Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  344 członków

Sonus Faber Klub
IGNORED

Sonus Faber CLUB


mike27

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchaj klubowiczu

Skontaktuj się z dystrybutorem , by on wystąpił o oświadczenie z SF gdzie obecnie kolumny są tworzone.

Może taką informację a raczej oświadczenie otrzymasz i co zrobisz wtedy jak okaże się że są tworzone we Włoszech ?

Nie opublikujesz oświadczenia na naszym forum tak jak Polskiego narodu Pani Premier Szydło w sprawie wyroku TK ?

:))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się temat rozwinął i dobrze, bo każdy powinien mieć swoje zdanie. Warto jednak pewne kwestie doprecyzować.

 

Temat 1.

 

nowe konstrukcje pasują idealnie do nowych wzmaków i reszty toru , a nie do 30 letnich klocków z HI-ENDU

 

Czy moglbys opisac tak mw - w czym dopatrujesz sie roznic w budowie wzmacniacza ? Co sie zmienilo w tej materii przez ostatnie powiedzmy 50 lat ?

 

W mojej opinii wiele starszych konstrukcji do dziś elektryzuje swoją esencją i kulturą brzmienia. Szczególnie wzmacniacze lampowe ale i te A klasowe. Ich barwa, selektywność czy motoryka nie jest tak bardzo narażona na zmiany technologiczne - nadal ważnym elementem jest dobre spasowanie tranzystorów, wydajny transformator czy odpowiedni zapas kondensatorów. Jedyne co przez lata się zmieniło dzięki postępowi technicznemu to możliwość lepszego grania z urządzeń "tańszych". Wzmacniacze i za 20 lat będą miały ten "sam" schemat budowy, jednak poszczególne elementy będą tanieć/trafiać do niższych linii.

Trochę inaczej rzecz się przedstawia z odtwarzaczami CD czy przetwornikami. Niestety te urządzenia „starzeją się” szybciej. Tu postęp technologiczny dokonuje się znacznie szybciej. Urządzenia nowsze z "średniej" półki cenowej są często bardziej selektywne od urządzeń droższych z przed lat.

 

Temat 2.

 

dużym rozczarowaniem były dla mnie kolumny Cremona M jak rownież Olympica, choć nie ukrywam, że wyglądają pięknie i chyba za wygląd się tutaj płaci. Dobrego grania z tego nie udało mi się usłyszeć niestety.Natomiast te chińskie "budżetowe" wynalazki w stylu Venere to już jest raczej żart.

 

Zawsze szanuję innych opinie o ile są rzeczowe i własne. Wiem natomiast jedno z własnego osłuchania. Te kilka modeli Sonus Faber jakie słuchałem i porównywałem z innymi głośnikami zawsze "in minus" różniły się co do głośników z podobnych przedziałów cenowych. Mianowicie delikatniejszą selektywnością (nie piszę o barwie, dynamice, pomijam też klimat ogólnego zestrojenia poszczególnych pasm). Napisałem in minus ponieważ głośniki mniej selektywne zniezależnie od producenta wymagają zawsze odpowiedniej elektroniki towarzyszącej. Kolejna sprawa równie ważna to preferencje słuchacza, tego nigdy nie przeskoczymy, każdy "inaczej" słyszy.

Co zaś tyczy się Olympiki. Słuchałem tych głośników w różnych konfiguracjach (model II i III). Napiszę szczerze. Olympika III w dobrze przygotowanej konfiguracji to ładnie grający głośnik i wcale nie gorszy od innych konstrukcji z tego przedziału cenowego.

 

Temat 3.

 

Olimpica to chińszczyzna czy już włoszczyzna ? Bo jak chińszczyzna to produkt nie jest wart nawet 1/4 aktualnej ceny chyba

że w ramach bonusu dostajemy dwumiesięczne wakacje w Macao i Hong Kongu co roku przez dwadzieścia lat !!!

 

Powyższego wpisu nie rozumiem już całkowicie. Chyba, że miała być to jedynie złośliwość bądź żart.

