Skocz do zawartości
IGNORED

podatek VAT pytanie do ekomonistów


Meloman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Podatek VAT jest podatkiem od wartości dodanej, ale jest też podatkiem udziałowym. Udziałowość tego podatku oznacza, że fiskus reprezentujący państwo, staje się niejako współwłaścicielem każdego biznesu, który musi płacić VAT.
Powiedzmy, że robisz usługę dla klienta - w większości przypadków naliczasz 23% VAT do swojej ceny, by ten podatek odprowadzić w kolejnym miesiącu.
Powiedzmy, że robisz wzmacniacze i je sprzedajesz. Kupujesz podzespoły i.... kupując, płacisz za nie jako przedsiębiorca VAT, z nadzieją, że uda się kiedyś taki wzmacniacz sprzedać. Jeśli nie sprzedasz - z automatu stałeś się odbiorcą końcowym, płacącym ten VAT jaki zostawiasz przy zakupie w hurtowni.

Jeśli sprzedasz, naliczasz 23% do swojej ceny netto, a do fiskusa odprowadzasz więc tylko różnicę między podatkiem jaki już wcześniej zapłaciłeś przy zakupie części, a naliczonym zyskiem - dlatego ten podatek tak ładnie nazywa się podatkiem od wartości dodanej.

Ktoś tu napisał, że uszczelnienie VAT przez PIS to fikcja. Tak nie jest w praktyce. Podpowiem tylko, że obecnie budowane są ogromne narzędzia analityczne, które uruchomione na serwerach, dość sprawnie wyłapią wszelkich nieuczciwych oraz uczciwych podatników i wytypują ich do szybkiej kontroli. Kiedyś kontrola była albo losowa, albo z donosu.

Te narzędzia analityczne bazują na wprowadzonym mechanizmie przesyłu plików JPK przez każdego przedsiębiorcę, czyli plików zawierających dokładne procesy kto od kogo za ile na jaką fakturę zakupił towar czy usługi.
Obecnie, wdrażamy u kolejnych podatników kasy fiskalne on-line, które raportują średnio co 2 godziny informacje o wszelkiej pracy na kasie fiskalnej podatnika.

To oznacza, że system informatyczny dość łatwo może przeanalizować co i od kogo dany podatnik kupuje, jakie ponosi i od kogo koszty,  oraz jak sprzedaje, czy sprzedaje efektywnie, czy robi to lepiej czy gorzej od swojej konkurencji, co miesiąc system otrzymuje informację o deklaracji i wysokości podatku VAT, a w momencie, kiedy pojawia się temat zwrotu podatku VAT, system informatyczny od razu wskaże "obieg dokumentów" i kto uczestniczy w tym obiegu, by dość szybko ustalić, czy zwrot podatku się należy, czy też może być przyczyną naruszenia prawa fiskalnego.

Najzabawniej było z mechanikami samochodowymi i zakładami wulkanizacyjnymi.
Izby celne przekazywały raporty, że do Polski wchodziły całe kontenery części oraz opon, a potem one.... znikały w powietrzu.
Importer płacił co prawda cło i podatek VAT, często od mocno zaniżonej wartości przez dogadanie się ze sprzedawcą, ale potem nie było już wpływu podatku od wartości dodanej, bo... pojawiała się czarna dziura, towar znikał.
Teraz, każdy warsztat ma już kasę online, do tego pliki JPK związane z zakupami warsztatu. Na koniec roku będzie remanent części. Czysta matematyka, w której nieuczciwi zostaną wyłapani i ocenieni, płacąc ogromne kary.

Oczywiście, można narzekać na represyjność państwa, ale... ta represyjność jest zawsze w każdym systemie prawnym mającym swoje korzenie w lewicy, kontrolującej wszystko i każdą jednostkę, przy maksymalnym odebraniu jej wolności i swobody.  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega @dekRejest urzędnikiem skarbowym?
jeśli tak, to poprosimy o ustosunkowanie się do tutejszej polemiki na temat tzw. "obiadków" służbowych z klientem.
Przepis jest znany, różne interpretacje także. Ale jak to wygląda w praktyce podczas kontroli podatkowej?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, soundchaser napisał:

Kolega @dekRejest urzędnikiem skarbowym?
jeśli tak, to poprosimy o ustosunkowanie się do tutejszej polemiki na temat tzw. "obiadków" służbowych z klientem.
Przepis jest znany, różne interpretacje także. Ale jak to wygląda w praktyce podczas kontroli podatkowej?

