Skocz do zawartości
IGNORED

Deprecha


skynyrd

Rekomendowane odpowiedzi

48 minut temu, mushi napisał:

moja odpowiedź była udzielona w kontekście do walki z rzeczywistością.

Rozwój to walka z rzeczywistością.  Ile małe dziecko musi się namęczyć (walczyć z rzeczywistością) , by nauczyć się chodzić.  Ileż trzeba wysiłku, by coś osiągnąć, nauczyć się .  To ciągła walka ducha o panowanie nad materią. 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mushi

(Konto usunięte)

Rozwój to proces. Skąd wiesz że dziecko się męczy? Może ono się bawi? Jeżeli fotografia jest twoją pasją i na tej podstawie zbudujesz swoją karierę, osiągniesz sukces, to z perspektywy czasu ocenisz ten proces jako męczarnię? Tak trochę jak byś widział szklankę do połowy pustą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mushi napisał:

Skąd wiesz że dziecko się męczy? Może ono się bawi?

Podstawowe pytanie?  Miałeś male dzieci? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwój to walka z rzeczywistością.  Ile małe dziecko musi się namęczyć (walczyć z rzeczywistością) , by nauczyć się chodzić.  Ileż trzeba wysiłku, by coś osiągnąć, nauczyć się .  To ciągła walka ducha o panowanie nad materią. 
 
 

To nasza indywidualna kwestia jak postrzegamy/ odbieramy rzeczywistość. Jeżeli dla Ciebie to walka, wysiłek to tak jest. Dla kogoś może być/jest inaczej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, TomekL3 napisał:

To nasza indywidualna kwestia jak postrzegamy/ odbieramy rzeczywistość. Jeżeli dla Ciebie to walka, wysiłek to tak jest. Dla kogoś może być/jest inaczej.

Tomek, rozwój duchowy  to nie intelektualne wygibasy by zalegalizować własne lenistwo i oczekiwania na cud.  Oraz wmawianie sobie, że on się właśnie dokonał. ? To ucieczka. 

Można leżeć w gnojówce i wmawiać sobie, ze jest fajnie i przyjemnie. Tylko nigdy się z niej w ten sposób nie wydobędzie.

Skąd ten dziwny strach przed walką i wysiłkiem?  

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Daphile, Onkyo A-5VL, B&W 606+ASW608 i gra muzyka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, rozwój duchowy  to nie intelektualne wygibasy by zalegalizować własne lenistwo i oczekiwania na cud.  Oraz wmawianie sobie, że on się właśnie dokonał. To ucieczka. 
Można leżeć w gnojówce i wmawiać sobie, ze jest fajnie i przyjemnie. Tylko nigdy się z niej w ten sposób nie wydobędzie.
Skąd ten dziwny strach przed walką i wysiłkiem?  
 

Rozwój duchowy, cud itd to niewłaściwe, według mnie, określenia.
To fizyka, gdy stawiasz opór z oporem rezonujesz. Nie ma o to mojego lęku, skąd taki wniosek?!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mushi napisał:

W przypadku sezonowej może będziesz w stanie sobie poradzić sam, to zależy jaką traumę masz do przepracowania.

W przypadku klinicznej będziesz potrzebował pomocy z zewnątrz.

Dziękuję ale z Twoich mądrości nie skorzystam bo nie wyjdą mi na zdrowie.

O ile mi wiadomo to tematem tego wątku jest depresja sezonowa, a nie kliniczna.
Poza tym nikt nie popada w depresję kliniczną z dnia na dzień. To jest proces, do którego właśnie nie można dopuścić i właśnie przedstawiłem swój sposób na zwalczenie depresji, zanim przeistoczy się ona w taki stan psychiczny, z którego wyjść będzie niezwykle trudno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mushi

(Konto usunięte)
10 godzin temu, jar1 napisał:

Rozwój to walka z rzeczywistością.  Ile małe dziecko musi się namęczyć (walczyć z rzeczywistością) , by nauczyć się chodzić.  Ileż trzeba wysiłku, by coś osiągnąć, nauczyć się .  To ciągła walka ducha o panowanie nad materią.

