Budowa toru od zera - jak dobrać elementy

[slawek.xm]

3 minuty temu, colcolcol napisał:

gitara przez duże G

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[colcolcol]

A trzymając się klimatu rocka:

I to na dobrym sprzęcie zabrzmi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

6 godzin temu, Adi777 napisał:

rewelacyjne Rock Bottom

Tu się zgadzam.. fantastyczne granie, ponadczasowe, ładunek emocjonalny najwyższych lotów.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

 

Wydaje się że do dziś całkiem poważni ludzie, dobrze bawią się przy Rock Bottom.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przemak]

20 godzin temu, colcolcol napisał:

dwa bez znaczenia

Co to jest akord bez znaczenia? 😉

BTW właśnie skreśliłeś całego bluesa... 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

W Japonii gra się na poważnie, na najwyższym poziomie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

2 godziny temu, colcolcol napisał:

Yes to co najwyżej kakofonia nieudolnie zagranych dźwięków,

Kakofonia, czyli dla Ciebie było zbyt trudne? Jeśli tak, to trochę głupio jest pisać o nieudolnie zagranych dźwiękach...

Free jazz to też kakofonia?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

35 minut temu, Adi777 napisał:

Yes

Sytuacja z Yes jest dodatkowo interesująca, zwłaszcza w kontekście wielkiego sukcesu w naszym kraju wykonawcy Jon and Vangelis, z materiałem pod tytułem, - The Friends Of Mr. Cairo, gdzie utwór  I’ll Find My Way Home zajęła pierwsze miejsce w notowaniu nr 1 Listy przebojów Programu Trzeciego.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[colcolcol]

Godzinę temu, przemak napisał:

Co to jest akord bez znaczenia?

W "Biały miś" - który prezentuje mniej więcej ten sam poziom emocji - grając od a, można pominąć E.

To taki akord, który w utworach poziomu wiejskiego czy wielkomiejskiego przytupu nie podźwignie utworu nawet o pół cala ambicji artystycznej wyżej. 

Bluesa można zagrać na jednym, dowolnym akordzie. Czy to będzie blues zdecyduje blue note", intonacja, rytm i kilka innych czynników.

Widzę, że temat muzyki jest dla wielu ziemia niezbadaną, lepiej opowiadają o brzmieniu kabli...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

1 minutę temu, colcolcol napisał:

temat muzyki

To jest materiał muzyczny, który uważam za najbardziej reprezentatywny z znanych, z którym się utożsamiam, na którym pracuję, w wykonaniach studyjnych, który nigdy mi się nie nudzi i nie znudzi.

 

Na studyjnej Sin After Sin, opracowywałem przez pół roku baterię kondensatorów elektrolitycznych do wzmacniacza mocy, pracując często po 10 godzin dziennie, by wytworzyć bank pojemności połączonych innowacyjnie dwa razy po 64 kondensatory 6800 uF 63V,  w sposób, który wynikowo daje typowe okolice stosowanych wartości pojemności czyli ok 22000 uF.

Potrzeba było dokonać uszeregowania na słuch, najlepiej brzmiących "sztuk" kondensatorów, każdy kolejny był minimalnie lepszy od sąsiadującego, powstała hierarchia podstawiona została do zależności fizyczno-matematycznej, która gwarantuje że powstały bank pojemności jest najlepszym, bezkompromisowym opracowaniem na naszej planecie.

 

Zależność fiz-mat powstawała przez ponad dekadę badań naukowych.

Jest oczywista i potwierdzona.

Jakość dźwięku, którą uzyskuje się po wpięciu tak skonstruowanego banku pojemności do aplikacji audio hi end, przewyższa wszystkie znane dziś metody, w tym stosowanie tradycyjnie włączonych kondensatorów z transmisją elektronową BlackGate, nie o kilka klas, lecz do poziomów w ogóle nie znanych, istniejących poza możliwościami wyobraźni, poza extrapolacją znanych wartości z tego poziomu techniki audio.