Ty masz jakieś problemy z natręctwem myśli?

Człowieku zlituj się na samym sobą.

Podałem akt prawny Ministra Finansów (szefa US) wydany na podstawie orzeczeń Naczelnego Sadu Administracyjnego w tej sprawie, a ty dalej dyskutujesz?

To jest chore...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jacchusia napisał:

To jest chore...

Chory to Ty jesteś, bo nie rozumiesz prostych rzeczy.
Ciekaw jestem opinii kogoś, kto jest u samego źródła, bo Ty opierasz się jedynie na wątpliwej wiedzy internetowej.

1 godzinę temu, Jacchusia napisał:

a ty dalej dyskutujesz?

Nie z Tobą już, więc uprzejmie się ode mnie odstosunkuj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacje podatkowe to jest problem, szczególnie kiedy przepisy są niejasne, albo skomplikowane. Dzisiaj jeden z Was może mieć rację, jutro już może być odwrotnie. Ustawa o Vat średnio jest modyfikowana w PL co 2mce, nawet się o tym w mediach nie mówi, płacz będzie dopiero jak przyjdzie kontrola i przyjdzie płacić wstecz.

Są znane przypadki że sam Urząd zmienia interpretacje (gdyż ma inny nastrój) i potem chce aby ta jego interpretacja działała wstecz i chce obciążyć firmy za poprzednie lata, pomimo iż sam przez te lata popierał daną, poprzednią, formę rozliczania. Nie stosuje więc zasady że prawo nie działa wstecz i działa w sposób rozbójniczy. Podobno było tak z Magdonaldami i Vatem na jakieś żarcie, ale mogę źle pamiętać. Zmienili interpretację i chcieli kasę za poprzednie lata.

Teraz kiedy budżet państwa jest skonstruowany w sposób kreatywny i zakłada „pozytywny wariant” rozwoju gospodarczego jest dość prawdopodobne że w budżecie państwa zabraknie pieniędzy. To jest wtedy sytuacja bardzo trudna i wtedy dopiero będzie ucisk. Pierwsze do czego się dobiorą, to firmy i osoby najlepiej zarabiające. Dla mnie nic nie wskazuje na to aby miało się stać inaczej, obecny rząd już nie raz, nie dwa pokazał że nie ma żadnych skrupułów. Kary mogą się posypać milionami, ponieważ u nas jest tyle regulacji, że praktycznie nie ma firmy która by działała całkowicie zgodnie z prawem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Piotr_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Interpretacje podatkowe to jest problem, szczególnie kiedy przepisy są niejasne, albo skomplikowane.

Otóż to... dokładnie masz rację we wszystkim co piszesz. Kolega, z którym dyskutowałem nie rozumie tego...dla niego liczy się tylko w kółko cytowana indywidualna interpretacja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, soundchaser napisał:

w kółko cytowana indywidualna interpretacja

Akt prawny ministra finansów oparty na wyrokach NSA, wskazujący jego urzędnikom (US) jak mają postępować to "indywidualna interpretacja"?

Bezmiar głupoty powala. EOT.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Otóż to... dokładnie masz rację we wszystkim co piszesz. Kolega, z którym dyskutowałem nie rozumie tego...dla niego liczy się tylko w kółko cytowana indywidualna interpretacja.

Częściowo zgadzam się z Tobą że trzeba być ostrożnym i lepiej zająć się rozwojem firmy, a z drobnymi machlojkami dać sobie spokój, z drugiej strony patologia i chciwość obecnej władzy budzi we mnie sprzeciw do tego stopnia, że jestem zdania że trzeba się uczyć ją dymać dla sportu, bo taka jest naturalna kolej rzeczy. Im większy ucisk, tym ludzie muszą się uczyć bardziej omijać prawo, nie ma w tym nic dziwnego. Bezgraniczna chciwość władzy doprowadzi właśnie do tego i do bardziej patologicznego myślenia przedsiębiorców. To nie tylko władza, ta przewrotność to jest główna cecha chorego społeczeństwa w którym żyjemy, a władza jest tylko jego przedłużeniem.

