Skocz do zawartości
IGNORED

Pre wbudowane vs zewnętrzne


robiz

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 12.10.2020 o 05:12, bolo_senor napisał:

Takie same jak w przypadku nada3020. 

Doczytaj na temat phono w 3020 bo kolokwialnie mówiąc, za przeproszeniem - zwyczajnie  bredzisz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lech36 napisał:

Jakaś teoria na ten temat, czyli "gubienia szczegółów" przez przedwzmacniacz, np. gramofonowy? ? 

W teorii to pewnie użyte elementy jak kondensatory , opamy , lampy mają na to wpływ. 

 

2 minuty temu, rochu napisał:

Doczytaj na temat phono w 3020 bo kolokwialnie mówiąc, za przeproszeniem - zwyczajnie  bredzisz.

Właśnie temu , że miał dobre recenzje to go kupiłem , rozebrałem go na części pierwsze , to wiem jak sekcja pre riaa wygląda.

nie bredzę jest prosta , jak w najtańszym pre za 90zł. To samo jest w pre quada 44 , meridiana 101 tanizna na płytkach o wymiarach 10 na 10cm.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o Nad 3020?

Nie o 3020A, 3020B, 3020i czy 3020E?

Pytam bo miały różne sekcje phono.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnym usprawiedliwieniem dla quada i meridiana jest to , że są to płytki dedykowane konkretnym wkładkom . Nie piszę , że źle grają tylko są tanio wykonane i mało elementów mają. Na tamte czasy może i dobre były , teraz tanio wyglądają.

3 minuty temu, rochu napisał:

Pytam bo miały różne sekcje phono.

dokładnie o nadzie 7020 a .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki SET na 300B też ma mało elementów a jednak z reguły gra gdy poskłada się go z głową.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, bolo_senor napisał:

W teorii to pewnie użyte elementy jak kondensatory , opamy , lampy mają na to wpływ. 

W gubieniu szczegółów? Jesteś tego pewny? Chętnie poznam szczegóły techniczne w jaki sposób w/w elementy elektroniczne gubią szczegóły z sygnału wejściowego ?. Jestem ciekawy tych mechanizmów o których tyle się pisze na forum. Podejrzewam że nie tylko ja jestem ciekawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bolo_senor napisał:

dokładnie o nadzie 7020 a .

I ty wydajesz opinie o 3020 na podstawie 7020?

Mało kompetentny ty jednak jesteś.

Inaczej byś wiedział że pre w oryginalnym 3020 a phono w następnych generacjach to dwa różne światy.

Cały Internet przed tobą - doczytaj. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rochu napisał:

taki SET na 300B też ma mało elementów a jednak z reguły gra gdy poskłada się go z głową.

Tylko że ten układ dodaje dużo od siebie więc łatwo jest coś "zepsuć" tak żeby nie dodawał i jest różnica.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lech36 napisał:

Chętnie poznam szczegóły techniczne w jaki sposób w/w elementy elektroniczne gubią szczegóły z sygnału wejściowego

też bym chciał to wiedzieć .

1 minutę temu, rochu napisał:

I ty wydajesz opinie o 3020 na podstawie 7020?

to ten sam wzmacniacz , tylko z radiem. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bolo_senor napisał:

też bym chciał to wiedzieć .

Zrób test różnicowy dla tych elementów to się dowiesz ?.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rochu napisał:

Cały Internet przed tobą - doczytaj. 

tak , wiem co piszą. A czy któryś z nich założył do tego nada coś lepszego od shura ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad w chwili wprowadzenia na rynek kosztował 89 ówczesnych funtów, jego targetem nie byli ludzie używający Sumiko czy Supexa.