 

3xcol, możesz mnie mieć za zero, ale na forum wszystkie poważne osoby doskonale sobie zdają sprawę, że piszę tak jak się rzeczy mają w rzeczywistości, twardej rzeczywistości, do tego... zawsze po czasie i tak wychodzi na moje.. za co rzeczywiście można mnie nie lubić.. 

Zastanów się, skoro tak się jednak dzieje, to może posiadam .. jakąś tam intuicję oraz rozpoznanie w przedmiocie, może po prostu potrafię odczuwać rzeczy z poziomu, który nie wymaga niczego już więcej poza wrażliwością i otwartością, która jest gotowością na przyjęcie bodźców i właściwe ich zakwalifikowanie, - bez błędu.

...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

4 godziny temu, colcolcol napisał:

A trzymając się klimatu rocka:

😄 Czyli co? Van Halen ambitne?

3 godziny temu, 747 napisał:

Tu się zgadzam.. fantastyczne granie, ponadczasowe, ładunek emocjonalny najwyższych lotów.

Tia, nie o takie Rock Bottom mi chodziło, a co do UFO, to znam tylko ten album, całkiem dobry:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

29 minut temu, colcolcol napisał:

opowiadają o brzmieniu kabli

Po usunięciu wszystkich kondensatorów elektrolitycznych z urządzenia, na wyjściu jest ... nazwijmy to umownie .. muzyczna cisza, także wszystkie przewody za dziesiątki tysięcy punktów danej waluty pracują w ścisłej współpracy z bankami pojemności, wręcz relacjonują ich jakość, wszystkie wszelkie właściwości.

Zajmowanie się samymi kablami, nawet na najwyższym światowym poziomie nie gwarantuje więc sukcesu powiedzmy całościowego, gdyż ww sytuacja może zaskoczyć konstruktora najlepszych kabli.

 

A istnieją jeszcze transformatory czyli serca jakości w hi end audio, nie ma sensu instalować banku pojemności o nadzwyczajnych możliwościach kiedy w układzie nie pracuje tak samo doskonałe trafo.

 

W transformatorze są druty, czyli niejako "kable" - tak trzeba je traktować, gdyż pracują szeregowo z kablami głośnikowymi, wymagają więc użycia sposobów i metod, które zapewnią stosowną jakość transmisji, współpracują z rdzeniem, któremu również trzeba poświęcić wiele uwagi przy tworzeniu, by całość nosiła znamiona ścisłej koherencji.

Mamy więc zespół czy zespoły współbieżnych czynników, które dopiero synergicznie zestawione dają pożądany efekt.

Jest to dość skomplikowana materia do rozpoznania, kiedy jednak owe się dokona, można jeździć po całym świecie, słuchać dowolnej muzyki na dowolnych zestawieniach i nigdy niczemu już się nie dziwić w hi end audio.

...

Tak pobieżnie..

3 minuty temu, Adi777 napisał:

całkiem dobry

Najlepszy, gratuluję wyboru !

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

1 minutę temu, 747 napisał:

Najlepszy, gratuluję wyboru !

Innych nie słuchałem, ale podobno ten album jest najbardziej ambitny z ich wszystkich płyt, później poszli w mainstream/komercję, trochę szkoda.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

Teraz, Adi777 napisał:

mainstream/komercję

Tak, gdyż przyszedł Schenker.

Jedną uwagę jednak mam,  - poważną, nawet bardzo poważną moim zdaniem, tzw mainstream komercja to nie jest łatwy kawałek chleba.

Tu, nawet szczególnie tu wyróżnienie się, znaczące, czy odniesienie sukcesu bez protekcji może być o niebo trudniejsze niż na tzw wolności.

Przestrzegałbym przed lekceważeniem tego.

 

Są fenomenalne dzieła właśnie komercyjne, nie będę ich tu wymieniał, niech starczy Smoke on the Water..