No bo skoro taki obiad w restauracji był 100% biznesowym spotkaniem w 100% był on interesem firmy i ustawa najpierw mówi że od vatu możemy odliczać z kosztów prowadzenia działalności, a potem mówi że jakiś koszt prowadzenia działalności nim nie jest, bo ustawodawca nie ma takiej ochoty, to jest to paradoks i dowód głupoty, pazerności i ośmieszania się tego ustawodawcy. To tak jakby ustawodawca postanowił że dzień jest od wschodu do zachodu słońca, ale nie we środy  w lutym, bo we środy w lutym dzień jest od godz. 14 do 15, natomiast w czwartki w marcu dzień trwa całą dobę. Tylko dlatego że ministerstwo finansów chce z nas zedrzeć więcej kasy. I nie chodzi tu o ten konkretny przykład obiadu, tylko są dziesiątki takich innych przykładów u ustawie o VAT która ma teraz ponad 320 stron i cały czas się powiększa. Tam jest właśnie takie wprowadzanie wyjątków i wyjątków od wyjątków, że to jest dosłownie ośmieszaniem się władzy i dowodem jej nieskończonej pazerności. W takiej sytuacji nie widzę powodów aby nie starać się omijać przepisów w równie debilny i prymitywny sposób jak one powstają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Piotr_1 napisał:

Częściowo zgadzam się z Tobą że trzeba być ostrożnym i lepiej zająć się rozwojem firmy, a z drobnymi machlojkami dać sobie spokój,

No i niech ci teraz kolega soundchaser wytłumaczy co uważa za machlojki i o co się spieraliśmy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Jacchusia napisał:

No i niech ci teraz kolega soundchaser wytłumaczy co uważa za machlojki i o co się spieraliśmy...

Nie wiem czy jest sens się kłócić dalej o tą interpretację. Przyjmijmy że Ty jesteś bardziej freestylerem a Sounchaser bardziej lubi mieć porządek. Różnica w charakterze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Piotr_1 napisał:

No bo skoro taki obiad w restauracji był 100% biznesowym spotkaniem w 100% był on interesem firmy i ustawa najpierw mówi że od vatu możemy odliczać z kosztów prowadzenia działalności, a potem mówi że jakiś koszt prowadzenia działalności nim nie jest

A  soundchaser od początku twierdził, ze obiad nim nie jest i odliczanie go jest łamaniem prawa. Twierdził, że obiadki to się je w domu.

I o to nam właśnie poszło.

P.S

Problemy z tym były kiedyś przed 2013 rokiem. Wtedy to, w 2013 roku, MF wydał akt prawny (Nr DD6/033/127/SOH/2013/RD-120521 MINISTRA FINANSÓW z dnia 25 listopada 2013 r), wydał po odpowiednich wyrokach Naczelnego Sądu Administracyjnego, który unieważniał w nich decyzje US niekorzystne dla przedsiębiorców i MF nakazał tym aktem prawnym urzędnikom US traktować te obiadki jako koszt. Dyrektor Krajowej Informacji skarbowej również wydał odpowiednią interpretacje.

-----------------

Teraz już dopuszcza możliwość odliczania obiadków. To cieszy, że nauka nie idzie w las ?

Szkoda tylko, że cały czas zapomina o tym, ale na to również znajdziemy rozwiązanie.

 

 

3 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Nie wiem czy jest sens się kłócić dalej o tą interpretację. Przyjmijmy że Ty jesteś bardziej freestylerem a Sounchaser bardziej lubi mieć porządek. Różnica w charakterze.

"Ty jesteś bardziej freestylerem" podobnie jak MF i dyrektor US . ok.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jacchusia

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jacchusia napisał:

Akt prawny ministra finansów oparty na wyrokach NSA, wskazujący jego urzędnikom (US) jak mają postępować to "indywidualna interpretacja"?