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Historia wejść gramofonowych w sprzęcie NAD

Lata 70. – era masywnych wzmacniaczy ze wskaźnikami wychyłowymi, a także pierwsza wersja kultowego modelu 3020 Series 20 (1978 rok). To właśnie wtedy powstał genialny, całkiem nietypowy, autorski projekt Erika Edvardsena, głównego konstruktora w biurze projektowym firmy NAD. W tamtym okresie były nagminnie stosowane bardzo proste układy, zbudowane na bazie 2–3 tranzystorów na kanał z korekcją RIAA umieszczoną w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego. Układy te miały wiele wrodzonych wad. Co prawda, realizowały założoną funkcję, ale możliwość w zakresie wzmocnienia, odporności na przesterowanie wejścia z racji stosunkowo niedużego napięcia zasilania, a także wydajności prądowej, były mocno ograniczone. Ponadto układy takie były powolne i miały problem ze zniekształceniami fazowymi. Bardzo często wprowadzały całkiem słyszalne zniekształcenia dynamiczne. Drugi kierunek wyznaczały ówczesne projekty japońskie, sprowadzające się do bardzo dużej liczby zastosowanych tranzystorów (stopni wzmacniających) oraz do wykorzystania bardzo nietypowych, a tym samym kosztownych elementów. Warto wspomnieć, że wzmacniacze operacyjne wtedy jeszcze „raczkowały” i były stosunkowo drogimi elementami. Co więc pozostawało? Oczywiście stworzyć coś zupełnie nowego i nietypowego. Edvardsen wpadł na pomysł dość sprytnego połączenia pięciu tranzystorów, tworzących tylko dwa stopnie wzmocnienia, ale o bardzo dużym wzmocnieniu, szerokim i stabilnym pasmie przenoszenia. W pierwszym stopniu pracowała kaskoda dwóch tranzystorów o dużej liniowości. Nie dość tego, jako pierwszy na drodze sygnału z wkładki gramofonowej został zastosowany tranzystor o typie przewodnictwa p-n-p, charakteryzujący się jeszcze mniejszymi szumami niż jego odpowiednik n-p-n. Drugim stopniem wzmacniającym w układzie całego przedwzmacniacza był wzmacniacz różnicowy (o bardzo dużym wzmocnieniu i małych zniekształceniach), obciążony źródłem prądowym. Całość objęto sprzężeniem zwrotnym z korekcją RIAA i zasilono z bardzo wysokich, jak na tamte czasy, napięć +30 V i –26 V. Co więcej, pasmo powyżej 16 kHz było korygowane zgodnie z RIAA przez dodatkowe ogniwo RC na wyjściu układu. W efekcie uzyskano bardzo korzystne parametry, w szczególności dużą odporność na przesterowanie wejścia. Układ cechuje charakterystyczne, bardzo miłe dla uszu brzmienie i z tego powodu do dziś jest chętnie kopiowany przez entuzjastów DIY.

Lata 80. i 90. ubiegłego stulecia. Począwszy od drugiej wersji NAD 3020, oznaczonej literką A, poprzez liczne przedwzmacniacze kompletne, receivery stereo, a skończywszy na dość popularnym w Polsce modelu NAD 312, firma wykorzystywała inne, bardzo dobre rozwiązanie, autorstwa Tomsolina Holmana, pierwotnie zastosowane w jego przedwzmacniaczu APT. Pomysł bazował na podobnych przesłankach – wysokich napięciach zasilających i dużym wzmocnieniu w otwartej pętli – ale inaczej zaimplementowanych. Również tu były dwa stopnie wzmacniające. Tym razem pierwsza jest para różnicowa, a za nią kolejny stopień pracujący w klasie A, obciążony źródłem prądowym. Korekcja RIAA również jest aktywna, ale pracująca na niższych poziomach rezystancji niż te w opracowaniu Edvardsena. Z dużym prawdopodobieństwem można uznać, że właśnie ta topologia przyczyniła się do zbudowania bardzo korzystnej opinii o brzmieniu wejść gramofonowych w urządzeniach firmy NAD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to co pisano o sekcji phono  3020 to oczywiście prawda. Ta część wzmacniacza udała się najbardziej konstruktorom. Reszta to porażka. Miałem ten wzmacniacz dawno temu. Wywróciłem go do góry nogami, żeby brzmiał lepiej ale nie udało się. W końcu sprzedałem go za śmieszne pieniądze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy ma się takie rozterki należy wypróbować polski pre Audiokultura Iskra1. Wg mojej i wielu opinii przy cenie 1500 zł jest lepsza od wszytkiego w budżecie ok 3-4 tyś. Pozatym świetnie gra z niskoprądowymi MC wiec jest perspektywiczna