 

1. Wydawało mi się, że autor wpisu zarzucając innym brak rozeznania w szeroko rozumianych sprawach związanych z Firmą Sonus Faber będzie doskonale wiedział, jaki napis widnieje na głośniku, co do jego kraju produkcji.

2. … produkt nie jest wart ¼ aktualnej ceny? No dobrze. Olympika III dziś kosztuje 46 tyś PLN. ¼ ceny to 11,5 tyś PLN – muszę przyznać, że w tej cenie to najlepszy dźwiękowo, podłogowy głośnik świata – gratis dostaje się wygląd. ( jeśli powyższe jest na poważnie, to kolejna kompromitacją autora).

 

Temat 4.

 

No i okablowanie też ma znaczenie a jakie macie to także nie jest poruszane na tym forum , tyle .

 

To bardzo zaniedbany temat przez wielu recenzentów obecnego forum ale i innych. Moim jednak zdaniem to klucz do upragnionej nirwany włącznie z akustyką pomieszczenia i zasilaniem (temat ewentualnie do osobnego omówienia).

 

Temat 5.

 

Największy forumowy znawca SF tu właśnie pokazuje, że olewa ciepłym moczem nowe modele, nigdy pewnie ich u siebie nie miał, bo jakże miałby nimi zaśmiecić swój salon, ale doskonale wie bez odsłuchu, jakie to gówno. Tyle są warte niektóre opinie. Doskonale rozumiem, że stara szkoła Franco to esencja techniki głośnikowej, ale nigdy nie zrozumiem, że można tak kategorycznie niszczyć modele, do których się ma uprzedzenia nawet bez porządnego zapoznania się z nimi. Czytają tu najczęściej ludzie, którzy prawdopodobnie nigdy ich u siebie nie będą mieli, a po przeczytaniu takich jednoznacznych (z d... wziętych) opinii, zaczną dalej rozgłaszać, jakie to Olympici g.... .

 

Model Guarneri Evolution jest tutaj wyjątkiem ale przełomowej wiosny w dźwięku nie czyni.

 

może uda mi się posłuchać Guarneri Evolution

 

Wisienkę na torcie zostawiłem na sam koniec. Przytoczyłem tylko trzy ostatnie wypowiedzi jednak doskonale obrazują pewne schematy, jakie powtarzają się na tym forum w każdym miesiącu. Najkrócej pisząc wiele osób, bywalców forum wygłasza opinię oparte na wszystkim tylko nie na odsłuchu.

 

Problem z nowymi topowymi konstrukcjami SF jest taki, że mało kto miał z nimi kontakt w salonie odsłuchowym a jeszcze mniej u siebie w domu/mieszkaniu. Stąd wiele negatywnych opinii formułowanych na podstawie prezentacji tych kolumn na różnych Audio Show w Polsce i za granicą

 

Może i powinienem się zgodzić z twoją wypowiedzią, ale nie chcę się zgodzić co do każdego słowa, nie chcę rozgrzeszać pewnych tez czy zachowań. Panowie, każdy ma rozum i powinien wiedzieć jakie warunki prezentacji są w danej chwili i czy są odpowiednie. Zgodę się zdecydowanie, że słaby jest dostęp ale jednak jest. Ktoś napisze masz fajnie bo jesteś z Krakowa (kilku dystrybutorów kilkudziesięciu marek na Polskę), Jednak i w innych salonach w kraju organizowane są „obwoźne” odsłuchy, można śledzić na bieżąco i co ciekawsze wybierać, sprężyć się, umówić, pojechać, i posłuchać.

 

Zatem proszę, bierzmy wszyscy odpowiedzialność za swoje wpisy. A co poniektórzy niech przestaną udawać, że słyszeli wszystko i w każdej konfiguracji.

Edytowane przez Darth Vader
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz teraz jak łatwo można sprowadzić sytuację Olimpici do parteru ?

 

Na przyszłość trochę więcej SZACUNKU do prawdziwych SF stworzonych przez Franco Serblina które grają na prawdę zjawiskowo z małymi wpadkami kilku modeli które można policzyć na palcach w całej historii Sonus Faber. Zacznij od słuchania starszych modeli może wtedy zrozumiesz ( usłyszysz ) dlaczego jest więcej zwolenników ' staroci ' jak nazwałeś wczesne modele Franco.

Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnepan

Otwórz klub Franco Serblina

 

A my tu odpoczniemy od Ciebie :)

Kto jest za ?

 

Pamiętaj, Franco Serblin to pierwsza światowa 5 najlepszych konstruktorów wybitnych kolumn w całej historii audio !!!

 

Nie wiem, ale chyba nikt nie jest i nie będzie w stanie powtórzyć jego sukcesu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok to kto jeszcze się zalicza do tego grona , brakuje 4

 

Jest oficjalna lista 10 lub 15 kolumn ( już nie pamiętam dokładnie ) które wstrząsnęły światem audio od 1950 roku.

 

Podobno, właściciel firmy Magico kiedy zaczął pracować nad swoim pierwszym modelem kolumny kupił Extremy i rozebrał je

do najmniejszej śrubki aby poznać ' namacalnie ' co kryje się za dźwiękowym sukcesem tej konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz teraz jak łatwo można sprowadzić sytuację Olimpici do parteru ?

 

Na przyszłość trochę więcej SZACUNKU do prawdziwych SF stworzonych przez Franco Serblina które grają na prawdę zjawiskowo z małymi wpadkami kilku modeli które można policzyć na palcach w całej historii Sonus Faber. Zacznij od słuchania starszych modeli może wtedy zrozumiesz ( usłyszysz ) dlaczego jest więcej zwolenników ' staroci ' jak nazwałeś wczesne modele Franco.

Nie jestem pewien, czy to zdanie mnie dotyczy, ale jeśli tak, to widzę, że wybitnie nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, za to potrafisz mocno i dobitnie gardłować. Gdzie masz napisane, że dzieła Franco to starocie? Wszyscy w tym klubie doskonale wiemy, jaka to Sztuka i Arcydzieło techniki głośnikowej. Wątek staroci (a raczej vintage) dotyczy zasygnalizowanego przez Robo8080 odsłuchu na niewiadomego pochodzenia wzmacniaczach i źródłach, które były legendą, ale grubo ponad 30 lat temu. Przy okazji swojego braku zrozumienia czytanego tekstu, dałeś też świadectwo, ile mogą być warte Twoje opinie na temat sprzętu, którego nie odsłuchałeś. Przy okazji Olympic i Twojej tajemnej wiedzy na temat produkcji nowych Sonusów, a czym się wg Ciebie różnią od starszych poprzedników?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz

Udaj że kolegi nie ma już w naszym klubie , proponuję oczywiście :)

Magnepan

Przecież prosiłem " nie pogrążaj się już więcej "

Zrozum że coś z twoją osobą musi być nią tak , a nie z nami :)

Edytowane przez Robo8080
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne osoby ze świata głośników to między innymi:

Dr. John Dibb - B&W,

Jim Winey - Magnepan,

Tom Thiel - Thirl Audio,

Richard Vandersteen - Vanddersteen Audio,

Paul Seydor - Harbeth,

Jacques Mahul - Focal,

Jurgen Reis - MBL,

Gayle Sanders - MartinLogan,

David Wilson - Wolson Audio,

Andy Payor - Rockport,

Jonatan Valin - Avantgarde Acoustic,

Alan Wolf - Magico,

Michael Borresen - Raidho Acoustic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ja już słuchałem i miałem SF cała wasza 3 siedziała jeszcze na nocnikach :-)))) EOT

Wierzę i zazdroszczę możliwości, co nie zmienia faktu, że, teraz, delikatnie ujmując, błądzisz, jak dziecko po eterze we mgle. Edytowane przez Janusz_54997
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ja już słuchałem i miałem SF cała wasza 3 siedziała jeszcze na nocnikach :-)))) EOT

 

Jestem spokojnym człowiekiem. Ale powyższe to już dawno przekroczona granica.

Panowie, proszę nie odpowiadajcie na komentarze Magnepana.

