Modyfikacja słuchawek- mikroporadnik

[#Szakovsky]

Pewnie niewielu tu zna temat modyfikowania słuchawek, a jest on dość rozległy, i nawet jestem w stanie stwierdzić, że efekty są nawet i większe niż przy modyfikacji kolumn głośnikowych. 
Zacznijmy od podstaw, czyli tego czym dokładnie słuchawki są.
Jeżeli mówimy o słuchawkach wokółusznych czy nausznych to mówimy o słuchawkach bazujących na głośnikach fullrange. A z fullrange problemów jest multum. 
Przede wszystkim krańce pasma. Odtworzenie jednocześnie poprawnie basu i góry jest dość karkołomne, zawsze jedno z dwóch będzie znacząco odbiegać. 
Także, albo mamy nisko schodzący bas i szkaradną górę, albo brak basu i dobrą górę. Nie można mieć obu. Ale można to jako-tako wyrównać i pójść na jakiś kompromis.
Najpopularniejszym kompromisem sprzedawanym w sklepach były HD600. Które miały akceptowalnie schodzący bas i bardzo czystą średnicę i górę. Niestety takich słuchawek już się nie produkuje (w sensie, nowych słuchawek idących tym tropem.  

Także co można zrobić aby poprawić sytuację?
Raz, słuchawki mają dość wysoko FS i jest ono dość strome. Dobrą opcją jest obniżenie i spłaszczenie FS. Dzięki czemu sam rezonans nie będzie już tak agresywny, zmniejszymy dzwon rozkładając zniekształcenia na szersze pasmo (tak poglądowo i w dużym skrócie). Pierwsze co możemy zrobić, to otworzyć słuchawki, w zamkniętych modelach po prostu zrobić dziurę. I to działa. Oczywiście pozbędziemy się dużej ilości basu, ale przede wszystkim to będzie bas pochodzący z tylnej strony membrany. Poobijany jak Najman i dziwacznie podbity. Ale przeważnie i tak basu w słuchawkach zamkniętych jest znacznie za dużo. (warto podkreślić, że efekt głównie będzie działać gdy sam głośnik posiada "dziurkę po środku", czyli swoisty otwór stratny. Niektóre głośniki takowego nie posiadają). 

Drugą kwestią jest wytłumienie. Większość słuchawek to puste skorupy, w których praktycznie nic w środku nie ma. Nie wiem dlaczego tak jest, prawdopodobnie z oszczędności i myślenia "głupi konsument kupi nawet największy syf". W przeciwieństwie do kolumn głośnikowych, możemy tłumić głośnik zarówno od tylnej jak i przedniej strony membrany. Dzięki czemu możemy zrobić swoisty akustyczny "notch". W szczególności na samych skrajach pasma na których nam zależy. Zza membraną robi się niezły bajzel, warto podejść do tego wręcz pełno-pasmowo. Ja używałem naprawdę różnych wytłumień. Począwszy od rzeczy dostępnych w większości sklepów pokroju biedronki, po wytłumienia do car-audio kończąc na aramidach (twaron), akustycznych piankach etc. Przednia cześć membrany (od strony ucha) to już cięższy temat. Trzeba trafić z wytłumieniem pod konkretne rezonanse słuchawki. Ale da się to jako-tako wykonać. Głównym narzędziem w tym jest to, że różne części membrany grają co innego. Wynika to z raczej niskiej sztywności membran słuchawkowych i braku jako-takiego zawieszenia (wyjątkiem są np. Focale). Oczywiście nie zakładam, że ktoś ma narzędzia do pomiarów takich rzeczy, bo do tego używa się przede wszystkim pomiarów laserowych pokroju Klippela (który jest drogi jak jasny skurczesyn). Dlatego to musimy wypróbować głównie własnym uchem, umieszczając różne wytłumienia w różnych częściach słuchawki. 