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzedam VITUS RI100

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rochu napisał:

Drugi kierunek wyznaczały ówczesne projekty japońskie, sprowadzające się do bardzo dużej liczby zastosowanych tranzystorów (stopni wzmacniających) oraz do wykorzystania bardzo nietypowych, a tym samym kosztownych elementów. Warto wspomnieć, że wzmacniacze operacyjne wtedy jeszcze „raczkowały” i były stosunkowo drogimi elementami. Co więc pozostawało? Oczywiście stworzyć coś zupełnie nowego i nietypowego. Edvardsen wpadł na pomysł dość sprytnego połączenia pięciu tranzystorów, tworzących tylko dwa stopnie wzmocnienia,

a więc jednak proste. A czy genialne - nie wiem , na starcie były już gorsze od japońskich , a co dopiero na dzień dzisiejszy.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorsze, dlaczego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rochu napisał:

Gorsze, dlaczego?

Bo tak napisali. Jeden kierunek proste , drugi - drogie i skomplikowane. Tak z tego elaboratu  można wywnioskować.

Czy uważasz , że pre riaa nada jest lepsze od np accu co wygląda tak ? Genialne i dobre te pre było , bo tanie i nowatorskie , ale dzisiaj jest kilka setek lepszych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

image.thumb.png.2572523fc2748f3beec5aac991c6b50f.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Po co prosto skoro można zawile?", jak mawiała nieodżałowanej pamięci siostra Laurentyna.

Ja jestem wyznawcą prostoty, a japońskie audio nigdy mnie nie rajcowało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, rochu napisał:

Ja jestem wyznawcą prostoty, a japońskie audio nigdy mnie nie rajcowało.

niby też za japońszczyzną nie przepadam , ale ja wolę widzieć i czuć w rękach za co płacę ?

wypadało by w zakładce hi-end popytać jakie pre riaa jest najlepsze .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam nie pytał.

Ma grać i dawać frajdę. Jeżeli tak jest to po kiego grzyba jakiś tam hajend?

Mnie wystarcza to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Może kiedyś kupię sobie Lejonklou.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rochu napisał:

Mnie wystarcza to:

ale to chyba nie cała , albo niedowidzę opamów lub tranów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko, być może cos jest na płycie głównej ale jakoś to mnie nie ciekawiło. W zależności od tego jak włożysz płytkę  masz wejście  liniowe albo preamp MM lub MC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równowaga tonalna = korekcja wg krzywej RIAA, a "gubienie szczegółów"? Może np nie lubi talerzy, albo oboju, to złośliwie nie będzie ich odtwarzał...

?

20 godzin temu, Lech36 napisał:

Jakaś teoria na ten temat, czyli "gubienia szczegółów" przez przedwzmacniacz, np. gramofonowy? ? 

 

18 godzin temu, bolo_senor napisał:

Nie piszę , że źle grają tylko są tanio wykonane i mało elementów mają. Na tamte czasy może i dobre były , teraz tanio wyglądają.

Czy mała ilość części jest parametrem jakościowym?

Można przecież zrobić prosto i dobrze- byle nie przesadzić z prostotą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, porlick napisał:

Równowaga tonalna = korekcja wg krzywej RIAA

oczywiście , ale tylko w teorii - załóż mikro linie , i sam sprawdź ile pre dasz rady słuchać. Podejrzewam , że cześć pre ma podniesione wysokie tony , by na zwykłych eliptykach lub sferykach grały lepiej.

30 minut temu, porlick napisał:

Czy mała ilość części jest parametrem jakościowym?

nie jestem elektronikiem , ale skoro rozwiązania hi-endowe są rozbudowane to pewnie tak jest.

