

Edytowane 2 Lutego 2020 przez lapsio

[AndrzejPiaseczno]

To trzeba je rozebrać i zobaczyć co tam zawadza o membranę.
Pady mają ogromny wpływ na dolne rejestry - mniejsza puszka inny bas.
Miałem okazję słuchać bardzo starych 770 pro i dzwięk się zdegradował po całości... tak jakby bylo wiecej zniekształceń stracił na przejżystości.

[grzybon]

witam,jako posiadacz dt770pro,mmx300 1 i 2 gen a także kartonu pełnego innych beyerów mogę dać jakieś małe światło na temat.

ja te słuchawki naprawiam.

w mmx 300 i dt 770(pro) zasadnicza różnica jest w pałąku(pro mocniej siedzi na głowie ale nieznacznie)i okablowaniu.

przetworniki są zamienne i np. w wersji 32 ohm dokładnie te same.w 770 jest koszyk z wygłuszeniem którego w mmx 2 gen nie ma a w 1 jest.rozbierałem wiele takich słuchawek ,wymieniałem kable.żeby nie płacić zbyt dużo a zakosztować dźwięku na super przetwornikach proponuje kupic na licytacji mmx2 gen (200-250)tam są fajne pady welurowe czarne.za 500 można mieć nowe dt770pro w wersji dowolnej nowe na gwarancji.te same pady są w 880 i 990,pasują do 1770 i 1990...a najlepsza cena to ostatnio na alle 480 za nowe dt770.z tym wygrzewaniem to kiedyś myślałem ze mit.ale jak na tym samym wyjściu słuchawkowym podłączyłem nowe mmx i 6miesieczne to było słychać z metra które głosniej grają.warto brać słuchawki używane z małym przebiegiem lub nowe na gwarancji.

welur dobrze się zakłada i pierze(40 stopni)choć ja nie lubię weluru po kimś...nie polecam sztucznej skóry która jest w wersji 32ohm dt770(wtedy jest tez krótszy kabel)

gdy jest licytacja mmx300,uszkodzonych,to zawsze awaria jest miedzy jackiem 3.5 a przetwornikami,starcza rekabling i jest ok.tam jest taki śmieszny jack 5pin w muszli i należy się pozbyć oryginalnego kabla i tego felernego gniazda,bo predzej czy pózniej bedzie z tym problem,a juz na pewno z regulacją głosnosci.fajny kabel do 770 jest za ok 75pln.w kazdym razie gdy nie potrzebujemy mikrofonu,mmx 300 to takie ładniejsze 770,mikrofon ma super parametry i zeby działało wszystko jak nalezy to dobrze zrobic kabel bez gniazda tak jak w gen 1.

to najlepsze słuchawki o pancernej budowie z dobrymi przetwornikami w cenie około 500pln.duży wybór impedancji,z wad,niska moc przetworników,gdy komus dostanie sie syf na membrane powinien po prostu wziąć wykałaczke ,zdjąć pada i pierścień (srubokretem cienkim lub nożem) i zobaczyc bo to bedzie widac.tam na przetworniku jest taki biały papier-filtr (biały kiedy nowy :)i warto tam czasem zajrzec....

mam troche zdjec jesli bedzie komus trzeba,mam tez kilka par słuchawek po przeglądzie..

ważna rzecz,w mmx 300 w komplecie jest zajefajny pokrowiec wart stówkę,polecam do transportu..

Edytowane 7 Września 2020 przez grzybon

[Matysekmm]

Grzybon, czyli poleciłbyś te słuchawki do grania? Awaria tego gniazda to standard? Miałem kupić MMX 300 ale trochę mnie wystraszyłeś. I ciekawe czy nie szykują czegoś nowego bo coraz trudniej kupić MMX 300 nowe.