Najprostszą modyfikacją jest zmiana padów. Najlepszym rozwiązaniem są pady welurowe, skóra lubi odbijać i wzmacniać niskie częstotliwości, a chyba nikt nie lubi jak mu buczy (poza fanclubem altusów). Jeżeli w wersji z welurami mamy mało basu, można zredukować ilość góry innym wytłumieniem. Stracimy trochę efektywności, ale ta tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Słuchawki żrą absolutnie minimalne ilości prądu, i zdecydowana większość wzmacniaczy na rynku może popalić (bez clippingu wzmacniacza) większość słuchawek. Sam polecam zabawę rozpocząć właśnie od zamiany padów na jak najpłytsze i najlepiej welurowe/materiałowe. 

Podstawowe materiały w które można nabyć w większości miasteczek drogą kupna bezpośredniego:
Viscoplast Polopor- uwierzcie mi, nic lepszego nie znajdziecie. Podstawa podstaw, serio. W każdej praktycznie aptece za kilka zł. 
Ściereczki z mikro fibry- groszowe sprawy, a mikrofibra robi robotę. 
Wata- no chyba nie trzeba tłumaczyć, chociaż osobiście nie polecam, równe tłumienie nie jest dobrą stroną waty. 
Super rzeczą była wata fiber freaks do e-papierosów. Niestety już od kilku lat nieprodukowana. Mi się udało kupić końcówki i sam używam. 
Ogólnie jeżeli ktoś pali e-papierosy to jest na wygranej pozycji. Spora część wat do e-papierosów lepiej nadaje się na wytłumienie, jest rzadsza, o drobniejszych włóknach. Warto sobie zostawić skrawki waty. 

Jeżeli ktoś chce się pobawić bardziej na poważnie:
Bitum, bitum, dużo. 
Maty filcowe, przydatne ale w mocno ograniczonej ilości. Przez gęstość zabierają sporo miejsca. 
Pianka kauczukowa, podobnie jak filc. Daje radę na wewnętrzną stronę muszli. 
Uwaga hit. Masa/Pasta uszczelniająca/wygłuszająca do np. nadkoli. Najlepiej uciapać całe muszle od środka. Śmierdzi przez dwa dni ale robi niesamowitą robotę. Do kolumn też jest super (można uciapać magnes etc. Podobnego rozwiązania używa Kharma (tylko tam to jakoś wygląda). 

Jak coś mi się przypomni to dopiszę. 
 

[Ape]

Tak mnie zastanawiają te maty bitumiczne do modyfikacji. Czy ciężar po takiej operacji będzie do przyjęcia? Bo słuchawki to przede wszystkim komfort noszenia
....
Kolejna kontrowersja dla mnie to wytlumienie, mam słuchawki typu otwartego i mam je tłumić od tył? Po co?

[Grzegorz7]

Dla mnie nieakceptowalną kontrowersją jest:

18 godzin temu, #Szakovsky napisał:

jeżeli ktoś pali e-papierosy to jest na wygranej pozycji.

 

[#Szakovsky]

5 godzin temu, Ape napisał:

Tak mnie zastanawiają te maty bitumiczne do modyfikacji. Czy ciężar po takiej operacji będzie do przyjęcia? Bo słuchawki to przede wszystkim komfort noszenia
....
Kolejna kontrowersja dla mnie to wytlumienie, mam słuchawki typu otwartego i mam je tłumić od tył? Po co?
 

Obłożenie całej muszli bitumem to jest jakieś może 5-10 gram. Liczmy może 5x5cm. 

 

32 minuty temu, Grzegorz7 napisał:

Dla mnie nieakceptowalną kontrowersją jest:

 

wygranej pozycji w kontekście modowania słuchawek ?

[wojkubi]

Jakiś tani a dobry kabelek polecisz(oczywiście do słuchawek)?

[azael]

W dniu 17.12.2020 o 00:17, #Szakovsky napisał:

Ogólnie jeżeli ktoś pali e-papierosy to jest na wygranej pozycji. Spora część wat do e-papierosów lepiej nadaje się na wytłumienie, jest rzadsza, o drobniejszych włóknach. Warto sobie zostawić skrawki waty. 