11 minut temu, Adi777 napisał:

Innych nie słuchałem

Polecam podwójny koncert.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

5 minut temu, 747 napisał:

Są fenomenalne dzieła właśnie komercyjne

Nie no, jasne, że tak, wystarczy chociażby wspomnieć o świetnym "Revolverze" Beatlesów, czy "Kind of Blue" Davisa, i wielu, wielu innych płytach.

Z tą komercją, to głównie chodzi mi o to, że zespoły, część zespołów zaczęła grać po prostu dla mamony, porzucając ambicje, jakieś pomysły na muzykę, na przykład Scorpionsi, czy właśnie UFO.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 8 Maja 2021 przez Adi777

[747]

4 minuty temu, Adi777 napisał:

wystarczy chociażby wspomnieć o świetnym

Tak, słucham The Beatles.

Van Halen to mój ulubiony zespół, nie obowiązkowy jak niektóre inne które w dobrym tonie jest znać i posiadać nośniki.

Przy Van Halen odpoczywam.

Tak brzmiącej gitary nie sposób usłyszeć nigdzie, na żadnej innej płycie tego zespołu również..

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adi777]

9 minut temu, 747 napisał:

Są fenomenalne dzieła właśnie komercyjne, nie będę ich tu wymieniał, niech starczy Smoke on the Water..

O, a tu się nie zgodzę, bo to po prawdzie przeciętny utwór, a że legendarny ze względu na riff? Akurat Deep Purple to moja pierwsza muzyczna miłość, i Smoke on the Water nigdy jakoś specjalnie nie lubiłem, nic specjalnego w tym utworze nie ma. Fools, z gitarą udającą, całkiem skutecznie wiolonczelę, i klimatyczny You Keep on Moving z fajnymi solówkami Bolina i Lorda, to chyba moje dwa ulubione utwory Purpli.

4 minuty temu, 747 napisał:

Tak brzmiącej gitary nie sposób usłyszeć nigdzie, na żadnej innej płycie tego zespołu również..

 Technicznie pewnie był dobrym gitarzystą, ale chyba takim bardziej onanistą gitarowym, czego nie lubię.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

Teraz, Adi777 napisał:

to po prawdzie przeciętny utwór,

Właśnie w oficjalnym przekazie dostrzegam marginalizowanie tego nagrania, dla mnie dzieła, osobiście mnóstwo innowacyjnych dokonań technicznych uruchamiam korzystając z tego utworu w wykonaniu z koncertu w Japonii.

Ten rif, to rif wszech czasów dla wielu osób, ..po nim Deep Purple mogłoby nawet sobie .. mruczeć.. niczego by to nie zmieniło.. zaraz odnalazłby się inny wykonawca, który dopisałby odpowiednią .. resztę.. 

Zdanie na temat tego nagrania mam utrwalone od lat i niezmienne.

Linia melodyjna jest genialna, muzyka płynie sobie jakby od niechcenia.. lecz przykładowo dla mnie uczynienie przerwy w jego reprodukcji .. to .. zbrodnia.. .

Bardzo trudno jest klasyfikować ludzki geniusz, wydaje się że w dokonaniach muzycznych, nie ma niczego trudniejszego, poza samym napisaniem i wykonaniem.

 

 

Można dyskutować przykładowo czy lepszy jest Back in Black czy Ride the Lightning .. ?

Kto to wie ?

 

 

 

20 minut temu, Adi777 napisał:

O, a tu się nie zgodzę

W oficjalnym przekazie króluje Led Zeppelin.

Doceniam, ale nie lubię Led Zeppelin, poza drugą płytą i niektórymi pozycjami z pierwszej z jakimiś jeszcze dodatkami z trzeciej i czwartej, reszty ich twórczości nie trawię.

Po prostu.