Jeszcze raz wróćmy do tego, żeby wyjaśnić sobie kwestie semantyczne. Nie podoba mi się słowo walka użyte w kontekście rozwoju. Osobiście jestem zwolennikiem poddania się, nie stawiania oporu. Rozwój to proces, praca, wysiłek, indywidualnie może przybierać to różny charakter. W moim przypadku proces rozpoczął się od przerabiania własnego gówna (sporo otrzymałem także w spadku po rodzicach) i nie nazwałbym tego przyjemnym, ale na pewno stawianie oporu nie pomogło mi tutaj, wręcz przeciwnie.

Jeżeli sam odbierasz życie jako walkę to ono takie będzie i na dodatek będziesz projektował to na swoje otoczenie. Ale pamiętaj, że nie każdy musi używać tych samych filtrów co Ty w swoim spojrzeniu na świat.

Dam ci inny przykład: mam znajomą, pochodzi z w miarę normalnej rodziny, nie dysfunkcjonalnej. W każdym bądź razie psychicznie nigdy jej niczego nie brakowało.  Podczas studiów medycznych jako dodatkowe zajęcia wybrała sobie jogę, a z upływem czasu zajęcia te przerodziły się w pasję. Po ukończeniu szkoły pracowała jako instruktorka, teraz prowadzi swoją własną szkołę jogi oraz spełnia inne pasje. Jest tutaj rozwój osobisty, rozwój duchowy oraz wysiłek. Dalej widzisz tutaj elementy walki z rzeczywistością?

47 minut temu, soundchaser napisał:

O ile mi wiadomo to tematem tego wątku jest depresja sezonowa, a nie kliniczna.
Poza tym nikt nie popada w depresję kliniczną z dnia na dzień. To jest proces, do którego właśnie nie można dopuścić i właśnie przedstawiłem swój sposób na zwalczenie depresji, zanim przeistoczy się ona w taki stan psychiczny, z którego wyjść będzie niezwykle trudno.

Ok, to nie do końca się zrozumieliśmy. Z wysiłkiem fizycznym, z witaminami, z sauną zgodzę się z Tobą. Co do pozostałej części Twojej wypowiedzi mam poważne zastrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mushi napisał:

Dam ci inny przykład: mam znajomą, pochodzi z w miarę normalnej rodziny, nie dysfunkcjonalnej. W każdym bądź razie psychicznie nigdy jej niczego nie brakowało.  Podczas studiów medycznych jako dodatkowe zajęcia wybrała sobie jogę, a z upływem czasu zajęcia te przerodziły się w pasję. Po ukończeniu szkoły pracowała jako instruktorka, teraz prowadzi swoją własną szkołę jogi oraz spełnia inne pasje. Jest tutaj rozwój osobisty, rozwój duchowy oraz wysiłek. Dalej widzisz tutaj elementy walki z rzeczywistością?

Całe nasze życie to ciągła walka o przetrwanie w różnych aspektach. Ta pani też musiała nauczyć się panować nad własnym rozumem i psychiką, aby osiągnąć ten rozwój i stan ducha, który pozwala jej teraz czerpać siłę z codziennej walki z rzeczywistością.
Niewątpliwie jest jej łatwiej, bo joga dała jej jakąś odporność psychiczną. Nie oznacza to jednak, że ta odporność jest trwała i na tyle silna, by sprostać każdemu stresowi, który może się w jej życiu pojawić. To czy sobie poradzi zależy też od jej indywidualnych predyspozycji. Na tym polega walka każdego z nas. Jedni potrafią zwalczać stres łatwiej i skuteczniej, a inni odwrotnie...wtedy sięgają po alkohol, leki i są pod stałą opieką lekarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, TomekL3 napisał:

To fizyka, gdy stawiasz opór z oporem rezonujesz

Jak dla mnie to fizyka mówi, ze rezonuje się w punkcie najmniejszego oporu. Aby zapobiec rezonansom stosuje się odpowiednie tłumiki. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkowo trudno jest przestawić sposób myślenia. Przychodzimy tu i wbijamy się w system, który jest ,,trudny,, i ,,wymaga wysiłku,,.