Jeżeli ktoś pali "e-papierosy", to należy go zgłosić do odpowiednich służb. W inny sposób należy utylizować odpady elektroniczne.

A jeśli masz na myśli używanie, to zastanów się w którym miejscu zachodzi proces spalania w "e-papierosie".

[#Szakovsky]

3 godziny temu, azael napisał:

Jeżeli ktoś pali "e-papierosy", to należy go zgłosić do odpowiednich służb. W inny sposób należy utylizować odpady elektroniczne.

A jeśli masz na myśli używanie, to zastanów się w którym miejscu zachodzi proces spalania w "e-papierosie".

Oj, przepraszam. 
Powinienem napisać "inhaluje się z urządzeń elektronicznych do waporyzacji płynów glikolowo-glicerynowych z opcjonalnym dodatkiem nikotyny". 
Moje faux pa.

[Krzych 2]

13 minut temu, #Szakovsky napisał:

inhaluje się z urządzeń elektronicznych do waporyzacji płynów glikolowo-glicerynowych z opcjonalnym dodatkiem nikotyny". 

A dokładniej:

inhaluje się z urządzeń elektronicznych do waporyzacji płynów glikolowo-glicerynowych z opcjonalnym dodatkiem nikotyny i substancji smakowych?

[#Szakovsky]

Teraz, Krzych 2 napisał:

A dokładniej:

inhaluje się z urządzeń elektronicznych do waporyzacji płynów glikolowo-glicerynowych z opcjonalnym dodatkiem nikotyny i substancji smakowych?

o, to wersja dla tych bardziej zamożnych 

[azael]

@#SzakovskyBrawo, na naukę nigdy za późno. ?

[dekRe]

W dniu 17.12.2020 o 00:17, #Szakovsky napisał:

Najprostszą modyfikacją jest zmiana padów. Najlepszym rozwiązaniem są pady welurowe, skóra lubi odbijać i wzmacniać niskie częstotliwości, a chyba nikt nie lubi jak mu buczy (poza fanclubem altusów). Jeżeli w wersji z welurami mamy mało basu, można zredukować ilość góry innym wytłumieniem.

Ze zmianą padów na welurowe otrzymujemy inne słuchawki. 
Creative Aurvana Live - fabrycznie wykonane pady są dość nietrwałe i obłażą. Sprowadziłem więc welurowe. Po założeniu welurów - było słabo. Potem eksperyment - zrobiłem wzmacniacz słuchawkowy na bazie BCL'a - wow, inna jakość słuchania, pady welurowe przestały przeszkadzać, ale na padach z miękkiej skórki i płaskich - było głośniej i selektywniej - bo przetworniki stały bliżej ucha. 

Welury bez wzmacniacza słuchawkowego były tu nie do zaakceptowania, chińskie wysokie skórki psuły dźwięk, trzeba szukać skórek płaskich i bardzo miękkich, łatwo uginających się. Welury w CALach są ok - w welurach jest wygodniej, o ile jesteśmy posiadaczami wzmacniacza słuchawkowego.

Senki HD600 - po latach orginalne pady welurowe trochę się zmęczyły - sprowadziłem nowe, oczywiście zamienniki z Chin, piękne, nowe i duże "zamienniki". One zmieniły odległość powierzchni przetwornika od ucha - jakość audio... spadła, więc dość szybko stare spłaszczone wiekiem pady wróciły na swoje miejsce ? 

Okazuje się, że wybór padów, a w szczególności ich grubość ma spore znaczenie dla uzyskiwanej jakości. Czasami trzeba zwracać uwagę na grubość nieorginalnego pada - za gruby i nieorginalny może pogorszyć jakość. 

