Skocz do zawartości
IGNORED

NuPrime Pure AC-4 - wrażenia subiektywne


Łukasz_62438
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Dziś garść subiektywnych wrażeń z testów pewnego kondycjonera. Zapraszam do lektury i do wymiany Waszych opinii.

Mieszkam w budynku z początku lat 90-tych, w którym poprowadzono 2-żyłową instalację elektryczną, bez uziemienia. Jest ona rozprowadzona po kilku kondygnacjach z jednej gałęzi. W sieć wpięte jest wiele urządzeń: pralki, lodówki, zasilacze impulsowe do telefonów, lampki LED na choinkę, itd. W ten galimatias mam wpięty również zestaw stereo, co prawda, za pomocą bardzo przyzwoitej listwy zasilającej, lecz od lat mój spokój burzyły myśli, że zasilanie jest jednym ze słabszych punktów, swego rodzaju wąskim gardłem. Nawet podłączanie drogich przewodów sieciowych (choć tutaj bynajmniej nie przesadzam, mam raczej skromne i niedrogie kable) nic nie da, bowiem sam prąd jest mocno zanieczyszczony i nie posiada prawidłowych parametrów… Wielokrotnie też myślałem o sprawdzeniu dobrego kondycjonera lub regeneratora prądu, lecz ze względu na koszty nie było mi dane spróbować czegoś naprawdę dobrego. I nie mówię tutaj o listwach z filtrami lub o niskiej klasy kondycjonerach, bowiem takie urządzenia wypróbowałem w przeszłości, ale mocno się do nich zniechęciłem: w mojej ocenie, zbyt mocno wygładzały dźwięk, uśredniały przekaz i dławiły dynamikę.

Budowa: urządzenie wykonane jest w rozpoznawalnym dla NuPrime stylu, tzn. jest czarne, nieduże, nieprzeładowane przyciskami, schludne i zgrabne. Wykonane jest z grubych blach stalowych (znacznie sztywniejszych niż np. we wzmacniaczach IDA, które wyginały się pod samym spojrzeniem), front jest z grubego płata aluminium, w który wkomponowano dwukolorowy wyświetlacz parametrów prądu na wejściu. Od razu uspokajam, iż wyświetlacz można wyłączyć, ponieważ zielona wartość na górnej linijce pokazuje czerpaną z sieci moc w [W], a tego chyba nikt nie lubi oglądać  W moim przypadku, po załączeniu kilku urządzeń, pobierana moc łatwo przekraczała wartość 200W i 1A, a więc licznik się kręcił szybciej niż płyta! Jest jeszcze wartość napięcia wejściowego AC w [V], można obserwować wahania napięcia, i to nigdy nie jest równe 230V… Na froncie są jeszcze dwie maleńkie niebieskie diody, pokazujące stan podłączenia do sieci oraz spięcie z firmowymi wyzwalaczami, jeśli te są podłączone. Znacznie ciekawszy jest tył kondycjonera, gdzie można znaleźć cztery bardzo zacne gniazda Schuko firmy Furutech typu FPX, z pozłacanymi stykami, oraz gniazdo IEC tej samej firmy. Świetna jest jakość wykonania gniazd, przy wkładaniu wtyków słychać przyjemne i pewne kliknięcie. Jest jeszcze zacisk uziemienia oraz oddzielne gniazdo bezpiecznika 15A z przyciskiem do jego resetowania… choć tak naprawdę, nie wiem, co to daje (?). Kondycjoner stoi na czterech solidnych, aluminiowych nóżkach z gumowym pierścieniem, i troszkę szkoda, że nie zastosowano tutaj tych zmyślnych stożkowych nóżek znanych ze wzmacniaczy i przetworników NuPrime. Brak jest wyłącznika sieciowego, zaś stały pobór prądu wynosi 3,5W.

