Skocz do zawartości
IGNORED

MQA to oszustwo ?


Elberoth
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

Co to jest MQA? Jest skrót od angielskiego TERMINU Master Quality Authenticated. Koncepcja jest taka, że cyfrowy master, który został stworzony w studio masteringowym, zostaje zakodowany w formacie MQA, po czym zostaje jakby "zalockowany",  jakby przypieczętowany przy pomocy tego formatu. Będzie on posiadał  pewne bity kontrolne, które zostaną zakodowane w szumie tego mastera. To jest coś w rodzaju "water mark". To nie jest zabezpieczenie, bo tu nie chodzi o zabezpieczenie przed kopiowaniem, chodzi o to, że ten znak wodny MQA, gwarantować będzie, że to czego słucha użytkownik, będzie dokładnie tym, co producent wyprodukował w studio.

Nie ma tam przypadkowych zmian i kompresji. Dodatkowo MQA jest formatem skompresowanym bezstratnie. To jest troszeczkę inne podejście do kompresji niż na przykład w formacie FLAC czy w innych formatach obecnie używanych. To jest format bezstratny co do jakości dźwięku. Nie chodzi o to, że jest on kompresowany i później dekompresowany, gdzie dokładnie zgadzają się wszystkie bity. Chodzi o to, że format ten w momencie gdy jest dekodowany DAC wbudowany w urządzenie, słyszymy to samo, co słyszano w studio. Jest to gwarancją, że jeżeli biorę oryginalny High Resolution Master, to w domu mam to co realizator w studio.

Praktycznie wygląda to tak, że z chmury ściągam sobie FLAC, który ma 44,1 kHz i 24 bity. W szumie tego FLAC-a zakodowana jest dodatkowa informacja o większej rozdzielczości tego nagrania. Te 44,1 kHz przepływa przez komputer, idzie przez USB do DAC-a. W DAC wbudowany jest hardware decoder, który znajduje te bity w szumie sygnału, potwierdza, że to jest MQA, zapala się w BROOLLYN-ie światełko, że to jest MQA i cały format zostaje rozwinięty do 352 kHz. Czyli w momencie jak mam wbudowany dekoder MQA, jestem w stanie uzyskać faktyczne próbkowanie 352 kHz, ściągając wyłącznie 44,1 kHz. Jeżeli nie mam dekodera bądź dekoder wyłączymy, słuchamy jakby wersji w jakości CD tego samego formatu. Taka jest, mniej więcej, koncepcja.

Tak o MQA wypowiedział się Michał Jurewicz z firmy MYTEK (może coś wam to mówi?) 

Więcej: 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, BanalnyX napisał:

Tak o MQA wypowiedział się Michał Jurewicz z firmy MYTEK (może coś wam to mówi?) 

Więcej: 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a co miał powiedzieć ( wróżyć - rozmowa 30.05.2016 ) jak zainwestował w opłaty licencyjne za trefny towar ( o czym wówczas jeszcze nie zdawał sobie z tego sprawy ? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale obecnie wiadomo, że mqa nie jest tym czym miało być w założeniach czyli formatem bezstratnym

chłop jak wielu innych "łykneło prezentację" a nie sprawdzony rynkowo produkt

więc to, że Mytek jedzie na wózku Stuard'a czyni go nieobiektywnym, w obliczu liczenia strat

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zbi_Rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, BanalnyX napisał:

ale format się nie zmienił od tego czasu

Zmienił się.
Część słuchaczy przeczytała mniej lub bardziej właściwą interpretację założeń technicznych - nawet niespecjalnie rozumiejąc co ona oznacza, wyzwolił się alarm na frazę "stratny" i przestało grać.

Że nie "niespecjalnie rozumiejąc"?
Popatrz na robiące furorę, wśród części z nich, przyrównywanie MQA do Mp3.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BanalnyX masz rację, nieprecyzyjnie wyraziłem się ( skrót myślowy )

M.J. nie wiedział, że Stuart będzie maniakalnie pozycjonował mqa jako format bezstratny

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zbi_Rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to "bezstratność" to kwestia tu bardziej marketingowa, jak zauważył Froju. Na razie nie ma nic innego, co może przepchnąć jakość 352kHz przez łącza, także MQA jest moim zdaniem OK. Poprawi się przepustowość, to ten format zapewne zniknie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby w kółko nie maglować tematu i powielać co już dawno zostało powiedziane/napisane nt mqa

rynek ma pretensje o wmawianie na siłę przez Stuart'a, że jego produkt jest bezstratnym hi res'em i zastępuje go w 1:1 

teraz będą zasypywać bagienko i nie przez przypadek tidal sprzedał pakiet większościowy Twitter'owi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie na to wyglada. Ze probowali zrobic z tego produkt premium