Wiem ciśnie się na język kilka mocnych słów ale po co? Niech każdy w nas nie odpowiada i ignoruje tego człowieka i jego wypowiedzi. Tak wszyscy razem zawalczymy tą bylejakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem spokojnym człowiekiem. Ale powyższe to już dawno przekroczona granica.

Panowie, proszę nie odpowiadajcie na komentarze Magnepana.

Wiem ciśnie się na język kilka mocnych słów ale po co? Niech każdy w nas nie odpowiada i ignoruje tego człowieka i jego wypowiedzi. Tak wszyscy razem zawalczymy tą bylejakość.

Pełna zgoda, ale z drugiej strony, inni koledzy mogą się przekonać, jakim super gościem, fachowcem od SF i pewnie innych sprzętów, a do tego strasznie elokwentnym i kulturalnym, okazuje się Magnepan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda, ale z drugiej strony, inni koledzy mogą się przekonać, jakim super gościem, fachowcem od SF i pewnie innych sprzętów, a do tego strasznie elokwentnym i kulturalnym, okazuje się Magnepan.

 

Boli, wiem. Ale proszę odpuść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie tylko się nie pozabijajcie. :)

 

To jest forum dyskusyjne, po co się od razu obrzucać błotem? Jak dzieci w piaskownicy kłócące się kto ma lepsze wiaderko. To jest hobby, zalecam więcej słuchania muzyki, mniej modlenia się do swoich ołtarzyków.

 

Co zaś tyczy się Olympiki. Słuchałem tych głośników w różnych konfiguracjach (model II i III). Napiszę szczerze. Olympika III w dobrze przygotowanej konfiguracji to ładnie grający głośnik i wcale nie gorszy od innych konstrukcji z tego przedziału...

 

...2. … produkt nie jest wart ¼ aktualnej ceny? No dobrze. Olympika III dziś kosztuje 46 tyś PLN. ¼ ceny to 11,5 tyś PLN – muszę przyznać, że w tej cenie to najlepszy dźwiękowo, podłogowy głośnik świata – gratis dostaje się wygląd. ( jeśli powyższe jest na poważnie, to kolejna kompromitacją autora).

 

O i proszę, można się normalnie wypowiadać? Można. Dziękuję Lordzie Vader.

 

Co do ww kolumn miałem faktycznie możliwość porównywania ich z konkurencją z tego samego przedziału cenowego w dobrze zaadoptowanym pomieszczeniu w towarzystwie elektroniki kosztującej jakieś 2,5x tyle. Masz rację, że to ładnie grający głośnik, ale dla mnie to za mało co dobitnie pokazała konkurencja. Jakie to kolumny zostawię dla siebie. To nie ten klub i nie chcę wywołać następnej nap*****lanki.

 

Masz rownież rację, że za 11,5 tyś to byłaby najlepsza kolumna na świecie w stosunku jakość/cena, ale takie rzeczy tylko w erze...

 

Dalej podtrzymuję swoje zdanie na temat kolumn SF, które słyszałem. Zdecydowanie wolę starsze monitory.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zmianie u mnie IC , zgadnij co dalej ;)

Zmieniam głośnikówkę ale narazie brak kasy na Kimber Select, więc kupię Kimber Monocle X.

 

Za głośnikówkę dam od 5000 do 6000 tyś chyba że coś upoluję na rynku wtórnym , ale nic nie ma :)

I koniecznie musi być to Kimber , pełna synergia z IC

 

Dobrze, że mnie poinformowałeś

1. Bądź proszę bardzo ostrożny z Kimber Monocle X - miałem ten przewód na odsłuchach, w twojej konfiguracji może być - BĘDZIE zbyt ciemny. Nie wiem czy o taki efekt Ci chodzi? W moim przekonaniu ten przewód nie doda Ci blasku, nie dociąży średnicy, raczej zaciemni obraz. Proszę bądź ostrożny z tym przewodem.

2. Skoro upierasz się na Kimber Kable (nie wiem czy wszyscy wiedzą ale to jedna z największych firm kablarskich świata), to wypożycz za kaucją KS3033 bądź KS 3033. To przewody jakich szukasz.