Najważniejsze jest jednak, że wszystkie gniazda AC są filtrowane, i przeznaczone są do podłączania odbiorników prądu o różnym zapotrzebowaniu mocowym. Urządzenia o mniejszym poborze prądu podłącza się do dwóch gniazd oznaczonych jako „maximum output 3A” (np. transporty CD, przetworniki), zaś pozostałe dwa gniazda przeznaczone są dla urządzeń o maksymalnym poborze prądu 10A…15A (czyli np. wzmacniacze). Te dwa typy gniazd są filtrowane w dwóch oddzielnych układach, mniejszy za pomocą filtrów LC 7-go rzędu o zdolności 1000-krotnej filtracji, a większy układ ma zaimplementowane filtry LC 5-go rzędu z izolacją 10…50-krotną, przy stałym obciążeniu prądem 27A i szczytowym 35A. W tym drugim układzie cewka nawinięta jest drutem z czystej miedzi o przekroju 1,6 mm.

Cztery gniazda to troszkę mało… pomyślałem tak przy podłączaniu kondycjonera, mając do wpięcia: transport CD, przetwornik, streamer, phono stage, silnik gramofonu i wzmacniacz. Z drugiej strony, dzięki tylko czterem gniazdom, urządzenie jest niewielkie i idealnie mieści się na moim stoliku – a więc ogromna zaleta, jak dla mnie. Streamer i tak wpinam w oddzielne gniazdo (zasilacz impulsowy), zaś silnik gramofonu nie musi wszak przechodzić przez kondycjoner… i tym sposobem, podłączyłem wszystko do AC-4. NuPrime twierdzi, że większa niż cztery liczba gniazd powoduje problemy z zakłóceniami, i jeśli użytkownik ma bardziej rozbudowany system, i potrzebuje mimo wszystko dodatkowych gniazd – powinien raczej dokupić drugi kondycjoner. Dobre połączenie techniki i marketingu, musicie przyznać ?

Konfiguracja: Źródła cyfrowe to napęd płyt optycznych Cyrus CD-t i streamer Raspberry Pi v.4 z nakładką Allo DigiOne (RCA), przetwornik c/a Alauda (kość PCM1794, wyjście lampowe na ecc88). Źródło analogowe – gramofon Ad Fontes z wkładką MCHO Denon DL-110 i przedwzmacniacz korekcyjny NUDAmini. Wzmacniacz zintegrowany lampowy Jolida 502BRC (po lekkiej modyfikacji) na lampach KT-88 w stopniu wyjściowym i lampach NOS w stopniu wejściowym i inwerterze. Przewody cyfrowe to Monkey Cable i WireWorld, przewody sygnałowe (RCA) DIY Duelund i Van den Hul, przewody zasilające DIY Yarbo (wzmacniacz), Zu Audio, Isol-8 i Enerr (transport CD, przetwornik i phono-stage). Zestawy głośnikowe Zu Audio Omen Mk. II rev. B, przewody głośnikowe Tellurium Q Silver. Cały sprzęt stał na stoliku Rogoz ze stalowymi nogami dociążonymi piaskiem, pod gramofonem i pod kolumnami dodatkowe kilkuwarstwowe platformy antywibracyjne (płyty granitowe / HDF / sklejka brzozowa / przekładki gumowe). Punktem odniesienia była listwa zasilająca wrocławskiej manufaktury PJ Audio, wykonanie indywidualne, na przewodach ze srebrzonej miedzi, wtykach Bals, w obudowie z drewna dębowego, ze stałym kablem AC, bez filtrów i przełączników.

Wrażenia odsłuchowe: NuPrime chwali się, że dzięki rozwiązaniom zastosowanym w AC-4, możemy zmniejszyć szum generowany przez sieć co najmniej o 20dB. Nie mierzyłem tego, co prawda, lecz powiem krótko: to słychać, i to od pierwszych chwil. Nie chcę szczegółowo rozwodzić się nad wszystkimi aspektami brzmienia, i nie będę przytaczał konkretnych nagrań, lecz właściciele pieczołowicie złożonych zestawów z pewnością nie muszą dzielić włosa na czworo, aby opisać swoje wrażenia. Z tym kondycjonerem w torze, dźwięk staje się niebywale gładki i czysty, naprawdę nie słychać (prawie wcale) szumu tła. Panorama stereo zwiększa się znacząco, głośniki znikają, i muzyka swobodnie rozchodzi się po całym pomieszczeniu. Drobne dźwięki, dzwoneczki, piszczałki i flety piccolo zdają się dobiegać spod sufitu, z bardzo odległych miejsc, zresztą poprawa sceny ma miejsce chyba najbardziej w zakresie jej głębokości i wysokości. Bardzo nie lubię, kiedy scena jest wypychana w moją stronę, i tutaj nic takiego nie ma miejsca: wokaliści są umiejscowieni wyraźnie za linią głośników, perkusje są jeszcze dalej, klarnety w trzecim rzędzie orkiestry, bębny i werble jeszcze dalej… słowem, Ordnung muss sein, nie ma absolutnie żadnego bałaganu i wszystko jest doskonale poukładane – naturalnie, jeżeli samo nagranie jest dobrej jakości. Zresztą, nawet wydania muzyki rockowej, z gruntu mocno skompresowane i często płaskie, jazgotliwe, nabrały głębi i uspokoiły się, pozwalając na głośne słuchanie w dużym komforcie jakościowym.