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gato Audio AMP-150 (klasa A/B), Aqua La Voce S2, Open Baffle DIY
Tellurium Q Ultra Black, Hijiri HCI-R10, Ricable + DIY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, danadam napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) : mqa-cd vs original cd - ten sam rozmiar

Dzięki za link.
Aby było jasne co ja (50+) słyszę.
Ściągnąłem cztery wersje utworu Mozarta (Stereo 24BIT/96kHz, MQA stereo original resolution, MQA-CD 16BIT/44kHz i original CD 16BIT/44kHz)
Trochę jest bałaganu bo pliki opisane jako 96 są 88 a 192 to 178 kHz.
Słuchałem na "odpowiedniej klasy" systemie słuchawkowym bez dekodera MQA, ze skupieniem na detalach odbierającym radość obcowania z muzyką.
Dla mnie wszystkie cztery brzmią tak samo. Nie słyszę różnic.
Oczywiście nie wiem jak przygotowane są te pliki, to w końcu demo czyli ma jakiś cel:-)

Potem po teście zobaczyłem, że są dwa wydania "original 2006 edition" i "MQA remix 2016". Ja słuchałem tego drugiego.
Nie chciało mi się już sprawdzać wersji 2006... bo to wsłuchiwanie się zwyczajnie męczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a subskrybentów w uja

ale Stuart przekonał się, że melomani nie wypadli sroce spod ogona i jak na razie tidal ma mocno negatywny piar na kluczowych rynkach 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co chodzi z tym negatywnym PR? Tidal nie pobiera dodatkowej opłaty za MQA, kupujesz Hi Fi i możesz korzystać, nie musisz. Te same płyty są dostępne jako FLAC lub MQA, do wyboru. Nie chcesz, nie korzystasz. Po co ta afera?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BanalnyX napisał:

Ale o co chodzi z tym negatywnym PR? Tidal nie pobiera dodatkowej opłaty za MQA, kupujesz Hi Fi i możesz korzystać, nie musisz. Te same płyty są dostępne jako FLAC lub MQA, do wyboru. Nie chcesz, nie korzystasz. Po co ta afera?

na tidal  są dostępne dwie wersje każdego albumu ? 

o tym było wcześniej w tym wątku ( i w przytaczanych wpisach z innych audio forums ), więc jeżeli pytasz po co, to poczytaj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dotyczy to wszystkich albumów, ale wielokrotnie widziałem (i odtwarzałem) na Tidalu różne wersje tego samego albumu. Nie będę sprawdzał, czy dotyczy wszystkich. Zresztą od pewnego czasu w ogóle nie interesuje mnie czy to gra FLAC czy MQA. Różnica jest kosmetyczna i trudno nawet powiedzieć, że któryś gra lepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jak nie ma problemu dla Ciebie w jakiej formie słuchasz, nie ma sensu tracić czasu na pisanie w tym wątku 🙂

 

miłych wrażeń 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzięki. Swoją drogą, to mam wrażenie, że MQA nie używałeś i zdanie sobie wyrobiłeś tylko na tym, co napisali inni. Mam rację?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, rafa napisał:

Chyba nie zrozumiales co tam jest napisane

po prostu odczytałem ostatni akapit przytoczonego tekstu; mój błąd. 
jakiś czas temu, jeżeli nie mylę się, tracki Lindberg’a chodziły w  Qubuz dopóki nie dopatrzyli się🧐🤔

56 minut temu, Froju napisał:

Aby było jasne co ja (50+) słyszę.
Ściągnąłem cztery wersje utworu Mozarta (Stereo 24BIT/96kHz, MQA stereo original resolution, MQA-CD 16BIT/44kHz i original CD 16BIT/44kHz)
Trochę jest bałaganu bo pliki opisane jako 96 są 88 a 192 to 178 kHz.
Słuchałem na "odpowiedniej klasy" systemie słuchawkowym bez dekodera MQA, ze skupieniem na detalach odbierającym radość obcowania z muzyką.
Dla mnie wszystkie cztery brzmią tak samo. Nie słyszę różnic.
Oczywiście nie wiem jak przygotowane są te pliki, to w końcu demo czyli ma jakiś cel:-)

Potem po teście zobaczyłem, że są dwa wydania "original 2006 edition" i "MQA remix 2016". Ja słuchałem tego drugiego.
Nie chciało mi się już sprawdzać wersji 2006... bo to wsłuchiwanie się zwyczajnie męcz

Odnoszę to samo wrażenie - porównując np. ten sam album na winylu/Cd vs. streaming po xlr to co słyszę wyraźnie to różnica głośności.... ale to ja😆 

pytanie czy ten sam mastering tych albumów. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez will66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, BanalnyX napisał:

A dzięki. Swoją drogą, to mam wrażenie, że MQA nie używałeś i zdanie sobie wyrobiłeś tylko na tym, co napisali inni. Mam rację?