3. skoro masz 6 tyś PLN to poczekaj, dołóż jeszcze troszeczkę i poszukamy coś innego z używanych przewodów, które powinny postawić przysłowiową kropkę nad "i". Bo to wcale nie musi być Kimber Kable.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, że to ładnie grający głośnik, ale dla mnie to za mało co dobitnie pokazała konkurencja. Jakie to kolumny zostawię dla siebie. To nie ten klub i nie chcę wywołać następnej nap*****lanki.

 

Dalej podtrzymuję swoje zdanie na temat kolumn SF, które słyszałem. Zdecydowanie wolę starsze monitory.

 

Pozdrawiam.

 

Proszę napisz jakie kolumny wtedy porównywałeś i co się Tobie w nich spodobało a co nie i co Twoim zdaniem było nie tak z serią Olympica. Tutaj warto opisywać różne swoje wrażenia...nie tylko zachwyty...

 

Ja mam otwarty umysł i uszy na rzeczy stare i nowe...ważne aby mnie czymś specjalnym ujęły...nie wystarczy dla mnie aby coś ładnie czy fajnie grało...kolumna powinna czymś nas zachwycić bo to jest nasze hobby i rozrywka a nie sprzęt do do studia nagraniowego...

 

Z wielu kolumn SF jakie miałem okazję posłuchać do tej pory zachwyciły mnie:

 

Minima Vintage - muzykalnością

Auditor M - wybitną średnicą i przestrzennością

Guarneri Evolution - niezwykłą potęgą brzmienia jak na monitory i wybitną spójnością brzmienia

Elipsa - dynamiką,zdolnością do świetnego prezentowania kantat Bacha ale i muzyki rockowej

 

niestety rozczarowały mnie

Amati Anniversario - problem z wysterowaniem basu, brak spójności w brzmieniu tych kolumn

Cremona M - to co powyżej tylko jeszcze gorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SF Olympica III vs JBL S3900.

 

JBL bezsprzecznie górowały rozmachem, dynamiką, rozdzielczością, otwartością. Grały po prostu prawdziwie. Słuchaliśmy rocka, bluesa i jazzu. Te kolumny brzmią bardzo naturalnie, jak trzeba to zagrają ciepło i delikatnie, a kiedy trzeba przyłożyć to zrywają buty z nóg. Jest barwa, jest nasycenie. Po zamianie paczek na Olympic'i pojawił się na kolumnach koc, chociaż przyznam, że wokal na Sonusach brzmiał bardzo przyjemnie. Natomiast w skali absolutnej to wg mnie jest przepaść. Oczywiście jak zawsze należy brać pod uwagę osobiste preferencje, jednak nie wyobrażam sobie materiału na którym Olympica zabrzmiałaby lepiej.

 

Elektronika to monobloki McIntosh MC601, zródło z tej samej stajni.

 

Kilka miesięcy wcześniej robiłem porównanie Olympica II vs JBL 4429. Wynik był podobny.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Tyle się nasłuchałem o Guarneri Evolution, że chętnie bym posłuchał tych monitorów z czystej ciekawości. Fakt, że cena jest powalająca. Ciekawe ile się u nas sprzedaje tych kolumn...

Edytowane przez Aero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SF Olympica III vs JBL S3900.

 

JBL bezsprzecznie górowały rozmachem, dynamiką, rozdzielczością, otwartością. Grały po prostu prawdziwie. Słuchaliśmy rocka, bluesa i jazzu. Te kolumny brzmią bardzo naturalnie, jak trzeba to zagrają ciepło i delikatnie, a kiedy trzeba przyłożyć to zrywają buty z nóg. Jest barwa, jest nasycenie. Po zamianie paczek na Olympic'i pojawił się na kolumnach koc, chociaż przyznam, że wokal na Sonusach brzmiał bardzo przyjemnie. Natomiast w skali absolutnej to wg mnie jest przepaść. Oczywiście jak zawsze należy brać pod uwagę osobiste preferencje, jednak nie wyobrażam sobie materiału na którym Olympica zabrzmiałaby lepiej.

 

Elektronika to monobloki McIntosh MC601, zródło z tej samej stajni.