Kiedyś trafiły w moje ręce CAL-e, gdzie ktoś wykonał "recabling". Kabelki wystawały dość luźno z muszli, latały  - brak szczelności w muszlach - i mamy legendę, że recabling pogarsza jakość.
PS.
Poszukuję niepołamanych widełek do CAL szt. 1 - lub uszkodzonych słuchawek z niepołamanymi widełkami. Jak ktoś ma je wywalić do śmieci... ? 
 

[#Szakovsky]

10 godzin temu, dekRe napisał:

Ze zmianą padów na welurowe otrzymujemy inne słuchawki. 
Creative Aurvana Live - fabrycznie wykonane pady są dość nietrwałe i obłażą. Sprowadziłem więc welurowe. Po założeniu welurów - było słabo. Potem eksperyment - zrobiłem wzmacniacz słuchawkowy na bazie BCL'a - wow, inna jakość słuchania, pady welurowe przestały przeszkadzać, ale na padach z miękkiej skórki i płaskich - było głośniej i selektywniej - bo przetworniki stały bliżej ucha. 

Welury bez wzmacniacza słuchawkowego były tu nie do zaakceptowania, chińskie wysokie skórki psuły dźwięk, trzeba szukać skórek płaskich i bardzo miękkich, łatwo uginających się. Welury w CALach są ok - w welurach jest wygodniej, o ile jesteśmy posiadaczami wzmacniacza słuchawkowego.

Senki HD600 - po latach orginalne pady welurowe trochę się zmęczyły - sprowadziłem nowe, oczywiście zamienniki z Chin, piękne, nowe i duże "zamienniki". One zmieniły odległość powierzchni przetwornika od ucha - jakość audio... spadła, więc dość szybko stare spłaszczone wiekiem pady wróciły na swoje miejsce ? 

Okazuje się, że wybór padów, a w szczególności ich grubość ma spore znaczenie dla uzyskiwanej jakości. Czasami trzeba zwracać uwagę na grubość nieorginalnego pada - za gruby i nieorginalny może pogorszyć jakość. 

Kiedyś trafiły w moje ręce CAL-e, gdzie ktoś wykonał "recabling". Kabelki wystawały dość luźno z muszli, latały  - brak szczelności w muszlach - i mamy legendę, że recabling pogarsza jakość.
PS.
Poszukuję niepołamanych widełek do CAL szt. 1 - lub uszkodzonych słuchawek z niepołamanymi widełkami. Jak ktoś ma je wywalić do śmieci... ? 
 

Ogólnie z padami z HD600 jest tak, że to one mają główny wpływ na brzmienie tych słuchawek w kwestii "wygrzewania". Nawet oryginalne, nowe pady będą brzmieć zdecydowanie inaczej niż te kilkuletnie. 

I to fakt, tym przetwornik bliżej ucha tym lepiej. Ale lepiej mieć głębokie pady welurowe niż skórzane. Głównie przez możliwości pochłaniania wysokich częstotliwości przez welur. 

[xetras]

W dniu 17.12.2020 o 00:17, #Szakovsky napisał:

pady welurowe, skóra lubi odbijać i wzmacniać niskie częstotliwości, a chyba nikt nie lubi jak mu buczy (poza fanclubem altusów). Jeżeli w wersji z welurami mamy mało basu, można zredukować ilość góry innym wytłumieniem. Stracimy trochę efektywności, ale ta tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Słuchawki żrą absolutnie minimalne ilości prądu, i zdecydowana większość wzmacniaczy na rynku może popalić (bez clippingu wzmacniacza) większość słuchawek. Sam polecam zabawę rozpocząć właśnie od zamiany padów na jak najpłytsze i najlepiej welurowe/materiałowe. 