Męczą mnie, doceniam tylko ogólny kunszt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

26 minut temu, Adi777 napisał:

Technicznie pewnie był dobrym gitarzystą

Był przereklamowany, niewątpliwie, ale to z oczywistych względów, -  był made in USA.

Pomimo to Jego dokonania są nie do zakwestionowania, a brzmienie absolutnie czołowe, charakterystycznie unikalne.

Natomiast pozycja Women and Children First, - jest dość poważnym dorobkiem, szanowanym przez wielu, polecam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

No nie mogę tego zbyć milczeniem.

Sam sobie przerabiał gitary, podwójny tapping (czyli obiema rękami) ogarniał, mnóstwo cyrkowej uciechy stosował. 

Pudelmetalowcy winni są mu niskie ukłony do samej ziemi.

18 minut temu, 747 napisał:

rif wszech czasów

To - "Rock Lobster" !

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[colcolcol]

I tylko żeby nie było 🙂

Zaproponowaliście fajną, różnorodna muzykę, też czasami to zapuszczam. Ale ileż można tego słuchać? 10, 30 minut? Aby rock zabrzmiał, musi mieć jakiś poziom dB. Tu nie wystarczy pitu, pitu a trzeba trochę mocy. Jak długo można słuchać muzyki w hałasie i co zostanie z emocji zaczynając odsłuch od:

Można inaczej i do tego zachęcam. Zacząć od Chopina, jakiegoś koncertu skrzypcowego, czy spokojnego jazzu np Jarretta. Pociągnąć czymś mocniejszym albo zapisanym na liście do przesłuchania z listy the best all... zakończyć trzęsieniem ziemi albo tym co nas kręci. Wtedy ma to sens.

W każdej zabawie jest rytuał 🙂 :

1) może to być gra wstępna, rozgrzewka, prolog, czy inne

2) rozwinięcie, plateau, właściwy wyścig, mecz itd...

3) finisz, satysfakcja, epilog, rozdanie medali

Aby się przygotować do zabawy, trzeba wybrać dyscyplinę i poznać zasady. Nie można szarpać bobra przez 3 godziny i opowiadać o kosmosie. Muzyka jest zbyt różnorodna, aby tracić czas na słuchanie muzyki do ogarnięcia po jednym odsłuchu. Niewiele rzeczy możemy zmieniać co 1 minutę. Nie zmienimy za często partnerów, samochodów, domów czy miejsca przebywania, ale muzyke  - tak.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

3 godziny temu, 747 napisał:

W Japonii gra się na poważnie, na najwyższym poziomie.

Nawet dzieciaki :

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

2 minuty temu, xetras napisał:

Pudelmetalowcy winni są mu niskie ukłony do samej ziemi

Ja jestem, tak jak napisałem, lecz nie możemy zapominać że gitarzystów jest więcej, wielu jest mniej spektakularnych w wykonaniach, lecz równie dobrych...

Że Śp Edward Van Halen był virtuozem gitary wiem  m in po takim repertuarze.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

W dniu 7.05.2021 o 07:51, colcolcol napisał:

Zacznij od poznania trochę ambitniejszej muzyki i zajrzyj tu za 10 lat.

O rety ! Nie wytrzymię. Nie ma "ambitniejszej". Jest taka jaką się lubi. 

Co do gustów - lepsza jest ich bezgranica. Po co słuchać tego, czego się nie lubi ?

W dniu 7.05.2021 o 09:05, opteron napisał:

Muzyka jest od dawania przyjemności a nie od "szpanu".

I gites - majones 🙂

Dokładnie!

W dniu 7.05.2021 o 19:54, colcolcol napisał:

Nie ma suspensu, zaskoczenia, rozkwitu i w ogóle żadnej innej części niż pierwsza czyli ostatnia.

Laibach - Achtung (Penta remiks)

Obrazka nie będę dawał bo  jest głupi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

W dniu 7.05.2021 o 20:34, slawek.xm napisał:

zapuścił "Nothing else matters'

30 s i oprócz mnie nikogo nie było

Nie lubią na 6 ? (Tam takie jest metrum).