 

Kilka miesięcy wcześniej robiłem porównanie Olympica II vs JBL 4429. Wynik był podobny.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Tyle się nasłuchałem o Guarneri Evolution, że chętnie bym posłuchał tych monitorów z czystej ciekawości. Fakt, że cena jest powalająca. Ciekawe ile się u nas sprzedaje tych kolumn...

 

SF + Mac (nawet jeśli to 601) to przepis na katastrofę;-)

Z kolei z JBL 601 na pewno świetnie się zgrały...synergia...

 

Te Olympici potrzebują prawdopodobnie wzmaków wykorzystujących klasę D we wzmocnieniu...one zerwą ,,koc" i wysterują woofery...

 

Przerabiałem to na Guarneri Evolution...Devialet 250 stworzył z nimi spektakl dźwiękowy a Gryphon Diablo zaoferował ,,koc" i brak odpowiedniego wysterowania nawet jednego woofera!

 

Wiele kolumn SF cierpi na tym, że źle dobiera się do nich wzmacniacze, potem idą w świat teorie o tym jakie to marne, bułowate i przesłodzone kolumny...pojawienie się dobrej klasy wzmaków korzystających ze wzmocnienia w klasie D w końcu pozwoliło ruszyć te oporne woofery i zaoferować porządne granie...

 

SF IMO jest wart tych wszystkich ,,męczarni" bowiem średnica w niektórych tych kolumnach jest obłędnie naturalna...

Edytowane przez moreno1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może SF + Mac to przepis na katastrofę tak jak mówisz. W przypadku Olympica III na pewno. Natomiast D-klasowa integra Jeff Rowland Continuum S2 nie za bardzo pomogła mniejszym Olympica II. Swoją drogą jeśli kolumny z tej półki potrafią poprawnie zagrać tylko ze wzmocnieniem w klasie D to coś jest z nimi nie tak. Stare Sonusy grały pięknie jak jeszcze nikt poważnie o D-klasowej amplifikacji nie myślał.

 

Guarneri Evolution jak już pisałem nie znam, więc nie mogę się wypowiadać. Natomiast Extremy, z którymi mam przyjemność obcować grają z końcówkami Gryphona i jest wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z powyższym, że McIntosch nie jest zbyt rozsądnym partnerem dla Sonus Faber. Jak grają JBL S3900 nie wiem, oceniać nie będę. Swego czasu odsłuchiwałem zestaw wzmacniacz Mcintosch Ma 6600 + CD MCD 301 (przewody to pełny zestaw Absolutów od AZ). w połączeniu z Olympiką II i wrażenia miałem podobne do powyższych. Dźwięk ogólnie ujmując był wycofany, łagodniej podany trochę jakby spowolniony (zaznaczę, że ogólnie, nie jestem fanem McInoscha, choć będę słuchał tych urządzeń w przyszłości bo różnie może być).

 

Słuchałem też Olympiki II ze wzmacniaczem Jeff Rowlanda - zabijcie mnie ale nie pamiętam już czy była to integra czy końcówka mocy, wiem jedno była to klasa D. Odtwarzaczem był T+A MP 3000. Okablowanie również Acoustic Zen (też już nie pamiętam wszystkich modeli). Cóż w tej konfiguracji z Jeffem Olympiki również nie zagrały całkowicie tak jak lubię. Nie wiem czy Jeff Rowland to dobry wybór do Sonus Faber (tak jak wspomniałem, nie pamiętam modelu który słuchałem), ale doskonale pamiętam, że Jeff był bardzo nasycony, ciepły, łagodny co nosiło bliskie dźwiękowe podobieństwo do wrażeń z odsłuchu McIntoscha.