Bezmiar głupoty powala. EOT.

Nie sądź po sobie z tą głupotą.
15 razy wklejałeś tu to samo orzeczenie, które nawet w tytule ma jak byk: "indywidualna interpretacja", myląc ją ciągle z przepisem.
Ja z kolei z uporem (niestety) maniaka próbowałem Ci w kółko tłumaczyć, że jesteś w błędzie, bo mylisz te dwie sprawy, ale Ty jesteś jak widać odporny jak najbardziej twardy beton.
Więc daruj sobie te wycieczki personalne i idź się wymądrzać w wątkach politycznym, chociaż tam też głupoty piszesz, że aż oczy bolą jak się Ciebie czyta.

7 minut temu, Piotr_1 napisał:

Nie wiem czy jest sens się kłócić dalej o tą interpretację. Przyjmijmy że Ty jesteś bardziej freestylerem a Sounchaser bardziej lubi mieć porządek. Różnica w charakterze.

Czytał Kolega naszą polemikę? Koń by się uśmiał... ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, soundchaser napisał:

"indywidualna interpretacja"

A dlaczego indywidualna geniuszu?

Bo wydana na indywidualne pytanie konkretnej osoby.

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Więc daruj sobie te wycieczki personalne

Przypomniec ci jakimi inwektywami mnie obdarowywałeś?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Jacchusia napisał:

 

 

"Ty jesteś bardziej freestylerem" podobnie jak MF i dyrektor US . ok.

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie ?

Niejasne i skomplikowane prawo jest przyczyną waszego sporu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jacchusia napisał:

A dlaczego indywidualna geniuszu?

Bo wydana na indywidualne pytanie konkretnej osoby.

I dlatego w żaden sposób nie wiążąca dla kontrolera, który zna przepis w ustawie i może Ci pokazać kilka interpretacji odwrotnych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, soundchaser napisał:

15 razy wklejałeś tu to samo orzeczenie

Orzeczenie Ministra Finansów oparte na wyrokach NSA !!!

Jest szansa, ze to dotrze do ciebie?

Ty na poparcie twoich twierdzeń wklejałeś link do bloga!!!

Teraz, soundchaser napisał:

I dlatego w żaden sposób nie wiążąca dla kontrolera, który zna przepis w ustawie i może Ci pokazać kilka interpretacji odwrotnych.

Odwrotnych do orzeczeń NSA i i swojego szefa MF?

Z przed 2013 roku chyba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Niejasne i skomplikowane prawo jest przyczyną waszego sporu

Ale ja mu dokładnie to pisałem wielokrotnie, że te "obiadki" można sobie zaksięgować jak się chce i liczyć na to, że to przejdzie, bo nie będzie kontroli, albo urzędnik przyklepie, albo w końcu sąd przyzna rację.
Można, ale z punktu widzenia etyki księgowej - nie można i żadna interpretacja tego nie zmieni, bo musieliby również zmienić zapis w ustawie, a tego dotąd nie zrobili.
A po co te interpretacje na korzyść podatnika? Ano może i po to, by sobie podatnik spokojnie i bez strachu księgował obiadki w koszty, a później go "łup" i kara...no bo co tam interpretacja jak przepis mówi co innego...i baruj się później w sądzie.
Sam wiesz jak to działa i że interpretację można sobie zmienić.

7 minut temu, Jacchusia napisał:

Jest szansa, ze to dotrze do ciebie?

Nie. Głupi jesteś i tyle. Nie chce mi się już z Tobą gadać, bo masz jakieś usztywnienie umysłowe.
Może być w końcu ten EOT, który sam zaproponowałeś kilka razy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, soundchaser napisał:

Ale ja mu dokładnie to pisałem wielokrotnie, że te "obiadki" można sobie zaksięgować jak się chce i liczyć na to, że to przejdzie, bo nie będzie kontroli, albo urzędnik przyklepie, albo w końcu sąd przyzna rację.

Znowu kłopoty z pamięcią?

Ty twierdziłeś, ze nie można bo jest to złamanie prawa !!!

Kolejny raz mam ci przytoczyć twój post?