pudło 🙂 mam unfold natywny i sprzętowy

przy okazji, sprawdź w ile zapisanych albumach masz wybór flac vs master

jeżeli przeglądałeś to powiedzmy miesiąc temu, możesz zdziwić się lekko

aha, używasz polski tidal ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zbi_Rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Zbi_Rek napisał:

pudło 🙂 mam unfold natywny i sprzętowy

przy okazji, sprawdź w ile zapisanych albumach masz wybór flac vs master

jeżeli przeglądałeś to powiedzmy miesiąc temu, możesz zdziwić się lekko

aha, używasz polski tidal ?

zacznijmy od tego że mqa to też flac

i powiedzmy wprost , że znaczek master nie jest gwarancją najlepszej jakości - czasem te mastery są chyba z mp3 robione.

ponoć takie wersje dają tidalowi wytwórnie , więc nic na to nie można poradzić.

druga sprawa , to rzekoma bezstratność mqa . źle to jest rozumiane (poniekąd przez media i niedouczonych dziennikarzy) , bo zapowiadane to było jako bezstratność jakości , a nie rozmiaru bitowego , czy innych porównań jakie tu padają. Sam fakt , że idzie to bitratem 320 już jest faktem stratności . Stąd porównania bit do bitu nie mają sensu. Nawet przy pierwszych prezentacjach nikt nie porównywał bitów tylko słuchano na zmianę jednego , czy drugiego  formatu.

3 godziny temu, Zbi_Rek napisał:

pudło 🙂 mam unfold natywny i sprzętowy

dokładnie co ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co nam "pieczęć" czy "znak wodny" MQA na materiale mp3 bo do tego widzę to się sprowadza?

Bezstratne z certyfikatem  mp3 za pieniądze. Dobre:) Te mp3 to pewnie jeszcze wersje zremasterowane:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, arek67 napisał:

Po co nam "pieczęć" czy "znak wodny" MQA na materiale mp3 bo do tego widzę to się sprowadza?

Bezstratne z certyfikatem  mp3 za pieniądze. Dobre:) Te mp3 to pewnie jeszcze wersje zremasterowane:)

nie wszystko ma jakoś mp3 , duża część masterów gra bardzo dobrze . A "pieczęć" jest choćby po to , by nie można było edytować takiej muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, BanalnyX napisał:

Tak o MQA wypowiedział się Michał Jurewicz z firmy MYTEK

 

7 godzin temu, BanalnyX napisał:

Nie ma tam przypadkowych zmian i kompresji.

Nieprawda, zresztą już w następnym zdaniu sobie zaprzecza: 

 

7 godzin temu, BanalnyX napisał:

MQA jest formatem skompresowanym bezstratnie.

To zresztą jest kolejną nieprawdą, sam Bob Stuart został zmuszony do przyznania że jest to kompresja stratna. 

 

7 godzin temu, BanalnyX napisał:

wygląda to tak, że z chmury ściągam sobie FLAC, który ma 44,1 kHz i 24 bity. W szumie tego FLAC-a zakodowana jest dodatkowa informacja o większej rozdzielczości tego nagrania. Te 44,1 kHz przepływa przez komputer, idzie przez USB do DAC-a. W DAC wbudowany jest hardware decoder, który znajduje te bity w szumie sygnału, potwierdza, że to jest MQA, zapala się w BROOLLYN-ie światełko, że to jest MQA i cały format zostaje rozwinięty do 352 kHz. Czyli w momencie jak mam wbudowany dekoder MQA, jestem w stanie uzyskać faktyczne próbkowanie 352 kHz, ściągając wyłącznie 44,1 kHz.

Facet właśnie bez żenady oświadczył że wynaleziono perpetuum mobile, sposób nalewania z pustego, metodę certyfikowanego czytania między wierszami. 

 

6 godzin temu, BanalnyX napisał:

Rozmowa dawno, fakt, ale format się nie zmienił od tego czasu. 

Format się nie zmienił, ale za to do opinii publicznej przedostały się informacje o tym czym on w istocie jest. Co sprawia że marketingowy bełkot jak przytoczony powyżej należy między bajki włożyć. 

 

6 godzin temu, BanalnyX napisał:

Na razie nie ma nic innego, co może przepchnąć jakość 352kHz przez łącza

Na razie nie ma nic w ogóle co może przepchnąć jakość 352kHz przez łącza. Bo MQA też nie może, tylko udaje.

39 minut temu, arek67 napisał:

Po co nam "pieczęć" czy "znak wodny" MQA na materiale mp3 bo do tego widzę to się sprowadza?