Brzmienie zdaje się lekko zwalniać, lecz wkrótce orientujemy się, że to raczej znika napięcie i nerwowość, które wcześniej gdzieś, tam się chowały, i muzyka dalej płynie spokojnie i równo. Nie ma przy tym nadmiernego ugrzecznienia – na to jestem szczególnie wyczulony i nie trawię zmulonych i wykastrowanych z dynamiki systemów! Przeciwnie, wszystkie dźwięki wystrzeliwują z dużą szybkością, bez żadnej zwłoki, i jeśli tak trzeba, to są szybko i równo wygaszane. Dynamika jest wzorowa i AC-4 jej w żadnym wypadku nie tłumi. Jeśli zaś rejestracja pozwala, można wspaniale wsłuchiwać się w wybrzmienia pojedynczych dźwięków, gdy ulatują pod kopuły kościołów, aż do końca. Wielką przyjemnością jest śledzenie poszczególnych głosów w chórach, lecz równocześnie dźwięk nie jest nadto kliniczny i sterylny, po prostu wszystko ładnie układa się w organiczną całość.

Podobnie jest z najniższymi tonami: początkowo może się wydawać, że jest ich mniej niż wcześniej, że równowaga tonalna przesunęła się w górę. Nic bardziej mylnego, równowaga jest taka sama, jak bez tego kondycjonera, po prostu niskie tony nabrały jeszcze większej twardości, masy i krawędzi. Jeszcze lepiej słychać ich zróżnicowanie barwowe i faktury, zaś uderzenia w bęben wielki czy podwójne, szybkie walnięcia stopy perkusji potrafią cudownie wymasować trzewia ? Znika za to przeciąganie basów, wszelkie buczenia i dudnienia idą w zapomnienie, i stąd właśnie jest to złudzenie, że najniższych tonów jest mniej. Być może, basoluby i zwolennicy zdudnienia wszelkich możliwych dźwięków będą zawiedzeni, bo basów nie przybędzie (niby z czego?) – nabiorą one za to szlachetności i koloru. Ja uwielbiam taką prezentację i bardzo mi się ona podoba.

Podsumowanie: dla kogo zatem jest przeznaczony kondycjoner NuPrime Pure AC-4? W moim przekonaniu, dla świadomych użytkowników, którzy mają już skomponowany i dobrze brzmiący system, niezbyt rozbudowany, lecz złożony z przyzwoitych komponentów. Warto w niego wpiąć przede wszystkim źródła cyfrowe, tutaj słychać największy progres jakościowy. Jest on dla tych, którzy nie chcą i nie mogą wydawać dużych sum pieniędzy na poprawę toru zasilającego, trochę obawiają się o bezpieczeństwo swojego sprzętu, mają nie najlepszą instalację elektryczną, lecz z drugiej strony nie chcą stosować tanich i zabijających brzmienie listew. Dla tych melomanów, którzy zwyczajnie nie chcą sprzedawać ze stratą swoich ulubionych urządzeń, miesiącami poszukiwać nowych, a potem tracić czas i nerwy, gdy okazuje się, że nowy wzmacniacz „nie dogaduje się” z ukochanymi głośnikami. Dla nich właśnie jest ten kondycjoner, pozwala bowiem postawić brzmienie na jeszcze wyższym poziomie, nie burząc jednocześnie całości, ale poprawiając praktycznie każdy aspekt. W końcu, tak, jest on przeznaczony dla mnie, i zostaje już w moim systemie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Łukasz_62438
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.