Podstawowe materiały w które można nabyć w większości miasteczek drogą kupna bezpośredniego:
Viscoplast Polopor- uwierzcie mi, nic lepszego nie znajdziecie. Podstawa podstaw, serio. W każdej praktycznie aptece za kilka zł. 
Ściereczki z mikro fibry- groszowe sprawy, a mikrofibra robi robotę. 
Wata- no chyba nie trzeba tłumaczyć, chociaż osobiście nie polecam, równe tłumienie nie jest dobrą stroną waty. 
Super rzeczą była wata fiber freaks do e-papierosów. Niestety już od kilku lat nieprodukowana. Mi się udało kupić końcówki i sam używam. 
Ogólnie jeżeli ktoś pali e-papierosy to jest na wygranej pozycji. Spora część wat do e-papierosów lepiej nadaje się na wytłumienie, jest rzadsza, o drobniejszych włóknach. Warto sobie zostawić skrawki waty. 

Jeżeli ktoś chce się pobawić bardziej na poważnie:
Bitum, bitum, dużo. 
Maty filcowe, przydatne ale w mocno ograniczonej ilości. Przez gęstość zabierają sporo miejsca. 
Pianka kauczukowa, podobnie jak filc. Daje radę na wewnętrzną stronę muszli. 
Uwaga hit. Masa/Pasta uszczelniająca/wygłuszająca do np. nadkoli. Najlepiej uciapać całe muszle od środka. Śmierdzi przez dwa dni ale robi niesamowitą robotę.

Jeszcze dużo bandaża i dwustronnie klejącej taśmy plus cyjanoakryl metylu.

Uniwersalny zestaw naprawczo - modelatorski.

Itd.

Dawaj kolejne wynalazki na długie zimowe wieczory ?

W dniu 17.12.2020 o 00:17, #Szakovsky napisał:

przeważnie i tak basu w słuchawkach zamkniętych jest znacznie za dużo

Zależy których i zależy, czego się słucha.

[#Szakovsky]

44 minuty temu, xetras napisał:

Jeszcze dużo bandaża i dwustronnie klejącej taśmy plus cyjanoakryl metylu.

Uniwersalny zestaw naprawczo - modelatorski.

Itd.

Dawaj kolejne wynalazki na długie zimowe wieczory ?

Zależy których i zależy, czego się słucha.

Większość. Praktycznie każde Beyery, Fostexy, Ultrasone, Denony, tańsze ATH, ba nawet flagowe Senki HD820 są przebasowione (i ogólnie są mega syfiaste). 
I pomijam "lifestylowe" słuchawki pokroju B&W, Bose, B&O (dużo firm na B) etc. bo wiadomo, że tam poza basem średnio cokolwiek jest innego. 
 

[Ape]

I pomijam "lifestylowe" słuchawki pokroju B&W, Bose, B&O (dużo firm na B) etc. bo wiadomo, że tam poza basem średnio cokolwiek jest innego. 
 

Mam Bose QC 35 i zdziwilbyś się jak potrafią pięknie zagrać, wcale nie mają przeewalonego basu. Poza tym ich system redukcji hałasu to niesamowity + Komfort noszenia także bardzo dobry, kilka godzin praktycznie bez zmęczenia.

[Grzegorz7]

O takich oczywistościach zaczynacie rozmawiać.

Wystarczy nieco przycisnąć słuchawki do głowy aby przekonać się o akustyce tej znikomej przestrzeni...

I odwieczne pytanie; kiedy gra lepiej, na początku czy po latach jak pady nadają się do śmietnika...

22 godziny temu, dekRe napisał:

Kiedyś trafiły w moje ręce CAL-e, gdzie ktoś wykonał "recabling". Kabelki wystawały dość luźno z muszli, latały  - brak szczelności w muszlach - i mamy legendę, że recabling pogarsza jakość.

A co? poprawia?

Sam wykonałem dwie takie wymiany z powierzonych, ściąganych gdzieś z Korei bodaj kablach. Głowy mało to nie urwało ale właściciele się łudzili...

Sam wymieniłem kabel tylko dlatego, że stary się urwał...

[#Szakovsky]

9 godzin temu, Ape napisał:

 

 

Mam Bose QC 35 i zdziwilbyś się jak potrafią pięknie zagrać, wcale nie mają przeewalonego basu. Poza tym ich system redukcji hałasu to niesamowity + Komfort noszenia także bardzo dobry, kilka godzin praktycznie bez zmęczenia.

 

QC35 po BT grają znacznie lepiej. Mówię tu raczej o graniu po kablu bez NC i starszych Bose. Po kablu te słuchawki to tak czy siak, dramat. 

 

8 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

O takich oczywistościach zaczynacie rozmawiać.

Wystarczy nieco przycisnąć słuchawki do głowy aby przekonać się o akustyce tej znikomej przestrzeni...

I odwieczne pytanie; kiedy gra lepiej, na początku czy po latach jak pady nadają się do śmietnika...

A co? poprawia?

Sam wykonałem dwie takie wymiany z powierzonych, ściąganych gdzieś z Korei bodaj kablach. Głowy mało to nie urwało ale właściciele się łudzili...

Sam wymieniłem kabel tylko dlatego, że stary się urwał...

Tym bliżej przetwornika=lepiej. Mniejszy wpływ padów, mniejsze fazowe fikołki, mniejsze podbicia etc. 
Grube, materiałowe/welurowe, nieszczególnie wysokie. Takie powinny być pady. Te od Audeze są tego przeciwieństwem xd

[xetras]

W dniu 17.12.2020 o 00:17, #Szakovsky napisał:

Jeżeli mówimy o słuchawkach wokółusznych czy nausznych to mówimy o słuchawkach bazujących na głośnikach fullrange

Akai ASE 30 takie nie były. (Współosiowe z wbudowaną zwrotnicą.)

W dniu 17.12.2020 o 00:17, #Szakovsky napisał:

raczej niskiej sztywności membran słuchawkowych

W Ultrasone Pro 900 i to tytan.

W dniu 23.12.2020 o 10:30, #Szakovsky napisał:

tym przetwornik bliżej ucha tym lepiej

Niekoniecznie, symulacja kątowa grania stereo dla mnie udanie wyszła przy tzw. Surround Logic Plus albo też S-Logic Ex, obie opatentowane przez Ultrasone, a również w słuchawkach Adam Audio wykorzystane.

[#Szakovsky]

10 godzin temu, xetras napisał:

Akai ASE 30 takie nie były. (Współosiowe z wbudowaną zwrotnicą.)

W Ultrasone Pro 900 i to tytan.

Niekoniecznie, symulacja kątowa grania stereo dla mnie udanie wyszła przy tzw. Surround Logic Plus albo też S-Logic Ex, obie opatentowane przez Ultrasone, a również w słuchawkach Adam Audio wykorzystane.

Ultrasone jest jedynie wyznacznikiem tego jak złe można zrobić słuchawki i je sprzedać. Jedyne znośne ultrasone to tribute 7, i to za max 1,5k. 
Najlepszą scenę w słuchawkach mają stare Orpheusy, a nie słyszałem, żeby miały jakieś S-Logic czy inne rozjerzdzacze fazy. 
 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

Model Edition 10 jest znany z tego że nie do użytku.

 

Każde ucho przecież odbiera sygnał tylko ze swojego przetwornika. Jakiej fazy (w słuchawkach?) - chyba że w takich jak AKG K 1000. 

Demonizujesz trochę ten aspekt, przecież każdy ma inne ucho i czaszkę. Również inaczej traktuje wygodę.

 

1 godzinę temu, #Szakovsky napisał:

wyznacznikiem tego jak złe można zrobić słuchawki i je sprzedać.

Z zastrzeżeniem, że nie chwalą się jak długo im schodziła limitowana seria 10.

Porażka była, owszem.

[#Szakovsky]

6 minut temu, xetras napisał:

Model Edition 10 jest znany z tego że nie do użytku.

 

Każde ucho przecież odbiera sygnał tylko ze swojego przetwornika. Jakiej fazy (w słuchawkach?) - chyba że w takich jak AKG K 1000. 

Demonizujesz trochę ten aspekt, przecież każdy ma inne ucho i czaszkę. Również inaczej traktuje wygodę.

 

Przetwornik sam w sobie ma zniekształcenia fazowe. Ze względu na kształt membrany, umiejscowienie cewki, a nawet krzywą BL (w marginalnym, pomijalnym aspekcie). 
Scena w słuchawkach bazuje właśnie przede wszystkim na zjawiskach fazowych. W końcu w słuchawkach nie uświadczymy crossfeedu jak w kolumnach. 
Posłuchaj sobie na słuchawkach, dźwięk w pewnych miejscach w "scenie" wydaje się niżej, wyżej etc to jest właśnie faza. To że scena wychodzi zza słuchawki też jest kwestią fazy, a bardziej jej zniekształceniem. W kolumnach bardzo często można doświadczyć tego, że różne częstotliwości "wychodzą" z różnych wysokości. Poprawnie powinno być wszystko na wysokości ucha. Jeżeli tak nie jest, faza jest rozjechana. Jeżeli wszystko jest np. wysoko albo nisko ale na jednej linii, to znaczy, że trzeba usiąść dalej lub bliżej. W słuchawkach faza w podobny sposób oddziałuje. 

Plus, muszla, pady etc. tworzą odbicia fazowe, więc ją w pewien sposób wykrzaczają. I tym pady są niższe/mniej głębokie tym te zniekształcenia fazowe będą mniejsze. Włąśnie ze względu na zmniejszenie zniekształceń fazowych, bo impuls jest dużo bliżej, nie "zdążą" powstać większe fazowe potworki. 

Plus 2. Kolumny fullrange też nie mają idealnie liniowej fazy (a w szczególności w BR/TL etc). Ba, trójdrożna kolumna może mieć mniejsze przesunięcia ?

Edytowane 25 Grudnia 2020 przez #Szakovsky

[xetras]

10 minut temu, #Szakovsky napisał:

To że scena wychodzi zza słuchawki też jest kwestią fazy, a bardziej jej zniekształceniem. W kolumnach bardzo często można doświadczyć tego, że różne częstotliwości "wychodzą" z różnych wysokości. Poprawnie powinno być wszystko na wysokości ucha. Jeżeli tak nie jest, faza jest rozjechana

Może i tak faktycznie jest, a nie wiem, jak być powinno. W słuchawkach właściwie "sceny" nigdy nie szukałem.

 

 

[#Szakovsky]

3 minuty temu, xetras napisał:

Może i tak faktycznie jest, a nie wiem, jak być powinno. W słuchawkach właściwie "sceny" nigdy nie szukałem.

 

 

Polecam posłuchać starych Orpheusów jak będzie okazja. Blisko do sceny z średniej jakości kolumn, co na słuchawki jest absurdalnie dobrym wynikiem. Jedyne słuchawki które grają naprawdę przed oczami. (A w Polsce jest kilka osób które je posiada. Ja znam 3)

Edytowane 25 Grudnia 2020 przez #Szakovsky

[xetras]

Dzięki, może nadarzy się okazja, żeby kiedyś z porady skorzystać.

[Łysy76]

#szakovsky czy tuningowales z powodzeniem AKG K701 ? Generalnie sluchawki genialne ale wiecej basu by nie zaszkodzilo pod warunkiem, ze nie kosztem przestrzeni bo to najbardziej w nich cenie.

[AiM-TV]

4 godziny temu, Łysy76 napisał:

#szakovsky czy tuningowales z powodzeniem AKG K701 ? Generalnie sluchawki genialne ale wiecej basu by nie zaszkodzilo pod warunkiem, ze nie kosztem przestrzeni bo to najbardziej w nich cenie.

Tutaj masz link do krótkiego opisu zmodowanych K701. Gniazda 3.5 mm do obu muszli. Można wykorzystać bardziej klasowy kabel, co niezwykle służy K701.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Grudnia 2020 przez AiM-TV

[Łysy76]

Dzieki