3 minuty temu, soundchaser napisał:

przepis mówi co innego...i

To już tez przerabialiśmy. Przytocz przepis na który się powołujesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jacchusia

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jacchusia napisał:

Znowu kłopoty z pamięciom?

Ty twierdziłeś, ze nie można bo jest to złamanie prawa !!!

Kolejny raz mam ci przytoczyć twój post?

Chłopie...ochłoń bo Ci żyłka pierdząca pęknie. ?

Nie pogrążaj się już bardziej...

3 minuty temu, Jacchusia napisał:

Znowu kłopoty z pamięciom?

Taaa, z pamięciom. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, soundchaser napisał:

Ale ja mu dokładnie to pisałem wielokrotnie, że te "obiadki" można sobie zaksięgować jak się chce i liczyć na to, że to przejdzie, bo nie będzie kontroli, albo urzędnik przyklepie, albo w końcu sąd przyzna rację.
Można, ale z punktu widzenia etyki księgowej - nie można i żadna interpretacja tego nie zmieni, bo musieliby również zmienić zapis w ustawie, a tego dotąd nie zrobili.
A po co te interpretacje na korzyść podatnika? Ano może i po to, by sobie podatnik spokojnie i bez strachu księgował obiadki w koszty, a później go "łup" i kara...no bo co tam interpretacja jak przepis mówi co innego...i baruj się później w sądzie.
Sam wiesz jak to działa i że interpretację można sobie zmienić.

Nie jestem taki biegły w tych sprawach, dlatego przeczytałem wątek. Wielu przedsiębiorców na pewno płaci więcej niż musi i wybiera mniej korzystny dla siebie sposób opodatkowania tylko dlatego że się boi że ktoś się do nich przyczepi i chcą mieć święty spokój. Jakaś metoda to jest. Ja ostatnio padłem ofiarą urzędniczej decyzji. Sprawa właściwie jest jasna i wyjaśniona. Wygląda to w ten sposób: "nie interesuje nas to że nie ty jesteś niewinny, przedstawiłeś dowody na swoją niewinność, ale nas to nie interesuje. Winny, niewinny my naliczamy mandat i wchodzimy na twoje konto. Jak się nie podoba, możesz oddać sprawę do sądu powszechnego. 2000zł." Ci ludzie są gorsi niż złodzieje. Złodziej kradnie czasem dla siebie, a oni kradną dla zasady, czy dla przyemności? Albo dla jakieś małej premii, jak tego k*** nie wiem. Także ja nie mam już zaufania do urzędników i też zalecam ostrożność.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadaj. Poczytaj sobie cały wątek wstecz, a nie tylko to co Ci pasuje, manipulancie.

To do Jacchusia.

4 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Nie jestem taki biegły w tych sprawach, dlatego przeczytałem wątek. Wielu przedsiębiorców na pewno płaci więcej niż musi i wybiera mniej korzystny dla siebie sposób opodatkowania tylko dlatego że się boi że ktoś się do nich przyczepi i chcą mieć święty spokój. Jakaś metoda to jest. Ja ostatnio padłem ofiarą urzędniczej decyzji. Sprawa właściwie jest jasna i wyjaśniona. Wygląda to w ten sposób: "nie interesuje nas to że nie ty jesteś niewinny, przedstawiłeś dowody na swoją niewinność, ale nas to nie interesuje. Winny, niewinny my naliczamy mandat i wchodzimy na twoje konto. Jak się nie podoba, możesz oddać sprawę do sądu powszechnego. 2000zł." Ci ludzie są gorsi niż złodzieje. Złodziej kradnie czasem dla siebie, a oni kradną dla zasady, czy dla przyemności? Albo dla jakieś małej premii, jak tego k*** nie wiem. Także ja nie mam już zaufania do urzędników i też zalecam ostrożność.

No i właśnie cały czas próbuję to tłumaczyć niekumatemu. Dokładnie tak jest i żadna interpretacja, nawet kuźwa ministra finansów nie jest żadną linią obrony podatnika.

Cieszę się, że chociaż Ty rozumiesz proste sprawy podatkowe i kłopoty na jakie można trafić poprzez ten, jak to trafnie określiłeś - "freestyling". ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było do przewidzenia.