Bezstratne z certyfikatem  mp3 za pieniądze. Dobre:) Te mp3 to pewnie jeszcze wersje zremasterowane:)

Po to żeby trzeba było za to dopłacać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, BanalnyX napisał:

Nie będę sprawdzał, czy dotyczy wszystkich. Zresztą od pewnego czasu w ogóle nie interesuje mnie czy to gra FLAC czy MQA. Różnica jest kosmetyczna i trudno nawet powiedzieć, że któryś gra lepiej.

Niestety różnica nie jest kosmetyczna. Nie wiem jaki masz tor audio, ale u mnie słychać wyraźnie, że są podbite pasma tak jakbym używał regulatorów "barwy" czyli bas (jeżeli dobrze pamiętam około 100 Hz) i wysokie (zdaje się około 10kHz).

Wczoraj nie chciało mi się włączać smartfona, więc uruchomiłem pilotem zaprogramowane stacje Radio Paradise.

Słucham przez chwilę i myślę: co tak rzęzi ?

A tu okazało się, że po aktualizacji Node 2i w miejsce zaprogramowanych kanałów RP wskoczyły kanały w "jakości" MQA.

Po przełączeniu na RP w wersji flac przestało rzęzić. Dodam, że Node 2i robi za transport.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Franz-007

Jeżeli oszczędzasz na coś przez pięć lat, to znaczy, że Cię na to nie stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, bolo_senor napisał:

nie wszystko ma jakoś mp3 , duża część masterów gra bardzo dobrze . A "pieczęć" jest choćby po to , by nie można było edytować takiej muzyki.

Nie gra bardzo dobrze. Sam sobie kiedyś strzeliłem w kolano sprzedając CD, zostawiając Tidala który był kiedys ok i ograniczając możliwość porównania. Teraz porównując z Deezer, Tidal brzmi ostrrzej i mniej przyjemnie. Bas się też  mocniej wzbudza. Jeśli zrobię korekte fazy w ESP w Tidal mi przeszkadza, w Deezer to nie przeszkadza. To ostatnie prawdopodobnie wynika z rozjechanego impulsu przez filtry MQA. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, McGyver napisał:

 

Nieprawda, zresztą już w następnym zdaniu sobie zaprzecza: 

 

To zresztą jest kolejną nieprawdą, sam Bob Stuart został zmuszony do przyznania że jest to kompresja stratna. 

 

Facet właśnie bez żenady oświadczył że wynaleziono perpetuum mobile, sposób nalewania z pustego, metodę certyfikowanego czytania między wierszami. 

 

Format się nie zmienił, ale za to do opinii publicznej przedostały się informacje o tym czym on w istocie jest. Co sprawia że marketingowy bełkot jak przytoczony powyżej należy między bajki włożyć. 

 

Na razie nie ma nic w ogóle co może przepchnąć jakość 352kHz przez łącza. Bo MQA też nie może, tylko udaje.

Po to żeby trzeba było za to dopłacać.

każdy punkt w punkt 🙂

ad. dopłat, to dopłata za niebieskie światełko, koszt diody/koszt montażu + profit margin, jest za co dopłacać

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zbi_Rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, marcinmarcin napisał:

Tidal brzmi ostrrzej i mniej przyjemnie.

no ale to kwestia tylko twojego gustu.

10 minut temu, marcinmarcin napisał:

Bas się też  mocniej wzbudza. Jeśli zrobię korekte fazy w ESP w Tidal mi przeszkadza, w Deezer to nie przeszkadza. To ostatnie prawdopodobnie wynika z rozjechanego impulsu przez filtry MQA.

coś z tym basem jest faktycznie inaczej , jakiś loudnes jest , chyba to ukłon w stronę słuchawkowców.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, bolo_senor napisał:

no ale to kwestia tylko twojego gustu.

Nie chodzi o gust, tylko o znieksztalcenia. Deezer nie męczy tak przy długim słuchaniu i brzmi naturalnie (ale tu są flace i brak korekt dźwięku) 

7 minut temu, bolo_senor napisał:

coś z tym basem jest faktycznie inaczej , chyba ukłon w stronę słuchawkowców.

I tu nasz wybór - czy chcemy dźwięk jak z płyty czy chcemy żeby nam ktoś go doprawiał po swojemj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, BanalnyX napisał:

Cytat

Czyli to MQA to zwykły plik ktory zawiera bity autentyczności pliku. Jezeli ściągnę flaca i np dodam trochę basu w edytorze dźwięku i zapisze jako flac to juz nie pokaże mqa bo plik został zmieniony. Czyli wszystkie pliki ze składanek które miały wyrównane głośności już nie powinny być  mqa bo nie są zgodne z oryginałem nagrania. To by było pomocne w stwierdzeniu czy utwory są skażone loudness war na przykład.  Czy dobrze rozumiem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, marcinmarcin napisał:

Deezer nie męczy tak przy długim słuchaniu i brzmi naturalnie

kwestia przyzwyczajenia , przyzwyczaiłeś się do grania sedesa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.