Dopiero zrozumienie mechanizmu przyczynowo skutkowego owego systemu pozwala na zmianę siebie, zmianę na lepsze. Zaczynamy przechodzić przez życie bez lub z minimalnym oporem natychmiast zauważanym.

Jak dla mnie to fizyka mówi, ze rezonuje się w punkcie najmniejszego oporu. Aby zapobiec rezonansom stosuje się odpowiednie tłumiki. 

 

To zastosuj tłumiki;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, TomekL3 napisał:

To zastosuj tłumiki;)

Aby nie skończyło się na pampersie  ?

15 minut temu, TomekL3 napisał:

zmianę siebie, zmianę na lepsze.

Ja już jestem bardzo dobry. Wystarczy. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.02.2020 o 15:21, jar1 napisał:

A na co liczysz? Na współczucie i uznanie, bo mamusia umarła?

Na to, jak i na wszystko trzeba sobie samemu zapracować. 

Moja mam też już nie żyje, a wnuki tez mam w Toronto... 

 

Na żadne współczucie nie liczę głąbie.

 

W dniu 22.02.2020 o 15:24, szymon1977 napisał:

Spoko, trzymam się. Bo ja uważam, że rozpaczy nie należy się wstydzić, uciekać od niej, zapobiegać... Chwilę temu się zamuliłem, a teraz już jestem odmulony. I to wszystko. Życie.

Szymon - wielkie współczucie.

Ja niby żyję normalnie, ale chwilami dopada mnie nieprawdopodobna depresja.

Ja nie żyłem obok Matki i Brata, ja z nimi żyłem. Z jednej strony godzę się z Ich odejściem, a z drugiej strony - nie.

Może czas to wyrówna?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2020 o 12:25, Jacchusia napisał:

Jak każda Matka na pewno Ci wybaczyła, o ile miała co. To, że teraz tak widzisz swoje zachowanie, nie znaczy, że Ona je w ten sposób odbierała. Nie zapominaj, że kochała Cię jak każda matka swojego synka.

Pewnie, ale mam problem - że nie kupiłem Jej lodów, bo mi się nie chciało wyjść do sklepu (kupię Ci jutro) itp.

Matka z kolei, do końca życia sobie nie darowała, że nie zrozumiała Babci, umierającej w męczarniach na raka.

Bąbelki, bąbelki - dopiero po latach od śmierci Babci, Matka to odczytała.

Babci chodziło o wodę sodową...

W dniu 23.02.2020 o 21:43, Zbig napisał:

Daj spokój sky.  Dobrzy ludzie pamiętają tylko dobre rzeczy.  Ona o tym wszystkim dawno zapomniała jeszcze zanim odeszła.

Ale ja o tym pamiętam i się tym gryzę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, jar1 napisał:

Bo nie zasłużyłeś, baranie.

Źle czytasz ten wątek dzbanku. Nikt tu nie pisze o usprawiedliwieniu, tylko o problemie.

A problem jest taki - co nas gryzie? Dlaczego byłem tak bezmyślny i w rezultacie bezwzględny?

I jak z tej traumy wyjść?

Bo każdy, kto stracił ukochanego rodzica, miał sobie furę do zarzucenia.

Czas poleczy rany, ale wiem, że to wraca.

Jeżeli Twoi Rodzice żyją Przyjacielu, to zachowaj się wobec Nich w porządku, nie tak jak ja. Tego Ci życzę, z całego serca.