 

Słuchałem natomiast Olympiki II i III w konfiguracji z Marantzem 11s3 jako zestaw oraz Pass Lab Pass Lab XP-10/X-150.8. Okablowanie: Absolut AZ głośnikowy Harmonix HS101SLC. W tych połączeniach (i bardziej to odnoszę do powyższych porównań z zestawem McIntosha), Olympiki grały bardziej otwartym dźwiękiem, szybszym. Z Pass-em poprawiła się całkowicie kultura niższych rejestrów, było ich wystarczająco dużo, były szybkie ale co najważniejsze w mojej ocenie były bardziej selektywne w swoim podzakresie, bardziej wielobarwne (żałuje, tylko, że nie miałem bardziej selektywnego odtwarzacza CD, wtedy efekt mógłby być znacznie lepszy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z powyższym, że McIntosch nie jest zbyt rozsądnym partnerem dla Sonus Faber. Jak grają JBL S3900 nie wiem, oceniać nie będę. Swego czasu odsłuchiwałem zestaw wzmacniacz Mcintosch Ma 6600 + CD MCD 301 (przewody to pełny zestaw Absolutów od AZ). w połączeniu z Olympiką II i wrażenia miałem podobne do powyższych. Dźwięk ogólnie ujmując był wycofany, łagodniej podany trochę jakby spowolniony (zaznaczę, że ogólnie, nie jestem fanem McInoscha, choć będę słuchał tych urządzeń w przyszłości bo różnie może być).

 

Słuchałem też Olympiki II ze wzmacniaczem Jeff Rowlanda - zabijcie mnie ale nie pamiętam już czy była to integra czy końcówka mocy, wiem jedno była to klasa D. Odtwarzaczem był T+A MP 3000. Okablowanie również Acoustic Zen (też już nie pamiętam wszystkich modeli). Cóż w tej konfiguracji z Jeffem Olympiki również nie zagrały całkowicie tak jak lubię. Nie wiem czy Jeff Rowland to dobry wybór do Sonus Faber (tak jak wspomniałem, nie pamiętam modelu który słuchałem), ale doskonale pamiętam, że Jeff był bardzo nasycony, ciepły, łagodny co nosiło bliskie dźwiękowe podobieństwo do wrażeń z odsłuchu McIntoscha.

 

Słuchałem natomiast Olympiki II i III w konfiguracji z Marantzem 11s3 jako zestaw oraz Pass Lab Pass Lab XP-10/X-150.8. Okablowanie: Absolut AZ głośnikowy Harmonix HS101SLC. W tych połączeniach (i bardziej to odnoszę do powyższych porównań z zestawem McIntosha), Olympiki grały bardziej otwartym dźwiękiem, szybszym. Z Pass-em poprawiła się całkowicie kultura niższych rejestrów, było ich wystarczająco dużo, były szybkie ale co najważniejsze w mojej ocenie były bardziej selektywne w swoim podzakresie, bardziej wielobarwne (żałuje, tylko, że nie miałem bardziej selektywnego odtwarzacza CD, wtedy efekt mógłby być znacznie lepszy).

 

Czyli masz podobne odczucia jak ja w kwestii połączenia JR + SF. Continuum to przyjemny wzmak, ale nic więcej. Konkurencja w tym samym przedziale cenowym robi to lepiej. Ja z kolei nie miałem okazji słuchać ich z Passem, kto wie może kiedyś zmienię zdanie. Kolejny raz potwierdza się stara prawda, że gra cały system.

 

JBL to kompletnie inna szkoła grania niż SF. Myślę, że fani jednej marki raczej nie są potencjalnymi klientami drugiej. Nie mniej jednak w pewnych kategoriach można produkty porównywać i oceniać. Wiadomo, że wszystko jest subiektywne i na końcu i tak decyduje gust. Ja mam sentyment do SF bo to właśnie system oparty na tych kolumnach był pierwszym moim zetknięciem z tzw hi-endem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak koledzy proponuje wzmak grający w klasie D Chord Electronics i wieżcie mi lub nie , ale tu z moimi Olympicami powstała upragniona więź, mój Chordzik ma potencjał i moc a SF to musi mieć inaczej poprostu nie zagra .

 

Tak, znam twoją opinię :) ale nie chciałem się na nią powoływać, wolę zostawić tobie opis Olympiki II z D klasowym wzmacniaczem. Potwierdza się natomiast jedno. Masz coraz bardziej selektywny zestaw in plus dzięki otwartości i kulturze Kimber Kable (nie chodzi mi producenta, a o rodzaj dźwięku jaki daje ta łączówka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 13

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.