Mądry się myli i potrafi się z błędu wycofać, bo to nie grzech. Tylko głupi trwa przy swojej pomyłce do końca, ale nawet on liczy, że blamaż  przycichnie.

Tylko bardzo głupi nie daje o tym nikomu zapomnieć...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nie wiem, jak się zaczęła kłótnia to już tak dokładnie nie czytałem bo źle się wtedy czyta jak ludzie się wykłócają. Sprawa na pewno jest życiowa. Czy będąc zbyt uczciwym podatkowo jest się frajerem? Czy szukając ostrych optymalizacji podatkowych jestem cwaniaczkiem-Polaczkiem? Albo złym człowiekiem? To te pytania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Piotr_1 napisał:

Czy będąc zbyt uczciwym podatkowo jest się frajerem?

Niestety, tak. Jest to naganne, ale trzeba się bronić.

Prowadziłem 6 lat sklep i wygibasy, które robiłem...

Nie jesteś Piotrze cwaniaczkiem, czy złym człowiekiem, a Twoje wątpliwości tylko dobrze świadczą o Twoim charakterze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, skynyrd napisał:

Prowadziłem 6 lat sklep i wygibasy, które robiłem...

Można robić pewne "wygibasy", ale z głową...
Księgowanie sobie w koszty jakiegoś "obiadku" z klientem za 100 PLN jest głupotą, bo jakie to daje oszczędności podatkowe?
Z kolei faktura za taki "obiad" na kilka tysięcy PLN już z pewnością będzie prześwietlona w trakcie kontroli, a Ty tłumacz się, że właśnie podpisywałeś ważny kontrakt i musiałeś klienta porządnie przy tym napoić i pozwolić mu się nażreć.
Luk w przepisach jest sporo i można je w umiejętny i zgodny z prawem sposób wykorzystać, ale przede wszystkim trzeba znać te przepisy.
To temat na inny wątek, ale ja bynajmniej pisać o tym nie będę. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyzwoitą babę w urzędzie na Mycielskiego. Pytałem ją o wszystko, a ona mówiła mi co wolno, a czego nie wolno.

Czasami byłem zdumiony, tym co jest mi wolno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, soundchaser napisał:

Można robić pewne "wygibasy", ale z głową...
Księgowanie sobie w koszty jakiegoś "obiadku" z klientem za 100 PLN jest głupotą, bo jakie to daje oszczędności podatkowe?
Z kolei faktura za taki "obiad" na kilka tysięcy PLN już z pewnością będzie prześwietlona w trakcie kontroli, a Ty tłumacz się, że właśnie podpisywałeś ważny kontrakt i musiałeś klienta porządnie przy tym napoić i pozwolić mu się nażreć.
Luk w przepisach jest sporo i można je w umiejętny i zgodny z prawem sposób wykorzystać, ale przede wszystkim trzeba znać te przepisy.
To temat na inny wątek, ale ja bynajmniej pisać o tym nie będę. ?

Jeszcze raz napiszę, że się cieszę, ze zmieniłeś swoje zdanie w tej kwestii, bo był czas, ze twierdziłeś, ze obiadki to się je w domu i odliczanie ich jest niezgodne z prawem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio chciałem się skonsultować z jakimś radcą podatkowym w Bydgoszczy, zadzwoniłem do pierwszego biura ile kosztują takie konsultacje, w pierwszym 300zł za wejście, w drugim ok. 200zł za wejście, a w trzecim to nie chcieli powiedzieć. Pani mi powiedziała że to zależy od gestu Pana Mecenasa. Jak słodko. Stwierdziłem więc że udam się do sprawdzonego miejsca  którym jest Jutub ? A w Skarbówce też zawsze mi w miarę odpowiadali profesjonalnie, nie licząc ostatniego przypadku, kiedy pani która niezbyt wiele wiedziała i powiedziała mi wszystko źle, ale komornik który siedział naprzeciwko niej zlitował się i naprostował mi o 180st. to co ona powiedziała. Jednym słowem ona się myli, ty płacisz ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.