43 minuty temu, porlick napisał:

Można przecież zrobić prosto i dobrze- byle nie przesadzić z prostotą.

im mniej elementów to więcej kompromisów. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, porlick napisał:

Czy mała ilość części jest parametrem jakościowym?

Zamieszczałem jakiś czas temu schematy dwóch końcówek mocy, ekstremalnie skomplikowanej (ogromna ilość elementów) firmy Krell i ekstremalnie prostej, ale o bardzo dobrych parametrach końcówki Acoustat. Obie z półki hi-end. Duża/mała ilość elementów nie jest wyznacznikiem jakości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lech36 napisał:

Duża/mała ilość elementów nie jest wyznacznikiem jakości.

sorki lechu , ale jakość dla każdego co innego znaczy. Oprócz pomiarów , do których ( tak ja myślę ) w przypadku hi-endu powinniśmy używać technologii nasa , liczy się też , (nazwę to po swojemu) współczynnik akceptacji własnej , czyli co kto lubi. Każdy ma swoją wizję jakości. Ja nienawidzę minimalizmu i plastiku , ktoś inny lubi zgrabne i ładne stylistycznie zabawki i sposób wykonania bebechów nie gra roli (aby grało).

A schodząc na pole czysto techniczne (same parametry) , to na dzisiaj jest to jak najbardziej możliwe . Na poziomie techniki z lat 80-tych,  bym skłaniał się do stwierdzenia , że nieczęsto (dużo rzeczy nie mierzono). Ale tu też referencji nie ma , np lampy - zawsze jest pierwiastek własnych preferencji.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, bolo_senor napisał:

współczynnik akceptacji własnej

To zupełnie inna, nietechniczna część hobby. Na mnie ten czynnik też działa, ale już w ograniczony po latach obcowania z techniką audio sposób.

21 minut temu, bolo_senor napisał:

Na poziomie techniki z lat 80-tych,  bym skłaniał się do stwierdzenia , że nieczęsto (dużo rzeczy nie mierzono).

Wielu rzeczy nie trzeba mierzyć bo z góry wiadomo co wyjdzie, oczywiście z pewną tolerancją.

23 minuty temu, bolo_senor napisał:

Ale tu też referencji nie ma , np lampy - zawsze jest pierwiastek własnych preferencji.

O.K. preferencji nikt nie neguje, ale można dyskutować bo czasem nie wiadomo co przy czyichś preferencjach znaczy słowo jakość. Np. rozumiem że ktoś preferuje 2 harmoniczną często mocno podkreślaną przez lampy, ale czy na pewno to jest jakość?
A tak przy okazji to konstrukcje lampowe stopni wejściowych. np. taki tytułowy stopień MM mają chyba zawsze najprostszą formę dwóch stopni, czyli taki odpowiednik pre. MM w wersji klasycznej na dwóch tranzystorach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Lech36 napisał:

O.K. preferencji nikt nie neguje, ale można dyskutować bo czasem nie wiadomo co przy czyichś preferencjach znaczy słowo jakość. Np. rozumiem że ktoś preferuje 2 harmoniczną często mocno podkreślaną przez lampy, ale czy na pewno to jest jakość?
 

to mniej-więcej miałem na myśli.

26 minut temu, Lech36 napisał:

A tak przy okazji to konstrukcje lampowe stopni wejściowych. np. taki tytułowy stopień MM mają chyba zawsze najprostszą formę dwóch stopni, czyli taki odpowiednik pre. MM w wersji klasycznej na dwóch tranzystorach.

nie zawsze . Tu też istnieją rozpasane wersje .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bolo_senor napisał:

nie zawsze . Tu też istnieją rozpasane wersje .

Możliwe, wypowiedź oparłem na starych studyjnych układach firmy Studer.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Lech36 napisał:

To zupełnie inna, nietechniczna część hobby.

a tu mam inne zdanie , bo sposób montażu i użytych elementów , to też jest jakość.

Rozmieszczenie i ogólny porządek świadczy o poważnym podejściu do kupującego.

dobry przykład to fezz , krytykowany za właśnie jakość przez niechlujne zagospodarowanie "bebechów"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 13

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.