To będzie bardzo dobre.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sine Metu

(Konto usunięte)



Źle czytasz ten wątek dzbanku. Nikt tu nie pisze o usprawiedliwieniu, tylko o problemie.
A problem jest taki - co nas gryzie? Dlaczego byłem tak bezmyślny i w rezultacie bezwzględny?
I jak z tej traumy wyjść?
Bo każdy, kto stracił ukochanego rodzica, miał sobie furę do zarzucenia.
Czas poleczy rany, ale wiem, że to wraca.
Jeżeli Twoi Rodzice żyją Przyjacielu, to zachowaj się wobec Nich w porządku, nie tak jak ja. Tego Ci życzę, z całego serca.
To będzie bardzo dobre.


Egon, to ty masz problem i nie przerzucisz go na forum. Idź do psychiatry i nie pier**l. To jest dobra rada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Sine Metu napisał:


 

 


Egon, to ty masz problem i nie przerzucisz go na forum. Idź do psychiatry i nie pier**l. To jest dobra rada.

 

Miło posłuchać przyjaznego usera - dla mnie eot w tym wątku.

A dobre rady, wsadź sobie w pizdę, bo nie gadam z półgłówkami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sine Metu

(Konto usunięte)
Miło posłuchać przyjaznego usera - dla mnie eot w tym wątku.
A dobre rady, wsadź sobie w pizdę, bo nie gadam z półgłówkami.
Jesteś pasożytem i to cię boli. No ale ja to miałem mało zajęć z psychologii i psychiatrii. Dlatego skierowałem cię po pomoc i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Sine Metu napisał:
8 minut temu, skynyrd napisał:
Miło posłuchać przyjaznego usera - dla mnie eot w tym wątku.
A dobre rady, wsadź sobie w pizdę, bo nie gadam z półgłówkami.

Jesteś pasożytem i to cię boli. No ale ja to miałem mało zajęć z psychologii i psychiatrii. Dlatego skierowałem cię po pomoc i tyle.

Jestem pasożytem i to mnie nie boli, zjeżdżaj ze mnie. Nie gadam z kupą kanałową.

Wybacz, ale jesteś dla mnie nikim, bo cię idioto nie znam. Nie podstawiaj chromej nóżki, gdzie konie kują.

Wklejaj te swoje dowcipy rysunkowe i nie zawracaj dupy.

I nie zwracaj się do mnie "Egon", bo to przywilej dla przyjaciół.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, skynyrd napisał:

A problem jest taki - co nas gryzie? Dlaczego byłem tak bezmyślny i w rezultacie bezwzględny?

I jak z tej traumy wyjść?

Różnie w życiu bywało. Ja mam to szczęście, że gdy ostatni raz w życiu Ojca widziałem, to czule się uściskaliśmy. To kasuje moje winy wobec Niego... ale i Jego winy wobec mnie. Bo nikt nie jest idealny, Świat nie jest idealny. Więc nie zawsze da się idealnie zachować. Jedyne co możesz zrobić, to ze swoich błędów wziąć nauczkę na przyszłość. I z błędów Jego. Żeby między Tobą i Twoim synem tego nie było. To wszystko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Daphile, Onkyo A-5VL, B&W 606+ASW608 i gra muzyka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, skynyrd napisał:

Ale ja

I tu tkwi sedno problemu.  Ciągle ja ja ja.  Zrozumienie że się nie jest pępkiem świata to klucz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egon, nie ma tu niczyjej winy, zarówno Twojej matki względem jej matki jak i Twojej. Jak sam zauważyłeś tu poszedł program z poziomu rodu. Nie byłeś/jesteś tego świadomy. Nie znałeś mechanizmu takiego zachowania.
Przerób to, zrozum i wybacz sobie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TomekL3 napisał:

Egon, nie ma tu niczyjej winy, zarówno Twojej matki względem jej matki jak i Twojej. Jak sam zauważyłeś tu poszedł program z poziomu rodu. Nie byłeś/jesteś tego świadomy. Nie znałeś mechanizmu takiego zachowania.
Przerób to, zrozum i wybacz sobie.

Teraz to potraktowales go jak pasożyta a nie człowieka. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.