[Sam nie lubię ballad w metalu, ale ta jeszcze ujdzie.]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

11 minut temu, colcolcol napisał:

Aby rock zabrzmiał, musi mieć jakiś poziom dB

Słucham tak cicho że już chyba ciszej nie można, gdyż potrzebuję absolutnej ciszy do pracy, która istnieje tylko w godzinach nocnych, w dzień słucham nieco głośniej, ale nigdy głośno.

Kiedy udaje się do znajomego, pierwsze co czynie to proszę o przyciszenie sprzętu i wyłączenie TV jeśli jest w pokoju/salonie.

Nie toleruję hałasu, prawie codziennie część czasu spędzam na łonie natury, najczęściej w lesie.

Kompletne wyciszenie potrzebne jest do utrzymania dobrego kontaktu z własną intuicją - tzw głosem wewnętrznym.

Praca w hi end to operowanie na emocjach, uczuciach, czyli przekładając to na wartości dotyczące prądu elektrycznego, na najmniejszych trudno lub niemierzalnych jego poziomach.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

11 godzin temu, Adi777 napisał:

zespoły krautrockowe

Birth Control 🙂

Instrumenty są wytrzymałe i mają sporą kondycję. 

 

2 godziny temu, 747 napisał:

Jon and Vangelis

Anderson ma tak syntetyczny wokal że ogromnie pasuje do synthpopu.

 

Play Within A Play - to jedna z wielu perełek.

 

31 minut temu, colcolcol napisał:

Jak długo można słuchać muzyki w hałasie i co zostanie z emocji zaczynając odsłuch od:

Można od :

 

Rozrusza umarlaka 🙂

[Koncertowa bardziej rozrusza niż studyjna]

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

32 minuty temu, colcolcol napisał:

W każdej zabawie jest rytuał

Tego materiału wiele lat nie było na YT.

Znów jest, polecam obejrzeć i wracać do niego każdemu, kto ..ewentualnie zagubił się gdzieś pośród meandrów .. wszelkich..

To być może najlepszy obok Budgie Breadfan pojedynczy klip video na Ziemi     / z tego gatunku / .

Tu mamy obraz ludzkiego geniuszu w wczesnej fazie rozwoju.

Dziś wiemy dokąd doszli ci wykonawcy, nie wszyscy dali radę wytrzymać presję sukcesu.

Szkoda..

 

Na video widać przepotężną radość tworzenia.. nawet Van Halen, który również niesamowicie cieszy się grą tu wymięka..

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

Godzinę temu, 747 napisał:

Ten rif, to rif wszech czasów dla wielu osób, ..po nim Deep Purple mogłoby nawet sobie ..

Nieaktualne - teraz w sklepach gitarowych został wyparty przez "Smells Like Teen Spirit" 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przemak]

2 godziny temu, colcolcol napisał:

W "Biały miś" - który prezentuje mniej więcej ten sam poziom emocji - grając od a, można pominąć E.

To taki akord, który w utworach poziomu wiejskiego czy wielkomiejskiego przytupu nie podźwignie utworu nawet o pół cala ambicji artystycznej wyżej. 

Bluesa można zagrać na jednym, dowolnym akordzie. Czy to będzie blues zdecyduje blue note", intonacja, rytm i kilka innych czynników.

Widzę, że temat muzyki jest dla wielu ziemia niezbadaną, lepiej opowiadają o brzmieniu kabli...

To jest straszliwy bełkot, co piszesz. Akord taki czy inny czy jego brak nie ma dźwigać ambicji artystycznej, zwłaszcza słuchacza. Co do bluesa to spoko, nie krępuj się, nie takie rzeczy tu na forum czytałem 😉

9 minut temu, 747 napisał:

Breadfan

Breadfan się nie liczy, dwa akordy w tym jeden bez znaczenia 😉

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )