Skocz do zawartości
IGNORED

Niedocenione Piano Leszka Możdżera.


Slav

Rekomendowane odpowiedzi

MODLITWA PAŃSKA

 

 

 

 

"OJCZE NASZ"

 

 

2759 "Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: " (Łk 11, 1). W odpowiedzi na tę prośbę Pan powierza swoim uczniom i swojemu Kościołowi podstawową modlitwę chrześcijańską. Św. Łukasz podaje krótki jej tekst (pięć próśb)1, św. Mateusz natomiast wersję poszerzoną (siedem próśb)2. Tradycja liturgiczna Kościoła przyjęła tekst św. Mateusza (Mt 6, 9-13):

 

Ojcze nasz, któryś jest w niebie,

święć się imię Twoje;

przyjdź Królestwo Twoje;

bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi.

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;

i odpuść nam nasze winy,

jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;

i nie wódź nas na pokuszenie,

ale nas zbaw ode Złego.

 

2760 Bardzo wcześnie przyjął się w liturgii zwyczaj dodawania doksologii na zakończenie Modlitwy Pańskiej. W Didache3: "Bo Twoja jest potęga i chwała na wieki". Konstytucje Apostolskie4 dodają na początku "Królestwo" i ta właśnie formuła została aktualnie przyjęta w modlitwie ekumenicznej. Tradycja bizantyjska po "chwała" dodaje: "Ojca, Syna i Ducha Świętego". Mszał Rzymski rozwija ostatnią prośbę5 w wyraźnej perspektywie "oczekiwania błogosławionej nadziei" (Tt 2, 13) oraz przyjścia naszego Pana Jezusa Chrystusa, potem następuje aklamacja wypowiadana przez zgromadzenie albo powtórzenie doksologii z Konstytucji Apostolskich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modlitwa eskimoska

 

 

 

Oby Wielkie Imię, którego pragnienie zrodziło wszechświat,

 

Rozbrzmiewało w całym Stworzeniu

 

Teraz.

 

 

 

Oby ta Wielka Obecność rządziła waszym życiem

 

i waszym dniem i wszystkimi żywotami tego świata.

 

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

 

 

 

Zawsze i wszędzie błogosław, błogosław to Wielkie Imię.

 

 

 

Choć błogosławimy, wychwalamy, ofiarowujemy i

 

sławimy piękno Twego imienia,

 

Twego świętego Imienia, o Błogosławiony,

 

pozostajesz nadal poza zasięgiem naszych pochwał, naszej pieśni,

 

całkowicie poza zasięgiem wszelkiego ukojenia. Poza! Poza!

 

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

 

 

 

Oby Boskie Imię zrodziło Wielki Pokój i życie

 

dla nas i wszystkich ludzi.

 

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

 

 

 

Ten, który przynosi wszechświat pokoju,

 

obdarza pokojem nas i wszystko, co jest eskimoskie.

 

I powiedzcie ‘Tak’. Amen.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>pavbaranov

>i_nemes >

>No, nie chciałem zostać tak dosłownie zrozumiany;-)

 

;) - wlasciwie to dokonalem malego naduzycia uzywajac Twoich slow do prezentacji wlasnego stanowiska. Sadze, ze podobnie jak ja wzruszania ramionami i smiechu nie traktujesz jako 'tumiwisizmu' ;). Moją reakcją po lekturze obu listow byl potezny wybuch smiechu, a ze smiech jest zdrowy, moze jest tu ukryty jeszcze jeden plus calego zamieszania. Zas pisze tutaj wlasciwie tylko dlatego, ze gdzies tam czuje, ze choc skutek tego pisania maly, nie powinno sie 'tego' po prostu ot tak zostawic. Choc komentarz suchy i byc moze jalowy, a rowniez i, jak pisze aTom, oczywisty - uznalem, ze lepiej, zeby byl. Oczywiscie tych wszystkich napuszonych argumentow nie wytaczalbym w rozmowie z przyjaciolmi, z ktorymi dziele pewien swiatopoglad. Z nimi sie z calej tej sytuacji smieje.

 

Smieszy mnie zatem dalszy rozwoj wypadkow i odpowiedz Akademii na list ARMS, ktory juz tutaj zlinkowano. Akademia najwidoczniej nie zdaje sobie kompletnie sprawy z tego, ze ich argumentacja jeszcze bardziej ich pograza - skoro uwazaja za wystarczajace usprawiedliwienie takiego ksztaltu nominacji to, ze glosowaly 54 osoby (demokratyzacja to swoja droga zaiste niezwykla). O ile glosowanie 5 osob mozna wytlumaczyc w miare prostym ukladem kumpelsko-towarzyskim, wyniki glosowania 'calego srodowiska' (hihihi) daja juz niewymowne swiadectwo jakosci tego srodowiska. Znowu wale banalami i truizmami, przepraszam, tylko ze to takie smieszne (well, tragikomiczne?), ze dorosli i zasluzeni ludzie nie zauwazaja wlasnej smiesznosci.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, ktorzy maja taka erupcje elokwencji nie potrafia zrozumiec, ze tu nie chodzi o wysoka kulture, lecz o ciezka kase, ktora wlasnie poczuli redaktorzy HFM i przy okazji wlasciciele ARMS?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przeciez o tym mowa non stop... Idzie o to, ze robienie kasy poprzez 'propagande kultury wysokiej' i 'wtop' medialny z listami i fryderykami uparcie traktowane sa jako 'normal' przez wiele osob.

 

Na razie sie zamykam;)

 

pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche mnie zawodza redaktorzy HFiM. pewnie jozwa wymysli jakies dla nich usprawiedlwienie... tylko - po co? jozwa- po co!!! przeciez piano to bardzo przecietna plyta. zero muzyki na poziomie LM i maksimum marketingu. gdyby jeszcze ARMS zainwestowal w produkcje tej plyty. ale gdzie tam!!! przeciez plyta sprzed kilku lat! dobrze ARMS wykorzystal ino legende tego nagrania. pieknie. ale po co od razu p..., ze to jakies cudo?! po prostu - to cudo sprzedalo sie jak nowa J.LO.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wreszcie ktos napisał o samej muzyce, uff,Stryjecki na tym forum zrobil reklamę przed ukazaniem się płyty,

o mało co jej nie kupiłem, miałby Stryjecki we mnie wroga jak cholera,

ale dobrzy ludzie pożyczyli posłuchać, próbowałem tego słuchać kilka razy ale całej płyty na raz nie da się wysłuchać,

a do tego jakies takie zimne brzmienie-chyba jest troche przejaśniona,

 

dla mnie qpa i już

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atmosfera jak z tego rysunku.

[obrazekLUKASZ-260132_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również grudzień (2004)

sklep, P-ń, , rozmowa dwóch pąń:

"daj mi pani jeszcze pół kilo ..., dzisiaj oglądam film wojenny"

sprzedawczyni: "weż pani jeszcze trochę tej ..., jest dobra na seriale"

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> alfred

Temat muzyki z P. był tu już wałkowany, powtarzanie tego w tym wątku nie ma juz chyba większego sensu.

Zresztą chyba każdy tej płyty posłuchał, choćby z ciekawości, którą mogła niewątpliwie rozbudzic strategia marketingowa ARMS. Recenzja we własnej gazecie z ocenami 6/6 czy podkreślana na kazdym kroku wyjątkowość (chocby ten szpital psychiatryczny;) i super-audiofilskość P. wywołały zapewne u wielu osob naturalną potrzebę zweryfikowania tych 'rewelacji' ;-)

I co? Ano to, że nie dziwię się teraz głosom uznającym tą propagandę za skandal ;-)

 

Taktykę ARMS możnaby porównać z czołgiem - aby do przodu, bez oglądania się na to, czy czegoś się czasem 'niechcący' po drodze nie rozpieprzyło (i to nawet na własnym terenie!).

Oczywiście ten czołg zajechał daleko i wywalczył wiele, nikt tu zasług jego załogi nie chce umniejszać;-)

ale wszelkie próby wspominania o owych stratach (choćby na własnym wizerunku) są przez nią 'po żołniersku' olewane - udawanie (a może nawet wewnętrzne przekonanie?) że nic się nie stało, czy odwracanie uwagi od problemu, byleby przeczekać niewygodną sytuację, w końcu oponenci się kiedyś zmęczą i też oleją sprawę.

Nie wiem, nie znam sie, może na tym właśnie polega 'nowoczesny' PR.

 

Filozofia JJJ ('jest jak jest') zdaje się być dla niektórych jedynym komentarzem do tej sytuacji, ja jednak takim metodom promowania ambitnej kultury mówię stanowcze 'nie' , choćby to było naiwne 'zawracanie kijem Wisły'.

I to nawet mimo tego, że w przypadku ARMS dostarczyły mi one wiele radości :-))

Uśmiałem się zdrowo, choć sytuację możnaby uznać w istocie za tragikomiczną.

Ale nie popadajmy znowu w taki w patos, to w końcu tylko jakieś tam Piano jakiegoś tam Możdżera, gdyby nie ARMS byłby to jedynie zwykły kawałek plastiku ;-)))

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nominację można dać prawie każdemu (temu, który w jakiś sposób na to zasługuje), a kto dostanie nagrodę (Fryderyka) - tu może być dopiero problem! Olano Leszka Możdżera, bo odniósł za duży sukces i ktoś mu pozazdrościł, zamiast się ucieszyć (?) razem z nim i z innymi. To smutne, to takie polskie... Może jakby był np. Jopkową to by dostał 5 nominacji... nie ma to jak być pupilkiem dziennikarzy :D

 

Ta impreza to klub wzajemnej adoracji i poklepywania się po dupkach. Kilka lat temu za największe wydarzenie muzyczne w Polsce uznano... śmierć Lucjana Riedla z Dżemu (sic!). N/C = no comments!!

 

Jedyna pociecha w tym, że dzięki temu pan Możdzer nie znalazł się wśród tych wszystkich przykrych ludzi. Widocznie wcześniej rozdali Fryderyki i nominacje "swoim"... przy okazji załatwiania własnych interesów.

 

Płyty nie znam, widziałem za to wywiad z p. Możdżerem na kanale tv Pilot - myślę, że jest to osoba z dystansem do tego co robi i zapewne nie zniży się do tego by dopraszać się o jakąś tam głupią nominację, ale już ARMS Records - tak. Brak nominacji i Fryderyka nie jest w stanie przekreślić ani umniejszyć sukcesu płyty "Piano", jak chcieliby niektórzy.

 

Brak oczekiwanej w pewnym sensie przez publiczność nominacji może dziwić, natomiast dopominanie się o swoje może i jest nieskromne, ALE nie zasługuje na potępienie, a to co zrobiła Rada to może być manipulacja (bo skąd nagle taka jednomyślna negacja?).

 

Jak to skomentował jeden czytelnik serwisu na Onecie: "Fryderyki na śmietniki" :-) To właśnie one są problemem!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzasz trochę? Co do tych nagród to się zgadzam, ale zawartość płyty Możdżera, którą z taką nadzieją kupowałem jest mierna i nijaka. Bez przesady z mitem gościa, który jak według mnie jest średniakiem!!!

 

Pozdr. Darone.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że nie przesadzam... :-) Nie mitologizuję, nie mam zamiaru. Muzyka to sprawa osobna, potraktowanie osoby i cały ten szum - jeszcze inna bajka - pokazuje jacy ludzie są w Polsce i jak kręci się machina przemysłu muzycznego. (a raczej jej walec drogowy :-) Do tematu podchodzę lajtowo i nie winikam bardziej w sprawę - pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucjan Riedel?

[obrazekLUKASZ-260757_1.gif]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli coś pomyliłem to proszę o sprostowanie. Pisłałem ufając w dobrą jeszcze w moim wieku pamięć tego co gdzieś usłyszałem/przeczytałem :-) Z formacją typu Dżem itp. oraz jej historią nie mam żadnego konkatu i nie interesuje mnie ona w najmniejszym stopniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redaktorzy

"Chciałbym jednak zadać pytanie jozwie.

Nikt tu nie kwestionuje skandalu z nieprzyznaniem nominacji.

Pojawiaja się jednak głosy (w tym Twój, jozwa) kwestionujące sensowność zarzutów pod adresem 'specyfiki' poczynań marketingowych ARMSu. Czy Twoim zdaniem w tym przypadku cel (sukces/sprzedaż) uświęca 'środki' (te, o ktorych mowa we wpisach i_nemesa)? Czy też po prostu nie masz ŻADNYCH zastrzeżeń do owych 'środków'? Liczę na szczerą odpowiedź."

 

Przepraszam za tak późną odpowiedź, dopiero teraz jestem przy komputerze.

Z mojej strony wygląda to tak:

Nie chcę dyskutować, czy nikt faktycznie nie kwestionuje, czy też ktoś jednak, bo każdy ma swoje poglądy. Ja osobiście uważam że miało tu po prostu miejsce pokazanie "właściwego" miejsca nowej firmie nagraniowej, która odniosła "niesprawiedliwy" sukces. Taki postępek oczywiście stawia na głowie sens istnienia nagrody, która w tej formie staje się odpowiednikiem tzw. "krzyża chlebowego" z czasów PRL. Jak to słusznie paru kolegów zauważyło, samemu LM i nawet płycie "Piano" nie zaszkodzi to w żadnym stopniu. Natomiast ARMS jako nowa firma płytowa, wskutek tej nieetycznej postawy stracił szansę na nagrodę na którą wielu uważa, że zasłużył. Stąd pewne rozgoryczenie firmy - jeśli zrobiło się coś naprawdę dobrze, to takie jawne i prosto w oczy pokazanie, gdzie to ma "polski przemysł muzyczny", budzi pewną irytację, prawda?

Natomiast co do przywołanej "specyfiki poczynań marketingowych" ARMS: rozumiem że masz na myśli ten faktycznie niemądry liścik reklamowy, w którym stwierdzono, że Piano jest największym... itp. Oczywiście, jest to niemądre i lekko niesmaczne. Nawiasem mówiąc, skąd właściwie ten list wzięliśmy? Czy był on faktycznie elementem reklamy, publikowano go gdzieś może? A może był to list prywatny? Powiedzmy że to nieważne. Ale nie żądaj ode mnie, żebym na podstawie świstka z paroma frazesami z dziedziny polityki sprzedaży, takimi samymi jakie można znaleźć w setkach reklam, przekreślił to, co uważam za sukces ARMSu. I jeszcze jedno: czy uważasz że ten, jak go nazwałeś, "środek", którego zdaje się ludzkie oko nie widziało dopóki osoba trzecia nie opublikowała go na swojej stronie internetowej, stanowi przyczynę sukcesu płyty Możdżera? Zachciej szczerze odpowiedzieć. Aha, nawiązując do twego wcześniejszego wpisu, "układ" sobie wypraszam. Układ to jest coś, co występuje w Pruszkowie i Wołominie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redaktorzy

Dodam że w kontekście wydarzeń i niektórych wypowiedzi zdumiewa mnie silne poparcie, jakie wielu kolegów z Forum udzieliło "polskiemu przemysłowi muzycznemu" w tym drobnym sporze. Zawsze sądziłem że automatyczne zajmowanie strony silnego i bogatego jest nie fair. Wspomniany "polski przemysł muzyczny" nie jest chyba oazą cnót wszelakich, którą należy bronić przed naszymi dwoma znajomymi z ARMSu którzy, jak każdy z nas tutaj, nie lubią, kiedy ich się dyma bez pomady. Tej właśnie postawy nie rozumiem KOMPLETNIE.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redaktorzy

Nie widzę peanów, toteż nie o tym piszę. Widzę natomiast niezrozumiałe dla mnie flekowanie małej, świeżo założonej przez dwu ludzi (których zresztą znamy) firmy, mającej ambicję wydawania dobrej muzyki. Firma ta wydała jak dotąd jedną płytę, która odniosła zaskakujący sukces. Po prostu w tym akurat sporze zajmowanie strony "p.p.m." wydaje mie się niezrozumiałe, czemu dałem wyraz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> jozwa

Najmocniej przepraszam, ale jednak 'naginasz' fakty.

To, ze ktoś krytykuje ARMS nie uznacza, że automatycznie staje po stronie PPM !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wytwornie ARMS poparlem wlasnymi pieniedzmi, kupujac album Piano. z punktu widzenia wytworni to powinien byc fakt podstawowy, zwlaszcza ze ten fakt sie zmultiplikowal dziesiatki tysiecy razy. dlatego kompletnie nie rozumiem, po co ARMS zajmuje sie faktami nic nie znaczacymi dla swojej dzialalnosci, jak chocby ten, ze ktos komus nie da jakiejs statuetki. naprawde dla ARMS jest takie wazne, ze jakas tam koteria nie docenia ich plyty, skoro decenili ja sluchacze wlasna kasa?! ejze, gdybym bym bardziej gwaltowny, to nazwalbym zachowanie wydawcy LM zwyklym pieniactwem. w jakis sposob cenie to, co robia stryjecki i rychlik, dlatego jest mi w kontekscie tego konfliktu z akad. fonog. troche przykro, bo uwazam, ze powinni wzniesc sie ponad takie zalosne porazki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wytwornie ARMS poparlem wlasnymi pieniedzmi, kupujac album Piano. z punktu widzenia wytworni to powinien byc fakt podstawowy, zwlaszcza ze ten fakt sie zmultiplikowal dziesiatki tysiecy razy. dlatego kompletnie nie rozumiem, po co ARMS zajmuje sie faktami nic nie znaczacymi dla swojej dzialalnosci, jak chocby ten, ze ktos komus nie da jakiejs statuetki. naprawde dla ARMS jest takie wazne, ze jakas tam koteria nie docenia ich plyty, skoro decenili ja sluchacze wlasna kasa?! ejze, gdybym bym bardziej gwaltowny, to nazwalbym zachowanie wydawcy LM zwyklym pieniactwem. w jakis sposob cenie to, co robia stryjecki i rychlik, dlatego jest mi w kontekscie tego konfliktu z akad. fonog. troche przykro, bo uwazam, ze powinni wzniesc sie ponad takie zalosne porazki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> jozwa

Przyznam, ze całkiem zgrabnie odpowiedziałeś na moje wczesniejsze pytanie ;-)

Oczywiście jak to nazywasz 'liścik reklamowy' nie byl 'jawnym' elementem szerokiej promocji, ale jednak trudno go nie uznać za część 'strategii marketigowej' ARMS. I co by nie gadać, obok innych 'zabiegów' promocyjnych jest on, tak jak pisał i_nemes, pewnym 'markerem' podejścia ARMS do 'rynku kultury', podejścia które i u mnie wywołuje niesmak.

Jakby celowo odwracasz uwagę, probując chyba wejsc w rozważania, czy ktoś postąpił etycznie publikując ten

'I list ARMSu'.

Odpowiedziałeś nieco wymijająco, odcinając się jedynie od treści I listu, a on w moim mniemaniu byl tylko pewnym 'przerysowanym' symptomem tego, o czym tu od dawna niektorzy piszą.

...............................

 

Smutne jest w tym wszystkim to, że niektórzy chcieliby chyba przypisywać krytykantom ARMSu 'nawiedzoną' antykomercyjność, przekonania jakoby lepszy był całkowity brak promocji i najlepiej jakby Możdżer se wydawal płyty własnym sumptem, okładki odbijał na ksero i był nieznany, ale 'nasz, swojski, undergroundowy'.

Zwykłe odwracanie kota ogonem! Chyba głównie po to, aby uciec od 'niewygodnych' kwestii i ośmieszyć 'krytykantów'. Zupełnie nie o to chodzi, i chyba wszyscy doskonale zdają sobie z tego sprawę.

To taka uwaga, rzekłbym, ogólniejsza, nie to, ze do Ciebie, jozwa ;-)

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redaktorzy

Mi osobiście oficjalny list otwarty ARMSu niczym złym nie pachnie, jest owszem emocjonalny, ale to nie moje emocje, więc trudno mi o nich dyskutować. Ich prawo. Natomiast sprawę reklamy itp. dyskutowaliśmy dawno. W mojej opinii jeśli w wyniku reklamy, która pokazywała tę cholerną płytę i łysy konterfekt gdzie się dało (kosztem wydanie kupy pieniędzy), a więc jeśli w wyniku tych działań wartościowa płyta została kupiona przez większą liczbę ludzi niż zwykle, z czego część zrezygnowała w tyn celu z zakupu np. kiepskiego popu, to naprawdę nie ma na co narzekać. Trudno, ja nie jestem w stanie uznać sprzedaży dużej ilości czegoś dobrego za grzech sam w sobie. Nie wierzę w grzech pierworodny, ani w działalności kulturalnej, ani w ekonomicznej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa, dzięki za odpowiedź, choć nie wprost ;-)

"a więc jeśli w wyniku tych działań wartościowa płyta została kupiona przez większą liczbę ludzi niż zwykle, z czego część zrezygnowała w tyn celu z zakupu np. kiepskiego popu, to naprawdę nie ma na co narzekać. "

 

Czyli jednak - cel uświęca środki! ;-)

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Redaktorzy

Jeśli sugerujesz, że gdyby celem zwiększenia popytu na Piano panowie AR i MS zadusili Michała Wiśniewskiego przy pomocy poduszki (walka z konkurencją), to ja bym takie działania poparł, to ze wzgardą odrzucam to pomówienie. Zresztą, niestety, nie zadusili.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> jozwa

To Wiśniewski jest konkurencją dla Możdżera? hohoho ... ;-))

Zresztą, jozwa, co masz do Wiśniewskiego?

Przy jego promowaniu nikt przynajmniej nie ściemniał, że mamy do czynienia z muzyką wybitną czy najlepszym popem po II wojnie światowej ;-))

 

Żeby nie było znowu bezpodstawnych zarzutów - nie umniejszam zasług ARMSu w promowaniu kultury 'wyższej' (choćby w rzeczywistości ograniczało się to do uczynienia pop-gwiazdy z jednego artysty). Na tym polu komercyjne przedsięwziecie ARMS ma większe zasługi niż 'misyjna' TVPubliczna (promująca gwiazdy w rodzaju Garou, czy też po części wspomnianego wyżej Michała W.)

Jednak uderzanie przy tej okazji w patetyczny ton (choćby w obu listach) bywa momentami wręcz żenujące.

Rozumiem, ze jest powód do dumy, ale widoczna prawie na każdym kroku arogancja i pycha panów wydawców może budzić niesmak... I jak widać, budzi.

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 14

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.